DO ŚRODY (30.09.09) PROWADZIMY TU DUSKURS, JAK SKOMPILOWAĆ KANON ZB POTEM POWSTANIE TEMAT Z PRZYJĘTYMI ZASADAMI I TERMINAMI ZBIERANIA / PUBLIKACJI DANYCH.
W wątku o kanonach rzuciłem propozycję
Mag_Droon napisał/a:
Toudisław napisał/a:
Mag_Droon napisał/a:
Inna rzecz, że kanony takie to po prostu zapis widzimisia, więc i my jako ZB moglibyśmy ułożyć i też byłby on równie dobry.
Proszę bardzo. Pomysł niezły tylko jak zrealizować
Ech, trudny by nie był, zakładamy, że kazdy zainteresowany przygotowuje własną "co najwyżej setkę" podzieloną na dwie (tak na szybko opracowując) części: klasyka - must read, osobiste fascynacje (coś co urzekło, choć wcale nie musi spełniać wymogów definicyjnych klasyki [do ustalenia]).
Następnie, jesli coś pojawia się w więcej niż 25% list trafia na listę rankingową, która zostaje następnie przez każdego uczestnika ustawiona w kolejności osobistych preferencji (z punktacją). Kolejny etap zebranie podsumowanie punktacji dla każdej pozycji i ranking ZB gotowy.
Zakładam, że kazdy własne propozycje układałby na podstawie książek przeczytanych a nie takich, które czekają na przeczytanie.
I mam od razu dwa podstawowe pytania:
1) Czy chcecie pobawić się w układanie takiego kanonu?
2) Czy chcielibyście wprowadzić jakieś zmiany w sposobie jego opracowywania?[/b]
1) Czy chcecie pobawić się w układanie takiego kanonu?
Chętnie.
Mag_Droon napisał/a:
2) Czy chcielibyście wprowadzić jakieś zmiany w sposobie jego opracowywania?
Ja rzuciłem tam taką myśl:
w kanonie Sapkowskiego Spell napisał/a:
Ułożyć chronologicznie (lub alfabetycznie) bo układanie przez wszystkich kolejności jakościowej spowoduje koniec świata. Jest tak napisane w Starym Testamencie, sprawdzałem Zanim jednak zaczniemy układać, to wypadałoby założyć oddzielny temat. Każdy zainteresowany da swoją propozycję lektur do umieszczenia w kanonie. Potem przez trzy miesiące będziemy się żreć, które książki tam nie pasują. Powstaną nowe przyjaźnie, nowe sojusze, wielu ludzi śmiertelnie się obrazi, upadną imperia, Lenin wstanie z grobu, otrzepie się i pójdzie se wpizdu. I kanon będzie gotowy
Wieczorem rozwinę trochę wypowiedź i podam pierwsze propozycje Forsuję kolejność chronologiczną/alfabetyczną bo to ma być kanon, a nie ranking
W ramach walk i użerania się co bardziej opiniotwórczych użyszkodników mój pomysł obejmuje głosowanie wstępne tajne, dopiero opracowana przeze mnie lista rankingowa - kompilacja pojedyńczych list byłaby zamieszczona do pobrania w sieci. I znowy głosy zbierałbym w formie maili i po umówionym czasie opublikowałbym wyniki.
Ograniczy to do minimum bezsensowne dysputy czy X i jego książka QWERTY nadają się do zamieszczenia w kanonie czy nie.
Właśnie. Bawienie się w ranking mija się z celem jeżeli zainteresowanych będzie, jak znam życie, dziesięciu aktywnych dyskutantów (oby). Kanon za to można ułożyć alfabetycznie nawet i jedynie będzie się można spierać czy oby ta pozycja pasuje do kanonu. Warto przy każdej propozycji napisać dwa, trzy zdania, o tym dlaczego uważamy, że jest to powieść kanoniczna.
Jestem za, nie ma chyba jeszcze podobnego opracowania. A żeby nie robić problemów i podziałów, można by założyć dwa tematy z kanonami, jeden ogólny i jeden dla fantastyki wyłącznie polskiej.
_________________ Znalazłem swoją religię, nic ponad książkę nie wydawało mi się ważniejsze. Bibliotekę poczytywałem za świątynię.
J-P.S.
Źle się wyraziłem. Miałem na myśli, byśmy ustalili listę klasycznych pozycji, czyli kanon, w polskiej fantastyce. Nie zajmowali się zagraniczną.
Dobry pomysł, ale raczej w takiej formie:
Kennedy napisał/a:
Jestem za, nie ma chyba jeszcze podobnego opracowania. A żeby nie robić problemów i podziałów, można by założyć dwa tematy z kanonami, jeden ogólny i jeden dla fantastyki wyłącznie polskiej.
Dla mnie z prostej przyczyny. Bardzo słabo znam polską fantastykę.
Toudisław napisał/a:
Zapytam może głupio. Fantastyka Ogólnie czy tylko Fantasy ?
Jeżeli światowa to chyba tylko fantasy. Jeżeli chodzi o polską to może fantastyka ogólnie. Powód jest prosty, w wypadku fantastyki światowej ta lista byłaby pierdalna wręcz.
No i co powiecie na postulat pisania krótkiego, aczkolwiek treściwego uzasadnienia?
Zapytam może głupio. Fantastyka Ogólnie czy tylko Fantasy ?
Dobre pytanie. Najlepiej ograniczyć się do Fantasy. Jak pomysł wypali i będziemy wiedzieć co i jak, to można zrobić SF.
Spellsinger napisał/a:
Warto przy każdej propozycji napisać dwa, trzy zdania, o tym dlaczego uważamy, że jest to powieść kanoniczna.
Słusznie.
Jander napisał/a:
Ja z miejsca przy polskiej odpadam (poza paroma wyjątkami)
Również. Polska za bardzo mi nie podpasowuje.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
No i czy kanonem będą książki, będące również przykładem "jak nie należy pisać" (czy coś w tym rodzaju)?
Pytanie tylko po co?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
No i czy kanonem będą książki, będące również przykładem "jak nie należy pisać"
Co masz na myśli? Książki znane z tego, że są do dupy czy poradniki?
EDit: O teraz się wczytałem dokładnie. Jakie tytuły byś proponował? I co wprowadziły do literatury poza tym, że są takie sobie? Poczytność? Co Wiśniewski wprowadził ciekawego do muzyki?
Właśnie poczytność - taki RAS czy Rowling spopularyzowali nieco samą fantastykę, jednocześnie będąc czytadłami.
Poza tym czy wrzucamy wyłącznie książki wydane na rynku polskim?
Poza tym czy wrzucamy wyłącznie książki wydane na rynku polskim?
Obawiam się, że tak. W końcu ja - jako uczestnik, książek zagranicznych mam w sumie dwie, nie do końca przeczytane i wydane również po polsku. I na bazie tego zakładam, że duża część również ma taką sytuację; tj. brak dostępności do obcojęzycznych książek, niewydanych w Polsce. Więc w proponowanym systemie nie przejdą.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Równie dobrze, na takiej zasadzie, do kanonu można umieścić film Petera Jacksona - bo spopularyzował Władcę Pierścieni
Bez przesady. Pytanie brzmi - czy w wypadku podobnych zestawień powinno się również oceniać wpływ dzieła na rozwój gatunku oraz echo z jaką zostało odebrane?
Conan jak najbardziej spełnia obydwa warunki. Był jak fantastyczna bomba wodorowa. Jeśli chodzi o Rowling, nikt nie odmówi jej potężnego rezonansu, który wzbudziła na świecie.
Pomimo najczęściej gorszej erudycji, mamy pewną przewagę nad pojedynczymi autorami. Jest nas wielu. A każdy ma jakieś swoje pozycje, które go w pewien sposób poruszyły. Jakieś mniejsze lub większe katharsis, którego doświadczył. Moglibyśmy więc spróbować z kanonem "od szarych czytelników dla szarych czytelników".
Rozumiem, że ważnym aspektem jest wpływ na gatunek WTEDY. Ale czy naprawdę nie możemy spojrzeć na te dzieła tylko z perspektywy DZIŚ? Niektóre na pewno są niepodważalne, jak twory Tolkiena, jednak co do Howarda nie byłbym już taki pewien. Dlatego może polećmy coś bardziej ambitnemu czytelnikowi, który może już mieć, albo chcieć w sobie wyrobić, pewną ogładę. Niekoniecznie kanon historii gatunku, ale tego co warto w fantasy przeczytać.
Jak fantasy to ja odpadam zupełnie. Poza Tolkienem, Sapkowskim i Kresem nie mógłbym nic szczerze polecić do kanonu dla polskiego czytelnika. A nie, mógłbym, ale i tak jest tego niewiele i pewnie niektórzy mieliby wątpliwości, czy na pewno moje propozycje należą do fantasy.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Jak fantasy to ja odpadam zupełnie. Poza Tolkienem, Sapkowskim i Kresem nie mógłbym nic szczerze polecić do kanonu dla polskiego czytelnika. A nie, mógłbym, ale i tak jest tego niewiele i pewnie niektórzy mieliby wątpliwości, czy na pewno moje propozycje należą do fantasy.
Dlatego widzę i fantasy i sf w jednym, bo ktoś czyta to a ktoś inny tamto. Zresztą wyszłoby, czy bardziej jesteśmy f czy sf (a moze s-m). Przeczytam jeszcze raz Wasze uwagi w poniedziałek wieczorem i zbiorę wszystko w jakąś spójną całość.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum