FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Kosmetyki różne i różniste
Autor Wiadomość
Zła 
Lód


Posty: 463
Skąd: Wrocław - Łódź
Wysłany: 2007-10-21, 22:16   Kosmetyki różne i różniste

Kosmetyków na rynku jest cała masa, jak się wchodzi do sklepu to można dostać oczopląsu i czasami czuję się jak osiołek nad dwoma żłobami, bo nie mogę się zdecydować, który krem kupić, jaki balsam będzie najlepszy o.o
Ostatnio, jak byłam w drogerii to tak się zakręciłam, że zamiast kupić odżywkę do włosów i szampon, kupiłam dwa szampony O.o
Tak na początek mogę polecić serię kosmetyków na miodku z Oriflame :))
Dla mnie rewelacja, chociaż ma troszkę intensywny zapach i nie każdemu może się spodobać.
Bardzo fajny żel pod prysznic oraz krem do rąk i całego ciała. Krem ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Skóra gładka, nawilżona i pachnąca. Mankamentem może być cena, ale krem jest wydajny i starcza na dość długo.

Zapraszam do plotkowania o kosmetykach xD
 
 
Bruja 
Bucka


Posty: 471
Wysłany: 2007-10-21, 22:27   

Kosmetyki- pozycja nr 2 na liście nałogowych zakupów małych czarownic xD.
Najlepiej nie wpuszczać mnie do drogerii kiedy mam za dużo kasy...
Marki i rodzaje zmieniam jak rękawiczki- lubię eksperymentować, szczególnie z zapachami... chociaż perfumom moim kochanym jednym jedynym (Marc O'Polo) jestem wierna. Tak samo jak balsamikowi z Avonu czereśnia i gałka muszkatołowa, robiłam już sobie od niego niejedna przerwę, ale zawsze wracałam.
Największe katusze przeżywam jak mam wybrać podkład albo puder. Tutaj mam opory przed zbytnim kombinowaniem i strasznie się gryzę...
A najbardziej szaleję wśród lakierów do paznokci xD.
_________________
W moim świecie wszyscy są kucykami, jedzą tęczę i kupkają motylkami.
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-10-21, 23:57   

Ja kosmetyki biorę głównie z oriflame - mam koleżankę, która jest konsultantką i kupuję u niej po tych niższych cenach, 23% taniej :D Do tego zamawiam sobie u mojej drugiej siostry takie rzeczy jak szampony czy odżywki do włosów. Tym razem jest to Amway - chyba tak się nazywa ta firma O.o Taka amerykańska. Rzeczy mają naprawdę dobre, ale drogie. Cóż, za jakość trzeba płacić. Jakiś czas temu zakupiłam sobie puder, jest świetny - twarzyczka się nie świeci a jak się użyje to efekt jest natychmiastowy. I jest w takim ładnym opakowaniu :)) Ale był drogi jak cholera, chyba 70 zł za niego dałam xD Nigdy nie twierdziłam, że jestem normalna, hrhr :mrgreen:
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
Zła 
Lód


Posty: 463
Skąd: Wrocław - Łódź
Wysłany: 2007-10-23, 17:49   

Potwierdzam, że puder Metz jest rewelacyjny i jak macie 70 zł xD na zbyciu to śmiało kupować.
Lakiery do paznokci lubię, ale tylko ciemne kolory. Próbowałam jasnych, ale po prostu nie podobają mi się... wyglądają tak jakoś dziwnie na paznokciach o_O
Tak na codzień to się nie maluję, bo nie umiem i za dużo czasu to zabiera :)) Na śluba pomalowała mnie siostra i jak zmywałam tapetkę z mordki to skóra piszczała z radości, że wreszcie została uwolniona.
_________________

 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-10-26, 17:10   

Wody kolońskiej w zasadzie nie używam, kremu do golenia też bardzo rzadko. Z innych kosmetyków używam mydełek pod prysznic firmy Adidas oraz perfum. Moim ulubionym pachnidłem jest czarny Harley Davidson, niestety dość drogi. Z kobiecych perfum uwielbiam zapach Currary. Może drogie panie podzieliłyby się w tym temacie opiniami na temat męskich kosmetyków - których zapach się im podoba... a których całkowicie odrzuca :mrgreen:
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-10-27, 13:10   

Lakier do paznokci - tylko Inglot. Używam rzadko, więc jak już kupuję, to maksymalnie najlepszy, jak na razie Inglot wygrywa wszystkie konkurencje.
Oprócz tego niezbyt lubię sobie kupować kosmetyki. Pudru używam tylko w kamieniu i nawet nie wiem, jakiej jest firmy, mama mi go zamówiła o.o tusz do rzęs też różnie.
No i jestem przywiązana do zapachu Hypnose <3
Nałogowo kupuję kosmetyki do włosów Fructis xD są najlepsze, świetnie pachną i ma znaczenie, do jakich włosów się kupi.

Na męskich zapachach się nie znam szczerze mówiąc. Odrzuca mnie chyba tylko jeden "perfum" - pot xD reszta jest do zniesienia. Lubię, jak facet ma jakieś swoje własne perfumy, taki zapach, który kojarzy mi się tylko z nim. ;>
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
jeke 
Maruda


Posty: 140
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-10-27, 16:19   

Jako żem baba to też się wypowiem.

Nie lubię się malować :/ . Ot co!
Zazwyczaj ograniczam się do pociągnięcia rzęs tuszem i jakiegoś błyszczyku na usta (utrzymuje się średnio 15 minut, potem zostaje zjedzony heh).
Puder owszem - posiadam i.. nie używam :)) . Czasem sobie jakiś rzucik na powiekach zamieszczę, ale to już wymaga okazji.
Jedynie co, to dobry krem na dzień i na noc, regularne wizyty u kosmetyczki i.. perfumy. Niezmiennie te same - DKNY.

Słabość: paznokcie (i u dłoni i u stóp). Muszą być zadbane i ładniutko pomalowane. Własne! nie żadne akryle albo tipsy.

I już :DD
_________________
Pisząc nie trzeba tak wyczerpywać przedmiotu, aby nic nie pozostało dla czytelnika. Nie chodzi wszako o to, aby ludzie czytali, ale aby myśleli - Monteskiusz
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-10-27, 16:24   

jeke napisał/a:
utrzymuje się średnio 15 minut, potem zostaje zjedzony heh

Masakra z tymi owocowymi albo w ogóle zapachowymi błyszczykami. Słodkie jak cholera nawet w smaku, nie da się tego nosić xD dlatego mam błyszczyk Rimmela, pachnie jak pomadka, a nie pomarańcze czy inna czekolada.
jeke napisał/a:
Własne! nie żadne akryle albo tipsy.

Tipsy mnie obrzydzają o.o nie dość, że chorobliwie długie, to jeszcze takie pstrokate, z diamencikami, brokacikami i innymi błyskami. Fuj. Obrzydlistwo!
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
Zła 
Lód


Posty: 463
Skąd: Wrocław - Łódź
Wysłany: 2007-10-28, 00:49   

Ja teraz mam tipsy akrylowe, bo moje paznokcie nie prezentowały się zbyt ładnie, więc zrobiłam sobie na ślub. Wcale nie są długie, takie w sam raz, nie mają diamencików, brokacików i innych takich. Mam zrobiony frencz i koniec. Może w poniedziałek pójdę do kosmetyczki, żeby mi je troszkę skróciła i uzupełniła.
Co do malowania, nie lubię, bo to za dużo czasu zajmuje :-PP
Ulubionego zapachu męskiego nie posiadam... Podoba mi się to co Asu ostatnio dostał z jakiejś okazji Copacabana :))
 
 
Zireael 


Posty: 516
Skąd: Maribor
Wysłany: 2007-11-04, 02:05   

Kosmetyki... Jestem maniaczką tuszy(tuszów o.o?) do rzęs i błyszczyków.
Posiadam różne, żeby sobie dobierać wedle potrzeb. Cieni kilka na krzyż, bo najczęściej podprowadzam mamie :perv: .
Lakiery... Dwa :mrgreen: . Nie potrafię sobie malować szponów i lakier się ich jakoś nie ima.
Ukochany szampon to Garnier Fructis, tak samo jak odżywka. Zamiast kremu do rąk używam masła kakaowego, ciało zaś namaszczam waniliowym balsamem Yves Roches. Moja mutti ma tam kartę stałego klienta i zawsze coś miłego podrzuci :P .
Osobną manią są wszelakie pachnidła... Olorin wariuje na punkcie wszystkich, które zawierają wanilię. Ja sama lubię na równi zapachy wyraziste, słodkie i korzenne oraz proste, złożone tylko z jednej nuty kwiatka lub owocu.
A facet? Facet ma być zadbany :P .
 
 
allynka 
słonecznikowooka


Posty: 7
Skąd: z szafy Toudiego
Wysłany: 2007-11-06, 22:28   

Zireael napisał/a:
Kosmetyki... Jestem maniaczką tuszy(tuszów o.o?) do rzęs i błyszczyków.
A facet? Facet ma być zadbany :P .


ooo a jaki tusz polecasz? z chęcią się poradzę... bo jestem na kupnie ;)

kosmetyki? używam, a nie nadużywam :)

z kosmetyków... hmm Oriflame - dobre nie wszystkie - pudry, kremy, cienie polecam..
krem do twarzy - mam mieszaną - Garnier czysta skóra.. uniwersalny kremik jak na moją kieszeń.. :)

zapach.. owocowy lub ciężki piżmowy zależnie od zamiarów i samopoczucia..
obecnie gdzieś na półce mam Elizabeth Arden - Green Tea i coś z Oriflame - Ice sie to zwie..

a u facetów... hmm mam słabość do paru zapachów.. nie zdradzę coby ktoś później nie użył przeciw mnie ;] aa i zadbany, a nie wymuskany.. ;]
_________________
"Życie to nałóg, z którym bardzo trudno zerwać…"
Kosiarz - T. Pratchett :)
 
 
Violet 


Posty: 15
Skąd: z krainy wyobraźni
Wysłany: 2007-11-07, 08:52   

Jestem maniaczką kosmetyków, mam ich całą łazienkę i kilka kuferków.
Z racji zawodu obowiązkiem jest codzienny makijaż.
Do tego jestem konsultantką Avonu, co również sprzyja kupowaniu, choć mam w domu masę kosmetyków innych firm.
jeśli chodzi o tusze do rzęs - tylko Max Factor. Przetestowałam ich wszystkie rodzaje, żaden mnie nei zawiódł, ale hitem jest ich ostatni wynalazek - Masterpiece. W życiu nie miałam niczego lepszego, choć testowałam też dużo droższe tusze. Ten kosztuje ok 54 zł, ale warto wydać tę kasę i wystarcza na bardzo długo.
BTW, tusze z Avonu są koszmarne, zdecydowanie odradzam.
W sprawie innych kosmetyków - pytajcie, chętnie doradzę.
_________________
Daleka droga
do serca człowieka
zimnego jak głaz

Ale ja jak woda
co cierpliwie czeka
aż skałę zniszczy czas
 
 
Bruja 
Bucka


Posty: 471
Wysłany: 2007-11-07, 15:28   

Violet napisał/a:
BTW, tusze z Avonu są koszmarne, zdecydowanie odradzam.

Dokładnie. Dałam się namówić na pogrubiający- coś fatalnego. Owszem ma fajną szczoteczkę, która całkiem sprawnie rozdziela rzęsy, ale jakość samego tuszu jest potworna. Przede wszystkim, czego nienawidzę, kruszy się >.<
Kiedyś miałam jakiś inny, nawet nie pamiętam co to było, ale był jeszcze gorszy niż ten opisany powyżej.

Violet, to ja na początek poproszę coś więcej o tym MF Masterpiece ;)
_________________
W moim świecie wszyscy są kucykami, jedzą tęczę i kupkają motylkami.
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-11-07, 16:59   

Violet napisał/a:
BTW, tusze z Avonu są koszmarne, zdecydowanie odradzam.

Ja miałam kiedyś bodajże Stylistę i wcale nie był najgorszy O.o
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
Violet 


Posty: 15
Skąd: z krainy wyobraźni
Wysłany: 2007-11-07, 17:09   

Tyraela napisał/a:
Violet napisał/a:
BTW, tusze z Avonu są koszmarne, zdecydowanie odradzam.

Ja miałam kiedyś bodajże Stylistę i wcale nie był najgorszy O.o


Sprzedałam 12 sztuk Stylisty - wszystkie mi zwrócono. Dziewczyny narzekały się, że nie trzyma się rzęs, ze za suchy i nie chce malować a jak już to zaraz spada a resztki zmyć strasznie trudno.

Bruja napisał/a:
Violet, to ja na początek poproszę coś więcej o tym MF Masterpiece.


Masterpiece ma rpzede wszystkim rewelacyjną szczoteczkę. Nie z włosia a jakby z plastiku ale rewelacyjnie miękkiego i elastycznego. Nie jest ani suchy ani wodnisty, dobrze tuszuje rzęsy, nawet te małe i krótkie a ponieważ szczoteczka nie jest bardzo duża i na czubku ma krótsze "włoski" to w kącikach oka rzęsy też pięknie się malują. Nie skrusza się i nie opada, nie mam problemu z odbitymi rzęsami ani ciemnym pyłkiem pod oczami nawet po 10 godzinach. A przy tuszach innych firm to było normą, nawet Pupa za ponad 100 zł czy innych z podobnej półki cenowej. Jedno opakowanie wystarcza mi na pół roku codziennego makijażu. I nawet jak się kończy to nie jest problemem wytuszowanie rzęs, bo nie staje się suchy. No i to eleganckie złote opakowanie;)
Naprawdę z czystym sumieniem mogę go polecić. Używam czarnego nie wodoodpornego.
Nawet jak łezka poleci i delikatnie palcem ją zetrę to nie ma śladu na twarzy, po deszczu nie mam czarnych smug pod oczami. Jak na razie nie znalazłam lepszego.
_________________
Daleka droga
do serca człowieka
zimnego jak głaz

Ale ja jak woda
co cierpliwie czeka
aż skałę zniszczy czas
 
 
Olisiątko 


Posty: 819
Skąd: Izolatka
Wysłany: 2007-11-16, 00:46   

A sie wypowiem :P
Nie mam jakiegoś szaleju na punkcie szamponów, kremów czy lakierów :P mam za to schiza na punkcie... perfum i wód toaletowych o_O
Zakochałem się w dwóch szczególnie:
Jean Paul Gaultier - La Male - woda toaletowa za której zapach dałbym sie pokroić :P delikatny ale wyraźny zapach (pizmo, wtf xD? ). Pozatym buteleczka opakowania 125ml ma ciekawy kształt :P
Issey Miyake - L'Eau d'Issey pour Homme - bardzo dobry deo, ponownie, bardzo ciekawy zapach który może namieszać w głowie ... :mrgreen:
Było jeszcze kilka ciekawych, ogólnie polecam np Platinum Egoiste (ale nazwa... :P ) oraz bardzo dobra kolekcję Jill Sander. Mówię o wodach dla facetów ofcoz :P

Pozatym uzywam plebejskiego żelu do twarzy Garniera który działa jakieś cholerne cuda bo od kiedy stosuję nie mam problemów z cerą o_O resztę pierdółek przemilczę... :P
_________________
All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
  
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-11-22, 00:28   

Zakupiłam sobie dzisiaj nowy podkład z serii Giordani gold z oriflame. Ta seria to jedna z droższych, ale skorzystałam na promocji i zaoszczędziłam jakieś 20 zł :)) A podkład jest świetny, ostatnio miałam problem z dobraniem odpowiedniego koloru, to za ciemny, to znowu zbyt jasny... oszaleć można :P No, ale teraz trafiłam w dziesiąkę :mrgreen:

Była tu mowa o perfumach damskich i męskich. Nie mam swojego ulubionego zapachu... o.o A jeśli chodzi o takie rzeczy u faceta, oby tylko nie używał takich o bardzo intesywnym zapachu, przecież to wręcz odrzuca od takiej osoby :P
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
Kal 
szukająca swojego m.


Posty: 206
Skąd: z MAG-a
Wysłany: 2007-11-26, 18:06   

A ja ostatnio kupiłam sobie krem Planet SPA, i jak na razie nie widze żadnych efektów, ale czy któraś z was używała kiedyś tej serii??
_________________
Nikt nie zasługuje na moje łzy, a ten kto na nie zasługuje, na pewno nie doprowadzi mnie do płaczu
 
 
Nefren 
Nawiedzona Biolożka


Posty: 33
Skąd: Białystok/Hajnówka
Wysłany: 2007-11-26, 18:28   

Nienawidzę wydawać kasy na kosmetyki, ale że jako kobietą jestem to jakieś minimum muszę mieć. Tak więc jakiś tusz, kilka cieni do powiek (Odcienie zieleni, różu i brązu przede wszystkim), niedawno kupiłam sobie pierwszy w życiu podkład - Soraya antybakteryjny. Pierwszy, bo nigdy wcześniej nie mogłam dobrać odcienia. Czasem używam pomadki i/lub błyszczyka, ale tylko przy specjalnej okazji. Do pielęgnacji nigdy nie potrzebowałam jakichś specjalnych środków. Ostatnio jestem wierna tonikowi i żelowi do twarzy Garnier Podstawa Pielęgnacji (ślicznie pachną). Do włosów jakiś szampon najczęściej Garnier i ostatnio odżywka Timotei prostująca. Tą ostatnia mogę polecić wszystkim tym, którzy nienawidzą swoich puszących się włosów, to pierwszy tego typu produkt, który u mnie zadziałał.
_________________
Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, obrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach tam nie ma nic. Jestem tylko ja.
Litania Przeciw Strachowi Bene Gesserit
 
 
Sunshine 


Posty: 216
Wysłany: 2007-12-09, 13:55   

Od jakiegoś czasu staram sie inwestować w dobre mazidła i pachnidła, żeby starczyło na dłużej (bo najczęściej droższe oznacza na szczęście wydajniejsze) i żeby nie mieć poczucia że chcąc oszczędzić kupiłam syf. Nie mam kasy żeby tanio kupować.

Podkład - mam i używam chyba najczęściej z przyborów do makijażu. Kupiłam i pokochałam podkład o konsystencji musu Maybelline, odcień Fawn. Jestem straszną bladaczką, ale ten akurat podkład świetnie się do mnie dopasowuje. I nie wygląda sztucznie na pyszczku.
Szminki/ błyszczyki/ pomadki - używam najczęściej bezbarwnej pomadki ochronnej. W tej chwili Neutrogeny. Jestem z niej bardzo zadowolona. Chyba pozostanę przy tej marce. Poza tym błyszczyków używam rzadko, i to jasnych odcieni żeby powiększyć usta, a szminek praktycznie w ogóle (mam jedną w płynie z pędzelkiem, ale leży i kwiczy nieużywana.
Tusze do rzęs i cienie - zero. W ogóle nie używam. Nie lubię. Choćby nie wiem jakich tuszy użyć na moich rzęsach, będę trzeć oczy bo mnie każdy piecze w oczy, alergie mam chyba jakąś czy coś.

Co do kosmetyków pielęgnacyjnych - rożnie i różniście to bywa. Mam w domu balsam do ciala zarówno Garniera za jakieś dwie dychy, jak i Cztery Pory Roku antycellulitowe za pięć ;P. Do tego kremy wszelakie się szlajają - m.in. Nivei Soft i Avonu odżywczy brzoskwiniowy (cuuuudny *.*). Do tego masa kremów do rąk, pomadek i błyszczyków, jakiś krem pod oczy sie znajdzie...
Z perfum wzywam obecnie "My manifesto" Isabelli Rosellini (zielona), ale szalenie mi się podobają perfumy "Code" Armaniego (choć wiem, że nie będzie mnie nigdy na nie stać.
Na męskich perfumach się nie bardzo znam, ale te wszystkie Hugo Bossy czy inne takie w ogóle na mnie nie robią wrażenia. Wariuje natomiast na punkcie STR8 Original (czarny) i Racing (biało-niebieska kratka na opakowaniu), a jeśli poczuję go od mężczyzny... no cóż, ma mnie u swoich stóp. :mrgreen:
Oczywiście najlepsza perfuma nie zastąpi gąbki i mydła ;) .


litości uważaj na literówki Toudi //ari
 
 
Kal 
szukająca swojego m.


Posty: 206
Skąd: z MAG-a
Wysłany: 2007-12-10, 19:30   

Sunsin napisał/a:
Na męskich perfumach się nie bardzo znam, ale te wszystkie Hugo Bossy czy inne takie w ogóle na mnie nie robią wrażenia. Wariuje natomiast na punkcie STR8 Original (czarny) i Racing (biało-niebieska kratka na opakowaniu), a jeśli poczuję go od mężczyzny... no cóż, ma mnie u swoich stóp. :mrgreen:

Ja ostatnio mam fioła na punkcie Krystiana Lacroixa i jego męskiego "Noir" - śpśikany nim facet mógłby robić ze mną co chce :mrgreen:
Sama sobie kupiłam "Rouge", ale jeszcze nie dostałam, ale to też piękny zapach.
_________________
Nikt nie zasługuje na moje łzy, a ten kto na nie zasługuje, na pewno nie doprowadzi mnie do płaczu
 
 
Tanit 
Czarnoskrzydła


Posty: 1459
Wysłany: 2007-12-11, 09:04   

o kosmetykach można pissaaaaćć...
cienie- Sephora - naprawdę się trzymają, tak samo Bourjois *.*
tusz do rzęs - także sephora - to to nawet tonikiem nie chce zleźć O_o
szminka - avon jest niezły (choć nie każdy), na nglota radzę uważać, polecam ponownie bourjois
błyszczyk - sephora xD Kupiłam ostatnio ot, taki kolorek i ma poziomkowy smak *_* jest naprawdę miękki i się długo trzyma.
podkład - revlon jest dobry ale nie do suchej cery, ja używam atw - i jestem zadowolona^^ - przynajmniej skóra oddycha.
Lakier do paznokci - lovely albo wibo - za niewielkie pieniądze naprawdę trwały lakier! Trochę droższy jest Manhattan - ale także trzyma się długo i jest bardzo wydajny, nie zasycha. Odradzam Rimmela.
Odżywki do pazurków - lovely (z jedwabiem albo utwardzacz - nne są dziwne :/ ) polecam! ot taka z jedwabiem, szybko schnie, wygląda jak frencz ^^ i naprawdę działa (też za grosze). Ostatnio mi koleżanka poleciła - z Douglasa w srebrnym słoiczku o_O dzisiaj ją kupię :DD - z tego co pamiętam też nie przekracza 10 złotych.

Balsamy do i po kąpieli - seria Aquoline - cudo *_* albo sephora ;) dla alergików polecam kosmetyki atw (na bazie ziół hypoalergiczne, wyciągi etc - działają!)

To na razie tyle ^^

Au revoir!
_________________
***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat...

TanBlog
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2008-03-30, 17:58   

Będzie mało ambitne ale: potrzebuję polecenia godnego eyelinera (nie, nie zmieniłam orientacji na emo xD).
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
Sunshine 


Posty: 216
Wysłany: 2008-04-01, 17:54   

Jeśli chodzi o kredkę, to polecam Soft Kohl Rimmela. Diablestwo jest dość tanie (15 zlotych), a cholernie trwale (mam ślady jeszcze z wczoraj, chociaż dobrych parę minut ścieralam wacikiem z mleczkiem do demakijażu o.O). Jesli nie lubisz klasycznych kredek, to takie pędzelkowe robi chyba IsaDora, ale glowy nie dam.
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2008-04-01, 18:11   

Mam uraz do kredek, moje oczy pozbywają się ich wybitnie szybko (np. dużo łzawię). Kupiłam sobie już eyelinera - wodoodporny L'oreala, zapłaciłam 25zł i po dzisiaj jestem zadowolona, trzymał się długo i w ogóle nawet nie rozmazał. :mrgreen:
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
BitterSweet 
Slave Driver


Posty: 606
Skąd: Zoznowitz
Wysłany: 2008-04-01, 20:17   

A da się go zmyć w ogóle, skoro tak się dobrze trzyma? Chyba że w zastosowaniu napisano, że można używać nawet całodobowo! :P xD Ja z kredkami również mam niemiłe doświadczenia- szybko mi schodzą. A eyelinera boję się użyć, bo mogłabym stracić oko przy swoich umiejętnościach o.x ;D
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2008-04-01, 20:20   

Sweet zdziwiło mnie to wprawdzie, ale schodzi bez problemu za pomocą najzwyklejszego mydełka w płynie ;P co do makijaży permanentnych - całodobowych - mam mieszane uczucia, wiesz XD D
Przecież do kredki trzeba większych umiejętności niż do eyelinera XD
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
BitterSweet 
Slave Driver


Posty: 606
Skąd: Zoznowitz
Wysłany: 2008-04-01, 20:49   

Tyraela napisał/a:
Przecież do kredki trzeba większych umiejętności niż do eyelinera

Poważnie? O.o jakoś nie zauważyłam. Eyeliner zawsze mi się wymknie spod kontroli. Widocznie za prosty dla mnie... ;D


Tyraela napisał/a:
co do makijaży permanentnych - całodobowych - mam mieszane uczucia, wiesz

Kto by nie chciał być diwą nawet w łóżku, wiem... a potem rano szyszymorą xDDD
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2008-04-01, 20:58   

Sweet napisał/a:
Kto by nie chciał być diwą nawet w łóżku, wiem... a potem rano szyszymorą xDDD

Rozwiązanie jest zbyt proste - zapierniczyć portfel zanim się obudzi i wymknąć się po angielsku xD

Tobie się wymyka eyeliner, mówisz. Moja matka nie raz musiała wysłuchiwać moich wrzasków, kiedy malując się w zbyt wielkim pośpiechu (te autobusy, cholera, nie chcą czekać) maluję sobie tuszem do rzęs gałkę oczną :mrgreen:
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
Sunshine 


Posty: 216
Wysłany: 2008-04-02, 09:37   

Tyraela napisał/a:
Przecież do kredki trzeba większych umiejętności niż do eyelinera

:shock: Kupiłam kredkę, spróbowałam raz, spróbowałam drugi i juz umiem. To żadna sztuka jak dla mnie. Kreseczka jest, efektu pandy nie ma, wypad z domu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

OGIEN I LÓD - Przystan mil/osników prozy Georgea R. R. Martina


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 13