FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Seriale gały widziały...
Autor Wiadomość
Trojan 


Posty: 11296
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-02-28, 20:35   

Beata napisał/a:
Kajko i Kokosz. Obejrzałam bez bólu zębów, nawet parę razy się uśmiechnęłam. Ale wyrosłam, trochę szkoda. Udźwiękowienie niestety bardzo słabe, pogłośnienie telewizora pomaga tylko trochę.


ta, coś w tym stylu. ale misię nie chce.
natomiast udźwiękowienie - to ja miałem wrażenie że oni czytali dymki anie grali rolę.


aaa
1 odcinek Zabójczej bieli - imo najsłabszej powieści Kormorana Strajka.
Wstęp dość chaotyczny.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4629
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2021-02-28, 23:30   

ASXnew napisał/a:
Piąty, a zwłaszcza szósty odcinek urywają dupę

Oj tak. Gangi Londynu coraz lepsze. Odcinek szósty to takie kino akcji, że mało który film mógłby do tego podskoczyć. Ogląda się to tak, że nie sposób oczu oderwać od ekranu.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Trojan 


Posty: 11296
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-03-01, 02:40   

Znaczy się - pomyliłem. Zabójcza biel nie jest zła (książka) - bo serial jest fatalny. 4 odcinki , niecałe 4h żeby opowiedzieć tą historię to zdecydowanie za mało. Po łebkach z dopy elementy. Na tyle słabe że nawet Romek by nie zdzierżył.

Zdecydowanie odradzam.
3/10
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1635
Skąd: Bytom
Wysłany: 2021-03-01, 07:12   

Beata napisał/a:
Kajko i Kokosz. Obejrzałam bez bólu zębów, nawet parę razy się uśmiechnęłam. Ale wyrosłam, trochę szkoda. Udźwiękowienie niestety bardzo słabe, pogłośnienie telewizora pomaga tylko trochę.

Chyba niestety tak. Puściłem jak były dzieci w pokoju. Obejrzały ze 2 odcinki, ale im się odechciało ... mnie trochę też i wprawdzie przeleciały wszystkie odcinki, ale już oglądane "przy okazji robienia czegoś innego".

Na plus:
- dubbing: Mirmiła (Boberek), Wita (Zalewski) i może szczekający Miluś
- opieranie scenariuszy na komiksach
- czasami wręcz przeniesione rysunki z komiksów do filmu (niestety przerysowane, a nie przeniesione wprost)

Na średnio:
- reszta dubbingu - bo nie przyczepiłbym się do nikogo chyba

Na minus:
- rysowanie postaci - nawet nie znając komiksów na pamięć - widać różnicę, Kokosz czy Mirmił się bronią, ale np. Kajko wygląda zdecydowanie nie jak w komiksie. Poziom szczegółów jest o wiele mniejszy. Niby to drobiazgi, ale całościowo robią różnicę. Mam wrażenie rysowania tych postaci jak Bolka i Lolka - 5 prostych kresek i koniec, Christa malował jednak inaczej i wcale nie prostymi kreskami.
- scenariusze biorą z komiksów co chcą i tym mieszają, mam wrażenie, że w niektórych miejscach niektóre rzeczy zostały zmienione dość mocno, a niekoniecznie wiem po co
- animacja - jakaś taka ... nie kupiła mnie

Porównanie rysowania postawi:

Postacie w animacji


Postacie u Christy w komiksach


Różnica jest zauważalna bez problemów ... niestety ...
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13163
Wysłany: 2021-03-01, 07:32   

Kajko i Kokosz

W zasadzie nie wiem po co to powstało.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7116
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2021-03-01, 07:53   

Mnie w KiK najbardziej przeszkadza że nie ma czasu nawet uśmiechnąć się do żartu, w komiksie masz czas by się uśmiechnąć, docenić humor tutaj gdybym nie znał tekstów wcześniej mógłbym nie zauważyć.

Cytat:
-Pięćdziesiąta nieudana próba zdobycia grodu
-Wiwat srebrny jubileusz.


Cytat:
- Będziemy sławni w całym powiecie


Generalnie słabe ale sentyment został
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23144
Wysłany: 2021-03-01, 17:22   

Trojan napisał/a:
Znaczy się - pomyliłem. Zabójcza biel nie jest zła (książka) - bo serial jest fatalny. 4 odcinki , niecałe 4h żeby opowiedzieć tą historię to zdecydowanie za mało. Po łebkach z dopy elementy. Na tyle słabe że nawet Romek by nie zdzierżył.

Zdecydowanie odradzam.
3/10

Nie podpuszczaj. :) Wrzuciłem na listę, ale na razie mam tyle tytułów, głównie powtórkowych, do obejrzenia że nie wiem kiedy dotrę.

Kończę czwarty sezon "Mad Men". Uwielbiam ten serial. Te dopieszczone odcinki, wystylizowane kadry, żadnych zbędnych zdań, żadnego lania wody. Doskonała obsada. Za każdym razem, kiedy włączam od razu mi lepiej. Dla mnie to nadal arcydzieło.

"New Amsterdam". Zacząłem to kiedyś oglądać i nawet mi się podobało, ale zaprzestałem, bo były ciekawsze tytuły. Teraz "wjechał" ten serial na Netflix, na razie dwa sezony. I tak sobie oglądam z doskoku. Odprężająca rozrywka.

Ale po skończeniu "Mad Men" mam nadzieję, że zobaczę wreszcie w całości "The Americans". Serial jest moim wyrzutem sumienia. Nie widziałem go w całości i trochę nie załapałem się na hajp, jaki swego czasu miał. Doszedłem do wniosku, że z dwojga seriali wybiorę "Breaking Bad", a do "Amerykanów" kiedyś powrócę. No i kiedyś nadeszło.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13163
Wysłany: 2021-03-01, 17:50   

Trzeci czy czwarty sezon Ranczo. Najlepszy polski serial ever.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Trojan 


Posty: 11296
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-03-01, 18:05   

eh, zgadza się
jednocześnie później staje się programem PiS
 
 
ASXnew
twój stary


Posty: 419
Skąd: z kurnika
Wysłany: 2021-03-01, 18:10   

No fucking way! --_-
"Kariera Nikodema Dyzmy", "Lalka", czy "Popielec", to są najlepsze polskie seriale.
 
 
Trojan 


Posty: 11296
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-03-01, 18:15   

ale to są seriale z czasów PRL
nie liczą się
 
 
KS 
KS


Posty: 2545
Wysłany: 2021-03-01, 18:36   

Trojan napisał/a:
ale to są seriale z czasów PRL
nie liczą się

niby dlaczego?

Zaczynam Nowy wspaniały świat. Pierwsze wrażenie ok.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Trojan 


Posty: 11296
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-03-01, 19:30   

KS napisał/a:
Trojan napisał/a:
ale to są seriale z czasów PRL
nie liczą się

niby dlaczego?

Zaczynam Nowy wspaniały świat. Pierwsze wrażenie ok.


bo zaczęliśmy Nowy Wspaniały Świat.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23144
Wysłany: 2021-03-02, 17:07   

KS napisał/a:
Trojan napisał/a:
ale to są seriale z czasów PRL
nie liczą się

niby dlaczego?

Zaczynam Nowy wspaniały świat. Pierwsze wrażenie ok.

Oglądałem to po telewizyjnej premierze. Szału nie zrobiło. Ale skoro "wjechało" na Netflixa to wrzuciłem na listę. Spróbuję ponownie. Choć z tego co czytam wynika, że to nadal przeciętniak.

"Gangi Londynu" sobie dawkuję. Mało jest teraz dobrych seriali, aby przebierać. Wręcz przeciwnie. A ten mi się podoba.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASXnew
twój stary


Posty: 419
Skąd: z kurnika
Wysłany: 2021-03-03, 17:41   

Romulus napisał/a:


"Gangi Londynu" sobie dawkuję. Mało jest teraz dobrych seriali, aby przebierać. (..)


Czy gały widziały np. szpiegowski "Nieświadomi" (chyba jest na HBO GO), "This much i know is truth", "Projekt Manhattan", "The Act" (z 2019 roku), "Waco"...?
Jeśli nie, to jest w czym przebierać :-P
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23144
Wysłany: 2021-03-04, 16:58   

Świadom jestem istnienia tych tytułów. Ale fabuły mnie nie zachęciły do oglądania. "This much is true" z Markiem Ruffalo widziałem jeden odcinek. Za mocno hiobowy wydźwięk fabuły - a ja nie mam ochoty nurzać się w cierpieniu bohaterów czy to filmów, czy seriali. Zapewne tytuł jest znakomity - ale poza tym, że zapewne prowadzi do wyłapania doła, nie widzę celu w jego dalszym oglądaniu. :) Takoż i "The Act". Reszta mnie nie interesuje.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASXnew
twój stary


Posty: 419
Skąd: z kurnika
Wysłany: 2021-03-04, 18:17   

Romulus napisał/a:
Świadom jestem istnienia tych tytułów. Ale fabuły mnie nie zachęciły do oglądania.


Pańska strata. Tym bardziej, że wolisz Pan oglądać jakieś "New Amsterdamy" od klasowych rzeczy ;)
 
 
KS 
KS


Posty: 2545
Wysłany: 2021-03-04, 19:00   

Nowy wspaniały świat. Zacznę od tego, że książkę czytałem w latach 80 i treść pamiętam tak sobie, natomiast wrażenie jakie na mnie zrobiła lepiej (a było mocarne). W serialu sporo rzeczy unowocześniono, dostosowano do dzisiejszych wyobrażeń. Kreacja tego świata jest inna niż w książce, choć trzeba przyznać, że wizualnie jest to bardzo dobrze zrobione. To miasteczko z Dzikiego Zachodu prawie żywcem zapożyczono z Westworld, w książce tego nie było, podobnie jak paru innych spraw, np. sztucznej inteligencji. Chyba twórcy uznali, że sama książka przeniesiona na ekran będzie za mało widowiskowa i dodali sporo od siebie. O zakończeniu nie będę pisał, by nie spojlerować. Z aktorów zdecydowanie wyróżnia się Harry Lloyd jako Bernard. Od czasu Gry o tron pięknie się rozwija i w specjalizacji w roli miękkiego lecz cwanego kutafona może niedługo nie mieć równych (podobnego chujka zagrał w serialu Marcella). Serial nie powala, jak pierwowzór, ale spokojnie da się oglądać.
I jeszcze - w imię gender rewolucji paru bohaterom zmieniono płeć. Ale i tak u wojujących feministek ma raczej przejebane.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23144
Wysłany: 2021-03-05, 07:15   

KS napisał/a:
Nowy wspaniały świat. Zacznę od tego, że książkę czytałem w latach 80 i treść pamiętam tak sobie, natomiast wrażenie jakie na mnie zrobiła lepiej (a było mocarne). W serialu sporo rzeczy unowocześniono, dostosowano do dzisiejszych wyobrażeń. Kreacja tego świata jest inna niż w książce, choć trzeba przyznać, że wizualnie jest to bardzo dobrze zrobione. To miasteczko z Dzikiego Zachodu prawie żywcem zapożyczono z Westworld, w książce tego nie było, podobnie jak paru innych spraw, np. sztucznej inteligencji. Chyba twórcy uznali, że sama książka przeniesiona na ekran będzie za mało widowiskowa i dodali sporo od siebie. O zakończeniu nie będę pisał, by nie spojlerować. Z aktorów zdecydowanie wyróżnia się Harry Lloyd jako Bernard. Od czasu Gry o tron pięknie się rozwija i w specjalizacji w roli miękkiego lecz cwanego kutafona może niedługo nie mieć równych (podobnego chujka zagrał w serialu Marcella). Serial nie powala, jak pierwowzór, ale spokojnie da się oglądać.
I jeszcze - w imię gender rewolucji paru bohaterom zmieniono płeć. Ale i tak u wojujących feministek ma raczej przejebane.

Skasowali go po pierwszym sezonie, więc chyba nikt się nie przejął. :)
ASX napisał/a:
Pańska strata. Tym bardziej, że wolisz Pan oglądać jakieś "New Amsterdamy" od klasowych rzeczy

Nie mieszaj ze sobą dwóch porządków walutowych. "New Amsterdam" to serial z gatunku tych, względem których nie żywi się dużych oczekiwań. Lekkie, łatwe i przyjemne. Ciężkie gatunkowo tytuły też lubię, ale nie te zaproponowane przez ciebie. Męczenie się z takimi dramatami jest bezsensowne, nawet jeśli dobrze napisane i zagrane. Historie typu "z życia wzięte", ale solidnie udramatyzowane - nie są dla mnie. Mój filtr przepuszcza jedną na kilkanaście. Ostatnio było to chyba "It's a sin" - też polecam. Po czymś takim potrzebuję długiej przerwy. Zwłaszcza że "It's a sin" to również tego typu rozrywka. Doskonale napisana, świetnie zagrana, ale to kolejna historia z życia wzięta, która nie miała prawa mieć dobrego zakończenia. A życie jest wystarczająco dołujące i syfiaste, aby się jeszcze po pracy dobijać kolejnymi tego typu dziełami. Zatem, może kiedyś odkurzę któryś z tych tytułów.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11296
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-03-05, 14:45   

zacząłem Szerloka - ze Strangem i Bilbem
po pierwszym odcinku - w miarę spoko, ale żeby jakieś ochy-achy ? bez przesady.

fabularnie trzyma się na ślinę - kreacje aktorskie czy interakcja to mocny punkt obrazu.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13163
Wysłany: 2021-03-05, 16:34   

Po trzech odcinkach miałem dosyć. Mały bardzo ok, ale Cumberbatch mnie zwyczajnie irytuje. W sumie zawsze i wszędzie.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ASXnew
twój stary


Posty: 419
Skąd: z kurnika
Wysłany: 2021-03-05, 16:49   

Trojan napisał/a:
zacząłem Szerloka - ze Strangem i Bilbem

fabularnie trzyma się na ślinę - kreacje aktorskie czy interakcja to mocny punkt obrazu.


1. Wtedy jeszcze nie byli "sobą" ;)

2. Później nawet ślina nie łapie. Głupie niemożebnie :-P
 
 
KS 
KS


Posty: 2545
Wysłany: 2021-03-05, 17:13   

Freeman jako Watson jest OK, Cumberbatch może i irytuje, ale Sherlock jako taki wkurwiający był, więc może i dobrze. Za to Andrew Scott za fiuta mi nie pasuje jako Moriarty. No i dalsze odcinki to żenada.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Trojan 


Posty: 11296
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-03-05, 17:43   

Opatrzyłem drugi, zacząłem trzeci i Przeskoczyłem na Małysza.

To są zagadki z Conana przeniesione 1:1 w nasze czasy? (Niespecjalnie czytywałem Szerloka )
bo pod kątem sensu to go tam niewiele.

Nowy: wiem.

Ogólnie... pewnie skończę na 1 serii.
serio nie wiem skąd te zachwyty.

Chyba najlepiej wypada Mycroft.
 
 
Trojan 


Posty: 11296
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-03-06, 09:58   

1 seria (dumnie to brzmi dla lewo 3 odcinków ) skończona. Raczej nie będę kosztował wincej. Szerloki w rękach Guya R dają radę. Ba. Bardziej mi się podobał ten film Enola H. jak serial.

Przeskoczyłem na Gambit K. Smakowite. Po 3 odc. Jestem na tak.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13163
Wysłany: 2021-03-06, 14:13   

Trojan napisał/a:
Przeskoczyłem na Gambit K. Smakowite. Po 3 odc. Jestem na tak.
meh, płytka popowa konfekcja
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
marjarkasz

Posty: 202
Wysłany: 2021-03-06, 18:13   

"Oktoberfest: Piwo i krew". Co prawda operuje kliszami i teatralnymi zagraniami; co prawda nie jest to odkrywcze i wspaniałe; jednak ma całkiem fajny klimacik : momentami niesamowity, momentami oniryczny, momentami prostacko dramatyczny. Historię powstania współczesnej wersji Oktoberfestu z niemieckim językiem w tle ogląda się całkiem fajnie, bez bólu (no przyznam - trochę przewijałem ). Serial nie ma mega ambicji, do tronu nie pretenduje, a zrobiony jest bardzo OK ( podeszła mi warstwa muzyczna - ktoś się nieźle postarał ) i warto dać mu szansę.
 
 
Trojan 


Posty: 11296
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-03-07, 13:31   

Fidel-F2 napisał/a:
Trojan napisał/a:
Przeskoczyłem na Gambit K. Smakowite. Po 3 odc. Jestem na tak.
meh, płytka popowa konfekcja


niestety pierwsza połowa serialu (1-4) jest znacznie lepsza od drugiej (5-7) a już 7 odcinek ...

sama konstrukcja fabularna opiera się na historii R.Fishera (znanego z arcypojedynku szachowego Fisher-Spasski z czasów Zimnej W. zobrazowanego w niezłym "Pionku" ) z tym że szachistą jest dziewczyna/kobieta - taka odautorska wariacja nt.
Drażni cukierkowa Moskwa z lat '60 ukazana w ostatnim odcinku.... , irytuje głupowate "USA wydz. kultury nie da $ na bilet samolotowy /bo drogo/ ale chętnie wyśle agenta który będzie pilnował... no ręce opadają

ostatnio na innym forum przetoczyła się mocna dyskusja nt. nowego serialu o A.Boleyn /że czarna aktorka i jak tak można. Mi to akurat kompletnie zwisa - "groźniejsze" jest takie zlekceolanie faktów/sytuacji.


tym niemniej - ocena 7,8/10
dobrze się na to patrzyło - duża w tym zasługa Ann-Beth Taylor (czytam że przyszła Furiosa w spinoffie MadMaxa)

ps. czytam także że matką Fishera była Polka... wot ciekawostka. (ojciec NN)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23144
Wysłany: 2021-03-08, 17:11   

"Brave New World" - po dwóch odcinkach daje się oglądać dosyć dobrze. Jessica Browne-Findlay jest zjawiskowa. Kiedyś była na giełdzie nazwisk aktorek do roli Jamesa Bonda. Ale to chyba nie wypali. :) Trochę szkoda, że podjęła kilka złych decyzji i jej kariera nie odpaliła tak, jak na to liczyła. Szczególnie po odejściu z "Downton Abbey". Ale lubię na nią patrzeć. W serialu "Harlots" o londyńskich prostytutkacj w XVIII wieku była bardzo dobra. W "Brave New World" też widać, że się stara i dobrze jej to wychodzi.

"Wiek samurajów" - miniserial na Netflixie. Dokumentalno-historyczny. Opowiada o ciekawej epoce w dziejach Japonii, walce o zjednoczenie pod koniec XVI wieku, którego dokonał Hideyoshi Totomi. Po jego śmierci władzę przejęła dynastia siogunów z rodu Tokugawa, która rządziła do 1886 r. Sześć odcinków, a różni historycy próbują ubarwiać narrację, aby podnieść napięcie. Do tego fabularne wstawki. W sumie sympatyczne.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
KS 
KS


Posty: 2545
Wysłany: 2021-03-09, 00:03   

Zaliczyłem 1 sezon Snowpiercera. Ponieważ wiedziałem mniej więcej, co mnie czeka, wyłączyłem myślenie i oglądałem dla samego oglądania. Ale i tak było ciężko, bo nagromadzenie rzeczy urągających logice jest zabójcze.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fantasta.pl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,41 sekundy. Zapytań do SQL: 13