"Narcos: Meksyk". Sezon drugi za mną. Serial już mnie tak nie eksajtuje, ale tak naprawdę to jedynie pierwszy sezon pierwszej odsłony "Narcos" mnie eksajtował. Drugi, w którym Pablo Escobar ma być zabity i rozciągają to na cały sezon aż się nie chce oglądać - już mnie nie ekscytował w ogóle. Dopiero trzeci, o kartelu z Cali podźwignął serię z upadku. I bardzo dobrze, że nadeszła odsłona meksykańska, bo była ona zdecydowanie ciekawsza, już w pierwszym sezonie. W drugim też, aczkolwiek mnie temat już zdążył znudzić. Ciekawe, czy powstanie trzeci sezon "Meksyku". Zapewne tak, bo przecież teraz dopiero będzie krwawo kiedy kartele bez jednego wodza zaczną ze sobą brutalnie walczyć, a także z państwem. Może obejrzę. Niemniej, już bez szału. Drugi sezon "Meksyku' jest chyba lepszy od pierwszego - naprawdę do tego serialu trudno mi się przyczepić, poza czysto subiektywną utratą zainteresowania tą historią. Ale może jakoś odżyje za jakiś czas.
Przyjaciółka mi poleciła czteroodcinkowy serial na Netflixie, o gotowaniu. "SaltFatAcidHeat". Spodobał mi się. Rzadko oglądam programy kulinarne bo i rzadko gotuję. Ale skoro przyjaciółka poleca, a ona gotuje mistrzowsko, to obejrzałem. Bardzo przystępny, bardzo interesujący i do tego natchnął mnie do kupna książki i do podjęcia decyzji o pójściu w gotowanie. Finalnie przekonał mnie kurczak w marynacie z maślanki. A autorka książki, która w nim występuje zdobyła moją sympatię bezpretensjonalnością i nie bawieniem się w te wszystkie pyerdy typu: z solą trzeba uważać, bo serce, tego nie, tamtego nie, a tu tylko używamy warzyw zerwanych o świcie, na łące, z ekologicznej uprawy i podlewanych specjalną ekologiczną wodą a następnie suszonych na udach młodych zakonnic. Nic z tych rzeczy. Bez kombinowania, z miłością do kuchni. A wspomniany kurczak marynowany w maślance sprawił, że siedziałem przed ekranem jak kot z kreskówki, który w oczach ma soczystego kurczaka i ślinotok. https://www.youtube.com/watch?v=2oKbs4jAf7M
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"Altered Carbon" - drugi sezon od dziś na Netflixie. Jakże się cieszę, że dziś w domu siedziałem (i to służbowo - czasem kocham moją pracę ponad wszystko ). Ponieważ jestem już po sześciu odcinkach. A łącznie jest ich osiem, więc pewnie dziś przed snem ogarnę całość. Zwłaszcza że nie są one długie. Średnio po czterdzieści kilka minut.
Zatem to co na razie obejrzałem wygląda nieźle. Ale muszę od razu zastrzec, że scenarzystka odeszła od fabuł "Upadłych Aniołów" i "Zbudzonych Furii". A w zasadzie twórczo je połączyła ze sobą. Fabuła rozgrywa się na Świecie Harlana i więcej w niej z trzeciej części, niż z drugiej, ale w szóstym odcinku widzę, że będzie trochę więcej z "Upadłych Aniołów". Chyba nawet wiem, w którą stronę to zmierza.
Anthony Mackie jako Takeshi jest spoko. Wolałem Kinnamana, ale oczywiste było że dojdzie do zmiany, więc nie narzekam. Jeszcze nie wiem, czy mi się ten sezon podoba. Niemniej, wydaje mi się, że drugi sezon może być zakończeniem całego serialu, bo już fabuły książkowej nie ma. Chyba że zaczną wymyślać. Jednak nie wydaje mi się, ponieważ tak jakby wszystko, co zasygnalizowano w poprzednim sezonie (misja Takeshiego) w tym się sfinalizuje.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Takeshi to dobry materiał na long story. Zawsze można go obudzić w dowolnej rzeczywistości
I tak i nie.
To jest, być może ostatnia scena drugiego sezonu coś takiego zwiastuje. Ale to daleki strzał. Serial się skończył w 2 sezonie.
Poza tym, nie wiem co sądzić. Drugiego sezonu nie można oceniać jako adaptacji. Jest luźno oparty na powieściach. Bardziej "na motywach" niż "na podstawie". Początkowe odcinki były dobre, ale gdzieś od szóstego fabuła trochę skisła, moim zdaniem. Jest przeciętnie, ale znośnie. Chyba nie polecam.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"Hunters" nie kończy się na pierwszym sezonie. To jest, zakończenie jest otwarte na tyle, że można być pewnym powstania sezonu drugiego. Zwłaszcza że kontrowersje odnośnie obozowej "gry w szachy" dodały serialowi uroku Oficjalnego Przedmiotu Kontrowersji. Całkowicie niepotrzebnie. Chyba nikt normalny oglądając ten serial nie brał go na poważnie, to jest - nie zakładał, że to serial opowiadający o rzeczywistym polowaniu na nazistów po drugiej wojnie światowej. Mnie ani przez chwilę taka myśl przez łepetynę nie przebiegła. Ale kto wie, Amerykanie są podobno tacy głupi, że możliwe iż w ich mózgach przeżartych coca colą i tłuszczem z fast fudów coś takiego wykwitło. Anyway... Pierwszy sezon to dziesięcioodcinkowa opowieść, która z biegiem czasu nabiera innego znaczenia, niż mogło się to wydawać pierwotnie. Jak pisałem wcześniej, potrafi przemoc wziąć w popkulturowy nawias i ładnie ją sprzedać. Niemniej, oszukuje nieco widza, ale to okazuje się dopiero w dziesiątym odcinku. Szkoda, że to zakończenie jest otwarte. Jeśli drugi sezon powstanie, to bez wątpienia nikt przy zdrowych zmysłach nie uzna go za coś więcej niż ciekawą rozrywkę.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Narcos Meksyk w drugim sezonie nie miał może tak równego tempa, jak wcześniejsza historia Camareny, ale finalnie faktycznie był ciekawszy. Choć i tak oba nie mają startu do Z psich pazurów Winslowa:)
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
No właśnie, obejrzałem właśnie trzy pierwsze odcinki Narcos Mexico (podoba mi się zdecydowanie bardziej niż część kolumbijska, którą w zasadzie to zmęczyłem, a 3 sezon całkiem odpuściłem) i tak się zastanawiam - na ile ten serial "spoileruje" książkę Winslowa? Bo jestem na nią straszliwie nagrzany i mimo wszystko nie chciałbym sobie psuć przyjemności z lektury serialem. I BTW: coś wiadomo, czy zostanie w Polsce wydany sequel Z psich pazurów, czy poprzestaną na pierwszym i trzecim tomie (wtf)?
na ile ten serial "spoileruje" książkę Winslowa? Bo jestem na nią straszliwie nagrzany i mimo wszystko nie chciałbym sobie psuć przyjemności z lektury serialem. I BTW: coś wiadomo, czy zostanie w Polsce wydany sequel Z psich pazurów, czy poprzestaną na pierwszym i trzecim tomie (wtf)?
Zachwycony swego czasu "Skorumpowanymi" kupiłem ostatnio Granicę i zaczynam czytać, a wy mi właśnie podaliście info, że to trzeci tom! Kur.. Pierwszy już niedostępny chyba, a drugi niewydany? O cholera. Można tę Granicę czytać jako osobny tom, czy to bez sensu?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
na ile ten serial "spoileruje" książkę Winslowa? Bo jestem na nią straszliwie nagrzany i mimo wszystko nie chciałbym sobie psuć przyjemności z lektury serialem. I BTW: coś wiadomo, czy zostanie w Polsce wydany sequel Z psich pazurów, czy poprzestaną na pierwszym i trzecim tomie (wtf)?
Zachwycony swego czasu "Skorumpowanymi" kupiłem ostatnio Granicę i zaczynam czytać, a wy mi właśnie podaliście info, że to trzeci tom! Kur.. Pierwszy już niedostępny chyba, a drugi niewydany? O cholera. Można tę Granicę czytać jako osobny tom, czy to bez sensu?
Heheh, miałem tak samo i przestałem czytać.
"Rynek i Ratusz. O ukrytej sieci powiązań, która rządzi światem" - Nialla Fergusona. Czekałem z niecierpliwością na polskie wydanie i się doczekałem. Książka bardzo dobra, aczkolwiek nieco brnę przez pierwszą część. Głównie dlatego, że autor zajmuje się na początku teorią sieci i sieciowych powiązań. Ale przecież nie będę narzekał, że się trzeba skupiać nad lekturą.
Wydawnictwo Literackie jak zwykle podeszło do wydania starannie. Książka pasuje do wydań poprzednich dzieł Fergusona. Miło było kupić w papierze.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
na ile ten serial "spoileruje" książkę Winslowa? Bo jestem na nią straszliwie nagrzany i mimo wszystko nie chciałbym sobie psuć przyjemności z lektury serialem. I BTW: coś wiadomo, czy zostanie w Polsce wydany sequel Z psich pazurów, czy poprzestaną na pierwszym i trzecim tomie (wtf)?
Zachwycony swego czasu "Skorumpowanymi" kupiłem ostatnio Granicę i zaczynam czytać, a wy mi właśnie podaliście info, że to trzeci tom! Kur.. Pierwszy już niedostępny chyba, a drugi niewydany? O cholera. Można tę Granicę czytać jako osobny tom, czy to bez sensu?
Według mnie to totalnie bez sensu i bardzo brzydka zagrywka wydawcy. Acz HC zapowiedział wydanie brakującego drugiego tomu.
@ Misiel: Spoileruje ją w bardzo znaczącym stopniu, bo choć Winslow dodał trochę wątków fikcyjnych, to zasadnicze zręby fabuły oparł na faktach, zmieniając jedynie nazwiska protagonistów.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Katuję 7 sezon Ray Donovan, który HBO dozuje mi po sztuce we wtorki. Wyłącznie z przywiązania. Pierwsze dwa sezony mistrzostwo świata. Pokochałem tę pojebaną rodzinę i muszę ciągnąć. na szczęście Voight nadal w formie życia. Scenarzystom od dawna brakuje weny, więc teraz cofają się w czasie. Dźwigam ten krzyż, na szczęście w godzinnych dawkach.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Jakkolwiek bardzo lubię Voight'a (od obejrzenia świetnego "Nocnego kowboja" z 1969 roku), to odpuściłem sobie "Raya..." po kilku sezonach, bo dźwiganie krzyża i katowanie się, to nie do końca moja bajka, nawet w imię (chorej) miłości
"Raya Donovana" porzuciłem po trzecim sezonie, na początku czwartego. Jak czytam, niczego nie straciłem. Dobrze, że zakończyli produkcję.
"Outsider" - jeden odcinek do finału. Lubię ten serial, jest doskonałą produkcją, ale ma jedną wadę. Powinien się skończyć ze dwa odcinki temu. Dziesięć to za dużo. Dziewiąty już mnie zmęczył. Osiem odcinków byłoby w sam raz.
"Miracle Workers" - pierwszy sezon opowiadał o niebie i Bogu (Steve Buscemi), który postanowił zakończyć żywot Ziemi. Grupa jego pracowników starała mu się w tym przeszkodzić. Tak ogólnie piszę. Był całkiem przyjemny. Choć nie śmieszył - ale to serial komediowy, zatem z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można było oczekiwać, że nie będzie zabawny. Ale odcinki były krótkie i jest ich tylko siedem. Do "łyknięcia" w jeden wieczór.
Natomiast drugi sezon nosi podtytuł "Wieki ciemne" i jest to nowa historia, z tą samą obsadą. Fabuła osadzona jest w średniowiecznym mieście i tak naprawdę jest trochę o niczym. Córka Gównoszufli (znowu Steve Buscemi) chce się rozwijać i kształcić. Następca tronu (Daniel Radcliffe) to trochę niedojda. Fabuła szczątkowa, ale serial mnie rozbawił kilka razy. Chwalę zatem.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
A jak Avenue ?
Obejrzałem może 2-3 odcinki 2 poszukiwaniu śmiesznośc/komedii i ale nie znalazłem.
co jest ciekawe - bo serial ma pełen potencjał żeby byl świetną komedią. ...
a wyszło jakoś tak.... nieśmiesznie.
Ja wiem, czy porażka.
Serial komediowy o statku kosmicznym, który z powodu awarii dryfuje w kosmosie. To tak mało zabawny koncept, że nie spodziewałem się śmiechu. Mimo to oglądam. Jest w nic coś dziwnego. W sposób zamierzony lub nie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Motyla noga, drugi sezon "Genialnej przyjaciółki" się skończył. Cholerne HBO, dlaczego puszczali po dwa odcinki tygodniowo. Pocieszam się tym, że na pewno powstaną jeszcze dwa. Czekam z niecierpliwością. Chyba sobie kupię wydanie na płytach.
EDIT
Nie kupię, ponieważ nie było wydania na płytach. Ani w Polsce ani na świecie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"Breeders" - taka nówka wskoczyła wczoraj na HBO, jeden odcinek tygodniowo, ponieważ to produkcja nie-HBO. Przyznam szczerze, że się trochę pośmiałem i to szczerze. Będąc człowiekiem, który jest martwy w środku, bo jest szczęśliwy nie mając żadnego pasożytniczego potomstwa. A serial opowiada o małżeństwie, które jest zmęczone swoimi dziećmi. Nie wiem, czy jest w tym jakiś pomysł na coś dłuższego niż kilka odcinków. To brytyjska produkcja, zdaje się, więc może nie ma nic więcej poza sześcioma lub ośmioma odcinkami. Pierwszy był autentycznie zabawny. https://www.youtube.com/watch?v=KDKYJwih5-Q
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"Outsider" - jeden odcinek do finału. Lubię ten serial, jest doskonałą produkcją, ale ma jedną wadę. Powinien się skończyć ze dwa odcinki temu. Dziesięć to za dużo. Dziewiąty już mnie zmęczył. Osiem odcinków byłoby w sam raz.
Napocząłem wczoraj, 2 odcinki za mną i jestem pełen obaw, bo robi się to po kingowsku przewidywalne.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
"Outsider" - jeden odcinek do finału. Lubię ten serial, jest doskonałą produkcją, ale ma jedną wadę. Powinien się skończyć ze dwa odcinki temu. Dziesięć to za dużo. Dziewiąty już mnie zmęczył. Osiem odcinków byłoby w sam raz.
Napocząłem wczoraj, 2 odcinki za mną i jestem pełen obaw, bo robi się to po kingowsku przewidywalne.
Określenie tego serialu (przez Uzurpatora Augustusa) "doskonałą produkcją" jest grubą przesadą. Po ośmiu odcinkach dałbym 7/10 max. Zdecydowana większość pozycji Kinga jest przewidywalna, więc obawiam się, że zakończy się banalnym rozwiązaniem.
Obstawiłbym dziecię dręczone za młodu (albo jego ducha), dokonujące po latach krwawej vendetty na małomiasteczkowej społeczności. Zakładam, że trupy się jeszcze posypią.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum