_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Można niby rozdzielić ten temat na mięso białe, mięso czerwone i mięso ciemne, a białe rozdzielić jeszcze na ryby, drób i pozostałe (jagnięcina i cielęcina) - tylko czy jest sens w takim rozdrabnianiu tematu?
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Z ryb toleruję tylko dobrze zrobionego łososia.
Z okołoryb, to wszelkie owoce morza, zupy rybne, z muli, śledzie...
Ale to nie jest mięso. To warzywa rosnące w morzu
Asuryan napisał/a:
Można niby rozdzielić ten temat na mięso białe, mięso czerwone i mięso ciemne, a białe rozdzielić jeszcze na ryby, drób i pozostałe (jagnięcina i cielęcina) - tylko czy jest sens w takim rozdrabnianiu tematu?
Nie ma. Ale by nie robić niepotrzebnego burdelu, to umówmy się że ryba jest mięsopochodnym
Mag_Droon napisał/a:
szynka wieprzowa 1,45 kg
słonina 0,7 kg
kark wołowy 0,8 kg
pierś indycza 0,4 kg
udziec indyka 0,7 kg
boczek 0,7 kg
wątróbki indycze 0,5 kg
Ja, w trochę innych proporcjach, dodałem także 0,5 kg serc indyczych.
A zamiast słoniny dałem dużo madafaka tłustego boczku
Mama jeszcze mi telefonicznie radzi dać kieliszek koniaku.
Boczek miałem chudy dosyć, szynka, wołowe też bez tłuszczu, że o indyku nie wspomnę, więc słoninka była w sam raz.
Doprawiłem solą, pieprzem, tartą gałką oraz miażdżonymi: zielem angielskim i gorczycą.
Świetny pomysł. Suszone czy świeże?
Proponuję Ci też zrobić z oliwy imbiru i cynamonu mikstury do nasmarowania kaczki przed wrzuceniem jej do pieca - skórka powinna być wtedy słodkawo pikantna co grałoby świetnie z daktylami w środku.
Daktyle suszone, ale właśnie namakają z rodzynkami i morelami
Mag_Droon napisał/a:
Proponuję Ci też zrobić z oliwy imbiru i cynamonu mikstury do nasmarowania kaczki przed wrzuceniem jej do pieca - skórka powinna być wtedy słodkawo pikantna co grałoby świetnie z daktylami w środku.
Zapomniałem już jak na tym forum czytając wypowiedzi Spella robię się głodny.
Ja ostatnio wszamałem królika w paru postaciach czyli duszony i jako pasztet. Mniam. Lubię urozmaicenia. Teraz mogę wrócić do wołowiny.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Do piekarnika włożyłem właśnie schab nadziewany moczonymi śliwkami, daktylami i goździkami. Wykorzystałem pomysł Maga i mięsko zabejcowałem (po natarciu solą) miksturą z oliwy, octu i dużej ilości mielonego imbiru. Jako dodatek całe ziemniaczki i duszone pieczarki. Do zapicia "moja" słynna zupa ogórkowa (by tradycji stało się zadość, to niemal całkowicie zrobiła ją żona).
Do piekarnika włożyłem właśnie schab nadziewany moczonymi śliwkami, daktylami i goździkami. Wykorzystałem pomysł Maga i mięsko zabejcowałem (po natarciu solą) miksturą z oliwy, octu i dużej ilości mielonego imbiru.
Wyszło super, tylko dodałem mało imbiru, lub za dużo goździka (wybijał się ten smak). Mięso było mięciutkie, ale byłoby jeszcze lepsze, gdyby się bejcowało pełne 24 godziny. W sobotę zrobię drugie podejście, tym razem usprawnię imbirowy miszung, tylko jeszcze nie wiem o co. A śliwki i daktyle namoczę wcześniej w spyrolu
Może być cynamon, ale z imbirem mocno już ograny - proponuję dodać miażdżonych: jałowca (2-3 ziarenka), ziela angielskiego oraz dużo świeżo startej gałki. Znaczy dodawaj wszystkiego po troszku, żeby nie było, że czymś przefajniłeś (właśnie goździki mają taką właściwość, że przez wszystko się przebiją).
z tym ostrożnie bo po piersze delikatna nuta gałki to jedno a duża ilość to coś zupełnie innego a po drugia jest to bardzo specyficzny zapach i nie każdemu podejdzie.
btw na sama myśł o zapachu jałowca dostaję ślinotoku
Zrobiłem pieczony schab w marynacie musztardowej. Marynatę zrobiłem z oliwy, musztardy rosyjskiej, gorczycy, octu, suszonej mięty, pieprzu i jałowca (dałem też odrobinę gałki). Mięso przed zabejcowaniem skłułem widelcem i natarłem solą. Zabejcowane trzymałem przez 24h w lodówce, a później piekłem w żaroodpornym pod przykryciem w 180C przez 1,5h.
Nie wiem, jakiej jakości jest kiełba... Nie wygląda zachęcająco. Ja ostatnio u Benedyktynów kupuję. I do tego mają pyszny chlebik na miodzie. A kiełbaska - oooooochhhhh.... Sama natura. Plus do tego pyszne polędwiczki wieprzowe w czosnku...
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
To fotka dla ocząt, a niekoniecznie dla brzuszka.
Karma na pierwszej fotce jest dobrej jakości. Na drugiej - gorszej. Ale pozytywne wrażenie wizualne chyba i tak robi...?
Romulusie ty burżuju! Jak ostatnio u nich kupowałem to ceny mieli, że ho ho.
No to się ładnie wymiar sprawiedliwości żywi. No no.
Ale się nie dziwię, bo smaczne rzeczy mają. Polecam też ich restaurację w Tyńcu.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Romulusie ty burżuju! Jak ostatnio u nich kupowałem to ceny mieli, że ho ho.
Nie przesadzam zatem Jem mało to i mało potrzebuję. A że jem mało to muszę jeść dobrze, a nawet bardzo dobrze. A wędlinki mają tam takie, że od razu mi kubki smakowe wilgotnieją
Tomasz napisał/a:
Polecam też ich restaurację w Tyńcu.
Na razie musi mi sklep wystarczyć.
Wędlinki, jak wędlinki - ceny nalewek i tym podobnych specjałów to dopiero zwalają z nóg. Dałem sobie spokój. Za butelkę ichniej nalewki mogę mieć pierwszorzędnego burgunda
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
ceny nalewek i tym podobnych specjałów to dopiero zwalają z nóg.
Ale te miody pitne, ach, ach, ach.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
W związku z tym, że z małżonką jednocześnie chorujemy i nie ma komu iść do sklepu, to korzystamy z tego co mamy w lodówce (i ogólnie w kuchni). A znalazł się tam kawałek surowego schabu, musztarda Dijon, ser żółty, śmietana, dwie kostki rosołowe, pieprz, suszone warzywa. Efektem tego są duszone Rolady a'la Dijon. Głównym składnikiem sosu jest musztarda, śmietana i kostka rosołowa, a we wnętrzu rolady znajduje się plaster zółtego sera, musztarda i suszone warzywa. Ciekawe jak smakuje.
Edit: Naprawdę dobre. Następnym razem dam kostkę warzywną i oczywiście urozmaicę wnętrze roladki.
Cóż, wersja "co w kuchni" pozwoliła zaimplementować takie dodatki jak makaron, czarne oliwki i sok z marchwi.
Dziś w ramach niedzielnego obiadku zapodaję schab pieczony w rękawie.
Wcześniej macerowany w Finlandii grejpfrutowej, pieczony z plastrami limonki.
Ciekawym, co wyjdzie.
Dodatki:
Domowej roboty papryczki w occie.
Jajka na twardo.
Mozzarella, pomidor, cebula.
1kg boczku, 0,6kg łopatki wieprzowej, 0,6kg wołowiny, 0,4kg wątróbki wieprz., 0,6kg piersi indyczej, 0,3kg słoniny, dwie duże papryki czerwone, dwie cebule, trzy marchewki, garść ziaren pieprzu, półtorej gałki muszkatołowej, pieprz mielony, sól.
Czyli pasztet. Trzy średnie brytfanki cudnego mięcha. Proste to jak konstrukcja cepa, ale robi się długo. Połączenie rozgotowanej papryki i gałki daje fajny efekt.
Mi wyszły dwie. Tym razem nie dałem serc indyczych i miałem drastycznie mało wątróbek. Ciekawy patent, to wymoczyć chleb w piwie i puścić przez maszynkę razem z mięsem. Dałem też mniej gałki, ale sypnęło mi się krzynę imbiru. Jest przyjemnie pikantny.
Wczoraj zaszalałem i zgrillowałem dwa piękne, ogromne antrykoty. Czyli zrobiłem dwa krwiste jak cholera (blue rare) steki. Mięsko wcześniej macerowałem od soboty (sic!) w mojej tajnej bejcy do wołowiny. Aż żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia. Podobno wcinając to mięsko minę miałem jak jakiś obcujący z absolutem święty z obrazka. Jednakże zamiast absoluta mieliśmy wytrawne Côtes de Bourg.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum