FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Seriale gały widziały...
Autor Wiadomość
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2009-10-21, 22:25   

Ha, to ci pytanie Spell! Książka jest bardzo dobrze napisana, przez co czyta się ją szybko i przyjemnie. Pełna kąśliwego humoru i wzruszających momentów - tak, tak to taka babska trylogia przy której można się pośmiać i popłakać z wątkiem romantycznym przewijającym się przez całe pięćset stron z hakiem, więc trudno jest mi powiedzieć czy spodoba się prawdziwym 'twardzielom' xD

Ale, żeby za bardzo nie offtopować, a ogląda ktoś jeszcze Dextera? Bo akcja w najnowszym sezonie zaczyna nabierać tempa i po ostatnim odcinku nie mogę się już doczekać poniedziałku...
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-10-21, 23:32   

Romulus napisał/a:
Nie czytałem, moja żona za to sobie chwali te powieści. Może kiedyś zerknę. Ale serial na pewno do tego nie zachęca.

Liv napisał/a:
Ha, to ci pytanie Spell! Książka jest bardzo dobrze napisana, przez co czyta się ją szybko i przyjemnie. Pełna kąśliwego humoru i wzruszających momentów - tak, tak to taka babska trylogia przy której można się pośmiać i popłakać z wątkiem romantycznym przewijającym się przez całe pięćset stron z hakiem, więc trudno jest mi powiedzieć czy spodoba się prawdziwym 'twardzielom'

Wiecie co? Zabawne jest to, że mój ojciec czyta te książki (bez wypieków co prawda, za to w każdej wolnej chwili). Dlatego tak mnie trochę też to dziwi, bo on jest jeszcze "twardszy" niż ja (ja to ogólnie mam miętkie serduszko :P ). Biorę tylko poprawkę na to, że nasze gusta literackie mocno się różnią. Jednak wątpię by na starość zapałał afektem do prozy czysto kobiecej o_O Czyli tak sobie myślę, że tam musi być całkiem sporo tego "kąśliwego humoru". Nic, będę musiał sprawdzić :)

Liv napisał/a:
Ale, żeby za bardzo nie offtopować, a ogląda ktoś jeszcze Dextera? Bo akcja w najnowszym sezonie zaczyna nabierać tempa i po ostatnim odcinku nie mogę się już doczekać poniedziałku...

Kumpel przy każdej okazji zachwala mi ten serial (ten sam kumpel polecił mi Lie to me, które z odcinka na odcinek coraz bardziej mi się podoba - z drugiej strony dawno temu polecał mi Lostów i Prison Break - które mi się nie spodobały). Pewnie w końcu się złamię.

Z innej paki. Oglądał ktoś Gwiezdną Eskadrę? Dobre li to?
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23145
Wysłany: 2009-10-22, 07:57   

Spellsinger napisał/a:
Z innej paki. Oglądał ktoś Gwiezdną Eskadrę? Dobre li to?


Space: Above And Beyond?
Było to kiedyś na Polszmacie chyba (wieki temu, 9 lat spokojnie). Generalnie wyszedł tylko jeden pełny sezon tego serialu (23 albo 24 epizody, nie chce mi się googlać). Serial wspominam mile, bo miał frapującą fabułę: walka z obcymi a głównymi bohaterami było właśnie "skrzydło" eskadry "gwiezdnej", okraszona przy tym było jakimiś niegroźnymi dawkami mistcycyzmu, które potem "wybuchły" przy Battlestar Galactica (chodziło tam o język, którym posługiwali się obcy i więcej nie napiszę, aby nie spoilerować). Chętnie też bym sobie obejrzał. Zwłaszcza że jest tam jedna gorąca postać kobieca w wykonaniu gorącej aktorki Kristen Cloke (hot, hot, hot). Jeśli masz pod ręką - obejrzyj, nie zaszkodzi ci na pewno. Szkoda że serial jest zapomniany i padł po pierwszym sezonie. Ale wtedy jeszcze stacje "kablowe" w USA tak śmiało sobie nie poczynały jak teraz.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15599
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-10-22, 17:46   

Spellsinger napisał/a:
Jestem po trzech odcinkach pierwszego sezonu Lie to me. Namówił mnie kumpel i mimo antypolecajki ASXa postanowiłem twardo ściągać i oglądać go dalej ;) Serial może nie powala na kolana ale ogląda się całkiem przyjemnie.



Jaka antypolecajka? :shock: Napisałem jedynie, że serial da się oglądać i zapomina zaraz po obejrzeniu... Dzieje się tak dlatego, że fabuły poszczególnych odcinków są niezbyt wyszukane. Nieraz odnosiłem wrażenie sztuczności. Pewnie, że bez pewnych uproszczeń się nie obejdzie, jednak oczekiwałem czegoś więcej.
Skoro piszę - "da się oglądać", tzn., że nie jest źle.
Najbardziej podobają mi się uchwycone na filmach/zdjęciach wyrazy twarzy i gesty znanych osobistości życia politycznego przyłapanych na kłamstwach. Najtrudniej zapanować nad "językiem ciała". :)
O ile dobrze pamiętam, obejrzałem dzwiewięć odcinków pierwszego sezonu, na obecną chwilę. Mam w planie "luknąć" więcej.
Mam nadzieję, że "oświeciłem" Cię wystarczająco, Mr Spell. ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-10-22, 21:19   

ASX76 napisał/a:
O ile dobrze pamiętam, obejrzałem dzwiewięć odcinków pierwszego sezonu, na obecną chwilę. Mam w planie "luknąć" więcej.
Mam nadzieję, że "oświeciłem" Cię wystarczająco, Mr Spell.

No to ja właśnie skończyłem pierwszy odcinek drugiej serii i jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego serialu. Zwłaszcza dwa ostatnie odcinki pierwszej serii były naprawdę kapitalne (z seryjnym gwałcicielem i "zamachowcami samobójcami"). Więc luknij. Mam nadzieję, że Cię zachęciłem ;)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15599
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-10-22, 22:24   

Spellsinger napisał/a:

No to ja właśnie skończyłem pierwszy odcinek drugiej serii i jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego serialu.

Zwłaszcza dwa ostatnie odcinki pierwszej serii były naprawdę kapitalne (z seryjnym gwałcicielem i "zamachowcami samobójcami").

Więc luknij. Mam nadzieję, że Cię zachęciłem ;)


1. Seriale uzależniają.

2. Brzmi "smakowicie". ;)

3. Dodatkowa zachęta nie zaszkodzi. W przeciwieństwie do co poniektórych użyszkodników tego forum nie jestem przekorny, niemniej, po 9 odcinkach, ów serial nie przekonał mnie do siebie na tyle, żebym umieścił go na liście priorytetów. :-P Pierwej muszę "obadać" kilka innych produkcji np. "Mad Men" czy "In Treatment".

Dzisiaj obejrzałem ostatni epizod drugiego sezonu "Breaking Bad". Potwierdza się, że jest to znakomity serial, który rozkręca się z odcinka na odcinek, realistyczny i bardzo wciągający, z głębią psychologiczną. :-)
Liv, kiedy uporasz się już z "Wire", to... ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2009-10-23, 09:28   

Tak, już wpisałam BB na swoją listę, wraz z Glee ;)
Myślę, że w styczniu powinnam zacząć oglądać nowe seriale ^^
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23145
Wysłany: 2009-10-23, 10:19   

No to wam zazdroszczę. Bo co nowy serial chwycę to nie tyle rozczarowanie mnie dopada, co zniechęcenie. Breaking Bad - tak sobie, nowy Stargate: dałem radę 3 epizody i więcej nie chcę, poczekam na AXN. FlashForward - poczekam na AXN bo aż tak zajefajny nie jest.

Za to oglądam po raz 3 Battlestar Galactica. Został mi jeszcze finałowy do obejrzenia - i tu naprawdę czerpię przyjemność z oglądania, wyłapując pomniejsze smaczki, albo szukając we wcześniejszych epizodach tropów zwiastujących taki a nie inny finał.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15599
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-10-23, 14:10   

Liv napisał/a:
Tak, już wpisałam BB na swoją listę, (...)


Good. :-)

Liv napisał/a:


Myślę, że w styczniu powinnam zacząć oglądać nowe seriale ^^


Ojej... Późno... :-(


Romulusa lepiej nie będę zaczepiał. Zepsuł się nam. ;)

M. Guggenheim został "kozłem ofiarnym" szefostwa ABC, które uzasadniło decyzję o jego zwolnieniu tym, że następne odcinki po pilocie są dużo słabsze. Można domniemywać, iż chodziło o niezadowalające wyniki oglądalności, bo gdyby było z nią OK, to zapewne nikt tam by się nie przejmował "słabościami". :-P
Nowym scenarzystą został D.S. Goyer, co nie wróży dobrze, zważywszy na jego dotychczasowe dokonania. Oby nie okazało się, że "zamienił stryjek siekierkę na kijek". ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23145
Wysłany: 2009-10-23, 14:33   

Się nie zepsuł, się nie zepsuł. Tylko kryzys przechodzi. Wciągnąłem się w drugi sezon MAD MEN. Albo podoba mi się żona głównego bohatera. Albo jedno i drugie.

Spell wspomniał o serialu "Gwiezdna eskadra" (Space: Above and Beyond). Mam zamiar go sobie "odkurzyć", jeśli OZ mnie nie wciągnie (choć pewnie wciągnie, jeśli jest brutalny i realistyczny).
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
AdamB 


Posty: 815
Skąd: Pandora
Wysłany: 2009-10-23, 15:43   

Romulus napisał/a:
... jeśli OZ mnie nie wciągnie (choć pewnie wciągnie, jeśli jest brutalny i realistyczny).


Oj taki właśnie jest. :-P
 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2009-10-25, 12:24   

Skończyłam właśnie oglądać "The Wire" S1 i nie do końca podzielam wasz ochy i achy nad tym serialem...
Oczywiście, jest zrobiony bardzo dobrze, realistycznie, dialogi są świetne a bohaterowi potrafią przyciągnąć uwagę widza ... ale nie dopatrzyłam się niczego oryginalnego (przynajmniej w pierwszym sezonie) ... Wire przypomina Świat Gliniarzy, a ten serial śledziłam od początku (czyli od kilku ładnych latek).
Może oglądam go w złym momencie? od kilkunastu tygodni siedzę w klimatach scifi (obejrzałam ostatnio Firefly, pamięta ktoś jeszcze ten serial? :> ) No nic, narazie sobie odpuszczę pozostałe sezony.

Ufff teraz możecie mnie zlinczować xDD
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15599
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-10-25, 12:37   

Liv napisał/a:
Skończyłam właśnie oglądać "The Wire" S1 i nie do końca podzielam wasz ochy i achy nad tym serialem...
Oczywiście, jest zrobiony bardzo dobrze, realistycznie, dialogi są świetne a bohaterowi potrafią przyciągnąć uwagę widza ... ale nie dopatrzyłam się niczego oryginalnego (przynajmniej w pierwszym sezonie) ...

Ufff teraz możecie mnie zlinczować xDD


1. To serial musi być oryginalny, żeby być dobry? ;) Co można wymyśleć oryginalnego w tej tematyce, według Ciebie? Nie no... :shock:

2. Obejdzie się bez linczu, jeśli teraz skusisz się na "Breaking Bad". :P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2009-10-25, 13:04   

Właśnie o to chodzi ASX, że podobnych seriali widziałam dziesiątki, i na chwile obecną mam ich dość.

Taaak obejrzę jak ty skończysz oglądać Sons of anarchy :P
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
Brzuzka 


Posty: 237
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-10-25, 14:27   

Ja jestem po pierwszym odcinku "In Treatment" i jestem oczarowany. Z tego co się orientuje pierwsza seria liczy 43 odc. a drugi 35 więc jest co ogladać! Świetny pomysł, bardzo dobrze pokazany i aktorsko pierwsza klasa.

Psychoterapeuta (Gabriel Byrne) kwestionujący swoje umiejętności szuka pomocy, po 10 latach "nie widzenia", u swojej byłej terapeutki (Dianne Wiest).
_________________
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15599
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-10-25, 21:17   

Liv napisał/a:
Właśnie o to chodzi ASX, że podobnych seriali widziałam dziesiątki, i na chwile obecną mam ich dość.

Taaak obejrzę jak ty skończysz oglądać Sons of anarchy :P


Ciekawa propozycja, aczkolwiek skoro masz dość, to raczej nie ma sensu oglądać na siłę, bo nie chciałbym, abyś podzieliła los przechodzącego kryzys Romulusa. ;)
"Breaking Bad" wcale nie jest taki podobny, jak mogłoby się na pozór wydawać, zwłaszcza dla tych, którzy nie obejrzeli ani jednego odcinka. :-P

Brzuzka -> Obejrzałem jeden epizod "In Treatment". Oczarowany (jeszcze?) nie jestem. Miło się oglądało. Dobry pomysł. Ciekawa historia.
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-10-27, 11:40   

W końcu zapuściłem BSG: The Plan... i po czterdziestu minutach wyłączyłem. Zwyczajnie zawiodłem się. Podejrzewam, że druga połowa filmu wcale nie byłaby lepsza. Myślę, że wolałem jeszcze bardziej nie popsuć sobie dobrego wrażenia jaki zrobił na mnie serial. Już wolę by pewne rzeczy pozostały w sferze domysłów, niż miałyby zostać popsute kiepską realizacją. Nie obejrzę tego do końca --_-

Co do Lie to me. Druga seria jest zdecydowanie lepsza :)
_________________
Instagram
Twitter
  
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15599
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-10-27, 11:56   

Spellsinger napisał/a:


Co do Lie to me. Druga seria jest zdecydowanie lepsza :)


O ile dobrze pamiętam, będzie trzeci sezon "Lie to me", tak samo jak i "In Treatment".
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23145
Wysłany: 2009-10-31, 19:20   

Dokończyłem oglądanie DEFYING GRAVITY. Szkoda serialu. Miał potencjał na rozwój, więc może go wskrzeszą w Kanadzie :) Połączenie podróży po Układzie Słonecznym z retrospekcjami ze szkolenia astronautów plus wątek Bety i innych. Wszystko w sosie obyczajowym a la Grey's Anatomy dodatkowo (te retrospekcje). I nie poszło. Dla kogo był ten serial? Dla widzów lubiących GA? Dla widzów lubiących sci - fi? Próba połączenia obydwu? W ratingu Nielsena miał stałą widownię: http://en.wikipedia.org/w...%28TV_series%29
Może przerzucenie go do jakiejś kablówki sformatowanej na określonego widza i może doczekałby się kilku sezonów? Większe dziadostwa szumnie nazywane fantastyką przetrwały ze 4 sezony.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-10-31, 21:51   

Niestety... serial miał olbrzymi potencjał, widać było, że pomysł jest, ale mam wrażenie, że autorzy za bardzo jakby "kombinowali". Początkowo wyglądało to na ekstremalnie "hard" science fiction (przynajmniej na warunki serialowo-telewizyjne). Porażające było dbanie o niektóre "pierdoły" (jak kwestia włosów). Ale potem od tego "science" ucieknięto w stronę "metafizyczno-religijną". Tyle, że tu z kolej zabrakło takiej dbałości o szczegóły, takiego właśnie "hard" pójścia w stronę metafizyki i religii. Porzucono więc jedną "konwencję" (ale nie do końca) na rzecz drugiej (ale też nie do końca). I trochę się to "rozmemłało" jak to mówią brzydko ludzie. Na dodatek wątku obyczajowego też nie rozgrywano "na full". Też jakby się powstrzymywali, albo jakby "jajec" nie starczało by pójść bliżej granicy. I choć fajnie się to oglądało, to jednak brakowało wyraźnie "pazura". Może pierwszy sezon miał taki być, a następne miały dopiero "wpaść" w klimat na całego. Najpierw miało być "przygotowanie" a potem salwa po całości.

Szkoda mi tego serialu, bo cholera był czymś jednak zupełnie innym od tego co się serwuje na co dzień.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23145
Wysłany: 2009-11-01, 22:38   

Spellsinger nieświadomie podał mi pomocną dłoń i wydobył z kryzysu. A wszystko za sprawą pytania o serial "Gwiezdna eskadra" (Space: Above and Beyond"). Okazało się, że nie ma dla mnie lepszego lekarstwa na serialowy kryzys, niż serial science fiction. Obejrzałem zatem sobie pierwszy epizod tego jedno - sezonowego show. I już mi lepiej.

Serial był w Polsce emitowany gdzieś pod koniec lat 90-tych XX wieku :) Na Polsacie chyba. Nie widziałem wszystkich epizodów, ale podobało mi sie to co wówczas zobaczyłem (gdzieś od drugiej połowy). Punkt wyjścia jest prosty: ludzkość zakłada właśnie pierwszą kolonię na odkrytej planecie nadającej się do życia, przekonana, że jest sama w kosmosie. Jak się okazuje - niezupełnie. Są też i inne gatunki, nieprzyjazne do tego. Rozpoczyna się wojna i potem już losy koncentrują się na tytułowej "gwiezdnej eskadrze", która walczy z obcymi. Tak przez 24 epizody z nowo odkrywanymi tajemnicami samej wojny, jak i natury i - być może - pochodzenia obcych. Niestety, kontynuacji nie było. Zobaczymy, czy za 2 obejrzeniem, tym razem całości i z perspektywy około 10 lat oraz obejrzanych innych seriali, nadal będę miał pozytywne wrażenia.

Twórcą, scenarzystą, producentem serialu jest Glenn Morgan a także James Wong. Morgan odpowiadał jako scenarzysta i producent także za część odcinków Archiwum X, Millennium i mnóstwa innych seriali.

Tu więcej o samym serialu: http://en.wikipedia.org/w...bove_and_Beyond
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-11-05, 12:47   

Właśnie obejrzałem pilota serialu "V". Remake jakiegoś serialu z lat 80tych. Ale mi to bardziej cóż... "Earth: The final conflict" Roddenberry'ego przypomina. Tyle, że lepszy, ciekawszy, bardziej jakby "dopieszczony" w porównaniu do tamtego serialu. Ale jednak gdzieś tam ciągle mam wrażenie, że zaraz wyskoczy Boone albo Augur. A Sandoval jak zwykle coś tam będzie kombinował :-)

Ogólnie - nawet ciekawy, choć sporo jest "zrzyn" z innych tworów SCI-FI. I to mnie trochę boli, bo obserwuję jakby "zebranie w jedno" kilku wątków z kilku seriali. Brakuje mi tam na razie czegoś wyraźnie oryginalnego, czegoś "własnego" autorów serialu. Jeśli dalsze odcinki też będą takie nihil novi sub sole, to chyba podziękuje za jego oglądanie.

Ale na razie - porządna 4 w szkolnej skali ocen :D
 
 
Dark23 
Pospolitus nerwus :P


Posty: 77
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-05, 18:49   

A co powiecie na serial Drużyna A to jest chicior :mrgreen: nie zapomniane przygodu "fantastyczniej 4" żołnierzy no aż mi się łezka w oku zakręciła :mrgreen: hehe jak po wielu latach była seria do uzbierania w programem telewizyjnym TV Okey .
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-11-05, 19:13   

Dark23 napisał/a:
A co powiecie na serial Drużyna A to jest chicior

No ja pierdzielę. Kultowe. Jedyny serial akcji jaki znam, w którym zginęły tylko dwie osoby całokształt :mrgreen: Widziałem kiedyś zajebisty teledysk (zapomniałem co to był za zespół), w którym muzycy sparodiowali Drużynę A. Mistrzostwo.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4630
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2009-11-05, 19:21   

Romulus napisał/a:
Serial był w Polsce emitowany gdzieś pod koniec lat 90-tych XX wieku :) Na Polsacie chyba. Nie widziałem wszystkich epizodów, ale podobało mi sie to co wówczas zobaczyłem (gdzieś od drugiej połowy). Punkt wyjścia jest prosty: ludzkość zakłada właśnie pierwszą kolonię na odkrytej planecie nadającej się do życia, przekonana, że jest sama w kosmosie. Jak się okazuje - niezupełnie. Są też i inne gatunki, nieprzyjazne do tego. Rozpoczyna się wojna i potem już losy koncentrują się na tytułowej "gwiezdnej eskadrze", która walczy z obcymi. Tak przez 24 epizody z nowo odkrywanymi tajemnicami samej wojny, jak i natury i - być może - pochodzenia obcych. Niestety, kontynuacji nie było. Zobaczymy, czy za 2 obejrzeniem, tym razem całości i z perspektywy około 10 lat oraz obejrzanych innych seriali, nadal będę miał pozytywne wrażenia.


Wtedy, wyświetlany po raz pierwszy serial był prawdziwym hitem. Świetny klimat, porządne efekty, akcja. Do tego fajne postacie. No i wygrzew z obcymi. Czego chcieć więcej?
Brak kontynuacji, szczególnie patrząc na zakończenie to była zbrodnia.
Zrobiłem mi ochotę na małą powtórkę z rozrywki. Muszę sobie obejrzeć całość, może dzisiaj w nocy zacznę.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Dark23 
Pospolitus nerwus :P


Posty: 77
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-05, 19:31   

Spellsinger, No ja pamiętam czasy kiedy ten serial puszczali na polsacie hehe to były stare dzieje jako dziecko nastoletnie oglądałem ten serial, prawie wszystkie odcinki oglądałem nawet, jak powtórki leciały to ja siedziałem i oglądałem nawet powtórkę nie wiem czy wiesz Spellsinger, ale z fantastycznej przysłowiowej 4 została i żyje 3 tych dzielnych aktorów ten co grał Hannibala zmarł bo dajrze w 1994 roku, jeśli dobrze pamiętam szkoda... chłopaki strasznie się zestarzeli no ale cóż latka swojej świetności mają za sobą ;)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23145
Wysłany: 2009-11-05, 19:33   

Ale z dzisiejszej perspektywy efekty to już wyglądają tak, że się człowiek uśmiecha z politowaniem. Mimo to, fajnie się ogląda. Gdyby tylko muzyka była lepsza, bo "zajeżdża" Star Trekiem, tym pierwszym :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23145
Wysłany: 2009-11-10, 23:46   

Wulf napisał/a:
Właśnie obejrzałem pilota serialu "V". Remake jakiegoś serialu z lat 80tych. Ale mi to bardziej cóż... "Earth: The final conflict" Roddenberry'ego przypomina. Tyle, że lepszy, ciekawszy, bardziej jakby "dopieszczony" w porównaniu do tamtego serialu. Ale jednak gdzieś tam ciągle mam wrażenie, że zaraz wyskoczy Boone albo Augur. A Sandoval jak zwykle coś tam będzie kombinował :-)

Ogólnie - nawet ciekawy, choć sporo jest "zrzyn" z innych tworów SCI-FI. I to mnie trochę boli, bo obserwuję jakby "zebranie w jedno" kilku wątków z kilku seriali. Brakuje mi tam na razie czegoś wyraźnie oryginalnego, czegoś "własnego" autorów serialu. Jeśli dalsze odcinki też będą takie nihil novi sub sole, to chyba podziękuje za jego oglądanie.

Ale na razie - porządna 4 w szkolnej skali ocen :D

Mnie także się podobał pilot. Nie widziałem brytyjskiego originału (jakaś miniseria) zatem skojarzenia z "Earth: The Final Conflict" także samoczynnie wpełzły mi do łba (zwłaszcza że AXN Sci Fi katuje to niemiłosiernie, ale 4 sezonu już nie zdzierżyłem). Bardzo udany debiut i będę śledził regularnie, póki nie przerodzi się w typową masową nudę (wątki obyczajowe na pierwszym tle: matka - syn, kobitka - księżulo itd.), czyli akcja związana z obcymi stanie się drugorzędna. Pilot ładnie wystartował w USA i pewnie zepchnie FlashForward.

A propos FF - już w sobotę debiut na polskim AXN.

EDIT: pani w roli Anny - awesome. :P
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2009-11-11, 10:12   

Po obejrzeniu wczorajszego odcinka Sons of Anarchy nie mam już wątpliwości, że obecnie jest to najlepszy serial w telewizji!

Jeśli jeszcze nie obejrzeliście żadnego odcinka (ew. zwlekacie (ASX)) czas zacząć oglądać, bo SoA to 50 min. dramatu z najwyższej półki.
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15599
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-11-11, 13:44   

Liv napisał/a:
Po obejrzeniu wczorajszego odcinka Sons of Anarchy nie mam już wątpliwości, że obecnie jest to najlepszy serial w telewizji!

Jeśli jeszcze nie obejrzeliście żadnego odcinka (ew. zwlekacie (ASX)) czas zacząć oglądać, bo SoA to 50 min. dramatu z najwyższej półki.


Około miesiąc temu obejrzałem pierwszy sezon "Sons of Anarchy" i jak na razie jestem daleki od zachwytów. Serial dobry, jednak do mojego "Top" chyba się nie przebije, no chyba że w drugim sezonie nastąpi jakiś cud. ;)
Najbardziej nie podobają mi się nieprawdopodobieństwa typu:
1. Wsadzają do ciupy ważnego świadka. "Sons" robią rozróbę w barze, żeby postawić policję na nóżki... Ale jak to się dzieje, do kur.. nędzy, że nikogo nie zostawiają na posterunku do pilnowania całego "interesu"? :shock: Oczywiście "chłopcy w skórach" wykorzystują sytuację i uwalniają delikwentkę... Oczywiście nikt nie robi z tego zdarzenia jakiegoś wielkiego "halo"... Oczywiście następnego dnia pojawia się coś, co odwraca uwagę widzów od tego arcytragediokomicznego zdarzenia rodem z podwórkowej piaskownicy, czyli policja dostaje jakiś tam świeży i dobry trop i nikt nie drąży/nie zastanawia się jak doszło do sytuacji opisanej na wstępie... Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie, nikogo to nie obchodzi... LOL
2. Wszyscy wiedzą, że szeryf jest "umoczony" i ma konszachty z przestępcami... Dziwne, że nikogo to w ogóle nie rusza... Przybywa panienka z FBI (czy skądś indziej, nie pamiętam) i doskonale widzi, co się dzieje, jednak nic konkretnego z tym nie robi... LOL
3. Albo weźmy pod lupkę np. pewną strzelaninę. Spora grupa chłopców grzeje do siebie (strzela) ze stosunkowo bliskiej odległości, łuski sypią się wokół w ilościach hurtowych i tylko jeden z nich zostaje postrzelony... a i to słabo... Toż motocykliści z innego gangu byli centralnie zgrupowani w jednym miejscu i żadnemu nawet nic się nie stało, dla pojazdów dwukołowych również... Bez problemów powsiadali na maszyny i zdążyli "zwiać, gdzie pieprz rośnie"... LOL
4. Zdumiewające, jak to jeden z bohaterów dzielnie przybywa w ostatniej chwili, aby ocalić dziewkę (świadka) przed egzekucją i jeszcze obija ryj kumplowi (nawiasem pisząc najfajniejszemu bohaterowi w tym serialu), który miał ją wykończyć... Bo przecież wystarczy tylko postraszyć laleczkę, nie ma potrzeby jej "kilnąć", choć jej ewentualne zeznania doszczętnie pogrążyłyby kolegów... Nic to, "zasada niezabijania" jest ważniejsza. Czy któryś z widzów zastanowił się, co zrobi ta dziewczyna? A policja? Pewnie, schowa głowę w piasek i będzie udawać, że nic się nie stało. ;)
Wniosek: policja i tym podobni stróże porządku w serialu "Sons of Anarchy" dzielą się na dwie grupy:
1. Skorumpowani
2. Matoły jakich mało, bez choćby zielonego pojęcia o wykonywanym zawodzie, vide np. - odbicie świadków - czy to z komisariatowięzienia czy z inszej "ochronki". :-P
Jak dla mnie, oglądanie tych żenująco nieudolnych popisów to był na pewno dramat... zawodu (w znaczeniu -> zawiodłem się na tej produkcji).
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo Solaris


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,4 sekundy. Zapytań do SQL: 13