FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Douglas Adams
Autor Wiadomość
Kennedy 
Sepulka


Posty: 601
Skąd: Chasm City
Wysłany: 2009-09-08, 21:06   Douglas Adams

Napisałem posta w temacie o Pratchetcie i tak sobie pomyślałem o Douglasie Adamsie. Szybki rzut oka w dział o fantastyce - a tematu ni ma :shock: No to czas go założyć.

Na początek parę danych na temat tego pana, za wikipedią. Bez paniki.

Douglas Noël Adams (ur. 11 marca 1952 w Cambridge, zm. 11 maja 2001 w Santa Barbara w Kalifornii) – brytyjski pisarz science-fiction, dziennikarz i scenarzysta.

Na Uniwersytecie Cambridge ukończył wydział literatury. Pisał skecze m.in. dla Monty Pythona oraz scenariusze do serialu "Doctor Who". Przez wiele lat pracował jako dziennikarz, głównie w rozgłośni radiowej BBC. Tam też 8 marca 1978 o godzinie 22.30 rozpoczęto nadawanie jego najbardziej znanego dzieła - serialu radiowego "Autostopem przez Galaktykę". Seria od samego początku zyskała sobie wielką popularność, głównie z powodu absurdalnego, acz inteligentnego humoru Adamsa.

We wrześniu 1979 ukazała się drukiem pierwsza część powieści wzorowanej na motywach słuchowiska radiowego pod tym samym tytułem, a w dwa lata później telewizja BBC wyemitowała pierwszy odcinek serialu telewizyjnego. W następnych latach historia bohatera "Autostopem przez Galaktykę" rozrosła się do rozmiarów książkowej "trylogii w pięciu częściach".

Również dwie inne powieści Adamsa, poświęcone przygodom nietypowego detektywa - "Holistyczna agencja detektywistyczna Dirka Gently’ego" i "Długi mroczny podwieczorek dusz" - zdobyły sporą popularność. Razem z zoologiem Markiem Cawardine napisał też "Ostatnia okazja, by ujrzeć" - książkę o ginących gatunkach zwierząt. Po śmierci pisarza ukazała się antologia nie wydanych wcześniej tekstów zatytułowana "Łosoś zwątpienia".

Adams był też pionierem stosowania nowoczesnych technologii - używał e-maila i Usenetu, zanim stały się popularne, przewidywał rozwój hipertekstu, był fanem komputerów Macintosh i wszelkich gadżetów. Założył zbliżony charakterem do Wikipedii portal H2G2 - przewodnik po Galaktyce tworzony wspólnie przez społeczność internetową. Koncern IBM nadał swemu komputerowi szachowemu nazwę Deep Thought na cześć maszyny z "Autostopem przez Galaktykę", zaś portal AltaVista nazwał swój serwis tłumaczący Babel Fish, zainspirowany rybką-tłumaczem z tej samej książki.

Zmarł na zawał serca w trakcie prac nad wyprodukowaniem filmu opartego na motywach pierwszej części cyklu "Autostopem przez Galaktykę". Film ten trafił na ekrany w 2005 r. Fani Adamsa obchodzą rocznicę jego śmierci jako Dzień Ręcznika.


I bibliografia, zrobiona samemu bo na wiki ni ma:

Trylogia w pięciu częściach
1979 Przewodnik "Autostopem przez galaktykę"
1980 Restauracja na krańcu wszechświata
1982 Życie, wszechświat i cała reszta
1984 Cześć, i dzięki za ryby
1992 W zasadzie niegroźna

Inne:
1987 Holistyczna agencja detektewistyczna Dirka Gently
1988 Długi mroczny podwieczorek dusz
2002 Łosoś Zwątpienia

Jak wrażenia? Pierwsze dwa tomy trylogii uwielbiam, Autostop to jedna z moich ulubionych książek w ogóle, czytałem z osiem razy, z czego pierwszy raz jeszcze w podstawówce. Jeden z pierwszych kontaktów z fantastyką, a z kolejnymi latami coraz więcej z tej powieści wyciągałem. Muszę niedługo znowu przeczytać, może wyłapię coś co mi umknęło poprzednio jeszcze. Adams porusza w sumie dosyć poważną (czy aby na pewno?) problematykę, przyprawiając ją końską dawką absurdalnego, ale też bardzo inteligentnego, humoru... coś dla fanów Monty Pythona, zdecydowanie.
Życie, wszechświat i cała reszta jest już słabsze od tworzących spójną całość poprzednich tomów, ale tez ma momenty. Pozostałe dwie części mam od dawna w planach zakupowych, ale zawsze albo coś innego mi wpada w plan, albo nie mogę ich wyłapać na allegro. Z biblioteki pożyczać nie zamierzam, chcę je mieć na półce.
Obchodzicie Dzień Ręcznika? :mrgreen:
_________________
Znalazłem swoją religię, nic ponad książkę nie wydawało mi się ważniejsze. Bibliotekę poczytywałem za świątynię.
J-P.S.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2009-09-08, 21:23   

A co znaczy ta liczba 42 pod tematem? Jakiś ukryty przekaz?


Czytałem Autostopem jeszcze w gimnazjum. Trochę śmiechu było, ale bez rewelacji. Może po prostu nie lubię humorystycznej fantastyki? W końcu i Pratchet, podobno mistrz humoru, jest mi raczej obcy (dwie książki, w tym jedna napisana w duecie z Gaimanem). Reszta dorobku Adamsa jest mi nieznana i całkowicie obojętna. Jak w łapy wpadnie i przypadkiem nie będę miał nic innego do czytania, pewnie spróbuję. Inaczej pozostanie dla mnie zagadką fenomen autora.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-09-08, 21:25   

Kennedy napisał/a:
Obchodzicie Dzień Ręcznika? :mrgreen:

Od przyszłego roku na pewno, bo dopiero w lipcu przeczytałem pierwszy raz Autostopem przez galaktykę. Genialna książka, mistrzostwo świata, a Marvin jest taki milusi. :mrgreen:

Czekam na przesyłkę z allegro pozostałych dwóch tomów i się już doczekać nie mogę. Pewnie inne książki pójdą w odstawkę, Adams na pierwszeństwo. Książka ma niewiele ponad 200 stron, a na każdej z nich masę radochy :mrgreen:

toto napisał/a:
A co znaczy ta liczba 42 pod tematem? Jakiś ukryty przekaz?

Kolego Toto, ależ 42 to odpowiedź na pytanie. :mrgreen:
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2009-09-08, 21:29   

MadMill napisał/a:
Kolego Toto, ależ 42 to odpowiedź na pytanie. :mrgreen:
Jakie? O sens życia, czy numer buta?
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-09-08, 21:32   

O sens życia i wszystko. O życie, wszechświat i całą resztę. :mrgreen:
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2009-09-08, 21:38   

MadMill napisał/a:
O sens życia i wszystko. O życie, wszechświat i całą resztę. :mrgreen:
Ja pytam szczerze, chcę uzyskać sensowną odpowiedź. Zrozumiałbym - Autostopem przez galaktykę i reszta albo Mistrz absurdalnego humoru (podobno). Ale 42? WTF? Dlatego pytam.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Kennedy 
Sepulka


Posty: 601
Skąd: Chasm City
Wysłany: 2009-09-08, 21:48   

toto napisał/a:
Ja pytam szczerze, chcę uzyskać sensowną odpowiedź. Zrozumiałbym - Autostopem przez galaktykę i reszta albo Mistrz absurdalnego humoru (podobno). Ale 42? WTF? Dlatego pytam.

Nie lubię tłumaczyć dowcipów :roll: Zwłaszcza tych operujących absurdem. Mad widzę, że załapał, ale jak to przetłumaczyć, to tego chyba nie wiem. Powiedzmy, że taki dodatkowy opis jest najbardziej pasujący do tematu, wszak wiąże się z Adamsem mocno.
_________________
Znalazłem swoją religię, nic ponad książkę nie wydawało mi się ważniejsze. Bibliotekę poczytywałem za świątynię.
J-P.S.
  
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-09-08, 21:49   

toto napisał/a:
Ale 42? WTF? Dlatego pytam.

A proszę, tutaj jest why?
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2009-09-08, 22:00   

Danke panowie. Teraz widzę, że można wywalić z tematu cały śmieć, który sprowokowałem poszukując odpowiedzi (o ironio) na bardzo ważne pytanie. W sumie powinienem zignorować temat, bo autora tylko mgliście kojarzę z jednej książki. Ale zaciekawiła mnie ta liczba i zadałem pytanie, oczekując sensownej odpowiedzi. Teraz wiem, że Mad odpowiedział mi na pytanie dokładnie, i to trzy razy. No, po prostu pogratulować cierpliwości.


Jednak po namyśle. Nie kasujcie tego co tu wytworzyłem. W końcu to też jest nieco absurdalne. Dlatego dobrze pasuje do wątku o tym autorze. :mrgreen:
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2009-09-09, 14:59   

"Autostopem przez galaktykę" mnie zachwiciło. Lubię absurd, a ten tutaj jest w znakomitym widaniu. Następne dwa tomy też, ale już jakby trochę mniej. I jednak wolałabym, żeby poprzestał na trylogii takiej jak Pan Bóg przykazał, tylk w trzech częściach. Ale skoro on i ateista i miłośnik absurdu, to postanwił rozciągnąć trylogię do 5 tomów. A ja te dwa ostatnie uważam za pomyłkę.

Po "Łososia zwątpienia" pewnie sięgnę o ile wpadnie mi w ręce. Nie pamiętam do czego dokładnie, ale odwoływał się do tego Dawkins w swoim "Bogu urojonym" i udało mu sie wzbudzić moją ciekawość... nawet jeśli już nie pamiętam czym konkretnie :mrgreen:
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2009-09-09, 17:55   



DOUGLAS PRZEWIDZIAŁ ELEKTRONICZNE PRZENOŚNE CZYTANIE.
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-09-11, 16:01   

Czytam Restauracja na końcu wszechświata, dostałem paczkę z książkami, dziś zacząłem czytać, i pewnie zacznę i 3 tom. Na pewno jest mniejsze zaskoczenie niż przy pierwszym tomie, bo wiem czego się spodziewać - czyli wszystkiego. Pełno frajdy, smaczków wyłapuje się też dużo, ale do tych książek będę wracał na pewno. A Marvin to mistrzostwo w paru scenach.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-18, 09:19   

Wznowienie Niech mi ktoś powie po kiego grzyba wznawia się coś co leży na taniej książce a 2 ostatnie tomu to już niełaska. Tamte dostać bardzo trudno lub po zabójczych cenach.

Co do samej trylogii ( w 5 częściach ) to niestety tylko 3 tomy za mną ale liczę że kiedyś mi się uda dopaść 2 pozostałe. To co przeczytałem jest po prostu genialne. Douglas kpi sobie potwornie z ludzi z ich nawyków ogólnie z społeczeństwa.
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2010-05-10, 15:30   

Za mną też trzy tomy, właśnie ze wznowienia. I również jestem zadowolony, chociaż nie tak bardzo jak pan powyżej ;)
Humor rzeczywiście rewelacyjny (Marvin rządzi), chociaż miejscami jest to kosztem fabuły; Douglas prowadzi ją do punktu kulminacyjnego, napięcie osiąga zenitu i puff, ulatuje pozostawiając rozczarowanie.
Swoją drogą, Zaphoda też jest niezły :
Cytat:
Dość długo trwało, nim Trillian rozgryzła Zaphoda. Jedną z największych trudności było nauczenie się odróżniać, kiedy udaje głupiego, by ośmielić swych rozmówców, kiedy udaje głupiego, bo nie chce mu się myśleć i woli pozostawić to komuś innemu, kiedy bezczelnie udaje głupiego, by ukryć, że tak naprawdę nie wie o co akurat chodzi, a kiedy rzeczywiście jest głupi.

Całościowo - 8/10
Przy okazji, wstęp Toto - MadMill jest znakomity :)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Tigi 
aut Tigris aut nihil


Posty: 13
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-05-21, 19:04   

zgadzam się z osobą wyżej w stu procentach.

przy całym ubawie i dzikim śmiechu nad humorem Douglasa, brakuje mi czegoś po punkcie kulminacyjnym. jakby przekłuć balon, z którego powietrze za szybko uchodzi.

dodam jeszcze, że jednakowoż przy czytaniu wszystkich pod rząd w jeden weekend zaczynają się przejadać tak po 2,5 tomu...

niemniej - przeczytać na pewno warto.
_________________
'(...)One can't believe impossible things.'
'I dare say you haven't had much practice, said the Queen. When I was your age, I always did it for half an hour a day. Why, sometimes I've believed as many as six impossible things before breakfast.'
 
 
ats 
old fat bat


Posty: 1491
Skąd: stamtąd
Wysłany: 2010-11-15, 11:06   

uwielbiam faceta - między innymi dlatego, że był bardzo zaangażowany w ochronę zagrożonych gatunków zwierząt. Polecam książkę jego współautorstwa "Ostatnia okazja, by ujrzeć".

No i jego poczucie humoru i poglądy - odpowiadają mi w stu procentach.
_________________
jakbym z planety była innej
 
 
astaldohil 


Posty: 41
Wysłany: 2012-02-05, 20:23   

"And another thing...", czyli tom 6 trylogii "Autostopem przez Galaktykę" za mną j powiem, że jestem zadowolony, a nawet cholernie zadowolony. Przejawem tego zadowolenia jest niniejsza OPINIA,z którą (jak widzę po komentarzach na Amazonie i w innych miejscach) wielu się może zgodzić, ale też, chyba równie wielu [cholerni hejterzy! ;) ] może się nie zgodzić.

Ja tam polecam!
_________________
"Rogom byka nie ufaj więc,
Ani zębom dobermana, ani mnie!"


Kazik - "W brzuchu wieloryba"
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2012-02-05, 20:48   

Szósty tom trylogii - fajnie brzmi. :-)

Z twórczością Adamsa nie miałem do czynienia z racji innych priorytetów czytelniczych. Przychodzi w końcu taki czas, że ma się chęć spróbowania czegoś innego/nowego, a tu... pierwsza trylogia niedostępna w sprzedaży. Ma się ten reflex. ;)
Eoin Colfer, (współ)autor książki o której mowa powyżej, to pisarz obdarzony poczuciem humoru, które bardzo mi odpowiada. Jego sztandarowy cykl: "Artemis Fowl", choć "młodzieżowy", przysporzył mi mnóstwo fajnej rozrywki. Nieraz wracałem do przeczytanych fragmentów, żeby je sobie zaaplikować raz jeszcze, takie śmieszne były. :d
Do czego zmierzam? (też się zastanawiam ;) ). Ano do tego, że nazwisko Colfer, stanowi dla mnie silny magnes.
I w tym miejscu rodzi się pytanie: czy szóstą część można czytać bez znajomości wcześniejszych?
 
 
astaldohil 


Posty: 41
Wysłany: 2012-02-05, 21:09   

Jest to w zasadzie odrębna historia, ale też z masą odniesień do wydarzeń z wcześniejszych książek. Jest też tak, że autor nie bawi się tu w ekspozycję postaci, które wszyscy fani serii - a głównie tacy sięgną (bądź z zacietrzewienia z powodu "szargania świętości" - którego to ja argumentu nie rozumiem - nie sięgną) - powinni doskonale znać. Tak, że szczerze mówiąc, zdecydowanie odradzam kontakt z "I jeszcze jedno...", jako pierwszą książką z cyklu.

I innej beczki: w przypadku kontynuacji cykli i serii przez innych, niż oryginalni twórcy, często bywa tak, że wynajmuje się jakichś trzecioligowych "wolnych strzelców", tudzież "autorów na zlecenie" (tych, od dopisywania ciągów dalszych, albo "wstrzelania" się w jakieś expanded universe). Robią to dla kasy, której przez "podwieszenie" się pod znane nazwisko znacznie im przybywa.

Tym razem, jak wspominasz ASX76, jest tak, że wziął się za to pisarz, który ma niezłą renomę w swojej niszy (fantastyka młodzieżowa, tak? sam książek o Artemisie nie czytałem, ale nazwa serii obiła mi się niejednokrotnie o "oczy" i "uszy") i - bądźmy szczerzy - Douglas Adams, mimo iż jest pewnego rodzaju ikoną, to nie należy do pisarzy takich, pod których podwieszenie się obfitowałoby w jakieś krociowe zyski. Wydaje mi się, że ma to duży wpływ na to, że Colfer podszedł do cyklu z odpowiednim dystansem, ale jednocześnie z dużym szacunkiem. Ja czytając tą książkę naprawdę nie moglem oprzeć się wrażeniu, że została napisana piórem kogoś, komu zależało na tym, bo jest naprawdę dużym fanem Adamsa, zna to uniwersum od podszewki, lubi te postaci tak samo, jak ja, itd.

Chociaż, przyznam szczerze, że ciekaw jestem innych opinii na ten temat. Sam posiadam wszystkie wcześniejsze tomy (udało mi się jeszcze kupić, kiedy były wydawane w Zysk-ska i Kameleonie), ale czytałem je dość dawno temu, więc moje wrażenie mogło wypływać trochę z głodu i tęsknoty ;) za tym uniwersum.
_________________
"Rogom byka nie ufaj więc,
Ani zębom dobermana, ani mnie!"


Kazik - "W brzuchu wieloryba"
 
 
astaldohil 


Posty: 41
Wysłany: 2012-02-05, 21:25   

ASX76 napisał/a:
Przychodzi w końcu taki czas, że ma się chęć spróbowania czegoś innego/nowego, a tu... pierwsza trylogia niedostępna w sprzedaży. Ma się ten reflex.


Zazwyczaj unikam "reklamowania" aukcji, ale ta oferta wygląda bardzo zachęcająco i oprócz kompletu (z wyjątkiem, z oczywistych względów najnowszej książki) dostaje się "Długi mroczny podwieczorek dusz" (coś plasującego się stylistycznie między Tomem Holtem a Gaimanem), oraz zbiór "pozostałości" po Adamsie, czyli "Łososia zwątpienia".
_________________
"Rogom byka nie ufaj więc,
Ani zębom dobermana, ani mnie!"


Kazik - "W brzuchu wieloryba"
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2012-02-05, 21:34   

Z ofertą zapoznałem się wcześniej. Nie odpowiadają mi: aktualna cena (która z pewnością ulegnie podwyższeniu, wszak aukcja z licytacją), wydanie (wolę najnowsze - "trzy książki w jednym tomie") i zniechęcają pozaginane rogi książki na wierzchu (gwałcą moje poczucie estetyki).
Niemniej, dziękuję za podpowiedź. :-)

Colfer zdecydowanie nie jest niszowym pisarzem. Jego książki cieszą się bardzo dużą popularnością.
 
 
astaldohil 


Posty: 41
Wysłany: 2012-02-05, 21:50   

Źle to ująłem, mówiąc o niszy. Chodziło mi bardziej o to, że zdobył popularność dzięki cyklowi skierowanemu raczej ku młodszemu czytelnikowi. Tak, jak w przypadku Harry Pottera, owszem, może się podobać wszystkim, ale docelowo jest to literatura dla dzieci i młodzieży. Zresztą może nie powinienem się wypowiadać, bo jak wspomniałem, z serii książek Colfera kojarzę tylko tytuł. :)

Zapomniałem jeszcze dodać, że fakt, iż autor jest Irlandczykiem nie pozostaje bez odzwierciedlenia na kartach książki, i o ile w warstwie satyry społecznej etc. Colfer raczej nie drąży w takim stopniu, jak Adams, to pewne podteksty są (pominąwszy już, że jeden z bohaterów jest z krwi i kości Irlandczykiem - choć niekoniecznie z naszego wymiaru ;) ).
_________________
"Rogom byka nie ufaj więc,
Ani zębom dobermana, ani mnie!"


Kazik - "W brzuchu wieloryba"
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2012-02-05, 21:55   

Porównywanie do HP nie bardzo tu pasuje, bo w przeciwieństwie do cyklu Rowling, Artemis ma znacznie większe szanse spodobać się starszym czytelnikom (przede wszystkim ze względu na humor i pomysłowość, a także fajne odniesienia i nawiązania do świata pop-kultury/filmu), czego niżej podpisany jest żywym/namacalnym dowodem.
 
 
astaldohil 


Posty: 41
Wysłany: 2012-02-05, 22:00   

W takim razie przyznam, że zachęciłeś mnie do zapoznania się tą stroną twórczości Colfera. Może, kiedyś?... Nawiasem mówiąc zastanawiam się, czy powstaną kolejne książki. Z jednej strony "And another thing..." zakończyło się tak, że kontynuacja byłaby w pewnym sensie niepotrzebna, ale z drugiej strony w tym uniwersum wszystko - dosłownie: wszystko - zdarzyć się może. Ja nie miałbym nic przeciwko temu.

W każdym bądź razie jest nadzieja, bo...

Eoin Cofler napisał/a:

"There is no such thing as an ending, or a beginning for that matter, everything is middle."
_________________
"Rogom byka nie ufaj więc,
Ani zębom dobermana, ani mnie!"


Kazik - "W brzuchu wieloryba"
 
 
Młodzik 


Posty: 1367
Skąd: Heidelberg/Ladenburg
Wysłany: 2012-09-03, 09:50   

lukaszkuch napisał/a:
szósty tom trylogii

To ironia? Bo brzmi co najmniej absurdalnie.
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5372
Wysłany: 2012-09-03, 09:59   

Tak jest napisane na okładce. //evil
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-09-03, 10:03   

Mnie pierwszy tom nie kupił.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
lukaszkuch 


Posty: 32
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2012-09-03, 10:11   

Młodzik napisał/a:
lukaszkuch napisał/a:
szósty tom trylogii

To ironia? Bo brzmi co najmniej absurdalnie.


Generalnie Douglas Adams najpierw napisał 'Autostopem przez Galaktykę'. Potem na fali sukcesu zdecydował się wydać 2 tom. I zapowiedział przy okazji trzeci tom trylogii. I to miała być zamknięta całość. Ale oczywiście kasa sprawiła że ostatecznie dopisał 2 kolejne tomy i powstała trylogia w pięciu częściach.
No a teraz jest już w sześciu ;) .

Swoją drogą absurdalne brzmienie tego tekstu dobrze współgra z zawartością książek Adamsa.
_________________
Ostatnio przeczytane
 
 
Shadowmage 


Posty: 3212
Skąd: Wawa
Wysłany: 2012-09-03, 10:28   

Przecież oryginalnie (znaczy, jak już się pięć książek ukazało) była to "Trylogia w pięciu częściach" :) Oddaje to charakter prozy Adamsa. Nic więc dziwnego, że jak dopisano szóstą część, to termin rozszerzyli.
_________________
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-09-03, 10:40   

E, lepszy byłby wpis:

"Szósty tom pięcioczęściowej trylogii" :mrgreen:
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo MAG


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 13