FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Polskie sądownictwo
Autor Wiadomość
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2019-03-15, 07:33   

No ba, nie trzymam języka na właściwym miejscu, to i kariery nie zrobię. :mrgreen: Swoją drogą, mówią mi za plecami "pisowiec", ale na "bonusy" pod tymi rządami nie mam co liczyć. :mrgreen: I jakoś nie płaczę, ponieważ kariera w wymiarze sprawiedliwości, to nie jest kariera. Co ja mógłbym? Zostać prezesem i zakopać się w biurokracji kosztem sądzenia - jeśli to kogoś podnieca i lubi całowanie w pierścień. Awansować do sądu okręgowego - i to już ma ręce i nogi. Tyle że w moim sądzie okręgowym w wydziale, do którego bym chciał (pierwsza instancja), skład sędziowski jest odmłodzony i nie mają aż takiego obciążenia pracą, aby im był nowy etat potrzebny. Choć, z drugiej strony, gdybym trzymał język, tam gdzie powinienem, to jaki problem, aby pan minister mi taki etat utworzył? :mrgreen:

Ale zostawmy nasz putinowski kraj i zobaczmy, jakie standardy panują tu i ówdzie, gdzie nas nie ma: https://www.tvn24.pl/wiad...sji,918355.html

W Polsce to jest nie do pomyślenia. To jest, za reżimu Tuska minister sprawiedliwości podał się do dymisji po tym, jak samobójstwo popełnił jakiś ważny więzień. Ale i wtedy już to było nieco kuriozalne. Teraz to byłby śmiech na sali.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2019-03-19, 09:05   

Cytat:
Powołany przez Zbigniewa Ziobrę nowy prezes Sądu Okręgowego w Gliwicach nieoczekiwanie podał się do dymisji. Kilka dni wcześniej internetowa hejterka popierająca "dobrą zmianę w wymiarze sprawiedliwości" opublikowała zdjęcie nagiego mężczyzny z podpisem: "Sędzia GLIWICE (...)

Sędzia Arkadiusz Cichocki należy do grupy tak zwanych faksowych prezesów. 10 listopada 2017 r. Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, faksem odwołał bowiem kierownictwo 11 śląskich sądów i tą samą drogą powołał nowych prezesów

(...)

Zaraz potem sędzia Arkadiusz Cichocki, po zaledwie 15 miesiącach urzędowania, nieoczekiwanie złożył rezygnację ze stanowiska. 13 marca Zbigniew Ziobro odwołał go z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Gliwicach. „Ministerstwu Sprawiedliwości nie są znane przyczyny rezygnacji z funkcji pana sędziego Cichockiego. Ministerstwu Sprawiedliwości nie są znane żadne okoliczności dotyczące zdjęć sędziego Cichockiego” twierdzi biuro prasowe resortu.

(...)

– Może pan pytać o te rzeczy prokuratora. Ja nie wiem, czy to ja, czy nie ja. Mogę powiedzieć, że 8 marca przedstawiłem jako rzecznik dyscyplinarny ministra sprawiedliwości pewnemu sędziemu zarzut, który stanowi zbrodnię przeciwko ludzkości. Nie wiem, czy jest to w jakiś sposób powiązane, nie jestem w stanie tego wykluczyć, nie jestem w stanie tego potwierdzić – powiedział nam sędzia Cichocki.

(...)

– Trudno mi powiedzieć, czy można łączyć, czy nie można łączyć. Są jeszcze pewne kwestie dotyczące mojego stanu zdrowia i bezpieczeństwa, złożyłem w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury oraz zeznania. Nie będę się wypowiadał, czy to ja, czy nie. Od dłuższego czasu jestem ofiarą działań, które określam jako przestępcze – podkreślił sędzia Cichocki. Nie chciał powiedzieć, czy zna prawicową hejterkę @MalaEmiE.
xD

http://katowice.wyborcza....rzez-nagie.html

A teraz zobaczmy na definicje zbrodni przeciwko ludzkości przyjętą przez Międzynarodowy Trybunał Karny
Cytat:

RZYMSKI STATUT MIĘDZYNARODOWEGO TRYBUNAŁU KARNEGO
sporządzony w Rzymie dnia 17 lipca 1998 r.

(Dz. U. z dnia 9 maja 2003 r. nr 78 poz. 708)

W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej

PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

podaje do powszechnej wiadomości:

W dniu 17 lipca 1998 r. został przyjęty Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego, w następującym brzmieniu:

(...)

Artykuł 7
Zbrodnie przeciwko ludzkości

1. Dla celów niniejszego statutu "zbrodnia przeciwko ludzkości" oznacza którykolwiek z następujących czynów, popełniony w ramach rozległego lub systematycznego, świadomego ataku skierowanego przeciwko ludności cywilnej:
(a) zabójstwo;
(b) eksterminacja;
(c) niewolnictwo;
(d) deportacja lub przymusowe przemieszczanie ludności;
(e) uwięzienie lub inne dotkliwe pozbawienie wolności fizycznej z naruszeniem podstawowych reguł prawa międzynarodowego;
(f) tortury;
(g) zgwałcenie, niewolnictwo seksualne, przymusowa prostytucja, wymuszona ciąża, przymusowa sterylizacja oraz jakiekolwiek inne formy przemocy seksualnej porównywalnej wagi;
(h) prześladowanie jakiejkolwiek możliwej do zidentyfikowania grupy lub zbiorowości z powodów politycznych, rasowych, narodowych, etnicznych, kulturowych, religijnych, płci (gender) w rozumieniu ustępu 3 lub z innych powodów powszechnie uznanych za niedopuszczalne na podstawie prawa międzynarodowego, w związku z jakimkolwiek czynem, do którego odnosi się niniejszy ustęp, lub z jakąkolwiek zbrodnią objętą jurysdykcją Trybunału;
(i) wymuszone zaginięcia osób;
(j) zbrodnia apartheidu;
(k) inne nieludzkie czyny o podobnym charakterze celowo powodujące ogromne cierpienie lub poważne uszkodzenie ciała albo zdrowia psychicznego lub fizycznego.
2. W rozumieniu ustępu 1:
(a) "atak skierowany przeciwko ludności cywilnej" oznacza sposób działania, polegający na wielokrotnym dopuszczaniu się czynów opisanych w ustępie 1 skierowanych przeciwko ludności cywilnej, podjęty stosownie do lub dla wsparcia polityki państwowej lub organizacyjnej zakładającej dokonanie takiego ataku;
(b) "eksterminacja" obejmuje celowe stworzenie takich warunków życia, inter alia, pozbawienie dostępu do jedzenia i opieki medycznej, które są obliczone na wyniszczenie części ludności;
(c) "niewolnictwo" oznacza realizowanie niektórych lub wszystkich uprawnień związanych z prawem własności w stosunku do człowieka oraz obejmuje realizację tych uprawnień w zakresie handlu ludźmi, a w szczególności kobietami i dziećmi;
(d) "deportacja lub przymusowe przemieszczanie ludności" oznacza zmuszenie ludzi do zmiany ich zgodnego z prawem miejsca zamieszkania połączone z wydaleniem lub innymi przymusowymi działaniami, bez podstawy w prawie międzynarodowym;
(e) "tortury" oznaczają celowe zadawanie dotkliwego bólu lub cierpienia, fizycznego bądź psychicznego, jakiejkolwiek osobie będącej pod opieką lub pod kontrolą oskarżonego; termin ten nie obejmuje bólu i cierpienia wynikających jedynie ze zgodnych z prawem sankcji, nieodłącznie związanych z tymi sankcjami lub wywołanych przez nie przypadkowo;
(f) "wymuszona ciąża" oznacza bezprawne uwięzienie kobiety, której zajście w ciążę nastąpiło na skutek przemocy, z zamiarem wpłynięcia na skład etniczny jakiejkolwiek grupy ludności lub dokonania innych poważnych naruszeń prawa międzynarodowego; niniejsza definicja w żadnym razie nie może być rozumiana jako naruszająca prawo krajowe dotyczące ciąży;
(g) "prześladowanie" oznacza celowe i dotkliwe, sprzeczne z prawem międzynarodowym, pozbawianie podstawowych praw jakiejkolwiek grupy lub wspólnoty z powodu jej tożsamości;
(h) "zbrodnia apartheidu" oznacza niehumanitarne działania o charakterze podobnym do opisanych w ustępie 1, dokonane w ramach zinstytucjonalizowanego ustroju ukierunkowanego na systematyczny ucisk oraz przewagę jednej grupy rasowej nad jakąkolwiek inną grupą lub grupami rasowymi oraz dokonane w zamiarze utrzymania tego ustroju;
(i) "wymuszone zaginięcia osób" oznaczają zatrzymanie, aresztowanie lub porwanie osób przez Państwo lub organizację polityczną lub z ich upoważnienia, przy ich poparciu lub milczącej zgodzie, a następnie odmowę przyznania faktu tego pozbawienia wolności lub odmowę przekazania informacji dotyczących losu i miejsca pobytu tych ludzi, z zamiarem pozbawienia ich ochrony prawnej przez dłuższy okres czasu.
3. Dla celów niniejszego statutu przyjmuje się, że pojęcie "płeć" (gender) odnosi się do dwóch płci: męskiej i żeńskiej w kontekście społecznym. Pojęcie "płeć" (gender) nie ma żadnego innego znaczenia od


Bardzo poważny zarzut, ale coś mi się wydaje, że tylko "chlapnięty", jak to zwykle bywa u najprawszych z prawych przyłapanych ze spuszczonymi gaciami.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2019-03-19, 10:24   

jak prawicowa hejterka miałaby atakować sędziego DZ ? //mysli
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2019-03-19, 11:18   

Może kolejna porzucona kochanka, jak ta od posła Pięty?
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2019-03-19, 11:29   

jedno trzeba jasno powiedzieć - autorytet sędziego leży i kwiczy.

co jest potężną degradacją całego systemu sprwdl
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2019-03-19, 11:32   

Czyli PiS niczego nie naprawił? Kogoś to dziwi? Miało być lepiej, jest jeszcze gorzej i większy bałagan. Kto by się spodziewał? W końcu szefem resortu sprawiedliwości jest człowiek, który przypadkowo zniszczył służbowy laptop, który mógł udowodnić jego nadużycia.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2019-03-19, 14:33   

Oj, uśmiałem się z tej zbrodni przeciwko ludzkości. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Hit. Muszę sprzedać kolegom. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2019-03-19, 14:47   

Jak Wy nic nie rozumiecie. No pszesz stawianie panu sędziemu DZ jakichkolwiek zarzutów, stanowi zbrodnię przeciwko ludzkości.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2019-03-19, 14:55   

czyli Haga
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2019-03-19, 15:00   

Nawet im tego nie sugeruj. Mając w pamięci doświadczenia z Waszczykowskim skończyłoby się tak - "a u nas są zbrodnie przeciwko ludzkości, przyjedźcie sprawdzić". I by przyjechali, i by jeszcze je naprawdę znaleźli.

e:
W sumie torturowanie więźniów można by pod to podciągnąć?
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-03-19, 15:55   

Można, tak samo jak "uwięzienie lub inne dotkliwe pozbawienie wolności fizycznej z naruszeniem podstawowych reguł prawa międzynarodowego" nawet bez tortur.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2019-03-22, 20:28   

Kolejny sędzia DZ awansuje. Ale luzik, prezesem Sądu Okręgowego w Elblągu zostaje tym razem fachowiec: pan sędzia ma 100% uchyleń na koncie. :badgrin:
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2019-03-22, 20:37   

Ech, za złego reżimu Tuska tacy sędziowie byli na celowniku nadzoru, zagrożeni dyscyplinarkami. A teraz. Samo złoto. Było się tak starać... Lepiej być niedojdą i awansować. Bierny, mierny, wierny. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2019-04-13, 09:40   

https://www.rp.pl/Sady-i-...dla-Polaka.html

O tym, jak działa instytucja sędziego pokoju w Australii (dobrze) i dlaczego niekoniecznie tak samo dzialalaby w Polsce.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2019-04-13, 19:54   

W Polsce to zaraz będzie partyjna klika. To raz. A dwa: wszyscy się będą odwoływać do sądów powszechnych. W polskich sądach leżą dziesiątki tysięcy spraw o bzdury. Jeśli nie setki tysięcy. O zapłatę 2,37 zł. Kiedy trochę sądziłem w cywilnym sam miałem z dziesięć spraw o podobne kwoty. I to już po odwołaniu się od nakazu wydanego w tzw. e-sądzie. Ileż z tym było zabawy... Wreszcie, jeśli zostanie wprowadzony system odwołania od wyroków sędziów pokoju (a musi być ponieważ Konstytucja gwarantuje dwuinstancyjność), to ludzie się będą odwoływać.

Tylko w bajkach i na szkoleniach opowiadają takie bzdury, że jak sędzia wyda wyrok sprawiedliwy i dobrze go uzasadni, to się strona przegrana nie odwoła. W praktyce oznacza to, że się odwoła. Choćby tylko po to, aby przeciągnąć postępowanie. Odwlec niekorzystne rozstrzygnięcie w czasie.

To też codzienność a nie wyjątek.

Przydałoby się podejście systemowe. Na przykład - ograniczające możliwość odwołania. Konstytucja uniewmożliwia likwidację postępowanie odwoławczego, ale można je utrudnić. Tak jak w USA. Od wyroku sądu pierwszej instancji można się odwołać. Ale i tak jest on natychmiast wykonalny. Często na filmach zobaczycie, jak zapada wyrok skazujący i oskarżony z sali rozpraw idzie do zakładu karnego. W Polsce też tak można, ale tylko w wyjątkowych wypadkach (np. jeśli był tymczasowo aresztowany, a sąd go skazał na karę co najmniej trzech lat więzienia).

Aby w USA wnieść apelację najpierw trzeba wykazać podstawy do jej wniesienia. Czyli przekonać sąd odwoławczy, że powinien apelację przyjąć. To pierwszy etap. Drugi to samo postępowanie apelacyjne. Które nie jest w ogóle limitowane czasem. Zatem sąd apelacyjny przyjmuje apelację, ale rozpozna ją za rok, może za dwa lata. Tymczasem, w sprawie karnej, siedzisz sobie w pierdlu i czekasz. Aż się doczekasz. To bardzo wyspecjalizowany system, który wymaga zaangażowania prawnika. A za darmo go nie dostaniesz. Musi cię być stać na niego. Oczywiście, jeśli miałeś obrońcę z urzędu, który ma z kilkuset innych klientów z urzędu, sam jest przepracowany i niedopłacony przez stan/rząd federalny, to sami wiecie, jaki poziom usług na was czeka.

Ale to Ameryka.

W Polsce to nie przejdzie.

Zwłaszcza że, aby się odwołać od wyroku sądu karnego wystarczy napisać jedno zdanie: nie zgadzam się z wyrokiem. I się podpisać. To zastępuje i wniosek o uzasadnienie i samą apelację.

Zatem PiS pewnie wprowadzi sędziów pokoju, jeśli dostanie drugą kadencję. Zapewne będzie to niekonstytucyjna reforma. Obywatele uświadamiani o tym przez media, będą się masowo od takich wyroków odwoływać. Powstanie zatem kolejna obciążająca budżet instancja sądowa, która niczego nie rozwiąże. Ale wydłuży czas rozpoznania sprawy. Stać nas. To w końcu najlepsza Polska po 1989 r., jak utrzymywał jakiś pożyteczny symetrysta publicysta. :)

I przede wszystkim - reformę tę wprowadzi PiS. Zatem ją spieprzy. Zrobią wrzutkę z dziurawą ustawą, od początku kontestowaną. Skarb Państwa będzie płacił miliony odszkodowań.

Nuda.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2019-04-13, 20:33   

Zawsze mnie zastanawiało jak to jest, że sędzia w pierwszej instancji wydał wyrok, sąd okręgowy go uchylił, czyli stwierdził, że sędzia poprzedni jednak chujowo orzekł.
I teraz pytanie: ukarać tego pierwszego, zabrać mu część zarobku, po iluś tam uchyleniach wywalić na zbity pysk?
Oczywiście upraszczam i sprowadzam sprawę do absurdu, ale z pewnością rozumiecie o co mi biega.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2019-04-14, 06:50   

Romek, chcesz systemu, który faworyzuje bogatych. U nas (w kontynentalnej części UE?), przynajmniej teoretycznie, zasadą jest, że lepiej nie ukarać wielu winnych niż jednego niewinnego. W USA odwrotnie - lepiej ukarać 1000 niewinnych niż nie ukarać jednego winnego.

Jak można nazwać sprawiedliwym wyrok, jeśli z góry wiesz, że jego wynik zależy w głównej mierze od zasobności portfela? I dodatkowo biednym faktycznie uniemożliwiasz odwołanie od wyroku? Nie tędy droga.


m_m, zdaje się obecnie część sędziów z dużym procentem uchyleń trafia do MS czy innych KRSów.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2019-04-14, 09:30   

m_m napisał/a:
Zawsze mnie zastanawiało jak to jest, że sędzia w pierwszej instancji wydał wyrok, sąd okręgowy go uchylił, czyli stwierdził, że sędzia poprzedni jednak chujowo orzekł.
I teraz pytanie: ukarać tego pierwszego, zabrać mu część zarobku, po iluś tam uchyleniach wywalić na zbity pysk?
Oczywiście upraszczam i sprowadzam sprawę do absurdu, ale z pewnością rozumiecie o co mi biega.

Dlaczego karać? Gdyby celowo wydał zły wyrok - jak najbardziej. Ale z innego powodu? Jakiego?

Dziś rzeczywiście PiS premiuje sędziowskie miernoty. Im bardziej leniwy i gnuśny sędzia, tym większa szansa, że zrobi karierę. Na przykład sędzia Mazur, przewodniczący pseudo-KRS. Ponad 120 uzasadnień napisanych po terminie. Któryś zastępca rzecznika dyscyplinarnego - większość wyroków uchylonych, bach, awans na prezesa. I tak dalej.

Jeśli uda się kiedyś PiS odsunąć od władzy, sędziowie będą musieli rozliczyć się z tych przypadków. To jest, rozliczyć te przypadki i wprowadzić jakieś lepsze mechanizmy weryfikacji na przyszłość. I oceny.

toto napisał/a:
Romek, chcesz systemu, który faworyzuje bogatych. U nas (w kontynentalnej części UE?), przynajmniej teoretycznie, zasadą jest, że lepiej nie ukarać wielu winnych niż jednego niewinnego. W USA odwrotnie - lepiej ukarać 1000 niewinnych niż nie ukarać jednego winnego.

Jak można nazwać sprawiedliwym wyrok, jeśli z góry wiesz, że jego wynik zależy w głównej mierze od zasobności portfela? I dodatkowo biednym faktycznie uniemożliwiasz odwołanie od wyroku? Nie tędy droga.

Nie chciałbym w Polsce takiego systemu jak w USA. Ale chodzi o przykład tego, za jaką cenę osiąga się szybsze procesy. W USA większość spraw karnych kończy się na ugodzie z prokuratorem, ponieważ nikt nie chce trafić przed ławę przysięgłych. Bo tam trzeba dobrego prawnika - a dobry prawnik to hajs. Poza tym, jeśli nie masz hajsu, to siedzisz w zakładzie karnym czekając na proces. Średnio: rok. Ponieważ nie ma obowiązku meldunkowego. :) I tak dalej.

Ale polski system już osiągnął swój szczyt wydolności. Za ogromną osobistą cenę, która zapłacili sędziowie i pracownicy. Pracujemy ponad miarę i ponad siły. Najgorsze jest to, że - w moim przypadku - tak długo trwało zanim to zrozumiałem. Teraz już sobie żył nie wypruwam. Pracuję tyle ile mogę, ale muszę dbać o swoje zdrowie, czas wolny, czas dla rodziny i przyjaciół itp. Skończyłem z poświęceniami, ponieważ jedyne co za to dostawałem to więcej pretensji i więcej pracy.

Nie ma żadnego pomysłu, jaki system zbudować. A trzeba go zbudować od nowa, bo ten nasz jest instytucjonalnie bardzo komunistyczny i zbiurokratyzowany. Nie przystaje do współczesności.

Ale i trzeba coś zrobić z ilością wpływających do sądów spraw. Albo zatrudnić więcej ludzi. Albo powstrzymać tę lawinę inaczej. Ograniczając prawo do sądu. To zaboli. Ale coś zmienić trzeba. Może coś pośrodku. Na pewno potrzeba więcej hajsu, jeśli ten system ma tak trwać.

Tylko naprawdę nie dziwcie się, jeśli sprawy będą rozpoznawane długo. Jeśli zawodowy sędzia ma poświęcać czas na to, aby wyjaśnić, czy 2,37 zł się powodowi należy lub po trzech rozprawach orzec, że gościu sikający pod wiatą przystanka popełnił wykroczenie, to nie liczcie na cuda w postaci szybkich procesów.

Ale dajmy temu spokój. Są większe problemy. Bo jeśli sędzia musi więcej swojego czasu poświęcać na podpisywanie bzdurnych zarządzeń, dekretacji, jakichś całkowicie nieistotnych papierów, to w życiu nie będzie sądził szybko. A te idiotyczne, biurokratyczne czynności, lekko licząc, jedna trzecia tego co robię w pracy.

W moim pokoju zalegają trzy ogromne sterty starych akt, w których muszę orzec o dowodach rzeczowych. Na przykład, komu w sprawie, która skończyła się w 1997 r. powinienem zwrócić połamane kołpaki od Poloneza? Albo oponę? Jaki jest tego sens i cel? Na dodatek, aby to rozstrzygnąć, muszę sprawę skierować na posiedzenie. Zawiadomić prokuratora, oskarżonego. Potem wydać postanowienie. Które jest zaskarżalne.

I to będę robił przez wszystkie środy sierpnia, jeśli uda mi się teraz napisać zarządzenia o wyznaczeniu posiedzenia i projekty tych postanowień. Nie są skomplikowane. Tylko nijak mają się do wymierzania sprawiedliwości.

Dlaczego tego nie może robić jakiś samodzielny urzędnik, np. asystent sędziego (o asesorze nie wspominając). Albo referendarz? Odnośnie tych drugich - mogą to robić. Ale nie robią. Dlaczego? Bo ich nie ma. A jak są, to trafiają do wydziałów cywilnych, gdzie po raz kolejny trzepią nakazy zapłaty w sprawach nowych lub takich, które trafiły do sądu po sprzeciwie od nakazu zapłaty e-sądu. Od tych nakazów zostaną wniesione sprzeciwy, które trafią do sędziego i tak dalej. A po drodze mnóstwo biurokracji.

I żaden z polityków nawet końcem kija tego nie tyka. Zatem mamy to co mamy. I jeszcze długo mieć będziemy. Naprawdę, mógłbym jeszcze tak długo.

I sami sędziowie wychodzili wielokrotnie z propozycjami reform. Wszystkie poszły do kosza. Ważniejsze jest obsadzenie swoimi wszystkich stanowisk. Nie jakieś reformy. A ciemny lud to kocha, jak pokazują sondaże.

Skoro lud wie lepiej, to kim ja jestem, aby się woli ludu sprzeciwiać? Jakimś żałosnym, oderwanym od rzeczywistości przedstawicielem elity. :mrgreen:
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4625
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2019-04-14, 11:12   

Romulus, patrzysz na temat z punktu widzenia sędziego od spraw karnych.
Patrząc od strony cywilnej to jest prosta metoda - kontradyktoryjność do granic możliwości. Te wszystkie małe sprawy powinny być albo rozstrzygane w ogóle bez rozprawy, albo obowiązkowo na pierwszej, z przesuniętą odpowiedzialnością za stawianie się świadków, gromadzenie materiału dowodowego itd na strony. Dlaczego postępowania gospodarcze nie mogą być z pełną kontradyktoryjnością? Dlaczego procedury dają możliwości przeciągania postępowań, skutecznego odwoływania się tam gdzie pozwany nie ma grama szans, dlaczego sędziowie nie mogą odrzucać automatycznie sprzeciwów od nakazów napłaty, gdy te sprzeciwy nie opierają się na żadnych podstawach/zarzutach?
Sędziowie powinni być od rozstrzygania. I tyle. Strona powinna dbać o dowody. I to jest też największa różnica naszego systemu względem amerykańskiego. Tam sędzia nie prowadzi postępowania w sensie ustalania dowodów, wybierania świadków itd, nie dąży do ustalenia prawdy materialnej (jakiś ohydny relikt komunistyczny). Sąd ma być od rozstrzygania sporów w oparciu o dowody i argumenty przedstawione przez strony. I tyle. A wszelkie zmiany typu: sędziowie mają z urzędu brać pod uwagę przedawnienie itd, to poszerzanie zakresu roboty sędziego.
Komu przeszkadzało jak w zniesionym już dawno postępowaniu odrębnym gospodarczym mógł być wyrok na posiedzeniu niejawnym Inna kwestia, że sędziowie z tego prawie w ogóle nie korzystali.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2019-04-14, 17:06   

A czy te sprawy o 2,37 itp. nie powinny być traktowane jako wykroczenia i rozpatrywane przez inne sądy?

Patrząc w ten sposób (że za wolno, za długo, oskarżony ma multum możliwości na odwołanie i spowalnianie procesu), to jest to słabość systemu, który domyślnie uznaje oskarżonego za niewinnego. Ale nie chciałbym się znaleźć przed sądem jako niesłusznie oskarżony i nawet skazany przez sąd pierwszej instancji. Przypomina mi się niedawna sytuacja pana Komendy. Gdyby nie pośpiech może dałoby się uniknąć tej tragedii? Rozumiem argumenty, że problemem jest przewlekłość postępowań i to należy poprawić, ale nie może na tym cierpieć domniemanie niewinności czy prawo do obrony dla najbiedniejszych i niewykształconych. Łatwo mówić, że każdy zna swoje prawa. Otóż nie, nie każdy. I nie każdego jest stać na to, żeby ktoś mu pomógł własnych praw dochodzić.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2019-04-14, 17:35   

Toto, jasne. Ale musisz pamiętać, że wówczas: coś za coś. Albo szybko albo dobrze. Nie da się tak i tak. Szczególnie w sprawach karnych.

A te sprawy o 2,37 zł? Kiedy ktoś się odwołuje od nakazu zapłaty - który jest wydawany bez rozprawy; sprawa musi trafić na rozprawę. I zabawa trwa. Mógłbym tu jeszcze w kilku punktach napisać, jak przedłużyć takie postępowanie o dobry rok, ale nie będę wyręczał internetów. :)

W tym systemie, który mamy potrzebna jest jedna duża reforma. Której skutkiem byłoby tylko i wyłącznie to, że sędzia będzie zajmował się tylko sądzeniem. I niczym więcej. A już z pewnością nie podpisywanie pism, w których jeden sąd drugiemu sądowi przesyła odpis wyroku. Lub wydawaniem zarządzenia, aby jeden sąd drugiemu sądowi przesłał odpis wyroku. I tym podobnych.

Sędzia powinien podpisywać tylko trzy dokumenty: wyrok, postanowienie i protokół rozprawy. I tylko tym się zajmować. Bo czy to normalne, że te obowiązki stanowią w granicach 70% procent sędziowskiego czasu? A w tych sądach, które są naprawdę w czarnej d.pie, tylko połowę? Już tylko na tym odcinku można załatwić dużo i bardzo przyspieszyć postępowania. Ale nikt nie chce tego zrobić. PiS przede wszystkim nie ma pomysłu. A ponadto nie ufa sędziom, a już tym bardziej urzędnikom.

A to można osiągnąć łatwo - większe pieniądze na profesjonalny personel pomocniczy. Począwszy od sekretarza a na asystencie skończywszy. I to takich urzędników, którzy mieliby przyznany margines samodzielności i swobody, aby realnie odciążyć sędziego od takich obowiązków.

Kolejny przykład z zeszłego tygodnia. Cały dzień poświęciłem na podpisywaniu akt na okładkach. Bo szły do archiwum i na każdej okładce powinien widnieć podpis sędziego, który je zadekretował. Ktoś jest w stanie wyjaśnić, dlaczego to takie ważne, aby sędzia podpisywał akta do archiwum? Zwłąszcza że ten podpis nie jest w ogóle potrzebny, bo to nie sędzia decyduje o ich archiwizacji tylko niejako "przyklepuje" to, co zrobili inni?

I tak dalej.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Cintryjka 

Posty: 1841
Wysłany: 2019-04-14, 18:28   

Kto nie pracuje w sadzie, ten tego nie zrozumie. Jak przedłużyć sprawę o rok? Wnieść sprzeciw z brakami, potem wniosek o dowód z opinii biegłego wraz z wnioskiem o zwolnienie od kosztów. A po wyroku apelację z brakami. I wniosek o zwolnienie od opłaty oparty na nowych okolicznościach faktycznych. Po drodze można wnosić o wyłączenie sędziego albo o ustanowienie pełnomocnika z urzędu. Niektórzy pełnomocnicy potrafią zablokować na 2 lata uprawomocnienie się nakazu zapłaty, skarżąc bez końca kolejne postanowienia o odrzuceniu zażalenia na postanowienie o odrzuceniu zarzutów (spóźnionych lub celowo nieopłaconych).
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2019-04-14, 18:44   

Chyba się nie rozumiemy do końca. Nie neguję problemów, że chcącemu łatwo jest paraliżować sąd. Ale usprawnienia nie mogą kończyć się tym, że słabszy domyślnie dostanie po głowie (i dupie), bo jest robolem za najniższą krajową. Padają tu czasami propozycje, które grożą tym, że sąd stanie się wyłącznie zabawką bogatych, których będzie stać na dobrego prawnika. Wtedy sprawiedliwość stanie się dostępna tylko dla klas wyższych, bo nikogo poniżej klasy średniej (wyższej średniej?) nie będzie stać (w sensie finansowym i kulturowym) na dochodzenie praw lub ochronę przed niesłusznym oskarżeniem. A i tak nawet ci z klasy średniej będą drżeli przed konfliktem z kimś z klasy wyższej, wiedząc, że nie mają szans. W masowej wyobraźni (memach) już i tak tak jest.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Cintryjka 

Posty: 1841
Wysłany: 2019-04-14, 21:08   

Mamy w porównaniu z USA bardzo dobre gwarancje sprawiedliwości proceduralnej. Za to nie mamy już Trybunału Konstytucyjnego, apolitycznej Krajowej Rady Sądownictwa. Sędziowie zaczęli mieć dyscyplinarki za konkretne wyroki. Opinii publicznej to nie rusza.
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2019-04-15, 06:16   

Cintryjka napisał/a:
Kto nie pracuje w sadzie, ten tego nie zrozumie. Jak przedłużyć sprawę o rok? Wnieść sprzeciw z brakami, potem wniosek o dowód z opinii biegłego wraz z wnioskiem o zwolnienie od kosztów. A po wyroku apelację z brakami. I wniosek o zwolnienie od opłaty oparty na nowych okolicznościach faktycznych. Po drodze można wnosić o wyłączenie sędziego albo o ustanowienie pełnomocnika z urzędu. Niektórzy pełnomocnicy potrafią zablokować na 2 lata uprawomocnienie się nakazu zapłaty, skarżąc bez końca kolejne postanowienia o odrzuceniu zażalenia na postanowienie o odrzuceniu zarzutów (spóźnionych lub celowo nieopłaconych).

No weź, odbierasz chleb adwokatom i radcom. :mrgreen:

toto napisał/a:
Chyba się nie rozumiemy do końca. Nie neguję problemów, że chcącemu łatwo jest paraliżować sąd. Ale usprawnienia nie mogą kończyć się tym, że słabszy domyślnie dostanie po głowie (i dupie), bo jest robolem za najniższą krajową. Padają tu czasami propozycje, które grożą tym, że sąd stanie się wyłącznie zabawką bogatych, których będzie stać na dobrego prawnika. Wtedy sprawiedliwość stanie się dostępna tylko dla klas wyższych, bo nikogo poniżej klasy średniej (wyższej średniej?) nie będzie stać (w sensie finansowym i kulturowym) na dochodzenie praw lub ochronę przed niesłusznym oskarżeniem. A i tak nawet ci z klasy średniej będą drżeli przed konfliktem z kimś z klasy wyższej, wiedząc, że nie mają szans. W masowej wyobraźni (memach) już i tak tak jest.

Ale właśnie teraz mamy taki system, który tym biednym ludziom umożliwia sądzenie się samemu. I trwa to tak długo. Lenistwo konkretnych sędziów to też problem, ale - w mojej opinii - całkowicie pomijalny na tle innych problemów.

Przy tym większa profesjonalizacja procesu (tj. większe wymagania od stron) wcale nie oznaczają, że biedni by na tym tracili. Polskie prawo umożliwia przecież pomoc prawnika z urzędu. Inna sprawa, jak ta instytucja działa.

Ale choćby nie wiem jak sprawiedliwy system stworzyć - bogata strona procesu ZAWSZE będzie miała lepiej. Ponieważ będzie miała dostęp do lepszego fachowca. Gwarancje procesowe te różnice niwelują, ale nie likwidują. Nie są w stanie, po prostu. Tak jak nie zlikwidujesz tego, że ktoś bogaty ma lepszych lekarzy, lepsze szpitale, lepsze ciuchy itd.

I wcale nie chcę biedniejszych pozbawiać prawa do sądu. Wierzcie lub nie, ale jeśli biednemu ukradną dziś rower wart 500 zł, to polskie prawo wręcz zobowiązuje sąd wydać setki tysięcy złotych, w zasadzie to nie limituje wydatków w ogóle, aby wydać sprawiedliwy wyrok.

Sądziłem niedawno sprawę oszustwa na Allegro. Na kwotę 800 zł. Opinia biegłych informatyków kosztowała 10000 zł. A i tak byli to ci tańsi. Opinia dotyczyła trudnego problemu związanego z przełamaniem zabezpieczeń do komputera i konta. Czekałem na nią pół roku. Sprawa wpłynęła do sądu w 2016 r. a przestępstwo popełnione zostało pod koniec 2014 r. W zasadzie wydarzyło się w niej wszystko, co mogło się wydarzyć, aby "zapewnić" jej długie trwanie. Ale sprawiedliwość zwyciężyła. :) Prawomocnie. :)

Oczywiście, takie sprawy nie są regułą. Chodzi mi o pokazanie, że w Polsce można się sądzić o nic: od sikania pod wiatą przystanka po 2,37 zł, na koszt państwa, bez żadnych ograniczeń. Czy to dobrze, czy źle, nie mnie oceniać.

Zresztą, z punktu widzenia sędziego, tak maksymalnie starając się być obiektywnym, nie ma znaczenia, czy dana sprawa trwa przed sądem miesiąc, czy pięć lat. Jeśli jest skomplikowana, musi trwać długo. Na koniec to zawsze jest odhaczony numerek. Ale sprawy wpływają cały czas. Jak nie ta, to inna.

W postępowaniu karnym prokurator, a potem sąd, ma obowiązek niemal na każdym kroku pouczać strony o ich prawach. Udało się to w miarę uprościć w ten sposob, że w postępowaniu przygotowawczym podejrzany, czy pokrzywdzony otrzymują jedną kartkę na której są spisane ich prawa i obowiązki. Potem, kiedy sprawa trafia do sądu, na nowo się ich poucza. Nikt tych pouczeń nie czyta. Potem wszyscy płaczą, że nie wiedzieli.

I ok. Te wszystkie kwestie wymagają czasu, wydłużają postępowanie. Tak musi być, aby gwarancje równości przed sądem zostały zachowane formalnie. Niemniej taka otwartość systemu na przyjmowanie spraw do rozpoznania o wszystko doprowadziła do tego, że sądy są zapchane.

Skoro chcemy zostać przy tym, co jest to trzeba sądy doinwestować i to znacznie. Choć nie przerażająco znacznie, głównie są ludzie potrzebni. Taki średni personel, urzędnicy i asystenci, którzy będą w pewnym zakresie samodzielni i decyzyjni. Ewentualnie stworzyć nową strukturę ich działalności. Ponieważ ta jest niewydolna i cudów nie będzie. To, że teraz mieścimy się w średniej unijnej jest naprawdę zachwycające. Ale już psute, bo statystyki za rządów PiS lecą w dół jeśli chodzi o wydajność.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2019-04-15, 09:58   

ja powiem z własnej działki że bardzo średnio sprawny prawnik który ma doświadczenie w temacie może przeciągać sprawę o zapłatę (całkowicie słuszną) minimalnie 2-3 lata a przy odrobince podstaw to i 6-7 (do poziomu komornika).

realnie w polce możesz kupić towar, odebrać go fizycznie a zapłacić za niego dopiero po kilku latach procesów.
 
 
Cintryjka 

Posty: 1841
Wysłany: 2019-04-15, 15:21   

@Romulus: jak dobrze pójdzie, to już niedługo będzie to mój chleb;) Czekam właśnie na wyniki egzaminu radcowskiego :-)
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2019-04-17, 14:32   

niełsławny macher od Szarksów - Misiek "nóż w głowie Dino Baggio" został pono koronnym :)

czy to znaczy że wszystko zostaje mu odpuszczone ? nie odpowie za przestępstwa ?
 
 
Cintryjka 

Posty: 1841
Wysłany: 2019-04-17, 14:59   

To nie oznacza automatycznie immunitetu. Wszystko zależy od warunków uzgodnionych z prokuratorem i pd tego, czy finalnie zezna coś istotnego procesowo.
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-04-29, 06:08   

http://wyborcza.pl/7,7539...tml#s=BoxOpImg1
takie coś jest zgodne z prawem?
tzn. że asystent sędziego udziela porad prawnych oskarżonym, pisze za nich pisma, instruuje jak mają zeznawać ... ?
Zakładam, że to nie musi być asystent sędziego, który się daną sprawą zajmuje, pytanie po prostu czy asystent dowolnego sędziego może pomagać jednej stronie procesu? Adwokat się tym powinien zajmować tak na moją logikę, a każdy związany z sędziowaniem powinien być bezstronny ... chociaż może ja się mylę?
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Qfant


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,35 sekundy. Zapytań do SQL: 14