Zaraz a dlaczego uważasz że to ekskrementy? A może ktoś spuścił w toalecie 200 sztabek złota albo walizkę pieniędzy?
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nawet jeśli, to na pierwszym sicie oczyszczalni zostało. Sorry.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
wszyscy już chyba znają sprawę:
Mandat w wysokości 5 tys. zł grozi rodzicom za spacer z dzieckiem po chodniku. Niestety, te doniesienia to nie żart. Wszystko wynika z luki prawnej, którą dopatrzył się Sąd Rejonowy w Sokółce
z której jasno wynika że Sąd Rejonowy w Sokółce ma nadmiar wolnego czasu
Raczej "wyszło" mu w sprawie, która się toczyła. Raczej nikt przy zdrowych zmysłach w sądzie nie siedzi sam z siebie nad przepisami i nie zastanawia się, czy jest w nich luka. To robią próżniaki na uniwerkach.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Trochę mi śmierdzi ten artykuł. Bo, jak to, na monitoringu widać, a on dalej siedzi? Prokurator ślepy? Sąd też? Skoro to takie oczywiste, to dlaczego nikt jeszcze nie podjął decyzji o uchyleniu aresztu?
I ponadto, artykuł przedstawia tylko jeden punkt widzenia. Niekorzystny dla rzekomego napastnika, a korzystny dla rzekomego pokrzywdzonego. Może tak było. Ale dlaczego nie zapytać prokuratora, dlaczego mi to jest jak jest? W składzie sędziowskim też jest przynajmniej jeden zawodowy sędzia. Wywiadu nie udzieli, ale co, nie zna dowodów? Zażalenie na areszt było? Co na to sąd apelacyjny?
Śmierdzi mi ten news, śmierdzi.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu podtrzymał swoją decyzję z czerwca, uznając, że włoska kara bezwzględnego dożywocia jest niehumanitarna i zalecił Włochom zmianę przepisów. Wyrok Trybunału wywołał w tym kraju burzę. - Przepraszam, czy to żarty? - pyta Luigi Di Maio, minister spraw zagranicznych.
Podejrzewam, że chodzi o taką karę dożywocia, której nie dotyczą przepisy o warunkowym przedterminowym zwolnieniu. Czyli dostajesz dożywocie i nigdy nie wyjdziesz z więzienia, choćby nie wiem co, choćbyś nie wiem jak bardzo się zmienił.
W Polsce też taką karę mamy lub zaraz będziemy mieli, nie nadążam za tym burdelem.
I zgodzę się z Trybunałem. Taka kara jest niehumanitarna, ponieważ nie uwzględnia tego, że sprawca nawet największej zbrodni może się zresocjalizować. A tak jest. Może. I są również tego typu przypadki w Polsce. Tak samo jak są przypadki sprawców niezresocjalizowanych.
Dodam do tego, że papież Franciszek też taką karę potępia. Ale kto by słuchał jakiegoś tam papieża? Na pewno nie katolicy w Polsce lub w Italii. W końcu, gada do rzeczy, a nie "do ludzi", czyli pierdzieli farmazony o kremówkach lub pisze encykliki, których nie da się czytać na trzeźwo (po pijaku też nie - piszę z doświadczenia).
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Romku, wydaje mi się że przykładowy mafiozo jest sprawcą szeregu zbrodni a z uwagi na funkcję w społeczeństwie - jest naturalnie ze-socjalizowany.
Czy uważasz że postać typu Breivik może zostać zresocjalizowany przez system?
Ja to widzę w ten sposób że otwiera się furtka dla szeregu nadużyć.
Jest pewien poziom zbrodni którego społeczeństwo nie można odkupić, wybaczyć, uznać za niebyłe. To niczemu dobremu nie służy.
Czy uważasz że postać typu Breivik może zostać zresocjalizowany przez system?
A dlaczego nie? Wiara nie ma tu nic do rzeczy, bo technicznie taka możliwość zawsze istnieje. Nie da się wybrać z góry przypadków, w których jej nie ma.
Trojan napisał/a:
Jest pewien poziom zbrodni którego społeczeństwo nie można odkupić, wybaczyć, uznać za niebyłe. To niczemu dobremu nie służy.
I kto ustali, jaki to poziom? Skoro arbitralna zasada bezwzględnej kary (bez możliwości przedterminowego zwolnienia) miałaby być dopuszczalna, to tylko sky is the limit. Zależnie od opcji ideologicznej u władzy. Zlodziej mógł nie kraść, brak możliwości przedterminowego zwolnienia nikogo tutaj nie ruszy. Sprawca śmiertelnego wypadku, choćby nieumyślnego, mógł bardziej uważać. Przecież nikt nie będzie przejmował się losem powoda śmierci.
Oto świat, jaki postulujesz. Dalej nie rozumiesz, że orzeczenie Strasburga jest w interesie Twoim i Twoich bliskich. Interesie milionów zwyklaków, nie setek najgorszych morderców. To ci pierwsi mogą dzięki niemu być pewni, iż bez względu na aktualną władzę, pewne nadużycia im nie zagrożą.
Na wolności od lat przebywają zabójcy i gwałciciele dzieci, którzy wyszli po 25 latach na warunkowe przedterminowe zwolnienie, a mieli zasądzone dożywocie. I nic się nie dzieje. Codzienne zakład karny opuszcza nie tylko złodziej, ale i zabójca.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Pozostaje nam tylko ulga, że naszych praw strzeże cywilizowana logika specjalistycznego trybunału, a nie barbarzyńska logika zemsty chłopskiego rozumu.
dworkin, znów sofizmat, ogarnij się. Nie można dyskutować, non stop wyjaśniając działanie sofizmatów. Ja nie dyskutowałem z Twoim stanowiskiem tylko wytknąłem brak logiki w wywodzie
Zatem sofistyczna jest logika samego Trybunału, który wytyka właśnie arbitralność bezwzględnej kary. W modelu, który przyjęliśmy jako zachodnia cywilizacja, to znaczy w którym tak istotny jest aspekt resocjalizacyjny (i coraz bardziej przez pryzmat indywidualnego profilu psychologicznego - na myśli mam ocenę udziału prawdziwie wolnej woli w okolicznościach osobistych sprawcy), podobne możliwości nie powinny być dopuszczalne.
Ustne motywy dzisiejszego rozstrzygnięcia, które sąd wygłosił na sali rozpraw, sprowadzają się do ośmiu tez, które przedstawiamy poniżej.
1. Wykładnia zawarta w wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. wiąże każdy sąd w Polsce, a także każdy organ władzy państwowej.
2. Wyrok TSUE wyznacza jednoznaczny i precyzyjny standard oceny niezawisłości i bezstronności sądu, jaki obowiązuje we wszystkich krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce.
3. Każdy sąd w Polsce, w tym Sąd Najwyższy, ma obowiązek z urzędu badać czy standard przewidziany w wyroku TSUE jest zapewniony w rozpoznawanej sprawie.
4. Wykonując ten obowiązek Sąd Najwyższy stwierdził, że Krajowa Rada Sądownictwa w obecnym składzie nie jest organem bezstronnym i niezawisłym od władzy ustawodawczej i wykonawczej.
5. Sąd Najwyższy uznaje, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, a przez to nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego.
6. Polska, przystępując do Unii Europejskiej, zgodziła się na zasadę pierwszeństwa prawa unijnego nad prawem krajowym (co zostało przypomniane w pkt 157 wyroku TSUE).
7. Prymat prawa Unii skutkuje tym, że każdy organ państwa członkowskiego ma obowiązek zapewnić pełną skuteczność norm prawa Unii (pkt 158 wyroku TSUE), aż do pomijania niezgodnych przepisów prawa krajowego (pkt 160).
Gdybyśmy byli praworządnym państwem, a nie państwem, które się putinizuje, to rozstrzygnęłoby ostatecznie wszystkie wątpliwości. A władza pracowałaby już intensywnie nad zmianą przepisów. Ale to się nie stanie. Chaos będzie się pogłębiał. Niestety.
Stracą na tym obywatele. Wyrok każdego sędziego, w którego wyborze weźmie udział tzw. KRS będzie dotknięty wadą prawną. Strona, która przegra będzie go mogła wzruszać. A jeśli się nie uda w Polsce - pieniądze popłyną z Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Strona, która wygra nie będzie mogła być pewna wygranej i tego, że kiedyś ten wyrok zostanie obalony. Ale to pryszcz. W sprawach karnych wszyscy skazani będą mogli się ustawiać w kolejce po odszkodowanie za niesłuszne skazanie. Dramat, jednym słowem.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Co jest w tych listach poparcia KRS, że PiS broni ich bardziej jak kuria ciumkających księży? Czy faktycznie może być tak, że te listy są sfałszowane?
Wiem, że to wymaga całkiem dużo osobistej odwagi, ale aż dziwne, że nie ma nikogo, kto by spróbował taką listę przedstawić i dosadnie pokazać ewentualne fałszerstwo. Ja wiem, że u nas to nikogo nie rusza, w końcu grube przewały zostały zamiecione, ale w końcu będzie ta jedna afera za dużo i pierdolnie. Czy naprawdę musimy czekać aż pierdolnie budżet i zabrakło kasy na zaspokajanie obietnic?
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Czy naprawdę musimy czekać aż pierdolnie budżet i zabrakło kasy na zaspokajanie obietnic?
Obawiam się, że tak. Bo wyborcy dopiero wtedy przejrzą na oczy, jak im w portfelach zabraknie.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Co jest w tych listach poparcia KRS, że PiS broni ich bardziej jak kuria ciumkających księży? Czy faktycznie może być tak, że te listy są sfałszowane?
A co było w tych danych o umowach które tak chroniła Hania GW ignorując wyroki sądów? Nic, zupełnie nic. Polityka i racjonalność nie idą w parze
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Tyle, że HGW wywiązała się z nałożonego na nią obowiązku. Stawiała opór, dopóki miała ku temu podstawy prawne. A kiedy ich zabrakło - poddała się wyrokowi sądu. Z oporami, ale jednak. Nie porównuj zatem HGW z PiS, bo to są dwie odmienne postawy.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Tyle, że HGW wywiązała się z nałożonego na nią obowiązku. Stawiała opór, dopóki miała ku temu podstawy prawne. A kiedy ich zabrakło - poddała się wyrokowi sądu. Z oporami, ale jednak. Nie porównuj zatem HGW z PiS, bo to są dwie odmienne postawy.
A czemu mam nie porównywać? Broniła jak niepodległości powołując się na ochronę danych osobowych, za nic miała prawomocne wyroki sądów i też się wszyscy zastanawiali co tam za petarda jest ale niczego takiego nie było, ot urzędnik uznał że olewa wyroki sądów
Przypomnę co na ten temat pisała prasa, tez uważasz że miała podstawy prawne? Nie zgadzasz się z opinią prof. Marka Chmaja? To tylko pokazuje jak łatwo lawirować w polskim prawie.
Cytat:
Umowy o dzieło na 2010 rok, które opiewają na 30 mln złotych, na razie pozostają tajne. Magistrat zasłania się bowiem stwierdzeniem, że sprawa nadal jest w toku, ponieważ do Naczelnego Sądu Administracyjnego trafi kasacja od wyroku Sądu Okręgowego. Rzecznik magistratu Bartosz Milczarczyk powołuje się ponadto na ustawę o ochronie danych osobowych.
Innego zdania niż urzędnicy jest prof. Marek Chmaj. Konstytucjonalista twierdzi, że złożenie kasacji na razie nie ma żadnego wpływu na wyrok. Po przeczytaniu wyroku Sądu Okręgowego stwierdził, że dalsze ukrywanie umów przez ratusz jest niedopuszczalne. Po pierwsze dlatego, że wyrok jest prawomocny i ma tytuł wykonawczy, a po drugie, ponieważ złożenie wniosku o kasację nie zwalnia z wykonania decyzji sądu. Chmaj zaznacza, że w ten sposób władze Warszawy łamią prawo.
Reporter RMF FM Piotr Glinkowski z wyrokiem sądu w jednej ręce, a z ekspertyzą prawną w drugiej, udał się do ratusza, gdzie domagał się ujawnienia tak skrzętnie ukrywanych umów. Niestety, rzecznik magistratu zignorował prawomocne orzeczenie sądu i stanowczo odmówił upublicznienia dokumentów. Bartosz Milczarczyk nie zgadza się z opinią konstytucjonalisty i twierdzi, że gdyby pokazał umowy, występowanie o kasację wyroku byłoby bezzasadne.
Według ekspertyzy, do której dotarliśmy, jeśli ratusz nie zmieni stanowiska i nadal nie będzie chciał ujawnić dokumentów, zgodnie z prawem może je wyegzekwować komornik.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Chyba częściowo tak ale po m3 latach od uprawomocnienia. Chyba się nie rozumiemy więc przygotowałem tabelkę:
....................................................... HGW .......... Kancelaria
Ignorowanie wyroku sądu .................... + ................ +
Zasłanianie się danymi osobowymi ....... + ................ +
Wykręcanie kota ogonem ................... + ................ +
Jak widać 3 punkty zbieżne więc założenie że i czwarty będzie zbieżny (nie ma żadnej petardy) z punktu widzenia matematyki jest zasadne, tyle i tylko tyle, nie wypowiadam się o kalibrze czy tam kto winien jest bardziej bo to mnie w tej chwili mało interesuje, odpowiadam na pytanie co tam jest za petarda - pewnie nic takiego
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum