Wg danych GUS oficjalnie zatrudnionych przy hodowli i obrocie skórami było w Polsce parę lat temu jakieś 700 osób; jeśli dołożyć pracowników sezonowych, głównie z Ukrainy, to szacuje się całość na jakieś 7 tysięcy.
Trojan napisał/a:
etaty
No właśnie nie.
Trojan napisał/a:
Płacą podatki
Jebutna ferma pod Poznaniem jest oficjalnie rozbita na 39 spółek. Zgadnij po co. Dla ułatwienia: cała branża w 2019 roku zapłaciła realnie podatki od dochodów na poziomie 1,9% .
Trojan napisał/a:
państwo nie dokłada do tego
Państwo i samorządy dokładają się do tego choćby ponosząc koszta środowiskowe funkcjonowania takich hodowli.
Trojan napisał/a:
plany przyszłościowe
Plany są takie że za parę lat cała branża się sama zawali. Od 2016 roku upadła 1/3 ferm.
Trojan napisał/a:
to są uczciwie pracujący ludzie
To są lokalni bonzowie tłukący kasę na szemranym w najlepszym wypadku biznesie kosztem mieszkańców i środowiska.
Dać im zamiast roku dwa lata na zwinięcie maneli i tyle.
EDIT: Z resztą takich wiejskich biznesów po których otwarciu nagle wartość nieruchomości w okolicy leci na łeb a mieszkańcy żyją w ciągłym smrodzie jest więcej; dziwnym trafem ich właściciele zwykle mają niezłe układy z miejscowym wójtem albo jeżdżą na polowania z wojewodą i nie da się ich ugryźć.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Różnie bywa. Gość miał fermę w polach, wieś się rozrastała, zaczęli się dokoła budować bo i działki były tańsze. Potem go podali do sądu że smród im utrudnia życie.
Poza tym to nie jest rozwiązanie. W Sandomierzu gość wymyślił biznes, sklep całodobowy alkoholowy. Jedyny był taki w całym mieście więc "śmietanka" się tam zlazila i imprezowała hucznie do rana. A że to było w centrum blokowiska, ludność tubylcza zaczęła protestować, pisać pisma i takie tam. Policja miała to w palniku, goniła tak żeby nie złapać. Radni-bezradni znaleźli rozwiązanie. Zakaz sprzedaży alko w całym mieście od 22 do 6.
Tu jest podobna sytuacja. Fretka, chomik czy świnia, co za różnica? Taka natura. Walczyć należy z patologiami bardziej precyzyjnie niż rozstrzelanie całej rodziny, choć to sukces stuprocentowy. Patologia przecież została zlikwidowana.
Pełna zgoda, mamy pod tym względem państwo z gówna i patyków. Ale to tylko cebula na torcie, bardziej szło mi o spin "Zarzynacie kwitnącą gałąź gospodarki", który źle znosi dokładniejsze oględziny.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
A tak serio - bardziej gospodarkę dotknie nie likwidacja niszowej branży futerkowej, a pochodzący z tej samej ustawy zakaz uboju rytualnego. O czym nie wiedziałem:
Przeprowadzone szacunki wskazują, że w latach 2015-2016, tj. po zniesieniu zakazu prowadzenia takich ubojów w naszym kraju (koniec 2014 roku), tak pozyskane mięso – halal i koszer mogło stanowić w przypadku wołowiny ok. 6% jej całej produkcji i ok. 8% eksportu (w ujęciu ilościowym), natomiast w przypadku drobiu było to odpowiednio ok. 5 i 11%. W mięsie wołowym są to wielkości mniejsze niż przed wprowadzeniem zakazu stosowania tej formy uboju (styczeń 2013 r.), natomiast w odniesieniu do mięsa drobiowego jest to wzrost prawie o połowę.
Głównymi odbiorcami mięsa wołowego – halal i koszer są kraje muzułmańskie (Turcja, Bośnia i Hercegowina, Egipt, Iran) oraz Izrael, a w przypadku mięsa drobiowego – halal i koszer kraje Unii Europejskiej (m.in. Niemcy, Francja, W. Brytania).
Cytowany przez portal topagrar.pl Związek Polskie Mięso wylicza, że w Polsce działa około 40 zakładów, które zajmują się ubojem rytualnym bydła i 350 tys. gospodarstw hodujących bydło. Wylicza, że z uboju bez ogłuszania pochodzi 40% wartości całego polskiego eksportu wołowiny i drobiu. To dawałoby w 2019 r. ok. 6,5-7 mld zł (ok. 1,5-2 mld zł z wołowiny i ok. 5 mld zł z drobiu). Z drugiej strony, cytowany przez "Gazetę Wyborczą" Krzysztof Wieczorek z fundacji na rzecz ochrony zwierząt Ius Animalia wartość eksportu mięsa pochodzącego z uboju rytualnego szacuje na "tylko" 2,5 mld zł.
Zgodnie z obliczeniami zawartymi w raporcie, polska branża hodowli zwierząt futerkowych odpowiada za: 0,08 proc. PKB; 0,16 proc. polskiego eksportu; jej udział w finansach publicznych (podatkach i składkach) wynosi 0,014 proc. W odniesieniu do rynku pracy stanowi 0,03-0,06 proc. (...) Należy z całą mocą podkreślić, że kłopoty producentów naturalnych futer nie dotyczą tylko Polski. W Danii (zajmującej pierwsze miejsce w Europie pod względem produkcji futrzarskiej) w pierwszym kwartale 2020 r. upadłość ogłosiło sześciu dużych hodowców norek. Kryzys dotyka także innych przedstawicieli przemysłu futrzarskiego. Grupa Hedensted, największy duński dostawca sprzętu dla hodowców norek, przez ostatnie kilka lat straciła ponad 1000 z 2500 klientów i musiała zredukować zatrudnienie o 60 proc.
Co wynika z tego, że po prostu spada popyt na futra z żywych zwierząt.
Nie wspominając już o tym, że ustawa o ochronie zwierząt dotyczy nie tylko branży futrzarskiej, ale również sposobu i warunków trzymania zwierząt hodowlanych.
Ostatnio Czesi wprowadzili u siebie zakaz klatkowego chowu drobiu. I bardzo dobrze. Oby i u nas to wprowadzono, i to jak najszybciej. Chów klatkowy jest okrucieństwem wobec zwierząt. Tam kura żyje na powierzchni odpowiadającej kartce papieru, nie może nigdy swobodnie rozłożyć skrzydeł, ma obcinany dziób (żeby nie dziobała siebie ani innych ptaków z powodu nadmiernego stresu), nigdy nie widzi światła słonecznego i zjada nie to, co by chciała, tylko to, czym ludzie ją faszerują. Takie warunki są koszmarne i trzymanie w nich zwierząt jest bestialstwem.
Aha, czyli wg Ziemkiewicza, Sachajki i im podobnych, rolnictwo nie polega na uprawie roli, czyli pól uprawnych zasiewanych zbożem (jak wskazuje sama nazwa- rolnictwo), tylko na hodowli zwierząt. Ciekawe...
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Branża futerkowa bardzo mocno zadomowiła się na polskim rynku. Daje zatrudnienie ponad 13 tys. osób pracujących bezpośrednio przy hodowli zwierząt oraz kolejnym 50 tys. osób w branżach kooperujących – jak na przykład w firmach zajmujących się obróbką surowych skór, produkujących specjalistyczny sprzęt do hodowli, budowlanych, stolarskich, zakładach kuśnierskich, tartakach, ubojniach bydła, świń, drobiu, przetwórniach rybnych, mleczarskich. Z tych ostatnich pozyskuje się uboczne produkty pochodzenia zwierzęcego. Dane pochodzą z badania INSTIGOS z sierpnia ubiegłego roku.
Orku - z całym szacunkiem, ale optymalizacje podatkowe masz w każdej branży więc nie wyskakuj tu z takimi argumentami.
widzę jednak że stoicie na stanowisku -szmlacownicy !
nie jestem w stanie bronić tej grupy - bo jak na samym początku powiedziałem, mi się ta ustawa podoba, ale tak się po prostu nie robi.
Od lat grupa 200 tysięcy górników terroryzuje cały kraj (obecnie już koło 80 tysi) - ich działalność jest nieporównywalnie szkodliwsza z wieloletnimi konsekwencjami - i co ? i wielki huj!.
ps. od ponad 20 lat (nie)robię GUSowiskie sprawozdania i wiem ile wiadomości z nich są warte ...
Orku - z całym szacunkiem, ale optymalizacje podatkowe masz w każdej branży więc nie wyskakuj tu z takimi argumentami.
Pierwszy wyskoczyłeś z argumentem Bo podatki płaco! No więc nie płaco.
Nawet jeśli brać Twoje dane za dobrą monetę - co przychodzi mi z trudem, bo w czasach świetności organizacje futrzarskie szacowały zatrudnienie w branży w całej Europie na 60 tysięcy - to 63 tysiące zatrudnionych w całej branży i okolicach to jest i tak wiotki chuj. Moją fabrykę z kooperantami szacuje się na 24 do 30 tysięcy zatrudnionych, więc ten tego. Zatrudnionych na stabilny etat, odprowadzających składki, a nie pracowników sezonowych na czarno.
EDIT: Nawiasem, zalinkowałeś artykuł z 2018 roku, może być już ciut nieaktualny.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
ludzie pracujący tam płacą,
do tego wyciągasz jakąś wybraną (wybrany) zestaw spółek spod jednego znaku.
to nie jest cała branża.
zgadza się - wiem że z 2018, dzięki czemu jest szansa że nie jest np. tendencyjnie napisany pod zlecenie.
ja ci powiem że artykuł z 02.2020 może być o zupełnie innej rzeczywistości niż masz w 09.2020
ps. nie porównuj Górnego Śląska na które zaperdalala cała Polska żeby górniki mogli kopać --> a dalej rozwijać przemysł u siebie, z zadupiem gdzie masz 4 wioski które żyjo z branży skórzarskiej.
Orku, to mówisz, że można na luzie twój zakład zamknąć bo w zasadzie niepotrzebny i na dodatek psuje środowisko? I nie ma powodu robić sobie wyrzutów, bo to raptem 30k, czyli wiotki chuj?
Mówię o skali. Robi się z tego cholera wie jak ważny sektor gospodarki, a tak naprawdę to jest paru bonzów zatrudniających Ukrainców na czarno.
Trojan napisał/a:
zgadza się - wiem że z 2018, dzięki czemu jest szansa że nie jest np. tendencyjnie napisany pod zlecenie.
ja ci powiem że artykuł z 02.2020 może być o zupełnie innej rzeczywistości niż masz w 09.2020
Zgadza się, np. od paru lat fermy padają jedna po drugiej, jeszcze przed Covidem padła chyba 1/3 tego co było w szczycie koniunktury.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Coś mi się zdaje, że niepotrzebnie się kłócicie. Budyń powiedział, że to uderzenie w rolnictwo, czy jakoś tak, a on obrońca polsky wsi i nie da! PSL też żywotnie zainteresowany podlansowaniem się na "krzywdzie" "rolników", których zły PiS atakuje. To nic, że PiS nie wypłaca "suszowego" od 2019 r. Nie wiem, czy w całym kraju, ale w gminie mojego wujka jeszcze nikt nie dostał kasiory za suszę w 2019 r. Ale ktoś tam powie złe słowo o PiS? Głupie te chłopy, w rzeczy samej, na gospodarce zostawali ci najgłupsi synowie. Ewidentnie łącznie z moim wujkiem, bo on za PiS. A winą za brak "suszowego" obarcza PSL, który został wymieciony z agencji wszelakich lub nie ma tam nic do powiedzenia. Ale tego jełopy nie ruszą, nie nagłośnią. Będą bronić jakichś futerkowych biznesów.
A nawet, jeśli Senat popchnie tę ustawę, to Duda zawetuje, aby o sobie przypomnieć.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Tylko ze ustawa przeszla wiekszoscia az 356 glosow, ktora spokojnie starczy na odrzucenie weta.
Posłowie zawsze mogą przemyśleć sprawę i zdanie zmienić.
Stary Ork napisał/a:
Państwo i samorządy dokładają się do tego choćby ponosząc koszta środowiskowe funkcjonowania takich hodowli.
Owszem, przy czym te aspekty w dyskusji się nie przewijają, ja przynajmniej ich nie widzę - ale też za bardzo nie śledzę sprawy. Zdaje się, że dominuje konflikt na polu etyki i gospodarki. Posłowie szermują pojęciami dobra i zła. Merytoryki w tym za grosz. Natomiast z punktu widzenia przyrodnika ustawa antyfuterkowa jest jak najbardziej w porządku. I nie chodzi tu o cierpienie lisów i norek, tylko o to, że taka farma jest potencjalnym - i niestety też często rzeczywistym - źródłem dopływu świeżych genów do już istniejących populacji inwazyjnych gatunków azjatyckich (jenot) i północnoamerykańskich (szop, norka amerykańska). Idelanie byłoby, po zamknięciu ferm, konsekwentne wytrzebienie do zera dzikich populacji. Przy czym jest to już raczej niemożliwe, niestety. No ale przynajmniej powazne ograniczenie, i moze chociaż szopa, który jest dośc nowym elementem i dopiero jest w trakcie ekspansji. Czy jest to etyczne? Może nie bardzo. Ale zamkniecie ferm też nie będzie przebiegać bezkrwawo, chyba nikt tych zwierząt do zoo nie odda.
Można by sie jeszcze zastanawiać, czy JarKacz nie mógłby w inny sposób się wykazać pod kątem ekologii. Np. zmienił zasady polowania na ptaki - skreślił z listy łownych gatunki, których liczebność w ostatnich latach spada, zmienił terminy łowów, by nie strzelać w okresie, gdy samice opiekują się nadal młodymi, zakazał ołowianego śrutu. Połowa ptasiarzy by go chyba po rękach całowała.
_________________ Na szukanie lepszego świata nie jest jeszcze za późno
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz decyzją szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego została objęta ochroną SOP "ze względu na dobro państwa" - podaje tvn24.pl. Portal ustalił, że wczoraj Krystyna Pawłowicz była pasażerką auta Służby Ochrony Państwa, który zderzył się w stolicy z tramwajem.
Za: Gazeta.pl
Quis custodiet ipsos custodes? Bo na moje to największym zagrożeniem dla naszej Krysi kochanej jest jej ochrona
EDIT: Ale to jest prześliczna alegoria naszej pięknej Ojczyzny Ciekawe czy było sakramentalne Spokojnie, zmieścisz się
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Tylko mam jedno pytanie takie używanie deepfaków to na googlowskich serwisach legalne jest? Mieści się to w ramach karykatury czy mogą to zdjąć za naruszenie czyichś dóbr osobistych ?
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Stary Ork: Nie no, PiS na pewno nie znajdzie gorszego ministra spraw zagranicznych niż Fotyga.
PiS: Potrzymaj mi piwo i patrz. <pokazuje światu Waszczykowskiego>
Stary Ork: Uokurwa. No dobra, ale od spraw wewnętrznych nie macie nikogo gorszego niż był Błaszczak.
PiS: Głupi śmiertelniku! <wyciąga Kamińskiego>TO NAWET NIE JEST MOJA OSTATECZNA POSTAĆ!
Stary Ork: A co do edukacji...
PiS: <wymachuje Czarnkiem> WHERE IS YOUR GOD NOW?!
Tak, że ten. Na hasło rekonstrukcja rządu zaczynam nerwowo szukać biletów do Tel Awiwu. Bo jeśli to będzie dalej eskalować w takim tempie, następnym ministrem zdrowia będzie zombie doktora Mengele. I nikogo poza mną to już nie zdziwi.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Co z tego, skoro i tak Kołakowski zapowiada, że jego koło poselskie będzie popierać PiS, jednak nie w kwestiach, które jego zdaniem szkodzą gospodarce (takich jak piątka dla zwierząt). Nawet jeśli to koło faktycznie powstanie, to i tak nie ma szans na konstruktywne wotum nieufności i na zmianę premiera i marszałka sejmu na ludzi z KO czy lewicy. Na to nie zgodziliby się ani dezerterzy z PiS-u, ani Konfabulacja. Inaczej by było, gdyby Kołakowski odszedł z powodu łamania praworządności i z powodu panoszenia się Ziobry. Tymczasem on odszedł akurat z tego powodu, z którego nie powinien odchodzić. Tak że nawet gdy PiS będzie mieć rząd mniejszościowy, to nadal będzie rządzić bez większych przeszkód. Tym bardziej że mają swojego prezydenta długopisa. Więc na koniec rządów PiS-u się nie zanosi. Przynajmniej jeszcze nie teraz.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Ale to jest zły pomysł, żeby PIS teraz przestał rządzić.
Napierdolili wszędzie.
Stawiają się UE - nie wiadomo co z tą kasą na ratunek pocovidowy.
Służba zdrowia w rozsypce.
Sądownictwo zdalnie sterowane.
Edukacja we mgle.
Kultura w koszu.
Budżet - nikt nie wie jaki będzie realnie.
Protesty na ulicach z powodów aborcji, lockdownów, braku kasy/kasy tylko dla wybrańców.
I teraz miałby przyjść ktoś inny i zbierać wpierdol za to?
No bądźcie poważni.
W opozycji ktoś musiałby się mocno zderzyć ze ścianą, żeby na to pójść.
Bo opozycja tego nie ponaprawia w krótkim czasie.
Pomijając to, że nie wiadomo czy by potrafiła.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Kaczyński już raz rozpisywał wybory kiedy mu się kolacja posypała...
zatopi ich tylko poważnych krach gospodarczy
obcięcie 500/300/hujwieco+
brak emerytur
ja już się nie łudzę
mają silnie dossany elektorat który pójdzie jak po swoje.
+ brak opozycji w postaci PO które jest rodzajem komensalizmu (PiSowi się opyla utrzymywać PO przy życiu)
To jest epickie: https://www.facebook.com/...084711754967295
Puaczę ze śmiechu.
Oni chcą wygrać jakąś wojnę kulturową.
Ale zwróćcie uwagę na jedno. Marszałkowi Karczewskiemu nie dał do myślenia nick: @napalonywikary. Ile to o tej partii mówi...
TVN24 też się nie wykazał.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum