Lata mijają, a J. Butcher wciąż nie m(i)a(ł) wątku na forumowym fantastycznym poletku ZB-okowni, dlatego najwyższy czas naprawić to "niedopaczenie"
Mimo stosunkowo młodego wieku (jak na pisarza), jest bardzo płodny literacko. Bez wątpienia najsłynniejszą serią jego autorstwa są "Akta Dresdena". Na obecną chwilę liczy 15 części i bodaj 18 opowiadań.
Dzięki wydawnictwu MAG być może całość zostanie wreszcie wydana w Polsce. Swego czasu próbował Amber, ale "poległ" w tym temacie po wypuszczeniu pięciu. W sumie dobrze się stało, bo teraz cykl jest w (naj)lepszych rękach, a wybór tłumacza (P. Cholewa) jest tego ewidentnym dowodem
Co prawda i tutaj nie obeszło się bez dłuższej przerwy w wydawaniu, ale jako że za lekturę zabrałem się niedawno, to nie odczułem dyskomfortu
Historie o parającym się magią prywatnym detektywie H. Dresdenie to rozrywka lekka (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) i przyjemna, w sam raz choćby na tzw. czytelnicze kryzysy. Dramatycznych sytuacji i humoru również nie brakuje. Podobno poziom jakościowy rośnie wraz z kolejnymi odsłonami serii, co stanowi dodatkową zachętę.
Pierwsza część spodobała mi się na tyle, że kontynuuję czytelniczą przygodę
Od samego początku widać bardzo wyraźne analogie z serią o Felixie Castorze. Tyle tylko, że to M. Carey "zgapiał" od Butchera. Zresztą całkiem udanie, szczególnie biorąc pod uwagę pierwszą część cyklu. Później już tak dobrze nie było. W każdym razie na pewno rzecz warta uwagi.
Niedawno MAG wypuścił "Wiatrogon Aeronauty", będący początkiem nowej serii "Cinder Spires". Steampunkowy klimat i powietrzne bitwy sterowców brzmią zachęcająco. Takoż i wydanie w twardej oprawie.
Inną, tyle że już zakończoną serią jest Codex Alera. Składa się z 6 części. Co prawda Butcher "kokosów" nie przynosi, ale mam nadzieję, że to się zmieni na tyle, że MAG zdecyduje się kiedyś na "CA".
Mam za sobą pierwszą część przygód Harry'ego Dresdena. Tak jak piszesz, to rozrywka lekka i przyjemna. Intryga jest nieskomplikowana, a główny bohater to sympatyczny gość, takie czarodziejskie skrzyżowanie Philipa Marlowe z Samem Spade. Ostatnio temat Dresdena w moim otoczeniu powrócił za sprawą Natalii, która przeczytała dwie pierwsze części poniewierające się w szafce z książkami i zażądała następnych. Z czego wnoszę, że Butcher trafia doskonale również w gusta młodego pokolenia Sabeth.
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Z Dresdenem jest taka sprawa, że poziom rośnie z każdym kolejnym tomem. Robi się też coraz mroczniej i mniej szablonowo. Serio, nie znam innego cyklu urban fantasy, który na etapie ósmego tomu nawet nie otarłby się o wtórność, cały czas proponował coś nowego w sferze magii i był tak konsekwentnie prowadzony (nieporzucanie wątków, kontynuowanie ich w często nieoczekiwany sposób). Fajna, inteligentna rozrywka. #harrydresdensuperstar
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Nie twierdzę, że jest to niemożliwe. Skoro polecacie, to popróbuję z czasem. Nie jestem miłośnikiem UF, ale raczej z powodu powtarzalności. Sam klimat można rozrabiać na wiele sposobów i na pewno jeden z nich mi nie zaszkodzi.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
No już nie gadaj, za każdym razem jest o czymś innym:) A schemat: zlecenie - kłopoty - większe kłopoty masz w każdym noirze. BTW, recenzja najnowszego, ósmego tomu: http://ksiazki.wp.pl/rid,...c,recenzja.html
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Mam za sobą trzy tomy Akt Dresdena i jestem w trakcie czwartego.
Jestem na tak. Ciekawy bohater, z wieloma duchami przeszłości gotowymi w każdej chwili wrócić. Wciągające intrygi, problemy piętrzące się z rozdziału na rozdział, ładnie rozbudowane uniwersum magiczne. No i przyzwoity styl, z obowiązkowym czarnym humorem (ale zdecydowanie nie humorystyczne fantasy, jak twierdzi okładka).
Ma to swoje wady (np. intryga z trzeciego tomu ma ze dwa, trzy poważne błędy), ale i tak książki praktycznie się pochłania.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Na takiej zasadzie to może mi jeszcze powiesz, że każdy odcinek Supernatural jest o czymś innym?
Nie oglądałam, to nie wiem, ale przecież na serio Dresden to coś więcej niż "monster of the week".
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Ja Harry'ego Dresdena bardzo lubię, w okolicach świąteczno-noworocznych kupiłam sobie wszystkie tomy i połknęłam w sumie bez przerw (Akta Dresdena okazały się niezłym lekarstwem na mój kryzys czytelniczy). Niekiedy bohater mnie denerwuje, ale poza tym jego historia zawsze wciąga. Po pewnym czasie z reguły nie pamiętam szczegółów poszczególnych części, ale nie wymagam tego od tej serii. Jest to dla mnie lekka odstresowująca lektura.
Właśnie teraz czytam Dowody winy. Widzę tutaj pewne rozwlekanie tekstu, ale poza tym nadal mi się podoba. No i Harry jakoś mniej denerwuje.
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Świeżo po Wiatrogonie - ewidentny wstęp do większej całości, przedstawienie bohaterów i w mniejszym stopniu świata. Wciąga i intryguje, choć to zupełnie inna para kaloszy niż Dresden. 7,5/10, dla fanów klimatów marinistycznych 8.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
7 tomów i przerwa.
Raz, że skończyły mi się na półce, dwa, że chyba mam już przesyt.
Czas na płodozmian.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
"Front burzowy" Butchera, czyli skrzyżowanie Chandlera i Harry Pottera (przynajmniej tak mi się kojarzyły te zaklęcia). Na plus humor, którym okraszone są te banialuki. Dam jednak chyba Dresdenowi szansę, bo podobno dalej jest lepiej...
_________________ no i jestem
widzisz jestem
nie miałem nadziei
ale jestem
Herezje! Pierwsze 2 tomy to taka rozbiegówka, ale zasada jest taka, że do 4 poziom stale rośnie, a potem już nie spada. Najlepszy znany mi cykl urban fantasy. Żadna wielka literatura, ale świetna rozrywka. I Butcher nie zjada własnego ogona, nie porzuca wątków. Jeśli tylko ktoś gustuje w tego typu konwencji, to satysfakcja gwarantowana.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Herezje! Pierwsze 2 tomy to taka rozbiegówka, ale zasada jest taka, że do 4 poziom stale rośnie, a potem już nie spada. Najlepszy znany mi cykl urban fantasy. Żadna wielka literatura, ale świetna rozrywka. I Butcher nie zjada własnego ogona, nie porzuca wątków. Jeśli tylko ktoś gustuje w tego typu konwencji, to satysfakcja gwarantowana.
Podniosłaś mnie na duchu
ASX-owi utniemy co trzeba.
A głowę przede wszystkim.
_________________ no i jestem
widzisz jestem
nie miałem nadziei
ale jestem
Podniosłaś mnie na duchu
ASX-owi utniemy co trzeba.
A głowę przede wszystkim.
1. "Ci, którzy tu przychodzicie, porzućcie wszelką nadzieję"
2. Nie mam już do wycinki nic, czego straty bym żałował
3. A głowę noszę tylko od parady, więc ino wyświadczyłbyś mi Pan przysługę, skracając cierpienia i rozterki
A co jeśli to ASX ma "rację" (oczywiście to kwestia gustu), albo inaczej: odniesiesz takie same wrażenia co i on? Komu wtedy zrobi się bardziej łyso?
W sumie, napisałem tylko, że pierwsza część jest lepsza od drugiej. Trzecią napocząłem i póki co, "cudów" nie widać... Tak więc nie podzielam zdania, jakoby z każdą kolejną częścią było coraz lepiej. Natomiast nie wykluczam, że dalej może być poprawa. Ot co
"Front burzowy" Butchera, czyli skrzyżowanie Chandlera i Harry Pottera
Ha, właśnie skończyłam drugi tom. Kolega się strasznie zachwycał, a imo to całkiem przyzwoite czytadło, ale nie widzę tam nic wow.
Cintryjka napisał/a:
Herezje! Pierwsze 2 tomy to taka rozbiegówka, ale zasada jest taka, że do 4 poziom stale rośnie, a potem już nie spada.
To najlepsza wiadomość jaką dziś przeczytałam <3
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Ha, właśnie skończyłam drugi tom. Kolega się strasznie zachwycał, a imo to całkiem przyzwoite czytadło, ale nie widzę tam nic wow.
No bo nie ma tam nic na wow, chyba, że wowujemy dobre, wciągające czytadła.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
No on się zachwycał tak bardzo, że spodziewałam się Gaimana podprawionego Pratchettem. Co najmniej
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Przeczytałam siedem tomów, więc z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że tak naprawdę zaczęłam się dobrze bawić od "Rycerza lata". Nie było efektu wow, ale poszczególne części wciągały na tyle, że potrafiłam przerobić jedną na dzień.
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Rycerz lata to obok Krwawych rytuałów najlepszy z wydanych dotąd tomów, IMHO.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum