FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Rząd PO-PSL
Autor Wiadomość
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2008-04-17, 04:12   

Wulf napisał/a:
Rozumiem, że dla Ciebie Szczerbiec, Krytyka Polityczna, Fakty i Mity, Zły... to są wydawnictwa podziemne, względnie są to media zgodne z linią polityczną wszystkich dotychczasowych rządów? :DDD


Może źle się trochę wyraziłem - "wolne" znaczy w sensie "niezależne i apolityczne" jak to usiłuja siebie przedstawiać co niektóre ośrodki mainstreamowej IV władzy (vide TVN czy TVP). Dyskusja była o mediach mainstreamowych, nie o mediach kontestacyjno-rewolucyjnych :P
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-17, 08:21   

Shadowrunner napisał/a:
"wolne" znaczy w sensie "niezależne i apolityczne" jak to usiłuja siebie przedstawiać co niektóre ośrodki mainstreamowej IV władzy (vide TVN czy TVP).
niezależność nie znaczy "opozycyjność" ;) Można być niezależnym, a pochwalać daną ekipę :) Tak jak NIE jest niezależne, a jednak często popiera inicjatywy SLD :)
Co do apolityczności - takie coś nie istnieje. Polityka przenika każdy aspekt naszego życia, Polacy zaś są rozpolitykowani do bólu. Nie ma więc co marzyć o jakimś medium niepolitycznym... no chyba, że się chce MTV oglądać za przeproszeniem.
Shadowrunner napisał/a:
Dyskusja była o mediach mainstreamowych, nie o mediach kontestacyjno-rewolucyjnych
A po co to rozróżnienie? I gdzie problem? Nikt Ci nie broni założyć lewackiej telewizji, która dotrze do miliardów ludzi na świecie ;) Czy może masz po prostu faszystowskie zboczenie, że w państwie media prywatne powinny i tak prezentować poglądy takie a nie inne, ustalane przez władzę, a nie przez właścicieli? :DD
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2008-04-17, 11:51   

Wulf napisał/a:
Czy może masz po prostu faszystowskie zboczenie, że w państwie media prywatne powinny i tak prezentować poglądy takie a nie inne, ustalane przez władzę, a nie przez właścicieli? :DD


Czy ja coś takiego gdzieś powiedziałem? Media prywatne - szczególnie te mainstreamowe - to ja mam głęboko w... no nieważne gdzie ;) Jak dla mnie to oni mogą nawet szerzyć ideologie kościoła scientologicznego :P

Cytat:
niezależność nie znaczy "opozycyjność" ;) Można być niezależnym, a pochwalać daną ekipę :) Tak jak NIE jest niezależne, a jednak często popiera inicjatywy SLD :)


No akurat NIET to zwykle jedzie po SLDowcach jak mało która gazeta prawicowa. I za to ich lubie :P Szczególnie jak ci byli u władzy... XD

Wulf napisał/a:
no chyba, że się chce MTV oglądać za przeproszeniem.

MTV też nie jest apolityczna bo promuje jankeski, konsumpcjinistyczny styl bycia ;)

Wulf napisał/a:
Nikt Ci nie broni założyć lewackiej telewizji


Gdybym zakładał TV na pewno nie była by ona lewacka, chyba że za lewackie uważać (a tak też można ;) ) katowanie widzów 24/7 Star Treckiem, Babylonem 5 i Battlestar Galacticą :P
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2008-04-17, 12:32   

Wulf napisał/a:
Nikt Ci nie broni założyć lewackiej telewizji, która dotrze do miliardów ludzi na świecie ;)

Czy jakikolwiek koncern medialny zdecydowałby się na strzał w kolano jakim niewątpliwie by było założenie takiej telewizji, antykorporacyjnej, popierającej związki zawodowe i Hugo Chaveza? ;) Znasz jakiegoś właściciela firmy medialnej z poglądami socjalistycznymi? Ja nie znam.
Jedyną nadzieją na bezstronniczą telewizję(bo wolałbym prezentującą poglądy z różnej półki niż socjalistyczne - czerwona propaganda interesuje mnie tak samo jak liberalna, czyli w ogóle) byłaby telewizja publiczna, dotowana wszak bardziej z podatków niż z reklam. Niestety jak to u nas jest z nią w Polsce - każdy widzi.
Swoją drogą może lewacka telewizja jako konkurencja wobec np. tvn style? "Kultura picia" z prowadzącym Kwaśniewskim, "Rozmowy na podsłuchu" z Oleksym, "Jak nagrywać?" z Michnikiem i Gudzowatym, "Złóż własną ofertę korupcyjną" z Dochnalem, "Kryjemy kolegów" z bohaterami Starachowic, "Świecki raj" czyli dwa tygodnie w komunistycznej enklawie, "Chwały PRLu" z Leszkiem Millerem. Oczywiście to tylko robocze tytuły ;)
pozdrawiam
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2008-04-30, 20:13   

A co myślicie o cyrku związanym z konfliktem między prezydentem a rządem - kolejnym z kolei - ale tym razem wyjątkowym - bo przedmiotem były nominacje (tudzież ich brak) generałów dokonywane przez Prezia RP [zaakceptował tylko 3 z 15]?

Bo ja kaczki kwaczki nienawidzę jak sawszonego szczura... ale... ale - w tym momencie zmuszony jestem przyznać mu rację... Dlaczego? Nie wiem, czy Kaczor-sraczor nie podpisał tych nominacji tylko dlatego żeby dokopać platfusom (co jest w/g mnie jest bardzo prawdopodobne, biorąc pod uwagę charakter partii pisanej przez "P") czy dlatego że jest zatroskany stanem polskich sił zbrojnych - ale prawda jest frapująca. W tym karykaturalnym tworze jakim jest dzisiaj Wojsko Polskie jest stanowczo za dużo biurokracji, przerost kadry oficerskiej nad "siłą żywą" i inne patologie które należałoby zlikwidować przy użyciu napalmu ;) Polka jest jednym z niewielu krajów w regionie które posiada tak niesamowicie rozrośniętą kadrę oficerską - szczególnie wyższą - nie wiadomo po co.. Co? Jak nas Ruskie najadą to sztab 100k100 generałów ułoży w czasie nadzwyczajnej burzy mózgów genialny plan obrony który zrealizuje 10k100 żołnierzy? Mamy ponad 80 okrętów i kilkunastu admirałów (fuck, szkoda że jeszcze żadnego arcyadmirała albo "admirała oceanu" żeśmy sobie nie mianowali :P ), podczas gdy nadbałtyckie państwa skandynawskie mają ich o połowę mniej (tj. okrętów) i jednego, góra paru admirałów + kilku wiceadmirałów. Gdzie tu, k..., rozum - ja się pytam? Taka liczba wyższego dowództwa sił zbrojnych to może była uzasadniona za komuny, gdy mieliśmy jakieś 200 tyś. mięsa armatniego (bo tak w sowieckich planach klasyfikowano wówczas naszych dzielnych obrońców ojczyzny ;) ) ale nie dzisiaj, gdy planuje się redukcje liczebności i pełne uzawodowienie armii (zakładając że do takiego dojdzie, w co czasami powątpiewam).

Tak więc PO płacze, że się ich decyzje ignoruje, ale nikt chyba nie zastanowił się na ile te POowskie decyzje mają wspólnego ze zdrowym rozsądkiem (wiadomość z dzisiejszych Wiadomości TVP: zaledwie 2 kandydatury ze wszystkich 15 przedstawionych dotyczyły ludzi "z terenu " a nie "zza biurka"). Być może prezio to co robi, robi złośliwie - ale chyba dobrze się stało, że ktoś w końcu zwrócił uwagę na ten nadmiar "pagonów" w naszej armii, co nie? Nie wiem co rządzący zrobią z tym problemem - wiem co ja bym zrobił: połowę losowo wybranej generalicji WP ustawił w równym szeregu pod ścianą po czem pociągnał za spust z RPK. Redukcja nadwyżek wyższej kadry oficerskiej gwarantowana :badgrin:
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23160
Wysłany: 2008-04-30, 20:39   

Staram się podchodzić do działań prezydenta z rozsądkiem. To trudne, bo go nie lubię. Za kalanie konserwatyzmu, całowanie w tyłek toruńskiego ajatollacha i trzymanie sługusa szmalcownika jako ambasadora w Argentynie. Żenujący mały człowiek, jednym słowem. Ktoś mu się za nisko ukłoni i już się obraża... Nic to, trzeba go znosić do czasu koronacji Donka.

Ale z generałami może mieć trochę racji. Czytałem kiedyś książkę Romana Polko, w której opisywał biurokratów ze Sztabu Generalnego - indolencja, brak inicjatywy, bezmyślna karność, biurokracja, nieznajomość współczesnej doktryny wojennej (sekowanie GROM-u). Jezeli rzeczywiście ci zakwestionowani generałowie to tacy własnie starzy biurokratyczni wyjadacze, którzy obrośli już tłuszczem - to dobrze, że ich prezydent zatrzymał. A przy okazji wbił szpilę Donkowi i spółce. I pewnie ma teraz frajdę. Zasłużoną, być może.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-01, 03:55   

Dodatkowo należałoby się zapytać czy nasz kraj stać na wyższe żołdy, które musiałyby być wypłacane mianowanym. Wyjątkowo więc popieram decyzję P(rezydenta) w tej sprawie.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2008-05-01, 10:12   

Asuryan napisał/a:
Dodatkowo należałoby się zapytać czy nasz kraj stać na wyższe żołdy, które musiałyby być wypłacane mianowanym. Wyjątkowo więc popieram decyzję P(rezydenta) w tej sprawie.


Oczywiście że stać - PO obetnie podwyżki emerytom, podniesie podatki, znowu podniesie akcyzę - byle paru cfaniaczków w mundurach, ani chybi przydupasów panów ministrów obrony i MSW mogli się cieszyć z gienieralskiej pensji - i będzie nas stać. Bo jak tanie państwo to tanie państwo. :mrgreen:
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-01, 11:59   

1) Obecny Sztab Generalny to podobno banda debili - może więc warto by tam kogoś dokoptowąć kto myśli (a może pośród tych do nominowania był ktoś taki?)? Może... cóż, nie przekonamy się.
2) Czy nie jest tak, że jak się kogoś mianuje, to najczęściej na wakat, bo np jakiś generał odszedł na emeryturę etc? Ano z tego co pamiętam to najczęściej tak się robi. Może więc nie byłoby problemu powiększonych kosztów? Może... cóż, nie przekonamy się.

Ot tak pod rozwagę. Bo mi tam szczerze mówiąc rybcia co robią. I tak ani jednych, ani drugich nie lubię.
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2008-05-02, 17:22   

W dzisiejszym Teleekspresie powiedzieli, że od grudnia zeszłego roku obowiązuje ustawa utrudniająca rozliczanie sędziów, którzy za PRL-u wydawali wyroki na solidarnościowców, a niedawno sejm orzekł, że zamykanie przeciwników "władzy ludowej" w PRL było zgodne z prawem.
Nie ma co, ładną koalicję mamy...
Moim zdaniem powinno być w ogóle niedopuszczalne, żeby jakikolwiek sędzia, który za PRL-u wydał wyrok skazujący na opozycjonistę, pełnił dalej po 1989 funkcję sędziego i był na wolności.
Ale cóż, widać żyjemy w chorym kraju.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2008-05-02, 18:05   

Bernard Gui napisał/a:
Moim zdaniem powinno być w ogóle niedopuszczalne, żeby jakikolwiek sędzia, który za PRL-u wydał wyrok skazujący na opozycjonistę, pełnił dalej po 1989 funkcję sędziego i był na wolności.
Ale cóż, widać żyjemy w chorym kraju.


Nie mogę się zupełnie zgodzić z jednym, dlaczego chcesz od razu ich wsadzać do więzienia? Dla mnie takie postępowanie równa się z tym co oni zrobili. I masz racje żyjemy w chorym kraju, jeśli takie pomysły przychodzą ludziom do głowy.
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2008-05-02, 18:15   

Bernard Gui napisał/a:
Moim zdaniem powinno być w ogóle niedopuszczalne, żeby jakikolwiek sędzia, który za PRL-u wydał wyrok skazujący na opozycjonistę, pełnił dalej po 1989 funkcję sędziego i był na wolności.

Czyli jeśli sędzia w PRLu wydałby wyrok za jazdę po pijanemu na członka Solidarności to nie powinien on być sędzią? ;)
Gdyby nie ten sędzia wydał wyrok za takie czy inne działania przeciw władzy to znalazłby się inny - to nie jest kwestia indywidualna każdego sędziego, tylko całego ówczesnego systemu - należałoby osądzić system, ale nie ludzi. Bo co do sądzenia ludzi za PRL to mam tylko do powiedzenia: "Panie, daj pan spokój..."
pozdrawiam
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2008-05-02, 18:56   

Maeg napisał/a:
Nie mogę się zupełnie zgodzić z jednym, dlaczego chcesz od razu ich wsadzać do więzienia?

Dlatego, że oni sami wsadzali do więzienia - tych, którzy na to nie zasługiwali. Skazując ich, wyrządzali im krzywdę.
Maeg napisał/a:
Dla mnie takie postępowanie równa się z tym co oni zrobili

Klasyczny błąd logiczny - postawienie znaku równości między ukaraniem niewinnego, a ukaraniem winnego za ukaranie niewinnego. Nazywanie czegoś takiego "zniżaniem się do poziomu przestępców" jest kłamstwem i hipokryzją.
Jestem zwolennikiem zasady: "Oko za oko, ząb za ząb".
Maeg napisał/a:
I masz racje żyjemy w chorym kraju, jeśli takie pomysły przychodzą ludziom do głowy.

Widać w ogóle nie zastanawiasz się nad tym, co piszesz.
Jander napisał/a:
Czyli jeśli sędzia w PRLu wydałby wyrok za jazdę po pijanemu na członka Solidarności to nie powinien on być sędzią?

Oczywiście, że skazanie kogoś za jazdę po pijanemu to nie zbrodnia sądowa. Jak w ogóle można zadawać takie głupie pytania? Chodziło mi o wydawanie wyroków za działalność opozycyjną - czy jak to się za PRL-u nazywało, za działania "godzące w interes Polski Ludowej" itd.
Jander napisał/a:
Gdyby nie ten sędzia wydał wyrok za takie czy inne działania przeciw władzy to znalazłby się inny - to nie jest kwestia indywidualna każdego sędziego, tylko całego ówczesnego systemu - należałoby osądzić system, ale nie ludzi.

Ten system tworzyli ludzie - więc oceniając ten system, należy automatycznie oceniać ludzi go tworzących.
Oczywiście, że znalazłby się inny sędzia - ale oczywiście najlepiej by było, gdyby żaden sędzia nie zgodził się wydawać wyroków za działalność opozycyjną.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2008-05-02, 20:17   

@Bernardzie Gui
Nie będę rozbierał twojego wpisu na pojedyncze zdania i na nie odpowiadał, bo to nie ma sensu. (zupełnie mi nie przypomina dyskusji).
Po pierwsze: Nie ma tam żadnego klasycznego błędu logicznego, to tylko moje spojrzenie na sprawę. Naprawdę, nie musisz się starać udowodnić mi, że źle myślę. Bo to Ci się nie uda.
Po drugie: Do swojego rozumowania nie wprowadzasz tzn. czynnika ludzkiego. Nic nie wiesz o kontekście każdego przypadku z osobna. Nie wiesz czy dany sędzia nie miał wyboru, bo dostał dyspozycje z góry, jaki ma być wyrok. Każdą sprawę trzeba rozpatrywać z osobna a ty osądzasz całe środowisko na podstawie tego co usłyszałeś w Teleexpressie. Nie można stawiać znaku równości między sądownictwem teraz a wtedy.
Po trzecie: Od czasu Kodeks Hammurabiego minęło na szczęście dużo czasu i cywilizacja także się rozwinęła. Nie ma już miejsca na tak "prymitywne" (moim zdaniem) sądzenie ludzi. Poza tym jak dobrze kojarzę jesteś katolikiem, tak? Czy to nie kłóci się z naukami twojego kościoła?
Ot taki jest mój pogląd na całą sprawę i próbowanie udowodnienia mi, że nie zastanawiam się nad tym co piszę na nie wiele się zda. :P Ot taki beton ze mnie. :P
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23160
Wysłany: 2008-05-02, 21:52   

Podłoże ostatniej awanturki:

Uchwała składu 7 sędziów SN z 20 grudnia 2007 r. (sygn. akt I KZP 37/07).
Ze względu na niezamieszczenie w Konstytucji PRL z 1952 r. zakazu tworzenia przepisów karnych z mocą wsteczną (zasady lex retro non agit) oraz brak mechanizmu prawnego umożliwiającego uruchamianie kontroli zgodności przepisów rangi ustawowej z Konstytucją lub z prawem międzynarodowym, a także ze względu na brak regulacji określającej miejsce umów międzynarodowych w krajowym porządku prawnym, sądy orzekające w sprawach karnych o przestępstwa z dekretu Rady Państwa z dnia 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym (Dz. U. Nr 29, poz. 154) nie były zwolnione z obowiązku stosowania retroaktywnych przepisów karnych rangi ustawowej.

Sądy nie tworzą prawa, tylko je stosują. Oczywiście, wam chodzi o zasadę. O samo sądzenie opozycjonistów za czyny "opozycyjne". Spór o "sądzenie" tych sędziów obecnie dzieli nie tylko polityków, ale i samo środowisko. Ja nie znam żadnego takiego sędziego. Najstarszy, którego znam zaczął sądzić w latach 80-tych i nie nawinął mu się żaden opozycjonista. Osobiście, uważam, że każdy sędzia, czy prokurator, który brał udział w procesach stalinowskich - powinien odejść. Ale akurat tu jest sytuacja prosta: oni już odeszli i nie sądzą, są leciwymi staruszkami. Jeśli jeszcze żyją.

Ci, kórzy sądzili opozycjonistów w okresie stanu wojennego na podstawie w/w dekretu: Sąd Najwyższy zajął w tej sprawie powołane wyżej stanowisko. Jest to wykładnia logiczna i jasna, nie pozostawia wątpliwości.

Pozostaje kwestia zasad: osobistej uczciwości, charakteru, honoru. Wszystkich racjonalistów, którzy postrzegają prawo zgodnie z jego pozytywistyczną wykładnią powołana wyżej uchwała uspokoi. Wynika z niej, że sędziowie ci nie mogli nie stosować tego prawa. Nie mieli zadnego mechanizmu, aby go nie stosować.

Ci, którzy jednak patrzą szerzej (nie zawsze znaczy, że słuszniej, lepiej), stosując powołane wyżej wartości rozstrzygną: ci sędziowie mieli wybór. Lata 80-te to nie stalinizm, już nie zabijano na taką skalę niepokornych. Komunistyczni zbrodniarze zabijali już "tylko" jednostki: Popiełuszko, Pyjas... Zatem ci sędziowie mogli odmówić, odejść. Znaczy: zostaliby wyrzuceni, albo sami byliby represjonowani. Mieli jednak wybór, jak napisał Herbert, była to kwestia smaku.

Truizm: życie nie jest ani czarne ani białe. To znaczy czasami jest, ale na ogół nie.
Jest pewien sędzia w Sądzie Najwyższym. W latach 80-tych sądziła solidarnościowców. Mogła powiedzieć: nie, nie chcę. Mimo to sądziła ich. Sprawa miała być propagandową pokazówką, powazne zarzuty, zagrożone karami do kilkunastu lat więzienia. Jej błyskotliwa analiza faktyczno - prawna sprawiła, że zostali skazani. Ale nie za to o co ich oskarzała władza. Sędzia, trzymając się litery komunistycznego prawa doprowadziła do skazania ich z łagodniejszych kwalifikacji a najsurowszą karą był rok więzienia w zawieszeniu. W trakcie procesu była poddana chamskiej presji, komunistyczny reżim groził jej. Mimo to, dzięki niej ci ludzie wyszli z sali sądowej wolni. Choć skazani. Gdyby odmówiła, być może sprawa trafiłaby do jakiegoś dyspozycyjnego sędziego, który nie certoliłby się i wlepił po 15 lat. Ale dzięki tej kobiecie, ci ludzie wyszli z tego tylko z nieszkodliwymi zarzutami. (i pozbawieni na pewno pięknej legendy :) ).

Jaką miarą ją zmierzyć? Czy była dyspozycyjnym sędzią? Dla kogoś kto wyznaje zasadę: tak - tak, nie - nie - bez wątpienia ten wyrok byłby hańbą. Mnie jednak taka postawa imponuje. Nie zajmuję tu stanowiska. W PRL- byłem szczeniakiem, w 1989 r. miałem 11 lat. Nie mnie jest rozstrzygać takie dylematy. Na szczęście. Od tamtej pory wiele się zmieniło. Dziś polityk naciskający na sędziego... No, cóż: kazałbym mu sobie wylizać buty, a potem ochroniarze rzuciliby go w najgorszą kałużę przed sądem. Ale to dziś.

Dziś też wiele przepisów mi się nie podoba, nie zgadzam się z nimi. To jednak bez znaczenia. Dopóki nie powezmę wątpliwości, czy są zgodne z konstytucją mam obowiązek jes stosować, w ramach nakreślonych (w moim przypadku) przez art. 53 k.k. Ale co zrobiłbym wtedy, kiedy nie było możliwości skarżenia takiego prawa do TK? Zrezygnowałbym z sądzenia? Sądziłbym jako sędzia dyspozycyjny? Czy byłbym taki jak sędzia w powołanym przykładzie (autentycznym)?
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2008-05-02, 22:49   

Maeg napisał/a:
nie musisz się starać udowodnić mi, że źle myślę. Bo to Ci się nie uda.

Dlaczego od razu tak zakładasz?
Przecież jest dość oczywiste, że okrutna kara, która spadła na niewinnego, nie jest tym samym, co tak samo okrutna kara, która dotknęła zasługującego na to człowieka.
Maeg napisał/a:
Nic nie wiesz o kontekście każdego przypadku z osobna. Nie wiesz czy dany sędzia nie miał wyboru, bo dostał dyspozycje z góry, jaki ma być wyrok.

Skoro dostawał dyspozycje z góry, to po jaką cholerę w ogóle zostawał sędzią? Czy podejmując taką decyzję nie wiedział, w co się pakuje? Że będzie tylko marionetką? No i pytanie, czy po prostu znajdującsię pod presją nie mógł zrezygnować z krzesła sędziowskiego, żeby mieć czyste ręce?
Maeg napisał/a:
Każdą sprawę trzeba rozpatrywać z osobna a ty osądzasz całe środowisko na podstawie tego co usłyszałeś w Teleexpressie.

Wiesz, w temacie o dekomunizacji wymieniałem już takie przypadki, że sędziowie domagali się wyższych wyroków dla opozycjonistów, niż żądał prokurator. I takich szczególnie surowo powinno się ukarać.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23160
Wysłany: 2008-05-02, 23:15   

A czy nie uważasz, że "czyste ręce" byłyby wówczas rękami Piłata umywającego dłonie? Już w latach 50 sędzią zostawało się z łapanki (jak w tym powiedzeniu: nie matura lecz chęć szczera...). I tym razem bez problemu znalazłby się ktoś z karkiem, który łatwiej zgiąć. 50 lat PRL-u pokazuje, że komuniści raczej nie mieli oporów w ich zginaniu...

Nikogo nie rozgrzeszam. Wskazuję tylko, że łatwiej się ocenia z wyżyn moralnej wyższości, w wolnym kraju, w bezpiecznym domu, kiedy nie musiało się w życiu podejmować decyzji, od których zależało ludzkie życie. Zresztą, patrz mój wpis wyżej.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2008-05-02, 23:22   

romulus napisał/a:
A czy nie uważasz, że "czyste ręce" byłyby wówczas rękami Piłata umywającego dłonie?

Nie, ponieważ byłoby to po prostu nieprzykładanie ręi do zła. Jest takie powiedzenie, ze "jak będziesz porządny, to będzie o jednego drania mniej". Gdyby wszyscy postępowali tak, że wg tej interpretacji "umywaliby dłonie", to nie miałby kto pracować dla komunistów w ich zbrodniczym procederze.
romulus napisał/a:
Już w latach 50 sędzią zostawało się z łapanki

Czyli co, że ktoś mógł zostać sędzią wbrew własnej woli?
romulus napisał/a:
(jak w tym powiedzeniu: nie matura lecz chęć szczera...). I

no wiem, ale co innego "chęćszczera", a co innego przymus uczestniczenia w czymś.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23160
Wysłany: 2008-05-02, 23:40   

Jest tak, jak pisałem wcześniej.

Spróbuję to jakoś spointować. Jeśli Sejm uchwali przepisy, ze sędziowie, którzy sądzili opozycjonistów za ich działalność opozycyjną mają odpowiedzieć karnie, to sąd dzisiejszy będzie musiał ich osądzić. Proste.

Jeśli te przepisy wzbudzą wątpliwości u sądu, ze są niekonstytucyjne: zawiesi postępowanie i wystapi do TK o zbadanie ich konstytucyjności. Też proste.

Ale to nie było już takie proste, w okresie o którym dyskutujemy. Bo nie było do kogo wystąpić o coś takiego, nie było żadnego prawnego mechanizmu.

Piszesz, że mogli odejść. Jasne. Cały naród mogł się spakować i wyjechać. Albo prościej: wszyscy mogli się zbuntować i nie pracować dla komunistów. Wtedy na pewno bylibyśmy już w latach 50 tych wolni. Też proste? To koniec dyskusji. Teraz musimy osądzić wszystkich, którzy pracowali w PRL-u. Tym samym przyczyniali się do trwania tego morderczego (nie mam żadnych wątpliwości) ustroju. Bez znaczenia, dlaczego to robili. Ważne, ze utrzymywali ten reżim.

Ja odpadam z dalszej dyskusji. Nie jestem w stanie już napisać nic konstruktywnego w tym temacie.

Ktoś oglądał Donka w tv? Jak wypadł? Ja przespałem orędzie.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2008-05-02, 23:43   

romulus napisał/a:
Ja odpadam z dalszej dyskusji. Nie jestem w stanie już napisać nic konstruktywnego w tym temacie.

Ja też, nie potrafię wytłumaczyć, że łatwo jest mówić, szczególnie po latach. Trudniej było wtedy jeśli miało się rodzinę na utrzymaniu.
romulus napisał/a:
Ktoś oglądał Donka w tv?

A było jakieś orędzie? No ładnie, przegapiłem totalnie. ;)
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-05-03, 11:41   

Co do orędzia to była nawet mała afera, PO wolało wynająć prywatnych producentów niż zlecić produkcje TVP. ; >

Jak OT to OT.

BG napisał/a:
Jestem zwolennikiem zasady: "Oko za oko, ząb za ząb".

JKM by Cię zjechał, wielokrotnie pisał on że to zasada to przejaw myślenia żydowskiego na prawo, tymczasem myślenie cywilizacji europejskiej ma swoją realizacje w prawie rzymskim. Twierdził on że jako ko-liber nie może kierować się tą zasadą bo ostatecznie nie godzi to w dawny reżim ale w prestiż prawa jako prawa i że Ci którzy tak robią wykazują się takim samym myśleniem jak komuniści którzy też jak doszli do władzy zaczeli się mścić (na ziemieństwie, na akowcach itp). Jak się do tego odniesiesz?
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23160
Wysłany: 2008-05-05, 23:23   

Alleluja i do przodu - dzięki TVN za Teraz MY!

Dziś przekonałem się, że nie tylko mnie trapił problem wypicia przez Donka i prezia 5 butelek czerwonego wina w trakcie negocjacji w Juracie. Sekielski i Morozowski odtworzyli przy pomocy statystów tą sytuację. Okazało się, że obydwaj - statyści - skończyli po 5 butelkach i 5 godzinach ze średnią 2,5 promila alkoholu i zaburzoną równowagą ruchową i intelektualną :)

Może Donek i prezio mieli lepsze głowy. Ale daje to pewien pogląd na finał tych negocjacji :badgrin:

Nic dziwnego, że nie wiedzą ani jeden ani drugi, co tak naprawdę uzgodnili...
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2008-05-06, 11:50   

Fuck! A taki fajny program przegapiłem :( Szkoda że nie ma tego jeszcze na YouTubie :P Chyba że ma ktoś już jakiś link, bo ja nic nie znalazłem?

Ale coś mi się to wydaje podejrzane że po pięciu butelkach jest aż 2,5 pormila, trochę za dużo, przecież to prawie że dawka śmiertelna dla przeciętnego anglosasa ;)
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23160
Wysłany: 2008-05-06, 16:34   

Tu jest link, ale u mnie się nie otwiera.

http://wiadomosci.onet.pl/3466364,relacjetv.html
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2008-05-07, 14:01   

romulus napisał/a:
Tu jest link, ale u mnie się nie otwiera.

http://wiadomosci.onet.pl/3466364,relacjetv.html


A bo to jest do tego onetowskiego ustrojostwa, co trzeba mieć jakiś badziewny plugin do lisa. :-P
Poczekam może aż będzie coś na jutubie, bo dla jednego materiału nie będę sobie tym szajsem zaśmiecał przeglądarki.
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Caesar 
Batman


Posty: 119
Wysłany: 2008-05-08, 11:20   

Wulf napisał/a:
Shadowrunner napisał/a:
Wolne media nigdy nie istniały
Rozumiem, że dla Ciebie Szczerbiec, Krytyka Polityczna, Fakty i Mity, Zły... to są wydawnictwa podziemne, względnie są to media zgodne z linią polityczną wszystkich dotychczasowych rządów? :DDD
Wolne i niezależne media papierowe istnieją, owszem. Inaczej jest np. z telewizją. Oczywistym jest, że w latach 90. dawano koncesje tylko "kolegom".
_________________
"Nieszczęścia innych są nam obojętne, chyba że sprawiają nam przyjemność" Jules Renard
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23160
Wysłany: 2008-05-08, 17:39   

Tak, jak prywatyzowano po koleżeńsku niektóre firmy itp. Tylko co z tego? Złe firmy upadają, dobre trwają i się rozwijają. A media? Masz ich tyle, że nie ma co biadolić, że są tendencyjne. W zasadzie tendencyjność mediów to dla nich samobójstwo. Mozna się spierać, czy dziś bardziej lubią PO niż PiS. Ja bym przyjął, że PO jest pieszczochem mediów. Gdyby to PiS chciał uchwalić taką ustawę medialną, jak PO to zrobiła to już GW i POLITYKA, TOK FM itp. wołałyby, że nadchodzi kres wolności słowa w Polsce i kaczyzm to nowa odmiana faszyzmu podszytego - a jakże - zaściankowścią, nacjonalizmem (moze słowa antysemityzm nikt by nie użył).

Tymczasem krytykowali rząd bez takiej histerii, jaka towarzyszyła rządom PiS. Gdy MEN ogłosił ograniczenie Gombrowicza w szkole: za czasów PiS licealiści protestowali przeciwko Giertychowi zagrzewani do boju jak pożyteczni idioci przez redaktora Pacewicza i szereg organizacji pozarządowych. Za PO już takiej demonstracji nie było, tak jak okrzyków "Giertych do wora a wór do jeziora". I media tez nie biły na alarm.

Dla mnie problemem nie jest brak obiektywizmu mediów. Czasami jest z tym lepiej, czasami gorzej - ogólnie, nie gorzej niż na świecie. Ja nie mam nic przeciwko temu, że GW jest liberalna, Dziennik centroprawicowy (bo go za to lubię), a Rzepa ultrakonserwatywna czasami. Dla mnie liczy się rzetelność a nie to czy dziennikarze prezentują poglądy swoje, czy też nie.

Rupert Murdoch stworzył potężny koncern mediowy i nikt nie czyni mu zarzutu, że są to media prawicowe. Tak jak CNN, że jest lewicowy. Nikt nie ma pretensji do New York Timesa, czy Washington Post, że mają okręslone preferencje polityczne. Co więcej, te gazety na progu każdej kampanii wyborczej na prezydenta publicznie ogłaszają kogo popierają. Wyobraźcie sobie że w Polsce mamy takie standardy, że Solorz i Walter mówią: w tych wyborach popieramy partię śmaką i owaką!

A mogłoby tak być. Szkoda że nie jest.

Liczy się rzetelność. New York Times mimo popierania Hillary Clinton na prezydenta nie wahał się ujawnić pewnych brudów i kłamstewek z jej życia. To jest zawodowa rzetelność, profesjonalizm. Gdyby tego nie zrobili straciliby wiarygodność jako rzetelni dziennikarze.

Zatem problemem nie jest u nas to, że media kochają bardziej PO niż PiS. Problemem byłoby, gdyby z tej miłości ukrywały fakty niekorzystne dla rządu lub wyolbrzymiały karykaturalnie nielubiane działania PiS, czy też w inny sposób urządzały by nagonki medialne na tą partię.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Caesar 
Batman


Posty: 119
Wysłany: 2008-05-09, 12:57   

Czy ja gdzieś napisałem, że przeszkadza mi to, że prywatne media nie są obiektywne? :roll: Wolność słowa polega na tym, że każda opcja może mieć swoje medium - to oczywiste.
romulus napisał/a:
Tak, jak prywatyzowano po koleżeńsku niektóre firmy itp. Tylko co z tego? Złe firmy upadają, dobre trwają i się rozwijają.

Na wolny rynku owszem, ale taki system koncesji jaki mamy daleki jest od wolnego rynku. Chodzi mi właśnie o to, że złe firmy (telewizje) nie upadają, bo państwowi urzędnicy chronią im dupę.

Btw Przypomniało mi się jeszcze, że dużo czasu upłynęło, zanim moglibyśmy nazwać nasz rynek gazetowy wolnym. Przecież na początku lat 90. Gazeta Wyborcza była w zasadzie jedynym prestiżowym dziennkiem mającym odpowiednie zaplecze finansowe. Dodajmy do tego znaczek "Solidarności" w rogu i mamy w zasadzie monopol medialny w rękach Michnika. Nawet Tygodnik Solidarność nie miał szans.
_________________
"Nieszczęścia innych są nam obojętne, chyba że sprawiają nam przyjemność" Jules Renard
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23160
Wysłany: 2008-05-09, 15:22   

Ale gdyby TS otworzył się na kapitał zagraniczny (jak Wyborcza na koncern Cox), to kto wie... Dziś jednak trudno to rozstrzygnąć. Zwłąszcza że do legendy rynku mediów w Polsce przeszła historia, kiedy demokratyczny Adaś M. biegał do ministra, aby przyznać Radio Zet "eksperymentalną" koncesję na nadawanie. Przed innymi stacjami radiowymi. Historię tą powtórzył RAZ w zbiorze "Viagra Mać". Tak że zgadzam się, że początki rynku mediowego w Polsce były zbójeckie. Dzięki także takim ówczesnym autorytetom jak Adam Michnik.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23160
Wysłany: 2008-06-11, 11:28   

W sobotę Wybiórcza ogłosiła, że biedna 14 latka jeździ po szpitalach i nie może legalnie przeprowadzić aborcji bo ciąża jest wynikiem gwałtu. A winni nie są bynajmniej lekarze, ale księża i działaczki ruchów pro life, które jeżdżą za nią i zastraszają i ją, jej rodziców oraz lekarzy. Mimo że aborcja jest dopuszczalna w świetle prawa.

Przeczytałem, krew mnie zalała, rzuciłem wiązanką bluzgów w ścianę, moja ukochana zaproponowała mi zimny prysznic. I całkiem słusznie.

Oto bowiem okazało się, że GAZETA WYBORCZA dopuściła się typowej dla niej, kolejnej manipulacji. W DZIENNIKU przeczytałem bowiem, że wszystko jest na odwrót. Ciąża owszem jest, ale nie wynikiem zgwałcenia, ale dobrowolnego stosunku seksualnego, który dziewczyna odbyła ze swoim kolegą lat 15. Co więcej, ciąży nie chce usuwać dziewczyna, która wysłała nawet smsa do swojej koleżanki, że nie chce tego robić, ale rodzice ją zmuszają. I w końcu działacze pro life, którzy zostali o tym zawiadomieni prawdopodobnie przez nią, chcą jej pomóc.

Dla GAZETY WYBORCZEJ prawda to pojęcie bardzo względne (lepsi wielokrotnie to udowadniali). Dziś wszyscy "na świeżo" moga się o tym przekonać. Ważniejszy jest światopogląd wyznawany przez redakcję i cały ten smrodliwy salon. Prawda? A czym jest prawda - zapytał Piłat.

Interes jest tu chyba prosty: rozpętanie aborcyjnej histerii. Czy jest ona potrzebna? I to kosztem tego dziecka? Bo sprawa już żyje własnym zyciem, Wyborcza szczuje, nie licząc się z prawdą. Internetowe tumany na Onecie wiedzą swoje. Nikogo nie obchodzi, o co chodzi. Ważne aby wywołać kolejną wojnę ideologiczną.

Czy jest ona potrzebna? Już minister Ćwiakalski się wypowiedział na ten temat. Ciekawe, czy rząd jest tak głupi, aby się na to złapać? bo na pewno zbyt tchórzliwy - i tu należy odetchnąć z ulgą.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo MAG


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 13