Dobra, ktoś wie jak się ma pierwszy sezon Pitbulla do filmu Pitbull z 2005 roku?
Serial to wydarzenia dziejące się PO fabule filmu, czy jest to ów film właśnie przerobiony na pięcioodcinkowy serial (Jak np.ma to miejsce z serialem "Odwróceni" i filmem "Świadek koronny")?
"Syn". Obejrzałem w końcu pierwszy sezon do końca. Nie było tak źle, aczkolwiek do książki się nie umywa. Rozumiem wszystkie kompromisy, na które musieli iść twórcy serialu. Opowiadanie równolegle trzech wątków, na trzech planach czasowych wprowadziłoby zapewne chaos w całą konstrukcję serialu. Aczkolwiek w "Westworld" udało się z dwoma. Trzeba było dokonać wprowadzenia w historię, zarówno przez małe "h", jak i wielkie. Rozwinąć chronologicznie to, co było tylko sygnalizowane w treści powieści jeśli chodzi o przeszłość niektórych bohaterów. Generalnie - rozumiem plan na ten serial, który sprawił, że musiał on odbiegać od literackiego pierwowzoru. Szkoda, że wykonanie nie było tak błyskotliwe jak powieść. Do obsady zarzutów nie mam żadnych. Pierce Brosnan był znakomity. Reszta nie była tak charakterystyczna, ale w przyjętych założeniach fabularnych to właśnie grany przez niego Eli był w centrum fabuły. W powieści niekoniecznie, choć - jak Tywin Lannister w "Grze o tron" - jego obecność była istotna nawet na drugim planie. Fabule zabrakło dynamizmu. W tym tempie, nawet trzymając się jako tako literackiego pierwowzoru pociągną pewnie kilka sezonów. A szkoda. Bo skracając fabułę, a nie ją rozciągając, można było osiągnąć więcej. Z lepszym efektem.
Wakacyjnie wciągnąłem się w animowany serial Netflixa "BoJack Horseman". Długo z nim zwlekałem, a chyba niepotrzebnie. Na kolana nie rzuca, ale to niezła fabuła. Główny bohater jest koniem i bohaterem serialu komediowego sprzed lat. Żyje sobie w LA. I co mam pisać więcej? Głównemu bohaterowi głosu użyczył Will Arnett i jest wybitny. W gościnnych rolach wystąpiło wiele gwiazd Hollywood w swoich lub nie swoich wcieleniach. Serial jest insiderski, z kąśliwą satyrą na Hollywood, celebrytów, gwiazdy, generalnie przemysł rozrywkowy. Nie ma świętych, nie ma bohaterów, ani drani. Po kilku odcinkach złapałem klimat, a serial odsłania się jako niebanalny, a nawet refleksyjny czasami. Warto obejrzeć.
https://www.youtube.com/watch?v=i1eJMig5Ik4
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nadrobiłam Człowieka z Wysokiego Zamku i Amerykańskich bogów. Oba misie, i owszem.
Nie wiem doprawdy, kiedy znajdujecie czas na te wszystkie tytuły, o których w tym wątku czytam. Teraz może Pitbulla zacznę?
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Drugi sezon Bedrag - o policji gospodarczej w Danii, tym razem poświęcony nadużyciom banków. Chyba nawet ciekawszy niż pierwszy, a na pewno trzyma poziom. 8/10
Romulusie, zacząłeś może Ozark?
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Wciągnęłam dwa sezony Pitbulla, jak bocian żabę. Zrobiłabym to dużo wcześniej, gdyby mi ktoś powiedział, że w fabułę jest bardzo ładnie wpleciona strzelanina w Magdalence. Ale przebaczam , lepiej powiedzieć mniej, niż zdradzić, kto zabił.
Czyli, jak rozumiem, trzeci sezon mogę sobie darować? I druga rzecz: jeszcze dwa filmy są. Zrozumiałam, że pierwszy z nich to pod względem treści pierwszy sezon, a co z "Niebezpiecznymi kobietami"? Warto?
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Panowie i Panie, proszę brać się za "Biuro szpiegów", jeśli łaska... Właśnie oglądam trzeci sezon i w dalszym ciągu jest bardzo, bardzo mrrr...
Podpisuję się rękami i nogami. Rewelacyjna rzecz. Oglądanie to czysta przyjemność. Dobrze zagrane, fajnie napisane postaci, pomysły i rozwiązania zaskakują a do tego robią wrażenie bardzo realistycznych.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Dzięki. To sobie daruję, bo szkoda byłoby zepsuć wrażenia.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Ja nadrobiłem czwarty sezon The 100. I jak do połowy sezon był słaby, tak później scenarzyści się ogarnęli i zrobiło się ciekawie. Finał też bardzo ciekawy i o dziwo zapowiedź sezonu piątego też całkiem spoko. Zapowiada się rześki postapo survival.
Pilot Midnight Texas. Kolejny bzdet o wampirach i dziwolągach. Charlene Harris się powtarza, NBC to nie HBO - nuda, klisze, humor słaby; ogólnie raczej dla starszych dzieci.
Miałem obejrzeć, ale właśnie spodziewając się czegoś takiego. Więc już sobie daruję.
"Preacher" - drugi sezon świetnie się rozkręcił. Pobił na głowę już w drugim (a nawet pierwszym) odcinku 2 sezonu - cały pierwszy. Oglądam z przyjemnością, choć miewa słabe momenty.
"Pokój 104" - nowość od HBO. Po pierwszym odcinku mam mieszane odczucia. Ale wiem też, że nie można tego serialu oceniać po jednym odcinku. Zatem warunkowo dałem 5/10 z nadzieją, że dalej będzie lepiej. "Problem" z oceną wynika z tego, iż każdy odcinek opowiadać będzie inną historię, która rozgrywać się będzie w motelowym/hotelowym pokoju. Do tego odcinki są krótkie, niespełna 25 minut każdy zdaje się. Gatunkowo też trudno przynależność określić. Na HBO GO mi pokazuje, że to komedia. Pierwszy odcinek to jednak bardziej horror/thriller. Dosyć przewidywalny, ale dobrze zrobiony. Nie wiem jednak, czego spodziewać się dalej. 12 odcinków - plus największy, że nie trzeba oglądać po kolei. Chyba.
https://www.youtube.com/watch?v=zudxg4qHRZQ
Wcześniej oglądałem na HBO GO serial stacji Hulu "Dimension 404". Też antologia. I historie były nierówne. Niektóre klimatem nawiązywały do "Black Mirror", ale gatunkowo było większa różnorodność. Niewiele odcinków (4 lub 6) i całkiem przyjemnie spędzony czas. https://www.youtube.com/watch?v=JkS9wjqIsYA
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Widziałem dziś na Fox fajny początek nowego serialu. "Podwójna gra". Izraelski. Zaczyna się bardzo intrygująco. W Moskwie zostaje porwany irański minister. Okazuje się, że za akcją stali oficerowie izraelskiego Mossadu. Telewizja publikuje ich zdjęcia z paszportu. Wybucha skandal. A oni stają się sławni. Jednak zdemaskowani agenci uważają się za niewinnych obywateli, którzy zostali w ten sposób "wrobieni", bo służby wykorzystały dane z ich paszportów dla swojej operacji. Na to też wygląda. Jest afera. Trwa śledztwo. Ale już w pierwszym odcinku okazuje się, że wszyscy "zdemaskowani" mają swoje tajemnice, których ujawnienia się boją. I choć niektóre wydają się błahe (przy stawianych im "zarzutach"), to jednak zachowują się podejrzanie.
Serial jest, po dwóch odcinkach, bardzo ciekawy, trzyma w napięciu i liczę na niezłą intrygę. To drugi izraelski serial, który mam przyjemność oglądać. Pierwszym była "Fauda" (do znalezienia na Netflixie). "Podwójna gra" zapowiada się na produkcję ciekawszą.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Widziałem dziś na Fox fajny początek nowego serialu. "Podwójna gra".
Też oglądałem i też mi się podobało. Wiesz może Romku w jakie dni będą emitowane kolejne odcinki?
Obejrzałem pierwszy odcinek serialu "The Sinner" z Jessicą Biel w roli głównej. Zapowiada się bardzo obiecująco. Wolę nie pisać nic o fabule, bo pierwszy odcinek jest dosyć mocny i lepiej zobaczyć to samemu. Generalnie serial zapowiada się na thriller/kryminał.
W czwartki. Ale już po jednym odcinku. Premiera o 22.00.
Nadrabiam zaległości. Obejrzałem wreszcie do końca pierwszy sezon "Gomorry" i zacząłem z marszu oglądać drugi. Niezłe to jest. Zdania nie zmieniam. Aczkolwiek oglądam już bez oczekiwań jakie miałem kiedyś. Zbyt wiele sobie wyobrażałem biorąc pod uwagę tytuł, nawiązania do książki i nazwisko Saviano. Ale jak na mafijną włoską opowieść rodem z Neapolu - oglądam z przyjemnością. Cieszę się, że jeszcze tyle odcinków 2 sezonu przede mną.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Domęczyłam wreszcie czwarty sezon "The 100", najsłabszy i najnudniejszy ze wszystkich, wliczając w to nawet nierewelacyjny początek pierwszego. Aczkolwiek nie powiem, piąty może być lepszy, jeśli tylko scenarzyści powrócą do sprawdzonego modelu prowadzenia akcji - źli "obcy" kontra dobrzy "nasi". Może to nie jest najambitniejszy scenariusz ever, ale dwójkę (a zwłaszcza trójkę) oglądało się przednio.
Wiedziona ciekawością, zerknęłam na pierwszy odcinek "Penny dreadful". Dalej nadal jest tak drętwo, czy serial nabiera kolorów dopiero w następnych epizodach? Bo nie wiem, czy mam się męczyć, czy po prostu sobie odpuścić.
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Wiedziona ciekawością, zerknęłam na pierwszy odcinek "Penny dreadful". Dalej nadal jest tak drętwo, czy serial nabiera kolorów dopiero w następnych epizodach? Bo nie wiem, czy mam się męczyć, czy po prostu sobie odpuścić.
To trochę dziwny serial. Dalej robi się ciekawiej, ale nie wiem, czy to zachęta do oglądania. W drugim sezonie było świetnie, kiedy pojawiły się "wiedźmy". Aczkolwiek... Sam to oglądałem z doskoku, z przerwami. Jakoś to poszło. Z jednej strony było dziwnie i nudno, z drugiej - mroczek był pociągający. I Eva Green.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Z jednej strony było dziwnie i nudno, z drugiej - mroczek był pociągający. I Eva Green.
A, to w takim razie sobie daruję. Nigdy nie byłam amatorką gotyckich powieści, a chociaż Josh Harnett stanowi dla mnie zdecydowanie lepszą zachętę niż Eva Green, to jednak chyba zbyt małą, żeby się zmuszać.
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
"Ozark".
Jak sadzę jeden z ciekawszych seriali Netflixa. Główny bohater to gość od finansów, który musi wyprać sporą kasę w ograniczonym czasie. Jeśli nie - to ginie. Wszystko dzieje się w niewielkim miasteczku, które skądinąd znane są z tego, ze prawie każdy ma tam coś za uszami... Serial kupuje klimatem i jednostajną muzą w tle. Scenariusz psuje nieunikniony wątek homo/negro ( że też muszą wpieprzać to wszędzie ) , ale to właściwie wszystko - oprócz nieuniknionych potknięć logicznych. Plusem rozgrywki wewnątrzrodzinne i postaci poboczne, które mogą wyrosnąć na pierwszoplanowe.
Połknąłem całość w dwa dni. Liczę na kontynuację.
Co tu gadać, dobrze się ogląda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum