To i tak dziwne, na przyklad moim zdaniem Czarnobyl to 9, pierwszy Detektyw 9,5 a Breaking Bad 10.
Skoro dajesz 8 niedoróbce (twoim zdaniem) to BB powinno mieć 15?
m_m, logicznie rozumując nie 15 a 5, licznik się przekręca i idzie od nowa
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
masz rację, 8 to za dużo - dałem się ponieść, jednak trzeci sezon "wyjaśniająco-dłużyznowo-młodzieżowYA" obniża wrażenie artystyczne (jakby oceniać tylko pod jego kątem to byłaby 6)
7,6
lepiej ci ?
O co wy się kurna kłócicie? Zawsze uważałem, że używanie cyfr do oceny dzieła z domeny humanistycznej jest, nikogo nie obrażając, formą współczesnego barbarzyństwa i starałem się znosić to cierpliwie, ale żeby brnąć w tym niecnym procederze w ułamki? No proszę was...
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Ogladam najnowszy sezon The Crown i jest oczywiscie cudowny, wizualnie mucha nie siada, scenografia powala, ale teraz nie dziwie się już temu.
O ile poprzednie serie przedstawialy ambiwalentny wizerunek brytyjskiej rodziny krolewskiej, to ten w obecnej jest jednoznacznie negatywny. Sposob w jaki traktuja klasy nizsze, w ogole ludzi spoza swego kregu... Co odcinek zaskakuja mnie kolejnymi odpalami - mowie tylko: jak mozna byc az takim snobem?! takim dupkiem?! tak nieczulym?! tak okrutnym?! Przyklad zza winkla: Andrzej juz w wieku dwudziestu paru lat wychodzi na erotomana.
Cóż... Netflix chce obalic monarchie brytyjska. I ma moje antyelitarystyczne i antymonarchistyczne spoko.
PS Przywolywane wydarzenia nie sa falszywe, sa prawdziwe, autorzy jednak dokonali ich krytycznego wyboru i zinterpretowali w krytyczny sposob.
Ogladam najnowszy sezon The Crown i jest oczywiscie cudowny, wizualnie mucha nie siada, scenografia powala, ale juz teraz sie nie dziwie temu.
O ile poprzednie serie przedstawialy ambialentny wizerunek brytyjskiej rodziny krolewskiej, to ten w obecnej jest jednoznacznie negatywny. Sposob w jaki traktuja klasy nizsze, w ogole ludzi spoza swego kregu... Co odcinek zaskakuja mnie kolejnymi odpalami - mowie tylko: jak mozna byc az takim snobem?! takim dupkiem?! tak nieczulym?! tak okrutnym?! Przyklad zza winkla: Andrzej juz w wieku dwudziestu paru lat wychodzi na erotomana.
Cóż... Netflix chce obalic monarchie brytyjska. I ma moje antyelitarystyczne i antymonarchistyczne spoko.
PS Przywolywane wydarzenia nie sa falszywe, sa prawdziwe, autorzy jednak dokonali ich krytycznego wyboru i zinterpretowali w krytyczny sposob.
PSS Margaret Thatcher tez wypada negatywnie
Tak, to był sezon czarnych charakterów. Choć nie rozumiem tego, że Diana wypadła raczej pozytywnie. Sympatia Petera Morgana, chęć schlebiania masowym gustom? A może prawda? Tak, czy siak staram się nie podchodzić do tego serialu jako rekonstrukcji fabularnej. To dramat oparty na faktach, tego się trzymam. I mojej sympatii dla księcia Karola.
W sumie to cieszę się z takiego przedstawienia Margaret Thatcher. Zarzuciłbym mu co najwyżej przedstawienie po łebkach jej rządów i skutków dla społeczeństwa - jeden odcinek z wariatem wkradającym się do sypialni królowej to za mało. Niemniej, po tym sezonie widać było, dlaczego miała przydomek Żelaznej Damy. Ale wrzucenie jej w większy kontekst byłoby wskazane, mimo to.
Obejrzałem do końca sezon czwarty "The Last Kingdom". Żona mnie stopowała więc nie mogłem oglądać ciurkiem po tym, jak nagrałem. Przez to, mam wrażenie, że straciłem nieco emocji. Jednak sezon czwarty nadal mi się bardzo podobał. Jak to w fabułach Cornwella (niestety, w tym przypadku to tylko wrażenie, bo nie czytałem żadnej z powieści z tego cyklu), zaskoczeń mnóstwo, nie ma wykręcania się sianem klisz i łatwych chwytów fabularnych. Do tego obsada nadal na wysokim poziomie. Mam nadzieję, od trzeciego sezonu że Uthredowi wreszcie uda się odzyskać i utrzymać Bebbanburg. Te sasko wikińskie konflikty stały się nieco powrarzalne.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Truth Seekers, wreszcie cos co mi się naprawdę podoba
Ekipa łowców duchów ale taka jak z komedii, zjawiska paranormal jak z kiczowatego horroru albo archiwum x, sympatyczni bohaterowie i oczywiście absurd
Bardzo umiejętnie łączą nudnego, prowincjonalnego instalatora z całkowicie niewytłumaczalnymi zjawiskami które ten totalnie ignoruje a jednocześnie strasznie poważnie traktuje jakieś pierdoły
E
Jestem po drugim odcinku i skojarzenia z Dirkiem są już znaczące, nie że to źle, łykam jak indor
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Truth Seekers, wreszcie cos co mi się naprawdę podoba
......
Jestem po drugim odcinku i skojarzenia z Dirkiem są już znaczące, nie że to źle, łykam jak indor
Popieram! "Truth Seekers" i "Dirk Gently" ostatnio przerobione i oczywiście znakomite.
U mnie jednak serialem roku będzie "Mr Robot". Nie wiem czemu ja tego nie oglądałem od 2015 roku. To jest tak zaje..ste, że brak mi słów.
Truth Seekers, wreszcie cos co mi się naprawdę podoba
......
Jestem po drugim odcinku i skojarzenia z Dirkiem są już znaczące, nie że to źle, łykam jak indor
Popieram! "Truth Seekers" i "Dirk Gently" ostatnio przerobione i oczywiście znakomite.
U mnie jednak serialem roku będzie "Mr Robot". Nie wiem czemu ja tego nie oglądałem od 2015 roku. To jest tak zaje..ste, że brak mi słów.
"Mr Robot" mało satysfakcjonujący w trzecim sezonie, ale patrząc całościowo koncepcyjnie trzyma się znakomicie w finałowym. Ale nie piszę dalej, bo będą spoilery, a to taki serial, że spoiler psuje wszystko. A może nie.
"Truth Seekers" już są? Mam na liście na Amazonie Prime, ale nie widziałem, że już wjechał ten serial.
Za to wjechał dziś piąty sezon "The Expanse". Na razie trzy odcinki. Nadal jest książkowo plus wkład własny scenarzystów. W zasadzie już wiem, jak się ten serial skończy. Bez dotykania finałowej trylogii. Trochę szkoda, bo byłaby to fabularna rewolucja i szansa na Coś Więcej w gatunku - zważywszy na przeskok w czasie, czy nowego przeciwnika, którego nawet polubiłem, ale w przedostatnim tomie zepsuli mi wszystko. Tak, czy siak finał serialu to pokonanie obecnego wroga i zapewne zmaganie się ze skutkami tego, co się wydarzyło. Ale co mam robić, obejrzę.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"El Cid" - hiszpański serial zrobiony dla i za pieniądze Amazona. Dostępny od czwartku na Amazon Prime Video. Widać, że się nie wykosztowano na rozmach, ale wizualnie to wygląda świetnie. Hiszpańskie zamki to doskonała scenografia. Do tego trochę euro na kostiumy, sporo średniowiecznego realizmu (to jest, nie ma glamouru i czystości) i serial wygląda jak należy. Pierwszy sezon to pięć odcinków. Pierwszy ma trochę ponad 70 minut, pozostałe krótsze, tak około godziny każdy. Historia zaczyna się kiedy młody Ruy przybywa na dwór króla Kastylii i zostaje giermkiem. W tle intrygi, waśnie itp. Tempo może nie jest zabójcze a aktorstwo nieco zbyt dramatyczne, jak dla mnie (może to kwestia ichniej gorącej krwi), a serial ogólnie łapie kilka mielizn i fabularne niedoskonałości wychodzą tu i ówdzie. Jednak początek jest niezły, a zakończenie zapowiada ciekawy sezon drugi. Jeśli powstanie, to chętnie dam szansę. https://www.youtube.com/watch?v=XURaNNDxGgo
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"The Wilds" - kolejna produkcja od Amazona. Mocno przeciętna. Spodziewałem się tego. Zaczyna się od katastrofy samolotu, którym na pewien obóz lecą dziewczyny z problemami. Lądują na wyspie, ale muszą sobie radzić same. Do tego już w pierwszym odcinku wchodzi klimat z "Lost" - z tą wyspą coś nie ten tego, a ponadto, czy ta katastrofa to był przypadek. Wszystko okraszone flashbackami z życia przed katastrofą. Mogła to być jakaś wersja "Władcy much", do tego krótsza, kilkuodcinkowa. Niestety, serial wlecze się przez dziesięć odcinków. A konkluzji się spodziewałem - uwaga spoiler - jest jeszcze jedna wyspa/obóz, ale z chłopakami. Oesu... https://www.youtube.com/watch?v=tUQ2vMSQf4M Nie wspominałbym, ale dziś przeczytałem, że Amazon zamówił drugi sezon.
"Truth Seekers" - też Amazon. Spodziewałem się więcej humoru, ale coś wolno się ten humor rozwija. Choć bywa, że parskam śmiechem, jak np. w odcinku czwartym, z konwentem. Póki co, "Dirk Gently" wygrywa. Ale nie jest źle. https://www.youtube.com/watch?v=yg8b-ZIQ4e8
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Mythic Quest. Raven’s Banquet. Czytałem, że w klimacie Doliny krzemowej i coś w tym jest. Galeria egocentryków i nerdów, ślęczenie przy monitorach, firma jako coś więcej niż miejsce pracy. I śmieszne. Oglądałem z dziećmi i wnukami – wszyscy się śmiali, czyli trafia w szeroki target. Rozrywka w sam raz na okres świąteczno-wypoczynkowy.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Sweet Home - koreańskie splatter w klimacie survival horroru. Zamknięty mrówkowiec i choroba która zamienia ludzi w stwory rodem z SilentHilla. Podlane solidną ilością keczupu.
daliśmy radę 1,5 odc - ale jak ktoś lubi to może przypasić.
Mythic Quest. Raven’s Banquet. Czytałem, że w klimacie Doliny krzemowej i coś w tym jest. Galeria egocentryków i nerdów, ślęczenie przy monitorach, firma jako coś więcej niż miejsce pracy. I śmieszne. Oglądałem z dziećmi i wnukami – wszyscy się śmiali, czyli trafia w szeroki target. Rozrywka w sam raz na okres świąteczno-wypoczynkowy.
Oj tak. Aczkolwiek są dwa odcinki, które troszkę łamią serce. Ten taki nietypowy poświęcony pewnej parze, która projektuje gry. I drugi, specjalny, zrobiony po wiosennym lockdownie. Bardzo ocieplają uczucia wobec tego serialu, który i tak jest fajny i bez nich. Ale z nimi od razu ocena idzie wzwyż.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
See, jestem po 3 odcinkach, pociągnę dalej. Świat postapo, konkretniej postwirusowy. Ludzie oślepli, żyją prymitywnie, jak to w postapo. Kwestia zmysłu wzroku jest legendą przekazywaną z pokolenia na pokolenie przez nielicznych, ale i tak nikt tego nie rozumie. Rodzą się bliźnięta, które widzą. Są przedmiotem polowania fanatyków polujących na tzw. czarownice.
Twórcy starali się realistycznie pokazać świat ludzi ślepych i gdyby się czepiać to w wielu szczegółach są w tym niekonsekwentni, ale jakoś się to ogląda. Jason Momoa jako mroczna wersja ślepego samuraja robi tu za gwiazdę. Plusem fajnie pokazane walki. Ciekawostką jest nowy, nieortodoksyjny sposób uprawiania modlitwy. Hm... w sumie mogłoby się to przyjąć.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum