FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Aborcja

Czy aborcja powinna być legalna w Polsce?
Tak
52%
 52%  [ 39 ]
Nie
10%
 10%  [ 8 ]
Tak, ale tylko w ściśle określonych przypadkach.
36%
 36%  [ 27 ]
Głosowań: 74
Wszystkich Głosów: 74

Autor Wiadomość
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2007-11-06, 18:34   Aborcja

Czy uważacie, że aborcja powinna być legalna, nielegalna, czy legalna w ściśle określonych przypadkach?

Ja optuję za tym trzecim - uważam, że w przypadku, kiedy ciąża jest wynikiem gwałtu, aborcja powinna byc dopuszczalna do ósmego tygodnia ciąży (bo właśnie w ósmym tygodniu zarodek staje się płodem), a w przypadkach, kiedy płód jest nieodwracalnie uszkodzony lub stwarza zagrożenie dla życia matki, powinna być legalna w ogóle. Natomiast w kazdym innym przypadku, poza wymienionym, aborcja IMO powinna być nielegalna, bo byłaby nieuzasadniona.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-07, 19:53   

Według mnie aborcja powinna być w pełni legalna - ale tylko i wyłącznie do 8 tygodnia ciąży. Niestety w tym kraju to tylko kolejna z moich mrzonek.

Bernard Gui napisał/a:
Natomiast w każdym innym przypadku, poza wymienionym, aborcja IMO powinna być nielegalna, bo byłaby nieuzasadniona.

Dla mnie wystarczającym uzasadnieniem jest niechęć kobiety do donoszenia ciąży.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2007-11-07, 20:30   

Aborcja to dla mnie zwykłe morderstwo. Człowiek nie ma prawa zabijać niewinnego płodu i uważać to za zabieg nie wart wspomnienia. Argument kobiet że to ich ciało jest dla mnie śmieszny. to nie usprawiedliwia morderstwa. co innego gdy ciąża była wynikiem gwałtu czy zagraża matce.
Nie rozumiem dlaczego przeciwników. Aborcji tak się krytykuje ? Bo bronią życia i nie są poprawni politycznie ? A Zwolennik Aborcji co powie swoim dzieciom że ich nie zabił ale dwoje rodzeństwa to już tak, bo mi się gumy włożyć nie chciało ? Nie pozwala się na kare śmierci dla wielokrotnych morderców ale zabić dziecko, bo rodzice byli nie odpowiedzialni, Absurd !! W Polsce większość ludzi jest przeciw aborcji, kiedy powie to Giertych jest krytykowany, bo tak nam media każą ?
Rozumiem aborcję gdy idzie o życie i zdrowie matki, albo Ciąża jest wnukiem przestępstwa.Ale nie rozumiem argumentu że kobieta decyduje o swoim ciele. DZIECKO TO NIE TATUAŻ, nie usuwa się je wedle kaprysu. Zastanawiam się czy niezalegalizowań Aborcji tylko po to żeby zlikwidować podziemie aborcyjne, sam nie jestem zdecydowany
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2007-11-07, 22:05   

Asuryan napisał/a:
Dla mnie wystarczającym uzasadnieniem jest niechęć kobiety do donoszenia ciąży

Ale byłbyś oczywiście za tym, żeby taką kobietę próbować przekonać do zmiany decyzji, a nie dokonywała aborcji? Bo bądź co bądź, chodzi o zniszczenie życia - życia jej przyszłego dziecka.
Toudisław napisał/a:
Aborcja to dla mnie zwykłe morderstwo

Nie powiedziałbym, że zwykłe, i nie wiem, czy można nazwać to morderstwem - zwłaszcza w przypadku wymienionej już przez Asu i mnie aborcji do 8 tygodnia ciąży, kiedy płód jest jeszcze zarodkiem, nie ma ukształtowanego (albo w ogóle) mózgu i nie potrafi myśleć, ani odczuwać bólu, bo nie ma systemu nerwowego. Owszem, jest to odebranie życia, ale czy już ludzkiego? Nie wiem, czy zarodek można nazwać człowiekiem, skoro nie potrafi jeszcze czuć ani myśleć.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-07, 22:13   

Bernard Gui napisał/a:
Ale byłbyś oczywiście za tym, żeby taką kobietę próbować przekonać do zmiany decyzji, a nie dokonywała aborcji?

Tak, byłbym za tym żeby przekonywać taką kobietę do zmiany decyzji. Przekonywać, a nie próbować zmuszać.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Nabu Nezzar 
Gildyjczyk


Posty: 619
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-07, 23:35   

Zaznaczyłem ostatnią opcję w ankiecie.
Jestem za aborcją jednak jedynie w ściśle określonych przypadkach i to objętych sporym rygorem. Takimi przypadkami są: gwałt czego następstwem przeważnie jest niechciana ciąża; ewidentny brak środków do życia, zagrożenie dla życia i poważne zagrożenie dla zdrowa matki oraz uszkodzenie płodu. A i w tych wypadkach powinno się określić dopuszczalną granicę do której zabiegi aborcyjne mogłyby zostać przeprowadzane, np. 8 tygodni. Później byłoby to już zwykłe morderstwo.
_________________
Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2007-11-07, 23:43   

Ja uważam aborcję za morderstwo. Mogę zrozumieć wiele argumentów, ale ten, że to ciało kobiety, jest dla mnie makabryczny, przecież jak poszła z kimś do łóżka, to konsekwencje jej głupoty i chęci chwilowej przyjemności odpowie dziecko. Rozumiem sytuację, gdy życie matki jest zagrożone, dziecko jest owocem przestępstwa, ma wadę genetyczną. Aborcja, a wygody, czyli tak zwanych przyczyn społecznych, jest dla mnie czymś makabrycznym.
Legalizacja aborcji jest chyba jedynym sposobem na likwidację podziemia. Teraz aborcja nie jest problemem, bo w gazetach jest pełno ogłoszeń. Warunki i sposób przeprowadzenia aborcji wołają o pomstę do nieba. Gdy aborcja stanie się legalna na pewno się to zmieni, wyjście z podziemia i dojście konkurencji oraz to, że nie ma ryzyka prawnego, spowoduje obniżenie kosztów aborcji, nawet jeśli włączą się podatki.

Bernard Gui napisał/a:
Nie powiedziałbym, że zwykłe, i nie wiem, czy można nazwać to morderstwem - zwłaszcza w przypadku wymienionej już przez Asu i mnie aborcji do 8 tygodnia ciąży, kiedy płód jest jeszcze zarodkiem, nie ma ukształtowanego (albo w ogóle) mózgu i nie potrafi myśleć, ani odczuwać bólu, bo nie ma systemu nerwowego. Owszem, jest to odebranie życia, ale czy już ludzkiego? Nie wiem, czy zarodek można nazwać człowiekiem, skoro nie potrafi jeszcze czuć ani myśleć.

Ni wiesz więc nie możesz powiedzieć NIE. No i 8 tygodni to granica przy której zaczyna się pojawiać coraz więcej organów.
Asuryan napisał/a:
Dla mnie wystarczającym uzasadnieniem jest niechęć kobiety do donoszenia ciąży.

A moja niechęć do ciebie usprawiedliwi że cię zamorduje ?

Ja się obawiam że Aborcja stał by się środkiem antykoncepcyjnym
 
 
Prev 
Wina Korwina


Posty: 751
Skąd: Z Twojego ekranu
Wysłany: 2007-11-08, 00:26   

Toudisław napisał/a:
Argument kobiet że to ich ciało jest dla mnie śmieszny. to nie usprawiedliwia morderstwa.

Toudi... A jesteś kobietą ? Możesz stwierdzić co one czują, kiedy nie mogą usunąć ciąży, której tak naprawdę nie chcą ?
Toudisław napisał/a:
Ale nie rozumiem argumentu że kobieta decyduje o swoim ciele

Mówisz o wolności, a odbierasz ją ?
Płód to tkanka ciążowa, niezdolna to abstrakcyjnego myślenia, nie posiada rozwiniętego umysłu. Można to przyrównać do człowieka, któremu zrobiono lobotomię. Żyje, ale nie zdaje sobie z tego sprawy, dla niego życie nie ma żadnej wartości, to tylko my mu ją przypisujemy i decydujemy za niego, bo przecież wiemy lepiej, nie ;)
Nabu Nezzar napisał/a:
Później byłoby to już zwykłe morderstwo.

Hmmm... //mysli
Przeanalizujmy więc skutki decyzji o restrykcji dla matki... Dziecko się rodzi, ale matka go nie chciała. Zaczyna wpadać w depresję, jej zdrowie psychofizyczne drastycznie się pogarsza. Dziecko tak naprawdę nie jest kochane, bo jak ma być, skoro ona go nie chciała. Doprowadza to do tego iż dziecko staje się w późniejszym czasie wyizolowane, rodzą się różnorakie patologie... Moje pytanie brzmi - lepiej "zabić" płód, czy skazać i dziecko i matkę na cierpienie w przyszłości ?
Toudisław napisał/a:
Mogę zrozumieć wiele argumentów, ale ten, że to ciało kobiety, jest dla mnie makabryczny, przecież jak poszła z kimś do łóżka, to konsekwencje jej głupoty i chęci chwilowej przyjemności odpowie dziecko.

No więc właśnie powyżej to przedstawiłem. Może naprawić swój błąd dokonując aborcji.
Toudisław napisał/a:
Aborcja, a wygody, czyli tak zwanych przyczyn społecznych, jest dla mnie czymś makabrycznym.

A to niby dlaczego ? //panda
Toudisław napisał/a:
Ja się obawiam że Aborcja stał by się środkiem antykoncepcyjnym

A jeśli dwoje ludzi uprawia seks używając zabezpieczeń nie dopuszczają do narodzin nowego dziecka... To też poniekąd jest morderstwo :lol:
_________________
Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/
I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
 
 
makatka 
Zapluta Wiedźma


Posty: 939
Skąd: wprost z absurdu
Wysłany: 2007-11-08, 06:58   

ZA.

Asuryan napisał/a:
Według mnie aborcja powinna być w pełni legalna - ale tylko i wyłącznie do 8 tygodnia ciąży. Niestety w tym kraju to tylko kolejna z moich mrzonek.

W pełni popiram i niestety żywię podobne obawy :(

Asuryan napisał/a:
Bernard Gui napisał/a:
Natomiast w każdym innym przypadku, poza wymienionym, aborcja IMO powinna być nielegalna, bo byłaby nieuzasadniona.


Dla mnie wystarczającym uzasadnieniem jest niechęć kobiety do donoszenia ciąży.

Dokładnie. Jako, że to kobieta ma w swoim ciele przez 9 miesięcy pasożyta. Poza tym to ona może miew perespektywie, że szef zwolni ją pod byle pretekstem, jak wróci ze zwolnienia.

Toudisław napisał/a:
A Zwolennik Aborcji co powie swoim dzieciom że ich nie zabił ale dwoje rodzeństwa to już tak, bo mi się gumy włożyć nie chciało ?

A lepiej żeby chodziły zabiedzone i niedożywione, bo rodziców nie stac na kolejne dziecko, a jakże to powiedzie dwóm poprzednim, że na was mieliśmy pieniążki, ale na siostrę i brata już nie? Albo "wy też byliście wpadką, ale was jeszcze jesteśmy w stanie jakoś utrzymac".
A zlepka komórek nie uważam za człowieka.
_________________
Pitbull- morderca miejsca w łóżku i Twoich kanapek.

zimo, zimo... WYPIERDALAJ!
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2007-11-08, 08:15   

Prev napisał/a:
Toudi... A jesteś kobietą ? Możesz stwierdzić co one czują, kiedy nie mogą usunąć ciąży, której tak naprawdę nie chcą ?

Nie. Ale To nie moja wina XD żadna kobieta która nie była w ciąży też tak naprawdę nie wie jak by się wtedy czuła. Ale ja za to mógłbym być ojcem dziecka które matka chcę usunąć.
Prev napisał/a:
Mówisz o wolności, a odbierasz ją ?

To nie jest kwestia wolności matki. Tylko wolności i praw do życia dziecka. Wolność kończy się wtedy gdy twoje działanie ogranicza wolność innego człowieka.
Prev napisał/a:
Moje pytanie brzmi - lepiej "zabić" płód, czy skazać i dziecko i matkę na cierpienie w przyszłości ?

No tak fajny tok myślenia. Wiesz lepiej co będzie za x lat. Wolisz zabić ( żywą istotę bi gdyby nim nie była to byś nie mógł zabić ) bo nie wiesz co będzie w przyszłości. A mnie kapitalistę oskarżasz że nie przejmuje się ludźmi :/ Teraz ty traktujesz ludzi przedmiotowo. Tak profilaktyka kojarzy mi się z III Rzeszą. A może będzie inaczej ? Może matka zimni zdanie ? Bo nie chciał dziecka tylko dlatego ze przeraziła ją perspektywa opieki nad nim ? może instynkt macieżyński weźmie górę. A może zaopiekuje się dzieckiem ojciec ? Może wychowa go na dobrego człowieka bo otoczył go miłością ? A może jakaś para która dzieci mieć nie może adoptuje je i otoczy prawdziwą miłością da szansę edukacji, dziecko pójdzie na studia okaże się geniuszem i znajdzie lekarstwo na raka ? Gdybologia to słaby argument
Prev napisał/a:
No więc właśnie powyżej to przedstawiłem. Może naprawić swój błąd dokonując aborcji.

Przerażasz mnie. Naprawiać swój błąd zabijając kogoś innego ? No jasne poco się zabezpieczać ? przeciez jak by co to się wyskrobie i tyle :-?
Prev napisał/a:
A to niby dlaczego ? //panda

A ty za nie dopuszczalne uważasz że ktoś może nie mieć dostępu do opieki medycznej czy edukacji bo nie ma kasy. Ja uważam że nie dopuszczalne jest to że zamordowuje kogoś by koszt jego utrzymania może obniżyć standard mojego życia
makatka napisał/a:
A zlepka komórek nie uważam za człowieka.

Nadal jesteś zlepem komórek. Ja bym uważał z rozgraniczaniem co jest człowiekiem a co nie
 
 
Tanit 
Czarnoskrzydła


Posty: 1459
Wysłany: 2007-11-08, 08:30   

Jestem ZA - nie bedę się długo rozwodzić, bo nie wdzę sensu. Zgadzam się z Prev, Asuryanem i makatką
Toudisław napisał/a:
t;]To nie jest kwestia wolności matki. Tylko wolności i praw do życia dziecka. Wolność kończy się wtedy gdy twoje działanie ogranicza wolność innego człowieka.
]
Ograniczanie praw wolności matki drogi [b]Toudi
. Skondensowane i niemyślące białko nie ma praw (tu to co mówił Prev).
Toudisław napisał/a:
Rozumiem sytuację, gdy życie matki jest zagrożone, dziecko jest owocem przestępstwa, ma wadę genetyczną.

To mamy w konstytucji ;)
Toudisław napisał/a:
Aborcja, a wygody, czyli tak zwanych przyczyn społecznych, jest dla mnie czymś makabrycznym.

Oczywiście argument 'bo tak' nie jest argumentem i to jest logiczne.
ale tu to co mówił już Prev...
Naturalną koleją rzeczy jest stres/depresja/ poporodowa kobiety. I jeżeli to dziecko było niechciane (ofiara gwałtu - a lekarz tego nie uznał) to i kobieta a tym bardziej dziecko mają przechlapane życie :?

Noo... miałam nie pisać dużo >.<

Au revoir!
_________________
***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat...

TanBlog
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-08, 08:53   

Toudisław napisał/a:
Ja uważam aborcję za morderstwo.
Wiesz, że gdybyś za to morderstwo chciał skazać matkę, to ona ZAWSZE byłaby przez sąd uznana za niewinną? Tym samym w zasadzie sam byś zalegalizował zabijanie? :D
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-08, 13:55   

Toudisław napisał/a:
A moja niechęć do ciebie usprawiedliwi że cię zamorduje ?

Nie - ja nie siedzę w Twoim ciele. Nie jestem pasożytem pobierającym wprost z Twojego organizmu niezbędne mu do przeżycia substancje. Nie zagrażam Twojemu zdrowiu. Nie da się więc porównać Twojej ewentualnej niechęci do kogokolwiek z ewentualną niechęcią kobiety do noszonego płodu.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2007-11-08, 14:53   

Toudisław napisał/a:
8 tygodni to granica przy której zaczyna się pojawiać coraz więcej organów.

Toteż właśnie pisałem - do ósmego tygodnia, nie dłużej.
makatka napisał/a:
kobieta ma w swoim ciele przez 9 miesięcy pasożyta.

Przecież Ty też kiedyś byłaś takim "pasożytem", tak jak każdy z nas. W ogóle, to o aborcji dyskutują tylko ci, którzy już zdążyli się urodzić ;)
makatka napisał/a:
"wy też byliście wpadką, ale was jeszcze jesteśmy w stanie jakoś utrzymac".

Jest jeszcze coś takiego, jak rodziny zastępcze i domy dziecka.
Toudisław napisał/a:
Nadal jesteś zlepem komórek

Tak, ale teraz jest myślącym i świadomym zlepkiem komórek. To różnica.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-08, 16:36   

Bernard Gui napisał/a:
Jest jeszcze coś takiego, jak rodziny zastępcze i domy dziecka.

Jakby jeszcze była możliwość przeniesienia niechcianego płodu do organizmu kobiet, które chciałyby urodzić to przyszłe dziecko, lub sztucznego inkubatora - to byłbym przeciwko aborcji. Dopóki jednak to nie nastąpi, to kwestię dokonać aborcji czy urodzić zostawiłbym w gestii kobiety ciężarnej.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Nabu Nezzar 
Gildyjczyk


Posty: 619
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-09, 00:07   

Prev napisał/a:
Przeanalizujmy więc skutki decyzji o restrykcji dla matki... Dziecko się rodzi, ale matka go nie chciała. Zaczyna wpadać w depresję, jej zdrowie psychofizyczne drastycznie się pogarsza. Dziecko tak naprawdę nie jest kochane, bo jak ma być, skoro ona go nie chciała. Doprowadza to do tego iż dziecko staje się w późniejszym czasie wyizolowane, rodzą się różnorakie patologie... Moje pytanie brzmi - lepiej "zabić" płód, czy skazać i dziecko i matkę na cierpienie w przyszłości ?
To teraz ja pogdybam. Równie dobrze można założyć, że matka ostatecznie przekonuje się do dziecka i docenia co ją spotkało. Wychowuje dziecko w miłości i opiece. Maluch w końcu wyrasta na dobrego chrześcijanina:] Człowiek ten, gdy już dorośnie, dostaje się do sejmu z ramienia prawicowej partii, gdyż urzeka wyborców swą dotychczasową społeczną działalnością. Następnie w głosowaniu za powszechną legalizacją aborcji, jego głos decyduje o odrzuceniu tej ustawy:] Pięknie, co?:]
Nie można odbierać ludziom szansy do życia.
_________________
Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
 
 
makatka 
Zapluta Wiedźma


Posty: 939
Skąd: wprost z absurdu
Wysłany: 2007-11-09, 06:52   

Toudisław napisał/a:
makatka napisał/a:
A zlepka komórek nie uważam za człowieka.


Nadal jesteś zlepem komórek. Ja bym uważał z rozgraniczaniem co jest człowiekiem a co nie

Ale zlepkiem już myślącym. A to nieco co innego.

Bernard Gui napisał/a:
kobieta ma w swoim ciele przez 9 miesięcy pasożyta.


Przecież Ty też kiedyś byłaś takim "pasożytem", tak jak każdy z nas. W ogóle, to o aborcji dyskutują tylko ci, którzy już zdążyli się urodzić

Ale najwyraźniej moja rodzicielka chciała nosić pasożyta. Nie każda kobieta musi żywić taką chęć, za to każdej, mimo najlepszych zabezpieczeń, może się coś takiego znienacka przytrafić. Niejednokrotnie w najmniej odpowiednim życiowo momencie.

Bernard Gui napisał/a:
makatka napisał/a:
"wy też byliście wpadką, ale was jeszcze jesteśmy w stanie jakoś utrzymac".


Jest jeszcze coś takiego, jak rodziny zastępcze i domy dziecka.

To teraz wytłumacz starszemu dziecku dlaczego oddałeś młodsze do domu dziecka. Albo jeszcze lepiej: wytłumacz temu młodszemu, które w domu dziecka w najlepszym razie czuje się samotne i smutne dlaczego starsze może przebywać w domu otoczone miłością, a to pokrzywdzone już nie.

Nabuś napisał/a:
To teraz ja pogdybam. Równie dobrze można założyć, że matka ostatecznie przekonuje się do dziecka i docenia co ją spotkało. Wychowuje dziecko w miłości i opiece. Maluch w końcu wyrasta na dobrego chrześcijanina:] Człowiek ten, gdy już dorośnie, dostaje się do sejmu z ramienia prawicowej partii, gdyż urzeka wyborców swą dotychczasową społeczną działalnością. Następnie w głosowaniu za powszechną legalizacją aborcji, jego głos decyduje o odrzuceniu tej ustawy:] Pięknie, co?:]
Nie można odbierać ludziom szansy do życia.

W moim odczuciu przedstawiłeś wersję ocierającą się o horror :P


Jeżeli chodzi o "prawo do", to w moim odczuciu jest jeszcze jedna bardzo istotna kwestia:
Jeżeli kobieta naprawdę będzie chciała się pozbyć płodu, to i tak to zrobi. Tyle, że pokątnie, za ciężkie pieniądze, nierzadko u konowała, który sprawi jej niepotrzebny ból, bądź ją trwale uszkodzi. Po co dodawać do i tak niełatwej decyzji strach i ból. Każda kobieta powinna mieć komfort psychiczny i świadomość, że może to zrobić i może to zrobić w ludzkich warunkach u lekarza, który jej doradzi, pomoże podjąć decyzję (może na nie? któż to może wiedzieć?) i zadba o nią, a nie potraktuje, jak dochodowy kawałek mięsa.
_________________
Pitbull- morderca miejsca w łóżku i Twoich kanapek.

zimo, zimo... WYPIERDALAJ!
 
 
Prev 
Wina Korwina


Posty: 751
Skąd: Z Twojego ekranu
Wysłany: 2007-11-09, 09:46   

Nabu Nezzar napisał/a:
To teraz ja pogdybam. Równie dobrze można założyć, że matka ostatecznie przekonuje się do dziecka i docenia co ją spotkało. Wychowuje dziecko w miłości i opiece. Maluch w końcu wyrasta na dobrego chrześcijanina:] Człowiek ten, gdy już dorośnie, dostaje się do sejmu z ramienia prawicowej partii, gdyż urzeka wyborców swą dotychczasową społeczną działalnością. Następnie w głosowaniu za powszechną legalizacją aborcji, jego głos decyduje o odrzuceniu tej ustawy:] Pięknie, co?:]
Nie można odbierać ludziom szansy do życia.

No ja nie wiem... To miał być żart ? :-? Bo jeśli nie to utwierdziłeś mnie w przekonaniu że aborcja jest potrzebna, żeby do takiej sytuacji nigdy nie doszło. Matka pokocha dziecko... Nie wykluczam tego, ale powiedz mi Nabu jaka na to jest szansa ? Jaka jest szansa na to że dziecko, którego matka nie chciała zostanie pokochane, jaka jest szansa że z biedy nagle wyjdzie na inteligentnego polityka (chociaż prawica i inteligencja w Polsce nie idą w parze --_- ). Zostanie chrześcijaninem - a niech ze zostaje, tylko co mu to da... Nie jesteśmy jasnowidzami, nie możemy stwierdzić jak ułoży się przyszłość tego, czy tamtego dziecka; ale możemy stosować rachunek prawdopodobieństwa. Czy naprawdę chcesz skazywać 10 dzieci, których nie poddano aborcji na biedę i nędzne życie za cenę jednego, któremu się udało ?
_________________
Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/
I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
 
 
Caesar 
Batman


Posty: 119
Wysłany: 2007-12-19, 13:11   

Dla mnie wystarczającym uzasadnieniem jest niechęć kobiety do donoszenia ciąży.
Dla mnie również, ale należałoby ten argument wzbogacić o prawo do usunięcia "płodu" do 18 roku po jego urodzeniu, m.in. z powodu niechęci do wychowywania dzeci.

Nie wiem, czy zarodek można nazwać człowiekiem, skoro nie potrafi jeszcze czuć ani myśleć.
Nie możemy tego wiedzieć, ponieważ nauka jednoznacznie nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie.

Jestem za aborcją jednak jedynie w ściśle określonych przypadkach i to objętych sporym rygorem. Takimi przypadkami są: (...) ewidentny brak środków do życia (...)
To jest najgłupszy argument, jaki pada w tego typu rozmowach. Do innych powodów podanych przez Nabu przychylam się stuprocentowo.

Ja jestem zwolennikiem prawa do aborcji w wypadku, kiedy ciąża zagraża życiu matki, płód jest uszkodzony i można stwierdzić z całkowitą pewnością (a szczerze mówiąc nie wiem, czy można przeprowadzić badania dające taką pewność), że dziecko urodzi się martwe albo poważnie chore; lub w wypadku, kiedy ciąża jest wynikiem gwałtu (chociaż co do tego sam nie jestem pewien).
Jak czytam, że kobieta ma prawo do wyskrobania "smarkacza", bo to jest jej ciało i ona może sama decydować co z tym zrobić, nachodzi mnie smutna refleksja, że obecne społeczeństwo po prostu zapomniało znaczenia słowa "odpowiedzialność".
Chciałbym również zauważyć istotną kwestię: wszyscy, co do jednego, zwolennicy prawa do aborcji narodzili się!
_________________
"Nieszczęścia innych są nam obojętne, chyba że sprawiają nam przyjemność" Jules Renard
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2007-12-19, 13:51   

Caesar napisał/a:
kiedy ciąża jest wynikiem gwałtu (chociaż co do tego sam nie jestem pewien)
Jak zgwałcą twoją dziewczynę/partnerkę/żonę to będziesz pewien. Czego ci serdecznie życzę - za wygadywanie takich bzdur w stylu "nie jestem pewien". :evil:
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
solanna 
bene gesserit


Posty: 40
Skąd: Śnięta Inkwizycja
Wysłany: 2007-12-19, 14:07   

Wiecie, tak czytam i zimno mi się robi, bo byłam dzieckiem niechcianym a tu widzę, że większość wyskorbałaby mnie bardzo chętnie. Gdyby moja mama zamiast słuchac rad proboszcza, posłuchała namów swojej znajomej (ktora przedstawiała mniej więcej takie argumenty, jak Asu w pierwszym poście), to nie miałabym szans.
W naszym społeczeństwie jest mnóstwo ludzi, którzy urodzili się jako niechciani a wielu z was skazuje ich na śmierć zaocznie. Owszem, życie z syndromem ocaleńca nie jest łatwe, ale da się z tego syndromu wyjść i można nawet stać się uzyteczną częścią społeczeństwa (chociaż może niekoniecznie prawicowym politykiem, Nabu ;) )
A co do wizji Preventora - to czysta gdybologia. Nie wiesz jak się potoczy życie dziecka i dlatego nei wolno ci decydować o jego życiu lub śmierci.
Aha i jeszcze jedno - dziecko w łonie matki to nie pasożyt. Makatka, Asu - mam nadzieję, że nie będziecie mieli dzieci, albo zmienicie podejście. Bo jesli zostanie takie jak teraz, to juz tym dzieciom współczuję.
_________________
eulogeite kai mee katarasthe
błogosławieni cisi i ci, co pyszczą w porę...
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-12-19, 15:14   

Caesar napisał/a:
Chciałbym również zauważyć istotną kwestię: wszyscy, co do jednego, zwolennicy prawa do aborcji narodzili się!

Inaczej ciężko by nam było się tutaj wypowiadać, tak więc to jest najmniej istotny argument w całej dyskusji.

solanna napisał/a:
Wiecie, tak czytam i zimno mi się robi, bo byłam dzieckiem niechcianym a tu widzę, że większość wyskorbałaby mnie bardzo chętnie.

Pudło. Większość dałaby takie prawo Twej matce, prawo z którego nie musiałaby korzystać. Ja też byłem dzieckiem niespodzianką - ale moja matka zdecydowała sama, że chce mnie urodzić, a nie usunąć. Dokonała takiego wyboru sama, nie zmuszona przez państwo. I o takie prawo do wyboru będę walczył dla każdej kobiety.

solanna napisał/a:
W naszym społeczeństwie jest mnóstwo ludzi, którzy urodzili się jako niechciani a wielu z was skazuje ich na śmierć zaocznie.

Nie tyle skazuje na śmierć, co chce dać takie prawo ich rodzicom.

solanna napisał/a:
Aha i jeszcze jedno - dziecko w łonie matki to nie pasożyt. Makatka, Asu - mam nadzieję, że nie będziecie mieli dzieci, albo zmienicie podejście. Bo jesli zostanie takie jak teraz, to juz tym dzieciom współczuję.

Nie zanosi się bym zmienił podejście do tej kwestii, ale mogę Cię uspokoić że dziecka nie planuję. A jeśli pojawi się nieplanowane, to dam całkowity wybór w sprawie aborcji/urodzenia jego matce i pomogę finansowo ten wybór zrealizować, jakikolwiek by on nie był.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2007-12-19, 15:18   

Shadowrunner napisał/a:
Jak zgwałcą twoją dziewczynę/partnerkę/żonę to będziesz pewien. Czego ci serdecznie życzę - za wygadywanie takich bzdur w stylu "nie jestem pewien". :evil:

Nie nie będę pewny. Po pierwsze to decyzja mojej Dziewczyny/ żony. Po drugie jedyną osobą jej będę życzył śmierci jest sam gwałciciel a nie jego dziecko. W takiej sytuacji na pewnie nie zostawiłbym dziewczyny samej. Byłbym gotów uznać je za swoje. Ale, żeby nie było wątpliwości. Uważam że kobieta powinna mieść prawo do aborcji w przypadku gwałtu

Asuryan napisał/a:
A jeśli pojawi się nieplanowane, to dam całkowity wybór w sprawie aborcji/urodzenia jego matce i pomogę finansowo ten wybór zrealizować, jakikolwiek by on nie był.

Nie zależy ci na twoim dziecku ? Jest ci obojętne czy będzie żyć czy nie ?
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-12-19, 15:26   

Toudisław napisał/a:
Nie zależy ci na twoim dziecku ? Jest ci obojętne czy będzie żyć czy nie ?

Na dziecku, już urodzonym, pewno będzie mi zależeć. A tak, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal :P
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
solanna 
bene gesserit


Posty: 40
Skąd: Śnięta Inkwizycja
Wysłany: 2007-12-19, 20:39   

Asuryan napisał/a:
solanna napisał/a:
Wiecie, tak czytam i zimno mi się robi, bo byłam dzieckiem niechcianym a tu widzę, że większość wyskorbałaby mnie bardzo chętnie.

Pudło. Większość dałaby takie prawo Twej matce, prawo z którego nie musiałaby korzystać.


Krótko mówiąc nie zrobiłbyś nic, żebym przeżyła.

Asuryan napisał/a:
Nie tyle skazuje na śmierć, co chce dać takie prawo ich rodzicom.


Dla mnie, jako osoby skazanej to żadna różnica - i tak kończy się to moją śmiercią.

Asuryan napisał/a:
Nie zanosi się bym zmienił podejście do tej kwestii, ale mogę Cię uspokoić że dziecka nie planuję. A jeśli pojawi się nieplanowane, to dam całkowity wybór w sprawie aborcji/urodzenia jego matce i pomogę finansowo ten wybór zrealizować, jakikolwiek by on nie był.


Chcę wyjaśnić, że mój komentarz odnosił się dokładnie do określenia "pasożyt" - to żeby uniknąć niedomówień. Prawda jest taka, że ciąża ze względu na zmiany hormonalne w organiźmie bardzo służy kobiecie. Odmładza ją. Oczywiście nie mówie tu o sytuacji, kiedy kobieta rodzi co roku przez 30 lat.

A co do twojego posta, Asu - dziecko to nie jest tylko i wyłącznie sprawa kobiety, której ty sfinansujesz zachciankę pt. bobasek. To dziecko będzie nosiło część ciebie i będzie cię potrzebowało, nawet jeszcze zanim się urodzi, bo twoja obecność przy jego matce da jej poczucie bezpieczeństwa. Pomoże jej spokojnie przejść przez ciążę, dzięki czemu mała/y będzie się dobrze rozwijał. A potem będzie potrzebował tego, żebys wprowadził je w świat, wytłumaczył ten świat i pokazał, że przed problemami nie należy uciekać tylko się z nimi mierzyć.
Ale oczywiście droga wolna - jeśli chcesz możesz zostać kolejnym Brakiem Ojca.
_________________
eulogeite kai mee katarasthe
błogosławieni cisi i ci, co pyszczą w porę...
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2007-12-19, 20:45   

Asuryan napisał/a:
Pudło. Większość dałaby takie prawo Twej matce, prawo z którego nie musiałaby korzystać.

A prawo ojca ? On też ma coś do powiedzenia.
Asuryan napisał/a:
Na dziecku, już urodzonym, pewno będzie mi zależeć. A tak, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal :P

Czyli nie miał byś pretensji gdyby ktoś podał twojej żonie leki wczesnoporonne ? No czego oczy nie wiedzą ...
solanna napisał/a:
A co do twojego posta, Asu - dziecko to nie jest tylko i wyłącznie sprawa kobiety, której ty sfinansujesz zachciankę pt. bobasek. To dziecko będzie nosiło część ciebie i będzie cię potrzebowało, nawet jeszcze zanim się urodzi, bo twoja obecność przy jego matce da jej poczucie bezpieczeństwa.

Skoda że ojców spycha sie na tor dalszy :-/ ( rola dawcy spermy zupełnie mi nie odpowiada )
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-12-19, 20:49   

solanna napisał/a:
Krótko mówiąc nie zrobiłbyś nic, żebym przeżyła.

Krótko mówiąc - tak. Owszem, wolałbym by moje dziecko zostało urodzone - ale gdyby jego matka zdecydowała o usunięciu ciąży, to nie zrobiłbym nic by ją przed tym powstrzymać. Co więcej, pomógł bym jej spełnić owe zamierzenie - choć nie byłbym z tego powodu szczęśliwym. Po prostu uważam, że decyzja o dziecku - dopóki żyje on wewnątrz kobiety - należy tylko i wyłącznie do niej. Nie zanosi się by moje zapatrywanie się na tą sprawę uległo zmianie w przyszłości.

Toudisław napisał/a:
A prawo ojca ? On też ma coś do powiedzenia.

Dopóki dziecko się nie narodzi, dla mnie ojciec nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia.

Toudisław napisał/a:
Czyli nie miał byś pretensji gdyby ktoś podał twojej żonie leki wczesnoporonne ? No czego oczy nie wiedzą ...

Miałbym gdyby zrobiono to wbrew Jej woli lub bez Jej świadomości. Jeśli jednak byłoby to zgodne z Jej wolą to sam bym te leki kupił.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2007-12-19, 20:55   

Asuryan napisał/a:
wolałbym by moje dziecko zostało urodzone - ale gdyby jego matka zdecydowała o usunięciu ciąży, to nie zrobiłbym nic by ją przed tym powstrzymać.

A ja bym próbował przekonać ją do zmiany decyzji.
Asuryan napisał/a:
Po prostu uważam, że decyzja o dziecku - dopóki żyje on wewnątrz kobiety - należy tylko i wyłącznie do niej.

Tak, ale na decyzję ma, a przynajmniej może mieć wpływ, wiele czynników - w tym opinia bliskich osób.
Asuryan napisał/a:
Dopóki dziecko się nie narodzi, dla mnie ojciec nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia

Mozesz mi wyjaśnić ten pogląd? Bo czy chcesz przez to powiedzieć, że to dziecko jest tylko matki, a nie ojca?
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-12-19, 20:58   

Bernard Gui napisał/a:
Mozesz mi wyjaśnić ten pogląd? Bo czy chcesz przez to powiedzieć, że to dziecko jest tylko matki, a nie ojca?

Nie. Chcę tylko przez to powiedzieć, że dziecko do momentu narodzin zamieszkuje organizm matki - więc z tego tylko faktu dla mnie matka ma wyłączne prawo decydowania o nim.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
solanna 
bene gesserit


Posty: 40
Skąd: Śnięta Inkwizycja
Wysłany: 2007-12-20, 09:32   

Jako kobieta odbieram to jako zepchnięcie na mnie całej odpowiedzialności za ciążę i dziecko: "Twój brzuch, twoja sprawa - nie będę się mieszał". To rodzi poczucie olbrzymiej samotności a jeszcze jak doda się do tego bezradność i ociężałość ciężarnej kobiety w ostatnim trymestrze ciąży, to zaczyna to urastać do psychicznego dramatu.
Domyslam się, Asu, że twoje podejście wynika z szacunku wobec wolnosci kobiety, jej wolnosci wyboru. Tylko, że my nie czujemy tak, jak wy, tzn. jesteśmy o wiele bardziej emocjonalne i często nei jesteśmy w stanie uporzadkować emocji (a zwłaszcza jak mamy skoki hormonalne związane z obecnością w naszym organiźmie rozwijającego się człowieczka :mrgreen: potrafimy być wtedy naprawdę potwornie niezdecydowane i upierdliwe). Dlatego tak ważne jest, żeby przy takiej rozchwianej emocjonalnie pani był spokojny, dający jej oparcie pan. Często decyzja kobiety na usunięcie może wynikac nie tyle z tego, że ona nie chce tego dziecka, ile z tego, że czuje się sama i bezradna.
Kurza twarz, trudno to wytłumaczyć.
_________________
eulogeite kai mee katarasthe
błogosławieni cisi i ci, co pyszczą w porę...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fantasta.pl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 16