FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Seriale gały widziały...
Autor Wiadomość
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2017-11-23, 20:17   

"Godless" - miniserial od Netflixa. Siedem odcinków. Siedem godzin zamkniętej historii, ciągu dalszego nie będzie. Zaskakująco dobra produkcja. Małe miasteczko w Nowym Meksyku. Zamieszkane głównie przez kobiety. Dwa lata wcześniej większość mężczyzn zginęła w wypadku w miejscowej kopalni. Na farmę jednej z samotnych kobiet przybywa nocą nieznajomy w potrzebie. Niesie ze sobą kłopoty, bo uciekł z bandy okrutnego zbója dowodzącego bandą degeneratów, okradając go. Ten nie zamierza mu odpuścić. W miasteczku przebywa także tchórzliwy szeryf, jego zastępca - młody pistolet. Wygląda to wszystko typowo - jeszcze jedna westernowa produkcja. Ale jak to jest dobrze napisane i zagrane. Obsada również pierwsza klasa. Akcja nie jest szybka, historia rozwija się powoli i - generalnie - wiadomo, w jakim kierunku, więc nie ma się co spinać, że jest wolno. Zwłaszcza że nie jest nudno. Sporo retrospekcji służy zbudowaniu historii, głównie losów głównych bohaterów, w tym także tego złego. Jeff Daniels w tej roli wypadł wyśmienicie. Nie przeszarżował, nie zdemonizował postaci, która tego nie potrzebowała. Do tego świetna obsada damska, z Michelle Dockery. Do tego Scoot McNairy, jako tchórzliwy szeryf. Nawet mimo pewnej przewidywalności nic nie jest w tej historii przynudzająco oczywiste. Przy tym fabuła jest realistyczna, z poetyczną nutką. Ma klimat, który trzyma do końca. https://www.youtube.com/watch?v=mMUiRYoc76A
I klimatyczna czołówka: https://www.youtube.com/watch?v=xUMDzsCw59g
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13119
Wysłany: 2017-11-23, 20:37   

e tam
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-11-23, 22:24   

Romulus napisał/a:
"Godless" - miniserial od Netflixa.


"Idzie" do mnie od wczoraj ;) Po cichu liczyłem, że uda mi się obejrzeć jako pierwszemu na ZB i się przeliczyłem, przeto już bez pospiechu se zapodam :-P

Jeszcze a propos "Watahy 2" godzi się dodać, iż wreszcie były cycusie, a do tego ładne. Kobieta ze Wschodu nie krępowała się pokazać wdzięków w przeciwieństwie do Polki, a i okazała się gościnna w kroku względem dzielnego bohatera zdradzając tym samym męża ;)
A samczyk, jak to samczyk, napalony jak dzik na żołądź... tfu, żołędzie, znaczy się, więc dał się zwieść na pokuszenie - nie od dziś wiadomo, że egzemplarze brzydszej facjaty ludzkości noszą rozum(ek) w hajdawerach :-P Zresztą któż by się oparł roznegliżowanej atrakcyjnej białogłowie w sprzyjających okolicznościach? Pedał (czy gorsza patologia), albo impotent :-P
 
 
Trojan 


Posty: 11249
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-11-24, 09:49   

wczoraj oglądałem Deadwood (1.odc)
pierwszy odcinek nie porywa choć obiecujący / McShane dziarski
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13119
Wysłany: 2017-11-24, 10:02   

już się brechtam na twoje przyszłe komentarze
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Trojan 


Posty: 11249
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-11-24, 10:25   

być może zawiodę - brak mi wytrwałości w oglądaniu seriali, a tu mamy 3 serie, czyli jakieś 30 odcinków...
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13119
Wysłany: 2017-11-24, 10:32   

a nie mówiłem?

dajesz dalej
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-11-24, 12:13   

Trojan napisał/a:
wczoraj oglądałem Deadwood (1.odc)
pierwszy odcinek nie porywa choć obiecujący / McShane dziarski


Szanowny Panie, ale ten serial trza oglądać tylko z polskimi napisami, gdyż lektor starannie pomija wulgaryzmy i klimat na tym traci.
 
 
Trojan 


Posty: 11249
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-11-24, 12:32   

hmm
na HBO mam z tym problem - w pozostałych mogę wyłączyć lektora i jechać na napisach... no chyba że HBO GO ma taka opcję.
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2017-11-24, 13:57   

ASX76 napisał/a:
Jeszcze a propos "Watahy 2" godzi się dodać, iż wreszcie były cycusie, a do tego ładne. Kobieta ze Wschodu nie krępowała się pokazać wdzięków w przeciwieństwie do Polki, a i okazała się gościnna w kroku względem dzielnego bohatera zdradzając tym samym męża ;)
A samczyk, jak to samczyk, napalony jak dzik na żołądź... tfu, żołędzie, znaczy się, więc dał się zwieść na pokuszenie - nie od dziś wiadomo, że egzemplarze brzydszej facjaty ludzkości noszą rozum(ek) w hajdawerach :-P Zresztą któż by się oparł roznegliżowanej atrakcyjnej białogłowie w sprzyjających okolicznościach? Pedał (czy gorsza patologia), albo impotent :-P

Kolejna doskonała recenzja... Myślałeś o założeniu bloga? Np. Eroskop albo Okiem Erotomana? //spell
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13119
Wysłany: 2017-11-24, 14:45   

dworkin +1
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2017-11-24, 18:04   

"She's gotta have it" - Spike Lee kiedyś nakręcił film pod tym tytułem. Teraz ponownie do niego wrócił i zrobił z niego serial. 10 odcinkowy. Bohaterką jest artystka z Brooklynu (tam jest osadzona akcja), która skacze z kwiatka na kwiatek, od romansu do romansu, realizuje się, przechodzi jakieś traumy. Produkcja lekka, ładna, momentami zabawna, pieprzna, nie unikającą Ważnych Tematów - ale podawanych w sposób strawny. Forma może nieco przeszkadzać - zwracanie się do kamery, muzyczne "tematy" odcinka. Generalnie, nic wielkiego, do obejrzenia i zapomnienia. 6/10 https://www.youtube.com/watch?v=whvPjWm7ZE0

Czekam z niecierpliwością na nowe seriale od Amazona. Coś się przerzedziła ich nowa oferta ostatnimi czasy. Ale już niedługo. Mam nadzieję.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-11-24, 18:52   

No toż trzeci sezon "The Man in the High Castle" w grudniu... //pacnij

Amazon wywalił mnóstwo kasy na zakup praw do "Władcy pierścieni", a szkoda. Nie dość, że wtopili od chu.a szmalu, który można było spożytkować lepiej, tzn. na inne seriale, to teraz będą musieli wyłożyć kolejną kupę mamony na produkcję, która jest potrzebna, jak dziura w moście. I mam gdzieś, że historia opowie o wydarzeniach sprzed trylogii... --_-
No, chyba że im się ten manewr opłaci, wówczas to zmienia postać rzeczy... //mysli
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2017-11-24, 19:11   

Na "Człowieka..." czekam z niecierpliwością. Drugi sezon odbudował moją wiarę w ten serial po nudnym pierwszym. A w międzyczasie, tj. za sześć dni: "The Marvelous Mrs. Maisel" https://www.youtube.com/watch?v=fOmwkTrW4OQ W zapowiedziach wygląda to kapitalnie. Za 14 dni czwarty sezon "Mozart In The Jungle" i mam nadzieję, że rozświetli mi na krótko jesienno-zimowy mrok. Widziałem, że niedawno dorzucili kilka "nowych", tj. starych seriali. Dodali polską wersję językową do "Seinfelda", plus kilka fajnych filmów, które chciałem obejrzeć. Ale i tak przy Netflixie, czy HBO bledną. Po co im ten "Władca Pierścieni", też nie wiem.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-11-24, 20:00   

"Władca Pierścieni" jest im potrzebny, ponieważ liczą, że im się opłaci :-P

"Człowiek..." wskoczył na wyższy poziom jeszcze w pierwszym sezonie, bodaj trzy, czy cztery odcinki przed końcem "jedynki"... //pacnij
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-11-25, 01:08   

dworkin napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Jeszcze a propos "Watahy 2" godzi się dodać, iż wreszcie były cycusie, a do tego ładne. Kobieta ze Wschodu nie krępowała się pokazać wdzięków w przeciwieństwie do Polki, a i okazała się gościnna w kroku względem dzielnego bohatera zdradzając tym samym męża ;)
A samczyk, jak to samczyk, napalony jak dzik na żołądź... tfu, żołędzie, znaczy się, więc dał się zwieść na pokuszenie - nie od dziś wiadomo, że egzemplarze brzydszej facjaty ludzkości noszą rozum(ek) w hajdawerach :-P Zresztą któż by się oparł roznegliżowanej atrakcyjnej białogłowie w sprzyjających okolicznościach? Pedał (czy gorsza patologia), albo impotent :-P

Kolejna doskonała recenzja... Myślałeś o założeniu bloga? Np. Eroskop albo Okiem Erotomana? //spell


Klękajcie: "Erotoman Gawędziarz (nie)Poleca" //spell
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Dabliu 


Posty: 834
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-11-25, 03:53   

Romulus napisał/a:
"Godless" - miniserial od Netflixa. Siedem odcinków. Siedem godzin zamkniętej historii, ciągu dalszego nie będzie. Zaskakująco dobra produkcja. (...)


Chyba wiem, co odpalę sobie w poniedziałek po pracy :) Już zacieram łapki.

Trojan napisał/a:
wczoraj oglądałem Deadwood (1.odc)
pierwszy odcinek nie porywa choć obiecujący / McShane dziarski


Polecam gorąco. Jeden z najlepszych seriali, jakie w życiu widziałem.
Nawet taki lengłydżowy ignorant jak ja pada na kolana przed szekspirowszczyzną tegoż dzieła, polecam więc wsłuchiwać się uważnie w monologi. Są przecudnej urody.
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2017-11-25, 09:51   

Za każdym razem kiedy wydaje mi się że Asiks sięgnął dna, życie podaje mu łopatę.
Po piewszym sezonie Watahy zupełnie nie mam ochoty na drugi, ten serial mógłby ilustrować w słowniku hasło zmarnowany potencjał. W zalezności od odcinka ocena waha się u mnie między Padaka 4/10 a Można obejrzec, ale po co? 6/10. Mocno podnosi ocenę Topa i paru drugoplanowców, mocno zaniża wyciąganie intrygi z lokalnych układów w górę w miarę postępu akcji. W sumie nawet te Bieszczady są tylko sztafażem, zamiast Podkarpacia można podstawić Arizonę, zamiast szeptuna jakiegoś curandero, kojoty zamiast wilków i zamiast mgieł wschody słońca nad pustynią i nic by się nie zmieniło. A te wilki jakieś na deszczu - #symbolizmmocno - ale po co?
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13119
Wysłany: 2017-11-25, 10:07   

Dabliu, chyba nie do końca wiesz do kogo mówisz.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-11-25, 11:01   

Stary Ork napisał/a:
Za każdym razem kiedy wydaje mi się że Asiks sięgnął dna, życie podaje mu łopatę.

Po piewszym sezonie Watahy zupełnie nie mam ochoty na drugi, ten serial mógłby ilustrować w słowniku hasło zmarnowany potencjał.

Mocno podnosi ocenę Topa i paru drugoplanowców, mocno zaniża wyciąganie intrygi z lokalnych układów w górę w miarę postępu akcji.

A te wilki jakieś na deszczu - #symbolizmmocno - ale po co?



1. Po łopatkę, to sam sięga, psze Szanownego Orka Starucha :-P

2. Drugi sezon pod względem fabularnym "leży i kwiczy" niczym wieprzek podczas orko... tfu, świniobicia, ma się rozumi(e)ć ;)
Zmarnowany potencjał to dopiero ma pierwszy sezon "Belfra", którego Waćpan z orkowym zacięciem broniłeś, choć historia tam cienka jak skóra gniewosza plamistego.

3. Nie no, bez jaj... Nie za bardzo ta ocena poleciała w dół z tego powodu, hę? W gruncie rzeczy takie coś mogłoby mieć miejsce, nie jest to zatem aż tak naciągane, jak może się wydawać na pierwszy rzut kaprawego orkowego ślepia, ot co :-P

4. Po jajco! //pacnij Wilki tworzą watahy, chłopczyki ze Straży Granicznej takoż cuś w ten deseń, a poza tym skoro Bieszczady, to i wilki trza było pokazać, samotnego również, w nawiązaniu do samotnego wi... tfu, Lichoty, rzecz jasna, a poza tym tytuł serialu jaki jest, każdy (kto ma "paczałki") widzi... Tak więc biorąc to wsio do kupy... No... :-P
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13119
Wysłany: 2017-11-25, 11:10   

Cytat:


1. Po łopatkę, to sam sięga, psze Szanownego Orka Starucha
zrobiłeś mi dzień :mrgreen:
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2017-11-25, 11:33   

ASX76 napisał/a:
3. Nie no, bez jaj... Nie za bardzo ta ocena poleciała w dół z tego powodu, hę? W gruncie rzeczy takie coś mogłoby mieć miejsce, nie jest to zatem aż tak naciągane, jak może się wydawać na pierwszy rzut kaprawego orkowego ślepia, ot co


Poleciało, ponieważ jest to klisza tłuczona do usranej śmierci w tylu produkcjach że życia nie starczy żeby wymienić. Szlachetny fukcjonariusz porzypadkiem trafia na aferę sięgającą najwyższych szczebli to jest świeżość fabularna na poziomie Dzielnego królewicza wyruszającego uwolnić piękną księżniczkę z niewoli okrutnego smoka .

ASX76 napisał/a:
Wilki tworzą watahy, chłopczyki ze Straży Granicznej takoż cuś w ten deseń, a poza tym skoro Bieszczady, to i wilki trza było pokazać, samotnego również, w nawiązaniu do samotnego wi... tfu, Lichoty, rzecz jasna, a poza tym tytuł serialu jaki jest, każdy (kto ma "paczałki") widzi... Tak więc biorąc to wsio do kupy... No...


Tylko to jest strasznie prymitywny symbolizm który trzeba tłumaczyć tylko tym którzy go nie łapią, czyli na przykład niektórym czterolatkom. Tutaj to jest straszna popelina i paździerz.

ASX76 napisał/a:
Zmarnowany potencjał to dopiero ma pierwszy sezon "Belfra", którego Waćpan z orkowym zacięciem broniłeś, choć historia tam cienka jak skóra gniewosza plamistego.


Za to jest coś czego Watasze brakuje, czyli osadzenie akcji w świecie. Wataha dzieje się tak naprawdę wszędzie, czyli nigdzie. Poza tym Belfer jest zwyczajnie ciekawszy, Wataha to nieświeże nudy na pudy w ładnej scenerii.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
  
 
 
bimali1 


Posty: 751
Wysłany: 2017-11-25, 12:07   

dworkin napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Jeszcze a propos "Watahy 2" godzi się dodać, iż wreszcie były cycusie, a do tego ładne. Kobieta ze Wschodu nie krępowała się pokazać wdzięków w przeciwieństwie do Polki, a i okazała się gościnna w kroku względem dzielnego bohatera zdradzając tym samym męża ;)
A samczyk, jak to samczyk, napalony jak dzik na żołądź... tfu, żołędzie, znaczy się, więc dał się zwieść na pokuszenie - nie od dziś wiadomo, że egzemplarze brzydszej facjaty ludzkości noszą rozum(ek) w hajdawerach :-P Zresztą któż by się oparł roznegliżowanej atrakcyjnej białogłowie w sprzyjających okolicznościach? Pedał (czy gorsza patologia), albo impotent :-P

Kolejna doskonała recenzja... Myślałeś o założeniu bloga? Np. Eroskop albo Okiem Erotomana? //spell


Eeee tam ... nie zrażaj się, ASX-ie :mrgreen:

W połowie "Godless" jestem. Całkiem poprawne, aż dziw że prawie nikt o tym nie wspomina, szczególnie że mało jest westernowych seriali.
_________________
no i jestem
widzisz jestem
nie miałem nadziei
ale jestem
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-11-25, 12:54   

Stary Ork napisał/a:

Poleciało, ponieważ jest to klisza tłuczona do usranej śmierci w tylu produkcjach że życia nie starczy żeby wymienić. Szlachetny fukcjonariusz porzypadkiem trafia na aferę sięgającą najwyższych szczebli to jest świeżość fabularna na poziomie Dzielnego królewicza wyruszającego uwolnić piękną księżniczkę z niewoli okrutnego smoka .


Tylko to jest strasznie prymitywny symbolizm, który trzeba tłumaczyć tylko tym którzy go nie łapią, czyli na przykład niektórym czterolatkom. Tutaj to jest straszna popelina i paździerz.



Za to jest coś czego Watasze brakuje, czyli osadzenie akcji w świecie. Wataha dzieje się tak naprawdę wszędzie, czyli nigdzie. Poza tym Belfer jest zwyczajnie ciekawszy, Wataha to nieświeże nudy na pudy w ładnej scenerii.


1. Z całym szacunkiem, Świnko z klasą, lecz pole manewru było tutaj bardzo ograniczone, wszak mogli zapodać aferę sięgającą tylko: wyżej, lub niżej... Innymi słowy miejsce akcji i tematyka nie pozwoliły na większe urozmaicenie fabularne... To trochę tak, gdyby wymagać od świni (abstrahując od ze wszech miar szlachetnej persony Starego Orka), że będzie pterodaktylić w przestworzach... Jeśli już się czepiać, to nie takich pierdół, na litość bogów... --_-
"Fuckcjonariusz" wcale nie taki szlachetny, ponieważ nie miał skrupułów żeby kłamać, a i podczas ucieczki rozwalił policajowi nochala ;)
Natomiast w drugim sezonie "sexił się" (i to bez "ogumienia" fujary) z niewiastą ze Wschodu, choć miał świadomość tego, iż ma męża, że o bachorze nie wspomnę... Może być ciekawie, gdy zaobrączkowany samczyk tamtej pani ze zdziwieniem zauważy, że małża ma po Kaczystanie "pamiątkę" w postaci "kinder-niespodzianki"... Wtenczas okazałoby się, że Lichota nie taki lichy :-P
W drugim sezonie pani prokurator zachowuje się niczym samica-alfa: gani, tumani, przestrasza i podnieca. Nie dziwota, iż sama wybiera swego "popychaciela", co kończy się ostrą (bardziej w domyśle, bo w sumie pokazali tyle, co chomik napłakał) akcją w łożu z powierzchownie znanym "kolegą". Znak to niechybny, że oboje lubią przygody... "W tym największy jest ambaras, aby dwoje chciało naraz".
Bardziej boli postawa moralna laleczki zza wschodniej granicy, która nie dość, że się "puściła... w tango", to na domiar złego pożądliwym wzrokiem za Lichotą łypała "na do widzenia"... A rzekomo szlachetny "popychariusz" jakoś nie miał problemu z tym, że to czyjaś żona i skrzętnie skorzystał z okazji, aby "wystrzelić" z harmaty namiętności długo gromadzony ładunek "kawioru" ;)


2. Ależ ja się zgadzam, iż ta symbolika jest w sposób nachalnie rażący wykładana widzowi łopatą do kory... tfu, na talerz, z gracją mamuta w składzie chińskiej porcelany.
Odpowiedziałem ino na pytanie: "po co?" :-P Zamysł ok, natomiast forma przekazu do czarnej dupy.

3. E tam, toż od razu widać, że akcja rozgrywa się w Bieszczadach :-P A że mało Pan o nich wiesz, to insza inszość //pacnij
"Belfer" ciekawszy? Hmm... Drugi sezon na pewno... Choć i tutaj także mamy do czynienia z różnymi głupotkami, np. kuloodporne szyby w szkole, czy pierdolnięcie imadłem..., że wymienię tylko bardzo drobne usterki ;)
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2017-11-25, 13:21   

Asiks, jak Cię czytam to mam ochotę podrapać się po mózgu. Mogli zapodać dowolną aferę która byłaby oryginalniejsza, ale woleli pojechać kliszą, bo wymyślanie czegoś ciekawego jest przecież za trudne. Miejsce i tematyka aż się proszą o lokalną rozgrywkę a nie o ciąganie się po Warszawie i akcje z generalicją zgodnie z kliszą Wszyscy są umoczeni. Filmów i seriali na ten temat powstał jakiś pierdyliard, to znaczy co najmniej o osiemset pierdylionów za duzo. Ale żeby wycisnąć coś z takiej lokalnej rozgrywki to trzeba się przyłożyć i to wszystko było w Belfrze, tam ten światek przygranicznych pipidówek był świetnie oddany bez wyłażenia na zewnątrz. Tutaj jest pójście na łatwiznę i w schemat.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-11-25, 14:06   

Jakimże to cudem uda się Szanownemu Staremu Orkowi znaleźć owe miejsce do podrapania się bez mikroskopu elektronowego? //mysli
Pierwszy sezon "Belfra", to nic innego, jak kilka klisz/schematów/zapożyczeń z amerykańskich produkcji, tak więc nie jest to jakaś "nowa prawda objawiona"... :-P Pipidówki i "taaaakiego" kalibru układy?? Taaa... jasne! Równie prawdopodobne co w serialu "Wataha"... :-P
A wracając do "Watahy" - pewnie, że chciałoby się dostać lepszą/ciekawą fabułę, ale jest jak jest... Jak na polskie przaśnie/siermiężne warunki i tak nieźle...
Pańskie zarzuty idealnie pasują do drugiego sezonu, bo tam to dopiero jest jazda "na autopilocie"... --_-
I jeszcze jedno. Każdy serial/film w którym "wszyscy są umoczeni" (no przecież w "Watasze" nie wszyscy byli...) zasługuje z tego powodu na ocenę wyraźnie niższą? ;)
Do czego to doszło, abym stawał w obronie "Watahy"... :shock: Najwyraźniej wciąż śnię koszmar... //panda
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2017-11-25, 15:07   

To po chuj bronisz tej nędzy? Argument że jest dobra jak na polskie warunki brzmi jak Jest całkiem bystry jak na faceta po lobotomii --_-
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-11-25, 16:41   

bimali1 napisał/a:


Eeee tam ... nie zrażaj się, ASX-ie :mrgreen:

W połowie "Godless" jestem. Całkiem poprawne, aż dziw że prawie nikt o tym nie wspomina, szczególnie że mało jest westernowych seriali.



1. "Prawdziwa cnota krytyk się nie boi" :-P

2. A w ilu miejscach Pan sprawdzał? ;) Toż to nowy, pachnący świeżością serial, a poza tym mamy spory wysyp produkcji, więc nie sposób nadążyć z oglądaniem, szczególnie gdy nie "paczy się" w tv... :-P
Z "wspomnieniem" zamierzałem poczekać do obejrzenia choćby jednego epa ;)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2017-11-25, 23:21   

Nieśmiało przypomnę, że ja o tym serialu wspomniałem. Obejrzałem zresztą całość i bardzo mi się efekt końcowy spodobał. Dodać należy, że to nie jest adaptacją tylko scenariusz oryginalny napisany przez reżysera. Gdybym tak codziennie oglądał takie soczyste majstrowanie gatunkowymi kliszami to wpadłbym w uzależnienie. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-11-26, 01:19   

W uzależnienie, to Pan dawno wpadłeś :-P

Dokończyłem pierwszy sezon "Magicians" i rozpocząłem drugi. Ujawnienie tożsamości Bestii ujęło nieco przyjemności z oglądania. Lubię dialogi i interakcje między bohater(k)ami. Pomysłowo, zabawnie, brutalnie, a i perwersji nie brakuje. Schematy i rozwiązania typowe dla fantasy są tu z gracją "gwałcone" :-P

"Marvels Runaways" - nowiutka adaptacja komiksowej serii Vaughana, jednakowoż nie jest to na szczęście super hero spod znaku prymitywnego mordobicia i niekończących się stosów trupów (gówniany drugi sezon "Daredebila na razie zraził mnie do tego typu pierdół), ino obyczajowo-fantastyczna historia z bardzo sympatycznymi młodymi bohaterami (nic nie szkodzi, że archetypowymi) w rolach głównych przy czym rodzice nie stanowią tu jedynie zbędnego/uciążliwego dodatku, tudzież "dekoracji" i też mają swoje "5 minut". Co prawda jest to super hero, tyle że akcenty są rozłożone w nietypowy sposób, nie ma tu epatowania "mocami", przynajmniej z tego co miałem przyjemność oglądać przez trzy odcinki (zdanie może i stylistycznie niedorobione, ale późna pora, nie chce mi się myśleć...). To pomysłowy mix: dramatu, komedii i fantastyki będący fajną odtrutką po dennych chujostwach w stylu Luka Kejdża. Oczywiście pod warunkiem, że ktoś nie ma "alergii" na młodzież... :-P
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fahrenheit 451


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,46 sekundy. Zapytań do SQL: 14