Trochę się boję 2 sezonu "Teda Lasso", tj. tego, czy uda się w nim utrzymać bezpretensjonalność, zajebistą uroczość i sztukę podnoszenia na duchu opowieścią o amerykańskim trenerze futbolu, który obejmuje prowadzenie drużyny piłkarskiej Premier League. Trzymam kciuki, a trailer sprawił, że się uśmiechałem, więc jest i wiara. Kto jeszcze nie oglądał a ma dostęp do AppleTv+ to mocno zalecam przyjęcie tej dawki optymizmu: https://www.youtube.com/w...eLrtk7tk&t=118s
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
O, będzie serial na podstawie komiksu "Lady Killer". To krótka seria, w Polsce wydana w dwóch zeszytach, o przykładnej pani domu z obrazka z lat 50-tych, której drugiej etatem jest zabijanie na zlecenie. Seria jest dosyć krwawa a bohaterka mega seksowna. Jaram się. https://naekranie.pl/aktualnosci/lady-killer-blake-lively-netflix-1620292171
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
już w sumie wiem czemu HBO puszcza Friendsów
27.05 mają puszczać nowy odcinek
To nie będzie żaden nowy odcinek. Raczej program specjalny. Fabuły tam żadnej nie ma, poza tym, że - jak wynika z trailera - aktorzy odegrają kilka kultowych scen, będą goście, łzy wzruszenia i tym podobne rocznicowe trzepanie gruchy dla kapuchy. Dodatkową okazją jest fakt "powrotu" "Przyjaciół" do domu, czyli do Warner Bros.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nigdy nie czulem magii/fenomenu Przyjaciol. W latach nastoletnich nie mialem gdzie tego ogladac, pozniej zdawalo mi sie leciwe. A dla dzisiejszego mnie... Sporo zartow, faktycznie, dalej sie broni, ale tak samo wiele wywoluje zazenowanie.
Lecz jesli chodzi o ten nowy odcinek, to juz sam zwiastun dowodzi, ze regularny miniserial w starym stylu by nie przeszedl. Po prostu podstarzali i pomarszczeni Przyjaciele są zbyt karykaturalni odgrywajac dawne gagi. No, Rachel sie trzyma
Nigdy nie czulem magii/fenomenu Przyjaciol. W latach nastoletnich nie mialem gdzie tego ogladac, pozniej zdawalo mi sie leciwe. A dla dzisiejszego mnie... Sporo zartow, faktycznie, dalej sie broni, ale tak samo wiele wywoluje zazenowanie.
Lecz jesli chodzi o ten nowy odcinek, to juz sam zwiastun dowodzi, ze regularny miniserial w starym stylu by nie przeszedl. Po prostu podstarzali i pomarszczeni Przyjaciele są zbyt karykaturalni odgrywajac dawne gagi. No, Rachel sie trzyma
Takze forme dla tej reunii wybrali najlepsza.
nie prawda - zrobili by: Przyjaciele 20 lat później
główny widz postarzał się tak samo i gdyby zrobili refresh to by chwyciło
Nigdy nie czulem magii/fenomenu Przyjaciol. W latach nastoletnich nie mialem gdzie tego ogladac, pozniej zdawalo mi sie leciwe. A dla dzisiejszego mnie... Sporo zartow, faktycznie, dalej sie broni, ale tak samo wiele wywoluje zazenowanie.
Lecz jesli chodzi o ten nowy odcinek, to juz sam zwiastun dowodzi, ze regularny miniserial w starym stylu by nie przeszedl. Po prostu podstarzali i pomarszczeni Przyjaciele są zbyt karykaturalni odgrywajac dawne gagi. No, Rachel sie trzyma
Takze forme dla tej reunii wybrali najlepsza.
Zastanawiam się, czy gdyby Netflix lub HBO udostępniły inny hit sprzed lat: "Seinfeld", to czy serial by chwycił. W Polsce to chyba była nisza od zawsze. Najpierw Canal+, choć - jak "Przyjaciele", w paśmie odkodowanym. Ale potem "Przyjaciele" weszli do polskiego "mejnstrimu", poprzez Polszmat i resztę załatwił zasięg. "Seinfeld", który jest zabawniejszy i bardziej... wyrafinowany, nigdy takiej szansy nie miał. A dziś to obok "Przyjaciół" jeden z tych seriali, które się nie "zestarzały", to jest widzowie streamingów do nich regularnie wracają. W Polsce dostępny (chyba nadal) na Amazon Prime Video. Finał "Seinfelda" w 1998 r.to było wydarzenie w USA. W Nowym Jorku ludzie oglądali go wspólnie na Times Square. https://www.youtube.com/watch?v=gl7-jwIeiHU
Jestem ogromnie ciekaw, czy mimo że nas ominęło to szaleństwo "serialu o niczym", czy miałby on szansę zdobyć widownię w Polsce. Chyba nie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Friendsów oglądaliście w czasach liceum? Kurwa, jaki ja stary jestem...
A co do reunion - sądząc po trailerze, formuła mi nie podpasuje. Nie zgadzam się z dworkinem, na pewno daliby radę co nieco zagrać. Chociaż oczywiście gagi powinny być w innym stylu niż wieczne zaskoczenia Joeya-niespełnionego-aktora prawdziwym życiem, odloty Phoebe czy skutki gapiostwa Rachel; nikt by nie uwierzył, że przez 20 lat pozostali aż tak niedorozwinięci
Na początku 90tych Friends i Seinfeld leciały równolegle w kablówce. Wtedy ten drugi wydawał mi się lepszy, zabawniejszy i troszku mnie dziwiło, że to ten pierwszy zrobił się taki za przeproszeniem kultowy. Lubię Przyjaciół, bo można włączyć w dowolnym momencie, zasnąć w dowolnym momencie i nic się nie traci, no i w ogóle nie wymagają myślenia. Jako reset są OK. Ale ten nowy pomysł z nimi będzie raczej żenujący. Nie wiem, czy obejrzę.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Seinfeld mnie nigdy nie chwycił - humor raczej mocniej hermetyczniespołeczniewschodnioamerykański
choć te seriale komediowe - co tak oglądacie, to właśnie raczej spadkobiercy Seinfelda właśnie.
Przyjaciele -->BBT
Dokładnie tak. Z tym że mnie chwycił.
Do tego bohaterowie w "Seinfeldzie" są w sposób zamierzony antybohaterami: neurotyczni, wredni, egoistyczni. I za to się ich kocha, a z biegiem czasu (emisji serialu) stali się ucieleśnieniem wszystkich stereotypów nowojorczyków. Uwzględniając dystans czasowy, współcześni widzowie mogliby odkryć ich na nowo. Ale znowu: jeśli chodzi o Polskę to nie wszyscy. Specyficzny serial kierowany do specyficznej widowni, którą trudno nawet zdefiniować. Skazany na klęskę i kultowość.
EDIT
Poza tym po "Seinfeldzie", jeden z jego twórców i nie chodzi o samego Seinfelda, stworzył swój własny serial, który doczekał się 10 sezonów a potem "odrodzenia", kolejny sezon w drodze. Chodzi oczywiście o "Curb Your Enthusiasm" Larry'ego Davida. Całość dostępna na HBO. Przy tym w którymś sezonie stworzono coś w rodzaju reunionu "Seinfelda", Larry David próbuje zebrać ekipę z "Seinfelda", aby zaimponować swojej byłej żonie. A do tego serial jest uroczo politycznie niepoprawny. Ale nie na modłę prawicowych onanistów.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum