FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
e-bookowy czy papierowy debiut?
Autor Wiadomość
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2010-01-20, 10:38   e-bookowy czy papierowy debiut?

Pytanie nie należy do łatwych, dlatego zapraszam do dyskusji. W aktualnej dość trudnej sytuacji branży wydawniczej czy nie łatwiej osiągnąć sukces czytelniczy wydając wersję elektroniczną?
Czy warto? Czy jest sens, szczególnie dla debiutanta, wydać w znanym wydawnictwie powieść niźli czekać na lepsze papierowe czasy?
 
 
MORT
in emergency brea...


Posty: 1905
Wysłany: 2010-01-20, 11:17   

moffiss napisał/a:
Pytanie nie nalezy do łatwych, datego zapraszam do dyskusji. W aktualnej dość trudnej sytuacji branzy wydawniczej czy nie łatwiej osiągnąć sukces czytelniczy wydajac wersję elektroniczną?
Czy warto? Czy jest sens, szczególnie dla debiutanta, wydać w znanym wydawnictwie powieść niźli czekać na lepsze papierowe czasy?

Popyt na takie wydania raczej wciąż jest niewielki.

Tak na prawdę nie wiem jak to jest, ale zgaduję, że autor za wydanie e-bookowe może dostawać więcej dla siebie, ale sprzeda mniej książek, trafi do mniejszej ilości osób.

Więc ja bym zadał pytanie nieco inaczej: czy próbować wydać powieść na papierze, czy czekać na lepsze elektroniczne czasy (gdy będzie to już w miarę popularne).

Oczywiście to względem debiutów, bo gdyby był to autor bardzo popularny, jak Grzędowicz, albo Pilipiuk, to miałoby może nawet sens, przy odpowiednim nagłośnieniu sprawy i szerokiej promocji.
  
 
 
AM

Posty: 2918
Wysłany: 2010-01-20, 11:19   Re: e-book'owy czy papierowy debiut ?

moffiss napisał/a:
Pytanie nie nalezy do łatwych, datego zapraszam do dyskusji. W aktualnej dość trudnej sytuacji branzy wydawniczej czy nie łatwiej osiągnąć sukces czytelniczy wydajac wersję elektroniczną?
Czy warto? Czy jest sens, szczególnie dla debiutanta, wydać w znanym wydawnictwie powieść niźli czekać na lepsze papierowe czasy?


Czy aby na pewno sytuacja branży wydawniczej jest trudna? Większość istotnych wydawców zanotowała w 2009 roku całkiem pokaźny wzrost i jeśli narzeka, to raczej z przyzwyczajenia.

Na razie książki elektroniczne nie są żadnym rozwiązaniem, ani alternatywą (w Polsce). To jeszcze nie ta bajka (nie w sytuacji, gdy tacy wydawcy, jak WAB sprzedają w wersji elektronicznej po kilkadziesiąt egzemplarzy swoich hitów).
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2010-01-20, 12:18   

Z tego co piszecie wnioskuje o lichości rynku e-bookow, przynajmniej obecnie.
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2010-01-28, 09:59   

update:


Szykuje się rewolucja w e-bookach. Az strach pomyslec czego razem mogą dokonać Apple i Google.

http://technowinki.onet.p...68,artykul.html

cycat:

"Na scenie pojawia się Martin Nisenholtz z New York Times, dziennika publikującego już przeszło 150 lat. Przygotowano specjalną aplikację, która umożliwi użytkownikom czytanie dziennika - iPad jest więc również czytnikiem e-booków, a raczej elektroniczną gazetą. To początek nowej generacji cyfrowego dziennikarstwa. A swoją drogą, New York Times na iPadzie wygląda genialnie. "
 
 
ghosia

Posty: 125
Wysłany: 2010-01-29, 10:24   

iPad ma zwykły ekran. Przejrzenie gazety na nim jest OK, ale czytanie książki to już inna sprawa - kilka godzin wpatrywania się w świecący ekran? Nie, dziękuję, wolę e-ink.
_________________
Bored now...
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2010-02-01, 07:20   

ghosia napisał/a:
iPad ma zwykły ekran. Przejrzenie gazety na nim jest OK, ale czytanie książki to już inna sprawa - kilka godzin wpatrywania się w świecący ekran? Nie, dziękuję, wolę e-ink.


owszem, ale tutaj wazne jest upowszechnienie treści...masowe.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-02-01, 09:39   

Masowe będzie kiedy userów tabletów będzie więcej niż czytelników ´papierków´. Jak narazie nie zmieniły tego smartfony (ja np. czytam w komórce duuużo mniej książek niż standardowych) czy produkty typu kindle.
Z masowością takiego przekazu trzeba będzie jeszcze poczekać.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
ghosia

Posty: 125
Wysłany: 2010-02-01, 10:05   

moffiss napisał/a:
ghosia napisał/a:
iPad ma zwykły ekran. Przejrzenie gazety na nim jest OK, ale czytanie książki to już inna sprawa - kilka godzin wpatrywania się w świecący ekran? Nie, dziękuję, wolę e-ink.


owszem, ale tutaj wazne jest upowszechnienie treści...masowe.

Czytanie książek nie jest zbyt popularne. Czytanie ich z ekranów komputerów czy smartfonów - jeszcze mniej. Jak iPad miałby to zmienić? Przy swojej cenie nie zdobędzie masowego rynku tak samo, jak nie zrobi tego Kindle czy Nook. A kłopoty z dostępnością książek w formie elektronicznej nadal są takie same, jak tydzień temu, przed premierą iPada. Apple nie zaprezentował żadnego rewolucyjnego rozwiązania tego problemu...
_________________
Bored now...
 
 
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-02-01, 10:28   

Jak dla mnie nie ma dyskusji, debiut - papierowy. Z prostych powodów, nienawidzę ebooków, wolę sto razy wydać te 30 zł i cieszyć się książką (i mówi to osoba która unika wszelkich form oryginałów - filmów, gier itd). Zresztą debiutantów i tak praktycznie nie czytam, więc nawet szansa żebym trafił w papierze na jakiegoś jest nikła. Ale w formie ebooka - zerowa :-)
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2010-02-01, 13:41   

ghosia napisał/a:
Apple nie zaprezentował żadnego rewolucyjnego rozwiązania tego problemu...


Mylisz się, Apple jest niezwykle popularna platformą, zaś w tym przypadku mamy do czynienia z udostepnianiem gazety na mobilnej platformie. W pierwszym półroczu pojawią się też silni konkurenci, oferujący wiecej możliwosci.
Kilka lat temu podobnie wyglądała sytuacja ze sprzedaza produktów w sieci. Teraz obroty e-commerce rosną wykładniczo. Argumentacja wyglądała podobnie.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-02-01, 13:56   

Moffiss, chyba nie zrozumiałeś tego co zacytowałeś. Mają platformę, ale zamkniętą tylko dla tego a nie innego produktu. Czy książki na iPhony i iPody Touch tak zaskoczyły ilością sprzedanych egzemplarzy.
Urządzenie nowe ale nic nowego w temacie książek nie ma.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2010-02-04, 08:44   

Mag_Droon napisał/a:
Moffiss, chyba nie zrozumiałeś tego co zacytowałeś. ...Urządzenie nowe ale nic nowego w temacie książek nie ma.

http://technowinki.onet.p...ml#photo6108291

//kas
 
 
ghosia

Posty: 125
Wysłany: 2010-02-04, 12:19   

moffiss napisał/a:
Mag_Droon napisał/a:
Moffiss, chyba nie zrozumiałeś tego co zacytowałeś. ...Urządzenie nowe ale nic nowego w temacie książek nie ma.

http://technowinki.onet.p...ml#photo6108291

//kas

Tabletów teraz będzie się pojawiać sporo, tego nikt nie neguje. Ale jeśli chodzi o wydawanie ebooków, problemy nadal pozostają te same - DRMy, niedostępność wielu pozycji poza USA, zaporowe ceny (14.99$ za ebooka?)... Będziemy mieli więcej urządzeń do czytania ebooków (jeśli ktoś lubi wpatrywać się w monitor LCD), ale nadal takie same problemy ze zdobyciem jakiejś pozycji w wersji elektronicznej.
_________________
Bored now...
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2010-02-04, 12:23   

Polska się nie liczy na tym rynku. Nasze getto jest zbyt egzotyczne, by na cokolwiek wpływać.
 
 
Fenrir 


Posty: 96
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-02-04, 13:56   

E tam coś takiego to raczej nie dla mnie nie przepadam za nowinkami technicznymi do samego ebooka potrzebuje ładowarki prądu itp. jedyny plus to ilość miejsca jakie zajmuje.
Natomiast książki posiadają duszę i jednak wolę zdecydowanie mieć ładą biblioteczkę.
 
 
Siman 


Posty: 8
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-02-08, 02:28   

Nie rozumiem co iPad Apple'a i tablet Google'a ma do e-booków. Oba urządzenia powstały z myślą o nowym rodzaju "common usera", któremu komputer potrzebny jest w 90% do korzystania z sieci (Google uderza w tym kierunku nawet wyraźniej, vide nowopowstający system operacyjny Chrome OS). Oczywiście rynek codziennych newsów też się w tej kategorii mieści. Tyle że to żadna rewolucja: internet wyprzedził gazety jako źródło dostarczania codziennych informacji już ładnych parę lat temu (i szybko dogania telewizję). Wszystkie gazety, w Polsce również, od dłuższego czasu notują rok rocznie coraz większe spadki nakładów. W/w tablety mogą co najwyżej proces jeszcze bardziej przyspieszyć i zmotywować stare gazety do szybszego przejścia na ekran (cytat wspomniany przez moffisa zdaje się to potwierdzać), ale żadną rewolucją z pewnością nie są. Zresztą, nawet nie aspirują do tego miana.

Powyższe ma się do e-booków nijak. W rynek książek cyfrowych uderzają czytniki e-ink (zupełnie inna kategoria sprzętu), takie jak Kindle Amazona, czy w Polsce eClicto Kolportera, z rezultatem lepszym niż do tej pory w porównaniu z tradycyjnymi e-bookami czy książkami na komórkę, ale wciąż mizernym. Ceny cyfrowych książek w Stanach są wyższe niż hardcovery, co jest dosyć kuriozalne, a sprzedaż nadal kilkamaście razy niższa niż tradycyjnych książek (tak, mówię o USA). Problemem jest IMO to, że takie czytniki nie oferują żadnej przewagi nad zwykłymi książkami poza mniejszą objętością, co przy obecnym rozwoju czytelnictwa jest żadną przewagą: przeciętny człowiek czyta za mało, by potrzebować zmniejszenia miejsca, które zajmują mu książki, a bibliofil i tak woli papier, bo jest bibliofilem. Zauważmy: jako główną ZALETĘ obecnego e-papieru wymienia się to, że nie posiada WAD, które do tej pory posiadały tradycyjne ekrany. Nie mówi się natomiast nic odnośnie tego, jaką przewagę e-papier posiada nad książkami, poza objętością. Potencjalna przewaga: cena, jest niwelowana przez samych producentów.

Krótko mówiąc: ekran w tej czy innej postaci może wyeliminować papier na rynku gazet i potencjalnie w szkołach i na uczelniach (jedyne miejsca, gdzie przeciętna osoba ma zdecydowany objętościowy nadmiar książek/kserowek), ale to drugie wymagałoby projektów rządowych, na które się nie zanosi. Nic nie wskazuje na to, żeby zagrożona była beletrystyka. Choć nie można wykluczać, że pojawi się jeszcze technologia, która to zmieni. E-ink, przynajmniej w obecnej postaci, taką technologią nie jest.
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2010-02-08, 13:59   

Siman napisał/a:
Krótko mówiąc: ekran w tej czy innej postaci może wyeliminować papier na rynku gazet i potencjalnie w szkołach i na uczelniach .



takie zjawisko określa się mianem powszechnego dostepu i w tym tkwi źródło potencjalnego sukcesu e-bookow.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-02-08, 14:31   

Hmm, e-booki u nas na studiach polegały na tym, że jak ksero było w czasie sesji dosłownie zawalone (a i tak mieliśmy wyjątkową pozycję u kserodziadka), to skanowaliśmy notatki, konwertowaliśmy to no pdf i rozsyłaliśmy sobie mailem, by to później wydrukować :P

Osobiście z e-booków korzystam tylko w wypadku gier fabularnych. Swego czasu miałem chyba wszystkie anglojęzyczne dodatki do Earthdawn i całkiem sporo (mam do tej pory gdzieś na płytce skitrane) do 2ed Warhammera :) Jest to wygodne, bo pamiętam czasy jak nosiło się na sesję całe siatki (sic!) z dodatkami //spell A tak to gramy w pokoju z komputerem lub ktoś przynosi lapka. Ot, znak czasów.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Siman 


Posty: 8
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-02-08, 18:10   

Cytat:
takie zjawisko określa się mianem powszechnego dostepu i w tym tkwi źródło potencjalnego sukcesu e-bookow.


Teoretycznie tak. Ale dotyczyć to może jedynie drugiego z przykładów (bo rynek gazet już jest wypierany przez internet, a na e-booki nijak to nie wpływa), co więcej, jak wspominałem, powszechny dostęp w szkołach i uczelniach jest możliwy tylko w przypadku wdrożenia stosownych programów rządowych (ew. programów konkretnych uniwersytetów czy szkół). A obecnie to tylko czysto teoretyczna idea, o niczym takim, nawet w planach, nie mówi się jeszcze na Zachodzie, nie wspominając o Polsce. Czyli zjawisko może upowszechnić się najszybciej za kilkanaście lat. A do tego czasu bardziej prawdopodobne wydaje mi się pojawienie się kolejnej technologii, która będzie bardziej konkurencyjna dla tradycyjnego papieru.

Po drugie, nawet jeśli przyjmiemy hipotetyczną sytuację, że czytniki e-ink stałyby się standardem w szkołach i na uczelniach, to musiałoby się jeszcze zmienić podejście producentów i wydawców odnośnie cen e-booków. Bo ja np. nawet gdybym miał czytnik używany na studiach, ale musiałbym zapłacić za beletrystykę cyfrową tyle samo albo niewiele mniej niż za papierową, to wolałbym kupić tradycyjną książkę - raz, że miałbym co postawić na półce, dwa, że przewracanie stron jest wygodniejsze niż przerzucanie ich na ekranie.

Chyba że takie czytniki okazałyby się podatne na piractwo (a obecne się przed tym bronią, o ile wiem). Wtedy faktycznie, cena przestałaby być problemem dla większości społeczeństwa.
 
 
Mały_czołg 


Posty: 145
Skąd: od Grubera
Wysłany: 2010-02-08, 22:19   

Siman napisał/a:
(...)Bo ja np. nawet gdybym miał czytnik używany na studiach, ale musiałbym zapłacić za beletrystykę cyfrową tyle samo albo niewiele mniej niż za papierową, to wolałbym kupić tradycyjną książkę(...)

Różnica w cenie mogłaby wynieść 20-30% na korzyść wydania e-ink. Pytanie czy to by wystarczyło?
Siman napisał/a:

Chyba że takie czytniki okazałyby się podatne na piractwo (....). Wtedy faktycznie, cena przestałaby być problemem dla większości społeczeństwa.

Interesującym eksperymentem myślowym byłoby wyobrażenie sobie, co w takim świecie stałoby się z wydawcami, a chwilę potem z książką jako taką.
_________________
"Bo zgadzam się z GGG, że więcej na forum zepsuł Osakana z Małym Czołgiem, niż Przewodas."
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2010-02-09, 07:31   

co z wydawcami? Odpada im 60% kosztów.
 
 
ghosia

Posty: 125
Wysłany: 2010-02-09, 09:12   

DRMy na czytnikach są do złamania. Na dowolnym czytniku można czytać dowolną książkę od dowolnego dystrybutora. Można też złamać zabezpieczenia i z chronionego ebooka zrobić niechronioną wersję. Ale sam fakt, że aby przeczytać całkowicie legalnie zakupioną książkę na całkowicie legalnie zakupionym czytniku, trzeba bawić się w łamanie zabezpieczeń, zniechęca mnie do ebooków w ich aktualnej wersji.

Jeśli chodzi o wydawców, to chyba nie tak, że odpada im 60% kosztów? W końcu to my, czytelnicy, płacimy za książkę tyle, ile kosztuje jej wydanie (papier, druk i cała reszta) plus to, co wydawnictwo chce zarobić. Co najlepiej widać w wydaniach w twardej oprawie. W wydaniach elektronicznych wydawcy nadal chcą zachować model drogich hardcoverów i tańszych, wydawanych później, paperbacków. Tylko kto przy zdrowych zmysłach zapłaci cenę hardcoverowego wydania za elektroniczną kopię książki?

A jeśli chodzi o samo piractwo - przemysł muzyczny jeszcze jakoś działa ;) .
_________________
Bored now...
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2010-02-09, 10:21   

jaka cena e-booka moze zniechecic do piractwa w Polsce?
5zł za download?
 
 
AM

Posty: 2918
Wysłany: 2010-02-09, 11:29   

ghosia napisał/a:
Tylko kto przy zdrowych zmysłach zapłaci cenę hardcoverowego wydania za elektroniczną kopię książki?


A któ przy zdrowych zmysłach robi to dzisiaj ;) ? Kupowanie hardcoverów jest zawsze kwestią wyboru. Nie musisz, bo za rok dostajesz tańszą wersję, ale chcesz i dlatego płacisz, jak za zboże...

Ceny elektronicznych kopii książki, to o wiele poważniejszy problem i właściwie "ocierają się" o zmianę modelu sprzedaży książek oraz rewolucję, która może postawić rynek wydawniczy na głowie.

Kolejny akt tej sprawy rozgrywa się na naszych oczach:

http://www.locusmag.com/N...-vs-amazon.html

http://www.locusmag.com/N...-macmillan.html

Chciałbym zwrócić uwagę szczególnie na to zdanie:

Publishers fear this aggressive pricing gives customers the impression that e-books should always be so cheap – and that eventually Amazon will demand higher discounts from publishers to keep those prices low.
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2010-02-09, 12:01   

raczej: However, now three of the "big six" publishers are asking for agency-model pricing. jest kluczowe. Do protestu przyłaczyły się HarperCollins oraz Hachette
 
 
AM

Posty: 2918
Wysłany: 2010-02-09, 12:41   

moffiss napisał/a:
raczej: However, now three of the "big six" publishers are asking for agency-model pricing. jest kluczowe. Do protestu przyłaczyły się HarperCollins oraz Hachette


To tylko jeden z aspektów tej sprawy. Kilka tygodniu temu najwięksi wydawcy ogłosili, że stworzą swój czytnik. Troszkę później Amazon oświadczył, że jest gotów zaoferować autorom 70% wpływów z e-booków.

Wydawcy wychodowali na swych piersiach potężnego dystrybutora, który zaczął dyktować warunki i właściwie w dłuższej perspektywie nawet ich nie potrzebuje (nie stanie się to za rok czy dwa). Od samego początku dziwiło mnie to, jaką krótkowzrocznością wykazały się domy wydawnicze w tej sprawie.

W dużym uproszczeniu mamy teraz taką sytuację:

Wydawcy nie chcą i nigdy nie chcieli, zeby e-booki były tańsze (ewentualnie, zeby ich ceny były pomniejszone o koszt druku). Zgodzili się na takie warunki w okresie przejściowym (nie za bardzo przewidując do czego to może doprowadzić), ale jeśli tylko miałoby to zaszkodzić przyjętemu modelowi sprzedaży, to tanie e-booki ich walą. Nie ukrywajmy, zyski z hardcoverów są 4 razy wyższe niż paperbacków (nikt o zdrowych zmysłach nie zrezygnuje z takich wpływów). Nawet autorzy dostają więcej kasy za (wyższy %) za hardcovery.

Amazon gra we własną grę. Dopłaca do cen e-booków, żeby promować własny produkt, na którym to on zarabia (genialne). Teraz jeszcze nie, ale za jakiś czas, kiedy procentowa sprzedaż elektronicznych książek będzie większa (i wykończy się większość normalnych sprzedawców), być może wydawcy przestaną być potrzebni.

Walka więc nie toczy się o ceny książek, ale przyszły model sprzedaży i wygląd rynku, a także kasę (bo z punktu widzenia wydawcy taki model jak z Amazonem jest nie do przyjęcia).

To wszystko, oczywiście, w uproszczeniu i pobieznie, bo czynników jest więcej...
 
 
Mały_czołg 


Posty: 145
Skąd: od Grubera
Wysłany: 2010-02-09, 20:52   

Czyli wszystko zmierza do modelu pisarz -> nakładka edycyjna (droższa i lepsza ludzka albo tańsza i gorsza automatyczna) -> sieciowy punkt dystrybucji e-booków?

Kto przejmie rolę wydawcy jako generator impulsu piarowego? Sieciowy punkt dystrybucji e-booków? Like, Amazon?
_________________
"Bo zgadzam się z GGG, że więcej na forum zepsuł Osakana z Małym Czołgiem, niż Przewodas."
 
 
AM

Posty: 2918
Wysłany: 2010-02-09, 21:59   

Mały_czołg napisał/a:
Czyli wszystko zmierza do modelu pisarz -> nakładka edycyjna (droższa i lepsza ludzka albo tańsza i gorsza automatyczna) -> sieciowy punkt dystrybucji e-booków?

Kto przejmie rolę wydawcy jako generator impulsu piarowego? Sieciowy punkt dystrybucji e-booków? Like, Amazon?


Trudno powiedzieć. Gdyby jednak rynek książki miał stać się kiedyś głównie e-bookowy, przestanie być potrzebny jeden z pośredników pomiedzy autorem a czytelnikiem i znikną albo Amazony albo wydawcy.
 
 
lemurek 

Posty: 13
Wysłany: 2010-02-10, 05:43   

moffiss napisał/a:
Z tego co piszecie wnioskuje o lichości rynku e-bookow, przynajmniej obecnie.

Wcale tak nie jest. Coraz więcej osób sięga po e-booki, nie tylko ze względu na niższą cenę, ale również dla wygody-oszczędność miejsca( ważne szczególnie w czasie podróży). Powstają nawet specjalne wydawnictwa, które specjalizują się tylko w e-bookach, z reguły z propozycje są ciekawsze, bo nie boją się ryzyka. Ja chętnie sięgam po tytuły z goneta.net, mają niebanalną ofertę a teraz wbrew pozorom to rzadkość
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

OGIEN I LÓD - Przystan mil/osników prozy Georgea R. R. Martina


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,7 sekundy. Zapytań do SQL: 14