FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Seriale gały widziały...
Autor Wiadomość
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2020-11-02, 18:31   

poległem po 25 minutach
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2020-11-02, 20:38   

Ja dotarłem do końca, ale się sobą brzydzę.
Ale nie o tym chciałem. Tą razą, Utopia wersja GB, 2 sezony. Serial, który językiem tarantinowskim chce z nami pogadać o sprawach w sumie Istotnych Dla Ludzkości. Temat w popkulturze poruszał już Dan Brown (Inferno) i chyba wyszło mu troszku poważniej. Serial wyprodukowano bodaj w tym samym roku, widocznie taka moda była. Ważne uzupełnienie, w porównaniu to nie ten błyskotliwy Tarantino od Pulp Fiction, a ten zblazowany od Django. Gdyby się upierać, niektóre postaci dałoby się wkleić w któreś mniej rzucające się w oczy produkcje duetu Coen, bo galerię wplątanych w tryby losu nieudaczników oraz typów i typków płci obojga mamy sporą. Klimacik jest specyficzny i nie pozbawiony pewnej dozy wdzięku. Więcej tu groteski niż pastiszu kina akcji, ale da się oglądać, zwłaszcza w momentach, gdy krew nie zalewa ekranu. Sezony krótkie, po 6 odcinków, więc nietrudno dociągnąć do mety. Duuużym plusem jest ścieżka dźwiękowa, co konstatuję coraz częściej przy omawianiu seriali.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Heos 
Nie wiem


Posty: 71
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2020-11-03, 08:08   

4 sezon iZombie.
Kiedyś trzeba było nadrobić.
Główna bohatera jest mocno irytująca ale za to postacie poboczne to złoto.
Blain – najlepszy złoczyńca jakiego widziałem w serialach a może i jeden z najlepszych całkowicie.
Clive – no złoto, świetny policjant, który nie jest oblepiony mdłymi tekstami
Ravi – najlepsza kreacja nerda wszechczasów

A także cała masa epizodycznych, świetnych kreacji jak Chase Graves.
_________________
"Zawszem mówił, że gorzałka jeno tęgiej głowie służy." – Jan Onufry Zagłoba
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-11-04, 17:18   

"Utopia" amerykańska jest już na polskim Amazonie. Może obejrzę w ciągu najbliższego tygodnia. Choć wolałbym trzeci sezon "The Wine Show" z powiększoną ekipą:
https://www.youtube.com/watch?v=sWaqPqFirGk

Ale skończyłem oglądać "The Haunting of Bly Manor". Nie jestem rozczarowany, jak Trojan. W zasadzie miałem nadzieję na to, że Mike Flannagan nie będzie się kopiował z "The Haunting of Hill House". Trochę jednak się kopiował. Mimo to, od początku wiedziałem, że będzie to opowieść miłosna, a nie opowieść o duchach. W ostatnim odcinku jedna ze słuchaczek Narratorki powiedziała to zresztą wprost, ale to było dla mnie już stwierdzenie oczywistości, całkiem niepotrzebne dopowiedzenie. Nie było straszenia na siłę, nie przefajnowano z grozą. Choć może to kwestia mojej odporności. Czekasz na grozę, dostajesz grozę w stylu Flannagana i trochę masz ciarki, ale tak naprawdę to interesowała mnie nie groza, ale sama historia. Chciałem, aby Flannagan tak jak poprzednio użył horroru bardziej jako rekwizytu, a on nadal szukał wyważenia między rekwizytem a istotą opowieści. Rzeczywiście, tu i ówdzie się dłużyło. I szkoda, że Kate Siegel wystąpiła tylko w małej, choć znaczącej roli. Generalnie, to serial którego ani nie polecam, ani nie zniechęcam. Mnie się podobał. A nawet pomyślałem, żeby zrobić powtórkę z pierwszej odsłony. Nadal uważam, że dziewczynka grająca Florę była... perfectly splendid. :) https://www.youtube.com/watch?v=tykS7QfTWMQ
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2020-11-04, 18:15   

bez dwóch zdań amerykanie umio hodować dzieci pod ekran, bo świetnie im to wychodzi.


trochę się kopiował ?
chyba nie mógłbyś się zajmować prawem patentowym ;)
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2020-11-05, 13:24   

zacząłem Chłopaków w drugiej odsłonie.
jest superowo.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-11-06, 12:23   

"Utopia" amerykańska. Po trzech odcinkach - brakuje specyficznego, "kwasowego" klimatu wersji brytyjskiej. Widać większy budżet. Ale oglądam bez emocji. Mimo to jest w porządku. Szkoda, że tak szybko zabili najładniejszą postać. :) https://www.youtube.com/watch?v=IastSMSmWgw
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2020-11-06, 23:30   

Romulus napisał/a:
"Utopia" amerykańska. Po trzech odcinkach - brakuje specyficznego, "kwasowego" klimatu wersji brytyjskiej.

Łagodna ocena. Po pierwszym odcinku jestem zdecydowanie na nie. Ugrzeczniona wersja familijna dla rodziny z New Jersey. Począwszy od samej akcji i dialogów, na fizjonomiach aktorów skończywszy. A to co zaserwowali w 6 minucie to zupełny cyrk. Naprawdę amerykański widz jest tak tępy, że trzeba mu dokładnie opowiedzieć o co chodzi z tą Utopią i na czym wszystko polega? Niszczy to cały posmak tajemniczości oryginału, no ale skoro to wersja dla głupoli. Amerykański Pietre nie umywa się do brytyjskiego, a pytanie "Where is Utopia?" (zwłaszcza gdy widz dostał dokładny instruktaż, co w niej jest) nie brzmi nawet w paru procentach tak złowieszczo jak "Where is Jessica Hyde?". Słowem, dupa zimna.

Edit: dojechałem jeszcze 2 odcinki, jest trochę lepiej, tzn. wersja USA też pokazuje pazur na swój sposób, tylko te sztuczne dialogi, w których bohaterowie rozmawiają tak, by durnemu widzowi podać wszystko na tacy.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-11-07, 11:51   

Dalej jest trochę lepiej. Ale im dalej to również mój entuzjazm siadł. :) Dziś pewnie obejrzę do końca. Albo nie. Nie pali się. :) Zapewne powstanie sezon drugi, ponieważ nie wierzę, aby mogło się to wszystko zakończyć w pierwszym - aczkolwiek widzę również taką możliwość i jeśli skończy się na jednym sezonie to choćby z tego powodu nie będę się czepiał za mocno. :)

Tymczasem "Król". Canal+ wyemitował wczoraj pierwszy odcinek. Mam bardzo pozytywne wrażenia. Wszystko gra, może poza zakończeniem odcinka. Przecież wiadomo, jak to się skończy więc po co takie dramatyczne zawieszenie akcji robić. Główny bohater musi przeżyć. :) Ale to szczegół. Obsada - znakomita. Począwszy od Marcina Żurawskiego na Borysie Szycu skończywszy - ten to dopiero ma postać do zagrania, cymes. Do tego chyba dopiero się rozgrzewa w tej szarży. :) Arkadiusz Jakubik - bomba. Postać partnerki Szapira - bomba. Stylizacja - rewelacja, choć na początku wyglądało to nieco sztucznie, ale to tylko mylne pierwsze wrażenie. Tłum w pierwszych scenach też trochę sztuczny. Ale to detale bez wpływu na całość. Po pierwszym odcinku wygląda to bardzo dobrze. Skojarzenia z "Peaky Blinders" uzasadnione, aczkolwiek to nasze, rodzime :) i nie ma ściągania.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2020-11-07, 20:14   

Wszystkie polskie krytyki spuszczają się nad tym serialem że aż.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-11-07, 20:32   

Że taki zły?
Bez wątpienia do arcydzieł go nie zaliczę po pierwszym odcinku. :) Ale jest bardzo dobry. Nie ma się czego wstydzić. Jak na razie.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2020-11-07, 22:14   

No z tego co czytam to bardzo dobry.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2020-11-08, 02:11   

Boys - pytong dusiciel zniszczył mię ...
 
 
Plejbek 


Posty: 842
Skąd: Black Lodge
Wysłany: 2020-11-08, 08:40   

Trojan napisał/a:
Boys - pytong dusiciel zniszczył mię ...

Taka ciekawostka - w komiksie pyton należał do Wasilija Woriszkina, rosyjskiego superbohatera o ksywie "Kiełbasa Miłości"... :)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-11-08, 17:37   

"The Last Kingdom" - nagrałem sobie cały sezon czwarty na nagrywarce i teraz sobie dawkuję. To znaczy, od dziś. :) Fajny początek, od razu mam ochotę zapuścić kolejny odcinek, ale się powstrzymam, co jest łatwiejsze, bo oglądam z małżonką i ona moją manię stopuje, bo serial podoba się także jej, a nie lubi oglądać ciągiem. Mam nadzieję, że w tym sezonie Uther w końcu zdobędzie i posiądzie Bebbanburg. :) Trzeci sezon był trochę nierówny i mi się dłużył, oby czwarty udowodnił, że to był tylko mały wypadek przy pracy. Destiny is all!!!
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2020-11-08, 19:01   

Boys II
kurła, ale to jest dobre...
nie ma słabych punktów - dopracowanie lepiej jak oryginale
w sumie nie wiem - będą kolejne sezony? bo zakończenie półzamknięte. Równie dobrze mogą zamknąć projekt i nikt nie będzie mógł się czepiać.
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2020-11-09, 07:47   

KS napisał/a:
Skończyłem Ku jezioru i z rozpędu w jeden dzień zaliczyłem Barbarzyńców. Pierwsze raczej na tak, coś odmiennego od serialowej rutyny, choć widać, że ruskie starają się nadanżać za zachodnimi tryndami. Epidemia ukazana w zasadzie jako kameralny dramat. Oprócz okoliczności, momentami jak z horroru, dramaturgię tworzy ciekawie oddany dylemat rodzinny - bohater ucieka przed zarazą do głuszy w towarzystwie pierwszej i drugiej żony (obie z potomstwem). Brzmi może komediowo, ale tak nie jest.

Też obejrzałem całość i potwierdziłbym opinię.
Były momenty drażniące, ale całość w miarę da się zobaczyć bez bólu, jeśli nie zakłada się niewiadomoczego. Fajnie przedstawione postacie tych dwóch kobiet (żona, kochanka), chociaż końcówka (ostatni odcinek - pamietnik) ... no, ten tego ... trochę zaskakujące w prowadzeniu postaci, chociaż nie da się ukryć, że logiczne. ;->
Fajne jest też to, że postacie napotykane po drodze, nie są wszystkie na jedno kopyto, niektórym odwala, niektórzy próbują normalnie funkcjonować (przykładowo niemowa - ma może 3 sceny, a każdą prawie kradnie).
Cała podróż też kończy się nie za późno, więc nie ma wrażenia "w kolejnym odcinku wrzucimy im kolejną przeszkadzajkę" ... chociaż jest tego blisko IMHO.
Końcówka ostatniego odcinka to cliffhanger do potęgi, więc kolejny sezon raczej zakładają, że powstanie ...

Spróbowałem "Rewolucję" ale jakoś mi nie podeszła - może to nie ten moment ...
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-11-09, 15:24   

Trojan napisał/a:
Boys II
kurła, ale to jest dobre...
nie ma słabych punktów - dopracowanie lepiej jak oryginale
w sumie nie wiem - będą kolejne sezony? bo zakończenie półzamknięte. Równie dobrze mogą zamknąć projekt i nikt nie będzie mógł się czepiać.

Oczywiście, trzeci sezon został potwierdzony chyba jeszcze przed premiera drugiego. :)

"Romulus" - włoski serial na HBO GO. Dialogi są po łacinie, nie rozumiem dlaczego, ale może nie znam się za bardzo. Nawet mi to nie przeszkadza, bo rozkoszą jest ich słuchanie. :) Kurczę, kiedyś miałem podstawy łaciny i żałuję, że już zapomniałem i nigdy nie pogłębiałem tej wiedzy. Wracając do serialu - akcja rozgrywa się jeszcze przed założeniem Rzymu. W zasadzie do mitu o Romulusie i Remusie podchodzi swobodnie. Bliźniacy są synami króla, na tron po nim dybie brat, mamy też odpowiednik lady Makbet. :) Ale nie noszą oni imion Romulus, czy Remus. Fabuła jest prężna, sporo się dzieje, jak na - dotychczas - dwa odcinki. Moich emocji jeszcze nie wywołała, ale jestem zainteresowany. Plemiona są dzikie, prymitywne, ale przemoc jest dawkowana oszczędnie. Twórcy stawiają na jako taki realizm, ale nie przeszkadza mi on lub jego brak. :) Zacząłem oglądać z ciekawości, potem mnie łacina przykuła, ale serial może się rozwinąć w interesującą fabułę. Na razie jest za wcześnie, aby przesądzać. Miałem wrażenie, że już gdzieś to kiedyś widziałem. Był swego czasu dosyć surowy fabularnie film "Pierwszy król", który był nieco podobny w fabule, ale bardzo bardzo oszczędny w dialogach. Twórcą serialu jest chyba reżyser tamtego filmu, który opowiada znowu tę samą historię, ale inaczej. Niemniej schemat fabularny i sama fabuła to nic odkrywczego. Ale daje nadzieję na jakąś przygodową produkcję z walką o tron jako motywem przewodnim. https://www.youtube.com/watch?v=KlNxi5o-VBw

"Na poboczu" z Hugh Lauriem okazał się zaskakującą produkcją, z otwartym na kontynuację zakończeniem. Cztery odcinki, ale pozbawione fajerwerków fabularnych, nie ma diabolicznych intryg, zaskakujących zwrotów akcji. Można napisać: jest dosyć letnio i bezbarwnie. Główny bohater ma życie, które w zasadzie powinno go zdyskwalifikować, ale z drugiej strony pokazano to tak, że trudno się do niego zrażać, a nawet trudno użyć przeciwko niemu jego oczywistych wad i "haków" w życiorysie. To w zasadzie jest interesujące. Takie post - jakby twórcy świadomie odrzucili wszystkie oczywiste tropy, którymi mogłaby podążyć fabuła i stać się kolejnym przewidywalnym, diabolicznym dramatem politycznym. Nie wiem, czy to co zostało w efekcie zasługuje na uwagę, ale nie jest to także klęska. Przydałby się sezon drugi, choć nie jest on potrzebny. Reasumując, to taka produkcja, która się nie sili i nie porywa na cokolwiek. W efekcie brak jej fabularnego "ognia" rozgrzewającego emocję. Za to jest niezła opowieść o facecie, który jest teflonowy, a na dodatek potrafi jako polityk wzbudzić sympatię. I nie wiadomo, czy oszukuje, czy jest prawdziwy w tym co robi.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2020-11-09, 20:45   

The Boys 2. Faktycznie lepsze od 1, lecz poprzeczka nie wisiała wysoko, więc trudno nie było. Serial nieznośnie nierówny. Kilka scen świetnych, sporo całkiem udanych, parę naprawdę dobrych ról i „dla równowagi” kupa waty w postaci mdłych miłosno-rodzinnych wątków na poziomie Sagi Zmierzch. Sztuczne dialogi „od serca” i bełkotliwe monologi w stylu „gdy miałem 6 latek moja mama…”. Niestety, hamburgerowy widz to uwielbia, a kasa musi się zgadzać. Miałem wrażenie, że twórcy potraktowali swoje zadanie zbyt ambitnie, chcąc jednocześnie złapać kilka srok za ogon, dlatego sezon jest nierówny i za długi. Np. 4 odcinek (przeziewałem go do bólu żuchwy) mógłby wylecieć bez szkody dla całości. Generalnie, w całej tej satyrze na współczesną Amerykę za dużo było napinki, a za mało luzu i zabawy.
Jako laik komiksowy nie jestem w takich przypadkach obciążony odniesieniem filmowego obrazu do oryginału. O ile jednak oglądając Watchmen, miałem poczucie obcowania z czymś popkulturowo znaczącym, o tyle Boys zwyczajnie przeleciało przeze mnie jak sałatka warzywna przez jelita.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
  
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2020-11-09, 20:55   

KS, wybacz dziadku ale wyraźnie nie ogarniasz :)
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2020-11-09, 23:40   

Oj, Trojan, Trojan... wybacz, nie studiowałem komiksologii, a tak się tylko jako profan i bluźnierca zastanawiam, czy w papierowym oryginale jest tyle tego słowolejstwa, czy dołożyli to na potrzeby filmu? Bo tak na rozum, to w tych "dymkach" nie ma tyle miejsca, by tyle tekstu zmieścić (no parę komiksów jednak widziałem), więc zakładałem, że scenarzyści mieli płacone od wiersza i pojechali z tym koksem. No i przyznaję uczciwie, że nie dorastam intelektualnie do wyrafinowania sceny z kilkumetrowym kutasem, który sprawił Ci tyle radości. Cóż, de gustibus... ;)
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2020-11-09, 23:57   

kilkumetrowym ?
tam było spokojnie z 10!
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2020-11-10, 00:06   

Ty to masz oko, dude :)
Ale ja całkiem poważnie pytałem, czy w papierowym oryginale było tyle tego melodramatycznego smęcenia. Tak z ciekawości.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2020-11-10, 00:10   

Boysów czytałem tylko 1 czy 2 odcinki i serial jest imo lepszy.
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2020-11-10, 15:07   

The Mandalorian 1 sezon. Syn zapewnił mnie, że nie będzie patosu w stylu Last Dżedaj, więc zaryzykowałem. Klon Clinta Eastwooda w niewygodnej, za to fotogenicznej zbroi chodzi, lata i zabija w scenariuszu, który jak gąbka starał się wchłonąć różne gatunki kina, od westernu poprzez Siedmiu samurajów do Sprawy Kramerów. A i tak najlepszy był odcinek z Jawami. Fabularnie to sraczka, ale ogląda się dla pojedynczych obrazków, scen, gadżetów. Na plus paru odkurzonych seniorów oraz Gina Carani. Grać nie umie (może się nauczy), za to wygląda. No i najważniejsze, Giancarlo Esposito awansował na top badguya świata seriali. Czy to zwiastuje nowy trynd w ichniej racial diversity?
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-11-10, 18:48   

Może powinniście obejrzeć "Doom Patrol" - dwa sezony na HBO GO. Niezła groteska.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2020-11-10, 20:20   

Oglądam Ku jezioru, ten ruski szlagier. I powiem wam, grubo! Grubo!!!! Dotarłem do czwartego odcinka. Pierwszy jak cię mogę wyglądał w miarę na normalny, niby z jajem, ale cóś już zaczynało drygać, w drugim fąflenie surowych kartofli poszło już wyraźniej, ale jeszcze, jeszcze była nadzieja, że wybrną, podniosą się z kolan i jeszcze pomaszerują przy w miarę wyprostowanej sylwetce. Ale dalej, o panie, o kurwa, pojechali. Teraz oglądam dla beki bo to jest parodia autoparodii. Takiej bandy retardów dawno na ekranie nie widziałem. I nie mówię tylko o aktorach. Ci co to pisali, musiało być ich ze dwóch, bo przecież samemu nie lzja wódki pić, jak się ogarnęli to do kupy razem nawet ze ćwierć mózgu uzbierali. Z taką nieudolność, prymitywizm i gamoniowatość to jakieś nagrody powinni przyznawać. Jeszcze cztery odcinki, sam nie wiem czego się spodziewać, ale gęba śmieje mi się od ucha do ucha.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15587
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2020-11-10, 21:28   

Trojan napisał/a:
Wszystkie polskie krytyki spuszczają się nad tym serialem że aż.


Dołączam się. Bardzo dobry produkt! :d
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-11-11, 17:33   

To jeszcze jedna nowość. Od HBO, ale w koprodukcji. "Industry". Serial Leny Dunham, która dla HBO stworzyła "Girls". Przynajmniej wyreżyserowała początek. Akcja rozgrywa się w Londynie, w czymś w rodzaju bankowości inwestycyjnej. Wyścig korposzczurów, mocny wątek obyczajowy, bez pudrowania i bez epatowania - na razie. Dobry początek. Może wyjdzie z tego coś ciekawego. Nie spodziewam się jakiegoś insajderskiego spojrzenia, ale chciałbym być pod tym względem przyjemnie zaskoczony.
https://www.youtube.com/watch?v=PbM84z4XYgc
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-11-13, 15:41   

"The Liberator" - czteroczęściowy miniserial od Netflixa. Taka mini "Kompania Braci" skrzyżowana, jeśli chodzi o technikę realizacji, z "Przez ciemne zwierciadło". Oparty na książce Alexa Kershawa, opowiadającej o żołnierzach z jednostki z 45 Pułku Piechoty US Army, złożonej głównie z przedstawicieli mniejszości: białych, meksykańskiej, indiańskiej. Nieźle to wygląda, całość trwa łącznie trochę ponad trzy godziny. Patos, okrucieństwo, heroizm. Jak pisałem, taka "Kompania Braci" w pigułce. Ale na faktach, więc nie wykpiwam. Jeśli zwrócicie uwagę na napisy końcowe, to w ekipie realizacyjnej dużo polskich nazwisk. https://www.youtube.com/watch?v=vZaIZgkCcXQ
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo MAG


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,51 sekundy. Zapytań do SQL: 13