Tekst na jedno posiedzenie, ale niestety, z przyczyn niezależnych ode mnie, musiałem przerwać. Moim zdaniem dobry, ale nie jestem pewien czy będzie zachwyt, czy po prostu zadowolenie. To nie jest po prostu tłumaczenie, a nowa interpretacja dzieła Conrada. Porównaj początek:
[quote="Jądro ciemności w tłumaczeniu Anieli Zagórskiej"]Jacht krążowniczy „Nellie” obrócił się na kotwicy bez najlżejszego trzepotu żagli i stanął bez ruchu. Przypływ się skończył, wiatr ucichł prawie zupełnie, a że jacht kierował się w dół rzeki, nie pozostawało nic innego, tylko zatrzymać się i czekać odpływu.
Przymorski obszar Tamizy rozciągał się przed nami jak początek nieskończonego wodnego szlaku. Morze i niebo w oddali spajały się z sobą bez śladu, a w świetlistej przestrzeni wysuszone na słońcu żagle szkut, dryfujących w górę z przypływem, zdawały się tkwić spokojnie w kępkach czerwonych, mocno napiętych płócien, błyskając pokostowanymi rejkami. Na niskich brzegach stała mgła, ścieląca się ku morzu coraz cieńszą warstwą. Powietrze było ciemne nad Gravesend, a jeszcze dalej w głąb zdawało się zgęszczać w ponury mrok, skupiony w posępnym bezruchu nad najbardziej rozległym i najpotężniejszym miastem świata.[/quote]
[quote="Serce ciemności w interpretacji Jacka Dukaja"]Gardziel Tamizy otwarta w bezkres wód.
Morze i niebo spięte bez szwu, i w ich rozświetlonej przestrzeni: ławice barek w dryfie, żagle jak czerwone liście, maszty żagwie. Nie ma wiatru.
Mgła leży na brzegach.
Nad największym, najwspanialszym miastem świata ścina się żałobna ciemność.
„Nellie” zakołysała się na kotwicy, ani szeptu żagli, zakołysała się i zamarła. Pozostaje czekać na odpływ.
Dyrektor sprawdził kotwicę i usiadł z nami na rufie; Dyrektor jest nasz gospodarz. Z prawej strony rufy, oparty o maszt, siedzi Marlow: zapadłe policzki, pożółkła cera, ręce wzdłuż ciała, otwarte dłonie – asceta, bożek, Budda.
Mieliśmy domino; nie chciało się nam grać w domino. Zamieniliśmy parę słów; nie chciało się nam rozmawiać. Zapatrzeni na rzekę i miasto i niebo.[/quote]
Gdyby Dukaj był słabszym pisarzem napisałby po prostu "Zgniłe jądro ciemności" z armią zombiaków (dobra, nie wiem czy gdzieś dalej zombiaki się nie pojawią //spell). Wyszedł z innych założeń, ciekawy eksperyment, ale raczej nie wróżę wielkiej popularności.
Przepisał po swojemu. I nie zgodzę się z Plejbekiem, że to nie po dukajowemu. Jego styl jest bardzo charakterystyczny, tutaj zauważalny i nie do końca pasuje do realiów końca XIX wieku to już inna sprawa. Mnie ten język pasuje, ale wolałbym jakiś nowy tekst. Warto wspomnieć, że ponowną interpretację utworu Conrada Dukaj już przerabiał w "Sercu mroku". Niedługo potem ukazały się jego najlepsze utwory ("Extensa", "Inne pieśni"). Może to jakiś znak? Z innych ciekawostek.
[quote]W czerwcu 2017 roku podpisana została umowa z brytyjskim wydawnictwem Head of Zeus na wydanie w języku angielskim „Lodu”.
Projekt obecnie znajduje się na etapie selekcji tłumacza. Wstępnie przewidywany czas prac to ok. 4 lat. [/quote]
Problem jest taki, że już raz za tłumaczenie "Lodu" się zabierano, ale nic z tego nie wyszło. I trochę dziwne, że jednak nie próbują z czymś krótszym, np. "Innymi pieśniami" - bardziej uniwersalne (szczególnie jeśli chodzi o warstwę słowotwórczą) i raczej prostsze w przekładzie. Wciąż jest to silne osadzenie niby-Polski jako państwa w zagrożeniu ze strony demona ze Wschodu, ale osadzenie w niby-Polskości nie jest głównym elementem powieści i IP są chyba bardziej przystępne "kulturowo". Z drugiej strony - chciałbym zobaczyć adaptację "Lodu" i scenę jak Piłsudski w kalesonach stawia pasjansa o losy Polski (zdaje się, że był to pasjans czy Polska odzyska niepodległość?). Bez obecności książki na zachodzie nie ma na to szans. Ale mogę sobie marzyć, polska kinematografia tego nie udźwignie, a hollywood ma lepsze sposoby na topienie kasy.
Nie, no napisałem, że nie jest jakoś szczególnie dukajowy. Ja też tu czuję Dukaja, po prostu nie jakoś mocno. I mi też się podoba to jak napisał - tylko nie widzę potrzeby tego rodzaju eksperymentu.
Mnie tak naprawdę do sięgnięcia po ten tekst zachęciło słuchanie "Wytępić całe to bydło" Lindqvista. Co chwilę jest odwołanie do "Jądra ciemności" i aż zacząłem się głupio czuć, że tak niewiele pamiętam. Niektóre sceny, do których odwołuje się Lindqvist pamiętam tak naprawdę bardziej przez obrazy z "Czasu Apokalipsy", nie z oryginału, który czytałem jakieś 15 lat temu. Co prawda mogłem sięgnąć po oryginalnego Conrada, ale postanowiłem sprawdzić, co wymyślił Dukaj, tym bardziej, że jestem głodny jego tekstów. Pewnie skończy się tym, że za jakiś czas zaliczę też oryginał i "Serce mroku" i na koniec jeszcze dołożę filmem Coppoli.
Masowy bojkot profanacji wypoconej przez Dukaja zniechęciłby go do powielania tego typu konceptów w przyszłości. Wolicie takie "cuś", czy jakąś jego nową powieść? --_-
[quote="ASX76"]Masowy bojkot profanacji wypoconej przez Dukaja zniechęciłby go do powielania tego typu konceptów w przyszłości. Wolicie takie "cuś", czy jakąś jego nową powieść? --_-[/quote]
To chyba tak nie działa ASX.
Przeczytaj tytuł wywiadu i to:
"Liczy się robota nad tekstem, czytelnicy są okolicznością przygodną. Fajnie, jeśli moje rzeczy do nich trafiają, ale nieodmiennie mnie zdumiewa, że ktoś ma wystarczająco podobny aparat mózgowy do mojego, żeby się nimi przejąć".
Osobiście jak najbardziej rozumiem Dukaja. Cierpi na tym moje fanbojstwo, bo nie liczę już na żadną "Rekursję", ale rozumiem.
[quote="toto"]Nie wiem, ale są chyba tylko trzy wytłumaczenia - Dukaj z jakiegoś powodu przestał pisać lub znacząco ograniczył czas poświęcany tej czynności; Dukaj pisze, ale nie znajduje wydawcy (w to wątpię); Dukaj pisze, ale ciągle zaczyna od nowa - nie kończy, zapisuje na dysku i tworzy kolejną iterację tekstu lub zabiera się za kolejny pomysł. Jaka jest prawda? Nie dowiemy się tego dopóki sam autor nie wyjdzie z cienia. A na to raczej nie mamy co liczyć przed premierą kolejnej książki. Co może już nie nastąpić, jeśli podejrzenia o zaprzestaniu pisania są słuszne.[/quote]
Praca pisarza nie musi się ograniczać do powieściopisarstwa. Ktoś taki jak Dukaj ma co robić (ot, choćby rozwijanie języka jakim posługują się różne AI byłoby dla niego doskonałym zadaniem).
Zaś co do kolejnej powieść SF, to raczej bym na to nie liczył w najbliższej przyszłości (lub w ogóle). Dukaja interesują teraz co najwyżej eksperymenty formalne i chyba nie podnieca go wizja kolejnej książki science fiction.
Wziąłby Dukaj coś napisał, zamiast dawać takie wywiady, po których chce się przeczytać jego nową powieść, która pewnie długo jeszcze nie powstanie: https://kultura.onet.pl/ksiazki/jacek-dukaj-nie-ma-powrotu-do-swiata-sprzed-fake-news-wywiad/6c81ymg?utm_source=kultura_viasg&utm_medium=nitro&utm_campaign=allonet_nitro_new&srcc=ucs&utm_v=2
A jeszcze odnośnie "Rekursji". Znalazłem kilka informacji w internecie (z różnych źródeł), które wskazują na to, że tej powieści może wcale nie być. Dukaj podobno wyrzucił 2000 stron do kosza bo przestały mu się podobać a jego perfekcjonizm nie pozwala na wydanie tego w takiej formie. Żadnego oficjalnego źródła nie mam, czytałem tu:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=73.60
i gdzieś na fejsbuku.
Ktoś coś słyszał więcej? A może to tylko fake i internetowa plota, nie wiem.
Osobiście zapytałem może z dwa miechy temu Jacka czy zamierza napisać jakieś SF w najbliższej przyszłości. Odrzekł, że w tej chwili - jeśli już - to interesują Go co najwyżej eksperymenty formalne. Tak więc zakładam, że o ile nic się nagle nie zmieni, o nową powieść Dukaja raczej nieprędko...
[quote="Dabliu"]Osobiście zapytałem może z dwa miechy temu Jacka czy zamierza napisać jakieś SF w najbliższej przyszłości. Odrzekł, że w tej chwili - jeśli już - to interesują Go co najwyżej eksperymenty formalne. Tak więc zakładam, że o ile nic się nagle nie zmieni, o nową powieść Dukaja raczej nieprędko...[/quote]
[quote="Trojan"][quote="Dabliu"]Osobiście zapytałem może z dwa miechy temu Jacka czy zamierza napisać jakieś SF w najbliższej przyszłości. Odrzekł, że w tej chwili - jeśli już - to interesują Go co najwyżej eksperymenty formalne. Tak więc zakładam, że o ile nic się nagle nie zmieni, o nową powieść Dukaja raczej nieprędko...[/quote]
a czytuje on aktualne wytwory fantastyki ?[/quote]
Nie wiem. Ale Dukaj w ogóle czyta cholernie dużo, więc pewnie coś tam zna.
Ja bardzo chętnie bym się wziął za jego eksperymenty formalne w formie jakiejś powieści. Nie musi to być drugi „Lód”, może być coś o rozmiarach (ale i jakości) „Linii oporu” lub „Science fiction”.
No ale poza tym, kurde, odrzucić 2000 stron (zakładając, że to prawda) czegoś nad czym siedziało się kilka lat to jest jednak hardkor.
Nie zliczę ile już w ciągu ostatnich 9 lat wyrzuciłem stron zwykłej przygodowej fantastyki, więc nietrudno jest mi sobie wyobrazić wywalania czegoś w zamierzeniu tak ambitnego...
You cannot post new topics in this forum You cannot reply to topics in this forum You cannot edit your posts in this forum You cannot delete your posts in this forum You cannot vote in polls in this forum You cannot attach files in this forum You can download files in this forum