Warning ! cookie path is empty! Check in in the Admin Control Panel or set it in the PhpMyAdmin table: prefix_config - cookie_path row



FAQFAQ  SearchSearch  MemberlistMemberlist  UsergroupsUsergroups
RegisterRegister  Log inLog in

Previous topic «» Next topic
Seriale galy widzialy...
Author Message
utrivv
Roztargniony mag


Posted:     [ !!! ]

Niesamowite jest odkryć że komuś jeszcze się ten serial podoba :)
Drugi sezon faktycznie podnosi wszystko do potęgi n ale mnie by wystarczyła ta pierwsza scena pocałunku :badgrin:
https://www.youtube.com/watch?v=-UCFO5SLeJk
 
 
Romulus
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posted:     [ !!! ]

[b]"My Brilliant Friend" [/b]- serial zrobiony przez włoską część HBO. Na podstawie powieści Eleny Ferrante. Całość ma liczyć cztery sezony, po jednym na każdą z książek. Po pierwszym odcinku jest rewelacyjnie. Głównie za sprawą genialnego, nomen omen, doboru aktorów. Dziewczynki w głównych rolach są zjawiskowe, a cała historia nabiera rumieńców z minuty na minutę. Dobrze, że dziś drugi odcinek. Ale to serial, na którym bez wątpienia zarwałbym nockę, gdyby był dostępny od razu w całości.
 
 
Romulus
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posted:     [ !!! ]

[quote="utrivv"]Niesamowite jest odkryć że komuś jeszcze się ten serial podoba :)
Drugi sezon faktycznie podnosi wszystko do potęgi n ale mnie by wystarczyła ta pierwsza scena pocałunku :badgrin:
https://www.youtube.com/watch?v=-UCFO5SLeJk[/quote]
Serial z potencjałem na "kultowość".

[b]"Outlander"[/b] - moje wypasione guilty pleasure. Momentami irytujące, ale zawsze urzekające klimatem, scenografią oraz obrazkami. W czwartym sezonie, po trzech odcinkach, jest chyba dotychczas najsłabiej. Drażni mnie głównie Claire i jej XX-wieczna szlachetność, która omal nie doprowadziła do zagłady plantacji. Bo Claire, w 1776 r., po prostu nie może posiadać niewolników. A jej upór jest wkurzający, jakby to, że przecież nie żyje już w XX wieku tylko w XVIII, w Karolinie Południowej, było jakimś zaskoczeniem i nie mogło doprowadzić do tego, że swój moralny sprzeciw okaże w bardziej rozsądny sposób. Ale nic to. Będę oglądał. Sezon piąty jest już zamówiony, myślę że skończą adaptować wszystkie powieści pani Gabaldon. Poza pierwszą nie czytałem żadnej i nie zamierzam. Akurat w tym przypadku obrazki potrafią wynagrodzić niedostatki fabuły. I tradycyjna piosenka w czołówce zawsze wprawia mnie w dobry nastrój: https://www.youtube.com/watch?v=ledHVF1ZtDI Choć w 4 sezonie ją trochę "zamerykanizowano": https://www.youtube.com/watch?v=7_3yOsfA1tk Trochę mi brakuje szkockich obrazków, ale te amerykańskie też są urokliwe.
 
 
Fidel-F2
Fidel-f2


Posted:     [ !!! ]

[b]The Kominsky Method[/b]

Jestem gdzieś w połowie. Dwaj starsi panowie (Michael Douglas i Alan Arkin), przyjaciele od lat, zmagają się z rzeczywistością i przemijaniem. Rzecz na pograniczu sitcomu (mniej) i komediowej obyczajówki (więcej) opierająca się głównie na dialogach i onelinerach. Otwarcie było mocarne, potem nastrój odrobinę siadł, bo tu czy tam wdzierają się żarty nazbyt prymitywne, ale nadal oglądam z przyjemnością. Penie dzisiaj skończę.
 
 
Romulus
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posted:     [ !!! ]

[b]"American Horror Story: Apokalipsa"[/b] - cały ten sezon jest chyba najgorszy ze wszystkich dotychczasowych. Może nawet "Cyrk" był lepszy. Fabuła biedna i wydumana. Początek zapowiadał się lepiej, ale ostatecznie cały ten sezon to wielka retrospekcja, z bieda-fabułą, która obfituje w króliki z kapelusza. Nie ratuje jej obsada, ani nawet "women power", które wrzucono chyba, żeby zatkać gęby krytykom. Czerstwe to i nudne. Zaletą "AHS" jest to, że każdy sezon można oglądać bez konieczności znajomości poprzedniego, więc ten można spokojnie sobie odpuścić.

[b]"The Romanoffs"[/b] - świetny serial, choć nierówny. Romanowowie, jak wspominałem, są w niego wpisani umownie, jako nić łącząca całość. Ale odcinki nie pozostają wobec siebie w żadnych związku fabularnym. Są nitki, które je łączą - autor książki o Romanowach, a w ostatnim scenarzysta miniserialu o Romanowach - ale są bez znaczenia. Nawet taki smaczek, jak to, że bohater ostatniego odcinka mija na dworcu bohaterów któregoś z poprzednich niewiele znaczy. Nie jest to wadą. Ostatni odcinek podobał mi się najbardziej. Może dlatego, że ma strukturę szkatułkowej opowieści, jedna przechodzi w drugą, coraz głębiej, z zaskakującym zakończeniem. Wysoki poziom realizacji, obsady i fabularny gwarantują miłe seanse.

[b]"Bosch"[/b] - pierwszy sezon bardzo mi się spodobał. Na tyle że obejrzę serial do końca. Nie awansuje do tych, które oglądam w pierwszej kolejności, ale wszystko jest w nim jak należy. Przede wszystkim główny bohater, który staje się wiarygodny i ciekawy za sprawą Titusa Wellivera. Doskonała muzyka, dopracowane fabuły. Nie podobał mi się motyw z zabójcą z pierwszego sezonu, ale obejrzałem do końca bez irytacji, co dobrze nastraja, jeśli chodzi o kolejne sezony. Dobre, niezbyt ciężkie współczesne neo-noir w odcinkach.
 
 
bimali1


Posted:     [ !!! ]

[quote="Plejbek"]Też widziałem [b]"Ślepnąc od świateł"[/b] i to jest według mnie najlepszy polski serial tego roku. Wszystko tu gra na bardzo wysokim poziomie, a Frycz to geniusz, który przebija sufit.
Każde jego pojawienie się na ekranie to od razu szybsze bicie serca.
Więckiewicz też bardzo, bardzo dobry.

Nie wiem teraz tylko czy czytać książkę. Może za 10 lat, jak zapomnę co nieco.[/quote]

W dwa dni obejrzałem, dla mnie to normalnie rekord.
Bardzo mi się podobał.
Warszawa filmowana jak Nowy York. Chabior i Frycz powalający.
Ale Żulczyka przeczytać warto. Kwestia herbatki jest tam świetnie rozpisana.
 
 
Stary Ork
Świnia z klasą


Posted:     [ !!! ]

[quote="Fidel-F2"][b]The Kominsky Method[/b]

Jestem gdzieś w połowie. Dwaj starsi panowie (Michael Douglas i Alan Arkin), przyjaciele od lat, zmagają się z rzeczywistością i przemijaniem. Rzecz na pograniczu sitcomu (mniej) i komediowej obyczajówki (więcej) opierająca się głównie na dialogach i onelinerach. Otwarcie było mocarne, potem nastrój odrobinę siadł, bo tu czy tam wdzierają się żarty nazbyt prymitywne, ale nadal oglądam z przyjemnością. Penie dzisiaj skończę.[/quote]

Dzięki za polecankę, wziąłem od jednego machu trzy odcinki i bardzo misie. Serial ma sporo wdzięku i klasy, i nawet te grubsze dowcipy jakoś mnie nie rażą (bo to jednak nie jest prymitywizm ze szkoły Sandlera) - ale może po prostu sam jestem prymityw //orc Fajnie pokazane zaplecze szołbizu, niezłe wbijanie szpilek sitcomom (tym bardziej że za rzecz jest odpowiedzialny Chuck Lorre, który siedzi w sitcomach po uszy), ładne epizody gwiazd (zwłaszcza Barbry Streisand :badgrin: ). Douglas i Arkin kapitalni - ale ciągle się zastanawiam jak by rzecz rozegrali Patrick Stewart i Ian McKellen. Dobra rzecz.

EDIT: Czy to znaczy że jesteśmy już targetem dla takich produkcji, Fidelu? Ciągnie do ziemi, a?
 
 
Beata
deformacja IU


Posted:     [ !!! ]

[b]Ślepnąc od świateł[/b]. :) Wczoraj skończyłam. Dobry, bardzo dobry, a momentami znakomity. Klimatyczny jak szlag, świetne scenki środowiskowe, monolog Więckiewicza na basenie kapitalny, nawijka rapera dosłownie oszałamiająca (musiałam cofnąć, żeby powtórnie przesłuchać, bom do tego idiolektu nienawykła). Muzyka świetnie pasująca, jak rękawiczka do dłoni.
A teraz sobie spokojnie przeczytam książkę. :)
 
 
Trojan


Posted:     [ !!! ]

ten raper to reżyser serialu (z tego co zrozumiałem)
 
 
Beata
deformacja IU


Posted:     [ !!! ]

Nie wiem, nie znam się, nie analizowałam listy płac. Oceniam jedynie efekt na ekranie. :)

Edit: no zapomniałabym, a muszę pochwalić za aktualność. Jakoś tak się zbiegło, że dla fabuły transport bananów jest istotny, a pszesz, panie dziejaszku, dziś czytam, że z bananów już chyba z ćwierć tony wydłubano. :) Ciężko o lepszy, bardziej uwiarygodniający, zbieg okoliczności.
 
 
Trojan


Posted:     [ !!! ]

banan od dawna jest przykrywką dla koki ;)
po prostu ładnie się zbiegło :)
 
 
Romulus
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posted:     [ !!! ]

[b]"Narcos: Meksyk"[/b] - dobry początek nowej serii. Pierwszy sezon stanowi stosunkowo zamkniętą całość. Skupia się na rośnięciu w siłę meksykańskich baronów, a ponadto nad historią agenta DEA Enrique "Kiki" Camareny. Bohaterami znowu są postacie autentyczne, a zatem wszystko od początku wiadomo. Kto jest kim i jak skończy. Kto nie wie, niech nie gugla, to sobie sprawi przyjemność. Choć mnie ta wiedza nie przeszkadzała, ponieważ serial jest bardzo dobrze zrealizowany. W zasadzie najciekawszym bohaterem był Felix Calderon, przyszły narkotykowy boss oraz jego powinowaty Rafael Caro Quintero. Świetnie napisane i zagrane postaci. Michael Pena w roli Camareny był niezły, ale dużo do roboty nie miał, ponieważ jego postać była typowa i nie było pola do popisu. Końcówka zapowiada ostrzejsze podejście. W końcu, jak obwieszcza się w epilogu, w sposób pokazany w tym serialu skończyła się pewna epoka. Amerykanie zmienili podejście, Meksykanie również - zaczęły powstawać kartele, które znane są do dziś, zaczęło być bardzo brutalnie i bardzo "gorąco". Scoot McNairy zapewne pojawi się w kolejnym sezonie, bo nie sposób zignorować jego "wejścia" w końcówce tego. Głównym "złym" zapewne będzie przez jakiś czas Calderon, a potem "El Chapo".

Nie pędziłem do Netflixa, aby obejrzeć ten serial. Miałem go odłożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość, bo nie mam nastroju do takich opowieści ostatnio. Ale sączyliśmy u kolegi nie powstrzymałem go przed włączeniem. :) A jak włączył, to trochę wsiąkłem. :) https://www.youtube.com/watch?v=VBLcYJ7C4F0
 
 
Romulus
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posted:     [ !!! ]

[b]"Rzymskie dziewczyny" ("Baby") [/b]- włoski serial o młodych dziewczynach mieszkających w dobrych dzielnicach Rzymu. Przed premierą wywołał kontrowersje zapowiedziami. Opowiada o szesnastolatkach, które buntując się lub z nudy, odrzucają "narzucane" im normy społeczne i wiodą nocne życie, oddając się prostytucji. Z tych szumnych zapowiedzi nie wynika jednak wiele. Owszem, wszystkie te elementy są. Serial stara się czasami być odważny, ale cofa się i cała ta kontrowersja jest mocno przesadzona, tak samo jak krytyka. Pierwszy sezon liczy osiem odcinków, są całkiem niezłe. Dobrze nakręcone, ciekawe, choć scenariusz nieco szwankuje, ale może przesadzam, we włoskich filmach i serialach, które oglądam często pojawia się taki "przesadzony" styl wypowiedzi postaci. Ni to skrótowy, ni to nieporadny, tak jakby miał być realistyczny, ale wypada to trochę sztucznie. A może to wina tłumaczenia. Serial jest "bezpieczny", nie pokazuje seksu w wykonaniu nastolatków, jeśli już schodzi na ten poziom, to jest to bardzo "miękkie". Nie epatuje, nie szokuje dla szokowania. W ogóle nie szokuje, a może to ja jestem już takim serialowym zwyrolem, że mnie to nie rusza. Czegoś mu brakuje. Jest ciekawszy i mądrzejszy od typowej historii o małolatach, nie popada w manierę romantycznej, nastoletniej egzaltacji, a jednocześnie nie tłumaczy bohaterek. Z mojego punktu widzenia mamy do czynienia z dziewczynami znudzonymi, trochę zaniedbanymi, jeśli chodzi o wpojenie im jakichś wartości, "porzuconymi" wychowawczo przez równie pogubionych dorosłych. Generalnie, nic nowego, nic odkrywczego. Dobrze się ogląda, ale jeszcze mi daleko do zachwytu. Solidne 7/10. https://www.youtube.com/watch?v=2O5ZyTqFbe8
 
 
Romulus
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posted:     [ !!! ]

[b]"The Marvelous Mrs. Maisel"[/b] - serial wrócił z drugim sezonem i nadal jest świeżo, zabawnie i inteligentnie. Śmieję się do telewizora i chyba zacznę sobie dawkować odcinki, ponieważ smutna pora roku w jednym z najciemniejszych i najsmutniejszych krajów Europy, nie nastraja. Zatem: cycki w górę!!! https://www.youtube.com/watch?v=76bH1b9XreE
 
 
ASX76
zrzęda


Posted:     [ !!! ]

[quote="Romulus"]Śmieję się do telewizora i chyba zacznę sobie dawkować odcinki, ponieważ smutna pora roku w jednym z najciemniejszych i najsmutniejszych krajów Europy, nie nastraja.

Zatem: cycki w górę!!! https://www.youtube.com/watch?v=76bH1b9XreE[/quote]


1. Przesadnie Pan dramatyzujesz. "[b]Shameless[/b]" US obejrzane? Nie! Na cóż więc Pan czekasz? ;)

2. U samczyków ptactwo //orc
 
 
Romulus
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posted:     [ !!! ]

"Shameless" mnie znudziło po trzecim sezonie. Nie zamierzam. :-P
 
 
ASX76
zrzęda


Posted:     [ !!! ]

[quote="Romulus"]"Shameless" mnie znudziło po trzecim sezonie. (ciach) :-P[/quote]

A z przenudnym, ciągnącym się jak flaki z olejem mydlanym taśmosrajem pt. "The Walking Dead" jesteś Pan na bieżąco - gdzie tu sens, gdzie logika? //panda
 
 
Romulus
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posted:     [ !!! ]

[quote="ASX76"][quote="Romulus"]"Shameless" mnie znudziło po trzecim sezonie. (ciach) :-P[/quote]

A z przenudnym, ciągnącym się jak flaki z olejem mydlanym taśmosrajem pt. "The Walking Dead" jesteś Pan na bieżąco - gdzie tu sens, gdzie logika? //panda[/quote]
Nie mieszajmy ze sobą dwóch różnych porządków walutowych, jak mawiał klasyk. :)

[b]"Mała doboszka"[/b] - sześć odcinków i koniec. Szkoda, bo podobało mi się. Miniserial jest wierny powieści tak na 99%. Doskonale zagrany, doskonale napisany. Ale i tak umyka mu siła powieści. Choć może to kwestia perspektywy. Książkę czytałem wieki temu i wówczas, uwzględniając ówczesne doświadczenia literackie i serialowe, miała ona mocniejsze oddziaływanie niż teraz, po obejrzeniu tylu "problemowych", ambitniejszych produkcji. Zatem z tej perspektywy miniserial nie przewyższył pewnego poziomu. Ale na pewno mu dorównał. Doskonała produkcja.

[b]"The Ranch"[/b] - szósta część. W zasadzie nie jestem w stanie napisać o tej części więcej niż o poprzednich. Z pewnością piąta część zakończyła się beznadziejnie, jeśli chodzi o odejście jednej z postaci. W tej kontynuowano na początku ten wątek i dopiero po sfinalizowaniu go serial ruszył do przodu. W dalszym ciągu najsłabszą jego stroną jest humor sitcomowy, za sprawą którego uśmiechnąłem sę może raz, czy dwa. Ten podkładany śmiech jest momentami surrealistyczny i kto wie - może zapewni to serialowi status klasyka. Nadal jego siłą - choć to sitcom!!! - nie jest humor, ale wątki dramatyczne. I w dalszym ciągu Sam Elliott jest klasą sam dla siebie, wymiata w tym serialu. Choć tym razem, w pierwszej części sezonu, Ashton Kutcher również pokazuje dojrzałe aktorsko oblicze. Ale jedną kwestią już jestem zmęczony. Twórcy nie szczędzą widzom refleksji nad tym, jak ciężkie jest życie ranczera w Teksasie, jak przechlapane jest życie ludzi na dole łańcucha pokarmowego, jak bezlitosna jest rzeczywistość. I to jest piękne, to jest siłą tego serialu. Ale, na Lucyfera i pomiot jego, niechże w końcu coś się tym ludziom uda, niech jakaś nadzieja zawita w ich życie. Niech scenarzyści trochę oszukają widzów. Bo ci bohaterowie na to zasługują, nawet jeśli będzie to tylko "ku pokrzepieniu serc". I jak zawsze - "Mamo, nie pozwól, aby twoje dzieci wyrosły na kowbojów":
https://www.youtube.com/watch?v=YVp1R9F60D8

[b]"Nightflyers"[/b] - nowa produkcja SyFy. Fabuła uprzedziła mnie do siebie już na początku. Bowiem prolog przedstawia zakończenie. Tylko nie wiem, czy sezonu, czy całości. I potem, kiedy akcja się cofa, już jakoś bez emocji się śledzi fabułę. Wiadomo przecież co się stanie. Pozostaje oczekiwanie na odpowiedź, dlaczego. Ale tu nie ma zbyt wielu obiecujących objawień. Nie pamiętam już, czy czytałem nowelę George'a R.R. Martina. Ale wątpię, aby jej znajomość była pomocna. Plusem jest to, że nie trzeba czekać tygodnia na kolejny odcinek. SyFy wypuszcza je codziennie. Po obejrzeniu pięciu z dziesięciu mam mieszane odczucia. Wiele się może jeszcze wydarzyć, ale chyba poza sceny prologu już ta fabuła nie wyjdzie. Może jeszcze tkwi w tym potencjał na kontynuację. Jeśli to wszystko, co było do zobaczenia, to jest przeciętnie: https://www.youtube.com/watch?v=czt4hzpTnGI
 
 
Trojan


Posted:     [ !!! ]

Hmm. Nightflayers, było chyba coś takiego w starej Fantastyka -Powieść
Coś jak przez mgłę pamiętam.
Statek kosmiczny - załoga dwie osoby. A jakże - facio i laska.
Dziewka ma dziwna moc - "widzi" przyszłość 5 sekund do przodu.
Jakiś Obcy się pojawia. Takie skrzyżowanie Aliena z Umrzeć by nie zginąć.
Hmm.dobrze pamiętam?
 
 
Romulus
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posted:     [ !!! ]

Zielonego nie mam. W tym serialu bohaterów jest więcej. A Obcy... Niby nawiązanie Pierwszego Kontaktu jest celem, ale czy i jak ten Kontakt zostanie nawiązany, to już kwestia rozwoju fabuły. A może, po tym pięciu odcinkach, już do tego doszło.
 
 
Romulus
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posted:     [ !!! ]

[b]"Bosch"[/b] - po trzech odcinkach trzeciego sezonu nie będzie ryzykiem i przesadą napisanie, że serial cały czas zwyżkuje. Już drugi sezon miał ciekawszą intrygę, skomplikowaną, jednak czytelnie rozwiązaną, ale bez łopatologii. Przewija się jeszcze na początku trzeciego sezonu i chyba będzie miała jakieś zakorzenienie w nim, bo - nie spoilerując - fabuła trzeciego sezonu zaciska "pętlę" na szyi Boscha. Oby tak dalej.
 
 
Stary Ork
Świnia z klasą


Posted:     [ !!! ]

Skończyłem [b]Dirka Gently[/b] . Nie wiem co ci goście biorą, ale kupcie im tego więcej. I niech zrobią trzeci sezon //orc
 
 
ASX76
zrzęda


Posted:     [ !!! ]

[quote="Romulus"][b]"Ślepnąć od świateł"[/b] - przed premierą czaiłem się na powieść, ale cieszę się, że się powstrzymałem. Serial jest świetny - realizacyjnie i fabularnie.

Widać, że nie żałowano pieniędzy i wydawano je z głową.

Scenariusz dopieszczony, przyjemnie się tych dialogów słucha. Nie są zbyt literacki, ani nie rażą sztucznością czy "fajnością".

I finał trochę mi zepsuł przyjemność. Był dokładnie taki, jakiego nie lubię oglądać. Choć historia od początku do końca jest spójna i w zasadzie całość zamyka się w ośmiu odcinkach.

Jakieś pole do kontynuacji jest, ale nie widzę potrzeby.

Tymczasem jeśli chodzi o głównego bohatera wszystko już się dokonało. Zatem ciąg dalszy wymagałby jakiejś nowej stylistyki. Bardziej intensywnego "Breaking Bad".

Aktorsko serial należy do Jana Frycza. Jego Dario to postać ważna, może najważniejsza, ale epizodyczna. Bardzo intensywna.

Robert Więckiewicz - gra swoją postać w sposób nieco przerysowany, ale jest to zamierzone i daje wspaniały efekt. Kiedy się śmiejesz z jego nawijki, aby sobie zdać sprawę, że to bardzo groźny, bezwzględny, wręcz psychopatyczny typ.

To samo jest z Januszem Chabiorem - gra naprawdę wrednego typa, też jest w tej kreacji momentami przesadny, ale liczy się efekt, a ten jest mocny. A do tego uzupełnia się z pozostałymi bandziorami, pokazując jak krucha w takim środowisku może być "sztama", "sztywność", raz, dwa i nie ma.

I na koniec Kamil Nożyński - grający główną rolę. Ale to nie aktor, co mnie zdziwiło. Taką produkcję oprzeć na amatorze, bez aktorskiego wykształcenia, jedynie z raperskim "backgroundem" - to wymagało odwagi.

I się opłaciło.

Facet ma niesamowitą twarz i naprawdę używając oszczędnych środków wyrazu (jakby idealnie dla amatora, ale się nie znam), potrafił zagrać tą twarzą i nie ulec w "starciu" z zawodowcami.


Do tego epizodziki - Cezary Pazura, stylizowany nieco na Kubę Wojewódzkiego. Ewa Skibińska, Mariusz Soszyński, Ilona Ostrowska - wpadają na dłuższą lub krótszą chwilę uzupełniając całość.

Kolejna zaleta - doskonale dobrana muzyka. Jeśli ten serial pójdzie za granicę, a na pewno się tak stanie, jeśli już się nie stało, to muzycznie może nasz kraj ładnie rozsławić. Zwłaszcza że ścieżka dźwiękowa jest bardzo różnorodna.

Zdjęcia - brudna, ale i piękna, skąpana w nocnych światłach Warszawa. Ależ to się miło oglądało.

Generalnie, serial wypada znakomicie na tle zachodnich produkcji. Zarówno realizacyjnie, jak i fabularnie.

Serial jest dziełem kompletnym i chyba nie wymaga "wspomagania" powieścią.


Trochę czytam teraz recenzji. Zdziwiła mnie jedna, która właśnie Nożyńskiego deprecjonuje. Nie zgadzam się z tym, ponieważ jego postać jest zdystansowana, czy raczej wycofana, "spięta", ma potrzebę kontroli i jednocześnie takiego lawirowania, aby się jak najmniej ubrudzić. Nożyński zatem nie mógł zatem aktorsko szaleć, zwłaszcza że miał do zagrania najwazniejsze - coraz bardziej dobijający jego postać nihilizm, w którym żyje. I pod tym względem w pełni go kupuję, niezależnie od tego, czy jest to efekt jego talentu, czy warunków. Wydał mi się autentyczny i to mi wystarczy.

[/quote]


1. Realizacyjnie - tak. Fabularnie - po tysiąckroć nie. Pod tym względem jest wątły niczym bary Agaty Buzek.

2. Głowy jednak zabrało, o czym będzie poniżej.

3. Szczególnie głównego bohatera z Paziną, czy tą rudą, c'nie? LOL Idealnie oddaje to cytat z "Rejsu": ..."to jest tak: nuda… Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. Taka, proszę pana… Dialogi niedobre… Bardzo niedobre dialogi są. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje."
Jedynie scena sexu Kuby z prostytutką była godna uwagi - tutaj aktorsko bez zarzutu, a i chlapnięcie brzoskwinki było ;)
Oczywiście dialogi między gangsterami z nadludzkim Dario na czele to już insza "bajka", o niebo wyższa liga, extraklasa //spell

4. Spójna historia, powiadasz Pan... No nie bardzo i nie do końca. O co chodzi w zakończeniu? Kuba rzeczywiście gadał z Dariem przez telefon, czy była to tylko wizja rozgrywająca się w jego znarkotyzowanej mózgownicy, a łysol w tym czasie "wąchał kwatki od spodu" pogrzebany żywcem?

5. Potrzeba jak najbardziej jest. Naturalnie przy optymistycznym założeniu, że Dario przeżył. I bez drewniaka o ostrym nazwisku, rzecz jasna...

6. Co właściwie się dokonało poza opadem black rain? Nawet nie wiadomo, czy na te wakacje wyjechał ;) Ja to widzę tak: wraca do "służby" tym razem pod Dariem, który będzie go "ruchał z miłością" i sztywniutko będzie! ;)

7. No ba! Zaiste mocarna to rola! Życiowa, rzekłbym nawet. Wszystkie sceny z Panem Fryczem wręcz się chłonie. Wielka szkoda jeno, że epizodyczna. Aż prosi(ła) się o solidne rozwinięcie. Takich bohaterów nam trza!

8. Więckiewicz zagrał na swoim stałym poziomie, czyli bdb.

9. Chabior to urodzony "koksaker", naturszczyk :)

10. W tym przypadku odwaga to synonim głupoty.

11. Żadną miarą się nie opłaciło. Serial sporo traci na beznadziejnym głównym gieroju.

12. Nożyński na tle zawodowców wypadł poniżej poziomu depresji Morza Martwego. Drewno totalne. Póki jeszcze się nie odzywa to pół biedy, ale gdy "puszcza parę z gęby" to amatorszczyzna wali po uszach z mocą Boeinga.
Potrafi zagrać twarzą, powiadasz Pan... Kamienna twarz, to żadna gra. Problem w tym, że u niego bez względu na sytuację facjata wygląda tak samo. Mimika jak u Arniego w "Sperminatorze 1" ;)

13. Co do epizodzików - pełna zgoda. Ale za to, żeś nie wymienił Pan Eryka Lubosa należy się --> //bicz2
C. Pazura wreszcie zagrał normalnie, bez naleciałości i odpałów tonacyjnych w stylu "13 posterunku".

14. Ilustracja muzyczna jest godna uwagi, niemniej uważam, że jest jej za dużo. Skonieczny zbytnio odjechał w stronę swego konika.

15. Fajniutko, lecz nieco za dużo tego nachalnego epatowania zdjęciami. Świetna "[b]Gomorra[/b]" jest bardzo dobrym wzorcem (jak to powinno wyglądać).

16. Realizacyjnie nie ma czego się wstydzić, natomiast fabularnie nader wyraźnie ustępuje zachodnim produkcjom. Nie wmówisz nam Pan, że "czarne jest białe, a białe jest czarne".

17. Serial jest dziełem niespójnym i zdecydowanie za długim. Cały ten materiał można byłoby spokojnie skrócić z korzyścią dla jakości. Kontakty Kuby z dwiema kobietami to po prostu obustronna żenada, zarówno aktorska, jak i dialogowa. Jak wspomniałem wcześniej jedynie scena sexu była dobra. Cała reszta tego "cyrku" jest niepotrzebna i niemiłosiernie przynudza.

18. Nawet biorąc pod szczególną uwagę, to coś Pan wysmarował na daremną obronę Nożyńskiego, niestety nijak ma się do rzeczywistości, która jest taka: ten samczyk grać nie umie. I tyle w temacie.
Abstrahując od jego wybitnych niezdolności aktorskich to kawał "miętkiego" .uja (jako postać serialowa). Niby ma wszystko pod kontrolą (a awizo w kieszeni zostawił przez co namierzyli jego adres!) i struga chojraka (pyskując Stryjowi, jak również i innym badassom), a faktycznie jest glonem-mlonem, który dał się "wydymać" nawet naprutemu cieniasowi Maluchowi. Niby Kuba śmigał pompki, boks ćwiczył, a tymczasem prawie od każdego dostawał w pierdol. Ruda prostytutka także wydymała go bez mydła. Ale żeby kurtyzanie minetkę robić? :lol:
 
 
Trojan


Posted:     [ !!! ]

ja tylko powiem że żadne pompki czy boksy z cieniem nie da ci tego co ulica.
pewne "rzeczy" trzeba mieć z "urodzenia", albo wykuwać je w długotrwałym procesie.
 
 
ASX76
zrzęda


Posted:     [ !!! ]

Szanowny Panie, ale to nie znaczy, żeby przyjmować wszystkie ciosy z gracją worka treningowego :-P
 
 
Display posts from previous:   
[ REPLY ]
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You can download files in this forum
Add this topic to your bookmarks
Printable version

Jump to:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group