Soulforged, tak zwany wege-sata-świr.
Bliski kumpel Preva, o wiele od niego sympatyczniejszy, mniej bezczelny i przygnębiający, ale i tak Prevcia lubię bardziej (wybacz, Soul).
Oczytany i inteligentny. W takim stopniu, że czasem mnie przeraża. Lubi filozofować i uprawiać gdybologię.
Jego kłótnie z Prevem są zabójcze- można się z nich śmiać do łez.
Wykazuje jak najbardziej przyzwoity gust muzyczny i jest bardzo pomocny.
Ma wyjątkowy talent do pisania w wybitnie nieodpowiednim czasie xD.
Ogółem miły młodzian, zacny dyskutant, ale czasem przed nim zwiewam, żeby mnie nie zagłaskał na śmierć.
Zireael - jaskółka, którą pamiętam jeszcze z czasów FiRu, gdzie śFiRowała na potęgę To bystra i przyjazna ziomalka ze świetlaną przyszłością na forum Niestety, z powodu mojego rzadkiego przebywania na forum, jest jedną z forumowiczek, które znam najmniej
jachu - parę miesięcy temu wielu śFiRów gratulowało go Szczecinowi z uwagi na to, że ie przybył na spotkanie republikańskie, mimo wcześniejszych zapowiedzi. W przeciwieństwie do FiR-u, na ZB nie ma manii zakładania nowych topiców i nie jest takim nabijaczem postów. Fan Tada Williamsa. Kiedyś był Czesiem vel Włatcą Móch, a teraz jest Magistrem Millitum.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Bernard - jeden z uciekinierów z forum FiR Osobnik, który swoim ostatnim postem w tym wątku bardzo mnie zaskoczył, ponieważ zwykle w opisie osoby ogranicza się do kilku wyrazów Przy Jachu rozpisał się jak nigdy. Czyżby był to znak, że obu panów coś łączy? Co jeszcze? No, Bernard ma długie włosy, ale to żadna sztuka bo jest bardzo niski Aha, wróg numer jeden dla Preva. Co tylko wystawia mu pozytywną opinię
_________________ Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
Nabu Nezzar - pamiętam Go z Firu. Zaborczy admin. Jednak jako użytkownik jest "spoko gościem". Władza mu raczej nie służy. Oby tak dalej Nabu w swojej karierze zwykłego użytkownika ;] Pisze nawet posty, które czytam z przyjemnością, a nie z obowiązku czytania fajnego tematu
@edit
Sprostowanie xP Watson ss*e, Urbanska ss*e, teraz na topie jest Agusia Dygant, strzezcie się xD
_________________ Jam jest Aexalven Fendadra, prawa Racica Pięknej Sarenki.
Wstąp do Kościoła Sareńskiego, sprzymierz się z Sarenką i pokonaj złego Swinetana i jego miniony.
Aexalven - czyli Fakolpet vel Fako vel Fakotlet. Spamer na potęgę Na wielu forach, na których się udziela, nazbierał mnóstwo ostów i dostał dożywotnie bany. Mieszkaniec Łodzi. Miłośnik zwierząt, w tym gołębi (w przeciwieństwie do Dhuaine, która ich nie znosi). Sprzeciwiał się budowy obwodnicy w Dolinie Rospudy. Mało dyskutuje, więcej obserwuje dyskusje (m.in. moje wypowiedzi na temat UPR). Fan Blind Guardian, Metalliki i Iron Maiden. Przeciwstawia elfy krasnoludom, opowiadając się zdecydowanie po stronie tych drugich. Kiedyś był z mostu Khazad-Dum, później z serca, później z Jigsaw's Roomu, a obecnie z Wioski Galów. Często umieszcza w swoich avkach wizerunki dziewczyn i kobiet, a zwłaszcza ubóstwianej przez niego Emmy Watson. Nosi długie pióra, mimo że jest niskiego wzrostu (tak jak ja). Często ma napady głupawki, z którymi zamiennie ma uniesioną pasję "literacką", w czasie której pisze "opowiadania".
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Bernard Gui nie ma aż tak złej sławy, jak jego imienny pierwowzór Długowłosy (przynajmniej kiedyś?) osobnik, o pełnej sprzeczności naturze. Uprzedzony do niektórych nacji oraz mający obsesję na punkcie niektórych wydarzeń historycznych czy też ich bohaterów. Nie lubi Jacka Kuronia. Czasem jego posty, przeplatane cytatami z wypowiedzi innych użytkowników, osiągają zawrotną długość, która mnie najczęściej zniechęca do czytania (co przyznaję z przykrością). Lubi mieć rację i ostatnie zdanie. To tak jak ja!
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
Regissa, Moja ciocia a na dodaatek krajanka no bo też z grodu kraka. Szkoda ze tak żadko się widujemy. Zapraszał mnie już do swojego muzeum ale jakoś nie miałem okazji. No może teraz będzie. Jest dla mnie przykładem jak powinni wygladac w polsce katolicy. Niestety mam wrażenie że mało ludzi zachowuje ssię tak jak ona. Lubi martina i przekonaąąła mnie żebym skończył Tufa Wędrowca, warto było.
Toudi, ogr jakich mało. Mianowicie nie śmierdzi, nie wygląda paskudnie, a swą ogrowatość przejawia jedynie w dyskusjach. Ciężko jest przy nim dojść do głosu, zawsze ma coś do powiedzenia i zażarcie broni swych poglądów, które zwykł wyrażać w sposób kategoryczny i dosadny. Ma zatrważająco wielką ilość znajomych fantastów, z których sporo sprowadził w progi naszej biblioteki.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Asuryan - małżowinek Złej. Dopiero tydzień temu miałem okazję zobaczyć go w realu. Tylko, ze jakoś czasu pogadać nie było. Za dużo osób Jedyny i niepowtarzalny wielki spamer z FiRu. Oprócz tego świetny kompan do dyskusji i to o sprawach realnych, jak i fantastycznych. Miłośnik Eriksona, ale i Martinem nie pogardzi. Fascynat RPG - chyba głównie WarHammera. Właściciel pięknej kolekcji książek w tym cyklu o Felixie i Gotreku.
Acha - aktualny avek jest podobny do właściciela.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Tigana - stary sprośnik. W temacie z dowcipami zamieszcza głównie bardzo nieprzyzwoite kawały, których nie powinno się czytać kobietom. Poza tym ulubieniec Homera. Jak sam przyznaje, lubi wszystkie pieśki.
Wszystko o nim, co się poza tym dało, napisałem już wcześniej, więc po co mam się powtarzać.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Bernard Gui -> Poznałem go jeszcze na FiRze, chociaż początkowo nie przykuwał mojej uwagi. Potem zacząłem czytać jego posty w tematach polityczno - społecznych i doznałem objawienia...
Kapitalista O_O
Postanowiłem z nim walczyć. Walka z nim zakończyła się moim wycofaniem się (potem już tylko Soul z nim dyskutował). Po przyjściu na ZB prevencyjnie dostał ode mnie ignora. Po jakimś czasie mu go zdjąłem, wychodząc z założenie że tym razem go zmiażdżę. No i nadal z nim walczę (również na łamach FiRu).
Ogólnie rzecz ujmując jest orędownikiem wolności, tak jednostki jak i gospodarczej. Zwolennik UPR i Janusza Korwina-Mikke (chociaż może nieco zbyt fanatyczny ). Uważa mnie za komunistę i przyrównuje do Stalina
Nie zmienia to faktu że nieco się na nim zawiodłem. Jego ciągłe pytania w stylu "A czemu?", "A dlaczego?", lub "A skąd te informacje?" potrafią człowiek niemało zirytować. Jednak widać iż jest ciekawy świata, ale jego bezgraniczna wiara w liberało-kapitalizm czyni zeń personę nieco (w moich oczach) naiwną
To tyle...
_________________ Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/ I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
Prev, Człowiek zagadka. początek naszej znajomości był nie co burzliwy. Delikatnie mówiąc. Strasznie mnie nie lubił z wzajemnościach zresztą. Ciągle się żarliśmy. Jego poglądy były dla mnie czymś kosmicznie głupim ( nadal są ) Ciągle mnie irytował. Teraz powoli sie do niego przyzwyczajam. Dażę go nie zrozumiałą dla mnie samego sympatią. Nasze poglądy są biegunowo odległe. Ale chyba tylko mnie z konserwatywnych liberałów jakoś toleruje. Powoli sie przyzwyczajam do czerwonej zarazy
Toudisław - student ekonomii z Myślenic, zielony anioł (chociaż wygląda jak mały ogr), rodzimowierca, konserwatywny liberał. Ostrożnie podchodzi do kwestii legalizacji narkotyków. Podobnie jak ja, prowadzi dyskusje z Prevem, choć nie jest w tym tak wytrwały, jak ja. Tak jak ja, nie lubi Jacka Kuronia, chociaż w dyskusjach przedstawiał na to mniej argumentów, niż ja. Siłą rzeczy lepiej niż ja zna się na ekonomii, co pozwalało mu prowadzić długie i wyczerpujące dyskusje na tematy z nią związane. Oceniając, czy coś jest prawicowe, czy lewicowe, patrzy przede wszystkim na aspekty gospodarcze, a nie ideologiczne jako takie. Prawie każda rozmowa z nim w pewnym momencie schodzi na tematy związane z seksem, co jest dość dziwne . Śmieszne wydało mu się to, że (do niedawna) nie słyszałem nigdy o Konradzie Philipie Dicku, ani o wielu innych autorach.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Bernard Gui - strasznie pokręcona osoba. Z jednej strony erudyta i chodząca encyklopedia, z drugiej człowiek, który czasami nie wie co sie wokół niego dzieje. Zazwyczaj tkwi w dziale realistycznym, gdzie płodzi (kalkuje) najróżniejsze tematy. W związku z tym mamy małą szansę na dyskusje. Niemniej na podstawie naszego spotkania w realu mogę stwierdzic, ze mamy skrajnie różne podejście do wielu kwestii - szczególnie historii najnowszej np bardzo, ale to bardzo szanuje Jacka Kuronia. CZasami odnoszę wrażenie, ze bernard widzi świat czarno-biały - cóż przywilej młodego wieku.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Tigana - na forach całego świata ja rozbijam sie od paru ładnych lat, ale mój "rozkwit" - dyskusyjna sprawa z tym rozkwitem - zbiegł się z czasem kiedy na forum ISA pojawił się Tigana - tak jak większość na początku myślałem, że to kobieta, w końcu żeński nick. No dobra tak się poznałem z imć Tiganą i m.in. dzięki niemu trafiłem na Mag a z Maga na FiR, co przyczyniło się do poznania wielu wartościowych osób... no paru by się znalazło. o.o ;P Na forum ISA poznaliśmy się niecałe 2 lata temu. Początek 2006 roku. Braliśmy udział w wielu świetnych dyskusjach na tamtym forum, potem dyskusje przeniosły się na inne fora i jakoś tak dalej to leci. Będzie że słodzę, ale Tiganie nie mam nic do zarzucenia więc pisze co myślę. To że jest bardzo pobłażliwym recenzentem nieraz już pisałem. Jeśli to jest Jego wagą to fajnie by było żeby tylko takie wady występowały u ludzi. Przez długi czas wydawał się bardzo wyważony, rozważnym i spokojnym człowiekiem - taki jest, ale w realu można z nim pogadać o wszystkim. Taki swój chłop.
Edit:
Toudi pisze głupoty, jestem wolny. Więc dziewczyny nie rozpaczajcie. xD
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
MadMill, Buca znam już od dawna. To jest od czerwca 2006. Poznaliśmy się na MAGu ale on wtedy mało sie udzielał. Jak trafiam na FiR to zobaczyłem jaki z niego spamer.Pisał wszedzi i o wszystkim. Dopiero moja obecność zagroziła jego pozycji Króla nabijaczy. Pamiętam jak jeszcze nie był Modem. To były czasy . później został Modem i odezwała się natura krwawego sadysty . Powoli sie uspokajał. później już nikt nie chciał by odszedł z roli Moda. łączą nasz poglądy na gospodarkę i miłość do Wódki
Razem tworzyliśmy rewolucje na MAGu. Wzajemnie wspieraliśmy sie na FiR i Forum FS. Zawodowi rewolucjoniści. Tutaj raczej na kuroniówce jesteśmy we władzy to nie będziemy się obalać co nie ?
---------------
Buc - i wszystko jasne
MadMill napisał/a:
Edit:
Toudi pisze głupoty, jestem wolny. Więc dziewczyny nie rozpaczajcie. xD
Toudi tutaj próbuje dodać sobie powagi, nazywając się Toudisławem, ale chyba nikogo to nie zwiedzie? Jeśli kiedyś będę chciała zorganizować jakąś masową akcję, to właśnie on zostanie człowiekiem od ściągania ochotników, tak dobrze idzie mu akcja ściągania podstępnie nowych "twarzy" do ZBiblioteki... A poza tym Zielony Ogr jest niezwykle sympatyczną postacią i jeśli ktoś go jeszcze nie zna, to nawet nie wyobraża sobie, co traci
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
Toudi, osoba, która zaciągnęła mnie za uszy (bynajmniej nie zielone) do Biblioteki z FK (i w zasadzie całkiem słusznie) ^^ - gdzie mocno zbijały się nasze posty o niemal odmiennych poglądach Mimo to zielony aniołek, niemal pokraczny braciszek jest osobą w porzadku, miłą i wesołą - chociaz niektóre teksty... Jak dla mnie nadawałby się na managera i speca od reklamy ^^ osoba bardzo charakterystyczna i charyzmatyczna.
Regissa Dziewczyna, ekhm... kobieta ^^' miła i na pewno doświadczona. Katoliczka o (jak dla mnie) dość konserwatywnych poglądach ale jednoczesnie porządny człowiek (jakoś rzadko widuję to połączenie). I na dobrą sprawę różniąca się od moich poglądów niemal jak czarny i biały Ale mogę mówić ciociu ^___^?
Au revoir!
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
Tanit
Moja domniemana córka jeśli faktycznie jest siostrzyczka Toudiego. Ja nic na jej temat nie wiem muszę spytać mamusi, ale ta jest akurat poza zasięgiem.
Świeży narybek z zaciągu Toudigo. Pisze dużo i na temat (+), niestety głównie w dziale realistycznym (-) . Studiuje prawdopodobnie historię (+++) o czym świadczy lista jej lektur. Lubi Swetoniusza (+) i Tima Burtona (++++++) gdby tak jeszcze zaczęła czytać fantastykę byłoby świetnie.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Tigana
Niestety mało mogę powiedzieć, cosik się 'ukrywa' przed moim wzrokiem i z tego co zauwazyłam nie tylko ja z początku wzięłam go - patrząc po nicku - za dziewczynę xD Ale błędy sie szybko naprawia xP Of course big plus za Tima Burtona *_* minus za przekręcenie imienia (ale to wybaczone)
Osoba z pewnym bagażem doswiadczeń (cóż takie dziecko jak ja może powiedzieć ^^')łacząca w sobie elementy humoru jak i pewnej powagi
P.S. Dzięki... ale ja czytam fantastykę tylko czasu brak T_T Nawet na moją kochaną 'Królową Potępionych' lektury ważniejsze
Au revoir!
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
Tanit – takie banały jak mieszkanka Łodzi, studentka historii można pominąć To prawie wszyscy wiedzą. Ale uwaga, kocha święta i atmosferę tego czasu, próbująca chyba nas tym zarazić – przynajmniej w szałcie. Ekspresywna – lubi zawisnąć na szyi i ściskać jak „cytrynkę” Fanka Rice (no najlepszym się zdarza ), Burtona (to się chwali, a jak).
Nie wystraszyła się nas, ba bardzo szybko się zadomowiła w Zaginionej Bibliotece.
Cóż niedługo pewnie czeka nas przedSylwestrowy Tanitowy szał
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
Maeg patrząc na jego rangę mam podejrzenia, że molestował go Saladfingers ... ;P ale o czym ja to.
Magielka (który kiedyś miał bardzo, bardzo skomplikowany nick) poznałam... gdzie go poznałam? Nie pamiętam, możliwe, że na Narilu. Całkiem sympatyczny facet, jak się patrzy. Te kilka razy, co prosiłam go o pomoc, kiedy Wreda nie było na horyzoncie - nigdy mi nie odmówił, ani mnie nie pogonił, co się chwali naprawdę ;P
Kojarzy mi się z płytą Areny, bo od kiedy pamiętam ma w avatarze okładkę płyty "The Visitor".
Szczerze mówiąc, nie wiem, skąd on się tutaj wziął... ale jak już jest, to niech zostanie ;P
_________________ "Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie." H. Duncan "Atrament"
Tyraela,Znam ją już rok ale nie przestaje mnie zaskakiwać. Jeszce nigdy się z nią nie pokłóciłem i nie pamiętam bym był na nią zły. dziwę się jak ze mną wytrzymuje bo nie raz nudzę ja swoimi problemami a ona zawsze ma czas by mnie wysłuchać. Ogólnie dziewczyna pełna energii. Inteligiętna co często wykorzystuje by podkreślić swoją złośliwość. Wrażliwa uczuciowa co konsekwentnie ukrywa pod maską Hardej Suki. Lubi czytać i czyta dużo. Ostatni chciała mnie przekonać do Pilipuka
Toudisław -> Ja nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia czemu lubię tego gościa. Co nie zmienia faktu że go lubię.
Jest kapi... libe... UPRowcem, ale wydaje się dość krytyczny w stosunku do swoich poglądów.
Ponieważ lubi pieniążki i jest zielony kojarzy mi się z dolarem.
Jak już wspomniał kiedyś my się nie za bardzo dogadywaliśmy (ach te słowne bitwy i wzajemne obrzucanie się obelgami...), ale potem coś się zmieniło... Co - nie wiem.
Chyba zobaczyłem że z Toudiego jest niezły buntownik i rewolucjonista (+), bo stanowczo sprzeciwił się dyktaturze na FiRze (++++), jest zainteresowany klimatami bliskiego wschodu (mega +) i lubi ukraińską wódę (wszech+).
Nigdy nie ujawnił się (mi) ze swoimi gustami czytelniczymi... Czy filmowymi... Czy muzycznymi
W sumie wiem o nim tyle co nic, a jednak ma moją sympatię.
A jeśli tak jest znaczy że jest to osoba, która rzeczywiście ma coś ciekawego do zaoferowania swoją... No, osobowością.
W każdym razie masowy nabijacz postów zarówno w tematach książkowych, jak i w realistycznych.
_________________ Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/ I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
Prev ponoć darzy mnie sympatią. Nie wiem, czemu (tzn. wiem, ale teoretycznie), ale w jakiś irracjonalny sposób mnie to cieszy. Facet ten jest maniakiem Neo i ogólnie Matrixa ;P rewolucjonista, kiedyś bardzo chciał narobić szumu, ale o dziwo nie został wyklęty z forum, jeno się jak widać zadomowił. Jeden z najlepszych przyjaciół Zir, co mnie dziwi, bo jakoś tak średnio do siebie pasują ;P mało czyta, chociaż chyba ostatnimi czasy się to nieco poprawiło (mam nadzieję). Ot facet, który ma strasznie zryte poczucie humoru i jest nastawiony do świata trochę inaczej, jakoś tak agresywnie - co lubię. Chyba nigdy mnie nie wkurzył. A może nie pamiętam.
_________________ "Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie." H. Duncan "Atrament"
Tyrrr to chyba druga po Previe osoba z FiRu, o której zdanie musiałam zmienić o 180*.
Piękna, nieprawdopodobnie inteligentna istotka o strasznie ciętym języku. Ostatnio się bardzo polubiłyśmy i wspólnie snujemy niecne plany na Pyrkon .
Sylwia jest niezwykle wyrozumiała i cierpliwa, za co staram się Jej odwdzięczać. Pewnego dnia zamorduje mnie i Toudiego za iście babcine rady, którymi Ją raczymy, ale czujemy się zobowiązani do dbania o Tyrcien, szkoda żeby się taka smakowi... obiecująca dziewczynka zmarnowała .
Obecnie znajdujemy się na etapie odkrywania łączących nas podobieństw, których lista rozrasta się do nieprzyzwoitych rozmiarów, a otwiera ją słabość do pewnego białowłosego osobnika .
Zir -> Początkowo mogłem ją opisywać bez końca, ale teraz czuję że nie jestem godzien nawet o niej pisać.
Zir jest moim natchnieniem, moją muzą w tym skomercjalizowanym świecie, gdzie wszystko musi mieć swoją materialną wartość. Pomogła mi odnaleźć siebie, zrobiła dla mnie tyle dobrego że aż nie wiem co powiedzieć...
Powiem... Dziękuję.
Wspaniała Zir kocha fantastykę. Na samo słowo cyberpunk (a może ogólnie SF) dostaje drgawek, więc wiadomo że od technokracji ucieka jak najdalej.
Jest bardzo czuła i wrażliwa, ale silna. Jej upór w dążeniu do celu czasem mnie zadziwia. Wielka altruistka, chciałaby aby każdy na świecie był szczęśliwy (ach, te socjalistyczne idee).
Z tego co wiem nie ma z nikim większych konfliktów... No może po za Fakiem, ale to oczywiste. No i do bólu krytycznym Łakiem - mniej oczywiste, ale nieuniknione.
Nie wiem czemu mnie tak bardzo polubiła, nie mogę tego zrozumieć. Ale wiem że między nami wytworzyła się jakaś specyficzna więź, która nam obojgu daje siłę
Nie wiem co więcej napisać, ponieważ uważam że słowa nie są w stanie oddać osoby, którą jest Zir.
_________________ Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/ I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
Prev vel Preventor vel Preventorus Comunismus vel Czerwony vel Mięsożerca - osobnik wielce dziwny i tajemniczy. Na początku wydawał mi się idiotą, oszołomem, wariatem i fanatykiem, a potem pozerem, dziwakiem i ekscentrykiem o najdziwniejszym poczuciu humoru, z jakim można się spotkać. Bo iluż jest takich, jemu podobnych, którzy będąc tylko pozerami i żartownisiami, łamią dla żartu regulemin i zbierają za to kolejne ostrzeżenia od moderacji? Nie znam nikogo takiego oprócz Preventora.
Preventor jest socjalistą, zwolennikiem autorytaryzmu, ograniczenia wolności słowa, duzej kontroli państwa nad obywatelami. Uważa, że obywatele nie powinni mieć prawa do woli dysponować własnym życiem i osobą, ponieważ "oddychamy tym samym powietrzem" i "czerpiemy z tych samych zasobów naturalnych". Nie lubi janusza Korwina-Mikke i UPR-u, ale lubi Toudisława, choć sam nie wie, dlaczego. Lubi Zir i fascynuje się nią, mimo że często się z nią nie zgadza i kłóci, zwłaszcza w temacie o wegetrianizmie. Mnie w każdym razie chyba nie znosi. Jestem dla niego irytujący, bo lubię się dopytywać.
Fan Matrixa (to chyba jedyna rzecz, w której jesteśmy podobni), palacz papierosów, zawzięty przeciwnik wegeatrianizmu.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Bernard Gui encyklopedyczny przykład mądrego idioty, czyli człowieka z niemałą wiedzą niestety oszczęnie dysponującym zdolnością własnej refleksji. Rozmawiając z nim mam wrażenie że nie rozmawiam z nim, tylko z książkami jakie przeczytał. A książki te najczęsciej są autorów z jednej opcji światopoglądowej, co tym bardziej potęguje wrażenie tego że BG jest tubą przez którą przechodzą pewne myśli. Tubą drugiej jakości.
Cechuje go niezdrowa uprzejmnośc i ignorowanie złośliwości. Przy czym mam wrażenie że on wcale tych złośliwości i przytków nie ignoruje świadomie, on tak jakby ich nie widział, i tym bardziej napełnia mnie to lękiem. Nadmienie że jest on posiadaczem niewyszukanyego, prostackiego gusta muzycznego.
Mimo to cenie u niego te niewątplwie negatywne i dziwaczne cechy ponieważ to jego osobisty wkład w folklor forumowy, można powiedzieć że to jego własny styl który wyróżnia go i w pewnym sensie implikuje na forum żywsze akcje i reakcje. Na swój sposób - lubię Cię BG.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum