Spodziewałem się fali hejtu i nie zawiodłem się. Zero zrozumienia. Przypomnę tylko, że Senegal "sroce spod ogona nie wypadł"
Aaaa, rozumiem, że my wyszliśmy składem debiutantów wziętych z 4 ligi?
I tak na marginesie, różnica była aż nadto widoczna. Ale mniej w umiejętnościach, a bardziej w "chceniu" i konsekwencji. Ewentualnie w ustawionym planie na mecz. Senegalczycy wiedzieli co mają na boisku robić. I to robili. Kompletnie rozbijając grę naszych. Dlaczego to nie działało w drugą stronę?
ASX76 napisał/a:
i ma naprawdę klasowych piłkarzy, którzy na dodatek mają przewagę fizyczną po swojej stronie...
I tu jest pierwsze pytanie - na mających i tak przewagę fizyczną, wystawiamy:
- Błaszczykowskiego, który jest po kontuzji, swoje lata już ma i fizycznie nie powalczy
- Piszczka, który już pokazywał, że jest w słabszej formie i już Nigeryjczycy go wkręcali w boisko
- Milika, który jest po kontuzji i w klubie gra tylko końcówki, a walką fizyczną ZTCP się zawsze brzydził
- Cionka zamiast Bednarka, mimo, ze na oko to jednak Bednarek wygląda fizycznie lepiej, że nie wspomnę o pewności siebie
- Zielińskiego, który może i umie zagrać, ale tylko jeśli ma miejsce wokół siebie, a nie 3 przeciwników którzy mu zrobią mur wyższy od niego
- Grosickiego, który ma tylko szybkość i tylko czasami, chociaż wczoraj Senegalczycy pokazywali przy nim całkiem podobną szybkość
Kto w tym składzie miał się z nimi fizycznie poprzepychać jeśli było trzeba? Krychowiak, który zarobił kartkę w ciągu kwadransa? Lewandowski, który jednak powinien robić coś innego? bo nie wiem kto jeszcze by mógł, poza ewentualnie obrońcami, którzy się o dziwo w miarę jednak ratowali
No to pytanie - jaki był pomysł na grę z tymi Senegalczykami, jeśli wyszliśmy takim składem? I jak było widać, że nic nie działa, to czemu zmiany były tak późno?
Jak miało to działać z naszej prawej strony, skoro:
- Błaszczykowski nie bardzo
- Piszczek, jak nie on, nie bardzo
- zmiana ściąga Błaszczykowskiego i wsadza w za niego Bednarka ... w całkiem inne miejsce
- przez co i tak słabszy Piszczek zostaje z prawej strony już w ogóle sam
- to chyba nawet Senegalczyków zaskoczyło, bo za bardzo tego nie wykorzystali
Dlaczego na fizycznie grających Senegalczyków nie wyszli:
- Góralski
- Jędrzejczyk (mimo, że on też potrafi sporo popsuć)
Swoją drogą uważam, że oni nie wygrali umiejętnościami, tylko tym, że wiedzieli po co są na boisku i co mają na nim robić.
Jakby mieli umiejętności, to by nam sami nakulali więcej bramek, a nie tylko odebrali dwa prezenty.
Nawałka mówi, że mieli Senegalczyków rozpracowanych taktycznie ... przepraszam, ale pod jakim względem? bo chyba nie mówił o taktyce gry w piłkę nożną?
Za to i trener Danii jakiś czas temu i trener Senegalu wczoraj powiedzieli to samo - Polska ma maksymalnie dwa sposoby na granie, wiadomo jak będzie grać i wystarczy to uniemożliwić. Kropka.
Jestem daleki od hejtowania, ale qrde, przecież wczoraj były momenty gry na które patrzyłem z zażenowaniem ...
Nasi się momentami kopali po czołach, czego ukoronowaniem było:
- dwukrotne podanie piłki Senegalczykom na środku boiska przez Milika w ciągu 1-2 minut
- podanie Krychowiaka do ... po którym padła druga bramka
- kilkukrotne odzyskanie piłki na środku, po czym piłkarz posiadający tą piłkę nie wiedział co z nią zrobić i ... zatrzymywał się i podawał w tył, zamiast spróbować jednak skontrować ...
no żesz ...
Bo patrząc na umiejętności to IMHO grały porównywalne drużyny. I inna drużyna pewnie by ten mecz z Senegalczykami wygrała, bo ten mecz był do wygrania, tylko było chcieć to zrobić i wiedzieć jak.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Panie Goldsun, czego jak czego, ale "chciejstwa" naszej drużynie nie sposób odmówić...
Na przegraną złożyły się: błędy personalne (Milik zupełnie odstawał i fatalnie podawał, Bednarek powinien grać od początku, Cionek to straszne drewno), zbyt ofensywne ustawienie (gra dwójką defensywnych pomocników to dla nas mus, oczywiście: Krychowiak z Góralskim) i pech, jakich mało.
Błaszczykowski jest zajechany (pod względem zdrowotnym) jak kobyła Piłsudskiego i bardzo podatny na urazy, niemniej jego wystawienie nie było błędem. Z tej klasy zawodnika się nie rezygnuje. A że doznał kontuzji, to już insza sprawa.
Piszczek - każdy selekcjoner wystawiłby Piszczka... A że go wkręcali, to nie dziwota, po prostu są bardzo dobrymi grajkami: szybkość, dynamika, drybling...
Wszyscy piłkarze Senegalu byli przygotowani do walki na całego, a poza tym mieli przewagę fizyczną. A u nas co? Jajco...
Ale że niby Jędrzejczyk powinien grać? Ja przepraszam, w słabej kaczystańskiej Extrak(l)asie przez większość sezonu "kopał się w głowę"... Bacznie patrzyłem na jego formę pod kątem reprezentacji i do formy Piszczka było/jest mu bardzo daleko...
O wiele lepszy jest Bereszyński!
Rozpracowanie taktyczne to jedno, natomiast realizacja zadań na boisku to już inna "para kaloszy"
Można wiedzieć jak, ale trzeba to jeszcze umieć przełożyć na grę na zielonej murawie w praktyce...
Zieliński - umiejętności ma, lecz jak na fizykę Lwów Terangi, to za delikatny...
Grosicki jest okej.
Nasza obrona wyglądała nader blado, a i środek pomocy pozostawiał wiele do życzenia...
Owszem, momentami wyglądało to jak skład debiutantów wziętych z IV ligi
Senegal wyraźnie lepiej zaprezentował się pod względem fizycznym. Pierwszy gol niejako ustawił mecz. Afrykanie "zaparkowali autobus" na swojej połowie i spokojnie mogli se pykać z kontry...
Na samo rozpoczęcie meczu, pierwszego meczu reprezentacji Polski na MŚ, jaki miał obejrzeć Julek syneczek walnął kupala i to była trafna wróżba. Ogólnie piłkę kopaną mam w dupie. Natomiast w sporadycznych chwilach, gdy chcę popatrzeć na dobry futbol, to z pewnością nie są to mecze naszych orłów.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
To, że pamiętam oglądany na żywo Mundial 82, nie oznacza, że należy do mnie per Pan pisać. ;-p
ASX76 napisał/a:
czego jak czego, ale "chciejstwa" naszej drużynie nie sposób odmówić...
"chciejstwa" (w rozumieniu "chcielibyśmy być mistrzami świata i prawie tak się czujemy") to im nie odmówię
ale "chcenia" (w rozumieniu "będę gryźć trawę, biegać do upadłego i w razie czego może nawet się pobić") to niektórym z wczorajszych zawodników i owszem
ASX76 napisał/a:
Ale że niby Jędrzejczyk powinien grać? Ja przepraszam, w słabej kaczystańskiej Extrak(l)asie przez większość sezonu "kopał się w głowę"... Bacznie patrzyłem na jego formę pod kątem reprezentacji i do formy Piszczka było/jest mu bardzo daleko...
Ale tu chodzi o wystawienie kogoś, kto się z Senegalczykami poprzepycha, a mniej o technikę. Jeśli Jędrzejczyk dostał powołanie, to dla mnie - właśnie w tym meczu powinien wystąpić. Z założeniem, że to będzie pewnie jedyny mecz dla niego. A pooszczędzać w ten sposób Piszczka na kolejne mecze.
ASX76 napisał/a:
Błaszczykowski jest zajechany (pod względem zdrowotnym) jak kobyła Piłsudskiego i bardzo podatny na urazy, niemniej jego wystawienie nie było błędem. Z tej klasy zawodnika się nie rezygnuje. A że doznał kontuzji, to już insza sprawa.
Uściślijmy - nie rezygnuje, ale też nie wystawia od 1 minuty. Nie na naładowanych, fizycznie grających Senegalczyków. Bo oni go zajadą jeszcze bardziej. I ryzyko kontuzji w tym momencie się IMHO zwiększa.
Od 1 minuty powinni pójść zawodnicy, którzy sprostają tej fizyczności Senegalczyków. A tych bardziej delikatnych, nawet jeśli lepszych technicznie, się wstawia jak już się przeciwnicy trochę zmęczą.
ASX76 napisał/a:
O wiele lepszy jest Bereszyński!
O Bereszyńskim mi się zapomniało. Też by pasował.
Co do "pecha" i owszem, trudno tego tak nie nazwać. Jednocześnie trzeba też pamiętać, że pechowi/szczęściu da się pomóc. Jakby Senegalczycy nie biegali do każdego naszego zawodnika z piłką, to by nasi nie oddawali piłki byle jak. Nie byłoby wycofania Krychowiaka na "wolne pole" do Senegalczyka chociażby.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
nie chce mi się w temacie pisać - już to przewałkowałem na wszelkie strony.
Zagraliśmy ujowo na maxa.
Nawałka zero pomysłu na cokolwiek.
Jemu się kwa marzy prowadzenie jakiegoś zachodniego klubu
Panie Trojan, skoro nie chce się Panu w tym temacie pisać, to po kiego grzyba Pan napisał?
Problem leży nie w braku pomysłów selekcjonera, lecz ich realizacji na boisku. Jednakowoż za to odpowiadają grajki. Najprościej zwalić całą winę na Nawałkę. Owszem, niektóre decyzje personalne były chujowe. Niemniej o wiele więcej zjebali kopacze.
Goldsun, i właśnie dlatego zwróciłem uwagę na przygotowanie fizyczne... Drużyna gorsza pod tym względem biega wolniej, wolniej reaguje, mniej intensywnie wchodzi w starcia... stąd wrażenie, że jej się nie chce... na tle Senegalu. Gdyby nasi zagrali tak np. z Litwą, to by znowu ją rozłożyli na czynniki pierwsze
Dla mnie oczywistą oczywistością było, że nasza reprezentacja jest przereklamowana jak "magiczne" środki na porost włosów i już w pierwszym meczu napompowany do granic możliwości balonik nadziei, oczekiwań i cholera wie czego jeszcze pierd...yknie z głośnym hukiem, a lamentom nie będzie końca
A pozycja w rankingu FIFA to joke... Realne miejsce? Na pewno nie pierwsza "20"...
brak realizacji ? ale czego ?
widziałeś jakąś myśl przewodnią w naszej grze? taktykę ?
zresztą nvm. szkoda pixeli na jałową dyskusję - do niedzieli Nawałka/drużyna musi zebrać się w sobie.
za kwadrans zaczyna się ostre strzelanie - mecz Krystyna-Maroko.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Tyle tylko, że ta Argentyna ledwo ledwo uniknęła baraży, aby zakwalifikować się na MŚ... Jej gra w eliminacjach była "drogą przez mękę", także dla widzów.
Napastników mają świetnych, cóż z tego jednak, skoro wystarczy wyłączyć z gry Messiego i już nie ma kto wykreować dobrej sytuacji podbramkowej... A do czego zdolny jest bramkarz, to widzieliśmy z Chorwacją, gdy podał do Rebicia, który skrzętnie skorzystał z hojnego prezentu. Od tego momentu gra Argentyny się posypała...
Moim zdaniem sędziowanie na tych MŚ jest stanowczo zbyt mało restrykcyjne!! Mnóstwo fauli, także taktycznych, sporo brutalności... Do chu.a Wacława, wytyczne FIFA odnośnie sędziowania można o kant dupy rozbić! Zdrowie zawodników powinno być najważniejsze, a tymczasem przez łagodne podejście do tematu faulowania, nader wyraźnie widać bezczelność i recydywę w poczynaniach faulujących...
A to co wyprawiała Korea Południowa w meczu z Meksykiem zasługuje na miano kryminału, bądź "polowania na kości".
Co do naszej reprezentacji... A jakichże to mamy super piłkarzy, poza Lewandowskim??
Że niby Zieliński, który w Napoli jest rezerwowym i wchodzi za Hamsika? Ma potencjał, ale póki co to doskonale widać jego braki... I to bynajmniej nie od meczu z Senegalem...
Milik, który przez długi czas się leczył i wyraźnie odstaje fizycznie? W klubie wchodził na ostatnie minuty, a u nas Nawałka wystawił go od początku... Bezsens.
Porcelanowy Błaszczykowski, który bardzo długo nie grał w drużynie klubowej z powodu kontuzji i szybko rozsypał się w starciu z twardymi jak skały Senegalczykami?
Drewniany kloc Cionek, którego Smuda określił niegdyś jako "siła razy gwałt"? Zasłużone miejsce w pierwszej jedenastce niewypałów pierwszej serii spotkań...
Krychowiak, który przez większą część sezonu nie łapał się do najsłabszej drużyny Premier League?
Pazdan, który w Legii spisywał się ostatnio "średnio na jeża"? Gdyby był lepszy, to już dawno kupiłby go jakiś zagraniczny klub. Ale najwyraźniej w świecie uznano, że 3 mln ojro to za dużo...
Więc się pytam: z kim do gości?
Wartość kaczystańskiej ekipy jest przeszacowana, miejsce w rankingu FIFA takoż, a oczekiwania ogromne... Ludkowie, toż sam awans na MŚ był wielkim sukcesem, a Wy spodziewaliście się jakichś cudów? Doprawdy, nie widać podstaw ku temu... Proponuję więc się wyluzować i skończyć z hejtem, bo żeby wymagać, trzeba pierwej mieć od kogo... I popatrzeć, gdzie i jak grają przeciwnicy...
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Z Senegalem był pech, lecz z Kolumbią zabrakło umiejętności i kilku innych rzeczy. To druga po Brazylii najlepsza drużyna Ameryki Południowej na obecną chwilę, więc liczenie na cud w postaci dobrego wyniku z tej klasy rywalem było czystą fantastyką zważywszy na potencjał naszych grajków.
Rywale okazali się zbyt silni. Tylko tyle i aż tyle.
Tu nie chodzi o to kogo wyselekcjonować, a o przygotowanie.
Żadnych schematów gry, żadnych zagrywek, żadnego pomysłu na grę- oprócz długiej lagi na aferę, do tego dochodzi wyraźne zawalenie przygotowaniA fizycznego + ewentualny zły wybór bazy
wszystko leżało.
Do tego jakiś elementarz - wystawia na stopera dzieciaka który zagrał w max 10 prawdziwych meczach.
Jak wy nic nie rozumiecie
Przecież to był zamach!
Sztuczna mgła, trucizna w posiłkach, SPISEK!!!!
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum