FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Alfred Bester
Autor Wiadomość
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2008-09-29, 23:05   Alfred Bester


Alfred Bester - urodzony 18 grudnia 1913, zmarło 30 września 1987 - amerykański pisarz science fiction. Znany szczególnie jako autor powieści "Człowiek do przeróbki" i "Gwiazdy moim przeznaczeniem". Był pierwszym pisarzem który dostał nagrodę Hugo w 1953 roku za powieść "The Demolished Man" - "Człowiek do przeróbki".

    Powieści
    Człowiek do przeróbki (The Demolished Man, 1951)
    Who He? [inny tytuł The Rat Race] (1953)
    Gwiazdy moim przeznaczeniem (The Stars My Destination/Tiger, Tiger 1956)
    The Computer Connection/Extro/The Indian Giver (1975)
    Golem 100 (1980)
    The Deceivers (1981)
    Tender Loving Rage (1991)
    Psychoshop (1998) z Rogerem Zelaznym

    Zbiory opowiadań
    Starburst (1958)
    The Dark Side of the Earth (1964)
    Star Light, Star Bright (1976)
    The Light Fantastic (1976)
    Starlight: The Great Short Fiction of Alfred Bester (1976)
    Virtual Unrealities (1997)
    Redemolished (2000)


Źródło: Wiki


---

Natchnęło mnie aby założyć ten temat po przeczytaniu Człowieka do przeróbki. Trochę mnie autor zaskoczył, bo mało się o nim mówi, albo nawet wcale, a żeby taka książka się uchowała i była wciąż po 50 lat od napisania aktualna rzadko się zdarza. No więc aby sprawiedliwości stało się zadość zakładam temat i zachęcam do dyskusji oraz szczerze polecam tę pozycję. Książka przykuwa uwagę od pierwszych stron, mamy głównego bohatera, właściciela wielkiej korporacji i jego problemy z utrzymaniem firmy na szczycie oraz jego koszmary o Człowieku bez Twarzy... po drugiej stronie stoi drugi potentat, przez którego nasz bohater ma i koszmary i kłopoty z władza i kasą. Od tego wszystko się zaczyna. Następnie poprzez spot różnych wydarzeń mamy przestępstwo i dochodzenie policji oraz próbę wykiwania organu prawa i porządku. Trochę kryminału się tutaj znajdzie. No ale jeszcze jest zagadka, kto, czemu, po co. Poszukiwania motywu i rozwiązywanie zagadek. Jako że to s-f to oczywiście nie obyło się bez osadzenia akcji w przyszłości, dość odległej, gdzie ludzie skolonizowali Układ Słoneczny, a główną kastą są telepaci... z drugiej strony wszystko to przez nich w końcu. ;) Książka naprawdę godna polecenia, a takie smaczki jak walka o władzę, korporacje międzynarodowe... planetarne(?), zjawisko telepatii, rozwój umysłowy ludzi tylko dodają pikanterii tej książce.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-09-30, 18:01   

Czytałem dwie powieści "Człowiek do przeróbki" oraz "Gwiazdy moje przeznaczenie" - każda z nich na swój sposób dobra, ale jakoś specjalnie mnie nie urzekły.
SPOILERY
Z pierwszej pamiętam głównie wątek przygotowania jednego z bohaterów dozabójstwa - jak kombinował żeby "przypadkowo" załapać zagłuszacz na telepatów, w drugiej sam wątek teleportacji. Bo sam motyw zemsty jakoś mnie nie przekonał... TAk wiem jestem dziwny, marudny i podoba mi się Pilipiuk.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-10-02, 06:53   

Jak na razie za mną tylko "Gwiazdy moim przeznaczeniem". I ta książka zrobiła na mnie duże wrażenie. Napisana już kilka lat temu, a prawie nie trąci myszką. Jej zaletą jest nieprzeciętny pomysł, ale najważniejsi są bohaterowie a właściwie ich psychika. Bo ta jest chyba treścią powieści i jej największym atutem. Dużo się w tej książce dzieje i nie raz mnie skoczyła. Do tego wszystkiego wiele odwołań i smaczków. Gorąco polecam ;)

A "Człowiek do przeróbki" czeka na półce.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23151
Wysłany: 2008-10-05, 15:30   

W sumie tu powinienem wpisać moje wrażenia z powieści Bestera a nie w Klasyce. Ale dopiszę tylko, ze podpisuję się pod tym, co napisał szanowny Toudisław. Prawie nic dodać, nic ująć.

Fenomenalna powieść pod każdym względem i kolejna pozycja na półce z klasyką, która nie zestarzała się i nie zdezaktualizowała. Człowieka Do Przeróbki jeszcze nie czytałem, ale teraz nadrobię to szybciej niż się spodziewałem.

Gwiazdy Moim Przeznaczeniem uznaję osobiście za pozycję obowiązkową każdego szanującego się amatora s-f.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-12-11, 13:45   

Człowiek do przeróbki przeczytany. To książką zdecydowanie inna niż "Gwiazdy Moim Przeznaczeniem" Nie tylko tematyka się zminiłą ale styl i akcenty na pewne problemy. "Człowiek..." to dla mnie już nie co bardziej kryminał a nietypowej konwencji i z nie typowymi postaciami. Na plan pierwszy wysuwa się rozgrywka pomiędzy Bandytą a Policjantem. Rozgrywka która może decydować o bardzo wielu kwestiach. Samą książkę z perspektywy czasu i pewnego dystansu oceniam coraz lepiej. Na pewno warto się z nią zapoznać
 
 
Kennedy 
Sepulka


Posty: 601
Skąd: Chasm City
Wysłany: 2008-12-11, 21:46   

Toudisław napisał/a:
Dużo się w tej książce dzieje i nie raz mnie skoczyła.

Akcja jest tak upchana, że sam nie wiem, jak się to wszystko zmieściło na niecałych czterystu niewielkich stronach. A jak porównam do Gwiazd... dukajowski Lód, przez który teraz brnę niby lodołamacz "Lenin", to mi się słabo robi :lol: Co za kontrast - no ale to już uwaga na marginesie.

Gwiazdy Moim Przeznaczeniem podobały mi się. Dłużyzn brak, non stop coś się dzieje, jest dużo zwrotów akcji i sporo dobrych pomysłów (jaunting... nie spotkałem w późniejszej SF czegoś podobnego, ale może za mało jeszcze znam z gatunku?). Duży nacisk jest połłożony na psychikę, to się zgadzam. Interesujący jest główny bohater. A może antybohater? Przyznam, że nie mogłem się do gościa przyzwyczaić, denerwujący, tępy maniak... A jednak człowiek z krwi i kości, mało to ludzi o podobnych cechach?
Większych wad raczej nie stwierdziłem, powieśc sę naprawdę dobrze trzyma jak na swój wiek.
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-01-27, 00:13   

Tigana napisał/a:
Czytałem dwie powieści "Człowiek do przeróbki" oraz "Gwiazdy moje przeznaczenie" - każda z nich na swój sposób dobra, ale jakoś specjalnie mnie nie urzekły.


Miała podobnie, może za wiele od tych książek oczekiwałam. Chociaż Gwiazdy moim przeznaczeniem mają większą szansę żeby się obronić, motyw zemsty jako motor działań i rozwinięciu uśpionego potencjału mnie akurat przekonuje.

Ale naszła mnie pewna nazwijmy to refleksja, odnośnie kreacji bohaterów. Pozwolę przekleić sobie tutaj fragment z mojego bloga, żeby nie powtarzać drugi raz tego samego tylko innymi słowami ;)

U Bestera nie można narzekać na wlekącą się fabułę, akcja nieustannie prze naprzód a bohaterowie muszą radzić sobie z coraz to poważniejszymi problemami. Co mnie jednak osobiście raziło (i nie był to pierwszy raz w ramach książek z tej serii) to za płytka kreacja bohaterów. Owszem, miotają się w swoich namiętnościach, podejmując ciągle nowe działania, są bez przerwy w ruchu, czytelnik jest świadkiem ich kolejnych wybuchach wściekłości, ale wszystkie te sceny oglądamy niejako z boku. Czytelnik nie uczestniczy w tych wydarzeniach, staje się wyłącznie biernym widzem - a przynajmniej ja odniosłam dokładnie takie wrażenie.

Przez to te książki stają się takie... toporne. Tylko szybko akcja, mnóstwo nakładających się na siebie wydarzeń, a same postacie tak jakby trochę z boku. Trochę to utrudnia odbiór, przynajmniej mi.
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2009-01-27, 13:14   

Metzli napisał/a:
U Bestera nie można narzekać na wlekącą się fabułę, akcja nieustannie prze naprzód a bohaterowie muszą radzić sobie z coraz to poważniejszymi problemami. Co mnie jednak osobiście raziło (i nie był to pierwszy raz w ramach książek z tej serii) to za płytka kreacja bohaterów. Owszem, miotają się w swoich namiętnościach, podejmując ciągle nowe działania, są bez przerwy w ruchu, czytelnik jest świadkiem ich kolejnych wybuchach wściekłości, ale wszystkie te sceny oglądamy niejako z boku. Czytelnik nie uczestniczy w tych wydarzeniach, staje się wyłącznie biernym widzem - a przynajmniej ja odniosłam dokładnie takie wrażenie.

Przez to te książki stają się takie... toporne. Tylko szybko akcja, mnóstwo nakładających się na siebie wydarzeń, a same postacie tak jakby trochę z boku. Trochę to utrudnia odbiór, przynajmniej mi.


Tak, ale... to cecha większości czołowych książek fantastycznych z tamtego okresu (i nie tylko tamtego).
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-01-28, 01:15   

Czyli po prostu w tamtym czasie tak się pisało? Niejednokrotnie zwraca się uwagę na fakt, że takie książki się nie zestarzały, ale czuć jednak ten oddech przeszłości. ;) Z drugiej strony zwraca się największa uwagę na uniwersalność poruszanych problemów, a nie sam warsztat pisarski.
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2009-01-28, 02:50   

Metzli napisał/a:
Czyli po prostu w tamtym czasie tak się pisało? Niejednokrotnie zwraca się uwagę na fakt, że takie książki się nie zestarzały, ale czuć jednak ten oddech przeszłości. ;) Z drugiej strony zwraca się największa uwagę na uniwersalność poruszanych problemów, a nie sam warsztat pisarski.


Warsztat pisarski nigdy nie był najmocniejszą stroną autorów fantastycznych, szczególnie przed połową lat sześćdziesiątych (pączątkiem Nowej Fali).
 
 
beldin 

Posty: 97
Wysłany: 2009-02-05, 18:52   

AM napisał/a:

Warsztat pisarski nigdy nie był najmocniejszą stroną autorów fantastycznych, szczególnie przed połową lat sześćdziesiątych (pączątkiem Nowej Fali).


Święte słowa. Większość ówczesnych autorów pisało dość topornie, nie wyłączając np Asimova, Andersona.
Jednak muszę powiedzieć, że "Gwiazdy moim przeznaczeniem" pozytywnie wyróżniają się na tle tamtej epoki. Akcja nie ciągnie się, bohater wyrazisty i ma swoją osobowość, a czytanie nie nuży. Książka, którą czytałem bardzo dawno ale wciąż pamiętam.
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5372
Wysłany: 2009-04-20, 09:03   

Zabrałam się za lekturę Bestera. W końcu. Zresztą nie ma co ukrywać - zrobiłam to głównie pod wpływem Waszych pozytywnych komentarzy. Na pierwszy ogień poszły "Gwiazdy moim przeznaczeniem". Książka stareńka, ale nie przestarzała. I ma wszystko, co lubię: ciekawą akcję, tempo, nietuzinkowego bohatera i zaskakujące (częściowo) zakończenie. No i przede wszystkim - ma tło. Tło obyczajowe, społeczne, polityczne. Już pisałam, że dla mnie ważna jest nie tyle sama akcja, ile umieszczenie tej akcji gdzieś - w jakimś nie-będącym-jedynie-dekoracją świecie. A najbardziej lubię, gdy zachodzi relacja podwójna: bohater swoimi działaniami zmienia świat wokół siebie, a ten świat - adaptując się do zmian - zaczyna wpływać na bohatera, w pewnym sensie modelując mu warunki brzegowe. I u Bestera tak właśnie jest. Teleportacja nie jest jedynie gadżetem mającym olśnić czytelnika, autor posiedział, pomyślał i spisał zmiany, jakie wykorzystanie tego zjawiska na co dzień wymusi na społeczeństwie - to nie tylko nowa konstrukcja domów, ale również sposób traktowania kobiet, nowa moda na nie-dżuntowanie się i inne "drobiażdżki", których obecność IMHO świadczy o tym, że Bester potraktował i problem, i czytelnika poważnie.
Ach, i pod koniec główny bohater to mi nawet zaimponował. Wytrwałością.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 14