FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Kącik jarosza
Autor Wiadomość
Zireael 


Posty: 516
Skąd: Maribor
Wysłany: 2014-07-13, 13:00   

Byłam wczoraj ze znajomymi na ognisku. Obudziłam się nieco, hmm, wymięta. Przyrządziłam posiłek regeneracyjny i wyszedł tak zacny, że postanowiłam się podzielić.

Potrzebujemy:
* 60 gramów kaszki kukurydzianej
* 200 gramów wiśni
* 60 gramów tofu (naturalne, innego jakoś sobie nie wyobrażam ;) )
* rządek gorzkiej czekolady

Kaszkę gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu (nie zapominamy leciutko posolić). Mieszamy zaciekle, bo strasznie łatwo przywiera. Chwilkę studzimy. Wrzucamy wiśnie, najlepiej przetrzymane kilka godzin w lodówce. Dorzucamy tofu pokrojone w kostkę. Na koniec dekorujemy czekoladą - możecie ją zetrzeć na wiórki czy jakoś inaczej rozdrobnić, ja tylko połamałam na kostki. Smakuje obłędnie. Do tego polecam kubek mocnej, aromatycznej herbaty i świat znów jest piękny.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2014-07-13, 13:09   

nasze gusta kulinarne leżą na odległych biegunach, zdecydowanie
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2014-07-13, 16:49   

Zireael napisał/a:
Byłam wczoraj ze znajomymi na ognisku. Obudziłam się nieco, hmm, wymięta. Przyrządziłam posiłek regeneracyjny i wyszedł tak zacny, że postanowiłam się podzielić.



Potrzebujemy:

* 60 gramów kaszki kukurydzianej

* 200 gramów wiśni

* 60 gramów tofu (naturalne, innego jakoś sobie nie wyobrażam )

* rządek gorzkiej czekolady



Kaszkę gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu (nie zapominamy leciutko posolić). Mieszamy zaciekle, bo strasznie łatwo przywiera. Chwilkę studzimy. Wrzucamy wiśnie, najlepiej przetrzymane kilka godzin w lodówce. Dorzucamy tofu pokrojone w kostkę. Na koniec dekorujemy czekoladą - możecie ją zetrzeć na wiórki czy jakoś inaczej rozdrobnić, ja tylko połamałam na kostki. Smakuje obłędnie. Do tego polecam kubek mocnej, aromatycznej herbaty i świat znów jest piękny.


A nie prościej jednak po chrześcijańsku, klin klinem? //panda
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Zireael 


Posty: 516
Skąd: Maribor
Wysłany: 2014-07-13, 23:57   

Ale ja nie miewam kaca. Bo imprezach budzę się pieruńsko głodna i zmulona, ale kac jest mi raczej obcy.
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2014-07-14, 00:10   

No to robisz coś źle //mysli
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Zireael 


Posty: 516
Skąd: Maribor
Wysłany: 2014-07-14, 00:21   

Nie mieszam? :mrgreen:
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2014-07-14, 16:10   

Zrobiłam ostatnio burgery (dla purystów mięsnojęzykowych - kulki, które potem zostały spłaszczone i upieczone) marchewkowe wg przepisu Jadłonomii, doprawiając po swojemu (kolendra w ziarnach, pieprz ziołowy, czosnek, chilli, mielone ziele angielskie, siakaś gotowa mieszanka o nazwie 'Kebab' czy inny 'Gyros' i takie tam, ostro i dość korzennie). Bardzo pysznie wyszły.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2014-07-14, 16:12   

Zireael napisał/a:
Nie mieszam? :mrgreen:


To gorzej niż zbrodnia, to błąd. Skąd potem masz niby wiedzieć że impreza była udana jeśli następnego dnia nie wyrzygujesz wnętrzności w potoku żółci, Twoja głowa nadal mieści się w pokoju, nie słyszysz pająka biegnącego po szybie i ogólnie nie uważasz, że lepiej być martwym niż żywym? //panda
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2014-07-14, 16:38   

Stary Ork napisał/a:
kąd potem masz niby wiedzieć że impreza była udana jeśli następnego dnia nie wyrzygujesz wnętrzności w potoku żółci, Twoja głowa nadal mieści się w pokoju, nie słyszysz pająka biegnącego po szybie i ogólnie nie uważasz, że lepiej być martwym niż żywym?

I ma się przy tym absolutne przekonanie, że ten stan potrwa wiecznie.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2014-07-14, 17:21   

Tylko kiedy zdycham czuję że żyję
Ork Bukowski
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2014-08-06, 09:27   

Wróciłam z wakacji, motyw 'to jest wegetariańskie, bo wprawdzie gotowane na kości z mięsem, ale wyjęłam' nadal trzyma się twardo ;)

Dostałam natomiast maszynę do robienia kiełków. I marne pięć paczuszek mieszanek. Coś mi się obiło o uszy, że nasiona na kiełki muszą być ąę specjalne, żeby nie były zaprawiane żadnymi rzeczami na grzyby i inne takie - ale rozumiem że jakbym chciała sobie skiełkować słonecznik, to mogę kupić taki zwykły na wagę?
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
Luinloth 
mała wiedźma


Posty: 508
Skąd: Tichau
Wysłany: 2014-08-06, 11:26   

martva napisał/a:
Wróciłam z wakacji, motyw 'to jest wegetariańskie, bo wprawdzie gotowane na kości z mięsem, ale wyjęłam' nadal trzyma się twardo
Ciesz się, że nie "to jest wegetariańskie, bo nie ma mięsa, tylko rybka" :mrgreen:
Maszyna do kiełków - wow, nawet nie wiedziałam o istnieniu takich. Nie da się kiełków robić tak, jak rzeżuszki? W sensie, wysiewasz sobie na ligninę i rosną?
_________________
spiral out, keep going.

lovage.soup.io
https://www.facebook.com/kotekkwasotek - Rękodzieło z krainy psychodelii
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2014-08-06, 13:57   

Pewnie, że można, tylko z czego żył by przemysł tworzyw sztucznych
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2014-08-06, 16:50   

Luinloth napisał/a:
Ciesz się, że nie "to jest wegetariańskie, bo nie ma mięsa, tylko rybka" :mrgreen:


A to stały motyw w knajpach, pierogi z mięsem w dziale 'potrawy jarskie' też jeszcze mocny. Mama mojego chłopaka pamięta że ryby to mięso (co nie przeszkadza jej zachwalać nam obojgu jakiejś smażalni, ja nie jadam, on też nie jada, bo nie lubi), ale pomysł z wegetariańską kapustą na mięsie mnie troszkę zdziwił.

Maszynę do kiełków dostałam w prezencie i wygląda bardzo pro. Nigdy nie próbowałam hodować kiełków, a rzeżuchę ostatnio wolę chyba uprawianą w ziemi ;)
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
ats 
old fat bat


Posty: 1491
Skąd: stamtąd
Wysłany: 2014-08-18, 21:55   

Natknęłam się na książkę "Jedzenie to leczenie" i wstrząsnęła mym jestestwem.
Jest tam wyraźnie powiedziane, że weganami i wegetarianami mogą być tylko Hindusi, bo mają w tym tysiące lat praktyki, my to jednak nie 8)

no i że arbuza to można tylko 150 gram dziennie i to z rana!

no mówię Wam - wszcząs i szok. wszcząs i szok.
_________________
jakbym z planety była innej
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2014-08-18, 22:01   

ats napisał/a:
Jest tam wyraźnie powiedziane, że weganami i wegetarianami mogą być tylko Hindusi, bo mają w tym tysiące lat praktyki, my to jednak nie

A może wszyscy wegetarianie i weganie to Hindusi? //mysli
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2014-08-19, 06:50   

Weganie są z Indii a mężczyźni z Marsa, każdy to wie --_-
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2014-08-19, 08:00   

Ej, wydaje mi się że od takich dyskusji to jest ten drugi wątek, bo ten jest stricte kulinarno-przepisowy 8)
A że tysiące lat praktyki są potrzebne, to jasna sprawa, czytałam gdzieś ostatnio że żeby strawić żywność GMO, to ludzki żołądek potrzebuje 5000 lat ewolucji. Nie pojmuję wprawdzie do końca dlaczego nie potrzebuje tyle ewolucji żeby strawić truskawkowego szejka z Maca, ale co ja tam wiem :roll:
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2014-08-19, 08:58   

Jadłem ostatnio kilka razy coś o nazwie Fig Bar, dość smaczny tylko cena nie fajna. Znalazłem takie podsumowanie składu:
http://czytamyetykiety.pl...natures-bakery/
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Luinloth 
mała wiedźma


Posty: 508
Skąd: Tichau
Wysłany: 2014-08-19, 17:13   

Raw Bite są bardzo dobre, mają na pewno* lepszy skład od tych Fig Barów.
Przykładowo ten, który jadłam - z chili:
Cytat:
Owoce 61% ( daktyle, sok limony 4%), orzechy 39% ( orzechy nerkowca, migdały), imbir, chili, olejek cytrusowy.

Wcinałabym codziennie na drugie śniadanie, gdyby nie ta kosmiczna cena :roll:

e: * jak dla mnie. ;)
_________________
spiral out, keep going.

lovage.soup.io
https://www.facebook.com/kotekkwasotek - Rękodzieło z krainy psychodelii
 
 
Zireael 


Posty: 516
Skąd: Maribor
Wysłany: 2014-08-19, 19:48   

Ale skład Fig Barów wcale nie jest jakiś straszny. O niebo lepszy niż ma np. Corny. Skąd się bierze Raw Bity? //panda
 
 
mad5killz
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-19, 20:02   

Odkryłem cieciorkę. Serio.
Jakiś tydzień temu po raz pierwszy jej spróbowałem.
Bonduelle Na Parze, coś tam coś tam.
Posmakowała mi na tyle, że nie mogę przestać o niej myśleć. :D
Sałateczki te sprawy, sprawdza się wyśmienicie.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2014-08-20, 08:54   

Moja żona robi bardzo dobrą zupę z cieciorki.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
ats 
old fat bat


Posty: 1491
Skąd: stamtąd
Wysłany: 2014-08-20, 11:37   

cieciorka wymiata i to na różne sposoby ;)
_________________
jakbym z planety była innej
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2014-08-20, 12:22   

Np. cieciorka Rambo biegająca z M60 po dżungli 8)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2014-08-20, 14:01   

Kupiłam dziś pół kilo w celu upastowienia jej w jakiś sposób.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2014-08-21, 17:35   

Ciecierzyca się moczy, wymyśliłam że jutro ją ugotuję, podzielę na pół i jedna część będzie zmiksowana z cytryną, czosnkiem i sezamem, a druga z suszonymi pomidorami z oleju i może czymś jeszcze (znaczy ja bym dała czosnek, ale z drugiej strony są tacy co nie lubią, zboki jedne).
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2014-08-22, 20:52   

MrSpellu napisał/a:
Np. cieciorka Rambo biegająca z M60 po dżungli 8)
po co tyle słów, w skrócie mówi się: hummus
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Caesar 
Batman


Posty: 119
Wysłany: 2014-08-23, 14:29   

Hummus nie jest smaczny! :evil: :-)
_________________
"Nieszczęścia innych są nam obojętne, chyba że sprawiają nam przyjemność" Jules Renard
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2014-08-24, 13:01   

Aśtam, jest całkiem spoko.

Poimprezowo: pasta z suszonymi pomidorami wyszła jak dla mnie ciut za łagodna, ale druga ciecierzycowa była mocno pikantna i czosnkowa, a pasta z pieczonych bakłażanów, czosnku i cebuli to już w ogóle, więc nie doprawiałam żeby była jakaś przeciwwaga.

I w ogóle wszystkie moje tarty (bezmięsne, za to serowe) zniknęły wczoraj, a tych mojej siostry (z boczkiem) zostało jeszcze parę kawałków. Ha!

Uparłam się też na najprostszą sałatkę ziemniaczaną - od kilkunastu lat robiliśmy taką z kiszonymi ogórkami, ale że ostatnio nie przepadam za kiszonymi ogórkami z torebki, byłam asertywna i zrobiłam inną wersję. Ziemniaki, winegret z czerwonego octu, dwóch rodzajów musztardy, pieprzu i oliwy, i pęczek szczypioru cebulowego. Pycha.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fahrenheit 451


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 13