Warning ! cookie path is empty! Check in in the Admin Control Panel or set it in the PhpMyAdmin table: prefix_config - cookie_path row



FAQFAQ  SearchSearch  MemberlistMemberlist  UsergroupsUsergroups
RegisterRegister  Log inLog in

Previous topic «» Next topic
S-F vs Fantasy
Author Message
xavr_ass

Posted:     [ !!! ]

[quote="MORT"]
Przypomina mi się Trylogia Zimnego Ognia Friedman. Tam bohaterowie umieli całkiem sporo już na starcie, choć mieli z czasem i pewne problemy. W sumie to takich opowieści jest sporo, wystarczy się rozejrzeć. [/quote]
Szczerze to nie znam.
[quote]
A problem z 'wszechmogącą' postacią jest taki, że ciężko rzucić jej wyzwanie, tworzy zwykle nudne i nieciekawe Deus ex machiny, oraz prawie na pewno zginie - jeśli jest Tym Złym. A więc również wnosi z sobą pewne ograniczenia - natury fabularnej.[/quote]
A co jeśli tematem, dajmy na to książki, byłoby starcie dwóch takich wszechmocnych? Bez żadnego oceniania - dobro/zło. Sprzeczność interesów dla przykładu. Albo chęć samosprawdzenia tej wszechmocy u tej istoty?
Tu właśnie nie widzę tak dużo żadnych ograniczeń fabularnych, ogromną tylko wręcz nośność tematu.
 
 
sanatok
Latający Pomidor


Posted:     [ !!! ]

Wydaje mi się, że nastąpiło po drodze jakieś nieporozumienie.
Dwie wszechmocne istoty, są równie nudne jak jedna. Przy braku ograniczeń, braku zasad ich "starcie" będzie bezsensowne - bogowie grecy mimo swojej mocy mieli swoje ograniczenia - stąd i sens ich kłótni i starć. Można stworzyć dwie istoty o przeogromnej mocy, ale żeby można było się to walką pasjonować musimy znać (albo chociaż wiedzieć, że takowe istnieją) ich ograniczenia, i ograniczenia technik, które używają.

O co chodzi Młodzikowi (chyba) to nie tyle o magię pozbawioną reguł i istoty wszechmoce, a o reguły magi ukryte za kurtyną i nieujawniane czytelnikowi (gdyby np. Gandalf był wszechmocny, to przeteleportował by się wraz z Frodo do Mordoru), przez co magia ma przejść z wymiaru sprawnie używanego klucza francuskiego (np. Diablo) to wymiaru niezrozumiałej ale istniejącej "cudowności", która jednak nie może (a może może?) odgrywać istotnej (zmieniającej w razie potrzeby bieg historii) roli w opowieści, bo wtedy nie jest ona "cudownie tajemnicza" a po prostu nie zrozumiała. Można wyobrazić sobie też jakieś typy pośrednie (np. Harry Potter), ale wtedy zwiększamy ryzyko niewytłumaczalnych i psujących fabułę zdarzeń (np. starcie Harrego z Voldemortem i "skrzyżowanie różdzek" o czym wcześniej nie było nawet żadnej wzmianki, ale okazało się konieczne aby Harry mógł przeżyć walkę z kimś wielokrotnie od niego potężniejszym)
 
 
MORT
in emergency brea...


Posted:     [ !!! ]

Masz rację.

Ale wciąż to dla mnie dziwne. Że niby u Tolkiena był wyraźny ten "brak ograniczeń"? I może dlatego że zasady magii nie były opisane?
Nawet do fantasy o ustalonym schemacie reguł magii, można wrzucić wszystko, rozwijając je. Ba, dla większego szoku/zaskoczenia, można złamać te reguły, lub je nagiąć, wprowadzić wyjątki i w rezultacie rozwinąć świat o kolejny, wirtualnie dowolny element.

Tutaj raczej pojawiają się ograniczenia koncepcyjne. Jeśli tworzymy mroczny świat, wesoła wróżka, czy inny kupidynek raczej doń nie przystają. To problem jakości i spójności a nie ograniczeń wyobraźni.
 
 
sanatok
Latający Pomidor


Posted:     [ !!! ]

Trzeba by zgłębić listy Tolkiena, tam jest ponoć więcej o jego pojmowaniu magii.
Zdaje się, że magia u niego ma swoje zasady i ograniczenia (inaczej nie trza by wykuwać pierścienia, tworzyć palantirów i robić miliona innych rzeczy), tyle że znajdują się one za zasłoną, której hobbity jak i czytelnik nie przenikają (za to znają je niektóre elfy (i krasnaludy?)). Nie wiedzą więc jakimi prawami się rządzi przez to nabiera wymiaru mistycznego - przy Gandalfie ograniczenia będą dwojakiego rodzaju, raz te nieznane nam wynikające z "natury" magii, dwa - wynikające z jego "posłannictwa". Trzeba by to skonsultować z jakimś tolkienologiem.

[quote="MORT"]Nawet do fantasy o ustalonym schemacie reguł magii, można wrzucić wszystko, rozwijając je. Ba, dla większego szoku/zaskoczenia, można złamać te reguły, lub je nagiąć, wprowadzić wyjątki i w rezultacie rozwinąć świat o kolejny, wirtualnie dowolny element. [/quote]

Jasne, i może to wzbogacać opowieść, tyle jeżeli ten znany czytelnikowi układ reguł będzie się zmieniał zbyt często, to będzie się czuł oszukiwany przez autora - np. jeżeli w każdej sytuacji zagrożenia życia mag, będzie wyciągał z kieszeni nową umiejętność/regułę która wcześniej nie byłą wspomniana, a teraz umożliwia mu przeżycie i zwycięstwo. A jeżeli ograniczenia magii nie będą w żaden sposób zaznaczone i będzie wykorzystywana to tu, to tam gdzie autor nie będzie sobie zbytnio radził, to mamy chujową książkę ? //mysli

edit: męczyło mnie skąd to wytrzasnąłem, i proszę - [URL=http://brandonsanderson.com/article/40/Sandersons-First-Law]Sanderson's First Law[/URL]
 
 
MORT
in emergency brea...


Posted:     [ !!! ]

Chodziło mi o to, że nie widzę korelacji między ustalonym systemem rządzącym światem fantasy a ograniczeniami w wyobraźni, co Młodzik wcześniej zasugerował pisząc, że dla fantasy "ograniczeniem jest tylko wyobraźnia autora, a nie mniej lub bardziej pretekstowa naukowość" oraz przyrównując systemy magii do takiej naukowości właśnie.

Zgadzam się, że mistycyzm pozwala nadać inny klimat opowieści, ale nie widzę jak jego brak ogranicza wyobraźnię/możliwości.

Co do częstości łamania reguł - prawda. Ale gdyby Gandalf [lub inna magia] bez przerwy rozwiązywała wszystkie problemy za bohaterów, też byłoby to irytujące, niezależnie od tego, czy znamy zasady, czy nie.
 
 
Młodzik


Posted:     [ !!! ]

O to to - sanatok ubrał w słowa dokładnie to, co miałem na myśli.
Co do mojego twierdzenia o ograniczaniu SF naukowością - to nic więcej, jak moje wrażenie. Tak po prostu czuję.
 
 
Stary Ork
Świnia z klasą


Posted:     [ !!! ]

[URL=http://www.youtube.com/watch?v=lxzs-kQH1ko]Moim zdaniem to bardzo zgrabnie podsumowuje dyskusję. [/URL] //mysli
 
 
Vector4


Posted:     [ !!! ]

Fantasy ma tą przewagę nad SF, że pozwala na dużo więcej. Science fiction musi się jednak trzymać naukowych faktów, opisywać rzeczy które są choćby teoretycznie możliwe. Natomiast tworząc fantasy można zupełnie puścić wodzę wyobraźni.
[quote="Toudisław"]Obecnie to chyba SF jest w defensywie po długich latach na pierwszym miejscu, kiedy Fantasty traktowane było po sierocemu jako coś gorszego lub bardziej tandetnego.[/quote]
Myślę, że po prostu dawniej fantasy kojarzyło się większości z bajkami dla dzieci (rycerze, smoki, itd), stąd nie cieszyło się wielkim zainteresowaniem. Mimo że teraz fantasy jest teraz bardziej popularne, to SF wcale nie umiera, wciąż ma wielu fanów. Póki co nie ma się czym martwić.
 
 
Fidel-F2
Fidel-f2


Posted:     [ !!! ]

 
 
dodonto

Posted:     [ !!! ]

1. Kroniki czarnej kompanii
2. Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza
3. Malazan (przeczytalam dopiero dwie części ale jak na razie sztos)
4. Trylogia Magów Prochowych
5. Pan Lodowego Ogrodu
 
 
Display posts from previous:   
[ REPLY ]
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You can download files in this forum
Add this topic to your bookmarks
Printable version

Jump to:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group