FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Polskie sądownictwo
Autor Wiadomość
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3200
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2017-11-02, 13:22   

http://wiadomosci.gazeta....l.html#MTstream
Kolega zastrzelił kolegę, który go o to poprosił z powodu zawodu miłosnego :mrgreen: Zabójstwo czy eutanazja? :badgrin:
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-11-02, 14:38   

nieumyślne zabójstwo pod wpływem alkoholu :)

niezbadane są ścieżki po których błądzi ludzka myśl.

np: samobójstwo czy "życie na krawędzi" ?

 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3200
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2017-11-02, 14:56   

Trojan napisał/a:
nieumyślne zabójstwo pod wpływem alkoholu :)
Eeee... nie ;)
Rozmawiałem z kumplem i skłaniamy się ku wersji z eutanazją, czyli zgodnie z art. 155 k.k. - skróceniem czyjegoś życia na jego żądanie i pod wpływem współczucia. A z tego co pamiętam, to w eutanazji chodzi o każde zabójstwo podyktowane współczuciem dla dorosłej osoby, która stanowczo żąda pozbawienia jej życia... Babka nam kiedyś na wykładach mówiła, że stan upojenia alkoholowego nie wyklucza współczucia ;) a eutanazja w rozumieniu art. 150 k.k. nie musi jedynie kojarzyć się ze skróceniem cierpień osoby nieuleczalnie chorej... nieszczęśliwie zakochany żyłby przecież w cierpieniu duchowym ;)
Prokurator wniósł akt oskarżenia o zabójstwo, więc obrońca będzie miał duże pole do popisu :badgrin:
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2017-11-02, 17:59   

Kodeks karny napisał/a:
Art. 150
§ 1. Kto zabija człowieka na jego żądanie i pod wpływem współczucia dla niego,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wyjątkowych wypadkach sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.


Prokurator może mieć rację. Rzecz się rozbija o współczucie dla ofiary. Aby przyjąć, że u sprawcy wystąpiło współczucie należy ustalić, że ofiara znajdowała się w okolicznościach, które obiektywnie (tzn. u każdego przeciętnie wrażliwego człowieka) mogą takie uczucia wzbudzać. Taki błahy powód, jak zawód miłosny, który wzbudza u sprawcy subiektywne współczucie, może wykluczać przyjęcie, że doszło do tzw. zabójstwa eutanatycznego.

Oczywiste jest, iż współczucie jest kategorią subiektywną, ale - uprzedzając - musi ono podlegać obiektywizacji. Trzeba je odnieść do konkretnej sytuacji: cierpienia ofiary, które ją pchnęło do sformułowania takiej prośby. Istotna jest sama więź między sprawcą a ofiarą. Choć nie musi być jakaś długa, może być krótka, solidarnościowa. :)

I prokurator zrobił bardzo dobrze z punktu widzenia taktyki procesowej. Sformułował zarzut, który udowodnić bardzo łatwo: był zamiar zabójstwa, była jego realizacji i skutek w postaci śmierci.

A taki zarzut zmusza obronę do reakcji. To obrońca będzie musiał się nagimnastykować, aby zarzut zabójstwa obalić i nakłonić sąd do zmiany na zabójstwo eutanatyczne. Gdybym był prokuratorem to też bym tak postąpił. Bo na sali rozpraw będzie musiał się zmierzyć tylko z kwestią współczucia, które może podnosić obrona. A zawód miłosny - na pierwszy rzut oka - błahość, panie, błahość. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2017-11-09, 13:40   

W temacie "długich procesów" ...
http://pilkarskamafia.blo...e-byo.html#more

Proces trwa już bite 3 lata.
Już kilkukrotnie miał się zakończyć.
Miał się zakończyć również dzisiaj.
Ale jak widać ... nic z tego.
Oskarżony w tym procesie, nadal aktualny prezydent mojego miasta, bawi się w kotka i myszkę, przeciągając wszystko jak długo się da. I nikt nie ma wątpliwości, że dalej tak będzie robił. Włącznie zapewne z odwoływaniem się do każdej możliwej instancji.
Bo jak zostanie skazany prawomocnie, to wylatuje z bycia prezydentem ...
A to co wyprawia jako prezydent, dokładnie tak samo nadaje się do sądu ... nawet jakieś różne informacje/dokumenty na policję gospodarczą poszły ... i od ponad 2 lat, też nic z tego ... cały czas przesłuchują, analizują, zbierają dowody, zbierają poszlaki, powołują biegłych, zlecają analizy ekspertom ... bla, bla, bla
W tym tempie to ja nie dożyję końca tych spraw, a moje miasto zostanie doszczętnie zniszczone przez klikę (niektórzy wprost nazywają to mafią) która jest aktualnie w tym mieście u władzy i doprowadza po kolei do bankructwa wszystko czego się dotknie (po drodze wyciągając kasę na firmy znajomych, za fikcyjne usługi).

Problemem IMHO nie jest to, że większość spraw ciągnie się długo, bo pewnie tak nie jest.
Problemem jest to, że są sprawy, w których jaskrawo widać, że niektóre osoby mogą sobie rżnąć głupa i łamać prawo do woli i nikt z tym nie potrafi nic zrobić. I nawet nikt się specjalnie nie kryje z tym robieniem sądu w bambuko ...
Jako przykłady podam:
- przesuwanie sesji rady miejskiej specjalnie na ten sam co termin rozprawy i tłumaczenie się, ze nie mógł być na rozprawie, bo przecież musiał być na radzie miejskiej ... na której był 5 minut i zniknął
- pojawienie się świadka, który całą winę bierze na siebie, który to świadek po tym zgłoszeniu nagle awansuje maksymalnie w spółce miejskiej nadzorowanej przez tego prezydenta, z nagłą podwyżką i zmianą obowiązków na "nic". Ten świadek nic nie tracił, bo tu już i tak zadziała podobno przedawnienie, więc kary jako takiej nie będzie. Ale ściągnąłby z prezydenta tą karę, która by tego prezydenta blokowała, bo prezydent nie może być karany.

Edit: pojawiło się uzasadnienie
sędzia wznowił proces by dać szanse oskarżonym na badanie wariografem. - W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego wniosek o badania wariografem może być złożony na każdym etapie postępowania. Dlatego sąd postanowił wznowić przewód sądowy, żeby państwu (oskarżonym - PAP) umożliwić szansę złożenia takiego wniosku. W tym procesie jest tak, że wszyscy panowie oskarżeni mówią, że nie popełniliśmy żadnego czynu, nic złego nie zrobiliśmy, to jest nieprawda co nam się zarzuca. Nie wiem dlaczego obrońcy nie skorzystali z tej instytucji, która niedawno została wprowadzona
Może mi ktoś wytłumaczyć: dlaczego sędzia próbuje wyręczać obrońców?
W takim procesie, w którym roi się od dziwnych sztuczek w celu przedłużenia procesu i w którym już jest po mowach prokuratorów i obrońców - sędzia nagle wszystko rozp...la i mówi "to zacznijmy od nowa"?
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2017-11-09, 15:05   

goldsun napisał/a:
Może mi ktoś wytłumaczyć: dlaczego sędzia próbuje wyręczać obrońców?
W takim procesie, w którym roi się od dziwnych sztuczek w celu przedłużenia procesu i w którym już jest po mowach prokuratorów i obrońców - sędzia nagle wszystko rozp...la i mówi "to zacznijmy od nowa"?

Jak to co? Śfęta zasada prawdy materialnej. Istnieje dowód, który można przeprowadzić - to co z tego, że strona wniosku nie złożyła? Może głupia. Sąd ma myśleć za nią. Tego wymaga w Polsce kodeks postępowania karnego. ;) Obrońcy skupiali się na tym, jak proces przeciągać. :)

A na marginesie... Dowód z badania wariografem? Hmmm, nie znam powołanego orzeczenia SN. Wiem natomiast, że w swojej karierze "od zawsze" wyśmiewałem wartość dowodową takich badań. I zawsze oddalałem wniosek o ich przeprowadzenie.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-11-15, 09:50   

Romku - czy orzekasz też w sprawach Sądu Pracy ?
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2017-11-15, 09:57   

Nie. Na szczęście. :-P Strzeliłbym sobie w głowę z nudy. :) Z całym szacunkiem dla tych, którzy się tym interesują i praktykują. Ja bym nie mógł.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-11-15, 10:13   

:)
nie wątpię - tematyka nudna, nie dziwię się
 
 
ihan 


Posty: 166
Wysłany: 2017-12-09, 20:29   

Czy ktos może potwierdzić? Stąd: http://www.blox.pl/koment...w-otchlani.html :
"Każdy rzecznik prasowy prokuratury i sądu (a są nimi tylko prokuratorzy i sędziowie) ma obowiązek uczestniczenia w kilkudniowym szkoleniu medialnym w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu."

edit: aktualizacja:

http://www.rp.pl/Sedziowi...-w-Toruniu.html
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-12-13, 19:30   

Romulusie, jak wygląda kwestia wariografu w postępowaniu sądowym? Czy wskazania z niego są brane jako dowody? Czy są w ogóle dopuszczalne? Na jakich zasadach się ich używa? Sąd musi wydać zezwolenie? ;)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2017-12-13, 21:23   

Wariograf może być stosowany i w postępowaniu przygotowawczym. Zresztą, tam jego stosowanie ma największy sens, bo w sądowym już sensu nie ma żadnego. Stosować to można w celu ograniczenia kręgu osób podejrzanych. Art. 192a k.p.k.

W polskim prawie procesowym nie ma hierarchii dowodów, tj. nie ma dowodów mniej lub bardziej ważnych z definicji; czy bardziej wiarygodnych od innych z definicji. Są tylko wiarygodne i niewiarygodne. :)

Zatem badanie wariografem nie jest mniej lub bardziej ważne, niż wyjaśnienia oskarżonego, czy zeznania świadka. Choć w literaturze jest wiele zastrzeżeń odnośnie wartości poznawczej i dowodowej takiego badania. Bo łatwo je zmanipulować. Wystarczy się z rana opić kawą. :) A dokładając do tego naturalny stres związany z takim badaniem (czy masz powody się bać, czy nie - zawsze się boisz) - można się wykazać kreatywnością.

Byłem kiedyś poddany takiemu badaniu i był stres. :) Choć nie było żadnego powodu, aby się stresować. :)

Na pewno gdyby takie badanie się pojawiło, to znalazłoby się w takiej sprawie pod mocnym ostrzałem. Nie obyłoby się bez wnikliwego przesłuchania biegłego. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2017-12-14, 07:24   

ihan napisał/a:
Czy ktos może potwierdzić? Stąd: http://www.blox.pl/koment...w-otchlani.html :
"Każdy rzecznik prasowy prokuratury i sądu (a są nimi tylko prokuratorzy i sędziowie) ma obowiązek uczestniczenia w kilkudniowym szkoleniu medialnym w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu."

edit: aktualizacja:

http://www.rp.pl/Sedziowi...-w-Toruniu.html


ZUS też wysyła na szkolenia do Torunia //mysli
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-12-14, 11:54   

Romku, dziękuję za rozjaśnienie :)
kawa powiadasz...

a jakie są ograniczenia czasowe takim "badaniem" ? - tzn. ile/jak długo można człowieka przepytywać ?
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-01-21, 01:04   

Rok 2017 u mnie:

462 sprawy zakończone. Z tego:

- 268 spraw z repertorium K: czyli sprawy, w których prokurator wniósł akt oskarżenia, albo z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze, albo nie.

Uchylonych wyroków: 1. Uchylonych postanowień: 1.

- 194 sprawy Kp - czyli sprawy, w których prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia/śledztwa lub umorzył dochodzenie/śledztwo a strona uprawniona do złożenia zażalenia - takie zażalenie złożyła.

A do tego: 182 sprawy cywilne. Z repertorium C - czyli, głównie, o zapłatę.

Spędzony dziś wieczór i kawałek nocy u przyjaciela - adwokata. Nieważne ile spraw wniósł, ile zaskarżył. W jednej ze spraw złożył wniosek o przerwę w karze - czyli w sprawie, w której zapadł prawomocny wyrok skazujący, który został skierowany do wykonania, a skazany trafił do więzienia, ale - za pośrednictwem mojego kumpla - złożył wniosek o przerwę w karze.

Cena: 15000 zł za złożenie takiego wniosku. Wniosku, który jest banalny i nie został uwzględniony. A klient musiał błagać pełnomocnika o to, aby wniosek taki złożył. A ten się zgodził - za 15000 zł - z żalem, że musi narażać na szwank swoje nazwisko jako adwokat.

Jeden z wielu wniosków i spraw, które prowadził w 2017 r.

Pensja sędziego, który wydał wyrok w tej sprawie - przed opodatkowaniem jej stawką w drugim progu podatkowym (wrzesień 2017) - ok. 8100 zł.

Kto tu jest nadzwyczajną kastą?

Idę spać, bo się popłaczę. :mrgreen:
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Cintryjka 

Posty: 1843
Wysłany: 2018-01-21, 10:18   

15000 zł za wniosek o przerwę w karze? A nie napisałeś tam jednego zera za dużo? Ktoś, kto ma taki hajs na podorędziu, byłby aż tak głupi? Przecież skazani w ZK mają taką edukację prawną, że mógł sobie sam ten wniosek na kolanie napisać. I tak by mu oddalili.
A czemu masz sprawy cywilne? W karnym za małe obciążenie pracą?
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2018-01-21, 12:13   

Rozumiem rozgoryczenie, bo kolega adwokat za rzecz banalną* i bezużyteczną dostaje kupę kasy. Dodatkowo pewnie rozlicza się na 19% liniowego i ma gdzieś "frajerów" wpadających w drugi próg.


*przynajmniej banalną z perspektywy waszej, specjalistów od prawa
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-01-21, 13:18   

Z drugiej strony mam znajomego który przeszedł karierę w drugą stronę - co prawda "tylko" z radcowskiej na sędziowską , ale zawsze ;)
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2018-01-21, 18:26   

Przykro mi ale jak słyszę o czymś takim to zakładam że wynagrodzenie nie jest za napisanie wniosku ale za inne opłaty które adwokat musiał ponieść :roll:
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-01-21, 19:41   

utrivv napisał/a:
Przykro mi ale jak słyszę o czymś takim to zakładam że wynagrodzenie nie jest za napisanie wniosku ale za inne opłaty które adwokat musiał ponieść :roll:

Złożenie takiego wniosku nic nie kosztuje. Chyba że go pocztą wysyła. :mrgreen:

Cintryjka napisał/a:

15000 zł za wniosek o przerwę w karze? A nie napisałeś tam jednego zera za dużo? Ktoś, kto ma taki hajs na podorędziu, byłby aż tak głupi? Przecież skazani w ZK mają taką edukację prawną, że mógł sobie sam ten wniosek na kolanie napisać. I tak by mu oddalili.
A czemu masz sprawy cywilne? W karnym za małe obciążenie pracą?

Nie dodałem. A chciałbym. Kwota ta mnie zbiła z nóg. :) Klient bogaty i go stać. A że kolega uchodzi za dobrego na rynku (czytaj: drogiego)... :) I wyobraź sobie: on wcale nie chciał składać tego wniosku, tylko klient go uprosił. :mrgreen: Bo wiedział, że wniosek i tak nie chwyci. Koleś trafił do więzienia za jazdę po pijaku. Drugą. Zatem w takim przypadku nie mogło być mowy o karze w zawieszeniu. Priorytet ma więzienie. A że kasy ma sporo... :) Kolega nie chciał, jak sam powiedział, psuć sobie nazwiska składając bezsensowny wniosek (0,5 procenta szans - jak sam ocenił - że "chwyciłby"). No, ale 15000 zł przekonało go, że jednak może nazwisko ucierpi, bo "przegra", ale cóż, kwota ta ukoi jego ból. :)

Takie kwoty nie są na rynku powszechne. Kasują je doświadczeni adwokaci, z nazwiskiem, renomą. No ale pracował na nie ciężko i nadal pracuje. Zazdroszczę bez zawiści. Ale serce boli.

A co do spraw cywilnych, to nasz wydział przeżył zapaść. Liczba spraw na sędziego sięgała już ponad tysiąca. Kolegium sądu okręgowego zdecydowało, że potrzebują pomocy. A że wtedy jeszcze moje dwie koleżanki były "na chodzie", to zdecydowali, że wyślą najlepszego (czytaj: frajera, który jest mistrzem sprawności postępowania). :mrgreen: I zostałem zgłoszony na ochotnika. Miałem ograniczony do 80 procent wpływ spraw karnych, dorzucili mi 20 procent z repertorium C. I tak to szło, przez rok. Koleżanki postanowiły wybawić mnie z kłopotu - jakoś to kłopot nie był dla mnie duży i ich pomoc nie była potrzebna - i zaszły w ciążę. Najpierw jedna, po kilku miesiącach druga. I tak doszło do kolejnej zapaści, tym razem w wydziale karnym. Zatem "wróciłem" na pełen etat, ale ciągną się za mną jeszcze te cywilne, których nie skończyłem. Coś około 70 spraw.

Taka codzienność wymiaru sprawiedliwości. Za dużo kobiet na stanowiskach sędziowskich i kiedy zaczynają realizować swoje ambicje rozrodcze - wydziały idą na dno, rosną zaległości, z których wydobywanie się potrwa dwa lata (sądząc po wcześniejszej zapaści, tyle to trwało).
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-01-21, 20:59   

Dlaczego tak mało sędziów przyjmuje się do zawodu?
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-01-22, 06:31   

Mało? :mrgreen: Posłuchaj mediów i polityków. :mrgreen: W Polsce mamy za dużo sędziów. :mrgreen: Problemem jest, że są nierobami. :mrgreen:

A poważnie. Sędziów jest w Polsce za mało. Z prostego powodu. Bo do sądów wpływa zbyt dużo spraw a ich liczba rośnie. Liczba obsługujących je urzędników i sędziów nie rośnie. Co do sędziów nawet się zmniejsza. Przez ostatnie dwa lata ministerstwo zamroziło około 500 etatów. Z uwagi na szykowane "reformy" trzymali te etaty dla asesorów i teraz stopniowo je "uwalniają". Jednak to przyczyniło się do wzrostu zaległości w sądach przez ten czas. Jak policzyła chyba KRS - o około 30 tysięcy spraw miesięcznie, ale nie pamiętam. W Polsce zbyt wiele spraw może być wnoszonych do sądu. Może to zmienią niedługo - niezgodnie z konstytucją, ale kto by się tym przejmował.

Zatem kiedy w wydziale sądu dwie kobiety zachodzą w ciążę - jest dramat. Zaległości rosną, spada szybkość postępowania, czas trwania się wydłuża. Jak pisałem - to, co teraz się dzieje w moim sądzie do normy szybko nie wróci. Nawet jeśli jedna sędzia wróci do mojego wydziału jesienią, jak jej się urlopy pokończą, to 2018 r. jest już stracony. W 2019 sytuacja się unormuje, a w 2020 znowu zacznie być dobrze, kiedy powróci druga. Oczywiście, jeśli powrócą. Bo mogą chcieć się przenieść bliżej miejsca zamieszkania, zamiast dojeżdżać. A MS raczej nie przejmuje się zbytnio tym, że sąd się dalej będzie zapuszczał. Oczywiście, kiedyś może się trafi, że ktoś pobiegnie do mediów, że procesy długo trwają. Wtedy nadzór zepnie muskuły i zacznie pytać co z tym zrobimy. Oczywiście nic. I nikogo nie będzie obchodzić to, że np. zabrali dwa etaty pozwalając się sędziom przenieść. A zaległości rosły. Będziemy winni my, bo pewnie jesteśmy leniwi i gnuśni i gramy w golfa od rana do wieczora. :mrgreen:
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-01-22, 10:37   

i czytacie książki i oglądacie seriale !
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-01-22, 11:17   

Trojan napisał/a:
i czytacie książki i oglądacie seriale !

Sędziowie nie czytają. Są zbyt głupi na to. Ale oglądanie seriali - już tak. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Cintryjka 

Posty: 1843
Wysłany: 2018-01-22, 19:22   

Sędziów jest chyba aktualnie mniej niż 10.000 na cały kraj, a spraw (nowych) w samym 2016 wpłynęło 14,9 mln. Pracuję jako asystent w wydziale gospodarczym z 7 sędziami. W zeszłym roku napisałam 163 uzasadnienia. Tyle, ile przeciętnie przypadało w moim wydziale na jednego sędziego. Jak przychodzę do pracy, piszę praktycznie bez przerwy całymi dniami. A potem sędzia Piwnik łazi do gazet i TV i opowiada, że asystenci są do niczego niepotrzebni, bo ona nigdy żadnego nie miała (za to pewnie osobny sekretarz nic innego nie robi, tylko przepisuje na komputerze jej uzasadnienia pisane w XXI wieku na maszynie elektrycznej). Tak że - praca sędziów jest bardzo ciężka.
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-01-23, 06:24   

Cintryjka napisał/a:
Sędziów jest chyba aktualnie mniej niż 10.000 na cały kraj, a spraw (nowych) w samym 2016 wpłynęło 14,9 mln. Pracuję jako asystent w wydziale gospodarczym z 7 sędziami. W zeszłym roku napisałam 163 uzasadnienia. Tyle, ile przeciętnie przypadało w moim wydziale na jednego sędziego. Jak przychodzę do pracy, piszę praktycznie bez przerwy całymi dniami. A potem sędzia Piwnik łazi do gazet i TV i opowiada, że asystenci są do niczego niepotrzebni, bo ona nigdy żadnego nie miała (za to pewnie osobny sekretarz nic innego nie robi, tylko przepisuje na komputerze jej uzasadnienia pisane w XXI wieku na maszynie elektrycznej). Tak że - praca sędziów jest bardzo ciężka.

Pochwal się za jaką wypasioną pensję tak zasuwasz. :mrgreen:
Ja uzasadnienia piszę sam, zresztą jakoś ich mam mniej ostatnio. Choć może nie w styczniu. :) Asystenta wydziałowego czasami wykorzystuję do robienia spraw, których nie chce mi się końcem kija tykać: przepadki dowodów, zaliczenia, zażalenia na umorzenie dochodzenia/śledztwa. Na więcej mi nie pozwala fakt, że to asystent wydziałowy, a nie mój. :) Aczkolwiek uzasadnienia lubię pisać sam. Ćwiczę styl i czekam na jakąś zjebkę z okręgu za zbyt frywolny język. :)
Sędzia Piwnik to chyba by do KRS-u chciała, ale chciałaby i się wstydzi jednocześnie. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Cintryjka 

Posty: 1843
Wysłany: 2018-01-23, 12:56   

Nie ma się czym chwalić w zakresie pensji, niestety:( A specyfika spraw karnych jest na tyle odmienna od cywilnych, że wcale Ci się nie dziwię, że lubisz i wolisz sam sobie pisać uzasadnienia.
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-01-25, 16:28   

Przygotowuję scenariusz rozprawy dla małolatów z liceum. Prowadziłem ostatnio "wykład" dla nich, starałem się być luźny, ale nie za luźny. I chyba wypadłem naturalnie. Małolatom się spodobało i nauczycielka wyraziła chęć zrobienia takiej pokazowej rozprawy z nimi w rolach głównych.

Wymyślam zatem scenariusz. Nie chcę, aby to była jakaś bzdura, którą robią moje koleżanki dla dzieci (młodszych) typu: proces Złego Wilka. Ale nie chcę też, aby było za poważnie.

Wpadłem na pomysł sprawy o znieważenie policjantów. W trakcie interwencji w młodzieżowym klubie policjanci zatrzymują podpitego "klienta", który nazywa ich Kulsonami. Dwóch "policjantów" jako świadków, jeden "oskarżony", "sędzia", "prokurator", "adwokat", może jeszcze dwóch "świadków" dla "obrony". Myślicie, że nie będzie w takim stanie faktycznym przesady? Boję się ich zdemoralizować. :mrgreen:
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Cintryjka 

Posty: 1843
Wysłany: 2018-01-25, 19:04   

Powinno być OK:D
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2018-01-25, 19:45   

Pamiętaj że w procesie dydaktyczno-wychowawczym skuteczne są tylko dwa rozwiązania : przemoc i terror //orc . Give'em Hell, Malone.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Qfant


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 14