Uprzejmie donoszę że w Biedronce pomiędzy natłokiem potwornego badziewia można znaleźć obecnie za 19,99 A love supreme Johna Coltrane'a, album, który wypadałoby mieć pod ręką nawet jeśli naszym jedynym kontaktem z jazzem było do tej pory zarobienie w puzon od kiboli GKS Katowice na chodniku przed NOSPRem w trakcie koncertu Leszka Możdżera.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Za taką sama cenę zakupiłem niedano Reign in blood Slejerka, czyli zarobienie w puzon bez jazzu. Aż się dziwię że do tej pory nie miałem jej w fizycznej formie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum