Nie Spellu, nie chcę słuchać twoich porad fotografa- mam dostępnego tylko iPhona od narzeczonej i duże światło oraz mało czasu bo dostałem opierdol że zająłem cały stół xD . Więc całość bardziej żeby pokazać klimat ekipy.
Pracuję nad tym, byś se te porady w wolnej chwili obejrzał
No i nie ma tu tragedii. Aczkolwiek widać, że telefony i ich malutkie matryce po prostu potrzebują zajebiście dobrego oświetlenia, by wyglądało to dobrze.
Skończyłem go wczoraj w nocy. Realny czas malowania tego modelu wynosił trochę ponad godzinę. W trakcie malowania zmieniłem koncepcję i zamiast rdzawych skrzydeł uznałem, że pójdę w zdesaturowane blanchitsu. 90% malowania to farby olejne: Ivory Black, Raw Umber, Prussian Blue, Van Dyke Brown. Na podstawce śjakiś zielony z którymś brązowym. Proces wyglądał tak, że na podkład nałożyłem zenital z farb nitrocelulozowych (ciemna rdza jako cienie, kościany jako światło). Jak wyschło, to nałożyłem śladowe ilości metalików (dziub, szpony) i na to wszystko mocno rozcieńczone oleje (taki gęściejszy wash). Następnie odczekałem aż white spirit odparuje i zacząłem ściągać nadmiar patyczkami kosmetycznymi maczanymi w rozcieńczalniku. Zostawiłem na cały dzień i wróciłem do pracy wczoraj wieczorem. Korekty robiłem tuszami liquitex rozcieńczonymi contrast medium (skórzane elementy typu karwasze). Wczoraj odkryłem, że CM działa dokładnie jak medium matowe, dlatego te karwasze nie świecą się jak psu jajca. Jak gdzieś niebieski nie chwycił na piórach (za dużo ściągnąłem), to CM zmieszałem z niebieskim washem od GW (myślałem, że je wywaliłem, a okazało się że miałem zapasowe w Szufladzie Do Której Rzadko Się Zagląda) i zrobiłem korektę. Metalowe elementy oberwały po drodze brązowymi olejami. By nadać rdzy teksturę nałożyłem akrylowy Vallejo Panzer Aces Dark Rust i zdrapywałem go wykałaczką. Nie używałem lakierów przed olejami (white spirit nie reaguje z akrylami) i modelu na końcu też nie zabezpieczałem. Po pierwsze - nie gram, czyli rzadko te modele dotykam. Po drugie - efekt końcowy jest przyjemnie matowy i lakier by mi to popsuł.
Nie przejmuj się farbami, twoje są w średnich rękach- maluję właśnie ekipę do Infinity (pierwszy i kurwa ostatni raz...), paleta Scale Color idealnie się tam nadaje.
A w wolnym czasie dla siebie maluję dalej Berżerkerów oraz nadchodzących terminatorów dla World Eatersów.
_________________ HELBRUT TO JEST KRÓL STOŁU TAK JAK HELDREJK TO KRÓL POWIETRZA!
W przerwie skleiłem świąteczne ludki. Dycha terminatorów. Niby mam starych z upgradem z Forge Worlda, ale tamci są tacy... mali i starzy. A nowi to porządne dryblasy. Dołożyłem czaszek i jest git majonez.
_________________ HELBRUT TO JEST KRÓL STOŁU TAK JAK HELDREJK TO KRÓL POWIETRZA!
Nawet jeżeli kiedyś przez ułamek sekundy rozważałem infinity, to po pracy z tymi modelami przeszło mi całkowicie. Maluję te cyberpunkowe podróbki samurajów i ninjów, kruche to, krzywe i małe.
Uznałem już dawno temu że jedynym systemem w który bym się dodatkowo mógł wkręcić to Malifaux (tylko ze wględu na modele, tam nie ma słabych), ale po wielu podejściach i próbach zasady nas pokonały- karty zamiast kości są nieintuicyjne, powolne i męczące...
_________________ HELBRUT TO JEST KRÓL STOŁU TAK JAK HELDREJK TO KRÓL POWIETRZA!
1. Brzmię dziwnie, bo mam szczękościsk.
2. Czasem brzmię jak Ivona, bo voiceover nagrywałem na raty w ciągu kilka dni, stąd nagłe zmiany tonacji. Chciałem to ogarnąć w jednej sesji, ale warunki w domu mam takie, że po prostu na razie nie ma takiej opcji.
3. Podpisy minimalnie mi się rozjechały, ale to błąd użytkownika. Zapomniałem, że w Davinci Resolve backspace to nie to samo co cut.
4. Mam specyficzne poczucie humoru, dlatego jeżeli kogoś uraziłem, to nie przepraszam
5. Wstępu nagrałem jakieś 30 minut. Wybrałem najlepsze 4 sekundy, doceńcie to!
6. Miłego oglądania
Spodziewałem się kolejnego odcinku SPIM albo innego shitu, to było tak z 4 razy lepsze niż się spodziewałem.
Pare uwag:
1. Kamera za daleko figurki, przez większość filmiku nie widać co się dzieje.
2. Widać że z ciebie gówno a nie jutuber bo nie było reklamy Raid: Shadow Legends ani Audible
3. Figurka ładna
4. Technik nie skomentuję bo albo znałem już albo Martin Kovac mi już opowiedział
5. Nagrywaj po angielsku bo myślę że jest duża nisza na takie filmiki z zaawansowanymi technikami. Zawsze jakieś 2 grosze z patronita wpadną xD
6. Końcówka to gwarantowane dodatkowe wyświetlenia, keep it up.
Teraz nagraj po angielsku filmik jak malujesz goła babę, drzwi do kariery stoją otworem.
_________________ HELBRUT TO JEST KRÓL STOŁU TAK JAK HELDREJK TO KRÓL POWIETRZA!
Sorry, ale ja potrzebuję jednak flow, którego w angielskim totalnie mi brakuje (jak widać w polskim zresztą też xD). No i nagrywam głównie po to, by się wyumieć technik nagrywania i edycji.
Mam w tym swój finansowy cel, który nijak ma się do youtuba czy malowania figurek
Myyyyk czempion terminatorów. Widać że jest czempionem bo ma na pancerzu 12 czaszek, czyli o 50% więcej niż wymagane. 13 jeżeli policzyć tą w hełmie space wolfa.
Cudowe są te modele- mają odpowiednią skalę, są masywne i dynamiczne. Niestety ich ciała to monopozy, można tylko głowy i ręce zmieniać, ale to teraz norma u GW że tułów i nogi są połączone. Uznałem też że powrót do oldschoolowych kolców na plecach to dobry pomysł, dzięki temu są jeszcze fajniejsi od zwyklasów.
Uprzedzając pytania- tak, to jest nowy look czempiona terminatorów który w pamiętnej bitwie położył Mephistona jednym szlagiem z instant death. Legends never die.
_________________ HELBRUT TO JEST KRÓL STOŁU TAK JAK HELDREJK TO KRÓL POWIETRZA!
Czy instynkt pająka słusznie mnie ostrzega że te uszate końskie spierdoliny z GW zrobiły mi z Wilków kosmatą kpinę na czterech łapach kastrując wszystkie jednostki na czele z wyjebaniem z kodeksu Lone Wolfa, wdupczeniem Long Fangów w ziemię jak bure suki i skasowaniem frost weaponów? Przez co cała unikatowość VI Legionu poszła się bezwstydnie pierdolić w siną dal?
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Jak powiedział wujek Ben autorowi obecnego codexu "Pamietaj, wspaniały fluff to niewielka odpowiedzialność".
Tak, long fangi i wulfeny są słabsze. Tak, lone wolf poszedł pa pa. Tak, wilki są teraz potężną maszynką do combatu. Thunderwolfy są teraz jak Hulk, tylko bez spodenek- żeby jeszcze bardziej pokazać dominację. assault interessorzy upgradowani do Wolf Guardów, Ragnar i inni bohaterowie sieją postrach. Blood Clawy wróciły w chwale, termosy w oddziale są srogie. Magia fajna. Nie ma co płakać, wilcy dają radę.
Ja właśnie maluję tych 20 berzerkerów, 10 termosów, Lorda w Termosie, pięknego World Eatersowego Contemptor Dreadnoughta i zastanawiam się czy i jak bardzo mi ich ujebią w codexie jeśli wyjdzie xD
_________________ HELBRUT TO JEST KRÓL STOŁU TAK JAK HELDREJK TO KRÓL POWIETRZA!
Tak, long fangi i wulfeny są słabsze. Tak, lone wolf poszedł pa pa. Tak, wilki są teraz potężną maszynką do combatu. Thunderwolfy są teraz jak Hulk, tylko bez spodenek- żeby jeszcze bardziej pokazać dominację. assault interessorzy upgradowani do Wolf Guardów, Ragnar i inni bohaterowie sieją postrach. Blood Clawy wróciły w chwale, termosy w oddziale są srogie. Magia fajna. Nie ma co płakać, wilcy dają radę.
Wilcy zawsze dawali radę, w końcu Fenris jest największym eksporterem wpierdolu w Imperium - ale jak tak dalej pójdzie, to za dwa kodeksy od Ultramarynatów będzie mnie różnił już tylko odcień niebieskiego Wróć, za dwa *suplementy* do kodeksu, kurwa ich mać zaropiała .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Jak znam życie, to będzie bardziej w stylu zwykłego Wolf Guarda jadącego wierzchem na siakimś primarisie. W końcu trzeba sprzedać więcej primarynat, c'nie.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
No tak, bez kitki jeździec nie ogarnie, w którą stronę dosiadać
EDIT: O, pieronwilki mogą szarżować po advance, niegłupie. O, sagi działają tylko na Core, głupie. Równowaga Wszechświata uratowana .
EDIT: O, mam kaszkiet którym mogę na 2+ zadać typowi w okolicy d3 mortale. Z dyńki Nazywam się jarl Wpierdolsson, a to jest moje ulubione nakrycie głowy na Fenrisie
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Orku, wilcy na wilcach są CORE, nie ma równowagi, jest tylko wpierdol.
A ten hełm to najbardziej fluffowa rzecz na świecie. Nie wiem tylko dlaczego zrobili z tego relikt. Wiadomo że wilcy mają czaszki grube i puste. Każdy tak potrafi z dyn wywalić mortale.
World Eaterzy unikają tego bo od uderzenia mogą im się odczepić implanty i wtedy z powrotem stają się wykastrowanymi lamusami. Mają nawet własny reliktowy hełm- daje dodatkowe ataki, upewniając się że implanty siedzą w głowie mocno. I trzeba szarżować. Brakuje mi tego- teraz przez to że nie muszę deklarować szarż na wszystko w zasięgu, gra nabiera paskudnego taktycznego wymiaru którym się brzydzę.
_________________ HELBRUT TO JEST KRÓL STOŁU TAK JAK HELDREJK TO KRÓL POWIETRZA!
No jak to nie musisz? A przymus wewnętrzny, prawo moralne, spuścizna przodków i czerwona mgła co zasnuwa oczy i w kamień zwiera dłoń?
Źle się wyraziłem. Jest oczywisty błąd w zasadach i nie jest tam napisane że muszę. Wysłałem do GW wiadomość żeby to poprawili, napisaną krwią na skórze jakiegoś nieszczęśnika- nie wiem czy dotarła...
_________________ HELBRUT TO JEST KRÓL STOŁU TAK JAK HELDREJK TO KRÓL POWIETRZA!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum