Kilka dni temu skończyłem imię róży. Podpisuje się pod opiniami mówiącymi, że książka jest przereklamowana. Nie miałem problemu żeby ją przeczytać ale nie miałem też wrażenia, że czytam coś wyjątkowego.
Pięć esejów-odczytów wydanych zwartym drukiem. Eco zajmuje się w nich kulturą, cywilizacją, zachodzącymi zmianami, ale też pewnymi stałymi socjologicznymi. Część jego myśli wydaje się mocno trwała, część jednak z czasem raczej się dezaktualizuje, inne natomiast nabierają mocy. Wszystkie pięć tekstów warte jest lektury, najcelniejsze są jednak te o faszyzmie, wojnie i tolerancji.
Zdecydowanie warto.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum