Scenarzysta nie może ot tak po prostu sobie wymyślić takiej postaci?
Tych wszystkich rzeczy, przeze mnie nakazanych, pilnie będziesz przestrzegał, by je wykonać: niczego nie dodasz i niczego nie ujmiesz, Pwt 13,1. Grzebanie w świętych księgach to najczarniejsza herezja.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Tych wszystkich rzeczy, przeze mnie nakazanych, pilnie będziesz przestrzegał, by je wykonać: niczego nie dodasz i niczego nie ujmiesz, Pwt 13,1. Grzebanie w świętych księgach to najczarniejsza herezja.
Pudło.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
No i by było zabawniej, wątek transeksualności u wiedźmina byłby mocno do obronienia. Przede wszystkim - wiedźminśkie mutacje często prowadziły do deformacji, mieszały na poziomie genetycznym, dlaczego by nie na poziomie hormonalnym?
W sumie jeśli dziewczynki nie mogły zostać wiedźminkami bo były za "słabe" żeby przejść proces mutacji, to raczej trudno żeby owe mutacje mieszały na poziomie hormonalnym i poziom poszczególnych zmieniał się na proporcje występujące u kobiet. Ale to materiał fantasy tu wszystko jest możliwe i logiki nie należy oczekiwać.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Romulusie, o prawicowe poglądy mógłbyś prędzej podejrzewać Pol Pota niż mnie
Nie podejrzewam, Lucyferze broń. Chodzi mi o to, że seks u Sapkowskiego jest mocno z męskiego spojrzenia. Ale czarodziejki również utrzymują związki lesbijskie (Triss). W opowiadaniach jest Dudu, który nie ma ograniczeń płciowych. Trans - wiedźmin? Dlaczego nie?
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Wszystko można tam włożyć tylko po co skoro to nie seks jest osią fabuły? Gdyby w pierwszym sezonie pokazano Geralta czy Jaskra jako takiego co zawsze może, nie ważne z kim (do czego nas James Bond przyzwyczaił) to miało by to sens ale tak to raczej sztuczny dodatek. Niezależnie od tego będę oglądał
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Muszę dbać o ilość postów bo Trojan już mi siedzi na ogonie
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Chodzi mi o to, że seks u Sapkowskiego jest mocno z męskiego spojrzenia. Ale czarodziejki również utrzymują związki lesbijskie (Triss). W opowiadaniach jest Dudu, który nie ma ograniczeń płciowych.
Męskiego spojrzenia - zgoda, związki lesbijskie - zgoda, Dudu - zgoda. To u Sapka jest. I nie mam z tym problemu.
Romulus napisał/a:
Trans - wiedźmin? Dlaczego nie?
OK, dlaczego nie.
Tylko, że imho pytanie jest źle postawione. Dla mnie ważniejszym pytaniem jest: dlaczego teraz? Ja wziąłbym w pierwszych sezonach najsmakowitsze kawałki z prozy Sapka (dałoby to milionom widzów pojecie o jakości książek), a potem powiedział scenarzystom: a teraz, chłopaki, możecie sobie pofolgować.
Może nie byłbym tak krytyczny, gdyby sceny wymyślone w pierwszym sezonie jakościowo były choćby zbliżone do scen z powieści. Ale w tych "nowych" scenach kompletnie brak było polotu.
Brak mi było na przykład zajebistej sceny szarży Eycka na smoka, z komentarzem Yarpena, rzecz jasna. Przecierpiałbym, gdybym otrzymał w zamian coś równie pięknego, soczystego. Tak się nie stało. Dostaliśmy drętwe gadki, do tego kiepsko sfilmowane. I żadne aforyzmy tego faktu nie zmienią.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Teraz to zabiłeś mi ćwieka, może już mi się gry zlały z prozą Sapka, a może fakt że w książkach nie było wiedźminek i tak mi się złożyło to w całość ? Teraz dokładnie nie pamiętam i może faktycznie to było w grze, ale o próbie traw mówiło się tylko w kontekście chłopców.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Teraz to zabiłeś mi ćwieka, może już mi się gry zlały z prozą Sapka, a może fakt że w książkach nie było wiedźminek i tak mi się złożyło to w całość ? Teraz dokładnie nie pamiętam i może faktycznie to było w grze, ale o próbie traw mówiło się tylko w kontekście chłopców.
Sądząc po reakcji Vesemira i innych wiedźminów na pobyt Ciri w Kaehr Mohren, była pierwszą dziewczynką, która tam się szkoliła. Nie pamiętacie, jak Triss tłumaczyła im, że dziewczynka raz w miesiącu ten tego?
Vesemir, który był starszy od węgla, pamiętałby przecież o tym, gdyby wcześniej szkolił podfruwajki.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Netflix chyba zamierza robić to, z czym nie dał sobie rady (lub nie chciał próbować) polski wydawca. Mianowicie, rozbudowuje świat. Planowana jest sześcioodcinkowa miniseria osadzona w wiedźmińskim świecie, jakieś 1200 lat przed wydarzeniami z serialu. Ma już nawet tytuł i to pewnie nie roboczy: "Blood Origin" https://naekranie.pl/aktualnosci/wiedzmin-netflix-oglasza-nowy-serial-szczegoly-the-witcher-blood-origin-1595855084
Jeśli scenariusze będą lepsze, to bardzo się ucieszę. Niemniej, dobrze to wróży nie tylko trzeciemu sezonowi, ale i czwartemu. Zwłaszcza że od premiery "Witchera" nie pojawił się na tej platformie, ani na innych, serial fantasy, który mógłby z nim konkurować na popularność.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Przecierpiałbym te wygibasy z obsadą, by zadowolić widzów wszystkich ras i orientacji, gdyby serial był porządnie i z jajem zrobiony. Z madame Hissrich to raczej niemożliwe.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Innego "Wiedźmina" już nie będzie.
Najlepsza jego adaptacja, jeden do jednego jeśli chodzi o treść, czyli słuchowiska - nie dała rady. Wydawca nie odniósł z nią sukcesu. Co najwyżej może kiedyś, jak się ktoś w Supernowej ocknie, jakiś lektor, oby Krzysztof Gosztyła, doczyta dwa ostatnie tomy. I finito. Zatem albo Netflix albo nic.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Szmatlixowy (podoba mi się to określenie) Wiedźmin nie ma nic wspólnego z klimatem i światem przedstawionym książkowego pierwowzoru, a tym bardziej z grą. Obejrzałem sobie drugi raz pierwszy sezon i poza wykorzystaniem nazewnictwa miejsc, postaci i niektórych tylko zrębów fabularnych, powstała typowa netflixowa papka, co najwyżej na motywach książkowych. Powstał twór w zasadzie nieoglądalny (cycki Yennefer w piątym, czy szóstym odcinku zwyżkują nieco poziom produkcji), scenariuszowo to jest taka niespójna, łopatologiczna, pozbawiona klimatu mielizna, że produkcja ciągnie wyłącznie na marce. Zapodawane castingowe wstawki utwierdzają mnie w przekonaniu, że z tego będzie nie Wiedźmin, a Wakanda Universe, a oglądanie pozbawionych charyzmy czekoladowych twarzyczek mnie nie kręci (a właśnie, aktor grający Myszołowa, ma sporo charyzmy, ale szybko go ubili). Fajna Ciri i spoko Cavill to za mało, bo oni nie mają co grać, dużo grania ma Chalotra, która jedyne, co ma do zaoferowania aktorsko, to nagość, więc też mielizna.
Tak więc utwierdziłem się, że żadnej nadziei ta produkcja nie daje na przyszłość.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum