Romku w USA pewnie obowiązek powiadomienia spoczywa na powodzie. A ten może przecież kantować :-D I może na tym się skończyło? :D
Być może.
To taki poplątany system - próbowałem dziś rozgryźć zależności między właściwością sądów federalnych i stanowych, ale mnie to przerosło. Za darmo nie robię. Na koniec wyszło mi tylko, że wyrok powinien zapaść przed sądem federalnym.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie masz czasem tej knigi w formie e-booka jakiegoś? :-D Albo czegokolwiek internetowego :-D
Niestety. To wydawnictwo mojego uniwerku TNOiK, Anna M. Ludwikowska "System prawa Stanów Zjednoczonych", Toruń 1999.
A propos: wyrok ten trochę krytycznie ocenił nawet radca prawny Gazety Wyborczej. Piszę "nawet", bo reprezentował on Adama Michnika w kilku procesach z dziennikarzami, którzy nie rozumieli, że z byłym naczelnym można się tylko zgadzać a nie polemizować. I że on nie polemizuje, on pozywa
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
A propos: wyrok ten trochę krytycznie ocenił nawet radca prawny Gazety Wyborczej.
Wiesz, bo jak znam życie i amerykańskie sądy, szczególnie niższych rzędów, to uzasadnienie i argumentacja prawna jest na poziomie naszych studentów I roku gdzieś. Swego czasu czytałem bodajże postanowienie sądu nakazujące przedstawienie dowodów i doręczenie pism drugiej stronie. Pisane angielszczyzną "yo man, who's my nigga", na dodatek tą drugą stroną był zatopiony i porzucony statek Titanic :-D (u nas by to poszło pewnie w nieprocesie, w USA widać nie mieli trybu nieprocesowego).
W sumie dopiero wyroki SN USA, albo SN stanowych się dobrze czyta. W SN USA mnie zawsze i tak najbardziej rozbawia, że sędziowie piszą często "120 lat temu, w wyroku w sprawie X v. Y orzekliśmy i teraz podtrzymujemy nasze zdanie" :-D Kapitalna formuła w sumie, a jak sobie wyobrażę takich sędziów 200 letnich to i jakoś większa jest powaga takiego orzeczenia :-D
I po WPROST. Skończyła się pewna epoka dla tego tygodnika. A może i dla innych. Nowy właściciel, może nowe plany rozwoju... Cieszy się pewnie konkurencja, że nie ma z kim konkurować. Na placu boju został NEWSWEEK Polska i POLITYKA.
Czytałem kiedyś o planach powstania polskiej wersji albo polskiego odpowiednika New Yorkera. Nie wiem, jak poważne to były zapowiedzi i czy np. nowy właściciel WPROST na to pójdzie. Ale, może byłaby to ciekawa odmiana? Kupiłem ostatnio POLITYKĘ (Newsweeka już dawno nie kupuję) i wiało nudą i drętwotą. Ale był to numer świąteczny - noworoczny, więc skupiali się na ludziach roku 2010. Mimo to, czytanie go było męczące. Może POLITYKA też pójdzie kiedyś w odstawkę.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Czytałem kiedyś o planach powstania polskiej wersji albo polskiego odpowiednika New Yorkera
Jak bym chętnie zobaczył polską edycje New Yorkera, taką gdzie 75% to były by przedruki z oryginału. To się rozmarzyłem.
Bo w polski odpowiednik nie wierzę, a przynajmniej w jego poziom.
A Wprost całe życie był mi obojętny, więc nawet nie zauważę jego odejścia.
Nie płakałem po Wprost?
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
A może Forum? Jakoś w przeciwieństwie do Polityki i Newsweeka nigdy się na nim nie zawiodłem. Ale to wszak same przedruki z prasy zagranicznej.
Można powiedzieć, że "Forum" lubię i szanuję. Co prawda nie zawsze kupuję (ahh ten brak czasu i pieniędzy), ale zdarza mi się czasami i wtedy czytam niemal od deski do deski. Nigdy też nie zawiodłem się specjalnie nad jakością artykułów, pamiętając jednocześnie, że artykuły są przedrukowywane z gazet prezentujących różne opcje polityczne.
Po raz pierwszy spotkałem się z tym czasopismem bodaj 3 lata temu, kiedy to na tvn24 redaktor naczelny "Forum" był gościem w programie HORYZONT. Tematem rozmów był terroryzm islamski i redaktor na antenie zrobił autoreklamę "Forum" zachwalając, że najbliższy numer będzie poświęcony właśnie sprawom fundamentalizmu i terroryzmu islamskiego. Wówczas byłem na etapie pisania pracy magisterskiej na temat Al-Kaidy, więc czasopismo kupiłem i na artykułach w nim zawartych skorzystałem wymiernie
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
I po WPROST. Skończyła się pewna epoka dla tego tygodnika.
Oooo, może znowu zacznę go czytać. Pamiętam ża na pierwszym roku czytałem cały, od deski do deski co tydzień. Później zaczęli pisać tam jakieś farmazony i moje zainteresowanie spadło do zera jeśli chodzi o tą gazetę. Kto wie jak będzie teraz.
Przedruki to najfajniejsza sprawa. Takie the best of z danego okresu, i nie ma zbędnych zapychaczy w takim wypadku.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Szkoda, że w dobie kryzysu prasy nikt pewnie nie pójdzie na to, żeby choć przedrukowywać "New Yorkera" w polskim przekładzie. Może najbliżej zmiany na taki profil byłby "Przekrój"? Choć pewnie na początku jakaś część inteligenckiego zaplecza czytelniczego byłaby oburzona. Ale przecież NEW YORKER nie wychodzi co tydzień, jak "Przekrój"... Ech, rozmarzyłem się i pewnie przyjdzie mi zadowalać się internetowym czytaniem (chciałem kiedyś nawet zaprenumerować, ale okazało się, że nie mogę - może teraz coś się zmieniło...).
Ja też po WPROST płakać nie będę. Bo jeśli już go czytałem to dla rubryki Mazurka i Zalewskiego Ale na studiach czytanie WPROST było nawet trendy. A ja wówczas czytałem zapomniane już pismo Nowe Państwo (wydawane przez Kaczyńskich ). Ale miało świetne teksty (znowu: Mazurek i Zalewski) i masa innych konserwatywnych publicystów. Ech, potem to był dwutygodnik, potem się posypało i stał się miesięcznikiem i nawet nie wiem, czy jeszcze ten tytuł funkcjonuje.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Po Wprost także płakał nie będę, brałem zawsze do pociągu i zawsze do pary z Polityką, którą także ostatnio rzadko czytuję. I jak już, to jak ojciec przytarga do domu (facet czyta ją od powstania pisma). Ostatnie pół roku jestem raczej na bakier z jakąkolwiek prasą, przerzuciłem się na informacje z TV. Makulaturę trzeba składać, segregować i tak ogólnie jest z tym badziewiem trochę roboty
Przerzuciłem ostatni numer WPROST i był całkiem całkiem. Ale bez rubryki "Z życia koalicji. Z życia opozycji" Mazurka i Zalewskiego to już nie to samo.
Miła niespodzianka: nowy PRZEKRÓJ. Jednak robiony na wzór NEW YORKERA i bardzo mnie to cieszy. Podobieństwo graficzne i - powoli - także w tekstach. Naprawdę mi się spodobało. Choć nie rzuca na kolana, to właśnie przez przyjętą ścieżkę rozwoju. Będę kibicował czytając. Byłoby idealnie, gdyby odświeżony PRZEKRÓJ stał się polskim NEW YORKEREM.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Dwa numery potem.
Przekonany jestem do regularnego kupowania PRZEKROJU. Choć to jeszcze nie to, czego bym sobie życzył - to jest na poziomie i z dystansem, który lubię. Trudno go przyporządkować jakiejś opcji. Są dziennikarze (gościnnie) i tacy i tacy. W poprzednim numerze była rozmowa Roberta Mazurka z Czesławem Bieleckim. Cotygodniowe felietony zamieszcza tam Łukasz Orbitowski. Brakuje mi trochę szerszego i głębszego spojrzenia na popkulturę. Ale własnie na to będę czekał.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Tak polecasz, a mi Przekrój utkwił mi w pamięci, bo jako jeden z patronów medialnych American Film Festival reklamował się prawie przed każdym filmem. Trzeba będzie zajrzeć do Empiku i zobaczyć czy faktycznie taki dobry.
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Szczerze mówiąc, po Przekroju nie spodziewałem się już niczego dobrego, szczególnie od kiedy Najsztub zamienił go w kolejną Gazetę Wyborczą. Dalej było trochę lepiej i znowu gorzej, aż w końcu zupełnie straciłem zainteresowanie tym tytułem.
To jednak nie pierwsze pozytywne opinie, które docierają do mnie w tej sprawie Już od jakichś dwóch miesięcy słyszę, że Przekrój faktycznie staje się całkiem zgrabnym przekrojem. No i teraz rzeczywiście ma w zanadrzu prawdziwego mistrza wywiadu (nigdy nie rozumiałem tej rozdmuchanej czci dla Najsztuba).
Oj, co do Najsztuba, to się nie zgodzę wcale. Lubiłem jego wywiady, bo drążył i uderzał w rozmówcę z nieoczekiwanych stron. Ale, ostatecznie, mogę bez niego żyć
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Kupiłem dziś sobie Bluszcz, zachęcił mnie do tego wywiad ze Stasiukiem i Folletem, tekst o Murakamim, plus kilka innych. I jestem oczarowany tym miesięcznikiem, ja tu próbuje się doszukiwać w Przekroju jakichś oznak The New Yorkera, a proszę sobie, mamy chyba taki polski TNY, może to nie ten poziom, ale jest sporo publicystyki, jest proza, jest nie tylko o książkach, ale ogólnie o kulturze, ale bez zadęcia. Naprawdę, naprawdę fajny miesięcznik.
A Przekrój jako TNY się imo nie sprawdza, wciąż tam za mało o kulturze, mało recenzji, a prozy (poza dziennikiem Pilcha) chyba wcale. Z tych dumnych zapowiedzi wydawcy imo nic nie wyszło, na tej płaszczyźnie to rozczarowanie. A Bluszcz nie tylko zapowiada się interesująco (w sumie to sama kultura, a kiedyś to był ilustrowany miesięcznik dla kobiet, hłe hłe), ale też makieta jest świetna, Lampa i Nowe Książki do pięt nie dorastają.
Więc Romku jak chcesz polski odpowiednik The New Yorkera, to kupuj Bluszcza.
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
Muszę sprawdzić zatem. Zgadzam się z toba, że "Przekrój" zbyt wolno się w zmienia w New Yorkera. Też brakuje mi więcej recenzji i tekstów o kulturze popularnej, przede wszystkim. Bo tzw. wysoka jest dla mnie za wysoka
Ostatnio kupiłem sobie dwa numery "Wprost". Tomasza Lisa już do dawna nie trawię, ale przyznać trzeba, że "Wprost" pod jego rządami jest ciekawszy, niż za poprzedników. Wówczas interesująca była tylko rubryka "Z zycia koalicji - Z zycia opozycji" Mazurka i Zalewskiego. Ale teraz też jest nieźle. I od razu uprzedzam, nie ma wchodzenia w tyłek PO. Kopanie PiS jest merytoryczne. Teksty są fajne, pogłębione, ale nie tak rozsadzające mózg, jak w Polityce, która uśpiłaby dziecko z ADHD. Sporo też jest humoru - kąśliwość Tomasza Sekielskiego jest zabawna. Wywiady Najsztuba - jak zawsze, pierwsza klasa. Choć i tak wart odnotowania jest wywiad Hołdysa z PiSpieszalskim, w którym tej obrońca wolności słowa ( ) naprawdę mnie rozbawił swoimi idiotycznymi tekstami. Ale Hołdys był dla niego w porządku.
Linia polityczna tego tygodnika jest łagodnie liberalna (w stylu "Gazety Wyborczej"), ale ja uprzedzony jestem tylko do szmatławców pokroju "Gazety Polskiej", czy innych "Faktów i mitów".
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
W tygodniku znajdą się teksty m.in.: Bronisława Wildsteina, Roberta Mazurka i Igora Zalewskiego, Piotra Semki, Rafała Ziemkiewicza, Michała i Jacka Karnowskich, Piotra Zaremby, Janusza Rolickiego, Igora Janke i innych. Część materiałów redakcyjnych będzie przygotowywana we współpracy z dziennikarzami "Rzeczpospolitej".
A na poważnie, zobaczymy co im wyjdzie. Na pewno kupię pierwszy numer, dział polityki jednak pominę, jak to robię w innych gazetach. Zobaczymy jak będą się prezentować "ciekawe, pogłębione materiały" w innych działach tygodnika.
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
A nie serio ich brakuje. Reprezentowali konserwatyzm, który nie wywoływał odruchu wymiotnego u mnie. Dziś Krasowski prowadzi wydawnictwo (chyba dobrze idzie, wydają ciekawe książki). A Michalski pojawia się też sporadycznie jako komentator w telewizji i radiu. Szkoda. Im więcej Krasowskiego i Michalskiego tym mniej Wildsteina i Ziemkiewicza.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Który, według mojej studentki, jest publicystą lewicowym...
Słyszałeś historię o profesorze, który na hasło "Panie profesorze, nie mówi się Plotyn tylko Platon" rzucił w studentkę doniczką? Ja bym to powtórzył w tym przypadku.
Nawet jeśli Lis faktycznie uczynił pustkę dla konserwatywno-liberalnego tygodnika, to zastanawiam się, czy bazujące na "Rzepie" "Uważam Rze" wniesie coś na tyle świeżego, by warto było je kupować.
A jednak reaktywacja rubryki "Z życia koalicji, z życia opozycji" cieszy.
O, wyjąłeś mi to spod palców
Ciekaw jestem tygodnika i na pewno dam mu szansę. "Wprost", jak pisałem wcześniej, zrobił się "Polityką" w wersji light i wyszło mu to na dobre, moim zdaniem. Ciekawe, czy publicystom "Rzepy" uda się zrobić tygodnik liberalno - konserwatywny (ciekaw: co tam będzie liberalne a co konserwatywne). Choć zgadzam się z Cezarym Michalskim, że po smoleński Ziemkiewicz i po smoleński Wildstein są nieznośnie niestrawni, więc widzę tu zagrożenie, że pogrążą ten tygodnik tekstami, które będą karykaturą ich publicystyki przed smoleńskiej
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"W Top Model dziewczyny marzące o karierach modelek rozbierały się do naga, a kreujący na znawców urody geje mieszali je z błotem"
Spadłem z krzesła i nie mogłem się powstrzymać od śmiechu. To jest ten tygodnik liberalno-konserwatywny? Poza tym tekst o Wojewódzkim i częściowo Majewskim (pomijam kwestie, że obaj panowie, jakoś nie pasują mi do tematu, na który powinno się poświęcić najdłuższy tekst w dziale kultury) przemienił się w tekst krytykujący TVN. Produkcja celebrytów naprawdę, w moim malutkim rozumku, nie wiąże się kulturą. Albo to ja jestem dziwny...
Ciekawe co jeszcze interesującego się znajdzie?
Ucieszyłem się, że Zaremba będzie w dziale kulturalnym, myślę sobie będzie pisał o tym co ogląda. Początek jego tekstu tylko mnie utwierdza w tym przekonaniu, ale długo moja radość nie trwała. Wykorzystując Boardwalk Empire musiał się "pośmiać" z K. Szczuki. Szkoda, że nie skupił się jednak na serialu, mogło być ciekawiej.
Odpadłem od tekstu na temat sztuki na podstawie dzieł Gombrowicza, tutaj już średnio dało się to czytać. Ocenianie kultury przez pryzmat własnych poglądów politycznych nie jest fajne.
Dział kultury w Uważam Rze sięgnął dna, chyba żaden tygodnik, ani dziennik nie miał tak słabej kultury. A to nie zachęca mnie do zapuszczenia się w innej działy tego pisma.
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
"W Top Model dziewczyny marzące o karierach modelek rozbierały się do naga, a kreujący na znawców urody geje mieszali je z błotem"
Spadłem z krzesła i nie mogłem się powstrzymać od śmiechu. To jest ten tygodnik liberalno-konserwatywny? Poza tym tekst o Wojewódzkim i częściowo Majewskim (pomijam kwestie, że obaj panowie, jakoś nie pasują mi do tematu, na który powinno się poświęcić najdłuższy tekst w dziale kultury) przemienił się w tekst krytykujący TVN. Produkcja celebrytów naprawdę, w moim malutkim rozumku, nie wiąże się kulturą. Albo to ja jestem dziwny...
Ciekawe co jeszcze interesującego się znajdzie?
Ucieszyłem się, że Zaremba będzie w dziale kulturalnym, myślę sobie będzie pisał o tym co ogląda. Początek jego tekstu tylko mnie utwierdza w tym przekonaniu, ale długo moja radość nie trwała. Wykorzystując Boardwalk Empire musiał się "pośmiać" z K. Szczuki. Szkoda, że nie skupił się jednak na serialu, mogło być ciekawiej.
Odpadłem od tekstu na temat sztuki na podstawie dzieł Gombrowicza, tutaj już średnio dało się to czytać. Ocenianie kultury przez pryzmat własnych poglądów politycznych nie jest fajne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum