"Britannia" - 2 sezon. Podoba mi się. Owszem, pojawiają się dłużyzny (wątek cezara Klaudiusza), ale ogólnie serial prezentuje się ciekawiej niż w sezonie pierwszym. Ma klimat, ma niespieszne, ale interesujące tempo akcji. Bohaterowie również dają radę. A wszystko ładnie wygląda. Do tego fabuła jest przesycona klimatem mistyki prymitywnej Brytanii sprzed najazdy Rzymian. Nie żeby to był serial jakoś głęboko w tym osadzony, ale ma przyjemny "posmak", łączący w sposób uniwersalny różne kulty (chrześcijański Jezus umierający na krzyżu). Nizego nie urywa, ale ja się przyjemnie relaksowałem. Zastanawiałem się tylko, czy przeszkadza mi dodawanie współczesnej muzyki jako tła, ale ostatecznie uznałem, że nie. https://www.youtube.com/watch?v=4wRAeexEaPA
"Żmijowisko" - polska produkcja Canal+. Adaptacja powieści Wojciecha Chmielarza pod tym samym tytułem. Początek nie zachwyca. Kroi się z tego standardowa fabuła z tajemnicą zaginięcia nastolatki w tle i ojcem, który rok później kontynuuje swoje poszukiwania. Dwa plany czasowe. Trochę klisz, trochę tajemnic. Nic, co by mogło intrygować, ale i nic co by mogło odrzucać. Nie czytuję polskich kryminałów, ale mam wrażenie, że ze średniej powieści wyjdzie średni serial. Tyle że konwencja (zarówno w wersji literackiej, jak i serialowej) popularna w Polsce, zatem może chwycić. Może obejrzę kolejne odcinki, a może nie. Jeśli nie zapomnę ustawić nagrywania. https://www.youtube.com/watch?v=lrO9CGaWrno
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Zgadzam się w całości co do The Affair. Trzeci sezon był słabiutki, później serial odbił w górę, a jako całość było to coś zdecydowanie nieprzeciętnego. Jedynie wątek Joanie IMHO był całkowicie zbędny i strasznie mnie irytował.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
A czemu właściwie łobuzy pisaliście że Mars został skasowany po pierwszym sezonie?
Nie oglądałem a teraz okazuje się że wchodzi drugi sezon
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
"Swamp Thing" sam w sobie nie jest taki zły... Momentami trąci horrorem klasy B, ale generalnie jest dobrze. Na pewno lepiej, niż wcześniejsze produkcje z bagiennym monstrum. Wkurzająca jest tylko ta aktorka dr Arcane... Jakaś taka antypatyczna.
"Castle Rock" w najnowszym odcinku 2 sezonu walnął piękną origin story Annie Wilkes. Tak nienachalnie i znakomicie powiązaną z motywami z powieści Kinga, że dla fana jego twórczości zabawa w ich szukanie musiała być małą orgią.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Tylko nie mów, że laska nie doczeka do końca serialu ^^ Nawet w horrorach wkurzające postacie mają tendencje do przeżycia. I nie zrozum mnie źle, ona tylko trochę mnie denerwuje. Gdyby od jej ostania się zależał drugi sezon serialu to mogłaby grać do samego końca z tą sztuczną mimiką. Aby kręcili
I żadnego ciągu dalszego, bo serial został skasowany. Dajcie znać, czy historia jest zamknięta. Może też się skuszę. Choć komiks mnie nie ekscytował. Ale przy stosunkowo zamkniętej historii mógłbym wrzucić na listę.
"Dickinson" - kontynuuję wypróbowywanie AppleTv+. Ten tytuł serwis wrzucił od razu w całości, to jest pierwszy sezon. Nie napiszę, że historia jakoś mnie zafascynowała. Ale podobała mi się jej dynamika, życie, energia. Przyczyniła się do tego odtwórczyni głównej roli. A także realizacja - montaż, współczesna muzyka - piosenki są niezłe i mogą "sprzedać" serial samodzielnie. Niemniej, jest to opowieść o młodej Emily Dickinson. Nie wiem, na ile sezonów ją zaplanowano, ale to mnie zniechęca. Zwłaszcza że tak naprawdę, sądząc po życiorysie poetki z Wikipedii, to nie wiodła ona zbyt ekscytującego życia. Pierwszy sezon pokazał, że można i z takiej historii sporo wycisnąć. Jednak, jak się spodziewam, w drugim sezonie zacznie mnie to już męczyć. A luz i świeżość wytracą się z czasem. Krótko pisząc: dobre, bo świeże pod każdym względem. Ale, czy da się to powtórzyć w drugim sezonie? https://www.youtube.com/watch?v=iBMeB6xG4rE
"See" - czyli serial z Jasonem Momoą. Wielu to wystarczy. Ale jest jeszcze ciekawy punkt wyjścia. Historia rozgrywa się w naszej rzeczywistości, kilkaset(?) lat po apokalipsie. W jej wyniku, ludzkość upadła, a ci którzy przeżyli są ślepi. W jednej z wiosek przychodzą na świat dzieci, które widzą. To taki game changer. W pierwszym odcinku dużo się dzieje. W drugim rzeczywiście dynamika siada, ale wcale przez to nie jest gorzej. Historia ma potencjał na porządnej jakości postapokaliptyczne fantasy. Z nadzieją będę oglądał kolejne odcinki. Scenarzyści zbudowali ciekawy świat. Tego, że ludzkość jest ślepa nie potraktowali po macoszemu pokazując, jak sobie radzą poszczególne plemiona, jak wygląda władza. Nic nowego niby, ale ślepota to ciekawie modyfikuje i zmienia. Do tego w zasadzie jedna tajemnica, która jest nicią przewodnią - i wystarczy. Fabularnie jest, na razie, oszczędnie, ale dobrze się to sprawdza. https://www.youtube.com/watch?v=7Rg0y7NT1gU
Zatem, skoro już co nieco spróbowałem z nowości to mały ranking seriali od AppleTv+.
Pierwsze miejsce - bez żadnej wątpliwości - "For All Mankind". Doskonała alternatywna rzeczywistość i wciąż ze sporym potencjałem.
Drugie miejsce - "The Morning Show" - myślę, że ten serial nie powie nic nowego o mediach, ale również ma spory potencjał.
Trzecie - "See"- i ten może jeszcze wywindować się na pierwsze miejsce.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Komiks nie ekscytował? Bluźnisz
Ale dość o "Swamp Thing".
Obejrzałem pierwszy odcinek "The Mandalorian" i jestem szczerze zachwycony. Trailer zapowiadał ciekawe widowisko, ale bądźmy szczerzy... kto by tam wierzył zapowiedziom.
W przypadku tego serialu już po pierwszych dziesięciu minutach śmiem twierdzić, że czas spędzony z panem Mandalorianinem [Pedro Pascal w roli głównej] nie będzie czasem straconym. "The Mandalorian" wizualnie prezentuje się znakomicie. Wspaniale było ponownie podziwiać różnorodność rasową lucasowego uniwersum, odwiedzić kosmiczną kantynę oraz poczuć moc silników. Trzeba przyznać, że spece od Disneya potrafią zawładnąć wyobraźnią. Podobnie osoby odpowiedzialne za detale. Scenografia, począwszy od szczegółów - np. zbroi tytułowego bohatera - po elementy większe, jak "zwykłe" taksówki czy lodowe monstra robi wrażenie. Czegóż więcej może potrzebować do szczęścia fan Gwiezdnych Wojen?
Fabuła zapowiada się całkiem interesująco. Mandalorianin - małomówny, ale konkretny - wypada przekonywająco. Zarówno jako wojownik, jak i człowiek interesów. Dobrze prezentują się także postacie poboczne i mówiąc to nie odnoszę się jedynie do ciekawych kostiumów. Główne zlecenie intryguje. Troszeczkę słabo - zbyt melodramatycznie - wypadają retrospekcje prezentujące tragiczne losy "znajdy", tj. tytułowego Mandalorianina. I ta podniosła muzyka... Cóż, nie można mieć wszystkiego.
I na zakończenie. Jeżeli ktoś oczekiwał serialu spokojnego i odpowiedniego także dla młodszej widowni, to się nie zawiedzie. Widać, że "The Mandalorian" aspiruje do miana serialu familijnego. Fabułę wypełniają dowcipne uwagi bohaterów oraz zabawne sytuacje. Niestety, momentami ocieplają one postać Mandalorianina, co niekoniecznie można uznać za plus.
"The Man In The High Castle" - czwarty, finałowy sezon. Bardzo mi się podobał. Fabuła konsekwentnie posuwała się do przodu. Ale nie było jakiegoś gwałtownego przyspieszenia w stosunku do poprzednich sezonów. Zatem około dziewiątego odcinka zacząłem się obawiać o finał. Jednak większa jego część mnie nie zawiodła. Ale te ostatnie sceny już tak. Coś takiego było mgliście zapowiadane od początku sezonu, mimo to wolałbym bardziej konwencjonalne, trzymające się dotychczasowej fabuły, rozwiązanie. W stylu: bum i po sprawie. Po co tak cudować, nieco bełkotliwie? Zwłaszcza że bardzo racjonalnie ujęto, że są drzwi, których nie tylko lepiej nie otwierać, ale i które nie powinny w ogóle istnieć. I trzymając się tego byłoby proste, eleganckie zakończenie. Może pozbawione efektu "wow", ale co tu kryć ten efekt "wow" w ostatnich scenach był rozczarowujący. Niemniej, to tylko drobna łyżka dziegciu w beczce miodu, którą okazał się ten serial. https://www.youtube.com/watch?v=sIT2JD4BJ9M
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Przed momentem skończyłem "Chapter two: The Child" i wiecie co? Jon Favreau zna się na rzeczy. Oczyma wyobraźni widzę regały uginające się pod ciężarem maskotek ala młody - względnie młody, bo w końcu pięćdziesięciolatek - Yoda. Nie będę jednak owego trendu negował, bo sam chcę mieć takiego pluszaka 😍😍 Trochę przypomina mi Gremlina w jego spokojniejszej wersji 🤔
Co do samego scenariusza to dalej jestem na "tak". W końcówce odcinka twórców delikatnie poniosła fantazja - dwóch bohaterów w kilka godzin poskładało statek, który nadał się do gwiezdnych wycieczek - ale poza tym wszystko grało jak należy. Włącznie z muzyką, która po prostu jest idealnym uzupełnieniem całości.
Fabuła? Podobał mi się pomysł z Mandalorianinem targującym się z Jawami - akcja toczy się na Tatooine 🧐 - oraz motyw z questem. Sama wędrówka wojownika z "dzieckiem" przez pustynię także miała w sobie coś urzekającego. Widać, że można nakręcić dobry odcinek uciekając się do prostych - momentami infantylnych, może tchnących romantyzmem - metod.
"The Crown" - jeden z klejnotów koronnych Netflixa, od dziś z trzecim sezonem. To serial, który jest przykładem tego, że warto powrócić - przynajmniej z tymi największymi hitami - do praktyki jednego odcinka tygodniowo. Trochę żal tak go obejrzeć za jednym razem i potem czekać kolejny rok na premierę następnego sezonu. Z drugiej strony, oprzeć się takiemu oglądaniu również trudno. Trzeci sezon jest tak samo znakomity jak poprzednie. Nowa ekipa, czyli Olivia Colman i Tobias Menzies spisują się znakomicie. Dodatkowo cieszy oglądanie Heleny Bonham - Carter w roli kobiety, która jest "normalna", a nie dziwaczna, czy zbzikowana. Do tego Charles Dance jako lord Mountbatten - świetny jak zawsze. Czysta przyjemność oglądania, pod każdym względem. https://www.youtube.com/watch?v=vLXYfgpqb8A
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Rzecz interesująca wizualnie, miło i ciekawie pooglądać pokolorowane kadry z wojennych czasów. Jednak komentarz historyczny prymitywny, czasem błędny. Merytorycznie dla intelektualnych ameb.
Skoro o II WŚ mowa, to BBC One serwuje serial fabularny pt. "Świat w ogniu: początki" będący brutalnym gwałtem na historii Niemniej, pomijając tę kwestię, nie wygląda to najgorzej w przeciwieństwie do polskich aktorów, za wyjątkiem T. Kota.
Stacja przyzwyczaiła do wysokiego poziomu swoich produkcji. Ta z pewnością się do takowych nie zalicza.
"The Mandalorian" - fascynację universum GW straciłem dawno temu, jeszcze dziecięciem będac. Po dwóch odcinkach można rzec, iż serial Disneya jawi się jako całkiem przyjemna przygodówka w westernowym klimacie. Najfajniejszy był droid z "obsesją" samozniszczenia
"Watchmen" - po pięciu epach jest ciekawie. Widać, że rzecz jest dobrze wykoncypowana, jak to u Lindelofa, lecz liczyłem na coś więcej. Jak na razie najbardziej podoba mi się wątek Ozymandiasa granego przez świetnego (nic nowego) J. Ironsa
Odnoszę wrażenie, że się to rozkręci i nabierze rumieńców. W świecie seriali super (duper) hero, czy jak kto woli - majtków na rajstopach, "The Boys" zdecydowanie rządzą!
Rzecz interesująca wizualnie, miło i ciekawie pooglądać pokolorowane kadry z wojennych czasów. Jednak komentarz historyczny prymitywny, czasem błędny. Merytorycznie dla intelektualnych ameb.
To było to gdzie polski lektor z uporem godnym lepszej sprawy twierdził że ofensywa Armii Czerwonej w 1944 roku to była Operacja Bagrejszyn?
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
a ja se tam powoli oglądam tego SwampThinka
po 3 odcinkach - bez błysku ale poprawnie. Oczywiście fabuła poszła na pewne umowne uproszczenia - gdzie główna bohaterka (Abby Arcane(Holland?)) jest i młoda i wysokiej klasy specjalistą-epidemiologiem (no ale ok, można na czym oka zawiesić).
Na razie przeróbka komiksu w miarę zgrabna / nie znam innych S-T poza Moorem - i wydaje się że (przynajmniej na razie) całkiem mocno trzyma się tego "seta" + dodatki
z oczywistą zmianą narracji z Potwora na innych/Abby
czyli
średniak - pooglądam do/aż zaliczą konkretnego fakapa.
"American Horror Story: 1984". Był ten sezon jakimś chorym hołdem dla lat 80-tych. W połowie sezonu odszedł od schematu, do którego widzowie się przyzwyczaili - czyli slashera. Co nie znaczy, że brutalna przemoc zniknęła. Wręcz przeciwnie - choćby finałowy odcinek przyniósł jej sporo, gdyby komuś do tej pory brakowało. Mimo to, sezon mnie jednak rozczarował. Łącznie z finałem, któremu nie udało się wykrzesać z siebie jakiejś chorej nostalgii, której oczekiwałem. Ale po tylu sezonach jest to raczej wpisanie się w pewną krzywą popularności dla tego serialu. Dwa ostatnie sezony słabsze. Pewnie sezon dziesiąty będzie lepszy. Jeśli powstanie. Ot, normalne, nie ma co płakać. Czołówka świetna: https://www.youtube.com/watch?v=k9g14iaqt3s
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie chcę tej konwencji nawet za darmo
Moim zdaniem poprzedni sezon był znacznie ciekawszy, szczególnie na samym, jakże obiecującym początku. I jak to zwykle w przypadku tego serialu całość została szybko koncertowo spartaczona.
Natomiast co do "AHS: 1984" nie zmogłem już drugiego odcinka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum