Nie wiem, jaką wizję artystyczną miał Fuller. Żądał na nią więcej kasy na pewno. Ale świat jest już wykreowany, fabuła jest już jakoś konkretnie osadzona. Rewolucji nie będzie. Może mniej wizualnych wodotrysków i ekstrawagancji. Ale mogę bez tego żyć, bo to nie osiągnęło jeszcze poziomu z "Hannibala", aby się przejmować, jeśli realizacyjnie będzie mniej bogato.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Problem nie w mniejszej ilości wizualnych wodotrysków, lecz w scenariuszach. Nowemu twórcy "podziękowano" i robią zmiany, kręcą dokrętki, więc to wygląda jak dupa wielbłąda.
Pisałem wcześniej, że Fuller chciał mieć większy budżet, dlatego doszło do rozstania.
Gdyby ten sezon był dobrze zrobiony, ze świeżym podejściem, to może nie warto kończyć tego serialu? https://www.youtube.com/w...7&v=DKvvtvrJsx4 Claire Underwood może być lepsza niż Francis. Z drugiej strony, może warto jakoś mocno sfinalizować tę fabułę? Kevin Spacey zgrał się w roli już w poprzednim sezonie zatem - nawet pomimo jego upadku - i tak jego odejście wydawało się logicznym posunięciem.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ma być to film o młodości Ciro, początkach jego kariery itp.
Podkreślam: nie serial, lecz film.
Wiedźmin to tfu a Ciri już spoko? Ogarnij się
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Na kanale Amazon Prime na Instagramie udostępniono zdjęcia z planu 4 sezonu "The Expanse". Zdjęcia ruszyły, zatem 2019 r. na premierę 4 sezonu wydaje się aktualny.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Netflix skasował "Iron Fista". Trochę szkoda, bo drugi sezon był całkiem fajny. Do ideału daleko, ale kierunek rozwoju fabuły był ciekawy. Płakał jednak nie będę. "Luke Cage" 2 sezon - wciąż nie obejrzany. Ale niedługo startuje trzeci sezon "Daredevila" i na pewno zacznę go oglądać bez zwłoki. Tak samo jak "Punishera" i "Jessikę Jones".
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
w sumie to odradzam - Księga czarownic (A Discovery of Witches)
takie tam gławno na poziomie Zmierzchu - nawet główna bohaterka (a jakże) jest podobna do tamtej.
tak na serio to słabe romansidło w polewie wamiprzo-demoniczno-wiedźmowskiej.
na podstawie jakiejś serii dla YA
Mark Rein Hagen musi się nieźle wkrwiać (no i Anna Ryż)
Netflix skasował "Iron Fista". Trochę szkoda, bo drugi sezon był całkiem fajny. Do ideału daleko, ale kierunek rozwoju fabuły był ciekawy. Płakał jednak nie będę.
"Luke Cage" 2 sezon - wciąż nie obejrzany.
Ale niedługo startuje trzeci sezon "Daredevila" i na pewno zacznę go oglądać bez zwłoki.
Tak samo jak "Punishera" i "Jessikę Jones".
1. Niechaj spoczywa w pokoju i żadnych zmartwychwstań
2. A to też nadaje się do skasowania
3. Podobno jest znacznie lepiej niż w dennym drugim sezonie i wraca najciekawszy bohater.
4. Ani mię to ziębi, ani grzeje. Najlepiej skasować i zwiększyć budżet innych produkcji.
Ja się nakręcam na "Małą doboszkę": https://www.youtube.com/watch?v=9GZZ0oXsuQQ Adaptację serialową robi BBC i chyba nie będą jej uwspółcześniać. Na pewno będzie lepsza niż film sprzed ponad 30 lat. ale czy lepsza niż powieść? Gdybym miał wybrać najlepszą powieść Johna Le Carre to wahałbym się między "Małą doboszką" i "Druciarz, Krawiec, Żołnierz, Szpieg". Choć "Mała doboszka" jest chyba powieścią głębszą i bardziej złożoną. Takie arcydzieło.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nakręć się Pan wreszcie na to co już jest, czyli np. "The Haunting of Hill House"
Najczęściej jesteś Waszmość jako pierwszy przy nowościach, a teraz ki diabeł?
Nakręć się Pan wreszcie na to co już jest, czyli np. "The Haunting of Hill House"
Najczęściej jesteś Waszmość jako pierwszy przy nowościach, a teraz ki diabeł?
Wrzuciłem na listę netflixową i w wolnej chwili obejrzę. W zasadzie nie jest to mój ulubiony gatunek więc się nie pali. Zainteresował mnie tylko z powodu Carli Gugino.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
W mega skrócie: warto, jeśli lubi się dramaty obyczajowe (rodzinne) z prawdziwego zdarzenia wymieszane z klimatyczną aurą grozy. Aktorsko jest świetnie. Poziom realizacyjny bez zarzutu.
Jak na moje perskie oko trochę za dużo odcinków, a zakończenie pasuje niczym pięść do nosa - tyle wad.
Augustusie, ale "Dom na nawiedzonym wzgórzu" to bardziej dramat, niż horror. A na tym pierwszym polu spokojnie rozkłada na łopatki wiele produkcji czystych gatunkowo z tej wyższej półki
Na polskich serwisach poświęconych serialom także chwalą, nawet bardzo.
Namówiłeś, ale widzę również że oceny na RT idą nawet minimalnie w górę i to i u widowni i "krytyków" także może i faktycznie coś fajnego Netrflix popełnił bez szumu marketingowego
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Wreszcie kilka ciekawych zapowiedzi na Netflixie. Zaczynałem wątpić w sens subskrybowania. Jakoś ostatnio wystarcza mi HBO GO - ma lepszy "towar". A tymczasem w listopadzie będzie na N kilka ciekawych premier: https://www.youtube.com/watch?v=pVKoYoMKlGA
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
I stało się. "Daredevil" został anulowany. Szkoda, ponieważ to jedyny z netflixowych serial Marvela, który dawał radę. Nawet w tym rzekomo słabym drugim sezonie. Została "Jessica Jones". Ale myślę, że też ją skasują.
Nie rozumiem tej decyzji, chyba że "oglądalność" na Netflixie była niezadowalająca. W stosunku do kosztów, bo do czegoż by innego?
A może poszło o prawa? Disney przecież startuje z własną platformą streamingową. A Marvel należy do jego "stajni". Nie wiadomo, jakie umowy były między Netflixem i Marvelem i może wszystko rozbiło się po prostu o zbliżającą się konkurencję.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum