FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Mięsko zjemy koleżeńsko
Autor Wiadomość
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-09-16, 17:24   

Romulus napisał/a:
Koleżanka mnie właśnie podekscytowała bardzo robieniem marynaty do wołowiny zawierającej, poza oliwą/olejem, ziołami itd, także rum. Podobno ma bardzo dobry wpływ na miękkość i smak mięsa. Bardzo mam ochotę spróbować. Jeśli nie pojadę do Gdyni w weekend - zaopatrzę się i zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Marynaty bez czegoś mocniejszego to są troszkę nudnawe. Zawsze dbam, aby w domu były minimum trzy różne gatunki octu, winka bywają często. Co do dodawania mocniejszych alko to zwykle podczas kucharzenia stosuję je wewnętrznie. Ale czemu nie, kupię jaką podłą brandy (Słoneczny Brzeg lubo coś podobnego) i portaktuję nią schab jaki.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4629
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2009-09-19, 17:28   

Właśnie wróciłem z obiadu.
Żona mnie dzisiaj zabrała na obiad do tyskiej restauracji o wdzięcznej nazwie: "RESTAURACJA pizzeria".
Prostota nazwy myląca.
Świetny befsztyk tatarski. I świetny stek z grilla z delikatnym sosem czosnkowym. Ach. Do tego na wstępie podczas czekania bardzo dobry chleb ze smalcem. A i jeszcze jako zupa krem z zielonego groszku.

Po prostu uczta. Jak ktoś będzie w Tychach i będzie chciał dobrze zjeść to niech najpierw napisze, podam namiary jak tam trafić.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-09-24, 15:23   

artykuł na wp.pl napisał/a:
Około 200 ton starego, liczącego aż 26 lat mięsa trafiło do polskich przedszkoli, domów starców, sklepów spożywczych i szkół.

Cała sprawa wyszła na jaw dzięki śledztwu jakie przeprowadzili wspólnie reporterzy programu „Uwaga!" emitowanego w TVN i dziennikarze szwedzkiego dziennika "Svenska Dagbladet".

Jak wynika z ustaleń dziennikarzy mięso zostało wyprodukowane na początku lat 80. w Szwecji, na potrzeby wojska. Zgodnie z prawem nie powinno było trafić do żadnego kraju Unii Europejskiej jako produkt, który mogliby spożywać ludzie.

W umowie sprzedaży mięsa szwedzkiemu pośrednikowi, ministerstwo rolnictwa w Szwecji wyraźnie zaznaczyło, że mięso wołowe i wieprzowe może zostać użyte jedynie jako pokarm dla zwierząt. Tymczasem, jak dowiedzieli się reporterzy „Uwagi!", od trzech lat stare, szwedzkie mięso trafia na polskie stoły.

Firmy gastronomiczne z całego kraju przerabiają konserwy i produkują z nich nadzienie do pierogów, gołąbków, rzymską pieczeń i wiele innych wyrobów. Później produkty te trafiają do polskich szkół, domów starców, przedszkoli i sklepów spożywczych.

Mięso z konserw zostało przetworzone metodą liofilizacji - oznacz to, że pod wpływem bardzo wysokiej temperatury i ciśnienia całkowicie pozbawiono je wody. Teoretycznie tak przerobione mięso zachowuje sole mineralne, smak i zapach. W praktyce zależy to jednak od tego czy mięso tak przerabiane jest chude czy tłuste.

Dziennikarze "Uwagi!" oddali puszki do analizy. „- Tłuszcz w tym produkcie jest kompletnie zepsuty. Jedząc to mięso można się zatruć" - powiedzieli reporterom „Uwagi!" naukowcy z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, którzy na prośbę dziennikarzy przeprowadzili badania.


Hmm, pierwszy raz od lat straciłem apetyt na mięsko mielone o_O Bo to człowiek wie od czego tyje? Myślałem, że nic mnie nie zaskoczy od afery z drugim/trzecim życiem mięsa, a tu proszę :freak:
_________________
Instagram
Twitter
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-09-24, 15:26   

Ważne, żeby smaczne było :mrgreen:
Mielone zazwyczaj sam używam jako dodatek lub składnik dań: lasagne, spaghetti, faszerowana papryka lub cukinia niedawno.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4629
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2009-09-24, 16:31   

Eh Spell, też masz co czytać. Bądź chłopem idź szybko do sklepu i wszamaj pół kilo mielonego surowego :D

A swoją drogą, dlatego najlepiej kupować u znanego rzeźnika a nie w markecie
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-09-24, 16:47   

Tomasz napisał/a:
Eh Spell, też masz co czytać. Bądź chłopem idź szybko do sklepu i wszamaj pół kilo mielonego surowego :D

Z jajkiem, pieprzem i ogórasem wpierdulę nawet i kilogram :P

Tomasz napisał/a:
A swoją drogą, dlatego najlepiej kupować u znanego rzeźnika a nie w markecie

Tak też i czynię. Raz jeden kupiłem mielone w markecie i srałem przez dwa dni jakbym łyknął tubkę laxigenu ;/
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4629
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2009-11-11, 19:45   

Dzisiaj miałem przyjemność posmakować gęsiny. Czas idealny. Ponoć teraz jest najlepsza pora na gęsi. I rzeczywiście smakowało bardzo dobrze. Kurę czy indyka wyprzedza o kilka długości. Chętnie bym częściej posmakował. Jak ktoś będzie miał okazję to polecam.
A słyszałem, że jest pomysł by to na 11 listopada stała się potrawa narodowa. Tak jak amerykanie mają indyka na święto dziękczynienia tak my na 11 listopada gęś. W sumie czemu nie?
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-11-11, 19:52   

Tomasz napisał/a:
A słyszałem, że jest pomysł by to na 11 listopada stała się potrawa narodowa. Tak jak amerykanie mają indyka na święto dziękczynienia tak my na 11 listopada gęś. W sumie czemu nie?

Pomysł tak oryginalny Jak Ryba na Wigilie ale spoko ;)
W św. Marcina od średniowiecza wcina się w tej części Europy Gęś. Zwyczaj dobry i fajnie by było gdyby się odrodził.
Ma wystartować Akcja promocyjna co do gęsi. To dla mnie troszkę bez sensu bo gesi sama się reklamują i wielkiej promocji nie potrzebują. Nie ma ich na polskich stolach bo nie ma ich w sklepach. 99% idzie na Eksport a to co zostaje w Polsce to są sztuki ze stad rozrodowych a nie z mięsnych. Gęsiny w Polsce nie ma w sprzedaży a jak jest to słaba jakość + wysoka cena skutecznie odstrasza.

Gęś to nie kurczak nie wystarczy od tak upiec byle jak.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4629
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2009-11-11, 20:55   

A pewnie, że na Marcina się jadało i jada. Ale u nas kurczaki całkowicie wyparły gęsi. Nie wystarczy rzucić do sklepów, ludzie muszą jeszcze kupić.
Próba wprowadzenia świeckiego zwyczaju potrawy na święto państwowe jest całkiem fajny. Przecież jedzenie indyka to też nie jest coś niezwykłego.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-11-15, 16:41   

A ja nawiązałem udany flirt z mięsem na słodko :-P

Schabik na słodko w sosie grzybowym

Składniki:
:arrow: Porcja schabu (sześć kawałków, krojonych jak na schabowe, nie klepane)

Bejca:
:arrow: Dwie łyżki miodu sosnowego
:arrow: Łyżka octu
:arrow: Łyżka oliwy z oliwek
:arrow: Pół szklanki piwa

Sos:
:arrow: Prawdziwki, podgrzybki, suszone grzyby
:arrow: Ćwierć kostki masła
:arrow: Dwie łyżki mąki poznańskiej
:arrow: Łyżka śmietany 30%
:arrow: Resztka bejcy

Przyprawy:
:arrow: Szafran
:arrow: Mielona papryka ostra
:arrow: Mielone chilli
:arrow: Cynamon

Sposób przyrządzenia mięsa:
Pokrojone mięsko nacieramy ostrą papryką i podsmażamy na patelni, tak by się pory pozamykały. Następnie kładziemy je do naczynia żaroodpornego, którego dno jest posmarowane bejcą (którą uzyskamy po wymieszaniu wymienionych składników) Następnie każdy kawałek dokładnie smarujemy bejcą i posypujemy szafranem, cynamonem i papryką chilli. Nie żałujemy przypraw, polecam jednak więcej cynamonu ;)

Mięsko sobie leży w naczynku, a my robimy...

Sos: Rozpuszczamy w garnku masło i dodajemy do niego mąkę, robimy tzw. zasmażkę. Podlewamy śmietaną. Wcześniej namaczamy garść suszonych grzybów wrzątkiem, tak by te puściły sok (15minut niech się parzą). Grzyby z wywarem wlewamy do 'zasmażki' i ostro mieszamy, sos powinien mieć konsystencję gęstej śmietany. Wlewamy resztkę bejcy (powinno zostać przynajmniej połowę ze smarowania mięsa) i mieszamy, mieszamy ^^

Jak wymieszamy, to zalewamy sosem mięsko. Przykrywamy naczynie żaroodporne i wsadzamy do piekarnika nastawionego (i już nagrzanego) na ~180-200 stopni i trzymamy tam jakieś półtorej godziny. Mięsko w tym czasie powinno się udusić.

Efekt końcowy:
Miód w gębie, palce lizać. Słodziutkie mięso z nutką pikantnej papryki doskonale się uzupełnia. Będę dalej eksperymentował w tą stronę :)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
il 


Posty: 29
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-11-15, 23:30   

Spellsinger, wygląda bardzo smakowicie, muszę spróbować :-) a u mnie od pól roku króluje kuchnia japońska w postaci ramenu ( bardzo ostrego z wołowiną, szczypiorkiem i owocami morza) i sushi (a złososiem i tuńczykiem głownie) robionych w domu. Nikt już nie chce jeść normalnego rosołu, co za czasy :P Inne potrawy kuchni japońskiej jakoś się nie przyjęły, nawet nie próbuję robić ich w domu.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-12-23, 22:29   

Zebrałem się w sobie i zrobiłem pasztet na swięta.
Przepis od mamy dostałem (po babci, mistrzyni pasztetu), po czym oprócz info technicznych całkiem go olałem i poszedłem na łowy:
0,9kg szynki wieprzowej,
1,2kg łopatki wołowej,
0,8kg podgardla wieprzowego,
0,5kg chudego boczku wieprzowego,
0,6 kg filetów z podudzia kurzęcego
0,3kg wątróbki kurzęcej.

Mięso obsmażyć i udusić (oddzielnie, taki mój fetysz :DD ), do duszenia dodać cebulę marchew, liście laurowe, ziele angielskie, pieprz czy o tam Wam w sercach gra. Ostudzić, do jednego z wywarów dodać 1-2 suche kajzerki.
Mięcho, warzywa, odciśniętą bułkę zmielić (raz lub dwa), dodać jaja (ja do tej masy wbiłem pięć) i przyprawy (sól, pieprz, gałka muszkatułowa, majeranek, oregano, itp.). Rozłożyć w wąskich foremkach, max na 5-6 cm masy, i piec w nagrzanym piecu (180 stopni C) 1-1,5h.
Dodawać można do foremek (wysmarowanych tłuszczem przed włożeniem mięcha) co Wam pasuje, np. śliwki suszone.

A potem już tylko jeść ile wlezie, bo rodzina ubiegnie :mrgreen:
Moje ulubione dodatki do pasztetu to piwo i śliwki w occie.

Edit: Oł fak, ale przepyszny mi wyszedł......
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Rheged 
Kurp z zasiedzenia


Posty: 135
Skąd: Olsztyn/Ostrołęka
Wysłany: 2010-03-20, 17:03   

Odkurzę - nieco prowokacyjnie.
Powiem Wam, że jedzenie warzyw i owoców ma sens...
Pod warunkiem, że są z mięsa.
_________________
Emil 'Rheged' Strzeszewski



Pipe of the rising sun
Sympathy for the pipe
Pipe of the storm
Born to be pipe
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2010-03-20, 17:19   

ja tez tak mam ze słodyczy to lobię najbardziej schabowego

A dziś jadłem genialną wątróbkę
 
 
Prev 
Wina Korwina


Posty: 751
Skąd: Z Twojego ekranu
Wysłany: 2010-03-20, 19:06   

No niestety warzyw z mięsa nie zrobisz, ale mięso z warzyw jest coraz popularniejsze (ten cały sojowy szajz).
Szkoda że to nie działa w drugą stronę, tak żeby warzywa smakowały jak dobre mięcho. Nareszcie można by wtedy połączyć zdrowie ze smakiem. Bo same warzywa jeść to jak wpierdzielać tekturę :-/
_________________
Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/
I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
 
 
Rheged 
Kurp z zasiedzenia


Posty: 135
Skąd: Olsztyn/Ostrołęka
Wysłany: 2010-03-21, 12:20   

A kto mówi, że mięso jest niezdrowe? Chyba hamerykańscy naukowcy, którzy muszą sobie poradzić z problemem otyłości swoich królików doświadczalnych. Reszta tylko ich małpuje. Jesz mięso - jesteś zdrowy. Człowiek jest mięsożercą przede wszystkim, dopiero potem roślinożercą. Poza tym jest tyle samo powodów, dla którego roślinny szajs jest zdrowy, jak i cudowne mięsko.

Gdzieś znalazłem jakąś stronę o mitotochondrianizmie or something. Generalnie sprzeciw wobec wegetarianizmu - pogląd głoszący, że słuszne jest jedzenie tylko mięsa. Popieram, słuszna inicjatywa, choć ewidentnie prowokacyjna i zrobiona dla pompy. Najgorzej wypadali na tamtej stronie wegetarianie, którzy wyzywali zwolenników grupy przeciwnej od morderców i idiotów. Szczytem debilizmu była argumentacja jednej wegetarianki, która mówiła, że nasze dłonie są stworzone do zrywania jabłek i gładzenia liści. To ja powiem, że nasze kły znakomicie się nadają, żeby je wbić w krwisty befsztyk. Biorąc to pod uwagę, nie wiem, czemu wegetarianie czują się wyżsi.
_________________
Emil 'Rheged' Strzeszewski



Pipe of the rising sun
Sympathy for the pipe
Pipe of the storm
Born to be pipe
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2010-03-21, 12:26   

Rheged napisał/a:
Jesz mięso - jesteś zdrowy. Człowiek jest mięsożercą przede wszystkim, dopiero potem roślinożercą.

Problem w tym że mięso trzeba umieć przyrządzić. Smażenie go na głębokim roślinnym tłuszczu to prośba o kłopoty.
Rheged napisał/a:
Biorąc to pod uwagę, nie wiem, czemu wegetarianie czują się wyżsi.

Marchewki nie występują w Bajkach Disneya chyba a Krówki, jelonki, kurczaki itp TAK
 
 
Rheged 
Kurp z zasiedzenia


Posty: 135
Skąd: Olsztyn/Ostrołęka
Wysłany: 2010-03-21, 12:27   

Toudisław napisał/a:
Rheged napisał/a:
Jesz mięso - jesteś zdrowy. Człowiek jest mięsożercą przede wszystkim, dopiero potem roślinożercą.

Problem w tym że mięso trzeba umieć przyrządzić. Smażenie go na głębokim roślinnym tłuszczu to prośba o kłopoty.


Prawda! Może stworzymy jakiś dekalog mięsożercy?

Cytat:
Marchewki nie występują w Bajkach Disneya chyba a Krówki, jelonki, kurczaki itp TAK


No to jest oczywiste, że tylko stworzenia żywe są dobre. A na pewno smaczne.
_________________
Emil 'Rheged' Strzeszewski



Pipe of the rising sun
Sympathy for the pipe
Pipe of the storm
Born to be pipe
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2010-03-21, 13:33   

Rheged napisał/a:
Prawda! Może stworzymy jakiś dekalog mięsożercy?

Ok. mam kilka propozycji

1. Nie Spalaj mięsa. Mocno wysmażone to tak naprawdę spalone mięso. Nie tylko nie zdrowe ale i pozbawione smaku. Nie musi być krwiste ale nie Spalaj mięsa !
2. Mięso mięsu nie równe. Nie tylko gatunki mięs( wołowina wieprzowina, Dziczyzna ) ale ich odpowiednie rodzaje ( karkówka, szynka, itp ) przysadza się i traktuje inaczej. Wszytko ma soje zastosowanie.
3. Dbaj o mięso przed przyrządzeniem! Marynuj, pekluj, namaczaj w mleku ...
4. Patrz co kupujesz. Mięso musi być świeże i odpowiedzenio pokrojone !

na arzie tyle

Rheged napisał/a:
5. Pamiętaj, żeby jeść całe mięso, inaczej się zmarnuje. Szanujesz dzięki temu zwierzątka, które dają Ci tyle zdrowia i przyjemności!


Rheged napisał/a:
Prawda! Może stworzymy jakiś dekalog mięsożercy?

Ok. mam kilka propozycji

1. Nie Spalaj mięsa. Mocno wysmażone to tak naprawdę spalone mięso. Nie tylko nie zdrowe ale i pozbawione smaku. Nie musi być krwiste ale nie Spalaj mięsa !
2. Mięso mięsu nie równe. Nie tylko gatunki mięs( wołowina wieprzowina, Dziczyzna ) ale ich odpowiednie rodzaje ( karkówka, szynka, itp ) przysadza się i traktuje inaczej. Wszytko ma soje zastosowanie.
3. Dbaj o mięso przed przyrządzeniem! Marynuj, pekluj, namaczaj w mleku ...
4. Patrz co kupujesz. Mięso musi być świeże i odpowiedzenio pokrojone !

na arzie tyle

Rheged napisał/a:
5. Pamiętaj, żeby jeść całe mięso, inaczej się zmarnuje. Szanujesz dzięki temu zwierzątka, które dają Ci tyle zdrowia i przyjemności!


6 Nie ograniczaj się do jednego gatunku. Jedz ich wile i porównuj co lubisz. Niech twa dieta nie będzie monotonna ! Wiele jest mięs !

Rheged napisał/a:
7. Szanuj tych, którzy nie jedzą mięsa. Dzięki nim sam możesz jeść więcej mięsa.


Nie spamować mi tu ;p
Spel
l
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-03-21, 14:35   

Rheged napisał/a:
Szczytem debilizmu była argumentacja jednej wegetarianki, która mówiła, że nasze dłonie są stworzone do zrywania jabłek i gładzenia liści. To ja powiem, że nasze kły znakomicie się nadają, żeby je wbić w krwisty befsztyk. Biorąc to pod uwagę, nie wiem, czemu wegetarianie czują się wyżsi.
I zapewne mieli owi obrońcy zwierząt skórzane buty i paski. Tylko czy to była ich skóra czy ich kumpli zwierząt?
Ogrze, ja tam uważam, że tylko mocno wypieczone (wysmażone) mięso nadaje się do spożycia (nie licząc surowego oczywiście :mrgreen: ).
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2010-03-22, 15:08   

Toudisław napisał/a:
2. Mięso mięsu nie równe. Nie tylko gatunki mięs( wołowina wieprzowina, Dziczyzna ) ale ich odpowiednie rodzaje ( karkówka, szynka, itp ) przysadza się i traktuje inaczej. Wszytko ma soje zastosowanie.

wiem, Toudi robi literówki stale w tym m.in. tkwi jego urok, ale tak konkretna literówka w tym kontekście wygląda uroczo. Bo faktycznie z soi to się robi i parówki i kotlety chabowe sojowe i chyba parę innych rodzajów "mięs" :mrgreen:

Mag_Droon napisał/a:
I zapewne mieli owi obrońcy zwierząt skórzane buty i paski.

nie żywię nazbyt ciepłych uczuć do paru znanych mi wegetarian, zwłaszcza do tych, którzy nawracają, ale tych paru "nawracających" których znam wymienia się też na forach informacjami o "wegetariańskich" butach czy torbach dobrej jakości. Więc może - nim kogoś oczernimy, to umiejmy podać przykłady, na potwierdzenie naszych tez.
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
MoniaKociara


Posty: 89
Wysłany: 2010-03-22, 15:27   

Nie ma dla mnie prawdziwego jedzenia bez miesa. Jak nie zjem czegoś miesnego to później chodze i myszkuje po szafkach za jakąś przekąską.

A co uważacie o podorbach? Ja uwielbiam, ale zauważyłam, że wiekszość osob na myśl o zjedzeniu żołądka robi się zielona :) Uwielbiam też ozorki...

Ale najlepsze miecho, jak dla mnie, to karkówka. Później wędzona karkówka, zawsze muszę mojego tate troche pomęczyć, ale daje mi się namówić :D
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-03-22, 15:29   

To tylko mój ogląd sytuacji. Z takimi przyjaciółmi zwierząt miałem do czynienia. Że generalizuję? Tak! Ja ciągle generalizuję, spłycam, etykietuję i szufladkuję. Ułatwiam tym sobie życie :mrgreen:

A wracając do wątku pobocznego, to tylko u Toudika jest takie natężenie literówek dających tak ucieszny efekt.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-03-22, 15:39   

MoniaKociara napisał/a:
A co uważacie o podorbach? Ja uwielbiam, ale zauważyłam, że wiekszość osob na myśl o zjedzeniu żołądka robi się zielona

Na przykład ja. Moje kochanie lubi sobie dziabnąć czasem jakieś żołądki czy inne takie świństwa. W naszym domu ma kategoryczny zakaz. Chyba, że mnie nie ma ;)
MoniaKociara napisał/a:
Ale najlepsze miecho, jak dla mnie, to karkówka.

Jestem także wielkim fanem. Zresztą ogólnie uwielbiam mięso z grilla //spell
_________________
Instagram
Twitter
 
 
MoniaKociara


Posty: 89
Wysłany: 2010-03-22, 15:49   

Ja moge ale pod warunkiem, że będzie porcja tylko dla mnie :D Lubie gotować, ale nie chce mi się gotować dwóch dań. Czasami robie tak z rybą, u mnie w domu tylko ja jadam ryby, więc dla siebie mam 'normalna rybe', na drugi talerz ląduje jakiś filet z kurczaka, parówki, ostatecznie paluszki rybne (jak te smieci można w ogole jesc?!).
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2010-03-22, 15:56   

MoniaKociara napisał/a:
o podorbach?

Chyba podrobach. Podorb to mogłoby być coś, co się znajduje pod orbem - a np. po angielsku orb oznacza królewskie jabłko jako insygnium. Czyli np. berło (ang. sceptre).

Generalnie nie przepadam za wnętrznościami, ale gotowane żołądki z kurczaka mogą być. Za to wątróbki nie lubię - ani drobiowej, ani tym bardziej wieprzowej czy wołowej.
MoniaKociara napisał/a:
ozorki...

Tych to nawet nie próbowałem.
MoniaKociara napisał/a:
karkówka.

Tą znam tylko w postaci z grilla, i wolę kiełbaski z grilla. Za karkówką jakoś nie przepadam.
MoniaKociara napisał/a:
ostatecznie paluszki rybne (jak te smieci można w ogole jesc?!).

Co prawda na ogół nie jem paluszków rybnych (bo nikt w domu nie przyrządza), ale nie mam nic przeciwko. W ogóle lubię mięso panierowane - i samą panierkę też. Jak są kotlety panierowane, to zawsze stwierdzam, że mięso jest niepotrzebne, bo wystarczyłaby sama panierka. Ta jest wystarczająco smaczna. A mięso bywa za twarde lub za żylaste. Z samą panierką siłą rzeczy tego problemu nie może być.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-03-22, 18:24   

Ja z mięska to ligawę wołową i polędwiczki (i z krówki i ze świnki). Zresztą uważam, że i świnia i krowa mają baardzo dobre mięsko, każde da się do czegoś wykorzystać i czerpać z tego radość.
No i potrzebne są środki obróbki cieplnej (nawet gotowana wołowinka w pomidorowej smakuje).

A z resztek można uzyskać świetną garmażerkę. Głowizna, galaretka z nóżek, polane sokiem z cytryny i różnymi octami, ech... chyba zaraz pójdę na zakupy, bo ślinianki od samego pisania zaczynają szybciej pracować...
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
MoniaKociara


Posty: 89
Wysłany: 2010-03-26, 23:57   

Ja schab lubię, dobrze przygotowany może rozpadać sie w ustach :) Zrobiłam taki ale tylko raz. Przepis to schab pieczony/duszony w ziołach (nie pamietam jak dokładnie), tabla się go w marynacie juz na 24 godziny przed :)
Karkówka chyba jest przez to bardziej miękka, ze ma ten tłuszczyk w sobie.
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2010-05-25, 00:06   

Romulus napisał/a:
Do niedawna teść hodował króliki - potrawa z tego miłego zwierzątka to niebo w gębie, jeśli dobrze najpierw zmiękczyć mięso i poddusić wcześniej z ziołami, cytrynką

Ty mi mów. Dziadek był myśliwym, ojciec ma więc przeszkolenie w przygotowywaniu takich potraw. I kiedyś dostał króliki. To co z nich zrobił to poezja kulinarna. Dla takiego jedzenia sam mógłbym latać z nimi po lesie.
Na kaszubskim weselu u kuzyna szef kuchni przygotował indyka w sosie miętowym - kolejne kulinarne arcydzieło. Zjadłem jedną porcję - mało; dostałem dokładkę - ciągle mało, w końcu szef kuchni podarował mi całe udko- pychota.

A dwie normalne potrawy z mięsem które uwielbiam : 1) piersi z kurczaka w sosie słodko kwaśnym - nauczyła mnie to robić kuzynka, ale do tej pory nie opanowałem tego w wystarczającym stopniu aby to dorównało jej wersji.
2) Sałatka Gyros. Na razie tego nie umiem, korzystam z rodzicielki. Ale, że jest doi tego duża konkurencja, będę musiał się sam nauczyć ;)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Lev 
Wkurwiajka


Posty: 195
Skąd: WWA
Wysłany: 2010-05-25, 00:36   

Z królika pasztet domowy bym zjadła, bardzo.

Może przepis zapodasz, albo coś?
Spell
_________________
And swear
No where
Lives a woman true, and fair
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Neil Gaiman- blog w polskiej wersji językowej


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 14