Ktoś w sklepie Maga kupował książki za punkty lojalnościowe? Można kupić tylko za punkty, ewentualnie dopłacić tylko koszt wysyłki? Pytam, bo nazbierałem tego na kilka książek i się zastanawiam czy da się je jakoś sensownie wykorzystać.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Mag wyraźnie postawił na książki, które przyniosą im pewny zysk, tym razem nie mieszając ich z finansowymi wtopami, czyli bardziej ambitnymi pozycjami, które budują wizerunek wydawnictwa. Mam nadzieję, że brak UW i Artefaktów to tylko wynik jakiegoś chwilowego kryzysu a nie nowa polityka firmy. Szkoda, że AM już się nie dzieli swoimi przemyśleniami.
To przedsiębiorstwo. Jego celem ekonomicznym jest zarabianie pieniędzy. A kiedy ich na to stać - szarpanie się na coś ambitniejszego i przynoszącego wkalkulowaną stratę.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Miejmy nadzieję, że braki naszych ulubionych serii zostaną później zrekompensowane w rzutach liczących po 3 tytuły (bo aż o 4 nie śmiem nawet marzyć) Taka opcja jest również korzystna z zakupowego punktu widzenia typu: większa promocja w sklepie MAG-a.
O ile bardzo wątpię aby Artefakty doczekały się powyższego w ciągu najbliższego tysiąclecia, to już UW ma być może szansę
Mogliby już zamknąć to UW, półki mi się kończą. Artefakty mnie nie ruszają, kupuję co piąty. Teraz czekam na Mathesona, którego sprzedałem przy pierwszych zapowiedziach ze dwa albo i trzy lata temu i mnie to dręczy.
UW niechaj trwa aż po życia kres, bo ambitniejszej odmiany fantastyki nigdy zbyt wiele. Poza tym niektóre tytuły z tej serii mają nie wydane u nas kontynuacje, np. "Córka Edenu" Becketta, czy "The Folded World" C. Valente (czyli c.d. "Domostwa błogosławionych").
Co do Artefaktów - siłą rzeczy powtórki sprzed lat były, są i będą, niemniej tacy autorzy jak: Tevis, Bradbury, czy Brunner, cieszą oczy. A w kolejce są: Matheson (też nie mogę się doczekać), Lafferty, O. Butler, czy K. Roberts.
Z Bradbury'ego ma jeszcze być: "Słoneczne wino. Jakiś potwór tu nadchodzi. Farewell Summer"
Tak gruntownie skopany las przestaje być lasem i zamienia się w ogród. Rajski, czy Rozkoszy - mniejsza z tym - ważny wpływ czytelnictwa na środowisko naturalne. A może już ono przez ten wpływ przestaje być naturalne? A czy to źle, czy dobrze? Dokąd to czytanie zaprowadzi nas?
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
A bo to książki muszą być koniecznie na półkach, gdzie mają kontakt z kurzem i promieniami słonecznymi?
Trojan napisał/a:
Tak, wiemy że Ty wszystko co kochasz, pakujesz w plastikowy worek i zakopujesz w pobliskim lesie.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Uzurpatorze, przed lekturą Pańskich wpisów muszę profilaktycznie turlać dropsy uspokajające
Wiadomość bardzo dobra, a byłaby jeszcze lepsza, gdyby pojawiły się konkrety
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum