<-- Czy coś stoi na przeszkodzie, aby ją nieco obniżyć? Tym bardziej, że jest z czego, skoro wisi diabelnie wysoko. W ten sposób i kurewski strach automatycznie się zmniejszy
Greentown - szczerze nie wiem, czego się po tym spodziewać i kurewsko boję się zawodu.
Wiadomo, że są tam dwie rzeczy, które już u nas były publikowane: "Słoneczne wino" (będzie nowy przekład, może też nowy tytuł, nie wiem) i "Jakiś potwór tu nadchodzi". Może uda ci się z nimi zapoznać przed wydaniem tego omnibusa? Wyrobić sobie zdanie? A może znasz kogoś, kto je czytał? Ja się z Green Town waham tylko ze względów finansowych, czerwiec/lipiec zawsze jest dla mnie słaby, a teraz będzie pewnie gorzej. Ale co się odwlecze...
@Fidel,
oryginał to jest jakieś wyjście, ale młody z obcych języków to raczej po niemiecku szprecha, po angielsku jak te żaby od Brzechwy - na aby-aby, więc czytanie będzie ciężkie. Gdyby w MAG-u była jakaś realna perspektywa, to pewnie poczeka.
Greentown - szczerze nie wiem, czego się po tym spodziewać i kurewsko boję się zawodu.
Wiadomo, że są tam dwie rzeczy, które już u nas były publikowane: "Słoneczne wino" (będzie nowy przekład, może też nowy tytuł, nie wiem) i "Jakiś potwór tu nadchodzi".
Wiadomo, że oprócz dwóch w/w tytułów, będzie tu jeszcze "Farewell Summer", czyli razem trzy
<-- "Kto ze strachu umiera..."
A na poważnie: Bradbury i zawód? Niemożliwe!
Możliwe. Moje dotychczasowe spotkania z tym autorem nie napawają optymizmem. Pewnie jeszcze sięgnę, ale raczej nieprędko.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
ale młody z obcych języków to raczej po niemiecku szprecha,
Może jest niemiecki przekład? , a koncepcja dobra bo jak mniemam rzecz nie jest skomplikowana językowo czyli na przetarcie szlaków w sam raz. Mówię z doświadczenia. Syn mój, który angielski zna tylko ze szkoły, ale nieźle sobie jednak radzi, kilka lat temu zaczął czytać serię o smokach Tui. T. Sutherland. Młody nie czyta za dużo ale tu wsiąkł i nie mógł się doczekać kolejnych tomów. Zaczęliśmy kupować oryginały a tam, okazało się, oprócz głównej serii, są jakieś poboczne, takie, siakie, owakie, ze trzydzieści tomów albo pewnie już więcej. Wybiera sobie więc teraz różne z tego rzeczy i już dobrych kilka tomów za nim. Tak, że tego, polecam.
Greentown - szczerze nie wiem, czego się po tym spodziewać i kurewsko boję się zawodu.
Wiadomo, że są tam dwie rzeczy, które już u nas były publikowane: "Słoneczne wino" (będzie nowy przekład, może też nowy tytuł, nie wiem) i "Jakiś potwór tu nadchodzi".
Wiadomo, że oprócz dwóch w/w tytułów, będzie tu jeszcze "Farewell Summer", czyli razem trzy
Fajnie, że Wolfe i Bradbury idą. Podejrzewam jednak, że wynika to z faktu, że ich wydanie to po prostu mniejsze zło. Większość kosztów już poniesiona, a jednak warto wydać cokolwiek. Padło na to, co podczas epidemii ma szansę sprzedać się i tak w podobnym nakładzie jak w normalnym czasie. A przynajmniej taką wysnułem teorię na szybko.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
"Obcy w obcym kraju" jest nieobecny na polskim rynku od długiego czasu, więc chyba też by nie zawiódł w kwestii sprzedaży. Zwłaszcza że ma świetną, przyciągającą patrzałki okładkę
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Bradbury'ego wezmę w ciemno, bo tylko Wino w dzieciństwie przyjąłem. Andrzeju, co jest czwarte w całości, bo nie wiem? A z Laffertym się nie śpiesz, bo już sobie kupiłem co lepsze.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Gniew Tiamat. Ekspansja tom 8 Corey James S.A. 39.00 9788366409095 2020-06-17
Dawca przysięgi T1 tw Sanderson Brandon 39.00 9788366409538 2020-06-17
Miecz i cytadela (seria Artefakty) Wolfe Gene 49.00 9788366409521 2020-06-26
Dawca przysięgi 2 TW Sanderson Brandon 39.00 9788366409545 2020-07-01
Green town (seria Artefakty) Bradbury Ray 49.00 9788366409163 2020-07-03
W wakacje poza tym
Kristoff Bezświt
Miles Cameron Upadek smoków
McAuley W paszczy wieloryba
Lafferty Najlepsze opowiadania
Taylor Gdyż jest nas wielu
3x Clare w twardych oprawach tomy 4-6
Dla mnie w sumie nic. Rozważę jedynie Lafferty'ego.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
McAuley i w zasadzie chyba wszystko. Może Taylor, jako takie letkie guilty pleasure. Trochę mam ochotę dać mu szansę, choć wad ma ta pozycją bez liku. Jeszcze pomyślę. Rzecz mi się podoba edytorsko co w tym przypadku robi spore znaczenie.
Taylor to bardzo dobry wybór na wakacje. Lafferty mnie ucieszy, ale uwierzę gdy dostanę do ręki. No i od razu wypadałoby powiercić dziurę w brzuchu o zbiór Sturgeona.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
No i od razu wypadałoby powiercić dziurę w brzuchu o zbiór Sturgeona.
A coś takiego jest w ogóle możliwe zważywszy na fakt, że MAG stosunkowo niedawno nabył prawa do nowych tytułów UW i Artefaktów i doszedł koronawirus effect? Przypuszczam że wątpię, niestety
Joe Abercrombie The Trouble With Peace
Philip Pullman The Secret Commonwealth
Michael Swanwick Matka żelaznego smoka
Brandon Sanderson Rhythm of War 1
Ada Palmer Zdecydowani na walkę
Brent Weeks The Burning White
Susanna Clarke Piranesi
Leigh Bardugo Ninth House
A Piranesi już macie w tłumaczeniu? I po wakacjach to znaczy jak bardzo po wakacjach? No i może jednak pomyśl o tym zbiorze Sturgeona. Wiem, ze to spory ból wybrać coś z jego spuścizny, ale chyba jest tego nie mniej wart niz Lafferty.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Panie Andrzeju, zrobił Pan kolejną super niespodziankę w bardzo krótkim odstępie czasu serwując radosne wieści!
"Matka żelaznego smoka" krążyła mi po makówce od dłuższego czasu
Ada Palmer - oczywista oczywistość
Abercrombie - też świetne tempo!
Takoż i z Pullmanem.
Panie Andrzeju, zrobił Pan kolejną super niespodziankę w bardzo krótkim odstępie czasu serwując radosne wieści!
"Matka żelaznego smoka" krążyła mi po makówce od dłuższego czasu
Ada Palmer - oczywista oczywistość
Abercrombie - też świetne tempo!
Takoż i z Pullmanem.
A Piranesi już macie w tłumaczeniu? I po wakacjach to znaczy jak bardzo po wakacjach? No i może jednak pomyśl o tym zbiorze Sturgeona. Wiem, ze to spory ból wybrać coś z jego spuścizny, ale chyba jest tego nie mniej wart niz Lafferty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum