Jezeli chodzi o kryminaly to zdecydowanie polecam Eduarda Mendoze, przeczytalem 2 jego ksiazki:
''Przygody fryzjera damskiego'' i ''Oliwkowy Labirynt''
Obiete pozycje urzekly mnie polaczeniem wspanialego humoru ktory bawil mnie do lez, razem z nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Mendoza w swoich ksiazkach niesamowicie bawi sie slowami co doskonale mu wychodzi. Jezeli chodzi o mnie to literature tego typu czyta mi sie bardzo gladko i przyjemnie, polecam te pozycje w szczegolnosci osoba ktore chca troche odpoczac i sie zrelaksowac.
Bardzo lubie tego autora i zaluje ze nie przeczytalem wiecej jego ksiazek. Mam nadzieje ze w przyszlosci sie uda. jak narazie w bibliotekach do ktorych uczeszczam ksiazki Mendozy sa w ciaglym ruchu i nie moge ich dorwac, a na nowe nie mam funduszy.
_________________ ''Imagination will often carry us to worlds that never were. But without it we go nowhere''
Polecam blog p. Marka Krajewskiego - zawiera on m.im krótkie opowiadanko o Mocku, a także rożne straszne opowieści z życia samego autora. Naprawdę warto.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Przeczytałam "Rzeź bezkręgowców", najnowszą książkę Joanny Chmielewskiej. Jest to książka z cyklu "o Joannie", czyli mająca opisywać przypadki samej Autorki. Zawsze myślałam, że kobietę ponosi wyobraźnia, ale odkąd przeczytałam jej "Autobiografie" (w 7 tomach), jakoś moja pewność, że to tylko fikcja, jakoś dziwnie sklęsła... W przypadku ostatniej książki aż chciałoby się uwierzyć, że gdzieś tam tkwi ziarno prawdy, ponieważ autorka uśmierca reżyserów kręcących tzw. ekranizacje książek, zarówno klasyków jak i współczesnych... I w tym wypadku czytelnik (przynajmniej ten bardziej obeznany z tematem) odczuwa dziwnie ciepłe uczucia w stosunku do mordercy Książka oczywiście pełna jest specyficznego języka pani Chmielewskiej, tworzonych przez nią dziwacznych dialogów, pojawiają się nasi znajomi bohaterowie, ale... No właśnie, coś jednak wydaje się niedopracowane w całym pomyśle, jakby Autorka skupiła się bardziej na formie niż treści, jakby bardziej chciała zwrócić uwagę na "pijawki, które żerują na cudzej myśli", niż na postać mordercy... Mnie to osobiście nie przeszkadzało aż tak bardzo, żeby nie przeczytać całości ze smakiem. Cóż, dla mnie w książkach Chmielewskiej też ważniejsza jest forma od treści
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
A ja jakoś z panią Chmielewską byłem na bakierem. Przeczytałem chyba trzy jej powieści - wszystkie o genialnym rodzeństwie - Pawełku i Janeczce. Do reszty jakoś nigdy mnie ciągło i już chyba nie zaciągnie. Z polskich klasyków kiedyś wziąłem się za Joe Alexa, ale odpuściłem po 2 może 3 książkach - nie spasował mi ani klimat, ani sam główny bohater. Za to miło wspominam kilku autorów,kryminałów którzy już dawno ulecieli mi z pamięci. To były głównie książki w stylu dzielny porucznik/kapitan MO na tropie. jedna pozycja szczególnie utkwiła mi w pamięci. Był to zbiór 4 lub 5 opowiadań, których akcja działa się w różnych krajach min USA, Anglia, Szwecja i Polska (więcej, o ile w ogóle było nie pamiętam). Każda opowieść była utrzymana w specyficznym dla tego państwa stylu np w Szwecji został zabity mężczyzna w klubie naturystów.(w PRL-u Skandynawia była kojarzona z "golizną)
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
A ja jakoś z panią Chmielewską byłem na bakierem. Przeczytałem chyba trzy jej powieści - wszystkie o genialnym rodzeństwie - Pawełku i Janeczce. Do reszty jakoś nigdy mnie ciągło i już chyba nie zaciągnie.
A bo też fatalnie zacząłeś... Pawełek i Janeczka są na późniejsze czasy, na pierwszy ogień polecam "Wszystko czerwone" oraz "Całe zdanie nieboszczyka". Bardzo wysoko w moim rankingu stoi też "Wszyscy jesteśmy podejrzani" (w ogóle te kilkanaście pierwszych książek ). Nieco innych doznań dostarcza "Lesio" albo "Lądowanie w Garwolinie" - moim zdaniem wcale nie gorszych. A zatem może jednak zaryzykujesz drugie podejście?
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
A zatem może jednak zaryzykujesz drugie podejście?
Może, ale patrząc na stosy książek piętrzących sie na półkach to "może" zdaje się być bardzo odległe. A Pawełek i Janeczka akurat mi się podali (inna sprawa, że czytałem te książki w wieku 10-12 lat)
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Tak podczas lektury Mocka zajrzałem i przejrzałem stronę Marka Krajewskiego. Po pierwsze ciekawy blog, po drugie dowiedziałem się, że autor którego książki tłumaczone są na angielski i wydawane w Wielkiej Brytanii zbira tam bardzo dobre recenzje. Nie dziwię, że bo czyta się to bardzo dobrze, a Mock jest bohaterem który wzbudza pozytywne emocje.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Nie dziwię, że bo czyta się to bardzo dobrze, a Mock jest bohaterem który wzbudza pozytywne emocje.
W GW był artykuł o tym. Krajewski dobrze się sprzedaje z dwóch powodów - klimatu (porównują go do Mankella) i scenerii. Do tej pory rejony polsko-niemieckie nie były jeszcze "zbadane" i stanowi to pewną nową jakość, świeżość.
Kolejna książka o Mocku jest w trakcie pisania - podobno ma nie być w tytule "Breslau". Czyżby jakaś podróż służbowa? Czas - pod koniec lat 30-tych czyli Mock w mundurze Abhwery. Miejsce? Obstawiam Polskę - a konkretnie Warszawę lub Gdańsk.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Spośród tej listy poleciłbym tylko Ławę Przysięgłych Grishama. Film jest taki sobie, ale powieść rewelacyjna. Na pewno kupię.
Forsyth się zestarzał z biegiem lat, może poza Negocjatorem - naprawdę mi się podobał. Fałszerz z kolei za bardzo mi przypominał Tajnego Pielgrzyma Johna Le Carre (a tamten był o wiele lepszy). Clancy też się już zdezaktualizował ociupinkę.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Spośród tej listy poleciłbym tylko Ławę Przysięgłych Grishama. Film jest taki sobie, ale powieść rewelacyjna. Na pewno kupię.
"Milczenie owiec" to co? - według mnie numer jeden na liście. Sporo dobrego słyszałem też o firmie, ale z Grishama czytałem tylko "Czas zabijania". Zgadzam się natomiast, że "Negocjator" to fajna książka.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Tigana napisz recenzję z WYSPY... Jestem ciekaw twojej opinii.
Tekst Zawiera Liczne Spoilery Dotyczące Książek Lehane'a
Przeczytałem "Wyspę szaleńców" i jest pod olbrzymim wrażeniem. Książka, a zwłaszcza zakończenie, powalają na ziemie. Przyznam sie, że z początku sceptycznie podsedzłem do tej pozycji - ot kolejne typowe śledztwo, tylko w ciekawej scenerii. Z początku podejrzewałem, że będzie chodziło o jakiś romans lekarza z pacjentką, potem o nielegalne eksperymenty, z czasem domyśliłem sie, ze ktoś chce zrobić wodę z mózgu Teddy'emu, ale nie znałem jeszcze przyczyn. No i potem ostatnie 20-30 stron, które powalają i odwracają wszystko o 180 stopni. Majstersztyk. Przypomina się "Memento czy "Podejrzani". Siła tego zwrotu akcji polega, IMO, na tym, że nie jest on wyssany z palca żeby zaskoczyć czytelnika (tak jak ma to miejsce w ostatnich książkach Deavera) - do niego wiedzie cała książka. Każda scena, dialog nieuchronnie prowadzi do finału. A czytelnikowi później zostaje tylko jeszcze raz przeczytać "Wyspę" i dopasować brakujące elementy. A najzabawniejsze jest to, że gdybyśmy się zastanowili już nad samym prologiem to moglibyśmy sie sporo domyślić. Mocną stroną powieści są też postaci - autor zadbał o wręcz drobiazgowe nakreślenie charakterów głównych bohaterów - nałogi, mocne i słabe strony, motywacja mocno związana z wydarzeniami II w.ś.
"Wyspa"podobnie jak wcześniejsze książki Lehane'a ma jeszcze jedną charakterystyczną cechę - zakończenie nie przynosi ukojenia, zadowolenia. W "Rzece tajemnic", "Gdzie jesteś Amando" czy w końcu "Wyspie" rozwikłanie zagadki kryminalnej nie przynosi satysfakcji, ukojenia. Bohaterowie wychodzą brudni, a ich życie bezpowrotnie się zmienia. Także czytelnik może poczuć się zły - tu nie ma miejsca na łatwy happy end.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Ha! Sam nie ująłbym tego lepiej. Dokładnie takie samo wrażenie na mnie wywarła WYSPA... Kiedy dowiedziałem się, że Scorsese planuje ją zekranizować to nawet ekranizacja Hyperiona w jego wydaniu tak mnie nie ruszyła.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Przeczytałem Dżumę w Breslau i powiem szczerze, że trochę rozczarowała mnie ta książka. Wiadomo, że sama zbrodnia nigdy nie była najważniejsza w książkach Krajewskiego, ale w tym wypadku to już trochę przesadził. Słabiutko się ona przedstawia. Poza tym sama kreacja Wrocławia i Mocka też odbiega poziomem od poprzednich części. Jedynie cieszy mnie fakt poznania kolejnych szczegółów z życia Eberharda. Trochę mieszane uczucia pozostawiła. Krajewski zbliżył się z Dżumą do kategorii "przeczytać w jeden wieczór i zapomnieć".
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
Ha! Sam nie ująłbym tego lepiej. Dokładnie takie samo wrażenie na mnie wywarła WYSPA... Kiedy dowiedziałem się, że Scorsese planuje ją zekranizować to nawet ekranizacja Hyperiona w jego wydaniu tak mnie nie ruszyła.
Ja się za bardzo nie podpalam - jak zna się finał to emocji brakuje. Podobnie miałem z "Rzeka tajemnic" - po przeczytaniu książki, film, chociaż bardzo dobry i ze świetnymi aktorami, nie zrobił już na mnie zbyt dużego wrażenia.
Maeg napisał/a:
Krajewski zbliżył się z Dżumą do kategorii "przeczytać w jeden wieczór i zapomnieć".
Dla mnie Krajewski zawsze był "do poduchy". Inna sprawa, co sie potem śni "Dżuma" bardziej podobała mi się od "Widm", którą uważam za najsłabszą w cyklu.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Łyknąłem dzisiaj kilka opowiadań z książki J. Deavera - "Spirale strachu". To zbiór mrocznych opowieści zajmujących po 10-20 stron. Moim zdaniem są o wiele za krótkie, ale świetnie się je czyta. Autor świetnie wykorzystał element zaskoczenia. Polecam.
Autor świetnie wykorzystał element zaskoczenia. Polecam.
Aż za świetnie - momentami miałem wrażenie, że autor w kilku opowiadaniach przekombinował . Zresztą Deaver słynie z tego, że bez 2-3 mocnych zakrętów jego książka nie może się obyć. Problem w tym, że w np: "Zegarmistrzu" wydaje się to już "sztuką dla sztuki"
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Deaver jest świetny - jego "Panieński grób" to jedna z lepszych powieści tego typu, jakie czytałam, niesamowicie trzyma w napięciu... choć zakończenie jest chyba trochę przedobrzone i jakby napisane na siłę...
Poza tym jestem miłośniczką klasycznych kryminałów - pisarzy takich jak Chandler (co za genialne teksty się w jego książkach zdarzają!) czy Hammett... Z autorów współczesnych najbliższy chyba tej specyficznej atmosferze jest w moim odbiorze Michael Connelly ze swoim cyklem o Harrym Boschu.
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Tzw. czarny kryminał znam właśnie dzięki Chandlerowi i jego powieści ''Żegnaj laleczko'' muszę przyznać, że czyta czyta się ją świetnie, ale napewno nie jest to książka przy, której można się pośmiać, więc nie polecałbym jej do czytania na poprawę humoru
Miłośnikom twórczości Joanny Chmielewskiej może przypaść do gustu Klara S. Meralda i jej książka ''Starsza pani w Holandii'', gdzie narratorką i główną bohaterką podobnie jak u Chmielewskiej jest kobieta, przypadkowo zaplątująca się w intrygę poza granicami swojego kraju, a sama powieść utrzymana jest w nieco żartobliwym tonie.
Z klasycznych kryminałów bardzo cenię sobie książki Joe Alexa aka Kazimierza Kwaśniewskiego czyli prywatnie Antoniego Słomczyńskiego. Jest to jeden z tych pisarzy u których nie udaje mi się ustalić sprawcy (jeśli chodzi o zabójstwo) po mniej więcej połowie książki. Powieści te nie są szczególnie długie to fakt, nie wystarczą na długie wieczory, ale ich objętość jest wystarczająca by autor mógł znakomicie rozwinąć akcję.
Pogmerałem w sieci w poszukiwaniu wiadomości na temat szóstego tomu przygód Mocka pióra Marka Krajewskiego. Póki co wiadomo co następuje:
- książka ukażę się dopiero w 2009 roku
- nie będzie zawierać nazwy Breslau w tytule
- akcja będzie rozgrywać się w latach 1938/39
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Marek Krajewski, znany autor serii kryminałów o Eberhardzie Mocku, podpisał kontrakt autorski z Wydawnictwem Znak. Książki, w tym pierwsza powieść z nowej serii, ukażą się w pierwszym kwartale 2010 roku.
Marek Krajewski, znany autor serii kryminałów o Eberhardzie Mocku, podpisał kontrakt autorski z Wydawnictwem Znak. Książki, w tym pierwsza powieść z nowej serii, ukażą się w pierwszym kwartale 2010 roku.
Zmiana wydawcy, zmiana strony internetowej (blog zawieszony) - zobaczymy co z tego wyjdzie. No i jakie novum szykuje nam autor w swej najnowszej książce.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Cóż, cieszy mnie że kolejny Breslau (tym razem bez Breslau) dopiero za tak dużo czasu. Bo jednak uważałam, że mógł skończyć na tetralogii, jak pierwotnie było zapowiadane. Choć Dżuma podobała mi się bardziej niż Festung... Jednak powoli zaczynam czuć przesyt.
I mam nadzieję, że raczej nie będzie kontynuacji współpracy z Czubajem. Choć zdaje się jakiś kolejny tom przgód Patera był w przygotowaniu (jest gotowy?)
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum