Kiedyś Kościół Katolicki był najsilniejszą organizacją w znanym świecie (tj. w śred. Europie), dziś najsilniejsze są USA, toteż można powiedzieć, że czarnego papieża właśnie tydzień temu wybrali.
A to co powiedział poseł Górski, przynajmniej w jego mniemaniu i w sumie nie sądzę, żeby się mylił, jest przekonaniem najbardziej konserwatywnego skrzydła republikanów.
Tylko u nas coś z wolnością słowa jest nie tak i gość rzekomo obraził prezydenta-elekta.
pozdrawiam
Wyobraźcie sobie co by było, gdyby na miejscu Obamy był jakiś Żyd i Górski użyłby podobnego sformułowania - już widzę larum podniesione przez media "antysemita!'.
Wkurza mnie i bawi jednocześnie ta sytuacja - bo poprawność polityczna znów bierze górę nad wolnością słowa i zwykłym... myśleniem, ponownie zwyciężają paranoje.
Bo Obama, jeśli ktoś faktycznie nie zauważył JEST czarny. Czy gdyby ktoś McCaina (po - założmy - zwycięstwie) nazwałby białym mesjaszem też byłby rasistą? No ale co tu tłumaczyć, banda kretynów i tak uzna każdego, kto na głos wypowiada słowa takie jak 'czarny', 'murzyn' a nie daj borze 'Żyd' za rasistę/antysemitę . ; )
_________________ We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun
We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye
We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
Tylko u nas coś z wolnością słowa jest nie tak i gość rzekomo obraził prezydenta-elekta.
1) Czy osłowi Górskiemu ktoś uniemożliwił zrobienie z siebie idioty?
2) Czy osła Górskiego ktoś do sądu podał za zrobienie z siebie idioty?
Na oba pytania, wydaje mi się należy odpowiedzieć "nie". Co to oznacza? Ano to,że z wolnością słowa w Polsce akurat na przykładzie tej sprawy, źle nie jest. Pamiętaj Jander, że wolność słowa polega również na tym, by kogoś za jego słowa skrytykować, powiedzieć, że zrobił źle etc
Gand napisał/a:
Wyobraźcie sobie co by było, gdyby na miejscu Obamy był jakiś Żyd i Górski użyłby podobnego sformułowania - już widzę larum podniesione przez media "antysemita!'.
Gdyby ktoś nazwał jakiegoś Żyda mesjaszem.... to albo by go nazwali "antychrześcijaninem", albo jakimś sekciarzem w ramach judaizmu Antysemitą by raczej nie został
Gand napisał/a:
Bo Obama, jeśli ktoś faktycznie nie zauważył JEST czarny.
Obama z tego co wiem, jest w połowie biały Nie jest więc czarny.
Gdyby ktoś nazwał jakiegoś Żyda mesjaszem.... to albo by go nazwali "antychrześcijaninem", albo jakimś sekciarzem w ramach judaizmu Antysemitą by raczej nie został
Więc wstaw sobie zamiast mesjasza 'zbawcę', 'nadzieję', cokolwiek - chodzi mi o samo sformułowanie 'żydowski', które na pewno wywołałoby awanturę i krzyki masy osób, które brzydzi taki 'antysemityzm'.
Wulf napisał/a:
Obama z tego co wiem, jest w połowie biały Nie jest więc czarny.
Wyprowadź więc z błędu cały świat i mieszkańców USA zwłaszcza, którzy uparcie twierdzą, że mają CZARNEGO prezydenta.
Wiadomo, są ludzi z ciemniejszym kolorem skóry, ale Obama jest czarny.
_________________ We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun
We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye
We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
Wyprowadź więc z błędu cały świat i mieszkańców USA zwłaszcza, którzy uparcie twierdzą, że mają CZARNEGO prezydenta.
A po co? Sam Obama powiedział, że jest mieszańcem. Sorry, ale nie mam zamiaru sprzeciwiać się postrzeganiu rasowemu jednostki przez tę jednostkę I nie mam zamiaru dowodzić, że Ann Dunham, matka Obamy, nie jest biała.
Przykro mi, dla mnie Obama jest najzwyczajniej w świecie murzynem (nie żebym pałał do nich jakąś specjalną nienawiścią)
Osobiście dostrzegam różnicę jeśli chodzi i mulatów
a kolorem skóry Obama który moim skromnym zdaniem bardziej popada pod określenie go mianem murzyna tudzież afroamerykanina, a to, że matka Obamy jest biała nie zmienia w moim postrzeganiu koloru skóry nowego prezydenta USA.
I nie, nie uważam mulatów za murzynów.
Ale uważam Obamę za murzyna (tylko żeby zaraz nie pojawiło się jakieś oskarżenie o rasizm ;p)
_________________ We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun
We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye
We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
nie uważam mulatów za murzynów.
Ale uważam Obamę za murzyna
Ciekawe... czyli kolor niebieski nazwiesz granatowym, bo masz tendencję do ich "uciemniania"? :D
Przecież to, co napisałeś, to sprzeczność - nie uważać Mulatów za Murzynów, ale uważać za Murzyna Mulata Obamę.
A ten łysol na zdjęciu to Murzyn, czy Mulat?
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
To aby zamęcić wam trochę enigmatycznie odeślę do powieści Philipa Rotha pt. Piętno. Mówiąc bardzo ogólnie dotyczy ona problemu, z którym wy staracie się tu uporać. Także w ujęciu z punktu widzenia tzw. politycznej poprawności. Bardzo ciekawa - jak to u Rotha - wnikliwa i interesująca powieść. Także o... hmm... białych Murzynach (dosłownie, to żadna przenośnia, ani uszczypliwość).
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Dziś główna siła polskiej opozycji znowu brylowała Tym razem pani Kruk, posłanka, postanowiła poczuć jak to jest być jak były prezydent i przyszła ciut... nietrzeźwa do sejmu. Udzieliła jednego z ciekawszych wywiadów w tej kadencji... i mnie rozśmieszyła do łez, bo jest chyba pierwszą kobietą politykiem, którą złapano... na gazie :D
Taa, kobiecina była napruta... Gdyby była trzeźwa nie wdawałaby się w taką żenującą i uwłaczającą dyskusję z dziennikarzami... Jasne jak słońce. Ale, powiedzmy sobie szczerze, miała pecha. Nie ona pierwsza ani nie jedyna... To że pochodzi z partii takiej a nie innej, uczyniło jej łatwym żerem... Ale w Radio Maryja będzie męczennicą....
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
oj, nie powiedziałbym. Co by o RM nie mówić, ale jakoś nie wydaje mi się, by jej bronili. Jednak tam konserwatyzm... cóż, jest dość zakorzeniony, a to wiąże się z szacunkiem dla pracy.
Śmisznie się dziś zachował Kaczor - powiedział, że pokaże innych pijanych posłów. Cóż... czy naprawdę odwracanie kota ogonem ma być tak bezczelne?
Ostatni wywiad Jara dla Rzeczpospolitej pokazuje, że stracił kontakt z rzeczywistością. Liczą się tylko mohery i kampania przeciwko wprowadzeniu euro oraz brednie o tym, że PO chce "rozpuścić" Polskę w UE. Stacza się ta partia coraz bardziej przez swego przywódcę, który najzwyczajniej się zużył. LPR-bis. Chyba że Jaro ma szatański plan...
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Miał kiedyś, dorwał się do władzy... i starczy. Widać w sondażach, że ludzie już kaczego bełkotu nie kupują, że może i Tusk za fajny nie jest (bo jest prawie jak kaczka), ale cóż, mniejszy szatan z niego.
Jakoś dla mnie jedynym szatańskim planem Jaro na przeżycie byłoby... schować się i promować takich ludzi jak Dorn... może Ziobro...
Biorąc pod uwagę wyrzucenie Dorna z PiS - Jarosław nigdy w niego nie zainwestuje, a Ziobrę uważa za zbyt ambitnego.
Dla mnie prezes PiSu to typ osoby, która jeśli nie będzie w stanie wygrać, to pociągnie całą resztę ze sobą na dno. I to nie tylko PiS czy PO.
Wlasciwie to nie wiem czy tu czy w ZUO w potrawce powinna pojawic sie przyszla niezwykle wazna wizyta w Azji kiedy w Polsce akurat beda goscie na tyle nieistotni aby sie z nimi liczyc. Jakis tak zwykly prezydent Francji i jacys inni zagraniczni oficjele, plankton przy naszym Najjasniejszym Panu, ktory okupuje Najwyzszy w Polsce Stolek.
Nie wiem czy to kpina (z siebie), czy co??
że niby zależy Ci na wysokiej pozycji PiS albo PO?
Jander już powiedział, że rzecz w kontekście - i o to chodzi. W razie czego stawką byłyby zapewne nie takie czy inne partie, ale losy (a przynajmniej jakość życia i bezpieczeństwo) nas wszystkich. Onże pan zdaje się mieć poczucie misji i skłonności do męczennictwa a to bywa groźne.
_________________ Prawda to kwestia wyobraźni - Le Guin
Onże pan zdaje się mieć poczucie misji i skłonności do męczennictwa a to bywa groźne.
Kwestię skłonności do męczeństwa można łatwo rozwiązać - wynajęcie najtańszego najemnego zabójcy to jakieś 40 patoli - jakby każdy nie lubiący pana męczennika obywatel zrzucił się po parę groszy to starczy z nawiązką ążeby bezpiecznie dla kraju i jego obywateli zaspokoić "onego pana" ciągoty męczeńskie
_________________ "Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."
Wlasciwie to nie wiem czy tu czy w ZUO w potrawce powinna pojawic sie przyszla niezwykle wazna wizyta w Azji kiedy w Polsce akurat beda goscie na tyle nieistotni aby sie z nimi liczyc. Jakis tak zwykly prezydent Francji i jacys inni zagraniczni oficjele, plankton przy naszym Najjasniejszym Panu, ktory okupuje Najwyzszy w Polsce Stolek.
Nie wiem czy to kpina (z siebie), czy co??
W tym przypadku Kaczyński ma racje a Sarkozi rznie głupa. Wizyta na dworze cesarskim w Japonii jest ustawiana kuluarowo na bardzo długi czas przed (a jej odwołanie byłby wtopą 10 razy większa niż nieprzyjęcie pana nicholasa deus ex machina Sarkoziego), i jest to wizyta bardzo wysokiej rangii (do niższych deleguje się premiera). Sarkozy naturalnie o tym wie i tylko struga wariata wylatając tak nagle z propozycją żeby napsuć Kaczyńskiemu krwi i sondaży. Kara za ociąganie się przy podpisywaniu.
W tym przypadku Kaczyński ma racje a Sarkozi rznie głupa. Wizyta na dworze cesarskim w Japonii jest ustawiana kuluarowo na bardzo długi czas przed (a jej odwołanie byłby wtopą 10 razy większa niż nieprzyjęcie pana nicholasa deus ex machina Sarkoziego), i jest to wizyta bardzo wysokiej rangii (do niższych deleguje się premiera). Sarkozy naturalnie o tym wie i tylko struga wariata wylatając tak nagle z propozycją żeby napsuć Kaczyńskiemu krwi i sondaży. Kara za ociąganie się przy podpisywaniu.
Zgadzam się. Przy tym nie tylko chce w ten sposób użądlić prezydenta, ale i przy okazji (chcąc lub nie chcąc, ale pewnie: chcąc) działa na rękę Tuskowi. Przy okazji tej wizyty prezydenta Francji ma dojść do spotkania z liderami państwa, które mają obiekcje do "klimatycznych" propozycji UE. Sarkozy wzmocni przy tym pozycję Donka w UE bo to z nim a nie z prezydentem będzie rozmawiał. Rozgrywa nas świadomie w ten sposób, bo z Tuskiem lepiej się rozmawia. A i Tuskowi to na rękę bo puści sygnał, że to z nim a nie z prezydentem liczą się w UE. Przed kolejnym szczytem, na który prezydent się wybiera - jak znalazł.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Żeby było zabawniej, teraz pan prezydent wali focha BORowikom, którzy gotowi są za niego życie oddać. Już głupszych tekstów, niż to, że on musi pracować z ludźmi, którym ufa chyba wymyślić nie mógł. BOR, który jako jedyny chce by jemu się faktycznie nic nie stało, sprowadzany jest do roli kolejnego elementu politycznego, gdzie można z rządem (który przez MSWIA sprawuje nad BOR kontrolę swoistą) pograć ostro i brutalnie... cóż, igrzyska dalej trwają. Może by kto te kaczkę przerobił na pasztet... byłby spokój...
Może by kto te kaczkę przerobił na pasztet... byłby spokój...
Do tego jednak trzeba uświadomić myśliwych by mierzyli wyjątkowo nisko zamiast w powietrze. Bo choć ta kaczka wyjątkowo głośno kwacze, to jednak jest z niej zwykły nielot.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Wlasciwie to nie wiem czy tu czy w ZUO w potrawce powinna pojawic sie przyszla niezwykle wazna wizyta w Azji kiedy w Polsce akurat beda goscie na tyle nieistotni aby sie z nimi liczyc. Jakis tak zwykly prezydent Francji i jacys inni zagraniczni oficjele, plankton przy naszym Najjasniejszym Panu, ktory okupuje Najwyzszy w Polsce Stolek.
Nie wiem czy to kpina (z siebie), czy co??
W tym przypadku Kaczyński ma racje a Sarkozi rznie głupa. Wizyta na dworze cesarskim w Japonii jest ustawiana kuluarowo na bardzo długi czas przed (a jej odwołanie byłby wtopą 10 razy większa niż nieprzyjęcie pana nicholasa deus ex machina Sarkoziego), i jest to wizyta bardzo wysokiej rangii (do niższych deleguje się premiera). Sarkozy naturalnie o tym wie i tylko struga wariata wylatając tak nagle z propozycją żeby napsuć Kaczyńskiemu krwi i sondaży. Kara za ociąganie się przy podpisywaniu.
Uaq, a czy Nasz Najjasniejszy bedzie na spotkaniu u Cesarza wlasnie 6.12?? Chyba mozna bylo pomanipulowac terminami (szczegolnie ten doctor honoris causa w Ulan Bator... prawie jak Sloneczko Peru ) aby nie naruszac terminu audiencji.
Ale jak sie nie chce to bata nie ma.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum