FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Pisarz, rynek, wydawnictwo
Autor Wiadomość
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2009-10-28, 17:40   

Od tego są takie fora, by pokazywać wartościowe pozycję i gnoić bylejakość. A, ci wspomniani pisarze sami się obronią, bo są utalentowani. Nie znam wydawnictwa, które by nie chciało ich wydać. Chyba, że w tychże siedzą bezrozumni naczelni i sieją nepotyzm. :evil:


edit: oryginalny pomysł + warsztat zawsze lepiej się sprzedaje na całym świecie niż odgrzewane mielone kotlety z choćby najlepszym ketchupem
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2009-10-28, 17:48   

moffiss napisał/a:
Stawiam śmiała tezę związaną bezpośrednio z VATem - takie wydawnictwa jak Fabryka Słów staną przed nie lada dylematem, być papierowym tygrysem, czy bankrutować //pisowcy .

Dodam też nieśmiało, że tacy wydawcy staranniej będą dobierać teksty do druku, czyli stado nieudaczników wróci do matecznika - będą konkurować w konkursach spoczynkowych [dla niewidzących: spodenkowych] na łamach forum sffh

To co się sprzedaje, będzie się nadal sprzedawać.
Ale z drugiej strony - ci ambitniejsi też mają jakieś zejście. Pytanie - kto kupuje ambitniejszych autorów i dlaczego? Moja teza brzmi dlatego, że są dobrzy i kupują ich ludzie którzy chcą poczytać dobre i ambitne książki. I dla takich osób wzrost ceny o kilka procent nie stanowić będzie tak wielkiego problemu, aby przestali kupować.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23145
Wysłany: 2009-10-28, 17:51   

moffiss napisał/a:
edit: oryginalny pomysł + warsztat zawsze lepiej się sprzedaje na całym świecie niż odgrzewane mielone kotlety z choćby najlepszym ketchupem

Pod warunkiem, że ktoś zaryzykuje z tym oryginalnym pomysłem, prawda? Ale ryzyko wliczone jest w inwestycję więc póki rynek będzie istniał, będą na nim i ryzykanci przecierający szlaki dla naśladowców.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2009-10-28, 17:52   

Chyba już tak nie jest, nastąpił przełom - staje się coraz popularniejsze hasło: NIE CHCEMY PULPY. :IP Czy nie uważasz, że głupio się czuje człowiek, pokazywany palcem w pociągu, czy w tramwaju, że czyta coś tak niskokalorycznego?


edit:
Romulus napisał/a:

Pod warunkiem, że ktoś zaryzykuje z tym oryginalnym pomysłem, prawda?


Uznański, Twardoch...kto doda następnych pisarzy, tworzących niepowtarzalne oryginalne teksty? Niech oni wskazują swoich następców.
Mnie mogą pokazywać jak coś :P
  
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13163
Wysłany: 2009-10-28, 17:55   

moffiss, jak zwykle pierdoły gada, osobiście mam głeboko w d. to co Ty myślisz o mich wyborach czytelniczych
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23145
Wysłany: 2009-10-28, 17:55   

moffiss napisał/a:
Czy nie uważasz, że głupio się czuje człowiek, pokazywany palcem w pociągu, czy w tramwaju, że czyta coś tak niskokalorycznego?

Mogę się tylko przyznać, że zdarza mi się niesprawiedliwie osądzać ludzi na podstawie książek, które miętoszą w miejscach publicznych. Ale jakoś do ostracyzmu to takiego człowieka nie prowadzi. Raczej do naiwnej ciekawości: dlaczego, dlaczego akurat ten badziew na przemiał trzymasz w ręku człowieku?
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2009-10-28, 17:56   

Fidel-F2 napisał/a:
moffiss, jak zwykle pierdoły gada, osobiście mam głeboko w d. to co Ty myślisz o mich wyborach czytelniczych


wracaj tam skąd wypełzłeś
  
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13163
Wysłany: 2009-10-28, 18:00   

:mrgreen: wywalili Cię na pysk za głupotę z tego matecznika :mrgreen: i nera boli bo nie mozna swoich ciężko wpoconych i zmiętych szortów zaprezentować :mrgreen:


Romulus napisał/a:
Raczej do naiwnej ciekawości: dlaczego, dlaczego akurat ten badziew na przemiał trzymasz w ręku człowieku?
a on z drugiej strony myśli 'Człowieku po co tyle kasy na ten przeintelektualizowany badziew wydałeś?'
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2009-10-28, 18:02   

moffiss napisał/a:
Czy nie uważasz, że głupio się czuje człowiek, pokazywany palcem w pociągu, czy w tramwaju, że czyta coś tak niskokalorycznego?

Uważam, że w d... można taki palec sobie wsadzić. Sam zdecydował się czytać co czyta, jego sprawa, a mi nic do tego. I odwrotnie - co komu do tego, co ja czytam?
Zawsze można polecić coś co uznaje się za lepsze.
moffiss napisał/a:
Chyba już tak nie jest, nastąpił przełom - staje się coraz popularniejsze hasło: NIE CHCEMY PULPY. :IP

Taa? A Pilipiuk i Piekara nadal się sprzedają. Coś to hasło słabo działa :)
Romulus napisał/a:
aczej do naiwnej ciekawości: dlaczego, dlaczego akurat ten badziew na przemiał trzymasz w ręku człowieku?

Może dlatego, aby móc przeczytać i merytorycznie podać co było nie tak i czemu uważa się to za mizerną literaturę? :mrgreen:
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Mały_czołg 


Posty: 145
Skąd: od Grubera
Wysłany: 2009-10-28, 20:52   

ASX76 napisał/a:

Toż jak najbardziej podtrzymuję wszystko to, co napisałem na temat VAT i jego wpływu na nasz rynek czytelniczy :!:

Gdyby mierzyć rynki miarą sprzedaży, to świetnie wg kryteriów wypada rynek prohibicyjnego Chicago lat 20tych. Dla mnie jednak liczy się nie tylko fi rury, przez którą można pompować masę ludziom prosto w gusta.

Ja mam zgryza głównie z Twoim doborem słów. Mogłeś napisać wątpliwa hipoteza, wolałeś zamiast tego ewidentną bzdurę, trochę frojdowsko tym samym się odkrywając.
Toudisław napisał/a:

Czy to nie jest aby wylewania dziecka z kąpielą ? Zresztą i Przy wacie da się robić nómery a Wydawca będzie miał jeszcze gorzej bo VAT zapłaci a kasy nie odstanie

Dlatego optymalnie byłoby wprowadzić zasadę kasową. Ale mało kto zdaje sobie sprawę co to jest. A z osób władnych by wpłynąć na jej wprowadzenie to już w ogóle, żal nawet silić się próbę szacowania tego.
Toudisław napisał/a:

Nie masz racji. I sprzedawcy i Wydawcy moją się Vatu. Za sprzedawców mówię ja a za Wydawców AM :)

AM? Link, or it didn't happen.
Toudisław napisał/a:

stawka 7 % to wzrost o około 10 -12 %

Jak to się liczy? VAT chyba od ostatecznej ceny sprzedaży? Cena książki u wydawcy 40 PLN. VAT 7% 2,80 - rabat dla bandytów - 55%. Czego brakuje?
Toudisław napisał/a:
Dal mnie te 3- 4 zł nie jest bez znaczenia

Jakoś mam wrażenie, że statystycznie prezentujesz dalekie skraje T-studenta.
_________________
"Bo zgadzam się z GGG, że więcej na forum zepsuł Osakana z Małym Czołgiem, niż Przewodas."
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-10-28, 21:03   

Mały_czołg napisał/a:
AM? Link, or it didn't happen.

Serio muszę Szukać ? Andrzej Miszkurka pisał że O tyle o ile będzie Vat o tyle Malej sprzedaż. Musił bym całe Forum przeszukiwać. Sam go zapytaj ci VAT go cieszy
Mały_czołg napisał/a:
Dlatego optymalnie byłoby wprowadzić zasadę kasową. Ale mało kto zdaje sobie sprawę co to jest. A z osób władnych by wpłynąć na jej wprowadzenie to już w ogóle, żal nawet silić się próbę szacowania tego.


Mówisz o Odpowiedzialności osób trzecich ?
Mały_czołg napisał/a:
Jak to się liczy? VAT chyba od ostatecznej ceny sprzedaży?

VAT powinien być jak sama nazwa wskazuje od wartości dodanej. Ale pewnie będzie od całości gdy książka jest nowa.
Mały_czołg napisał/a:
rabat dla bandytów - 55%. Czego brakuje?

Kosztów Obsługi VATu. Zresztą o tym tez AM gdzieś Pisał że podwyżka będzie większa niż VAT.
Cytat:
Jakoś mam wrażenie, że statystycznie prezentujesz dalekie skraje T-studenta.

Mnie się wydaje że nie. Widzę w pracy jak ludzie liczą każdą złotówkę. 3-4 zł nie raz decyduje o zakupię. Książki już zdrożały o te 3-4 zł średnio następna podwyżka będzie dość widoczna. :) \
 
 
Procella 


Posty: 1193
Skąd: L-space
Wysłany: 2009-10-28, 22:17   

Jest coś takiego, jak bariera psychologiczna. Te 3-4 złote, choć może nie będą realnie odczuwalne w czyimś budżecie, mogą poważnie wpłynąć na decyzję tej osoby, dotyczącą (nie)kupienia ksiązki.

Poza tym, jeżeli ktoś kupuje kilka książek na miesiąc, ta różnica się dodaje.
_________________
Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween

http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-10-28, 22:27   

Procella napisał/a:
Jest coś takiego, jak bariera psychologiczna. Te 3-4 złote, choć może nie będą realnie odczuwalne w czyimś budżecie, mogą poważnie wpłynąć na decyzję tej osoby, dotyczącą (nie)kupienia ksiązki.

Mały_czołg, Czemu ludzie kupują kosakowską 4 x 25 zł a raz po 100 pewnie by nie kupili ? 30 zł była długo ceną sztandarową. To się zmienia niestety. wzros o 10 % to nie jest nic. Wydaje spokojnie 2-3 tyś rocznie na książki. Więc 10 % to dla mnie nie mało
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2009-10-29, 08:52   

Toudi, przeciez nie kupujesz wszystkiego jak leci, ewentualnie będziesz staranniej dobierał tytuły.
Większość czytelników przestanie kupować słabe pozycje, koncetrując się na ciekawszych, ambitniejszych pozycjach. Tutaj chciałbym rozwiać mit o ambitnej literaturze - błędnie identifikowana jako trudna w odbiorze itd. Nieprawda, mamy na mysli oryginalne powieści! A, to robi wielką różnicę.

Warto się sie pochylic nad obecnym targetem. Jaka grupa wiekowa jest naliczniejsza? Czy ktoś posiada dane statystyczne?

Czy proste, nieskomplikowane utwory kupowane są tylko przez młodzież szkolną?
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2009-10-29, 10:30   

moffiss napisał/a:
oryginalny pomysł + warsztat zawsze lepiej się sprzedaje na całym świecie niż odgrzewane mielone kotlety z choćby najlepszym ketchupem


Jakoś nie zauważyłam, nieźle się sprzedają na przykład rózne cykle w światach gier, nie wiem co w tym niby jest oryginalnego. Albo taki Eragon. Khem.

moffiss napisał/a:
Czy nie uważasz, że głupio się czuje człowiek, pokazywany palcem w pociągu, czy w tramwaju, że czyta coś tak niskokalorycznego?


Jak widzę człowieka który czyta w tramwaju, to mi serce rośnie. Czyta cokolwiek książkowego. Moja sis czytała ostatnio na przystanku i zaczepiła ją baba. 'Co pani czyta?' zapytała. 'Książkę' - odparła moja zdziwiona siostra. 'Aha. A... nie szkoda pani czasu?' :roll:

moffiss napisał/a:
Mnie mogą pokazywać jak coś :P


Chyba jako małpkę w cyrku.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
Procella 


Posty: 1193
Skąd: L-space
Wysłany: 2009-10-29, 12:13   

martva napisał/a:
moffiss napisał/a:
oryginalny pomysł + warsztat zawsze lepiej się sprzedaje na całym świecie niż odgrzewane mielone kotlety z choćby najlepszym ketchupem


Jakoś nie zauważyłam, nieźle się sprzedają na przykład rózne cykle w światach gier, nie wiem co w tym niby jest oryginalnego. Albo taki Eragon. Khem.

No właśnie. Dlaczego taki np. Mag żyje z "Eragona", a nie z "Uczty Wyobraźni"?
Romulus napisał/a:
moffiss napisał/a:
Czy nie uważasz, że głupio się czuje człowiek, pokazywany palcem w pociągu, czy w tramwaju, że czyta coś tak niskokalorycznego?

Mogę się tylko przyznać, że zdarza mi się niesprawiedliwie osądzać ludzi na podstawie książek, które miętoszą w miejscach publicznych. Ale jakoś do ostracyzmu to takiego człowieka nie prowadzi. Raczej do naiwnej ciekawości: dlaczego, dlaczego akurat ten badziew na przemiał trzymasz w ręku człowieku?

Bo autobus to nie miejsce do czytania ambitnych, wymagających skupienia dzieł? ;) Ja bym miała takie pierwsze skojarzenie, widząc kogoś z badziewiastą książką w autobusie.

Poza tym - Moffis, naprawdę spotkałeś się z przypadkiem, że kogoś wytykali palcem za to, co czyta w nmiejscu publicznym? :shock:

W ogóle - czy my na pewno żyjemy w tym samym świecie? ;)
_________________
Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween

http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2009-10-29, 15:23   

Procella - to taka metafora :roll:
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2009-10-29, 15:46   

Romulus napisał/a:
moffiss napisał/a:
Czy nie uważasz, że głupio się czuje człowiek, pokazywany palcem w pociągu, czy w tramwaju, że czyta coś tak niskokalorycznego?

Mogę się tylko przyznać, że zdarza mi się niesprawiedliwie osądzać ludzi na podstawie książek, które miętoszą w miejscach publicznych. Ale jakoś do ostracyzmu to takiego człowieka nie prowadzi. Raczej do naiwnej ciekawości: dlaczego, dlaczego akurat ten badziew na przemiał trzymasz w ręku człowieku?

Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem

Nie oszukujmy się, każdy z nas od czasu do czasu bywa w Macdonaldzie. Czasami jest to jakiś głupi program lub serial w telewizji, przed którym padamy po pracy. Czasami zaś jest to jakaś literacka pulpa.
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2009-10-29, 17:02   

moffiss napisał/a:
Czy nie uważasz, że głupio się czuje człowiek, pokazywany palcem w pociągu, czy w tramwaju, że czyta coś tak niskokalorycznego?


Mamusia nie nauczyła, że to nieładnie pokazywać palcem? Ślicznie by w moich oczętach wyglądał taki bojownik literatury wysokiej, nieumiejący się zachować w miejscu publicznym.

Romulus napisał/a:
dlaczego, dlaczego akurat ten badziew na przemiał trzymasz w ręku człowieku?


a) bo w autobusie/pociągu ciężko się skupić na Homerze?
b) bo Homer akurat mi obrzydł i chcę na moment zamienić 'szybkonogiego' macho na bardziej współczesnego?
c) bo mam zły dzień i Harry Potter nastraja mnie bardziej optymistycznie niż Emil Zola?

martva napisał/a:
Jak widzę człowieka który czyta w tramwaju, to mi serce rośnie. Czyta cokolwiek książkowego. Moja sis czytała ostatnio na przystanku i zaczepiła ją baba. 'Co pani czyta?' zapytała. 'Książkę' - odparła moja zdziwiona siostra. 'Aha. A... nie szkoda pani czasu?' :roll:


Z taką reakcją spotykam się nagminnie i nagminnie podnosi mi ciśnienie. Z reguły odpowiadam wtedy, że jest to czas zaoszczędzony na oglądaniu dwójkowych telenowel.

dworkin napisał/a:
Nie oszukujmy się, każdy z nas od czasu do czasu bywa w Macdonaldzie. Czasami jest to jakiś głupi program lub serial w telewizji, przed którym padamy po pracy. Czasami zaś jest to jakaś literacka pulpa.


Dobrze mówi, dać Mu wódki! ;)
Czasem człowiek potrzebuje po prostu odetchnąć od stresów dnia codziennego. Literacka pulpa nie wymaga, jak wiadomo, zbyt wiele myślenia i świetnie się nadaje na ponure jesienne poranki, kiedy przed wyjściem do roboty trzeba naładować baterie, coby dzieci nie pozabijać za sam fakt, że istnieją :mrgreen:
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2009-10-29, 18:50   

moffiss napisał/a:
Tutaj chciałbym rozwiać mit o ambitnej literaturze - błędnie identifikowana jako trudna w odbiorze itd. Nieprawda, mamy na myśli oryginalne powieści! A, to robi wielką różnicę.



Powtórka dla niedowidzących, nieuważnych i oglądających sitkomy w dwójce.

Kto mówi o klasykach? Podałem dość wyraźną definicję [z mojego punktu widzenia] ambitnej literatury sf. Oryginalne, sprawne warsztatowo jak najbardziej - zaś odgrzewane, wtórne pomysły lub ich brak do dworcowego kosza. O! Właśnie tak!
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-10-30, 09:11   

moffiss napisał/a:
Toudi, przeciez nie kupujesz wszystkiego jak leci, ewentualnie będziesz staranniej dobierał tytuły.

Czyli kupował mniej ? Wzrost ceny musi spowodować że będę kupował mniej. Bo finanse nie są z Gumy. Elastyczność cenowa na ten produkt jest niska ale i ona ma swoje granice. Ludzie którzy kupują książki nie zrezygnują z ich zakupów i pewnie zacisną zęby ale możliwe że w pewnym momencie będą ograniczać liczbę tytułów. Jak kupuje 5 książek w miesiącu to 3 zł na każdej to sporo. Ceny książek już rosną w wzrosną jeszcze bardziej. Rok po wprowadzeniu VAT przeciętna cena książki może wynosić już ponad 30 zł i dążyć do 40. Część ludzi po prostu będzie pożyczać albo przełamie się i pójdzie w E book za darmo z sieci
Dla wydawców potrzebny jest wzrost popytu na książki. Nie mam pojęcia jak go spowodować. Obniżenie ceny niewiele pomorze. Musi powstać jakaś moda na czytanie i tyle. Musimy teraz o tym myśleć i dzieci przekonywać że książki nie gryzą. A nie pot terrorem dawać im nudne lektury.

Pomogło by ominięcie pośredników. Ale z praktyki wiem że jest to niemożliwe. Wydawnictwa nie poradzą sobie z kolportażem bo nie do tego są przeznaczone. Sprzedaż bezpośrednia przez neta ich nie uratuje bo ludzie wolą realne księgarnie. Hurtownicy będą zawsze. Nawet gdyby były tylko E book.
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2009-10-30, 10:08   

Toudi, cały świat idzie w kierunku automatyzacji procesów, w tym sprzedazowych. e-business wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom. Etapem przejsciowym staną się internetowe domy wysyłkowe, skracają łańcuch pokarmowy. Ideałem jest sprzedaż bezpośrednia: pisarz - czytelnik. Symptomy juz widać na zachodzie Europy i w USA.
Powstaje coraz więcej tanich i sprawnych narzędzi [aplikacji] dla e-wydawnictw.
Oczywiście fundamentalnym problemem jest nielegalne kopiowanie dzieł literackich. O, ironio losu, Google zaproponowało ciekawe rozwiązania prawne...globalne.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-10-30, 10:28   

moffiss napisał/a:
Ideałem jest sprzedaż bezpośrednia: pisarz - czytelnik. Symptomy juz widać na zachodzie Europy i w USA.

Zupełnie niemożliwe i nawet niezbyt dobre. Wydawnictwo zapewnia promocję/dystrybucje ale też korektę/ reedukację dopłaca nie raz do promocji by zyskać na następnych książkach. Promocja. To wszystko daje wydawnictwo. Pomijanie tego raczej nie zwiększy poziomu przeciętnej książki. Pojawi się mnóstwo tytułów. Większość tragiczna i weż tu się człowieku przez to przedzieraj.

Cytat:
Powstaje coraz więcej tanich i sprawnych narzędzi [aplikacji] dla e-wydawnictw.

Ale Autorzy umrą z głodu bo będzie się szerzyć piractwo do tego brak promocji i nakładów na nie spowoduje spadek sprzedaży. Zabijesz całą branże która jednak nie była bez znaczenia.

Taka E bookowa rewolucja to fikcja.
moffiss napisał/a:
Etapem przejsciowym staną się internetowe domy wysyłkowe, skracają łańcuch pokarmowy.

Luz, Ale te domy wysiłkowe są symbolicznie tańsze od księgarniani. Zresztą czemu ludzie nie kupują w hurtowniach to ja nie wiem, Ja kupuje w Hurtowni jako osoba prywatna żadnych faktur nie biorę a mam ponad 30 % :P taniej.
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2009-10-30, 10:44   

Toudisław napisał/a:

Co do Forum to jego opiniotwórczość czy wpływ na sprzedaż nie jest mała. Wejść mamy sporo a Forum jest aktywniejsze niż to tutaj czasem :P mamy 2 latka i pniemy się do góry.


Cycat z innego forum, ale idealnie pasuje do tematu promocji pisarzy. :P
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-10-30, 10:49   

moffiss napisał/a:
Cycat z innego forum, ale idealnie pasuje do tematu promocji pisarzy. :P

No właśnie pasuje. ale nie w sposób jak byś chciał. Oponiotówrczość w Necie to za mało. Działa za późno i jest ograniczona. Przy E book pisarzowi nie pomoże bo będą szaleć nielegalne kopie.

Dzięki pojawienieu się na tym Forum Sebastian Uznański Zyskał kilkoro czytelników. Ale czy to tak wile ? Czy wszyscy kupią następsną książkę ? Ja tak i pewnie Beata :P ale inni ? nie wiadomo. Ta mało by na książce zarabiać. Simmona lubi tu wiele osób a tylko na n Hyperionie zaraobiło wydawnictwo. Tak samo UW szeptaknka super a strata jest i tak
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2009-10-30, 11:02   

Toudi, dopóki promocją na forach będą zajmowali się społecznie amatorzy, dopóty wpływ na sprzedaż bedzie liczona metodami probabilistycznymi. :badgrin:
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-10-30, 11:06   

moffiss napisał/a:
Toudi, dopóki promocją na forach będą zajmowali się społecznie amatorzy, dopóty wpływ na sprzedaż bedzie liczona metodami probabilistycznymi. :badgrin:

I tak ci specjaliści mieli by to zmienić ? Zrozum !! Że Fora to mały % czytelników. Podzielonych na frakcje grupy i kółka. Nikt nie wyżyje z tego. Nakład 10 tyś to taki który tak naprawdę ma sens. A Jest tylko osób na Forach ? Przekonasz wszystkie ? Sam Autor nie poradzi sobie z promocją na poważną skalę. To ciężka praca
 
 
Mały_czołg 


Posty: 145
Skąd: od Grubera
Wysłany: 2009-10-30, 11:06   

Toudisław napisał/a:
Zasada kasowa
Mówisz o Odpowiedzialności osób trzecich ?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_kasowa
(nb. fajnie brzmi w tekście z wikipedii, że zasada ma charakter anachroniczny; ciekawe w kontekście czego - bo przecież nie polskiego rynku hurtowników książek)
Toudisław napisał/a:

Czyli kupował mniej ? Wzrost ceny musi spowodować że będę kupował mniej. (...)

Jest za to nadzieja, że pieniądze do wydawcy i autora będą spływać szybciej i bez przewałów, przez co wzrośnie różnorodność oferty. A dystrybutor nie będzie sobie bimbał na to, co ma w magazynie bo mu to zwisa na 240 dni, a potem najwyżej zwróci bez rozpakowywania. W trosce o uniknięcie wizyty uzbrojonych oi zęby agentów US, będzie nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności zmuszony wykazać jakiś pomyślunek w handlu.
Toudisław napisał/a:

Dla wydawców potrzebny jest wzrost popytu na książki. Nie mam pojęcia jak go spowodować. Obniżenie ceny niewiele pomorze. Musi powstać jakaś moda na czytanie i tyle.

Udało się to w USA. Potężny państwowy program wspomagania czytelnictwa. Znakomity wynik, a kosztował marne kilka miliardów dolarów.
Toudisław napisał/a:

Pomogło by ominięcie pośredników. Ale z praktyki wiem że jest to niemożliwe. Wydawnictwa nie poradzą sobie z kolportażem bo nie do tego są przeznaczone.

Nie masz racji. Z kolportażem to jakoś by sobie dały radę. Natomiast jak uczy doświadczenie, za chińskiego boga nie dadzą rady ze ściągnięciem należności.
_________________
"Bo zgadzam się z GGG, że więcej na forum zepsuł Osakana z Małym Czołgiem, niż Przewodas."
 
 
nosiwoda 


Posty: 522
Wysłany: 2009-10-30, 11:07   

Fidel-F2 napisał/a:
moffiss, jak zwykle pierdoły gada
No, jak wszędzie, tylko fora zmienia.
Cytat:
Większość czytelników przestanie kupować słabe pozycje, koncetrując się na ciekawszych, ambitniejszych pozycjach.
Doświadczenie uczy czegoś dokładnie odwrotnego.

Wydawnictwa zapewniają autorowi obsługę medialną (choć oczywiście nie dla wszystkich jednaką), profesjonalną obróbkę tekstu (oby) i oprawę graficzną książki. Stąd nie widzę takiej opcji, żeby wydawnictwa sczezły marnie, a ruch odbywał się jedynie czy w większości na linii autor-czytelnik.
  
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2009-10-30, 11:14   

Toudisław napisał/a:

I tak ci specjaliści mieli by to zmienić ? Zrozum !! Że Fora to mały % czytelników. Podzielonych na frakcje grupy i kółka. Nikt nie wyżyje z tego. Nakład 10 tyś to taki który tak naprawdę ma sens. A Jest tylko osób na Forach ? Przekonasz wszystkie ? Sam Autor nie poradzi sobie z promocją na poważną skalę. To ciężka praca



słyszałeś o reklamie interaktywnej?
2007 po raz pierwszy w Polsce zostały zaprezentowane wstępne wyniki monitoringu wydatków na reklamę internetową Expert-Monitor. Zdaniem Arkadiusza Drulisa, wiceprezesa firmy, są one "sensacyjne": w I kwartale internet miał 5% udział w media-miksie nie licząc reklamy w wyszukiwarkach i CPA. Wydatki na internet depczą po piętach tym na outdoor, a za chwilę powinny przegonić radio i dogonić telewizję.

Według prognoz do 2010 roku wartość polskiego handlu w internecie powiększy się do 4 mld euro. Oznacza to wzrost o 300 proc. (źródło: wypowiedź Roberta Hałacza z firmy Gemius)
Na zwiększenie obrotów e-commerce powinien wpłynąć rozwój dostępu do szerokopasmowego internetu, spadek popularności sprzedaży przez zamówienia pocztowe, a także wzrost inwestycji samych firm handlowych w promocję sprzedaży internetowej, z dostawą do domu.
Zakupami w internecie są zainteresowani przede wszystkim ludzie młodzi, od 15 do 24 lat [aktualny target SF]. Rośnie jednak odsetek osób w wieku 25-34 lat i powyżej 45 roku życia, które kupują w sieci.

Decyzja o zakupach w Internecie zapada najczęściej podczas przeglądania stron www w domu - ta grupa stanowi 85,8 proc. kupujących w sieci.


nosiwoda, nawet nie wiem jak odpowiadac na twoje personalne ataki, skądinąd wiem, że pisanie nursywą stało sie niezwykle popularne w innym miejscach
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 14