Problem jest w tym, że Twój zbiór wartości nie pokrywa się z moim. Wartości muszą być wspólne, jednakowe dla wszystkich, a nie indywidualne. Dobra nie buduje się poprzez licytacje wartości. To jest charakterystyczne dla demokracji, a ona nie jest dobrem jak się wielu wydaje.
Nie muszę czynić tego co źli ludzie, nawet jak ich będzie większość. Trzeba zrozumieć, że złym człowiekiem zostaje się poprzez swoje wybory, a je widzimy w naszym działaniu, czynach. „Po owocach ich poznacie...” – te słowa wszyscy znają, ale czy rozumieją? Z pewnością jest nieszczęściem dla człowieka jak zostanie okradziony ale nieszczęścia się zdarzają, także od strony przyrody. Człowiek może być zamordowany przez złego człowieka, ale może też umrzeć od dachówki spadającej z dachu. Człowiek jest istotą skończoną i musi kiedyś umrzeć, ale czy umrze człowiekiem? Nim się trzeba najpierw się stać, a to się dzieje tylko poprzez wybór dobra.
Czy niedopuszczenie do ZUA przez wybór jest dobrem czy nie. Czy wybór wynikający z innego światopoglądu jest zły czy dobry.
Sprawiasz wrażenie, że unikasz zła metodą "na Chamberlaina i Daladiera". Czy jest ona skuteczna?? Historia pokazuje, że nie, ale to Twoje wybory.
Czy niedopuszczenie do ZUA przez wybór jest dobrem czy nie. Czy wybór wynikający z innego światopoglądu jest zły czy dobry.
Sprawiasz wrażenie, że unikasz zła metodą "na Chamberlaina i Daladiera". Czy jest ona skuteczna?? Historia pokazuje, że nie, ale to Twoje wybory.
Czy mógłbyś to bardziej sprecyzować, bo używasz skrótów pojęciowych, nie zrozumiałych dla mnie.
<Łapa na twarz mode on>
Panowie C. i D. to ci od układu monachijskiego. C. nawet wołał na lotnisku, że "przywiózł pokój".
<Łapa na twarz mode off - error>
Daniel, czy Ty masz sześć lat? walisz komunały bez związku z rzeczywistością, mógłbyś być umieszczony w Sevres jako wzorzec naiwniaka
Głupio mi było pisać wprost ale na szczęście mamy od tego Fidela
Cytat:
<Łapa na twarz mode on>
Panowie C. i D. to ci od układu monachijskiego. C. nawet wołał na lotnisku, że "przywiózł pokój".
<Łapa na twarz mode off - error>
Spoko, byłem świadkiem jak dziewczyna na IV roku filologii polskiej nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie "kto był autorem Kazania na Górze?"
No, niech będzie, że mam 6 lat i myślę jak naiwne dziecko. To dobry wiek bycia dobrym, po potem jest coraz ciężej. Dzieci nie mają prawa wyborczego, wiec nie mają się czym martwić.
Po prostu nie głosują.
Panowie Polityka zawsze była tematem sporów
Naprawdę nie ma się o co kłócić
Dlatego Buzia off z jednej i drugiej strony
browar na stół i zgoda
A polityka zawsze będzie polityką
Kontrargument jest adekwatny do argumentu, to Daniel narzucił ten dyskurs - ja mu tylko w ramach tego, wybranego przez niego, dyskursu wykaże że się myli.
"Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry" (J 19,10-11).
Ten cytat dotyczy Chrystusa i ma znaczenie tylko w stosunku do niego. Relacje między ludźmi są regulowane przez Dekalog i tam jest wyjaśnienie. Z Dekalogu też wynika dlaczego nie należy głosować. Ale to chyba nie miejsce na tego typu analizy.
To teraz w wątku o głosowaniu mam wyjaśniać jak rozumiem Dekalog.? Nie mogę podeprzeć się żadnym autorytetem, bo nie jest to interpretacja religijna i nie jest powszechna. Skrótowo podam, że w zasadzie unicestwia wszystkie autorytety i władzę ludzką. Wynika to z prostego faktu, że władcą dla człowieka może być tylko Bóg i żadna inna istota. Nie może być wiec nim także człowiek. Człowiek nie ma więc prawa narzucać coś innemu człowiekowi Taka interpretacja wywraca nasz świat, do którego żeśmy przywykli..
Jest to przewrotna myśl, nie na ten wątek.
Nigdy tak Dekalogu nie pojmowałem i wątpię, abym się zdecydował na taką karkołomną przewrotkę. Wyjęcie z Biblii tylko Dekalogu, bez całego kontekstu (bo przecież wśród Żydów także istniała hierarchia plemienna, rodowa i Bóg ich za to nie karał) to - według mnie - nadużycie. Ale od kiedy każdy może czytać Biblię, jak mu się podoba i wywodzić z niej coraz to nowe prawdy i na ich podstawie tworzyć własne "dekalogi"...
Idąc dalej, Jezus wprost mówił o tym, aby oddać Bogu co boskie a i cezarowi co jego. Nie ma żadnej sprzeczności między Dekalogiem a wybieraniem sobie władzy. Zresztą, gdybyśmy jej nie wybierali, to zostałaby nam narzucona. Podobnie jak Spell nie wierzę, zasadniczo, że ludzie są dobrzy z natury. Bez porządku wyznaczanego także pewną hierarchią (podział na rządzących i rządzonych) byłby chaos a nie pokojowe współistnienie. A z niego narodziłaby się jakaś tyrania lub coś w tym stylu. To naturalne, że istnieją jednostki dominujące i zdominowane. Byle nadać temu jakiś ustalony, akceptowany przez wszystkich porządek i... gitarra Czyli demokracja parlamentarna
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
To nie Dekalog wyjąłem z Biblii, tylko to co jest z nim sprzeczne. Dekalog był najwcześniejszym prawem i każde następne powinno być z nim zgodne. Jednak tak nie jest i Prawo Żydowskie jest przeze mnie odrzucone. Zresztą Chrystus też zakwestionował te prawo. Biblię może czytać każdy i według własnego uznania interpretować. Nie wolno tylko tej interpretacji narzucać innym.
Odbieram religiom monopol na Boga.
Przytoczony cytat odnosi się do zwrotu tego, czego nie jest się właścicielem. Za to poniżej, jest:
22,36 Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?
22,37 On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.
To wyraźnie wskazuje, że nie ma miejsca w człowieku dla Cezara, a jest tylko dla Boga.
Jak się wierzy w człowieka, to można pójść za jego iluzjami i zacząć budować obozy koncentracyjne.
"Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry" (J 19,10-11).
Ten cytat dotyczy Chrystusa i ma znaczenie tylko w stosunku do niego.
Podeprzesz to jakoś czy mamy wziąść to za prawdą objawioną? Oczywiście że nie dotyczy tylko Jezusa, bo jest to odpowiedź na twierdzenie Piłata że dysponuje prawem łaski (i w stosunku do Jezusa i do Barabasza, którego ostatecznie ułaskawił). Stąd twoje stanowisko że sens tego zdania jest właściwy tylko Jezusowi jest poprostu chybiony.
Daniel napisał/a:
Relacje między ludźmi są regulowane przez Dekalog i tam jest wyjaśnienie. Z Dekalogu też wynika dlaczego nie należy głosować. Ale to chyba nie miejsce na tego typu analizy.
Dekalog to zbiór dziesięcu norm o charakterze najczęsciej negatywnym która jasno określa czego nie można. Nie ma tam przykazania "nie głosuj" co więcej, nie jesteś w stanie go logicznie wyprowadzić z żadnego innego przykazania. Innymi słowy - to kwestia twojego "chcenia"" a nie jakiejkolwiek intepretacji dekalogu. Jeśli się mylę, poproszę o cytaty i wywód logiczny.
Daniel napisał/a:
22,36 Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?
22,37 On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.
To wyraźnie wskazuje, że nie ma miejsca w człowieku dla Cezara, a jest tylko dla Boga.
Przecież w pytaniu wyraźnie stoi Prawo przez duże Pe, to znaczy zapytanie dotyczy tylko i wyłącznie religijnej sfery żytcia a nie świeckiej - dlatego twoje wnioskowanie jest błędne, ponieważ świeckość nawet nie wchodzi w zakres pytania.
22,36 Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?
22,37 On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.
To wyraźnie wskazuje, że nie ma miejsca w człowieku dla Cezara, a jest tylko dla Boga.
Jak się wierzy w człowieka, to można pójść za jego iluzjami i zacząć budować obozy koncentracyjne.
Pff........ Wiesz co, to nawet nie ma miłości dla kobiety, zatem miłość między kobietą a mężczyzną też Bogu wstrętna. Chyba że przyjmiesz, że Boga oznacza także kobietę. A skoro zrobisz wyjątek dla kobiety, to zrób także dla państwa Choć ja uważam, że człowiek kochający władzę, nie w sensie potencji, możności czynienia czegoś innym, ale kochający instytucje, prawa, urzędy dla nich samych byłby po prostu psychiczny. Albo zboczony.
Skoro ty literalnie podszedłeś do tego cytatu, to i ja również przyjąłem metodę, że skoro nie ma w nim nic o roślinkach - to dawaj, wyrżnijmy Rospudę, zarżnijmy jelonki i upieczmy nad ogniskiem itd. Bo mamy kochać tylko Boga i nie powinno być miłości w nas do czegokolwiek innego.
Zatem dalej strzelasz kulą w płot i to już dziurawy, udowadniając, że wybory to zło.
Na marginesie, ja uważam, że do samodzielnego interpretowania Biblii nie wystarczy tylko zdolność czytania. Nawet ze zrozumieniem.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
22,36 Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?
22,37 On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.
To wyraźnie wskazuje, że nie ma miejsca w człowieku dla Cezara, a jest tylko dla Boga.
Jak się wierzy w człowieka, to można pójść za jego iluzjami i zacząć budować obozy koncentracyjne.
Pff........ Wiesz co, to nawet nie ma miłości dla kobiety, zatem miłość między kobietą a mężczyzną też Bogu wstrętna. Chyba że przyjmiesz, że Boga oznacza także kobietę. A skoro zrobisz wyjątek dla kobiety, to zrób także dla państwa Choć ja uważam, że człowiek kochający władzę, nie w sensie potencji, możności czynienia czegoś innym, ale kochający instytucje, prawa, urzędy dla nich samych byłby po prostu psychiczny. Albo zboczony.
Skoro ty literalnie podszedłeś do tego cytatu, to i ja również przyjąłem metodę, że skoro nie ma w nim nic o roślinkach - to dawaj, wyrżnijmy Rospudę, zarżnijmy jelonki i upieczmy nad ogniskiem itd. Bo mamy kochać tylko Boga i nie powinno być miłości w nas do czegokolwiek innego.
Zatem dalej strzelasz kulą w płot i to już dziurawy, udowadniając, że wybory to zło.
Na marginesie, ja uważam, że do samodzielnego interpretowania Biblii nie wystarczy tylko zdolność czytania. Nawet ze zrozumieniem.
Ciągniecie tematy i bez sensownie kontynuujecie a na nie nie am odpowiedzi.... a po za tym schodzicie po za temat
szczęśliwie mozna wziąć Biblię do ręki i znaleźć argumenty w dowolnej sprawie, potem wypic kawę wziąć Biblię jeszcze raz do ręki i w tej samej sprawie znaleźć argumenty przeciwne
niektórzy dopatrują sie w tym sensu
Ł, czemu w poważnej dyskusji cytujesz jakąś książkę fantasy?
LordMarc napisał/a:
Panowie Polityka zawsze była tematem sporów
Naprawdę nie ma się o co kłócić
Jest. Co prawda można by rozciągnąć De gustibus również na kwestię poglądów, nie tylko gustów, niemniej jeśli ktoś uważa, że o kwestie zapatrywań politycznych nie warto się kłócić, to może brakuje mu argumentów, aby należycie obronić te, które wyznaje?
Daniel napisał/a:
Z Dekalogu też wynika dlaczego nie należy głosować.
Tośmy chyba inny Dekalog czytali, bracie. Dziesięć przykazań jest generalnie w porządku, pomijając oczywiście pierwsze trzy. Co prawda sama wpadłabym na to, żeby nie walić przypadkowym ludziom na ulicy cegłówką w potylicę, nie podprowadzać sąsiadowi kosiarki i nie dupczyć się z mężem ciotki Stefy (chociaż podciąganie pod Nie cudzołóż współżycia przed ślubem jest po prostu śmieszne), ale może komu innemu to potrzebne...
Niemniej, Kościół popiera głosowanie. Samą ideę, choć oczywiście zaznacza, że warto ofiarować swój cenny głos odpowiednim kandydatom (w pewnych kręgach pożądani są ci, którzy pojawiają się na audycjach w Radiu Zawsze Dziewica).
Wyobraźmy sobie, Danielu, że wszelka władza zostaje zlikwidowana, nie ma podłych parlamentarzystów, lokali wyborczych i odezw prezydenta. W końcu wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga, który w swej niezmiernej łaskawości osądzi wszystkich w Dniu Odsłonięcia. Nie uważam, że ludzie są z gruntu źli ani, że z gruntu dobrzy. Ale w każdej zbiorowości znajdzie się jeden z drugim psychol i co? Wesoły pan morderca i wesoły pan gwałciciel będą sobie grasować przez, dajmy na to, dwadzieścia lat i jedynym argumentem będzie, że Jezus ich znielubi i zrobi im z tyłków jesień średniowiecza, kiedy łaskawie umrą?
Władza jest potrzebna. Trójdzielna poparta całą resztą systemu demokratycznego nie jest z pewnością najlepszym rozwiązaniem. Ale lepszego nie wymyślono.
Jak się za szybko czyta, to można nie zrozumieć. Przypomnę więc własne posty.
Cytat:
Wynika to z prostego faktu, że władcą dla człowieka może być tylko Bóg i żadna inna istota. Nie może być wiec nim także człowiek. Człowiek nie ma więc prawa narzucać coś innemu człowiekowi
.
Cytat:
To wyraźnie wskazuje, że nie ma miejsca w człowieku dla Cezara, a jest tylko dla Boga.
Jak się wierzy w człowieka, to można pójść za jego iluzjami i zacząć budować obozy koncentracyjne.
Ponieważ wątek dotyczy głosowania, to skoncentruję się tylko na tym. Głosujemy na ludzi, aby w naszym imieniu sprawowali władzę. Według mojego rozeznania jest to niedopuszczalne, bo władzę nad człowiekiem ma tylko Bóg. Człowiek nie może dwóm panom służyć, (Mateusza 6,24) Nie wolno więc godzić się na władztwo człowieka nad człowiekiem, a tym bardziej niedopuszczalne jest samemu obejmować taką władzę. Przez fakt głosowania uczestniczymy we władzy.
Mam taki pogląd i wiem, że się z nim nie zgadzacie. Spiszmy protokół rozbieżności i zakończmy dyskusję.
Uważaj, aby po twej śmierci (oby nadeszła jak najpóźniej ), jak w tym dowcipie nie napisano: "Mag_Droona nie ma. Podpisano: Bóg"
Ta koncepcja, że głosowanie, a więc wybieranie ludzi, aby nami rządzili jest sprzeczna z wiarą w Boga, czy też Bogu przeciwna jest - nie obraź się, Danielu - tak idiotyczna (ja zabawne jest wybieranie z Biblii tylko rzeczy pasujących do własnego widzimisię - ale to nie do ciebie akurat...), że rzeczywiście czas skończyć tą dyskusję. Albo przenieść ją na konstruktywniejszy poziom Tak czy siak, pogadaj z jakimś teologiem albo mądrym i cierpliwym księdzem, aby się przekonać. Chyba że nie uznajesz ich autorytetu w tych sprawach.
W TVN24 słyszałem, że frekwencja prognozowana w eurowyborach ma wynieść (na dzień dzisiejszy) około 30 procent. To sporo. Myślałem, że więcej ludzi zostanie w domach - gdyby się miało to sprawdzić. Co ciekawe, wśród tych, którzy się wybierają przeważają sympatycy PO. Tu też się zdziwiłem, bo akurat wydawało mi się, że PO ma bardziej kapryśny elektorat i wygrają moherowe berety zapewniając PiS szansę na remis. Ale zaskoczeniem kompletnym byłoby zwycięstwo Ukochanego Przywódcy i jego hufców.
Ciekawe, jaka będzie frekwencja ostatecznie. I, jeśli będzie niska, czy pokaże to stosunek Polaków do wyborów, czy do rządzących. Bo nie do Unii - tu sympatia jest zdecydowanie po stronie UE.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Danielu, chciałbym byś był wyjątkowo wytrwałym trollem. Ale dochodzę do smutnego wniosku, że Ty piszesz naprawdę to, co myślisz.
Zastanawiam się, czy posiadasz coś takiego jak umiejętność logicznego myslenia i wyciągania wniosków z rzeczywistości? Czy też jedyną Twoją umiejętnościa w dyskusji jest powoływanie się na książkę zawierającą rekordowe ilości wykluczających się "nauk", bez poświęcenia chwilki nad zastanowieniem się nad nią?
W Biblii znajdziesz dowody na to, że:
Z jednej strony "kochaj bliźniego jak siebie samego", ale z drugiej strony niewolnictwo jest całkiem fajne
Nie wolno zabijać jak również, ale czasami wybicie całego miasta jest w porządku
że kobiety powinny być podporządkowane mężczyznom
nic nie jest równie w porządku jak karanie za winy rodziców karanie dzieci (do n-tego pokolenia dla dodatkowych punktów)
wiele inych atrakcji
Lista jest niezwykle długa i barwna. Ale oczywiście niejeden woli przyjmować postawę "Biblia jest słuszna bo jest napisana przez Boga, a wiem że jest napisana przez Boga, bo tak jest w niej napisane". Tzw. człowiek myślący.
Ale jest to temat o głosowaniu, przejdę więc do mądrości które prawisz w tej kwestii. Pominę głuchym milczeniem to jak udało Ci się wyciągnąc "nie głosuj" z dekalogu, pewnie masz jakąś aktualniejszą wersję od mojej. Bardzo podoba mi się Twoja postawa typu "W Piśmie nie ma nic o tym by głosować, więc nie głosuję". Nie znalazłem nic w Biblii o tym, by pisać posty na forach.
Daniel napisał/a:
22,36 Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?
22,37 On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.
To wyraźnie wskazuje, że nie ma miejsca w człowieku dla Cezara, a jest tylko dla Boga.
Ekhem.. wyraźnie...wskazuje? O chłopie, dużo roboty mnie tu czeka.
Jeszcze rozumiem, ze dwa tysiące lat temu tępy chłop mógłby kupić odpowiedź z cyklu wymijających i mówiących kompletnie o niczym, ale teraz? Według Twojej interpretacji nic nie powinno byc w życiu w najmniejszym stopniu ważne poza Bogiem. "Nie myj się, spędź ten czas modląc się!"
Każdy fragment Biblii rozumiesz słowo w słowo?
"Zapytał Go pewien zwierzchnik: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne? Jezus mu odpowiedział: Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij swego ojca i matkę. On odrzekł: Od młodości przestrzegałem tego wszystkiego. Jezus słysząc to, rzekł mu: Jednego ci jeszcze brak: sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie; potem przyjdź i chodź ze Mną." [Łk 18, 18-22]
Dlaczego jeszcze nie sprzedałeś komputera?
Z innej beczki. Mówisz "Głosowanie jest złe, więc nie powinno się głosować". I co oferujesz w zamian? Ty, lub jakakolwiek siła wyższa na jaką się powołasz? Bo nie bardzo widzę jak jakiekolwiek dobro, którego tak pragniesz, wyjdzie z tego, że wszyscy odmówilibyśmy głosowania bo nie chcemy czynić zła. Usiądziemy po turecku, założymy rączki i będziemy czekać na zbawienie?
LordMarc napisał/a:
Panowie Polityka zawsze była tematem sporów
Naprawdę nie ma się o co kłócić
Dlatego Buzia off z jednej i drugiej strony
browar na stół i zgoda
A polityka zawsze będzie polityką
Świetny pomysł! Nie mówmy o polityce, najlepiej o niej w ogóle nie myślmy, i pozwólmy by potem ludzie nie skażeni żadną myślą wybrali za nas na rządzących idiotów wmuszających nam coraz to "mądrzejsze" pomysły. A wszystko dlatego, że ładnie się uśmiechał na billboardzie.
Ciekawie napisałeś, ale to nie jest wątek o mnie, tylko o głosowaniu. Nie miejsce też w nim na dyskusję o sprzecznościach w Biblii, a innych jej aspektach nie związanych z tematem.
Wyraziłeś swój pogląd, że wolisz wierzyć w ludzi niż w Boga i to wystarczy. To jest bardzo powszechny pogląd, powielany od tysięcy lat. Mam inną wizję przyszłego ustroju na ziemi, ale w tym wątku nie zamierzam jej przedstawiać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum