FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Seriale gały widziały...
Autor Wiadomość
ASX76 
zrzęda


Posty: 15587
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2018-10-31, 18:32   

"Vikingowie" spoko dawali radę w pierwszych sezonach. Po kaputnięciu głównego herosa i wejściu na plan pierwszy jego szczawików serial rymsnął w dół ;)

Co do "Last Kingdom", fajnie wypada również król Anglii :-)
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-10-31, 19:18   

Vikingowie przestali być oglądalni gdzieś w drugiej połowie pierwszego sezonu.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-11-02, 10:20   

Knightfall
Wyłączyłem po sześciu minutach.

Better call Saul
Obejrzałem dostępną całość. Fajne. BB to nie jest ale są pierwszoklaśne momenty.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2018-11-02, 14:23   

Fidel-F2 napisał/a:
Knightfall
Wyłączyłem po sześciu minutach.


Ej, weź nie odpuszczaj. :) Dalej jest jeszcze głupiej. Można się popłakać (ze śmiechu lub złości, co kto woli) niemal ze wszystkiego. :) A najbardziej z "realiów" historycznych. :mrgreen:

"Homecoming" - nowość Amazona, serial Sama Esmaila z Julią Roberts w roli głównej. Fabułę wypada przedstawić tak oszczędnie, jak w trailerze. Homecoming to tytułowy ośrodek/program, w którym główna bohaterka - terapeutką będąc - pomaga żołnierzom po misjach wrócić do życia w społeczeństwie. Brzmi niegroźnie, ale już od pierwszego odcinka wiadomo, że kryje się tu drugie dno. Po dwóch kolejnych serial rozbraja(?) jedną, czy dwie z nasuwających się "automatycznie" teorii. Fabuła nie rzuca na kolanach po pięciu, ale intryguje na tyle, że obejrzę drugą połowę. Zwłaszcza że to chyba zamknięta historia i ciągu dalszego nie będzie(?). Sam Esmail nie przesadza z "typową" dla niego stylistyką z "Mr Robot", ale i tak ją widać. Dobrze buduje klimat. Do tego odcinki są krótkie, każdy po ok. 30-35 minut. Nie wiem, czy wyjdzie z tego zakalec, czy pyszne ciasto, a może po prostu zwykłe ciasto. Na razie 7/10.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-11-02, 14:28   

Romulus napisał/a:
Sam Esmail nie przesadza z "typową" dla niego stylistyką z "Mr Robot", ale i tak ją widać.
to nie jest dobra rekomendacja
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-11-03, 02:33   

Jestem po sześciu odcinkach "Ślepnąc..." i Kurła towar pierwsza klasa. Dwa sztychy zostawię na jutro
.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2018-11-03, 18:37   

Fidel-F2 napisał/a:
Romulus napisał/a:
Sam Esmail nie przesadza z "typową" dla niego stylistyką z "Mr Robot", ale i tak ją widać.
to nie jest dobra rekomendacja

W tym przypadku nie "przygniata" fabuły. Która, po obejrzeniu całości, jest dosyć zgrabna, aczkolwiek z butów nie wyrywa. Świetnie zagrana, dobrze napisana. Czasami wystarczy.

"The Little Drummer Girl" - serialowa adaptacja jednej z najlepszych powieści Johna Le Carre. Chyba najlepiej wypadają na "małym" ekranie. Wystarczy wspomnieć klasyka, czyli "Ludzi Smileya" z Alecem Guinnessem. "Nocny recepcjonista" też był niezłym miniserialem, choć powieść, na której został oparty była bardzo przeciętna, jak na inne dokonania autora. "Mała doboszka" oznacza poprzeczkę bardzo wysoko ustawioną. Kinowa adaptacja sprzed ponad 30 lat (z Diane Keaton w roli głównej) była taka sobie. Miniserial po pierwszym odcinku rokuje bardzo dobrze. Zwłaszcza że obsada jest wyśmienita. A fabuła nie została uwspółcześniona. Daję duży kredyt zaufania, ale myślę, że nawet jeśli powieści nie przeskoczy to i tak będzie wyśmienicie. https://www.youtube.com/watch?v=9GZZ0oXsuQQ
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-11-03, 22:38   

Romulus napisał/a:
Jednak obejrzałem "Ślepnąc od świateł" do końca. I finał trochę mi zepsuł przyjemność. Był dokładnie taki, jakiego nie lubię oglądać. Choć historia od początku do końca jest spójna i w zasadzie całość zamyka się w ośmiu odcinkach. Jakieś pole do kontynuacji jest, ale nie widzę potrzeby. Dzieło jest kompletne i każda kontynuacja musiałaby być tak intensywna jak poprzednia, aby to miało sens. Tymczasem jeśli chodzi o głównego bohatera wszystko już się dokonało. Zatem ciąg dalszy wymagałby jakiejś nowej stylistyki. Bardziej intensywnego "Breaking Bad".

Aktorsko serial należy do Jana Frycza. Jego Dario to postać ważna, może najważniejsza, ale epizodyczna. Bardzo intensywna. Robert Więckiewicz - gra swoją postać w sposób nieco przerysowany, ale jest to zamierzone i daje wspaniały efekt. Kiedy się śmiejesz z jego nawijki, aby sobie zdać sprawę, że to bardzo groźny, bezwzględny, wręcz psychopatyczny typ. To samo jest z Januszem Chabiorem - gra naprawdę wrednego typa, też jest w tej kreacji momentami przesadny, ale liczy się efekt, a ten jest mocny. A do tego uzupełnia się z pozostałymi bandziorami, pokazując jak krucha w takim środowisku może być "sztama", "sztywność", raz, dwa i nie ma.

I na koniec Kamil Nożyński - grający główną rolę. Ale to nie aktor, co mnie zdziwiło. Taką produkcję oprzeć na amatorze, bez aktorskiego wykształcenia, jedynie z raperskim "backgroundem" - to wymagało odwagi. I się opłaciło. Facet ma niesamowitą twarz i naprawdę używając oszczędnych środków wyrazu (jakby idealnie dla amatora, ale się nie znam), potrafił zagrać tą twarzą i nie ulec w "starciu" z zawodowcami.

Do tego epizodziki - Cezary Pazura, stylizowany nieco na Kubę Wojewódzkiego. Ewa Skibińska, Mariusz Soszyński, Ilona Ostrowska - wpadają na dłuższą lub krótszą chwilę uzupełniając całość.

Kolejna zaleta - doskonale dobrana muzyka. Jeśli ten serial pójdzie za granicę, a na pewno się tak stanie, jeśli już się nie stało, to muzycznie może nasz kraj ładnie rozsławić. Zwłaszcza że ścieżka dźwiękowa jest bardzo różnorodna.

Zdjęcia - brudna, ale i piękna, skąpana w nocnych światłach Warszawa. Ależ to się miło oglądało.

Generalnie, serial wypada znakomicie na tle zachodnich produkcji. Zarówno realizacyjnie, jak i fabularnie. Zapewne się spodoba. Może nawet to zakończenie nie będzie odbierane jako zbyt... literackie.



Zasadniczo, nic dodać - nic ująć.
Fajna jest ewolucji w postrzeganiu postaci Daria.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-11-04, 13:14   

JAKBY CO - MAŁY SPOILER ALERT










I tak zupełnie pobocznie.
Mimo wszystko autor nie panuje nad technologią - to powszechny błąd w fantastyce. Tylko w tym przypadku chodzi o to co jest a nie o to co będzie. Konkretnie - zabezpieczenia w mieszkaniu Kubusia. Żaden problem w ustawieniu kamery z czujnikiem ruchu która robi zdjęcie i wysyła je na telefon.
Tylko wtedy nie byłoby historii.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2018-11-06, 19:00   

"The Deuce" - drugi sezon był zdecydowanie lepszy, ciekawszy od pierwszego. Głównie dlatego, że bohaterowie zostali pokazani w nowym momencie życia, czy kariery. Kręcenie artystycznego porno, prowadzenie klubu, kariera aktorska, powolny "zmierzch" alfonsów, wypieranych z dziwkami z ulicy nie tylko przez władze, ale i rynek: burdeliki, kabiny. Jeśli chodzi o realizację - mistrzostwo w dalszym ciągu. Jeśli ktoś nie zniechęci się bądź nie pogubi ilością bohaterów, wątków, sposobem narracji pozbawionej ozdobników i "świecidełek" dla masowego widza, będzie usatysfakcjonowany. To serial niszowy, jak "Treme".
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2018-11-08, 18:50   

"Bosch" - leczę "wyrzut sumienia". Kiedyś ten serial zacząłem oglądać, ale seriale kryminalne to nie jest to, co lubię. Mimo to postanowiłem nadrobić zaległości, ponieważ produkcja cieszy się dobrymi opiniami. I po czterech odcinkach nawet mi się podoba. Książek, na których jest oparta nie czytałem, ale lubię takie policyjne noir w nowoczesnym wydaniu. A skoro zacząłem, to już skończę. Raptem trzy sezony.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
fdv 


Posty: 1073
Skąd: Neverland
Wysłany: 2018-11-08, 19:06   

@UP Z czystym sumieniem mogę polecić w przypadku Boscha poziom sezonów jest dosyć wyrównany co jest dużym plusem, nie ma się poczucia że twórcy próbują na siłę tworzyć odcinki i na fali jakiejś tam popularności wydłużać sezony. Bohater jest specyficzny z osobistą wendettą, ale ja go kupuję. Podejrzewam że przyzwoity poziom scenariusza wynika z dobrej adaptacji materiału źródłowego i jest mało naleciałości rodem z Hollywood.

Tak po prawdzie to trzeci serial po Justified i Longmire które wiem że są na podstawie książek, ale jakoś nie do końca jestem przekonany czy zacząć je czytać w obawie że jednak nie dorównają serialom przy których miałem frajdę z oglądania.
_________________
W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2018-11-08, 22:37   

Wciągam się.

"Tell me a story" - serial rozgrywający się współcześnie, ale "przetwarzający" wątki z najbardziej znanych baśni. To jest, nie ma żadnych nadnaturalnych zdarzeń. Tylko rzeczywistość. :) Po pierwszym odcinku ta zabawa motywami jest dosyć umowna i mnie nie bierze w ogóle. Ale fabularnie może być interesująco, poczekam kilka odcinków. Jest tu kilka wątków, które są luźno powiązane, do tego nawet nieźle są napisane, choć nie unikają oczywistych komplikacji. Producentem wykonawczym jest Kevin Williamson, zatem dam mu szansę. https://www.youtube.com/watch?v=AabT2IgJDt4
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4625
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2018-11-08, 22:41   

Romulus napisał/a:
"Tell me a story"

Gdzie i jak to oglądasz?

Romulus napisał/a:
"Bosch"

I pytanie jak wyżej.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2018-11-08, 22:47   

Pierwszy na HBO GO.
Drugi na Amazonie.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2018-11-12, 17:49   

"American Horror Story: Apokalipsa" na razie bardzo słabuje. Początek był dobry, ale ten serial jest wielką retrospekcją, więc już mnie ten zabieg zmęczył i znudził. I rozczarował. Po siedmiu odcinkach zostawiłem sobie kolejne na jedno obejrzenie, po finale. Chyba że 8 i 9 tak się rozbujały, że nie warto czekać. Póki co jest nudno. Cały czas liczyłem, że te retrospekcje się skończą, ale chyba do finału nie ma na co liczyć.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2018-11-14, 10:51   

Dla mnie też AHS 8 jest sporym rozczarowaniem.
Cały ten sezon jest jakiś taki popierdolony, początek o tym, końcówka o owym. Może w ostatnim odcinku jakoś to zgrabnie połączą, ale wątpię. Na razie jestem przybity poziomem do podłogi.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2018-11-14, 23:19   

Trzeci sezon "Startup". Dwa tygodnie temu zadebiutował. Można już oglądać w Polsce na Amazonie. Kolejny z ciekawych seriali, których "nikt" nie ogląda, ponieważ giną w zalewie odcinkowych produkcji. Dodatkowo jest to serial serwisu Crackle, który nie jest znany, nie ma sporego zasięgu, więc i o "buzz" trudno. A serial jest niezły. Dał radę tak długo się utrzymać. I nie traci swojej dynamiki. Bohaterowie są na kolejnym poziomie rozwoju - swojego i biznesu, który udało im się rozwinąć. Zaczynali od dna, ale nie jest to robione metodą na "amerykański sen". Kto oglądał ten wie. Choć może jednak jest w tym jakiś przekaz tego typu. W końcu zaczęli od szemranego interesu i nawet na etapie, w którym się znajdują nadal operują na granicy prawa lub tuż za nią - ale konsekwentnie posuwają się w górę łąńcucha pokarmowego. Trzeci sezon to nowy wróg - tym razem rząd, zatem wróg najgroźniejszy. Po czterech odcinkach mamy sprawnie i ciekawie porozstawiane klocki. Bohaterowie są wobec siebie ustawieni w różnych konfiguracjach, co cieszy, bo nic tu nie "zamarza" w raz ustalonej formie i relacji. Tak samo jak ich problemy - kolejny poziom, kolejna dżungla. Ciekaw jestem, czy ta opowieść zmierza lub zmierzać będzie w kierunku jakiejś konkluzji. Może być nią ten sezon, choć równie dobrze nie musi być to konkluzja definitywna. Spoilerek - nie ma już w obsadzie Martina Freemana. Jeśli ktoś ma czas i ochotę, to warto. https://www.youtube.com/watch?v=KF3PRTbxJeE
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2018-11-15, 12:30   

Ślepnąc od świateł sobie obejrzałem i dziwię się zachwytom.
Jasne, to sprawnie zrobione dzieło, ale nie wybitne.
Aktorsko rewelacja, w życiu nie pomyślałbym że dystyngowany Frycz zagra tak dobrze bandziora.
Dwa żenujące momenty wyliczę: koszmarna scena seksu, i teledysk do piosenki Myslovitz.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
Rashmika 


Posty: 1024
Wysłany: 2018-11-15, 12:34   

m_m napisał/a:
Ślepnąc od świateł sobie obejrzałem i dziwię się zachwytom.


Na razie sobie zostawiam serial "na potem", ale książka była całkiem ok. Trochę miałam skojarzenia z filmem Layer cake.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2018-11-15, 13:05   

Książkę przeczytałem 2 tygodnie temu, dobrze napisana.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
Plejbek 


Posty: 842
Skąd: Black Lodge
Wysłany: 2018-11-15, 13:17   

Też widziałem "Ślepnąc od świateł" i to jest według mnie najlepszy polski serial tego roku. Wszystko tu gra na bardzo wysokim poziomie, a Frycz to geniusz, który przebija sufit.
Każde jego pojawienie się na ekranie to od razu szybsze bicie serca.
Więckiewicz też bardzo, bardzo dobry.

Nie wiem teraz tylko czy czytać książkę. Może za 10 lat, jak zapomnę co nieco.
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2018-11-15, 13:58   

Ale Więckiewicz nieco przerysowany, co nie?
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
Plejbek 


Posty: 842
Skąd: Black Lodge
Wysłany: 2018-11-15, 15:03   

m_m napisał/a:
Ale Więckiewicz nieco przerysowany, co nie?

No tak, trochę tak :) Ale jak fajnie!
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2018-11-15, 16:31   

Rashmika napisał/a:
Layer cake


Więc jednak ktoś poza mną to widział? o_O
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Rashmika 


Posty: 1024
Wysłany: 2018-11-15, 17:56   

Stary Ork napisał/a:
Więc jednak ktoś poza mną to widział?

Już chyba z dekadę temu, ale coś taki zdziwiony? To jakieś tajne przez poufne? Bo ja nabyłam to w Tesco w formie fajnego zestawu z Przekrętem i Porachunkami za 3,99 złocisza.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2018-11-18, 17:09   

m_m napisał/a:
Ale Więckiewicz nieco przerysowany, co nie?

Ale świadomie. Taki do pochichrania się gangsta, przaśny i arcypolski. Ale są momenty, kiedy pokazuje, że to po prostu gadatliwy psychopata, "ludzki" a przez to groźniejszy. Frycz gra od początku złego bandziora, a Więckiewicz to zło ukrywa za tą przaśną gadką. Oglądasz i się śmiejesz: https://www.youtube.com/watch?v=jZh5luPxEcs Przez większość czasu nawet lubisz. Jak ich wszystkich - Chabior ten taki kumpel łata, ale do czasu.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2018-11-18, 17:53   

Beata napisał/a:
Stary Ork napisał/a:
Próbowałem Holistyczną agencję detektywistyczną Dirka Gently'ego, i chociaż Elijah Wood w pierwszym kwadransie kosi mazaki i rwie pytongi tuzinami to tego drugiego szmondaka miałem szczerą ochotę wybatożyć drutem brzytwiastym i wytarzać w kwasku cytrynowym. Warto się męczyć dalej?

Tak. Albowiem everything is connected. :mrgreen:


Dziękówa za motywację, przeleciałem przez pierwszy sezon i jestem zdjęty grozą, ale i pod wrażeniem. Jest groteskowo, brutalnie i absurdalnie, na pograniczu Szybko, zanim do nas dotrze że to bez sensu i to mi się cholernie podoba, z resztą podoba mi się w zasadzie wszystko poza tytułowym bohaterem którego nadal mam ochotę podrapać śrubokrętem po mózgu. Trafia w moje gusta bez zastrzeżeń, a finał sezonu daje sporo nadziei. Jestem na tak.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2018-11-18, 20:13   

Uff... kamień ze serducha. //evil Drugi sezon podobał mi się jeszcze bardziej, niż pierwszy - większa dawka absurdu na wejściu. :) I wciąż mam pretensje, że serial został skasowany. --_-
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2018-11-18, 22:02   

Mam nadzieję że w drugim rozkręcą wątek Rowdy Three i siostry Todda, zapowiadało się obiecująco (z resztą Amanda jest mru :P ). We are not professionals! zostawiło mnie w konwulsjach na podłodze //spell .
A ta scena w kontekście całości to po prostu arcymistrzostwo wszechświata :P

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=hU5g7IgaaQQ[/youtube]
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Neil Gaiman- blog w polskiej wersji językowej


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,35 sekundy. Zapytań do SQL: 14