Magiczna nazwa: Forum Fandomu. Oczywiście coś musi zainspirować je do takich przemyśleń. Czyli Tomasz czy Metz powinni się udać na Polcon i swoje propozycje (o ile doprecyzują), przedstawić.
I tak wejdę do tego najaktywniejszego fandomu... o.o Bo ktoś mi kiedyś zwracał uwagę, że chcę czy nie chcę do niego i tak w jakiś sposób należę
Tomasz napisał/a:
I pora się zdecydować, co to za nagroda. Jeśli to nagroda fandomu rozumiana jako nagroda klubów fantastycznych to niech te kluby głosują masowo, nie tylko na konwencie, a jeśli rozumianego fandomu jako ogółu fanów fantastyki to nagroda musi wypłynąć na szersze wody, to wtedy te same kluby muszą wziąć odpowiedzialność za to ile osób głosuje. Może pora się zastanowić czy nagroda ma być głosowana na polconie czy tylko tam przyznawana.
Dobrze powiedziane Na mój gust to powinna być tylko na Polconie przyznawana.
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Zastanawiam się też dlaczego z książek poznikały formularze. Nie wiem ile osób korzystało z takiej formy głosowania na nominacje ale była przynajmniej informacja.
w Książkach MAGa są w innych nie pamiętam żeby były. No ale jest Net i ja korzystałem z tej metody
Wiedziałem że nominują Kozak. Bardzo mnie cieszy Nominacja dla Kameleona ale osobiście nie wierzę by ta pozycja wygrała. Z opowiadać czytałem tylko jedno. A mnie ktoś podpowie gdzie jest dostępna reszta ?
Z drugiej strony nie widzę nic złego w działaniu jakie podjął Qfant, jakiś serwis jest związany z danym pisarzem i go promuje. Albo że jakieś wydawnictwo promuje siebie, chociaż nie wiem czy gra jest wart świeczki jeśli chodzi o takie małe głosowania w internecie (bo budzą one u części osób pewien niesmak).
A mnie się takie postępowanie nie podoba. "Głosujcie na tego pana, bo warto", a nie "przeczytajcie tego pana, bo warto". To już bardziej mi się podoba, gdy książka dostaje dużo głosów, bo wiele osób ją przeczytało i uważają ją za dobrą.
Z nominowanych książek przeczytałam dwie i obie uważam za niewarte nagrody (wiedźma.com.pl i Nikt). Resztę może kiedyś nadrobię (a przynajmniej Kosika).
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Mnie podobnie. To znaczy dziwie się Autorowi że się na to zgodził. Co innego gdyby jakiś FAN za pomocą poczty pantoflowej namawiał innych do głosowania. A tutaj jest niesmak. Sam Autor na tym nie zyska raczej.
Nie zyska? A ile osób w fandomie etc. usłyszało wcześniej o Dardzie? Może i będzie się początkowo marnie kojarzył, ale być może przynajmniej część osób sięgnie po książkę - w końcu ma nominację. A świadomości jak do jej uzyskania doszło, nie będą mieli wszyscy czytelnicy.
W sumie, nagroda trafia do autora w wyniku głosowania. Z kolei głosowanie poprzedzone kampanią wyborczą to nic złego. To i tak plebiscyt w końcu. Formuła aż się prosi o używanie w ten sposób. Nie znam kulisów poprzednich plebiscytów, ale czy poprzednio też wykluczone były takie - tyle, że ukryte - kampanie wyborcze? Ta jest jawna przynajmniej.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
A mnie się takie postępowanie nie podoba. "Głosujcie na tego pana, bo warto", a nie "przeczytajcie tego pana, bo warto". To już bardziej mi się podoba, gdy książka dostaje dużo głosów, bo wiele osób ją przeczytało i uważają ją za dobrą.
Czy gdyby użyto innych sformułowań coś by to zmieniło? Sam akt promocyjny nie jest dla mnie niczym złym, a wręcz normalny w sytuacji pewnej konkurencji na specyficznym rynku, jakim w tym momencie jest polska literatura fantastyczna. I też niejeden pisarz takie akcje podejmuje samodzielnie, może niekoniecznie w kwestii nominacji jego książki do nagrody, ale sposób działania jest mniej więcej ten sam, jak i zorientowanie na konkretne efekty.
Poza tym, gdyby odsetek osób głosujących byłby większy takie akcje nie miałyby aż tak wielkiego znaczenia. Bo nie wydaje mi się, żeby liczba osób, które może zmobilizować portal Qfant jest porażająca.
Romulu napisał/a:
Nie znam kulisów poprzednich plebiscytów, ale czy poprzednio też wykluczone były takie - tyle, że ukryte - kampanie wyborcze?
Choćby sytuacje, na które zwrócił uwagę Tomasz. Znam autora i lubię, to zagłosuję na jego książkę chociaż jej wcale nie przeczytałem. Ciekawie byłoby poznać stosunek osób, które faktycznie przeczytały dane pozycje do tych głosujących
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
A świadomości jak do jej uzyskania doszło, nie będą mieli wszyscy czytelnicy.
No niby tak ale niesmak pozostaje i to też nie ejst bez znaczenia
Romulus napisał/a:
Nie znam kulisów poprzednich plebiscytów, ale czy poprzednio też wykluczone były takie - tyle, że ukryte - kampanie wyborcze? Ta jest jawna przynajmniej.
Wiem ale i tak budzi to mój niesmak. Ile to martwe dusze ? ilu nie ma pojęcia na co głosuje ? Książka chyba powinna sama się reklamować.
Takie sprawy powinny być regulowane po przez społeczną niechęć do podobnych praktyk
Pomijacie najważniejszy fakt. W chwili wydania ksiązka przeszła niezauważona. Sprawdzałem w empiku u mnie w mieście - nie ma jej. to znaczy, że kampania przyniosła efekt, bo książka ma nominację. Nie zdziwcie się, jak udowadniając moje wcześniejsze wątpliwości co do Zajdla, książka wygra nagrodę. To by dopiero był numer i kompromitacja sposobu wyłaniania nagrody.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
To by dopiero był numer i kompromitacja sposobu wyłaniania nagrody.
Nie wierzę. Myślisz że ma aż taką siłę na samym konwencie ? Wysłanie Meila nic nie kosztuje a przyjazd lub akredytacja wspierająca już Tak. Spokojnie nie wygra mojego głosu nie dostanie
To by dopiero był numer i kompromitacja sposobu wyłaniania nagrody.
Nie wierzę. Myślisz że ma aż taką siłę na samym konwencie ? Wysłanie Meila nic nie kosztuje a przyjazd lub akredytacja wspierająca już Tak. Spokojnie nie wygra mojego głosu nie dostanie
Wystarczy że przyjedzie jedna osoba i jakoś namówi graczy którzy normalnie nie głosują, wystarczy kilkudziesięciu jeśli się nie mylę co do ilości głosujących osób.
Ale też mam nadzieję że nie wygra.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Miejmy nadzieję, że właśnie wygra. Obnaży to słabość dotychczasowej formuły i może wymusi zmiany. Choć nadal uważam, że problemem tej nagrody jest, jak piszczecie, to, że wystarczy stosunkowo niewielka, dobrze zorganizowana grupka, aby zdecydować o zwycięstwie. Nie wierzę zatem, że wcześniej tak nie bywało. Tyle że po cichu.
Nawet przed Oscarami trwa kampania wyborcza, którą prowadzą studia docierając do członków Akademii. A tam są ich przecież setki (a może i powyżej tysiąca). Skoro tam odbywa się to na wielką skalę, to przy takiej małej nagrodzie, jak tu...
Toudi ma rację, takim praktykom mozna przeciwdziałać "odrzuceniem". To wymaga jednak zbiorowej uczciwości, poczucia smaku itp. Wierzycie w coś takiego? Bo ja wierzę, że skoro gdzieś pojawia się okazja na zwycięstwo, to ktoś chętny zawsze skorzysta. A niesmak? Jeśli ta nagroda ma przynieść jakieś profity - np. prestiż, zwiększenie nakładu książki (jak Nike), to ja - na miejscu takiego wydawcy - przełknąłbym niesmak.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
No ale chwileczkę, czy ktoś z Was czytał tę książkę? Z waszych wypowiedzi wnioskuję, że z góry jest u Was na straconej pozycji, a czy gdyby książka, która jest udana i zachwalana również przez Was byłaby promowana w podobny sposób przez inny portal wzbudziłby tyle kontrowersji? Myślę, że nie.
Nie chcę stawać w obronie tej pozycji, bo jej nie czytałem, ale chodzi o trzeźwe spojrzenie na to wszystko. Promocję rządzą się swoimi prawami, czy akurat ta jest dobra - nie wiem.
Jednym słowem, gdy okaże się, że wygrane książki w "Zajdlu" są mało warte, nagroda ta straci wówczas prestiż i mało kto się będzie tym interesował.
W gestii jury czy pomysładowców jest prowadzenie tej nagrody w taki sposób, aby nie budziła wątpliwości co do nagród i nominowanych.
_________________ "Kto czyta książki, żyje podwójnie"- U.Eco
czy gdyby książka, która jest udana i zachwalana również przez Was byłaby promowana w podobny sposób przez inny portal wzbudziłby tyle kontrowersji? Myślę, że nie.
W taki ? Tzn głosuj na XXX a nie przeczytaj XXX bo warto na niego zagłosować ? tez by mi się nie podobało. Jako Autor nigdy bym się na to nie zgodził.
Ale Chyba osiągnięto coś bo książkę przeczytam
Takie sprawy powinny być regulowane po przez społeczną niechęć do podobnych praktyk
Romulus napisał/a:
Toudi ma rację, takim praktykom mozna przeciwdziałać "odrzuceniem". To wymaga jednak zbiorowej uczciwości, poczucia smaku itp. Wierzycie w coś takiego?
No właśnie. Chłopaki, to naprawdę piękna idea, ale mówicie tu o środowisku, gdzie nie zapłacenie komuś za wykonaną pracę czy wstrzymanie obiecanej wypłaty nie powodują *najtyciutycieńskiej* reakcji ze strony sugerowanej zbiorowej uczciwości. Ci zbiorowo uczciwi jeszcze na wyścigi rękę podają, żeby ją ktoś uścisnął. Więc z czym do ludzi.
Romulus napisał/a:
Miejmy nadzieję, że właśnie wygra. Obnaży to słabość dotychczasowej formuły i może wymusi zmiany.
Do tego wcale nie trzeba iść w aż takie ekstremum - naprawdę wystarczy obmyślić plan i go przedstawić na Forum Fandomu. Jak będzie brzmiał sensownie dla większej liczby osób niż autor koncepcji i jego koledzy - to coś się z tego na pewno urodzi. Tylko trzeba to *zrobić*.
_________________ "Bo zgadzam się z GGG, że więcej na forum zepsuł Osakana z Małym Czołgiem, niż Przewodas."
nie powodują *najtyciutycieńskiej* reakcji ze strony sugerowanej zbiorowej uczciwości.
Ale jak nie społeczny ostracyzm to co ? Sądy ? ok ale sam wiesz ile to trwa. Nie wierz w zakazy i nakazy bo jak tak dalej pójdzie to przed zagłosowaniem na Zajdla przeczytam 1000 regulamin nagrody potem oddam DNA i odciski palców i będę mógł zagłosować po teście sprawdzając czy książkę przeczytałem.
Z płaceniem to jest chyba takla zasada Empik nie płaci dystrubutorowy dystrubutor wydawcy i wydawca Autorowi nie ?
Mały_czołg napisał/a:
Do tego wcale nie trzeba iść w aż takie ekstremum -
Nikt nie mówi o niszczeniu. Wystarczy zmienić regulamin, ale tu się nie wymądrzam, bo go nawet nie znam.
Chodzi o to, że nie ma co się zżymać na to, że jakiś wydawca/serwis namawia do głosowania na konkretnego autora. A może zakłada on, że skoro książka jest wydana, to ktoś ją przeczytał? Po co ma zachęcać bizantyjskim zwrotem: kup, przeczytaj, zagłosuj. Od razu potencjalnego nabywcę odrzuca ogrom "pracy", jaką musi wykonać. Politycy namawiając do głosowania na siebie nie namawiają nigdzie do przeczytania najpierw swjego programu. Zakładają że go znasz (powiedzmy ).
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Czy gdyby użyto innych sformułowań coś by to zmieniło?
Ehe. Byłby mniejszy niesmak.
Metzli napisał/a:
Sam akt promocyjny nie jest dla mnie niczym złym, a wręcz normalny w sytuacji pewnej konkurencji na specyficznym rynku, jakim w tym momencie jest polska literatura fantastyczna
Nie podoba mi się, że teraz, żeby coś wypromować, zareklamować, robi się wszystko, nieważne, w jaki sposób, nieważne, że nieelegancko, byle klient kupił to coś reklamowane, taka jestem staroświecka.
Efekty? Przestanę się interesować całą tą nagrodą, nie będzie dla mnie ważne, kto jest nominowany, kto wygrał i takie tam. Co powiedzą inni? Jakoś mnie to nie bardzo obchodzi.
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Chodzi o to, że nie ma co się zżymać na to, że jakiś wydawca/serwis namawia do głosowania na konkretnego autora.
Oczywiście, że nie ma. Takie są prawa rynku, które działając w ten sposób nie od dziś. Dziwię się, że co po niektórzy tak są zbulwersowani. Przecież, źle nie świadczy o portalu, kiedy promująw ten sposób pisarza, źle świadczy o tych którzy głosują wczesniej nie zapoznając się z ta pozycją prawda? Czyli jednym słowem o nas - czytelnikach
Czy qfant zabrania czytania pozostałych pozycji? - nie
Czy zmusza do głosowania - nie
Czy spowoduje, ze tę książkę więcej osób przeczyta - tak
Jeśli będzie ksiązka warta głosowania, to tylko się przyczyni promocji dobrej lub bardzo dobrej pozycji, jeśli okaże się że książka jest fatalna to zaszkodzi sobie, autorowi jaki Nagrodzie Zajdla o ile wygra. Ryzyko zawodowe.
_________________ "Kto czyta książki, żyje podwójnie"- U.Eco
Chodzi o to, że nie ma co się zżymać na to, że jakiś wydawca/serwis namawia do głosowania na konkretnego autora.
A jak chciał byś do tego nie dopuścić za pomocą regulaminu ? ja widzę tylko ostracyzm jako metodę.
Romulus napisał/a:
że skoro książka jest wydana, to ktoś ją przeczytał?
A nigdy nie klikasz w jakiś link bo prosi cię znajomy ? Nie interesuje cię dlaczego.
Nie chodzi nam/mi o to że to źle że gość ma promocję itd. Chodzi o to jak łatwo w ten sposób zmienić wynika, jak łatwo je zmanipulować. Po prostu zasady przyznawania Zajdla są chybione, one nic nie oddają. Ktoś napisał, że po prostu wygrywa najpopularniejsza, najchętniej czytana książka. To nieprawda, gdyby tak było to co roku na przemian wygrywałby Pilipiuk z Piekarą, a jakoś tak nie jest.
Kiedyś sposób wyboru się sprawdzał, nagrodę dostawał Sapkowski za "Mniejsze zło", Huberath za "Gniazdo światów", RAZ za świetne rzeczy itd. Ale od pewnego czasu, gdy brak jest mocnego kandydata o wyrobionej "marce zwycięzcy" (patrz "Lód" w zeszłym roku, którego większość głosujących mogła nawet nie przeczytać a zagłosowała) to zaczynają się problemy. Parę razy nagrodą ktoś zagrał. Mogę się też założyć w ciemno kto wygra np na polconie który będzie np organizowany w Katowicach przez ŚKF, a nie będzie w danym roku powieści typu "Lód" Dukaja. Otóż wygra ktoś z ŚKF czyli Ćwiek albo Kańtoch. Mogę się teraz o to założyć. Byleby coś przyzwoitego w danym roku napisali. A dlaczego? Bo głosy ludzi z ŚKFu wystarczą, zagłosują na swojego kandydata i nie będzie na nich mocnych. I to nie będzie źle o nich świadczyło, wręcz przeciwnie, dobrze, ale źle to będzie świadczyć o nagrodzie.
Po prostu garstka ludzi nie może decydować w głosowaniu o przyznaniu Zajdla, wielkiej nagrody fandomu. Trzeba zmienić sposób wyboru. Albo tym, którzy o tym decydują pasuje taka konwencja wyboru, właśnie aby mieli wpływ na wybór, albo muszą się otrząsnąć i dokonać rewolucji w tym zakresie. Inaczej nagroda straci na znaczeniu, zwłaszcza jeśli sprawdzi się Żuławski.
I jeszcze mała uwaga. Wkurza mnie taki sposób wyboru nominacji że co roku jest inna liczba utworów. Raz więcej, raz mniej. Przecież to też ma wpływ na wynik, chyba to oczywiste. Jeśli byłoby z założenia po 5 tytułów to byłoby ok, a tutaj raz 4, raz 6, raz nawet 3 jeśli pamiętam. To też ma wpływ na głosowanie, na wynik.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Nie wiem. Ja tylko wskazuję, że społeczny ostracyzm to działa jedynie, gdyby rozważyć Idealnie Sferyczny Fandom poruszający się po równi pochyłej bez tarcia i w próżni. To mit młodości. W dorosłym życiu liczą się tylko grupy interesów.
Toudisław napisał/a:
Nie wierz w zakazy i nakazy
Nie wierzę. Ja uważam, że do założonej formuły obecne zasady są ok. Może ewentualnie dorzucić szamanowski NAT ( http://witold.blox.pl/200...lach.html" ), ale nie będzie to zmiana fundamentalna.
Toudisław napisał/a:
Z płaceniem to jest chyba takla zasada Empik nie płaci dystrubutorowy dystrubutor wydawcy i wydawca Autorowi nie ?
Taka zasada jak ją prezentujesz nazywa się exuze le mot - dymanie. Co Ciebie, jako autora, interesuje fakt, że Empik nie płaci hurtowni? Podpisywałeś z nimi umowę? A względem podmiotów, które zbierają owoce Twojej pracy i za nie nie płacą, w normalnych krajach składa się po prostu wniosek o upadłość. To jest skrajna aberracja żeby Autor, z którym podpisano umowę i który dostarczył produkt, kredytował w takim systemie wszystkich powyżej i czekał na zmiłowanie jaśniepaństwa.
Ale owszem, to praktyka dobrze zakorzeniona w TPF i świetnie się sprawdzająca. Można przy jej pomocy zbudować sporą firmę. Tym bardziej, że młodzi autorzy z radością rzucą się w ramiona wydawcy, który z miłą chęcią nie zapłaci za pracę - oczywiście zrobią tak pod warunkiem, że obieca się im jakąś znaczną kwotę.
Tomasz napisał/a:
Po prostu zasady przyznawania Zajdla są chybione, one nic nie oddają.
To przedstaw może jakiś własny pomysł na to, jak być powinno, hę?
Tomasz napisał/a:
Po prostu garstka ludzi nie może decydować w głosowaniu o przyznaniu Zajdla, wielkiej nagrody fandomu.
Lekarstwo jest bardzo proste - wystarczy przyjechać (lub wykupić akredytację) i zagłosować.
Tomasz napisał/a:
Inaczej nagroda straci na znaczeniu, zwłaszcza jeśli sprawdzi się Żuławski.
Nie bardzo widzę w jaki sposób miałaby stracić na znaczeniu. Jest tak samo jak było. Bo zyskać Zajdel może jedynie poprzez znaczne zwiększenie puli głosujących fanów. Ale jak tego dokonać? Bo po pierwsze fanów po prostu musiałoby być *więcej*. A nie ma. Jest ich nawet, mam wrażenie, mniej niż kiedyś.
Tomasz napisał/a:
I jeszcze mała uwaga. Wkurza mnie taki sposób wyboru nominacji że co roku jest inna liczba utworów.
Dlaczego nie wpadniesz na Forum Fandomu?
_________________ "Bo zgadzam się z GGG, że więcej na forum zepsuł Osakana z Małym Czołgiem, niż Przewodas."
To przedstaw może jakiś własny pomysł na to, jak być powinno, hę?
A no pewnie, bo jak nie przedstawiam to mi krytykować nie wolno, tak? A co to, nagroda Zajdla to świętość? A może ci co to wymyślili to święte krowy?
Mały_czołg napisał/a:
Lekarstwo jest bardzo proste - wystarczy przyjechać (lub wykupić akredytację) i zagłosować.
No to jeden z problemów. Może nawet główny. Żeby zagłosować muszę zapłacić za Polcon, na którym może mnie nic nie interesować. Nie ważne, że kupuję więcej fantastyki niż większość osób w klubach fantastycznych, nie ważne, że więcej czytam, nie ważne że się tym od wielu lat interesuję i co nieco wiem. Liczy się tylko czy zapłacę za bycie na Polconie albo za sam fakt możności głosowania. Czyli ja do fandomu nie należę, bo nie zapłacę.
Tak w ogóle to parę razy z ludźmi, głównie z ŚKF miałem przyjemność na ten temat rozmawiać i to co napisałeś to główny ich argument. Czyżbyś też był w sformalizowanym fandomie? Bo jak się z jednym porozmawia to tak jakby ze wszystkimi. Na każde słowo krytyki pod adresem Zajdla słyszę: to zapłać, przyjedź i zagłosuj.
Mały_czołg napisał/a:
Nie bardzo widzę w jaki sposób miałaby stracić na znaczeniu. Jest tak samo jak było. Bo zyskać Zajdel może jedynie poprzez znaczne zwiększenie puli głosujących fanów. Ale jak tego dokonać? Bo po pierwsze fanów po prostu musiałoby być *więcej*. A nie ma. Jest ich nawet, mam wrażenie, mniej niż kiedyś.
Fanów nie ma? Czy fanów płacących za Polcon nie ma? Uwierz mi że to nie to samo. Nigdy nie pojechałem na Polcon i pewnie nigdy nie pojadę, bo mi szkoda czasu i pieniędzy, wolę kupić parę książek. Ale wg Ciebie i innych broniących Zajdla to ja fanem nie jestem. Moim zdaniem większość osób kupujących fantastykę nie jest w klubach, nie interesuje ich to i nie jeżdżą na konwenty. Byłem na paru mniejszych i poza jednym
Imladrisem, parę ładnych lat temu, to są to imprezy dla nastoletnich graczy, nie dla kogoś kto jest zainteresowany literaturą. Jeśli miałbym gdzieś pojechać to do Nidzicy jak już, ale termin mi najczęściej nie odpowiada.
Ile osób głosuje na Zajdla? Jest chociaż ponad 100 oddanych głosów? A jaki jest, śmieszny zresztą przeciętny nakład książek fantastycznych? 1.000, 2.000? więcej? Choć to śmieszna liczba to na Zajdla na Polconie głosuje nikły odsetek tych kupujących. No to co to za nagroda? Czyja?
A zmienia się wiele, jak w tym roku nie wygra Derda to w następnym ktoś taki wygra, potem w następnym itd. I to nie zaszkodzi prestiżowi nagrody? Dla mnie dotąd laureat Zajdla coś znaczył. Sama nominacja wiele znaczyła, jak książki nominowanej nie znałem to kupowałem i czytałem. Ale to się zmienia. Bo coraz częściej te nominacje są niezrozumiałe. Warto się nad tym zastanowić, a nie tylko pisać: to przyjedź i zagłosuj.
Mały_czołg napisał/a:
Dlaczego nie wpadniesz na Forum Fandomu?
Bo piszę o tym tutaj. A co to miejsce gorsze? A może nie wolno, nie wypada, nie powinno się krytykować Zajdla poza forum fandomu? Zresztą to nie fandom, tylko grupa ludzi z klubów fantastycznych. Większość tych których miałem przyjemność poznać wielu ważnych książek nie przeczytali nawet. Dla mnie liczą się opinie ludzi, którzy się tutaj wypowiadają, bo widzę co czytają, ile i jakie mają poglądy. Prawdziwych fanów fantastyki nie znajdziesz w kółkach wzajemnej adoracji zwanych klubami fantastycznymi tylko w gronie ludzi rozmawiających o literaturze fantastycznej, tak jak tutaj.
Póki organizatorzy zajdla nie zrozumieją tego i nie posłuchają takich głosów, to nagroda będzie na tym tylko tracić. A ta nagroda powinna być marką promującą literaturę fantastyczną. A zamiast tego mamy tzw fandom, który jest gettem w getcie "miłośników fantastyki".
Czasy się zmieniły, jak nagroda powstawała to na konwenty jeździły masy czytaczy i oddawały swoje głosy. Teraz masy czytaczy są konwentami niezainteresowane. Pora odpowiedzieć sobie na pytanie czy to też ich nagroda czy nie, czy to nagroda wszystkich czy tej garstki chcącej o wszystkim decydować.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
A no pewnie, bo jak nie przedstawiam to mi krytykować nie wolno, tak?
Możesz pisać cokolwiek sobie chcesz, ale nie karm się złudzeniem, że nagle otworzyłeś wszystkim oczy na coś, z czego nikt przez lata nie zdawał sobie sprawy. Jesteś tylko iteracją i to raczej mało wymyślną.
Sztuką byłoby właśnie napisać jakąś konstruktywną propozycję, ale zdaję sobie sprawę że prawdopodobieństwo wystąpienia takiej propozycji jest odwrotnie proporcjonalne do liczby decybeli.
Tomasz napisał/a:
A co to, nagroda Zajdla to świętość?
Tego nie wiem. Nie znam bliżej systemu teologicznego jaki wyznajesz.
Tomasz napisał/a:
A może ci co to wymyślili to święte krowy?
A skąd taki pomysł? Weź może łyknij melisy.
Tomasz napisał/a:
Mały_czołg napisał/a:
Lekarstwo jest bardzo proste - wystarczy przyjechać (lub wykupić akredytację) i zagłosować.
No to jeden z problemów. Może nawet główny. Żeby zagłosować muszę zapłacić za Polcon, na którym może mnie nic nie interesować.
Czyli nagroda Zajdla Cię nie interesuje? W takim razie o co to halo?
Tomasz napisał/a:
Nie ważne, że kupuję więcej fantastyki niż większość osób w klubach fantastycznych, nie ważne, że więcej czytam,
Skoro masz tak znakomite rozeznanie w potencjale klubów fantastycznych i ich członków, tym chętniej wysłucham co konkretnie masz do zaproponowania.
Tomasz napisał/a:
Liczy się tylko czy zapłacę za bycie na Polconie albo za sam fakt możności głosowania.
Takie są teraz zasady. Nie podobają Ci się? No i ok. Zaproponuj zmianę. Tyle że trzeba to zrobić na Forum Fandomu.
Tomasz napisał/a:
Czyli ja do fandomu nie należę, bo nie zapłacę.
Co to ma wspólnego z byciem/nie byciem w fandomie? Zasada jest taka, że głosuje na Zajdla uczestnik Polconu lub posiadacz akredytacji wspierającej. Nie chcesz? Nie głosuj. Nie podoba Ci się? Zmień.
Tomasz napisał/a:
Tak w ogóle to parę razy z ludźmi, głównie z ŚKF miałem przyjemność na ten temat rozmawiać i to co napisałeś to główny ich argument. Czyżbyś też był w sformalizowanym fandomie?
Czy do podobnego podejrzenia skłania Cię to, że jestem za przestrzeganiem ustalonych zasad? Lub ich odnośną zmianą? W fandomie zinstytucjonalizowanym nie jestem, najwyżej w tym najszerzej pojętym.
Tomasz napisał/a:
Bo jak się z jednym porozmawia to tak jakby ze wszystkimi. Na każde słowo krytyki pod adresem Zajdla słyszę: to zapłać, przyjedź i zagłosuj.
Lub zmień. Byle zgodnie z zasadami. Zasady to jednak dość prestiżowa sprawa, inaczej można się przejechać jak na Sfinksie.
Tomasz napisał/a:
Fanów nie ma? Czy fanów płacących za Polcon nie ma?
Fanów nie ma. Fanów rozumianych jako odbiorcy. 20 lat temu konkretnych odbiorców fantastyki było z 5 razy tyle co teraz, więc i baza była większa - i potencjalna ilość świadomych odbiorców także. Widać to po nakładach książek.
Nie bądź pan rura, praw socjologii pan nie zmienisz.
Tomasz napisał/a:
Nigdy nie pojechałem na Polcon i pewnie nigdy nie pojadę, bo mi szkoda czasu i pieniędzy, wolę kupić parę książek.
To czego Ty tak właściwie chcesz od Zajdla?
Tomasz napisał/a:
Ale wg Ciebie i innych broniących Zajdla to ja fanem nie jestem.
Tego nie wiem. Na pewno nie jesteś w grupie uprawnionych do głosowania. Znów to przestarzałe słowo na Z.
Tomasz napisał/a:
Moim zdaniem większość osób kupujących fantastykę nie jest w klubach,
Wybacz, ale to nie jest odkrycie godne Sherlocka Holmesa.
Tomasz napisał/a:
Jeśli miałbym gdzieś pojechać to do Nidzicy jak już, ale termin mi najczęściej nie odpowiada.
W takim razie pozdrów ich wspaniałą nagrodę.
Tomasz napisał/a:
Ile osób głosuje na Zajdla? Jest chociaż ponad 100 oddanych głosów?
Znowu gugla zamkli?
Tomasz napisał/a:
A jaki jest, śmieszny zresztą przeciętny nakład książek fantastycznych? 1.000, 2.000? więcej? Choć to śmieszna liczba to na Zajdla na Polconie głosuje nikły odsetek tych kupujących. No to co to za nagroda? Czyja?
A jaki procent głosujących dla nakładu książki uznał byś za słuszny i zbawienny?
Tomasz napisał/a:
A zmienia się wiele, jak w tym roku nie wygra Derda to w następnym ktoś taki wygra, potem w następnym itd.
Jak wspominał Szaman, takie nominacje zdarzały się i w przeszłości, ale jakoś prestiż Zajdla nie doznał szwanku. Teraz też nie widzę większego zagrożenia.
Tomasz napisał/a:
I to nie zaszkodzi prestiżowi nagrody?
Jak wybiorą to pewnie zaszkodzi. Ale do tego to jednak jeszcze długa droga.
Tomasz napisał/a:
Dla mnie dotąd laureat Zajdla coś znaczył. Sama nominacja wiele znaczyła, jak książki nominowanej nie znałem to kupowałem i czytałem. Ale to się zmienia.
Każdy ma swój gust i zastępowanie go błogosławieństwem nominacji uważam za błędne. Zresztą ten proces o którym piszesz nastąpił dawno temu. Wiele utworów - w mojej opinii - wątpliwej jakości otrzymywało na przestrzeni lat nominacje. Książka Dardy może być skrajną abominacją chyba tylko dla kogoś, kto o Zajdlu pierwszy raz usłyszał przy jej okazji.
Tomasz napisał/a:
Bo coraz częściej te nominacje są niezrozumiałe. Warto się nad tym zastanowić,
To proste - Twój gust rozjeżdża się coraz bardziej z gustem masowej publiki. Starzejesz się.
Tomasz napisał/a:
Mały_czołg napisał/a:
Dlaczego nie wpadniesz na Forum Fandomu?
Bo piszę o tym tutaj.
Liczę jednak na to, że nie masz specjalnie wygórowanych nadziei związanych z pisaniem o tym tutaj. Na rzeczywistość wpłynie to mniej więcej równie silnie, jak gdybyś wyrecytował to w tramwaju, w godzinach szczytu.
Tomasz napisał/a:
A może nie wolno, nie wypada, nie powinno się krytykować Zajdla poza forum fandomu?
Znajdujesz w wypowiedziach innych rzeczy, których tam nie ma. Nie należy tak robić.
Tomasz napisał/a:
Prawdziwych fanów fantastyki nie znajdziesz w kółkach wzajemnej adoracji zwanych klubami fantastycznymi tylko w gronie ludzi rozmawiających o literaturze fantastycznej, tak jak tutaj.
No tak. Tam to tylko płaskie umysłowo farbowane lisy, nie to co zacne Państwa towarzystwo tutaj.
Tomasz napisał/a:
Póki organizatorzy zajdla nie zrozumieją tego i nie posłuchają takich głosów, to nagroda będzie na tym tylko tracić.
Nie posłuchają. Są zbyt zajęci adorowaniem się w kółkach.
Tomasz napisał/a:
A ta nagroda powinna być marką promującą literaturę fantastyczną. A zamiast tego mamy tzw fandom, który jest gettem w getcie "miłośników fantastyki".
Zapytałbym co Ty tak konkretnie wiesz o kreacji marki promującej fantastykę w Polsce, ale nie sądzę, by odpowiedź mnie zadowoliła - więc w tej kwestii pozwolę sobie na wstrzemięźliwość w słowach.
Tomasz napisał/a:
Czasy się zmieniły, jak nagroda powstawała to na konwenty jeździły masy czytaczy i oddawały swoje głosy. Teraz masy czytaczy są konwentami niezainteresowane.
Raczej masy nie są czytaniem zainteresowane. Patrzenie na polską fantastykę z punktu widzenia swojego i bliskich znajomych to jak rozpęd Zabłockiego między półkami sklepowymi w Rossmanie. Wiadomo, jak wyjdzie.
Tomasz napisał/a:
Pora odpowiedzieć sobie na pytanie czy to też ich nagroda czy nie, czy to nagroda wszystkich czy tej garstki chcącej o wszystkim decydować.
Kto to są wszyscy? Jakaś definicja może?
_________________ "Bo zgadzam się z GGG, że więcej na forum zepsuł Osakana z Małym Czołgiem, niż Przewodas."
o Ciebie, jako autora, interesuje fakt, że Empik nie płaci hurtowni?
A co interesuje Wydawcy że epik nie płaci hurtowni ? A przez setki lat takie sprawy naprawdę regulował kupiecki honor. Jak kupiec stracił dobre imię to mógł iść się powieść a nie interesy robić
Cytat:
ale nie będzie to zmiana fundamentalna.
A może zrobić "Coś " żeby na zajdla głosowało 4 tyś osób a nie 400 ?
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
zi. Większość osób pewnie by chciała, żeby liczba głosujących się powiększyła, ale nikt nie wie jak to zrobić. To jest problem
Niech prawo do głosu ma każdy na Polconie a nie tylko ten z całościową akredytacją. Niech akredytacja wspierająca to nie będą buzery i reklamy i niech będzie tańsza. Może wtedy ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum