FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
House M.D.
Autor Wiadomość
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-03-06, 21:48   

Beata napisał/a:
Rozumiem, że sugerujecie mi spojrzenie z "drugiej strony" na sprawy z p.1 i p.2 - mam mieć komfort psychiczny, bo wiadomo, że wszystko dobrze się skończy. Hmm... zatem spróbuję za tydzień... kto wie, może i jestem potencjalną "neofitką"? ;)

Tak naprawdę, to nie jest ważne nawet, czy pacjent przeżyje - przynajmniej nie dla głównego bohatera. Ważne jest tylko zidentyfikowanie choroby. Reszta - dla niego - to już nuda. Szkoda, że dopiero od 3 sezonu oglądasz. Mimo że schemat w każdym odcinku niemal jest ten sam (pacjent albo przeżyje, albo umrze), to - jeśli chodzi o głównego bohatera - sporo się dzieje.

A od poniedziałku nowy OSTRY DYŻUR. Ciekawe, czy Polszmat pójdzie po całości i wyemituje chociaż do 14 sezonu. Bo zaczyna albo od 9 albo od 10 sezonu (chamstwo, jeśli od 10, bo 9 nie był w Polsce emitowany, ale 10 właśnie debiutuje w Polsce na dvd, więc wszystko jest możliwe, zwłaszcza, że to Polszmat - taki sam "standard" szacunku dla widza, jak TVP). Piętnasty, finałowy właśnie jest emitowany w USA. Oglądalność słabnie systematycznie od 9 sezonu, więc chyba czas najwyższy zakończyć.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-03-07, 08:38   

Beata napisał/a:
3) gra aktorska głównego bohatera - niektóre sceny doskonałe, po prostu małe perełki, aktor (jak zwykle zapomniałam nazwiska :oops: ) wykorzystuje do maksimum mimikę twarzy (czy on czasem nie zaczynał w teatrze?) i przerysowuje rolę. I to mi się właśnie podoba. Skojarzył mi się "Hamlet" w wykonaniu Mela Gibsona, który samymi oczami zagrał uczucia miotające księciem.


Hugh Laurie (Dla mnie w 99% ten serial składa się z niego :) )
A co do Hamleta... XD
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-03-17, 23:24   

Wie ktoś co się dzieje z House M.D.? Ostatnio nowe epizody pojawiają się co dwa tygodnie. Kolejny ma być dopiero 30 marca. Wcześniej miało to jakieś uzasadnienie: orędzie Proroka Prezydenta, a ostatnio dwa epizody siódmego sezonu 24 z okazji minięcia przezeń półmetka. Ale dziś na stronie serialu sprawdzam, że za tydzień będzie powtórka (chyba już 2) 6 epizodu z 5 sezonu. Święto jakieś? Serial zniżkuje? Jakaś dziwna strategia marketingowa obliczona na wkur....zenie widzów?

A poza tym: nowy show NBC: Kings miał przeciętne, jeśli nie słabe otwarcie, lecz dobre recenzje. A na Hataku piszą, że badziewny serial pt. DOLLHOUSE (oglądać, jeśli macie problemy z zaśnięciem) ma wzloty i upadki w "słupkach" i dzięki wzlotom a nie ciągłym upadkom może będzie 2 sezon. :-| Naprawdę chcą wciąż ludzi męczyć tym serialem? Może to wina oglądania bez napisów, ale mam wrażenie, że jest spóźniony o dobrych kilka latek.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-03-21, 13:26   

Romulus napisał/a:
Wie ktoś co się dzieje z House M.D.? Ostatnio nowe epizody pojawiają się co dwa tygodnie. Kolejny ma być dopiero 30 marca. Wcześniej miało to jakieś uzasadnienie: orędzie Proroka Prezydenta, a ostatnio dwa epizody siódmego sezonu 24 z okazji minięcia przezeń półmetka. Ale dziś na stronie serialu sprawdzam, że za tydzień będzie powtórka (chyba już 2) 6 epizodu z 5 sezonu. Święto jakieś? Serial zniżkuje? Jakaś dziwna strategia marketingowa obliczona na wkur....zenie widzów?

Nie wiem. Możliwe, że nie 'nadążają' z produkcją nowych odcinków ;) Niestety 5 seria z perspektywy 18 odcinków jest mdława (najfajniejszy odcinek był chyba z zakładnikami, a potem z pogrzebem ojca Housa). Ogólnie to najlepszy był 4 sezon i obawiam się, że twórcy serialu tego nie przeskoczą. Obym był złym prorokiem.

W sumie serial kiedyś musi się skończyć, aczkolwiek Mody na sukces natrzaskali od 1987 roku jakieś 5500 odcinków :badgrin:
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Black
Żydowska Małpa


Posty: 370
Wysłany: 2009-03-22, 19:34   

A ja sobie pomalutku oglądam "House'a", jeden odcinek na tydzień jak sobie obiecałem i w takich dawkach smakuje on iście wybornie. Zastanawiałem się, czy nie ściagnąć sobie BSG, ale nie wiem, jakoś cholernie wolno to idzie u mnie, albo mam złe źródło albo z netem się coś sypie, w każdym razie nie są to satysfakcjonujące warunki :P
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-03-22, 19:49   

Black -> Warto ściągnąć, bo wysiłek/cierpliwość zostaną wielokroć wynagrodzone. :-)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-04-03, 10:02   

Romulus napisał/a:
Pozostaje jeszcze House M.D. - jak zawsze trzyma poziom

No, ostatni odcinek był całkiem mru. Taka trochę nowość w tej serii, historia w większości widziana z perspektywy chorego z syndromem zamknięcia :) Podobało mi się ^^

EDIT: Co do BSG. Najbardziej co mi się w tym serialu podobało, prócz fabuły, to fakt, że nie było w nim 'słabych' postaci. Każdy, kto odgrywał jakąś ważniejszą rolę był wyrazisty, dobrze zagrany, wzbudzał jakieś uczucia. Moją ulubioną postacią od początku do końca był Baltar - ale niewiele brakuje staremu Adamie do miejsca na piedestale ;) Potem pani prezydent i pułkownik Tigh, który na początku strasznie mnie wnerwiał, a potem... nabrał głębi i zrobił się taki jakiś... wyrazisty :)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Gand 
Smart Guy


Posty: 680
Wysłany: 2009-05-06, 20:15   

SPOILERY HOUSE 5 SEZON
Nie no, bez przesady - nigdzie nie jest powiedziane, że już się uwolnił od uzależnienia i jest rześki i radosny. To była tylko jedna scena z pocałunkiem plus fakt, że zniknęła Amber (w końcu przestał być na haju, więc to normalne). Nie uznawałbym więc z miejsca, że jest już całkiem wolny od piguł. :P
_________________
We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun

We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye

We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-05-06, 20:24   

SPOILERY HOUSE 5 SEZON

Gand napisał/a:
To była tylko jedna scena z pocałunkiem

A tam pocałunkiem. Zwyczajnie w świecie ją puknął :P

Gand napisał/a:
Nie uznawałbym więc z miejsca, że jest już całkiem wolny od piguł

No zbliża się finał 5 sezonu, czyli na pewno coś się wydarzy. Możliwe jednak, że to będzie schizofrenia, a nie vicodin. Może nawet coś bardziej egzotycznego? Mam nadzieję, że twórcy serialu nas jakoś zaskoczą :)

EDIT: Te, właśnie. Będzie 6 sezon?
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2009-05-06, 21:12   

Spellsinger napisał/a:
EDIT: Te, właśnie. Będzie 6 sezon?


Na 100% będzie. Hugh Laurie ma podobno kontrakt na 7 sezonów, a może nawet go przedłużą.


A wracając do 5 sezonu... SPOILERY

Nie no, nie powiedziałam, że już się uwolnił od tego i tak dalej, ale po prostu zachowuje się tak zwyczajnie, jakby nic się w jego życiu nie zmieniło. I dodatkowo po tak ciężkiej nocy ma jeszcze ochotę na seks (ja wiem, że to facet... ale jednak... xD). Nie wiem jak wygląda "odtruwanie" organizmu, ale spodziewałam się czegoś bardziej... wykańczającego.
Ogólnie to mam teorię, że ten cały seks z Cuddy będzie tylko jedną, wielką halucynacją umysłu, który po odstawieniu Vicodinu, ma ochotę przenieść się do lepszego miejsca... xD.
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2009-05-12, 11:54   

Spojler
Lady_Aribeth napisał/a:
Ogólnie to mam teorię, że ten cały seks z Cuddy będzie tylko jedną, wielką halucynacją umysłu, który po odstawieniu Vicodinu, ma ochotę przenieść się do lepszego miejsca... xD.

Ty masz cholera zadatki na detektywa, przynajmniej w połowie. :P


Ogólnie rzecz biorąc sezon 5 House'a słaby, końcówka niezła, aczkolwiek jak widać niektórzy ją przewidzieli. Następny sezon we wrześniu.
_________________
www.lovage.soup.io
  
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-05-12, 21:43   

SPOILERY HOUSE MD 5/24
(tak to się robi Jander :-P )

No gdyby Jander mi nie zepsuł swoim miernym spoilerem to miałbym niezłą niespodziankę. Obstawiałem bowiem inaczej. Byłem pewien, że House będzie właśnie wykorzystywał Cuddy jako 'środka' przeciwbólowego. Ale tak czy siak zakończenie było dobre. Faktycznie sezon 5 był dużo słabszy od 4. Mam tylko nadzieję, że sezon 6 będzie lepszy. Ja obstawiam, że House będzie udzielał porad z psychiatryka lub pod jakimś specjalnym dozorem... cóż, zobaczymy we wrześniu :)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2009-05-12, 21:53   

Spellsinger napisał/a:
Faktycznie sezon 5 był dużo słabszy od 4.


Osobiście planuję wyrobić sobie opinię dopiero po obejrzeniu całego sezonu jeszcze raz (sporo pozapominałam, oglądanie serialu na bieżąco to już nie to samo co oglądanie hurtem :P ). Czwarty sezon po pierwszym obejrzeniu wydawał mi się taki sobie, po drugim nagle nie wiedzieć czemu, zrobił się arcygenialny xD.

SPOILERY z 5x24 HOUSE M.D.

Yuuup, ale przyznam, że pierwszy raz miałam takiego nosa do tego, co się stanie :freak: Było kilka świetnych scen (a chwila, kiedy House uświadamia sobie, że trwał w halucynacji... majstersztyk), ale generalnie trochę zawiódł moje oczekiwania. Ciężko jednak będzie przebić zakończenie 4 sezonu o_O .
Brawa należą się tutaj dla Laurie'ego, zagrał fenomenalnie (jeszcze bardziej niż zwykle :P ).
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-05-13, 19:50   

Mnie się finał piątego sezonu House M.D. podobał. Był naprawdę mocny. Fakt, nie dało się przebić finału sezonu 4. Ale nie można zapominać, że to jednak serial medyczny. Trochę nietypowy, ale jednak o ograniczonej rozciągliwości konwencji. Od początku serialu widoczne jest stopniowanie finałów. Trudno ten krąg satysfakcjonująco przerwać, zwłaszcza że widzowie tego oczekują, bo każdy serial ma jakiś wstrząsający finał. To dobrze, bo to zmusza do opowiadania jakiejś historii, a przy takim serialu, jak House, ta historia będzie musiała się kiedyś zamknąć.

EDIT: ha! Co zrobić, aby jakiś świetny serial ukazał się w tym kraju na dvd? Niech go kupi najpierw AXN :) http://www.empik.com/dead...,prod11000579,p Może cały pójdzie łącznie z finałem-niefinałem. Ech, gdyby tak Battlestar się pojawił...
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2009-05-13, 20:08   

Romulus napisał/a:
Mnie się finał piątego sezonu House M.D. podobał. Był naprawdę mocny. Fakt, nie dało się przebić finału sezonu 4. Ale nie można zapominać, że to jednak serial medyczny. Trochę nietypowy, ale jednak o ograniczonej rozciągliwości konwencji. Od początku serialu widoczne jest stopniowanie finałów. Trudno ten krąg satysfakcjonująco przerwać, zwłaszcza że widzowie tego oczekują, bo każdy serial ma jakiś wstrząsający finał. To dobrze, bo to zmusza do opowiadania jakiejś historii, a przy takim serialu, jak House, ta historia będzie musiała się kiedyś zamknąć.


Ale ja nie twierdzę, że zakończenie 5 sezonu House M.D. mnie się nie podobało. Podobało i to bardzo, szczególnie pod względem aktorskim (Lauri'e wielkim aktorem jest! xD), ale to nie zmienia faktu, że mam ochotę połamać Jandowi wszystkie palce, żeby następnym razem pamiętał o lepszym oznaczaniu spoilerów o,o.
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2009-08-19, 13:22   

Ja oglądam 5 sezon z przeskokami bo Gand chyba nagrywając mi płytkę oglądał redtube'a i brakuje mi odcinków 1-5, 9-10, etc. etc. Narazie ostatnie 4 odcinki sobie zastawiałem na deser i sam dociągam reszte, wreszcie się dowiem na co Forman wyrwał 13. : p
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-08-26, 17:37   

Doktor House miażdży swoim sukcesem. Oto w Polsce pojawia się to: http://www.empik.com/dr-h...,prod18580020,p
Nie ma podanej liczby stronnic, ciekawe zatem, czy to tylko broszurka obliczona na zarobienie na popularności serialu jakimiś głodnymi kawałkami zebranymi z internetu; czy też solidne podejście do "tematu".
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-08-28, 11:03   

W ostatnim numerze tygodnika PRZEKRÓJ okładkowy artykuł na temat "błędów" (bo trudno - być może - świadome zabiegi scenarzystów traktować śmiertelnie poważnie) medycznych popełnianych przez scenarzystów serialu: http://www.przekroj.pl/ga...ml?galg_id=1191
Niestety, internetowego wydania nie znalazłem. A artykuł bardzo ciekawy - jak na letni tekst. Obejmuje medyczne nieścisłości w 5 sezonach serialu
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-09-09, 14:24   

W empikowych zapowiedziach jest już możliwość zamawiania trzeciego sezonu na dvd:
http://www.empik.com/dr-h...,prod20320063,p
Tempo wydawania regularne, ale mogliby już 4 puszczać, zwłaszcza że 5 jest już w TVP. Ale dobre choć to.

Brak informacji o dodatkach.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2009-09-10, 17:47   

Spellsinger napisał/a:
Ja obstawiam, że House będzie udzielał porad z psychiatryka lub pod jakimś specjalnym dozorem... cóż, zobaczymy we wrześniu :)

Moim zdaniem, VI sezon będzie to "House M.D spotyka Lot nad Kukułczym Gniazdem". House będzie walczył z obsługa szpitala (napewno będzie postać przypominająca siostrę Ratched i spełniająca tą samą funkcje co Vogler w pierwszym i glina w trzecim sezonie), kłócił się z innymi pacjentami a jednoczesnie odkrywał że nie są wcale czubkami tylko coś dolega im coś uleczalnego, na podłożu czysto somatycznym co rzuca się na mózg.

V sezon nie był taki dobry bo widac było że był improwizowany (sprawa Kutnera).
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-09-22, 12:10   

Zapowiedzi VI są mętne: z jednej strony szpital psychiatryczny, z drugiej jakiś romans, pozbawienie licencji i "podległe" stanowisko wobec "starego" zespołu (Foreman, Cameron i Chase). Ci, którzy już widzieli premierę może znają już niektóre opowiedzi. Pozostali muszą czekać do weekendu :roll:

A wyciskanie z popularności serialu trwa. Oto kolejna książka:
http://www.empik.com/dr-h...,prod21880018,p

Ciekawią mnie obydwie, ale muszę najpierw dotknąć, przejrzeć, czy to nie jakieś pierdy obliczone na wyciągnięcie kasy (pewnie tak).
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2009-09-22, 21:56   

SPOILERY:

W dwugodzinnym premierowym odcinku akcja toczy się w psychiatryku i choć House może opuścić zakład w każdej chwili (sam się zgłosił), jednak jeśli to zrobi bez dodatkowego leczenia, nie odzyska licencji i nie będzie mógł dalej uprawiać medycyny - zatem G. postanawia zatruć wszystkim życie.
Jest i romans - pierwszy raz zrobiło mi się żal Housa ...

Ogólnie oceniam początek 6 sezonu bardzo pozytywnie, zwłaszcza przez zmianę otoczenia i bohaterów pobocznych ...
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
Wezyr 

Posty: 94
Skąd: Wrocław/Legnica
Wysłany: 2009-09-24, 13:26   

Spoiler

Pierwszy odcinek był zupełnie inny, niż to z czym do tej pory mieliśmy do czynienia. Zmiana otoczenia, zmiana aktorów (ze starej ekipy tylko przez chwilę na ekranie jest Wilson). Ja jestem bardzo zadowolony. Nawet byłem troszkę zawiedziony, że tak szybko z tego psychiatryka zrezygnowano (no chyba że będą powroty), a do samego końca odcinka nie byłem pewny, czy ten romans nagle nie okaże się być kolejną piękną halucynacją. Na szczęście tak się nie stało, wszystko ma swoje granice. Ludzki House nie jest zły, nawet House mylący się (częściowo) nie jest zły. Jest inaczej, ale wciąż czuć ten sam odpowiedni klimat.
Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-09-24, 15:11   

Wezyr napisał/a:
Pierwszy odcinek był zupełnie inny, niż to z czym do tej pory mieliśmy do czynienia. Zmiana otoczenia, zmiana aktorów (ze starej ekipy tylko przez chwilę na ekranie jest Wilson). Ja jestem bardzo zadowolony. Nawet byłem troszkę zawiedziony, że tak szybko z tego psychiatryka zrezygnowano (no chyba że będą powroty), a do samego końca odcinka nie byłem pewny, czy ten romans nagle nie okaże się być kolejną piękną halucynacją. Na szczęście tak się nie stało, wszystko ma swoje granice. Ludzki House nie jest zły, nawet House mylący się (częściowo) nie jest zły. Jest inaczej, ale wciąż czuć ten sam odpowiedni klimat.
Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek.

Zgadzam się z tą wypowiedzią. Mniej House'a w Housie - gościu momentami jest aż taki... no... cukierkowy XD ale to nie jest aż taka straszna wada. Odcinki te były bez fajerwerków ale naprawdę miło mi się oglądało. Miłym zaskoczeniem była rola Franki Potente oraz napierdzielanie się z jej niemieckiego akcentu :)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
nastka 
Fire!


Posty: 46
Skąd: Częstochowa/Warszawa
Wysłany: 2009-09-25, 16:10   

Skończyłam moją przygodę z Housem na sezonie 4. Oczywiście jak tylko będzie to możliwe mam zamiar zapoznać się z dalszymi odcinkami. Ogólnie produkcja wciągnęła mnie bez reszty. Uwielbiam Housa: zarówno jako serial jak i samego bohatera.
Ogólnie dla mnie jest to TYLKO serial i nie traktuję go jako jakiejś wyroczni medycznej, poradnika jak żyć. Nie traktuję go poważnie i w dalszym ciągu nie wiem jak wygląda amerykańska codzienność szpitalna.

Jednak moja współlokatorka po obejrzeniu jednego z odcinków pierwszego sezonu (gdzie leczony był kandydat na prezydenta) uznała, że nie chce mieć z tym serialem nic wspólnego. Powiedziała, że jest przerysowany, przyklaskuje się tam niepoprawnym relacjom lekarz-pacjent, gdzie ktoś bez ogródek mówi leczonej osobie, że umiera. Że widzowie mogą mieć wypaczone pojęcie medycyny i postępowania lekarzy, itd.
Moim zdaniem to gruba przesada, ale nie szło jej wytłumaczyć, że serial to serial. Fikcja i nic więcej. Sama pewnie patrzy na to okiem dorosłej osoby i zdaje sobie z nierealności całych sytuacji, ale uparte to stworzenie i nic się na to nie poradzi, że opinię o Housie ma taką a nie inną.
_________________
"Puść go i nie trzymaj
Nie skręcaj, nie naginaj
Capniesz go za łachy, będzie wierzgał, fikał
Przez palce wyciekał

Bo ten który minął, do ciebie nie należał
I ten który nadejdzie, także twój nie będzie (...)"
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-09-25, 16:35   

House'a lubię. Za co? Za to, że jest... pokręcony. Że jest szczery, ale nie potrafi mówić za wiele o sobie. Za to, że jest słaby (bo ćpa), ale i silny. Ogólnie za to, że ten przerysowany jednak bohater, jakim jest House... to człowiek :-) Z wadami - w końcu jakiś bohater, który ma spory zestaw wad :-)

No i lubię go za "parszywą dwunastkę" jaką ma wokół siebie - czarnego z którego może sobie robić jaja (nawet rasistowskie), biseksualistkę z której można sobie robić jaja, kochającego żonę (i kochanki) męża, któremu też się dostaje... i tak dalej i tak dalej :)

No i lubię to, że często humor jakoś do mnie trafia :-) Np. powiedzenie do murzyna, że "biała tablica" nazywana jest "białą" nie bez powodu. Niby nic - a cieszy.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-09-25, 18:55   

Taa...... Tak samo, jak: "Biały Dom nie bez powodu nazywa się Biały" :)

Czekam z obejrzeniem na powrót żony z kolejnego szkolenia --_- Ale wyostrzy mi się apetyt.



SPOILER

Dziś przeczytałem na sieci, że z serialu odchodzi Jennifer Morrison, która grała Allison Cameron. Odchodzi na stałe, ewentualnie będzie pojawiała się gościnnie. I to odchodzi z inicjatywy scenarzystów, a nie własnej. Ciekawe, szykują jakiś twist efektowny? Bo Chase ma zostać... Koniec niby - spoilera
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-09-28, 07:52   

Obejrzałem wreszcie serialowe wydarzenie sezonu :)

I jestem może nie zachwycony, ale na pewno usatysfakcjonowany.
Jak rzucić okiem na rozwój głównego bohatera przez ostatnie sezony to widać w nim konsekwencje, której kulminacją był finał 5 sezonu. Początek 6 może wskazywać na to, że nastąpiło "przełamanie" i już nie będzie tego samego doktora, do którego przyzwyczajeni byliśmy dotychczas. Jeśli mam rację, to może być ryzykowny krok, bo na czymś serial trzeba oprzeć a same "zagadki" medyczne to mało. Jakiś potencjał na jeden sezon z takim Housem, jakiego można zobaczyć w premierowym epizodzie, tkwi bez wątpienia. Producent i twórca David Chase przyznał, że ma zaplanowany rozwój tej postaci na więcej niż zbliżający się sezon.

Najważniejsze pytanie, które będzie nurtowało widzów to - zapewne - czy doktor da sobie radę i dokąd doprowadzi go stan, w którym się znalazł teraz, jak to się odbije na jego "mojo", na stosunkach z innymi postaciami.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2009-09-28, 19:59   

Laurie w wywiadzie mówił, że House to człowiek na krawędzi - albo w końcu skoczy albo wszystkim się znudzi na oczekiwanie na to. Tak więc spodziewam się raczej dramatycznego końca znanego doktora.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-09-28, 20:07   

Jander napisał/a:
Laurie w wywiadzie mówił, że House to człowiek na krawędzi - albo w końcu skoczy albo wszystkim się znudzi na oczekiwanie na to. Tak więc spodziewam się raczej dramatycznego końca znanego doktora.

Tylko w którym sezonie? Jeśli wyniki oglądalności polecą na łeb i na szyję (a tak może być, jeśli "stary" House nie powróci), to może już w szóstym sezonie? Ten sezon naprawdę może być intrygujący z uwagi na Wielką Niewiadomą, jaką stał się House w premierowym odcinku 6 sezonu.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

OGIEN I LÓD - Przystan mil/osników prozy Georgea R. R. Martina


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 14