FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Grey's Anatomy
Autor Wiadomość
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2008-02-20, 17:29   Grey's Anatomy

Wczoraj oglądałam pierwszy odcinek Grey's i ... zrobiłam coś czego bym się nigdy nie spodziewała, że zrobię oglądając Chirurgów ... po 25 minutach wyłączyłam serial. Po prostu żenada! Ciągle powtarzają te same wątki zwłaszcza Mer i McWyśnionego!
Humor poprawiło mi dopiero obejrzenie CSI LV ;)
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2008-12-04, 19:52   

Romulus napisał/a:
(...) Jeśli liczysz na Ostry Dyżur, wzruszenia z Grey's Anatomy - to się zawiedziesz. A jeśli lubisz inteligentny, dowcipny w sposób sakrastyczny scenariuszi i niebanalne postaci głównych bohaterów, w szczególności tytułową - będziesz zachwycony.



O czym Ty do mnie piszesz? ;) Czarna magia... Nie znam/nie oglądałem/nie interesowałem się Ostrym Dyżurem czy Grey's Anatomy. Dobre to aby?

Nie tyle interesuje mnie "akcja", ile właśnie te 'składniki', o których wspomniałeś ze szczególnym 'naciskiem' na sensownie rozbudowane relacje między bohaterami. Byle w miarę realistycznie było. :-)

P.S. Nie znam również: "6 stóp pod ziemią", "Rodzina Soprano", "Battlestar Galactica", "Deadwood"... Był taki czas, kiedy najbardziej interesowałem się filmami (wiedziałem dosłownie wszystko poczynając od scenarzysty, reżysera, roku produkcji, kto z kim i za ile... i takie tam, ale gdy wróciłem do cudownego świata książek zostałem filmowym analfabetą. Znaczy się kojarzę mniej więcej, co wartoby obejrzeć, ale amerykańskie seriale zazwyczaj obchodziłem szerokim łukiem - efekt obejrzenia zbyt dużej ilości gniotów made in USA.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-03-04, 07:55   

Astarte napisał/a:
Zobaczymy, jak długo potrwa fenomen House'a. 8)

Mnie tak szybko nie zmęczy. A Hugh Laurie ma kontrakt do 2012 r. (chyba z opcją przedłużenia), zatem pewnie jeszcze 3 sezony powstaną. Chyba że wcześniej zacznie spadać w tabelkach oglądalności.

FoxLife rozpoczął emisję w Polsce 5 sezonu Grey's Anatomy, czyli Chirurgów. Wczoraj "poszły" dwa premierowe epizody. Bohaterowie nic a nic się nie zmienili. Dalej zamiast leczeniem pacjentów zajmują się wywlekaniem swoich "bebechów", a jak już leczą jakichś pacjentów, to od razu czerpią od nich Nauki Życiowe. Leczenie pacjentów daje im odpowiedź na to, jak powinien wyglądać związek itp. Ogólnie - są oni nadal nieporadni i dziecinni z tymi swoimi problemami. Taki dylemat: zamieszkać razem, czy nie właściwy jest raczej dla dojrzałych nastolatków - tak około 19, 20 roku życia - a nie dla ludzi z 30 - 35 na karku, o starszych nie wspominając.

Kiedy pacjenci nie udzielają im Nauk Życiowych bohaterowie zaczynają doznawać Objawień sami z siebie. Wczorajsze Objawienie z 2 epizodu: uczymy się na błędach. Spadłem z mojej zielonej sofy i zacząłem płakać, bo doznałem przez to jakiegoś katharsis - tak było to głebokie i ze śmiertelną powagą powiedziane.

Plusem jest humor. Ale głównie ten zamierzony humor prezentuje bohater co się Doktor Sloan nazywa - taki łobuz i drań, ale - oczywiście - nie można go nie lubić. Trochę świeżości może wnieść bohater grany przez Kevina McKidda (Lucius Vorenus z RZYMU). Na pewno wniósł jej sporo w premierowych epizodach. Mam nadzieję, że powróci. Bo przynajmniej jest szansa na jakiś konflikt między samcami (o samice - bo o kogo innego?). Choć atmosfera tego serialu jest taka, że daję mu jakieś 3 do 5 epizodów. Potem on też zacznie płakać z pacjentami albo sam z siebie, kiedy zrozumie, że: życie jest piękne, all we need is love lub tym podobne pierdoły sprzedawane w tym serialu jako Objawienia.

Doktor Wiadomo Jaki (który zakpił kiedyś w jednym z epizodów z serialu Chirurdzy) zmasakrowałby tych lekarzy w jednym epizodzie i doprowadził ich do zbiorowego samobójstwa ze zgrozy, że są lekarze, którzy mają w nosie, czy pacjent ich lubi i czy ma ochotę z nimi popłakać.

Piąty sezon DESPERATE HOUSEWIVES nie przyniósł na razie nic co nadawałoby się chociaż do zbryzgania kpiną. Zrobił się z tego poprawny serial - w sam raz na niedzielne popołudnie: zabawny, trochę z dreszczykiem, trochę wzruszający, ale bez ckliwości. W zasadzie nie zmienił się od 1 sezonu. Chyba jednak trochę mi się już opatrzył.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2009-03-22, 19:29   

Ja ostatnio oglądam bardzo mało seriali O.o Life,Mentalist, Tara, CSI, 30Rock już mnie tak nie wciągają jak dawniej ... Na bieżąco jestem jedynie z Grey's, Lostami i Damages ... W TV oglądam "Sześć stóp pod ziemią" oraz "Deadwood" i brakuje mi seriali, które by tym dwóm dorównywały.

Pozostaje tylko czekać, na drugi sezon SoA i czwarty Dextera ... oraz jakieś nowości ^^
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-05-21, 20:45   

Akurat nie mam porównania, bo The Shield (zaje...fajny serial policyjny) oglądałem na AXN i tam był lektor. Nie słyszałem, co mnie omijało. A nie miałem w ręku oryginalnych, pozbawionych lektora epizodów, bo AXN nie odstawia maniany i puszcza regularnie seriale nie porzucając ich po 1 sezonie.

Tak samo jak FoxLife. Oglądam regularnie piąty sezon Grey's Anatomy - bez szału nadal, ale humor mnie odpręża późnym wieczorem. Scenarzyści mają ostro narabane: najpierw doprowadzili do płaczliwości jedynego lekarza, który tam nie odstawiał łzawych love stories. A teraz zrobili krzywdę najbardziej jurnemu (coś mu się stało w "interes"). Wszystkich muszą sprowadzić do płaczliwego poziomu, no....

Skoro jesteś już przy DEADWOOD, to nie odpuszczaj pozostałych seriali HBO.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-06-04, 22:33   

Romulus napisał/a:
Deadwood - niezależnie, czy z oficjalnym lektorem czy z oficjalnymi napisami - taka sama dziadownia. Możesz się przekonać na AXN w niedziele, jak wykastrowano ten serial. Chyba że w AXN poszli po rozum do głowy (czasami puszczają z napisami, ale rzadiutko).

Desperate Housewives to świetny serial, ale tylko dlatego, że nie schodzi poniżej pewnego poziomu. do genialności mu daleko.

Ostatnio kupiłem sobie drugi sezon Tudorów na dvd. Obejrzałem jeden epizod - napisy są niezłe.


1. Nie mam AXN. Niepotrzebne.
Wersję z lektorem widziałem -> facet opuszczał wszystkie wulgarne kwestie. Od biedy można zrozumieć, że nie chciał ich czytać, ale żeby "oficjalne napisy" były ocenzurowane to już kur... przegięcie! "Koksakers"! :-P I ja mam kupować taką "oryginalną" dziadowską wersję? :badgrin:
Szczerze pisząc, gdyby wydali ów serial przyzwoicie, to chętnie bym go kupił, bo jest tego wart.

2. Czuję się w obowiązku zaprotestować. "Gotowe na wszystko" są świetnym serialem nie tylko dlatego, że nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Twoja wypowiedź jest bardzo krzywdząca. Będę bronił "Desperatek" to ostatniej kropli piwa. :-)

3. "Tudorów" jeszczem nie oglądał. Często "rzucają mięsem"? ;)

Dzisiaj obejrzałem dwa odcinki pierwszego sezonu "Grey's Anatomy". Fajny. Zrobił na mnie większe/lepsze wrażenie niż początek "Dr House".
Czy są jeszcze jakieś inne dobre/sensowne i realistyczne seriale o tematyce medycznej z interesującym tłem obyczajowym i wyrazistymi bohaterami?
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-06-05, 08:13   

ASX76 napisał/a:
1. Nie mam AXN. Niepotrzebne.

Żałuj. Fajne seriale bywają. I na ogół wcześniej, niż stacjach ogólnopolskich (poza House M.D.), np. CSI, LOST.
ASX napisał/a:
3. "Tudorów" jeszczem nie oglądał. Często "rzucają mięsem"? ;)

Wcale. Za to sporo pięknych ciał. Choć w 2 sezonie, który jest lepszy od pierwszego już ich było mniej :( Zobaczymy w przyszłym tygodniu, jak sobie daje radę 3 (tylko 8 epizodów :( ).
ASX napisał/a:
Dzisiaj obejrzałem dwa odcinki pierwszego sezonu "Grey's Anatomy". Fajny. Zrobił na mnie większe/lepsze wrażenie niż początek "Dr House".

Porównywanie z Gregiem jest nadużyciem :) To inna liga. Sam serial wzbudza we mnie mieszane uczucia. Pierwsze sezony widziałem częściowo. Dopiero przy 5 sezonie oglądam regularnie na FoxLife (kolejny świetny kanał z doskonałymi, świeżymi serialami). Nadal są to emo - chirurdzy. Płaczą, histeryzują, przejmują się każdą muchą na ścianie. Raczej mnie drażnią. Ale ogląda się mimo to sympatycznie. I ma jednego fajnego bohatera, którym jest Dr Sloan. W 5 sezonie dołączył aktor z Rzymu, Kevin McKidd jako lekarz wojskowy z traumatycznymi przeżyciami. Ale mimo to, że go scenarzyści konsekwentnie upupiają do poziomu tych płaczków, to jednak wnosi do tego sezonu sporo rześkości.

ASX napisał/a:
Czy są jeszcze jakieś inne dobre/sensowne i realistyczne seriale o tematyce medycznej z interesującym tłem obyczajowym i wyrazistymi bohaterami?

Ostry Dyżur. Klasyk. 15 sezonów. W Polsce wyświetlany jest aktualnie 12 i trzymam kciuki, aby po wakacjach Polszmat dojechał do finału serialu. Polskich napisów nie ma, przed chwilą sprawdziłem :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-06-05, 23:00   

MadMill napisał/a:


Obejrzałem 3 sezony Dextera i to za to zabawy co nie miara.



Nie rozumiem tej fascynacji "Dexterem"... ;)

Na "Generation kill" radzę uważać. Realizm jest, ale sam serial nudny "jak flaki z olejem".


AdamB -> Z obrazem nie ma żadnego problemu, ponieważ skopiowany nic nie traci na jakości.
Również jestem zwolennikiem posiadania oryginalnych wydań (o ile filmy są tego warte), jednak w sytuacji gdy polski wydawca "leci sobie w kulki" - nie mam wyboru i muszę zrezygnować.
"Wire" - warto obejrzeć przynajmniej kilka odcinków, jeden to za mało. Akcja rozkręca się stopniowo z pełnym poszanowaniem dla inteligencji widza, co nie zdarza się zbyt często.

Romulusie -> Konsekwentnie zbierasz punkty karne: najpierw za "Desperate Housewives", teraz "Grey's Anatomy"... Po wyrobionym serialomaniaku oczekiwałem bardziej wyważonych wypowiedzi. Poprawisz się? ;)

Mam świadomość, że na AXN bywają fajne seriale, ale...:
- i tak mam duże zaległości, zatem nie mógłbym być na bieżąco
- tam gdzie obecnie mieszkam (nie u siebie) nie mam dobrej klasy telewizora/zestawu kina domowego, dlatego znacznie lepiej i wygodniej ogląda mi się na lapku "wachlując płytkami".

Skompletowałem 5 sezonów "Lost" (zadaję sobie pytanie: why?). Jego oglądanie idzie mi dość ciężko. Za mną bodaj 7 czy 8 odcinków. Wciąga średnio. Zapominam zaraz po obejrzeniu. Zabawa nie za bardzo w moim typie.
Z tymi nienagannymi fryzurkami bohater/ów/ek/ mogliby coś wreszcie zrobić... ;)

Orientujesz się, kiedy w Polsce wyjdzie piąty sezon "Desperate Housewives" na DVD?

Co do "Grey's Anatomy"...
Nie zgadzam się z opinią, że "House" to inna (w znaczeniu - wyższa) liga. Bohaterowie i bohaterki są "emo", ponieważ ratują ludzkie życia - to wielka sprawa. Ten, kto nie uratował nikogo przed śmiercią nigdy tego nie zrozumie. Meredith Grey jest super. :-) Liczyłem, że cosik o niej skrobniesz...
Jak widać poniżej serial zdobył sporo nagród:
http://www.filmweb.pl/f16...zy,2005/nagrody

Aha, mam jeszcze pytanko: co sądzicie o serialu "Przyjaciele"?
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-06-06, 00:11   

ASX76 napisał/a:
Romulusie -> Konsekwentnie zbierasz punkty karne: najpierw za "Desperate Housewives", teraz "Grey's Anatomy"... Po wyrobionym serialomaniaku oczekiwałem bardziej wyważonych wypowiedzi. Poprawisz się? ;)

O Chirurgach już w bardziej wyważony sposób nie mogę pisać. Chyba że będę kłamał :) Fajny serial, ale męczące są dramaty tych lekarzy.

ASX napisał/a:
Skompletowałem 5 sezonów "Lost" (zadaję sobie pytanie: why?). Jego oglądanie idzie mi dość ciężko. Za mną bodaj 7 czy 8 odcinków. Wciąga średnio. Zapominam zaraz po obejrzeniu. Zabawa nie za bardzo w moim typie.
Z tymi nienagannymi fryzurkami bohater/ów/ek/ mogliby coś wreszcie zrobić... ;)

To może porzuć LOST, bo im dalej w las, tym ciemniej się robi. Pierwsze odcinki mnie nie wciągnęły. Poczekaj do finału pierwszego sezonu. Z biegiem czasu robi się coraz dziwniej i coraz mniej będziesz rozumiał, jeśli nie czytałeś streszczeń kolejnych odcinków i nie wiesz czego się spodziewać.

ASX napisał/a:
Orientujesz się, kiedy w Polsce wyjdzie piąty sezon "Desperate Housewives" na DVD?

Mój przyjaciel to kompletuje. Z tego co wiem, kolejne sezony ukazują się dosyć regularnie, więc nie masz się co martwić. Zwłaszcza że serial ten ma "promocję" na Polsacie i FoxLife (5 sezon). Na pewno się ukaże.
ASX napisał/a:
Aha, mam jeszcze pytanko: co sądzicie o serialu "Przyjaciele"?

Oglądałeś już? Jesteśmy maniakami tego serialu. Po prostu przypadł na właściwy okres w naszym przypadku. Najlepszy serial komediowy, jaki widziałem. Często wracamy do niego, aby poprawić sobie humor. 10 rewelacyjnych sezonów i został zakończony u szczytu popularności: zanim oglądalność zaczęła spadać, żarty zrobiły się mało śmieszne a aktorzy zestarzeli się. Jak na sitcom nie przeszkadzają nawet śmiechy publiczności. Nie chcę ci przechwalić, jeśli nie widziałeś. Dla mnie rzecz absolutnie obowiązkowa i na swój sposób kultowa. W kręgu moich przyjaciół jest to dziełko, którego nie można nie znać. Ale nie tylko dla mnie (dla nas). I - co najważniejsze - w Polsce serial był pokazywany na Canal+ na początku. Wówczas był dubbingowany i to z sukcesem. Choć para moich przyjaciół gardzi tym dubbingiem. Jednak lektor i przekład, jaki pojawiał się w pozostałych stacjach (Polsat, TVN i TVN7) nie zawsze nadążał za oryginałem. Kilka dialogów przeszło do historii. Najważniejszy z nich to tekst serialowego Joeya: how you doing? Jeden z najlepszych epizodów to (8 lub 9 sezon), kiedy pojawia się Brad Pitt i wychodzi na jaw istnienie pewnego klubu... Ale, w sumie, takimi epizodami można się przerzucać w nieskończoność (mój ulubiony to gra w zgadywanki o mieszkanie albo gra w pokera).
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-06-07, 20:09   

Liv napisał/a:
ASX (WOW) nie wierzę, coraz częściej używasz angielskich zwrotów *.* i oglądasz seriale bez lektorów!



Też trudno mi uwierzyć. ;) Zabrzmiało to jak pochwała na którą jednak nie zasłużyłem. :-P
Oglądam seriale bez lektorów tylko wtedy, gdy:
a) odstawiają chałturę jak np. w "Deadwood"
b) filmy są dostępne tylko z napisami (wtenczas nie mam wyboru)

Do piątego sezonu "Grey's Anatomy" droga baaardzo daleka. Ledwie com napoczął pierwszy... Zatem mam rozumieć, że 4 sezony są OK i dopiero w piątym zaczyna się "jazda w dół, do ziemi"? Jak to z grubsza wygląda w poszczególnych seriach?

Romulusie -> Nie oglądałem "Przyjaciół". Zobaczyłem na szczycie listy "TOP" i dlatego się wstępnie zainteresowałem.

Kilka "czy" odnośnie "Ostrego dyżuru":
- czy ma klimat zbliżony do "Grey's Anatomy"?
- czy umierają pacjenci i/lub bohaterowie?
- czy trzyma poziom?
- czy poznajemy życie osobiste postaci, związki damsko-męskie tudzież inne? ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-06-08, 13:43   

Tomasz napisał/a:


A na razie pod wpływem czytania waszych opinii zabrałem się za oglądanie "Battlestar Galactica" i "Gotowe na wszystko". Po pierwszych odcinkach ten drugi serial mnie zachwyca, mamy z żoną ubaw po pachy, a co do pierwszego to jeszcze nie wyrobiłem sobie opinii, źle się nie zaczyna, ale nie powalił mnie na razie z nóg.



Tak, "Gotowe na wszystko" są extra! Wreszcie ktoś, kto uważa tak samo... :-) //piwo

Mnie "Battlestar galactica" wciągnął wraz z ciżemkami od... nawet nie zdążyłem zauważyć. ;)

"Deadwood" - proszę nie oglądać polskiego wydania, ponieważ zostało ono bardzo poważnie skopsane pod względem tłumaczenia. Jedyne rozsądne rozwiązanie to ściągnięcie napisów przez odpowiedni programik np. Napi-projekt.

"Rzym" - może drugi sezon trzyma poziom..., ale tylko do rozpoczęcia akcji w Egipcie? ;)

"Kompania braci" - nieznośny/drażniący/irytujący amerykański patos... :-P

"Shogun" - książka znacznie lepsza. Niektórzy przez ten serial zniechęcili się do znakomitej powieści.

"Miasteczko Twin Peaks" - świetny pierwszy sezon. W drugim - z poziomem bywało różnie, zwłaszcza pod koniec. Kilka odcinków wydało mi się "zwykłymi" wypełniaczami z których nic nie wynikało. Przewrotne zakończenie po części zrekompensowało nieco rozczarowania.

Tomaszu, azaliż nigdyś nie oglądał najlepszych polskich seriali, a więc mam tu na myśli: "Dom" i "Polskie drogi"?

"Stawka większa niż szycie" ( ;) ) to propagandowe dziełko. Jak dobrze wiemy J-23 był polskim agentem, ale radzieckiego wywiadu podlegającym pod Centralę w Moskwie. :-P


Skończyłem pierwszy sezonik "Grey's Anatomy". Bardzo mi się podobał. Fajna bohaterka (inne postaci tyż interesujące), humor (szczególnie perypetie poczciwego dra George'a O'Malley'a są nader zabawne :mrgreen: ) i... nigdy nie wiadomo, który pacjent przeżyje.
Gościnnie wystąpili: babcia i jeden z homosexualistów (blondynek z pary) z "Desperate Housewives". ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-06-08, 23:33   

Romulus napisał/a:
ASX - jak możesz bluźnić na Kompanię Braci będąc jednocześnie zauroczony Chirurgami :?: :shock:


Jak możesz bluźnić na "Grey's Anatomy" będąc jednocześnie zauroczony "Kompanią braci"? ;)

Nigdy nie pisałem, że "KB" jest do d... . Jest to serial nie w moim guście z powodów o których wcześniej wspominałem. Gdzie tu bluźnierstwo? Nie widzę, pomimo szczerych chęci... :-P Naoglądałem się produkcji wojennych do oporu i mam ich serdecznie dość, tym bardziej takich, gdzie nie ma ciągłości fabularnej (epizodyczność).

Zauroczony to nieco za mocne określenie. Jak dotychczas "GA" mi bardzo pasuje. Dobrze się na nim bawię.
"Dr House" jest znacznie mniej prawdziwy od "GA"... Kiedy zacząłem podawać przykłady iście księżycowych przegięć medycznych, zostałem szybko "sprowadzony do parteru" przez jego fanów. "Widzisz źdźbło w oku GA, a u dra House'a belki nie dostrzegasz"? :-P

Bluźnierstwem jest przyrównywanie "Grey's Anatomy" do kiczu "Na dobre i na złe". //pisowcy

Oczywiście zamierzam sięgnąć po "Ostry dyżur" (Wasze zachęty są niezwykle przekonujące :mrgreen: ), jednakowoż najpierw muszę skompletować "GA", skoro już zacząłem... Zresztą ze strategicznego punktu widzenia (jeśli "OD" okaże się o wiele lepszy... - trzymam za słowo... pisane) bardziej opłaca się zostawić go na później. :-)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-06-09, 00:29   

Cytat:
Zauroczony to nieco za mocne określenie. Jak dotychczas "GA" mi bardzo pasuje. Dobrze się na nim bawię.
"Dr House" jest znacznie mniej prawdziwy od "GA"... Kiedy zacząłem podawać przykłady iście księżycowych przegięć medycznych, zostałem szybko "sprowadzony do parteru" przez jego fanów. "Widzisz źdźbło w oku GA, a u dra House'a belki nie dostrzegasz"? :-P

Wiesz... tylko porównywanie Grey's Anatomy do MD House to trochę jak porównanie pudla do rottweilera. Niby to i to jest pies ;) GA to taka trochę telenowela na poziomie... bo ja wiem... Magdy M tylko w lepszym wydaniu. House (mimo medycznego SF) przy tym jest wyrazisty i co najważniejsze: po 5 sezonach absolutnie nie nudzi :) Ale to tylko subiektywna ocena fana ;)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-06-09, 00:49   

Spellsinger napisał/a:

Wiesz... tylko porównywanie Grey's Anatomy do MD House to trochę jak porównanie pudla do rottweilera. Niby to i to jest pies ;) GA to taka trochę telenowela na poziomie... bo ja wiem... Magdy M tylko w lepszym wydaniu. House (mimo medycznego SF) przy tym jest wyrazisty i co najważniejsze: po 5 sezonach absolutnie nie nudzi :) Ale to tylko subiektywna ocena fana ;)


Każda ocena jest subiektywna. :-P
Jedni wolą pudle, inni rottweilery - co kto lubi. ;)
"Magda M" to straszna kupa!!! Bez przesadyzmu, please. Za ten brzydki numer należy się publiczna chłosta poniżej pleców. :-P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-07-04, 23:20   

Liv napisał/a:
Na 35th ceremoni wręczenia Annual Saturn Awards najważniejsze nagrody wręczono... BSG!!!

(...)


Całkowicie zasłużenie! Podłączam się do gratulacji! :-)
Przy okazji się pochwalę: jeszcze się nie złamałem, dzięki czemu mam do obejrzenia prawie cały drugi sezon wzwyż. :-P

Bardzo dziwne, że jak do tej pory "BSG" nie zostało wydane w Polsce... Tyle różnych pozycji wyszło (znacznie słabszych, nawiasem pisząc), a na to arcydzieło trzeba czekać... LOL

Romulusie -> Zamiast zrezygnować z części zakupów, nie lepiej pozbyć się książek już przeczytanych, które nie bardzo przypadły Ci do gustu i/lub do których nie zamierzasz wracać? Powiało lekkim dramatem... ;)
Z całym szacunkiem, lecz "WIRE" zasługuje na wyższą pozycję, niż "tylko" w pierwszej dziesiątce. Nie lepiej korzystać z polskich napisów?
Kolejny świetny serial, który czeka u nas na wydanie. I podejrzewam, że się nie doczeka. :-?
Aż się prosi, żebyś podał swój "Top 10" (żebym mógł się poczepiać np. "Kompanii braci" ;) ).

Czy obadał ktoś, jak wygląda kwestia napisów w nowym wydaniu "Deadwood"?

Mam pytanka odnośnie "Grey's Anatomy". Wcześniej pisaliście, że piąty sezon został spartolony. Czy dotyczy to wszystkich odcinków? I na czym polega? Tak z grubsza, ogólnikowo, bez spoilerowania...
Jak na tle trzech poprzednich sezonów wypada sezon czwarty? Tak z grubsza, ogólnikowo...

W szybkim tempie kończę oglądanie trzeciego sezonu. Jak na razie "GA" bardzo mi się podoba i nie podzielam opinii, jakoby "Ostry dyżur" był lepszy (tutaj dotarłem do ósmego odcinka pierwszego sezonu; owszem, dobra rzecz, aczkolwiek wolę "GA", ponieważ jest tu: ciekawiej, dramatyczniej, a co za tym idzie - bardziej emocjonująco i są fajniejsze/barwniejsze postaci). Aha, no i śmieszniej jest. :-)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-07-05, 11:29   

ASX76 napisał/a:
Romulusie -> Zamiast zrezygnować z części zakupów, nie lepiej pozbyć się książek już przeczytanych, które nie bardzo przypadły Ci do gustu i/lub do których nie zamierzasz wracać? Powiało lekkim dramatem... ;)

Właśnie ja kupuję książki, które warto zatrzymać. Dlatego kupuję mało i po ostrej selekcji. Ale dzięki temu z dumą patrzę po mojej kolekcji. Niewielka, ale żadnych kiksów. To tak jakbyś trzymał wysokogatunkowe wino w piwniczce, bez żadnych jaboli i podróbek :) Z tymi książkami, które mam, żal byłoby się rozstać. Wiele z nich "wyrywa się" do drugiego, trzeciego, czwartego i wzwyż, przeczytania. Toteż na tym nie oszczędzę.

ASX76 napisał/a:
Z całym szacunkiem, lecz "WIRE" zasługuje na wyższą pozycję, niż "tylko" w pierwszej dziesiątce. Nie lepiej korzystać z polskich napisów?
Kolejny świetny serial, który czeka u nas na wydanie. I podejrzewam, że się nie doczeka. :-?
Aż się prosi, żebyś podał swój "Top 10" (żebym mógł się poczepiać np. "Kompanii braci" ;) ).

Raczej rankingu nie prowadzę, który serial lepszy. Skoro już znalazł się w moim topie, to znaczy że jest najlepszy. Bo jak zróżnicować PRZYJACIÓŁ i KOMPANIĘ BRACI? Albo RZYM i EKIPĘ?

ASX76 napisał/a:
Mam pytanka odnośnie "Grey's Anatomy". Wcześniej pisaliście, że piąty sezon został spartolony. Czy dotyczy to wszystkich odcinków? I na czym polega? Tak z grubsza, ogólnikowo, bez spoilerowania...
Jak na tle trzech poprzednich sezonów wypada sezon czwarty? Tak z grubsza, ogólnikowo...

Hmm... Jak dla mnie, to one są podobne do siebie. To znaczy: wymuszony dramatyzm, lekarze prosto z salonów fryzjerskich i okładek, z nienaruszonymi fryzurami i makijażem; popłakiwanie z pacjentami, leczenie ludzi jako doskonały przykład nabywania "mądrości życiowych" płytkich jak kałuża; egzaltacja i histeryczność.

ASX76 napisał/a:
W szybkim tempie kończę oglądanie trzeciego sezonu. Jak na razie "GA" bardzo mi się podoba i nie podzielam opinii, jakoby "Ostry dyżur" był lepszy (tutaj dotarłem do ósmego odcinka pierwszego sezonu; owszem, dobra rzecz, aczkolwiek wolę "GA", ponieważ jest tu: ciekawiej, dramatyczniej, a co za tym idzie - bardziej emocjonująco i są fajniejsze/barwniejsze postaci).

OSTRY DYŻUR to nie jest właśnie serial o udawanych lekarzach, ale o prawdziwych. I o prawdziwych problemach amerykańskiej służby zdrowia a nie o dramacie z powodu zranionego jelonka, złamanego paznokcia, czy zepsutej fryzury... W GA wszystkich jest stać na super drogie operacje. W OSTRYM DYŻURZE często dramat polega na tym, że pacjent umiera, bo nie ma ubezpieczenia, które pokryłoby leczenie. Z GA nie ma go co porównywać. OSTRY DYŻUR jest wśród seriali medycznych tym, czym jest THE WIRE wśród kryminalnych. Nie mam wątpliwości, że gdyby kręciła go HBO to powstałby on również w takim kształcie. Jedna z najambitniejszych swego czasu produkcji telewizyjnych i to w ogólnodostępnej stacji. A GA to serial, który nie zapisze się w historii telewizyjnej rozrywki. Zresztą, nie musi, aby był świetny. Bo jest atrakcyjny, wciągający i miło się go ogląda. Ale nic poza tym.

ASX76 napisał/a:
Aha, no i śmieszniej jest. :-)

To fakt. Jest zabawniej. Choć w 4 sezonie trwa upupianie jednego z bohaterów, Marka Sloana, który z "nośnika" humoru staje się takim płaczliwym looserem jak pozostali. Kevin McKidd, który dołączył do obsady w 4 sezonie też był nadzieją na dodanie mu werwy. Ale konsekwentnie, z epizodu na epizod trwało jego zrównywanie z resztą tych płaczków. I to się stało ostatecznie w epizodzie, który widziałem we wtorek.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2009-07-05, 16:01   

Cytat:
To nie możesz ocenić tej produkcji. Pierwszy sezon i częściowo drugi są rewelacyjne. Dopiero potem jest ostra winda w dół. Jak oglądniesz całość możesz dopiero wystawić miarodajną ocenę.


CAŁKOWICIE się z tym NIE ZGODZĘ.
Najlepsze odcinki całej serii IMHO pojawiają się w 3&4 sezonie, np. jeden z moich ulubionych z trzeciego sezonu ep.4 Exodus part 2 - majstersztyk! Dużo dynamicznej akcji, dramatyzmu, świetnej (rewelacyjnej) muzyki i kapitalnych dialogów.
Tak samo z ostatnim odcinkiem tego sezonu - jedno z najlepszych zamknięć w historii TV.
Jeśli zaś chodzi o S4, to każdy kolejny odcinek był lepszy od poprzedniego, a akcja, gra aktorska od "Sine Qua Non","The Hub", ""Revelations" po "Sometimes a Great Notion" zapiera dech!
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-07-06, 09:21   

AdamB -> Ależ jak najbardziej mogę oceniać tę produkcję. Kto mi zabroni? :-P
Nie mam obowiązku obejrzenia wszystkiego do końca, żebym nie mógł napisać, że uznaję (na podstawie (sezonów: 1 + "kawałka" 2) "BSG" za jeden z najlepszych seriali jakie do tej pory nakręcono. Nawet przy założeniu, że pozostałe sezony nie będą aż tak rewelacyjne (w co bardzo wątpię), to nie sądzę, aby moja opinia uległa zmianie.
Pański wpis o "ostrej windzie w dół" jest wielce odosobniony, patrząc po wypowiedziach innych... :-P Sorry, ale gust Liv jest bardziej zbliżony do mojego niż pański, co pozwala mi spać spokojnie, bez wyrzutów sumienia. ;)

Sameś napisał (cytuję):
Nie napalajcie się tak na ten BSG, na razie nie wiadomo czy to naprawdę cały pierwszy sezon mają wydać czy tylko tzw. mini serię czyli pilota. Nie wiadomo czy wydadzą następne sezony.
Ja również planuję to kupić ale na razie zbyt dużo niewiadomych. (koniec cytatu)

Najpierw wyrażasz wiele wątpliwości, by w następnym poście z uśmiechem na ustach napisać: "Właśnie ma być wydane". No więc jak? Uzyskałeś pewność? :-P

Co do "Deadwood"... Może Imperial ma zbyt wiele spraw "na głowie", żeby odpowiadać na każdy mail, albo nie ma nic dobrego do przekazania...? ;) Jakkolwiek, mam 3 sezony z polskimi napisami (dobrymi), więc nie będę kupował specjalnie po to, żeby się przekonać jak to z nimi jest w nowym wydaniu.

Romulusie -> Nie wymagam od Ciebie, abyś stopniował/różnicował, który serial lepszy, jeno podał swoją "dychę" bez przydzielania miejsc...

Niedawno napisałeś: "Ostry Dyżur zawiera stukrotnie silniejszą dawkę adrenaliny, emocji i dramatu niż cały sezon GA."
Na podstawie tego co widziałem, mam dokładnie przeciwnie zdanie. Pisałeś również, że bohaterowie "GA" są EMO... To samo można powiedzieć o postaciach z "Ostrego dyżuru" np.:
- doktorek w okularkach bardzo przeżywa "zajścia" z pacjentami, zwłaszcza gdy w pobliżu kręca się malcy (rodzina chorego)
- w odcinku, w którym babka schodzi z tego padołu łez, wszyscy (cała medyczna obstawa) jak jeden mąż z przejęciem obserwują jej ostatnie pożegnanie z mężem; kobieta niby umiera, a przez cały czas sensownie gada, nawet gdy wydaje ostatnie tchnienie - text akurat kończy się w tej samej chwili - cóż za "zgranie"... ;)

Jeszcze cytacik:
"OSTRY DYŻUR to nie jest właśnie serial o udawanych lekarzach, ale o prawdziwych. I o prawdziwych problemach amerykańskiej służby zdrowia a nie o dramacie z powodu zranionego jelonka, złamanego paznokcia, czy zepsutej fryzury...

W GA wszystkich jest stać na super drogie operacje." (koniec cycatu)


1. Grubo przesadzasz. Chyba coś Ci się pomyliło... Jak to się ma do wysokiej śmiertelności w "GA"?

2. Wszystkich powiadasz... Otóż jesteś w błędzie. Pamiętasz czyją operacją opłaciła dr Stevens? :-P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-07-06, 09:59   

Odnośnie OSTREGO DYŻURU a GREY'S ANATOMY to zostanę fanem tego pierwszego. Drugi, jak pisałem, da się obejrzeć, ale jest zbyt słodki i uładzony. ER to wyższa półka, bardziej realistyczny i emocjonujący. Fakt, że jak pisałeś, są i wzruszające momenty. Ale jest ich mniej i mniej są patetyczne. I arenalinka, która wyzwalają szpitalne "akcje"... Jest taki jeden epizod, kiedy sam na oddziale pozostaje dr Carter i musi sobie poradzić z chaosem... albo ten dwugodzinny epizod (chyba w 4 sezonie), który był emitowany "na żywo". Majstersztyk. Dlatego ER to dla mnie odpowiednik THE WIRE, a GREYS ANATOMY to taki CSI. I jedno i drugie zestawienie jest ok, ale wolę to pierwsze :)

Jeśli już jesteśmy przy THE WIRE: opening credits 2 sezonu są, jak na razie, najlepsze:
http://www.youtube.com/watch?v=_6H9VMobE8o
W pierwszym sezonie też było nieźle. Ale w 3 wersja tej piosenki a la jakiś gospel, czy coś, jest tragiczna.

Z kolei odnośnie BSG - ASX, popełniasz zbrodnię zwlekając tak długo z oglądaniem :)
Mnie nie podobał się w tym serialu finał 2 sezonu oraz pierwsze epizody z 3, aż do Exodusu. Od tamtej pory było już wzwyż, aż do najlepszego finału sezonu w tym serialu. I jeszcze 4 sezon, który trzymał raczej wysoki poziom, ale od połowy zaczął był naprawdę wspaniały. Można sarkać na zakończenie, choć dla mnie ostatecznie było takie, jakie być powinno. Może za bardzo przeciągnięte...

EDIT: z Grey's Anatomy wyklonował jeszcze jeden serial: Private Practice, który skupia się na losach byłej żony Dereka, Addison, ktora wyjeżdża do LA. Potem jeszcze w 5 sezonie te seriale łączą się ze sobą. Obecnie na FoxLife emitowany jest najnowszy 2 sezon. A niedługo serial ten zadebiutuje w Polsce na dvd.

I choćby dlatego nie wątpię w wydanie BSG w Polsce :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
AdamB 


Posty: 815
Skąd: Pandora
Wysłany: 2009-07-06, 11:12   

ASX76 napisał/a:
AdamB -> Ależ jak najbardziej mogę oceniać tę produkcję. Kto mi zabroni? :-P
Nie mam obowiązku obejrzenia wszystkiego do końca, żebym nie mógł napisać, że uznaję (na podstawie (sezonów: 1 + "kawałka" 2) "BSG" za jeden z najlepszych seriali jakie do tej pory nakręcono. Nawet przy założeniu, że pozostałe sezony nie będą aż tak rewelacyjne (w co bardzo wątpię), to nie sądzę, aby moja opinia uległa zmianie.
Pański wpis o "ostrej windzie w dół" jest wielce odosobniony, patrząc po wypowiedziach innych... :-P Sorry, ale gust Liv jest bardziej zbliżony do mojego niż pański, co pozwala mi spać spokojnie, bez wyrzutów sumienia. ;)


Traktuje każdy skończony serial jako pewnego rodzaju zamknięte dzieło. I tak staram się je oceniać. Ponieważ moja ocena kolejnych sezonów była coraz niższa starałem się zasygnalizować konieczność oceny bardziej pełnej, całości serialu.
Oczywiście możesz ASXsie oceniać co tylko chcesz, jak tylko chcesz i kiedy chcesz. Nie wiem skąd tyle agresji, ja nie miałem nic złego na myśli.
Wydaje mi się, że na kolejnych sezonach BSG odcisnął piętno strajk scenarzystów lub coś podobnego. O ile siłą pierwszych sezonów była bardzo dobra gra aktorów oraz wciągająca sensacyjna fabuła o tyle w dalszych sezonach pozostała już tylko gra. Pojawiać się zaczęło wiele scen przegadanych, takie mielenie bez konkretnego pomysłu. Scenariusz wyrażnie szwankuje.
To oczywiście moja subiektywna ocena która po pierwsze nie zmienia faktu, że w gatunku SF stawiam ten serial w pierwszej trójce obok Babylon 5 i Firefly (a oglądałem i posiadam prawie wszystkie). Po drugie nie zamierzam nikogo poprzez moją opinię namawiać do nieoglądania serialu. To podkreślam tylko moja subiektywna opinia.

ASX76 napisał/a:
Sameś napisał (cytuję):
Nie napalajcie się tak na ten BSG, na razie nie wiadomo czy to naprawdę cały pierwszy sezon mają wydać czy tylko tzw. mini serię czyli pilota. Nie wiadomo czy wydadzą następne sezony.
Ja również planuję to kupić ale na razie zbyt dużo niewiadomych. (koniec cytatu)

Najpierw wyrażasz wiele wątpliwości, by w następnym poście z uśmiechem na ustach napisać: "Właśnie ma być wydane". No więc jak? Uzyskałeś pewność? :-P


Dziękuję za tak dogłębną analizę moich postów. :)
Jeszcze raz zapytam: skąd tyle agresji? :-(

ASX76 napisał/a:
Co do "Deadwood"... Może Imperial ma zbyt wiele spraw "na głowie", żeby odpowiadać na każdy mail, albo nie ma nic dobrego do przekazania...? ;) Jakkolwiek, mam 3 sezony z polskimi napisami (dobrymi), więc nie będę kupował specjalnie po to, żeby się przekonać jak to z nimi jest w nowym wydaniu.


Nikt cię nie zmusza do kupowania oryginału, ja bym wolał dobry oryginał na DVD a najlepiej na Blu Ray, ale to rzecz gustu. Tylko odpowiedziałem na zadane pytanie i sądzę, tak jak ty, że gdyby szykowali jakieś zmiany to by mi odpowiedzieli.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-07-06, 12:18   

Romulusie -> Zbrodnie to moja specjalność. ;)

Dysponujesz "przestarzałymi" informacjami, ponieważ "Private practice" już zadebiutował w Polsce na DVD: http://merlin.pl/Prywatna...t/2,675655.html

Taka cena za 9 odcinków to jest dopiero zbrodnia! LOL


AdamB -> Skoro to nazywasz "agresją", widocznie prawdziwej nie widziałeś... :-P
Choć wypowiedzi Romulusa odnośnie "Grey's Anatomy" napsuły mi nieco krwi (ma szczęście, że nie znajduje się w zasięgu mojej ciężkiej ręki), jestem jeszcze umiarkowanie spokojny. ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-07-06, 20:02   

ASX76 napisał/a:
Romulusie, dlaczego nie brałeś pod uwagę polskich tytułów? Czy takie pozycje jak: znakomite "Dom" czy "Polskie drogi" coś Ci w ogóle mówią?
W obu przypadkach "szarpnąłem się" na wydania DVD, a to chyba o czymś świadczy... ;)

Na DOM zdarza mi się ostatnio przełączyć, bo TVP2 go powtarza. Specjalnie nie wyciągałem listy polskich seriali, bo jej nie mam. W zasadzie tu też znalazłyby się sztandarowe, które wspomniałeś. Czyli klasyka. Dorzuciłbym jeszcze NOCE I DNIE. Może pierwszego OFICERA. Pierwszego GLINĘ oraz EKSTRADYCJĘ. I zgadzam się z tobą w rozciągłości, że przed 1989 r. powstały takie seriale, którym dziś nie dorównał jeszcze żaden.

ASX76 napisał/a:
Na litość, co robi "Lost" w poczekalni, nawet "warunkowo"? :shock: To jest dopiero wymuszony dramatyzm, egzaltacja i nienaganne fryzurki niezależnie od pogody i sytuacji. :-P

Hola, hola :) Ty możesz mieć swój GREY'S ANATOMY to i ja mam swój :) W zasadzie masz rację, ale ta fabuła jest tak pokręcona, że łatwiej wyjaśnić zależności między bohaterami MODY NA SUKCES. Stąd też czekam na zakończenie serialu. Sposób, w jaki zamknięte zostaną (albo i nie) najważniejsze wątki przesądzi o mojej ocenie. Z poczekalni w przepaść - niedaleka droga.

ASX76 napisał/a:
Czy brak na twojej liście: "Miasteczka Twin Peaks", "Carnivale" i "Desperate Housewives" to przypadek? ;)

Nie przekreślam ich, ale też nie zdobyły mnie szturmem. Wrzuciłbym je na półkę z napisem "godne polecenia". Ale do czołówki ich nie potrafię zaliczyć. Ale każdy z osobna i wszystkie razem znać wypada.

ASX76 napisał/a:
"Robin z Sherwood" - jak rozumiem, chodzi o serial z M. Praedem (nie jestem pewny pisowni nazwiska) w roli głównej?

No ba... Tylko ten stary Robin z Sherwood z lat 80-tych może się liczyć. Pierwsze 2 sezony (13 epizodów) są z tzw. czarnym Robinem (Michaelem Praedem), 3 sezon z tzw. białym Robinem, czyli Jasonem Connery (synem Seana). Co tu dużo mówić: serial mojego dzieciństwa i młodości. I do tej pory, kiedy widzę czołówkę to mnie "chwyta": http://www.youtube.com/wa...feature=related
Niedawno kupiłem na dvd (ładne, polskie wydanie). Zamierzam obejrzeć po uporaniu się z THE WIRE.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-07-06, 21:22   

Romulus napisał/a:


Hola, hola :) Ty możesz mieć swój GREY'S ANATOMY to i ja mam swój :) W zasadzie masz rację, ale ta fabuła jest tak pokręcona, że łatwiej wyjaśnić zależności między bohaterami MODY NA SUKCES. (..)



Nie no, "GA" jest o wiele bardziej sensowne... :-)

Zależność między postaciami w "Modzie na sukces" jest następująca: wcześniej czy później spotkają się w łożu. ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-07-21, 21:12   

Romulus napisał/a:
Ha! A to dziwne, że ci się te epizody z New Caprica podobają. Mnie 3 sezon zaczął się podobać dopiero od Exodusu. (...)



Nie ma w tym dziwnego, zważywszy na fakt, że stanowimy odrębne organizmy. ;)
Nasze gusta filmowe i książkowe (o innych nie wiem) nie są takie same, jedynie w pewnym stopniu zbliżone.

Nastawanie na dobrę imię "Grey's Anatomy" może doprowadzić do kalectwa agresora. ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-07-29, 16:34   

Za tydzień na FoxLife finał 5 sezonu CHIRURGÓW. W zasadzie widziałem już na YouTube, ale i tak obejrzę. Wczorajszy epizod był fajny - nawet nie skręcało mnie z powodu wiader "uczuciowości". Choć to jak upodlili bohatera granego przez Kevina McKidda... Zbrodnia. A początek był tak obiecujący, kiedy pokazał trochę ikry tym zapatrzonym w siebie, zniewieściałym samcom. Nie wiem, czy ci którzy widzieli ten serial, zauważyli to samo co ja. Mianowicie, kiedy główni bohaterowie zostali już pełnoprawnymi lekarzami (rezydentami) i sami dostali studentów do kształcenia, okazali się całkowicie do kitu. Po prostu brak profesjonalizmu aż bolał. Olewali ich pochłonięci własnymi łzawymi dramacikami i przez własną niekompetencję doprowadzili do kilku małych przesileń. Nie wiem, czy taki był zamysł twórców, ale chyba nie. Bo nadal nie dostali kubłów zimnej wody (głowni bohaterowie), a jedyna, która wkładała serce, aby czegoś studentów nauczyć, skończyła... No, właśnie... Została za to w fabule "ukarana". Dziwne, że oni nadal jeszcze są kreowani na sympatyczne postaci...
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-07-30, 18:18   

Nie ma w tym nic dziwnego. Można być sympatycznym i ogólnie rzecz biorąc dobrym, co nie znaczy, że zawsze i do końca. Gdzieś w każdym z nas czai się jakieś "zuo". ;)
Samo wkładanie serca czasem nie wystarczy. Nie ma bowiem siły/boga (jak zwał tak zwał), która by zajmowała się wynagradzaniem dobrych i uczciwych/poczciwych, a karała tych mniej... Choćby dlatego nie widzę powodu dla którego twórcy mieliby kurczowo, podobnie jak w wielu innych filmach, trzymać się zasady: "będziesz czynił dobro, dobrze na tym wyjdziesz". :-P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-07-30, 19:52   

Prawda, ale to potworny zgrzyt dla mnie. I nie chodzi mi tylko o sprzedaż idei "sprawiedliwości" naiwnemu widzowi.

Bo z jednej strony twórcy serialu przedstawiają ich jako niesamowitych chirurgów, och, ech, ach - po prostu elyta. Ale dla uważnego widza jasne jest, że to miernoty, skoro ich studenci nie mogą się doprosić od nich o nauczenie prostego zabiegu i muszą kroić się sami, bo ich "niesamowici" nauczyciele zajmują się wypłakiwaniem sobie w rękaw żali oraz licytowaniem się, kto cierpi bardziej. I mimo to widzowi są "sprzedawani", jako wspaniali - choć na kilometr jedzie fałszem komuś, kto nie przygląda się tylko ładnym buziom i fryzurom. Na poziomie podstawowej wiarygodności postaci zgrzyta aż zęby bolą.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-08-17, 19:02   

Patrzaj ludu, czegom się dokopał na pewnym forum, którego nazwy nie ośmielę się wstukać... 3 cytaty należą do jednej osoby (poznajecie? ;) ). Wkleiłem je ku pokrzepieniu serca, bo było mi trochę żal, że tylko ja dzielnie staję w obronie czci "GA" w starciu z "ER":
"Od pięciu dni, codziennie spędzam 5 godzin na oglądaniu Grey's Anatomy.
Przypomniałam sobie o tym serialu kiedy Polsat ponownie zaczął emitować pierwszą serie
Cóż mogę powiedzieć tylko tyle- ŚWIETNY! Na pewno znajduje się w mojej top5 serialowej
Kolejnym plusem (jak i minusem) jest sama ilość odcinków - blisko 60.
Do tego lubię tą hipokryzję i cynizm u bohaterów tego serialu, który IMO bije na głowę "ER"."

"Powiem nawet więcej- wole Grey's Anatomy od Deadwood O.o Co dziwniejsze, oglądanie teraz Herosów również mi nie sprawia tyle przyjemności co chirurdzy..."

"Ściągnęłam sobie Chirurgów - trzeba było w końcu zobaczyć czym się tak zachwycają Zła i Liv. I wiecie co wam powiem? Ten serial jest boski! Już ściągam 2 sezon. Doktor Shepperd i Burke...mmmm A tak poza tym to według mnie Grey's Anatomy jest o wiele lepsze od Ostrego dyżuru"

"Chirurdzy to miód, cukierki i wata cukrowa! xD No dobrze z odrobinką arszeniku. W każdym razie cieszę się, że coraz więcej osób się tym serialem interesuje. Sama zarazam nim kogo się tylko da."

I od razu lżej na mej zbolałej duszy! :-P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2009-08-17, 19:22   

Będę się streszczać bo nie mam czasu - więc do twoich ... postów na temat kinowej wersji BSG odniosę się nieco póżniej ASX.

Szkoda, że nie podałeś dat - bo jak się zapytasz Romka, bo w sumie mamy taki sam stosunek (^^) do GA, pierwsze 3 sezony były świetne ... a im dalej w las :] 8)

Ty uwielbiasz wszystko naginać, przekręcać i wyolbrzymiać ;)
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2009-08-17, 20:12   

Łi tam, ja tu mogę wkleić tysiąc zachwytów nad Światem Według Kiepskich :)

O kwestie estetyczne spierać się nie będę "doktor Sheperd, doktor Burke...." - od razu wiem, że pisała to kobieta na temat facetów "spod igły", którym w największym huraganie nie zadrży włos z nieskazietelnej fryzury. A pochwały są górnolotne i pozbawione treści.

Realizmem ER królują nad innymi produkcjami. Jeśli chodzi o piękność bohaterów i stężenie ich łzawych problemów, które rozwiązują razem do spółki z pacjentami - ER odpada.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fantasta.pl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 13