Wszyscy na Zanzibarze
choć w sumie się zgadzam z większością tutaj wrzuconych tekstów to mam kilka uwag:
Struktura książki - podobny motyw już z raz czy dwa przewinął się przez fantastykę. Na szybko: Gateway - Pohla
Jednakże trochę zaskakuje mnie to że nikt nie zwrócił uwagi że mamy do czynienia z fundamentem Cyberpunka - z 3M mamy tutaj Miasto i Masę a Maszyna też jest choć nie w takim stopniu - mamy też Megakorporacje. Brunner skupia się na aspektach psychologiczno-społeczno-kulturowych choć i technika jest mocno podkreślana.
Większa indywidualizacja komputerów - całkiem w starym klasycznym rozumieniu, czy nawet wprowadzenie przed-wszczepów. Sieć - jest coś na jej kształt w postaci TVkanalizatora
Dziwię się że nawet a hamerykańskiej wiki-cyberpunk nie ma śladu po tej książce.
Wychodzi mi że rolą Gibsona to było tylko i wyłączenie wymieszanie Mechanicznej Pomarańczy z Zanzibarem a od siebie dodał tylko sieć i wszczepy(choć wszczepy już się pojawiały wcześniej - nawet właśnie w Zanzibarze) - wszystko podlane najwyżej średniej jakości warsztatem.
a ze smaczków - prezydentem Wspólnoty Europy jest Polak
Jednakże trochę zaskakuje mnie to że nikt nie zwrócił uwagi że mamy do czynienia z fundamentem Cyberpunka
Ekhem, ekhem. Zwrócił, nie zwrócił. Jest jeszcze jedna możliwość - zwrócił, ale ma w rzyci klasyfikowanie i temu nic o tym nie napisał.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
zastanawiam się czy przypadkiem nie wyciągnąć Starventure i przeczytać to jeszcze raz.
Wiesz Beata - nawet nie chodzi o klasyfikowanie ale o stworzenie czegoś nowego, wytyczenie nowego kursu.
Wizja/książka Brunnera ma kilka misfire'ów ale to raczej w szczegółach - po lekturze połowy śmiało mogę powiedzieć ze to jedna najważniejszych książek SF w ogóle. Że w Polsce późno wydana - trochę dziwne ale... może wydawała się za trudna ? wydaje się że ogólnie w SF światowym jest trochę zepchnięta na boczny tor.
Przeczytałem cirka 40 % tekstu i wystarczy, każda kolejna strona była coraz większą męczarnią. Marsz przez zaspy, pod wiatr, w zapadającym zmroku. Ja wszystko rozumiem, wizja, przewidywania trendów, obserwacje człowieka, wszystko świetnie, doceniam. Naprawdę doceniam. Serio, serio. Ale forma..., ta powieść jest kwintesencją określenia "przerost formy nad treścią". Bo przekaz Brunnera, choć celny, jednak jest prosty, przez te dwieście kilkadziesiąt stron, które przeczytałem, pisał w kółko to samo. Za to forma wybujała nadspodziewanie. Opowieść, fabuła, rdzeń dobrej powieści, znajduje się tu w ilościach śladowych, obudowana jest oderwanymi notkami, strzępami wiadomości, cholera wie czym jeszcze. Fascynujące jak czytanie encyklopedii. Mamy tu dwadzieścia procent powieści i resztę didaskaliów. Pisarz jest od tego żeby te składniki wymieszać i podać w strawnej formie. Jeszcze żeby się ogarnął w jakie maksymalnie trzysta stron, byłoby to do przełknięcia. Ale nie prawie siedemset. Po co? Albo żeby chociaż ładnie pisał, żeby było czym się zachwycić. Miast tego mamy monotonną narrację w zgrzebnym stylu. Od biedy można to nazwać literaturą, ale na pewno nie piękną. Mam jeszcze dwóch Brunnerów na półce, z rozpędu kupionych, może kiedyś sięgnę, choć z pewnością nieprędko. Szczęśliwie, są to pozycje dużo szczuplejsze. Treść powieści, wyobraźnię autora oceniałbym wysoko, jednak sposób przekazu jest karygodnie szkaradny, w moich oczach dyskwalifikujący.
3/10
Gadaliśmy już o tym i ja Cię nie przekonam, zresztą nawet nie chcę. To jak piszesz o pewnych książkach wskazuje mi na te punkty, na które, być może powinienem zwrócić szczególną uwagę w literaturze, więc lepiej żebyś tego nie zatracił. Mam kontrapunkt.
I weź tego "Stalkera" obejrzyj, bo zaraz za duży odstęp od "Pikniku..." będziesz miał.
Obaj macie po -1 , bo dyskusję w SB uskuteczniacie, zamiast się wypowiedzieć tutaj. I nie chodzi mi o to, że kłopot z czytaniem (szczególnie, jak gadacie z przeskokiem), tylko o to, że zniknie.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Próbowałem czytać Stand on Zanzibar w miarę jak poznawałem niemiecki i angielski. Wciąż byłem za cienki. Ponad 20 lat. AM zrobił mi prezent i dał po naszemu w świetnym przekładzie. To genialna powieść SF. Po tylu latach oczekiwań się nie rozczarować? No, no!
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Siedząc po prawicy Boga, usłyszałem: "Podaj wyjściowe słowo opisujące Johna Brunnera, słynnego angielskiego powieściopisarza science fiction". Po chwili zadumy zasugerowałem "wytworny". Bóg uśmiechnął się dobrotliwie, ale najwyraźniej nie był rad z pierwszej odpowiedzi. "Uprzejmy?" - zaryzykowałem. Bóg okazał lekką irytację. "Rycerski? Dystyngowany? Obyty? Wspaniałomyślny?". Bóg obrzucił mnie jednym z tych spojrzeń. "Czarujący?" - pisnąłem. Bóg uśmiechnął się szeroko. Po koleżeńsku poklepał mnie po plecach. "Doskonale, Harlan, doskonale" - rzekł aksamitnym głosem.
"Dziękuję, panie Brunner" - odparłem.
Nie mogłem się powstrzymać przed zamieszczeniem fragmentu "Niebezpiecznych wizji", otwierającego wstępniak Harlana Ellisona do opowiadania Brunnera.
To dopiero Trójca SF. Najlepsza antologia, najlepszy gawędziarz i najlepszy powieściopisarz.
Żadna pochwała Brunnera i jego flagowej rzeczy, Wszyscy na Zanzibarze, nie jest przesadzona. Amen.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Stand on Zanzibar (...) To genialna powieść SF. Po tylu latach oczekiwań się nie rozczarować? No, no!
Podzielam zachwyt. "Zanzibar" jest znakomity. Forma (inspirowana "Trylogią amerykańską" Dos Passosa, która też jest niczego sobie ) miażdży system. Misternie tkana fabuła, wizja, która naprawdę niewiele się zestarzała (50 lat!)... Dobre to było.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum