FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Śląsk a Polska, Czechy i Niemcy
Autor Wiadomość
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2013-12-06, 13:06   

Jander napisał/a:
Wyrok był do przewidzenia, trudno żeby SN wspierał dążenia decentralistyczne. Zrobią Stowarzyszenie Osób Deklarujących Narodowość Śląską i tyle.
rybieudka napisał/a:
"Pierdol się, Polsko"

W sumie niezła nazwa dla partii politycznej, głosowałbym. :mrgreen:


Wybierałbym //spell Chyba tego tak nie zostawimy, co? //spell
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4625
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2013-12-06, 17:12   

Romulus napisał/a:
Myślałby kto, że na forum to kogoś ruszy. A tu wsiok z Mazowsza musi wklejać link:
http://www.tvn24.pl/sad-n...j,377247,s.html


"dążenie do uzyskania autonomii i poczucia pełnego władztwa osób narodowości śląskiej na terenie Śląska należy ocenić jako dążenie do osłabienia jedności oraz integralności państwa polskiego, co jest sprzeczne z zasadą wynikającą z art. 3 Konstytucji RP"

Z całym szacunkiem, ale mam bekę z tego orzeczenia. Ale jak sam wiesz, SN miewa różne orzeczenia, lepsze, gorsze i nieraz zmienia zdanie.
Jak autonomia osłabia jedność i integralność? Pewnie w wielu krajach by się zdziwili mocno.
I jak to ochoczo SN sięgnął do konstytucji, no patrzcie ich.
Proponuję też powykreślać różne stowarzyszenia monarchistyczne jako sprzeczne z zasadami wynikającymi z art. 2, 4 i 10.
I ciekawe co z art. 12 i 13.
W tym wypadku zresztą, będzie działać zasada, że przegrywać w takich sprawach można wiele razy, ale wystarczy raz wygrać i się wszystko zmieni. Zatem tylko obserwować co będzie dalej.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2013-12-06, 18:51   

Jak wiesz, zasada konstytucyjna zasadzie konstytucyjnej nie jest równa. A która której ustępuje pola zależy od orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Ale także Sądu Najwyszego, który wprawdzie o konstytucyjności ustaw nie ma prawa orzekać. Ale sędziowie SN, jak wszyscy sędziowie zresztą, w zakresie orzekania podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom.

Mnie osobiście kwestia tzw. narodowości śląskiej ni ziębi ni parzy. Ale SN przemówił, sprawa zakończona. Na razie przynajmniej, bo orzeczenia SN mają moc obowiązującą tylko w sprawie, w której zostały wydane. Może ci z tego "ruchu" mieli dziadowskich adwokatów.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2019-07-02, 19:39   

Mam ja TVS(ilesia) i nie da się tego oglądać/słuchać.
Irytuje mnie zwłaszczanie nazwy "Śląsk" przez rejon oberschlessien I realnie małą grupę autochtonów
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2019-07-02, 20:43   

Trojan, odstaw to co bierzesz, proszę. Tym razem bez wulgaryzmów.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2019-07-03, 00:42   

Ale teraz dobrze gada. Śląsk to nie Katowice z przyległościami. Śląsk zaczyna się rzut beretem za Krakowem i ciągnie gdzieś do Krosna za Zieloną Górą.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2019-07-03, 05:32   

Oberschlesien, kurwa! Reszta to jakieś gorole :P

Mnie wkurwia jak ktoś twierdzi, że Sosnowiec jest śląski.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-07-03, 06:25   

Po.1. Moderator niech może przeniesie wątek od postu Trojana, gdzieś indziej, bo ewidentnie idzie dyskusja nie w temacie.

Po.2. Nie Fidel, Trojan ma rację tylko w malutkiej kwestii.
Owszem - kiedyś Śląsk był o wiele większy. Koniec racji.
Sięgał daleko za Wrocław, zresztą stolicę miał we Wrocławiu.
Nie sięgał pod Kraków, tylko kończył się za Bytomiem, bo Będzin to już była Małopolska, chociaż jeszcze na Wyżynie Śląskiej. Nawet Bytom dopiero w XI wieku został przeniesiony z podległości Krakowskiej, do Śląska. Bytom zresztą regularnie był miastem granicznym dla Śląska.
A w jeszcze inną stronę Śląsk - sięgał daleko w głąb Czech.

Ale to, że Śląsk jest w tej chwili kojarzony głównie z Górnym Śląskiem, to nie wina tutejszych Ślązaków, ani tym bardziej jakiejś grupki oszołomów.
Powiedz mi Panie Trojan, Wrocławianinie - z czym ci się kojarzy Śląsk, Ślązak, Śląskość?
Bo mnie z: tradycją, rodziną, gościnnością, śląską godką, pracą w przemyśle.
Ile z tego, zwłaszcza śląskiego zostało we Wrocławiu?
Przecież sam napisałeś, że słuchać się śląskiej godki na TVSie nie da. To jaki Ty (wybacz) Ślązak jesteś?
Powiedz mi:
- gdzie w okolicach Wrocławia można dalej śląską godkę usłyszeć? bo mnie wystarczy na ulicę wyjść, ewentualnie pojechać na Karb, Bobrek (dzielnice Bytomia). Że o pojechaniu do Radzionkowa, czy Rudy Śląskiej nie wspomnę, bo tam to nawet ja się czasami obco czuję.
- gdzie w okolicach Wrocławia zobaczysz na żywo tradycję? Mnie wystarczy pójść podczas święcenia potraw w Wielkanoc, do kościoła, który widzę z okna. Słynny jest z tego, że nawet podczas niektórych mszy faroż godo po ślonsku. To, że są wtedy ślonzoki ubrani w tradycyjne stroje śląskie (rozbarskie) nawet nie ma co wspominać. ;-)
- gdzie we Wrocławiu poza tym możesz znaleźć to pielęgnowanie śląskiej tradycji? Bo ja ci znajdę multum takich miejsc na Górnym Śląsku.
Mam sporo znajomych we Wrocku, którzy po przyjeździe na Górny Śląsk czują się jak "za granicą". I to są ich słowa. Oni tego Śląska "nie czują".
Ja sam jeździłem sporo po Klientach we Wrocku, Strzelinie, Kamiennej Górze, Opolu, Strzelcach Opolskich. I pod Opolem jeszcze Śląskość da się zobaczyć, ale we Wrocku - nijak.
To nie grupka oszołomów przywłaszczyła sobie Śląsk. Po prostu Śląskość z tradycj,a zwyczajami, gwarą najbardziej zachowała się właśnie na Górnym Śląsku.

I przy okazji - Katowice to akurat "stolicą Śląska" zostały trochę przez przypadek, a trochę przez złośliwość osób rządzących m.innymi z Polski. Jeszcze trochę ponad 100 lat temu, Katowice to była wieś, należąca zresztą do rodu przemysłowego szlacheckiego mieszkającego w Bytomiu, a później w Mosznej (pod Opolem).
Głównymi miastami Śląska były: Wrocław, Opole, Racibórz, Cieszyn, Bytom. To nie jest przypadek, że "Latający Ślązak" jeździł na trasie do Bytomia, a nie do Katowic. ;-)
Bytom jest o 2 lata starszy (jako miasto) od Krakowa. I przez długi okres czasu był traktowany jako miasto/gród tak równoważny. Istniało dawno temu księstwo bytomskie, o istnieniu Katowic wtedy nie było nawet mowy. ;-)
Resztki średniowiecznych murów, wokół centrum Bytomia da się dalej zobaczyć. Znajdźcie mi takie w Katowicach. ;-p Niestety po zamku książęcym w Bytomiu nie został nawet ślad. Tylko z opisów wiadomo gdzie był.
Tym bardziej, że Bytom leżał na skrzyżowaniu:
- jednego ze szlaków bursztynowych, od Czech, nad morze - północ-południe
- trasy z Krakowa, do Wrocławia - wschód-zachód
więc miał spore możliwości rozwoju.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2019-07-03, 06:54   

goldsun, serka? Złap oddech, odsapnij, zjedz serka.

Btw, przytoczyłeś wiele oczywistości i moim zdaniem wsparłeś stanowisko Trojana.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-07-03, 07:14   

Fidel-F2 napisał/a:
goldsun, serka? Złap oddech, odsapnij, zjedz serka.

Btw, przytoczyłeś wiele oczywistości i moim zdaniem wsparłeś stanowisko Trojana.

Serio mam Ci tłumaczyć różnicę pomiędzy (upraszczając):
"Górny Śląsk sobie nazwę Śląsk przywłaszczył" (to napisał Trojan)
a
"Wrocław się na Śląsk i Śląskość wypiął" (to napisałem ja)
? ;-)


P.S. Nie serka, płatki z jogurtem. ;-) Właśnie skończyłem. ;-)
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2019-07-03, 07:38   

goldsun, to że tobie Śląsk kojarzy się ze Śląską godką jest argumentem o wartości zerowej. To mniej więcej jak w dowcipie o Putinie.

Putin: Specjaliści twierdzą, że żyje się w Rosji coraz lepiej.
Dziennikarz: Ale ludzie twierdzą, że coraz gorzej.
Putin: Ale ludzie nie są specjalistami.

Kojarzy ci się bo Górny Śląsk zawłaszczył śląskość lokalną gwarą.

A to o rodzinie, gościnności, itp to już śmiech na całego.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-07-03, 08:30   

Fidel-F2 napisał/a:
goldsun, to że tobie Śląsk kojarzy się ze Śląską godką jest argumentem o wartości zerowej. To mniej więcej jak w dowcipie o Putinie.

Putin: Specjaliści twierdzą, że żyje się w Rosji coraz lepiej.
Dziennikarz: Ale ludzie twierdzą, że coraz gorzej.
Putin: Ale ludzie nie są specjalistami.

Kojarzy ci się bo Górny Śląsk zawłaszczył śląskość lokalną gwarą.

A to o rodzinie, gościnności, itp to już śmiech na całego.

No nie.
Śląska gwara jest elementem Śląska. Teraz to serio jestem zaskoczony, że to trzeba tłumaczyć.
To tak jakbyś powiedział, że język polski nie ma nic wspólnego z byciem Polakiem. Niby się na papierze da to pogodzić, ale ma właśnie wartość zerową, lub bardzo słabą.
Tym bardziej, że śląska gwara nie była używana tylko na Górnym Śląsku, tylko właśnie w całym Śląsku. Z ewentualnymi naleciałościami w różnych miejscach związanymi z granicami (np. W Cieszynie bardziej od Czechów, czy na Górnym Śląsku bardziej od Niemców, chociaż tu to chyba najbardziej się wszystko mieszało, we Wrocku chyba najbardziej naleciałości z języka polskiego szły).

A co do "rodziny".
Może się mylę, ale powiedz mi - z iloma osobami z rodziny byłbyś w stanie skontaktować się w ciągu powiedzmy kilku godzin - sam, bez "łańcuszka"? Z iloma utrzymujesz w miarę stały kontakt i wiesz w miarę aktualnie co się u nich dzieje? Na ile utrzymywanie kontaktów w ramach rodziny i to całkiem dalekiej i sporej, jest zakorzenione wszędzie?
P.S. Wiesz co to są "familoki" i skąd wzięły taką nazwę?


Pisałem też o tradycji - serio chciałbym się dowiedzieć czy gdzieś we Wrocku zobaczę taką tradycję/historię (śląską tradycję), na takim poziomie, jak jestem w stanie zobaczyć 100m od mieszkania. Bo się nie spotkałem, ale może jednak miałem pecha?

Jeśli Śląskość to coś innego niż wypisałem, to wskażcie co.
Pomijam teren i miasta - to oczywiste i tym (IMHO jedynie) się Wrocław i okolice mogą bronić. Przy czym - dalej Wrocław i okolice to przecież Dolny Śląsk, więc aż tak bardzo nie ma się co oburzać o zawłaszczanie nazwy - nikt im nie zabrania używania tej nazwy, a nawet nazwy Śląsk, chociaż pewnie wiele osób by się w takim przypadku zdziwiło.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2019-07-03, 09:50   

goldsun, we wszystkim się mylisz.

1. Gwara śląska to właśnie zawłaszczenie semantyczne. Nazwijmy ją gwarą górnośląską i wszystko wraca na właściwe miejsce. Dolny Śląsk, zwłaszcza Wrocław miał w poprzednim wieku mocne zakręty i został zasiedlony przesiedleńcami ze wschodu. Trudno żeby gwarzyli po śląsku. Jednakowoż ta zmiana nie spowodowała, że DŚ stał się na mapie kresami wschodnim. Dodatkowo PRL-owska narracja wzmacniała skojarzenie wungiel=Śląsk, czego jesteś ofiarą.

2 Familok i rodzina. Familoki to czynszówki dla rodzin robotniczych (stąd nazwa, nie wiem co ty z tego wywodzisz) nie różniące się niczym od czynszówek robotniczych gdziekolwiek indziej. Z tradycją śląskości mają związek jakieś sto lat a Śląsk istnieje tysiąc lat. I znów kwestia semantyki. Od biedy można rzec, że Familoki są tradycją górnośląską a nie śląską. A najbardziej, że to dwudziestowieczna tradycja robotnicza. Akurat na GŚ nazwali se familokami.

Śląsk utożsamiany z Górnym Śląskiem to zasługa PRL - u, jak karp na wigilię. Śląsk to Śląsk a akurat na Górnym odkryli węgiel i to spowodowało, że historia tego obszaru potoczyło się inaczej i w efekcie doszło do zawłaszczenia pojęcia.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2019-07-03, 10:24   

goldsun, "twój Śląsk" to zadupie historycznej krainy Śląsk - i jest Górnym Śląskiem
W swoim tekście sprowadzasz Śląsk do waszego rejonu i tamtejszych autochtonów,
Górny Śląsk (ze stolicą w Opolu) oczywiście nabrał większego znaczenia w okresie rewolucji przemysłowej i później wraz ze wzrostem znaczenia górnictwa węglowo-stalowego.

natomiast to o czym ty mówisz to klasyczna nowo-mowa okresu PRL który stał GOPem i zaraz późniejszym zawłaszczeniem nazwy Śląsk (woj. Śląskie) przez sitwę górniczo-przemysłową twojego rejonu, który od lat jest dla władz Polski na uprzywilejowanej pozycji. (czy to PRL czy III/IV RP)

nie che mi się toczyć tu żadnej pseudo-nacjo wojenki - ale nawet z tego co napisałeś wychodzi głęboka ignorancja/arogancja w temacie wiedzy o historii Śląska.
"Śląsk to My a nie Wy"

z mojej strony EOT


ps. natomiast nie podważam w żaden sposób tego że na Górnym Śląsku jest najwięcej ludności autochtonicznej dla całego Śląska i ich tradycja sięga najgłębiej - co jednak nie jest prawem do zawłaszczenia "Śląska"


pss. temat wybitnie do przeniesienia

psss. we Wrocławiu zobaczysz 1000 letnią historię Śląska
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2019-07-03, 12:02   

Trojan napisał/a:
natomiast to o czym ty mówisz to klasyczna nowo-mowa okresu PRL który stał GOPem i zaraz późniejszym zawłaszczeniem nazwy Śląsk (woj. Śląskie) przez sitwę górniczo-przemysłową twojego rejonu, który od lat jest dla władz Polski na uprzywilejowanej pozycji. (czy to PRL czy III/IV RP)


Nieprawda. Utożsamienie zaczęło się już na etapie II RP, kiedy Górny Śląsk był jedynym fragmentem Śląska w obrębie granic Polski. Siłą rzeczy jadę na Śląsk mówiono myśląc o Katowicach a nie o Wrocławiu. Województwo śląskie to jakby też ówczesny wynalazek, więc ten tego.

Trojan napisał/a:
psss. we Wrocławiu zobaczysz 1000 letnią historię Śląska


A Bytom, jak wiadomo, założono w zeszły wtorek.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-07-03, 12:15   

Fidel-F2 napisał/a:
goldsun, we wszystkim się mylisz.

1. Gwara śląska to właśnie zawłaszczenie semantyczne. Nazwijmy ją gwarą górnośląską i wszystko wraca na właściwe miejsce.

Nie zgodzę się.
Gwara śląska była na całym Śląsku.
Najmniej przetrwała we Wro (tu była najbardziej spolszczana), najbardziej na Górnym Śląsku, ale i w Czechach w jakiejś części przetrwała (na czeskim Śląsku).
Zdarzało mi się dawniej w Czechach szybciej dogadywać po śląsku, niż mieszanym polsko-angielskim. ;-)

Fidel-F2 napisał/a:
Dolny Śląsk, zwłaszcza Wrocław miał w poprzednim wieku mocne zakręty i został zasiedlony przesiedleńcami ze wschodu. Trudno żeby gwarzyli po śląsku. Jednakowoż ta zmiana nie spowodowała, że DŚ stał się na mapie kresami wschodnim.

A Górny Śląsk to niby nie został zasypany przesiedleńcami ze wschodu?
Wiesz o tym, że prawie cały Lwów, co tylko się dało, został przeniesiony głównie do Bytomia?
Z ludźmi na czele, chociaż nie tylko, bo nawet klub piłkarski z Pogoni Lwów stał się Polonią Bytom, z barwami, historią i niektórymi zawodnikami/działaczami włącznie. ;-)
Do dzisiaj siedziba Towarzystwa Miłośników Lwowa znajduje się w Bytomiu, mimo, że Lwowiacy byli kierowani również do Wrocławia, ale większość trafiła właśnie do Bytomia. ;-) Jakieś tam inne stowarzyszenia kresowiaków, też mocno siedzą w Bytomiu.
Po wojnie na Górnym Śląsku była ostra walka z wszelką "niemczyzną", a że kojarzyło im się, że śląsk=niemcy, to śląskość równolegle była zwalczana, dosłownie. Jeszcze za moich czasów za odezwanie się w szkole podstawowej, po śląsku, dostawało się pałę, a za recydywę lądowało się na dywaniku u dyrektorki. Wcześniej można było nawet trafić na milicję.
Po 1945 wszyscy nauczyciele w Bytomiu pochodzili ze wschodu. Żaden nie rozumiał ani po niemiecku, ani po śląsku. Wszyscy po polsku i rosyjsku. Jak ktoś potrafił pisać tylko po niemiecku, lub śląsku, to był określany przez takich nauczycieli jako analfabeta, nie umiejący czytać ani pisać (SIC!).
Mam i miałem w rodzinie nauczycieli, właśnie "poniemieckich"/"śląskich" - wiem to z pierwszej ręki, chociaż również z historycznych opracowań (ciekawie czytać w jakimś opracowaniu na UŚ o swoim pradziadku. ;-) ).
Więc proszę - nie mów, że akurat Wrocław miał się pod kątem niszczenia śląskości gorzej. Możliwe, że miał co najwyżej tak samo. ;-)
Jednocześnie, w latach 70-80 ubiegłego wieku, nastąpił drugi okres najazdu na Śląsk, ze wschodu. Tym razem "za pracą". I to również powodowało walkę ze śląskością, bo ci "napływowi", a tym bardziej ich dzieci, w ogóle nie rozumieli Śląska, śląskich zabaw, śląskich zwyczajów itp.


Fidel-F2 napisał/a:
Dodatkowo PRL-owska narracja wzmacniała skojarzenie wungiel=Śląsk

Z tym się mogę zgodzić.
Ale to tylko jedna część tej historii.
Chociaż przemysł na Śląsku (górnym) najmocniej istniał chyba na przełomie XIX/XX w. A przynajmniej wtedy najwięcej tego przemysłu zostawało na miejscu, bo było w posiadaniu szlacheckich rodów przemysłowych, co powodowało bardzo szybki i duży rozwój tego regionu. Po wojnie, to co przemysł wypracował wędrowało głównie do Warszawy stąd taka uprzejmość czerwonych decydentów, bo to m.innymi za eksport węgla dostawali walutę ... ;-)


Fidel-F2 napisał/a:
2 Familok i rodzina. Familoki to czynszówki dla rodzin robotniczych (stąd nazwa, nie wiem co ty z tego wywodzisz) nie różniące się niczym od czynszówek robotniczych gdziekolwiek indziej. Z tradycją śląskości mają związek jakieś sto lat a Śląsk istnieje tysiąc lat. I znów kwestia semantyki. Od biedy można rzec, że Familoki są tradycją górnośląską a nie śląską. A najbardziej, że to dwudziestowieczna tradycja robotnicza. Akurat na GŚ nazwali se familokami.

Nie.
To jest mocne spłycenie tematu.
Owszem - familoki to czynszówki dla rodzin robotniczych.
Tylko, że na Śląsku przekształciły się w mocno rodzinne osiedla.
Powtórzę - może czegoś nie wiem, ale nie spotkałem się z sytuacją w innych regionach Polski, żeby np. w jednym bloku 3-4 mieszkania zajmowała ta sama rodzina:
1 mieszkanie: rodzice + dziadkowie
2 mieszkanie: córka z mężem i dziećmi
3 mieszkanie: syn ze swoją rodziną
4 mieszkanie: jakiś kuzyn ze swoją rodziną
Ja jeszcze takie sytuacje pamiętam.
Stąd wzięła się nazwa familoki, bo mieszkały w nich bardzo duże/rozległe rodziny, wielopokoleniowe, bo pradziadki z prawnukami w jednym mieszkaniu wcale nie były jakimś ewenementem. A w jednym bloku, to był standard.
I to utrzymanie więzi rodzinnych przetrwało nawet jak się rodziny zaczęły przeprowadzać dalej od siebie. Ja mam w miarę kontakt lekko z 200 członkami rodziny. Taki, że w miarę wiem co się u nich dzieje, powiedzmy, z dokładnością tygodnia, lub z niektórymi - miesiąca.
W Niemczech, do dzisiaj organizowane są spotkania/zjazdy (górno) ślązaków, mimo, że wielu z nich wyjechało niedługo po wojnie, kolejni wyjeżdżali później, niektórzy już w latach 90tych, czasami spotykają się już kolejne pokolenia, ale dalej mają ze sobą jakiś kontakt. Na takich spotkaniach się dalej potrafią pojawiać setki ludzi.
Owszem - ta rodzinność, jest późniejsza, najbardziej widoczna od czasów rozwinięcia przemysłu. Jednocześnie - to trzymanie się rodzin, pozwoliło na zachowanie tradycji czy historii. Po prostu - w domu słyszało się gwarę śląską, podtrzymywało się tradycję, słyszało się historię z pierwszej ręki (od pradziadków i dziadków), często niezgodną z tym czego uczyli nauczyciele. Dlatego na Śląsku (górnym) IMHO przetrwało tej śląskości najwięcej - przez mocne trzymanie się razem wielopokoleniowych rodzin.
Przykładowo (odbiegając od tematu), o tym, że armia radziecka urządziła w 1945roku rzeź w Bytomiu (w tej chwili już są na to dostępne dokumenty, wtedy to był temat zakazany), ja usłyszałem w domu w latach 80tych (od ciotki, która tą rzeź przeżyła), w tym samym czasie słysząc w szkole, że armia radziecka Bytom wyzwalała od okupanta. Jakbym zapytał w szkole - jakiego okupanta, skoro przed wojną Bytom był niemiecki, więc żaden okupant do Bytomia w 1939 nie wchodził, to bym na bank wylądował na milicji (zresztą, 2 osoby z rodziny za takie pytania/uwagi dotyczące historii nawet "siedziały"). To był standard na (górnym) Śląsku, że dzieci ślązaków znały historię przekazywaną ustnie od swoich dziadków i pradziadków. Całkiem jak "tajne komplety". ;-)



Fidel-F2 napisał/a:
Śląsk utożsamiany z Górnym Śląskiem to zasługa PRL - u, jak karp na wigilię. Śląsk to Śląsk a akurat na Górnym odkryli węgiel i to spowodowało, że historia tego obszaru potoczyło się inaczej i w efekcie doszło do zawłaszczenia pojęcia.

Owszem. Swoją drogą nie tylko węgiel. Np. Cynk też był w pewnym momencie sporo wart. A Kopalnię srebra można do dzisiaj zwiedzać.
Tylko, że nic nie wiem, żeby Wrocław i inne miasta jakoś szczególnie próbowały to zmienić.
Ale może nie miałem okazji tego zobaczyć i ktoś mnie "naprostuje"?


Trojan napisał/a:
goldsun, "twój Śląsk" to zadupie historycznej krainy Śląsk - i jest Górnym Śląskiem
W swoim tekście sprowadzasz Śląsk do waszego rejonu i tamtejszych autochtonów,
Górny Śląsk (ze stolicą w Opolu) oczywiście nabrał większego znaczenia w okresie rewolucji przemysłowej i później wraz ze wzrostem znaczenia górnictwa węglowo-stalowego.

A za tym naszym górnośląskim zadupiem, ten czeski kawałek śląska, to co w takim razie było? ;-)
I to ja jednak właśnie o Czechach również wspominam, więc nijak nie piszę tylko o Górnym Śląsku i bynajmniej nie uważam, że Śląsk = Górny Śląsk, tylko tłumaczę, skąd się IMHO bierze takie uproszczenie. Tylko, w przeciwieństwie do Trojana, uważam, że to nie górnoślązacy sobie tą nazwę zawłaszczyli.
Dlaczego właściwie ignorujesz kompletnie właśnie czeski Śląsk, to już w ogóle nie wiem, skoro Czesi mieli na początku na Śląsk chyba największy wpływ? I raczej nie teleportowali się, omijając Górny Śląsk - podróżując w kierunku Wrocławia?
A Bytom, jak już pisałem, był na skrzyżowaniu dwóch szlaków: pólnoc-południe (szlak bursztynowy) i wschód-zachód (Kraków-Wrocław). O przemarszu w różne strony, przez Bytom różnych armii, czy szlaków handlowych można poczytać w historii. Więc jakieś znaczenie chyba jedna zdobył wcześniej - inaczej by się nie rozwinął już w średniowieczu.


Trojan napisał/a:
nie che mi się toczyć tu żadnej pseudo-nacjo wojenki - ale nawet z tego co napisałeś wychodzi głęboka ignorancja/arogancja w temacie wiedzy o historii Śląska.
"Śląsk to My a nie Wy"

Po.1. Sam zacząłeś. ;-) W dodatku rzucając tekstem, że nie da się śląskiej gwary słuchać, co brzmi w tym momencie IMHO idiotycznie. ;-)
Po.2. Ja kilka razy wspomniałem, że Wrocław był stolicą Śląska. Tylko przestał być. I nie jest to winą górnoślązaków, mimo, że nam to przypisujesz. ;->
Przy okazji: mój pradziadek i prapradziadek pochodzili z Raciborza. Więc dalej Śląsk, ale GOP dopiero od 3 pokoleń. Co więcej - nikt z mojej rodziny (tej wprost) nie był górnikiem ;-) mimo, że z przemysłem i nawet z kopalniami sporo rodziny miało coś wspólnego (trudno było nie mieć). To taka "ciekawostka". ;-)



Trojan napisał/a:
ps. natomiast nie podważam w żaden sposób tego że na Górnym Śląsku jest najwięcej ludności autochtonicznej dla całego Śląska i ich tradycja sięga najgłębiej - co jednak nie jest prawem do zawłaszczenia "Śląska"

A ja już pisałem, że IMHO to nie Górny Śląsk zawłaszczył nazwę Śląsk.
Fidel też napisał, że był to efekt działania m.innymi PRLu.
Qrde, ja sam regularnie (chociaż nie zawsze) używam nazwy Górny Śląsk, albo Oberschlesien, a nie tylko Śląsk. ;-)



Trojan napisał/a:
psss. we Wrocławiu zobaczysz 1000 letnią historię Śląska

W Bytomiu również (no, powiedzmy 800lat). ;-) Chociaż już też niewiele zostało, bo wydobycie pod miastem zniszczyło więcej z tego miasta, niż obydwie ostatnie wojny razem wzięte. A późniejszy PRL dołożył swoje.
W Katowicach nie zobaczysz tej historii. ;-)
Mam właśnie wrażenie Trojan, że traktujesz Katowice=Śląsk (górny), ewentualnie GOP=Śląsk (górny), a to jednak jest bardzo złe myślenie i podejrzewam, że prowadzące właśnie do takich wniosków. Dlatego już wcześniej sam napisałem, że Katowice 100 lat temu, to była nic nie znacząca wieś. Dla mnie historyczny Śląsk (Górny), to: Bytom, Opole, Strzelce (Wielkie) Opolskie (stamtąd też mam inny kawałek rodziny), Racibórz, Gliwice, Toszek, Cieszyn, Pszczyna.
Jeśli piszesz o Księstwie Opolskim w XIIw, to zauważ, że ono rozpadło się chwilę póżniej na księstwa: raciborskie, cieszyńskie, opolskie i bytomskie. We wszystkich tych księstwach rządzili Piastowie Śląscy.


P.S. Może też wspominając o familokach naprowadziłem na takie myślenie tylko cofające się tylko o 100 lat wstecz, ale to akurat było bardziej "przy okazji" i jako jeden z kawałków dyskusji, żeby na coś zwrócić uwagę. ;-)

P.S.2. Żeby była jasność - ja się nie nadymam, ani nie napinam. Akurat bardzo lubię takie dyskusje. Jak mi ktoś pokaże sensowne argumenty, że się mylę - nie ma problemu - serio chętnie poczytam/poznam. ;-)
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2019-07-03, 13:24   

to że nie da się słuchać - to tylko moje wrażenia nt. oglądania programu po '"waszemu"
są miłośnicy gwar... ja do nich nie należę, tym bardziej że "wasza" jest niemiła dla ucha

dla mnie ten wasz konglomerat to jedno wielki miasto. Zróbcie se w końcu jedną metropolie - niech będzie Siliesią i bydzie spokój.

Kresowcy zostali przede wszystkim rozrzuceni po całych "ziemiach odzyskanych" i starano się to tak robić żeby ich nie gromadzić - czyli nie trafiali do dużych miast (mówię o dużych skupiskach) Niegłupio to zostało zaplanowane - akurat moja rodzina pochodzi z wawy/spod wawy. Pozostałości Uni Lwowskiego/kultury trafiły do Wro.
Górny Śląsk był miejscem "przeładunkowych" dla Polaków z Litwy/Białorusi (pewnie z Ukrainy też) w którym byli dalej dysponowani - wiem z opowieści rodziny mojej M. jak to wyglądało. Przez dobrych kilka lat zmieniali miejsce pobytu zanim trafili do docelowych miejscowości na Dolnym Śl.

Cytat:
Owszem. Swoją drogą nie tylko węgiel. Np. Cynk też był w pewnym momencie sporo wart. A Kopalnię srebra można do dzisiaj zwiedzać.
Tylko, że nic nie wiem, żeby Wrocław i inne miasta jakoś szczególnie próbowały to zmienić.
Ale może nie miałem okazji tego zobaczyć i ktoś mnie "naprostuje"?


? ale że o co pytasz ?
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2019-07-03, 16:28   

Dziękujemy bardzo.

Chętnie bym to gdzieś przeniósł, ale nie mam gdzie, chyba że macie jakieś propozycje. Ale to zależy, czy chcecie to kontynuować. Bo jeśli nie, to zostawmy to jak jest.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-07-03, 17:55   

Trojan napisał/a:
są miłośnicy gwar... ja do nich nie należę, tym bardziej że "wasza" jest niemiła dla ucha

No to albo chcesz tego Śląska we Wrocku, ze wszystkimi przyległościami, czyli gwarą, historią, tradycją, albo nie?
Bo czegoś tu nie rozumiem ...


Trojan napisał/a:
dla mnie ten wasz konglomerat to jedno wielki miasto. Zróbcie se w końcu jedną metropolie - niech będzie Siliesią i bydzie spokój.

Trojan napisał/a:
akurat moja rodzina pochodzi z wawy/spod wawy.

Z kim ja rozmawiam :?: ... "napływowiec spod Warszawy" krzyczy, że jego Wrocławiowi górnoślązacy zajumali nazwę Śląsk. I on ją chce odzyskać, ale już bez Śląskiej gwary, bo ona jest fuj. ;->
Po czym okazuje się, że tenże napływowiec w rzeczywistości o Górnym Śląsku ma mgliste, w porywach do ujemnego - pojęcie, bo Górny Śląsk = Katowice, a za Katowicami to już czarna dziura ino ...
//mur
;-)



Trojan napisał/a:
Pozostałości Uni Lwowskiego/kultury trafiły do Wro.

Qrde, aż sobie na szybko pokopałem i wychodzi mniej więcej, że:
- jeśli chodzi o ilość ludności, to podobne ilości Lwowiaków poszły do Bytomia i Wrocławia - po około 30-40tys.
- do Wrocławia poszła część profesorów z Uniwersytetu Lwowskiego
- druga część tych profesorów poszła na Górny Śląsk ... do Gliwic ... :evil:
- do pozostałych miast Polski, ze Lwowa szły o wiele mniejsze ilości ludzi, chyba max 10tys, do kolejnego, a potem to już rząd wielkości po 2-5tys
Natomiast ogólnie
- po 1945 do Bytomia przyjechało w sumie około 100tys kresowiaków, czyli z 60tys spoza Lwowa (to dane podawane gdzieś w miarę oficjalnie).
- Jednocześnie z tego samego Bytomia, w tym samym czasie, wyemigrowało, lub nie wróciła po wojnie, podobna ilość poprzednich mieszkańców - Ślązaków.
- W latach 70-80 kolejne kilkadziesiąt tys ludzi przyjechało i osiedliło się w Bytomiu - za pracą.
- i znowu - w tych samych latach 70tych ruszyła akcja "łączenia rodzin", co poskutkowało kolejną emigracją (do Reichu) Ślązaków, z Bytomia wyjechało kolejne kilkadziesiąt tys ludzi
- Szacunki mówią, że w tej chwili, w Bytomiu, żyje może ze 20% z pochodzenia Ślązaków (od kilku pokoleń, czyli nie napływowych po 45 roku), reszta to ludność napływowa i ich potomkowie. Już po 1946 roku, Ślązacy stanowili poniżej 50% mieszkańców Bytomia. :evil:
I pomimo tego, w Bytomiu spotkasz na ulicy gwarę śląską, a w niektórych okolicznościach i tradycję ... ;->


Trojan napisał/a:
Górny Śląsk był miejscem "przeładunkowych" dla Polaków z Litwy/Białorusi (pewnie z Ukrainy też) w którym byli dalej dysponowani - wiem z opowieści rodziny mojej M. jak to wyglądało.

A ja z opowieści Lwowiaków mieszkających po wojnie w Bytomiu plus później ich potomków. ;-)
Lwowiaków i ich potomków, w Bytomiu spotkasz prawie na każdym kroku. Jeden z dziadków mojej żony to właśnie były Lwowiak, jeszcze w dowodzie miał wpisane, że urodził się we Lwowie, w Polsce. ;-)


Trojan napisał/a:
? ale że o co pytasz ?

Czy znasz jakieś chociaż strzępy informacji, żeby ktoś oponował przed przypisaniem nazwy "województwo śląskie" właśnie do Katowic, a nie Wrocławia - za czasów PRLu?
O różne tematy w PRLu były batalie i są o tym informacje.
O ten Lwów chociażby.
O zmianę nazwy Katowice na Stalinogród i później powrót do nazwy pierwotnej.
Więc podejrzewam, że o przypisanie "Śląska" do Górnego Śląska też mogłyby niby być, ale zostały by po tym jakieś "ślady", a nigdzie nie trafiłem.

Romulus napisał/a:
Dziękujemy bardzo.
Chętnie bym to gdzieś przeniósł, ale nie mam gdzie, chyba że macie jakieś propozycje. Ale to zależy, czy chcecie to kontynuować. Bo jeśli nie, to zostawmy to jak jest.

A ja nie wiem czy będzie dalszy ciąg ... to zależy od reszty dyskutantów. ;-)
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
  
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2019-07-03, 20:00   

Nie wiem co wy z tym PRL-em uparcie wyjeżdżacie, województwo śląskie ze stolicą w Katowicach było już za II Rzplitej.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-07-03, 20:48   

Stary Ork napisał/a:
Nie wiem co wy z tym PRL-em uparcie wyjeżdżacie, województwo śląskie ze stolicą w Katowicach było już za II Rzplitej.

Bo za IIRzplitej, Wrocław nie mógł być województwem śląskim w Polsce, bo był wtedy jako Breslau w Rzeszy, stolicą pruskiej prowincji Schlesien.
Dopiero od PRLu Wrocław mógł ponownie być "Śląskiem w Polsce".
I chodzi mi tylko o to, czy ktoś wtedy zaproponował taki "powrót"/"wyprostowanie sytuacji"/"połaczenie obydwu części Śląska"?, czy po prostu wszystko "zostało jak było wcześniej", czyli "Katowice to Śląsk" i nikt w ogóle tego nie ruszał.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4625
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2019-07-03, 21:19   

goldsun napisał/a:
Dopiero od PRLu Wrocław mógł ponownie być "Śląskiem w Polsce".

Ponownie? :badgrin:
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2019-07-03, 21:58   

1. Zacznę od Orka bo szybko - II RP nazwał to woj.Śląskim z prostej przyczyny - obejmowało to całość ziem Śląskich jakie przypadły Polsce - czyli bardzo mało. Nie miało większego sensu dzielenie na górny i dolny. Teraz kiedy Śląsk jest praktycznie całkowicie w rękach Polski :) to powinno się wrócić do podstaw.

2. Goldsun, wyjeżdżasz mi tu z dość prymitywnymi insynuacjami. Na Dolnym Śląsku wszyscy (99%) są skądś - taki urok ziem odzyskanych. Autochtonów zostało w pierwszej części jakieś do 5% a potem jeszcze mniej. Moim dziadkowie urodzeni Wawa/pod, a mama już Wro 47.

3. Co ma gwara do rzeczywistości? Na Dolnym Śląsku gwarą już mówi bardzo mało i to w niewielkiej części województwa.

4. Połączenie tych waszych wszystkich jednostek administracyjnych w Silesie- to pomysł przede wszystkim wasz. Mało kto z zewnątrz wie kiedy skręcił juz w ulice innego miasta a kiedy nie. Logicznym mogl9by sie wydawać stworzenie dużego Polis.

5. Bywam i bywałem na Górnym Śląsku. Co nie zmienia faktu --》pkt.4. Pamiętam jechalismy kiedyś na jakiś konwent battlowy - tramwaj w środku tabliczka (we Wro na,tych tabliczkach są nazwy przystanków ) Zabrze-Gliwice-Wójtowa Wieś

6. Nie zaimponujesz mi - mój wujek jest Lwowiakiem ('36) , mieszkał pod samą Panoramą Raclawicka ( teraz tak się złożyło że też blisko )

7. Za czasów PRL to byliście woj. Katowickim a my Wrocławskim - m.in dlatego że paru historyków uznało że tak być powinno. Przez moment po woj. Byliście wciąż Śląskim ale też przez moment byliście woj.Stalinogrodzkim. Natomiast mówiło się o Górnym Śląsku i Dolnym Śląsku.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2019-07-04, 06:08   

Czyli jak na Podlasiu "po prostemu" (taka gwara) gadają ludzie z okolic przygranicznych, to tylko tam jest prawdziwe* Podlasie? Serio?

Minęło 1000 lat, nie dziw się, że część Śląska rozwinęła się w jedną stronę, druga w inną. On nie musi być homogeniczny i raczej nigdy nie będzie. Ale mówienie, że Wrocław to nie Śląsk, bo (wstaw dowolne pierdolety), to jak mówienie, że dzisiejsi faceci to nie mężczyźni, bo zamiast tłuc bachora po powrocie z roboty, to biorą urlop tacierzyński.








*wiem, że administracyjne województwo podlaskie nie pokrywa się z Podlasiem
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2019-07-04, 06:25   

goldsun napisał/a:
Stary Ork napisał/a:
Nie wiem co wy z tym PRL-em uparcie wyjeżdżacie, województwo śląskie ze stolicą w Katowicach było już za II Rzplitej.

Bo za IIRzplitej, Wrocław nie mógł być województwem śląskim w Polsce, bo był wtedy jako Breslau w Rzeszy, stolicą pruskiej prowincji Schlesien.
Dopiero od PRLu Wrocław mógł ponownie być "Śląskiem w Polsce".
I chodzi mi tylko o to, czy ktoś wtedy zaproponował taki "powrót"/"wyprostowanie sytuacji"/"połaczenie obydwu części Śląska"?, czy po prostu wszystko "zostało jak było wcześniej", czyli "Katowice to Śląsk" i nikt w ogóle tego nie ruszał.


Cytat:
1. Zacznę od Orka bo szybko - II RP nazwał to woj.Śląskim z prostej przyczyny - obejmowało to całość ziem Śląskich jakie przypadły Polsce - czyli bardzo mało. Nie miało większego sensu dzielenie na górny i dolny. Teraz kiedy Śląsk jest praktycznie całkowicie w rękach Polski :) to powinno się wrócić do podstaw.


No przecież o tym pisałem wcześniej o_O

Cytat:
Trojan napisał/a:
natomiast to o czym ty mówisz to klasyczna nowo-mowa okresu PRL który stał GOPem i zaraz późniejszym zawłaszczeniem nazwy Śląsk (woj. Śląskie) przez sitwę górniczo-przemysłową twojego rejonu, który od lat jest dla władz Polski na uprzywilejowanej pozycji. (czy to PRL czy III/IV RP)


Nieprawda. Utożsamienie zaczęło się już na etapie II RP, kiedy Górny Śląsk był jedynym fragmentem Śląska w obrębie granic Polski. Siłą rzeczy jadę na Śląsk mówiono myśląc o Katowicach a nie o Wrocławiu. Województwo śląskie to jakby też ówczesny wynalazek, więc ten tego.


Za czasów PRL województwo śląskie było jeszcze przez 5 lat po wojnie, obstawiam że to ze względu na przyzwyczajenie ludności, bezwład administracyjny i może wpływy starego Jorga. Górny Śląsk był przez Polskę oswojony (powstania śląskie to jednak były ziemie górnośląskie), Dolny to nadal była ziemia nieznana i dziki zachód (Prawo i pięść, anyone? Albo Sami swoi? //spell ), więc siłą rzeczy tuż po wojnie Katowice postrzegano jako "tu, u nas" a Wrocław bardziej jako "tam" - stąd choćby propagandowe wygibasy z Ziemiami Odyskanymi (jedna z bardziej cwanych manipulacji) mające narodowi wbić do łba że jesteśmy u siebie. Nie było żadnego antywrocławskiego spisku uprzywilejowanych ryli z komunistami, była codzienna, naturalna praktyka językowa - zwłaszcza że utrwaliły to migracje robotników do GOP; nie mówiło się jadę za pracą na Górny Śląsk, bo kto by się przejmował takimi rozróżnieniami w mowie potocznej. Mówiło się jadę na Śląsk i tyle. A że większość migrantów przyjeżdżała z przysłowiowych Kielc czy Radomia do Zabrza czy Knurowa a nie do Wrocławia (sprawdzić czy nie piłkarze wzięci w kamasze do Śląska Wrocław)...

toto napisał/a:
Minęło 1000 lat, nie dziw się, że część Śląska rozwinęła się w jedną stronę, druga w inną. On nie musi być homogeniczny i raczej nigdy nie będzie. Ale mówienie, że Wrocław to nie Śląsk, bo (wstaw dowolne pierdolety), to jak mówienie, że dzisiejsi faceci to nie mężczyźni, bo zamiast tłuc bachora po powrocie z roboty, to biorą urlop tacierzyński.


Jest dokładnie na odwrót, to Trojan twierdzi że Wrocław to jedyny słuszny trv grim necro Śląsk a Górny Śląsk to jakieś zadupie :P
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-07-04, 06:57   

toto napisał/a:
Czyli jak na Podlasiu "po prostemu" (taka gwara) gadają ludzie z okolic przygranicznych, to tylko tam jest prawdziwe* Podlasie? Serio?

Nie.
Ale nie zdziw się, jeśli wśród ludzi zacznie takie uproszczone myślenie funkcjonować.

toto napisał/a:
Minęło 1000 lat, nie dziw się, że część Śląska rozwinęła się w jedną stronę, druga w inną. On nie musi być homogeniczny i raczej nigdy nie będzie. Ale mówienie, że Wrocław to nie Śląsk, bo (wstaw dowolne pierdolety), to jak mówienie, że dzisiejsi faceci to nie mężczyźni, bo zamiast tłuc bachora po powrocie z roboty, to biorą urlop tacierzyński.

Nie przypominam sobie, żebym napisał, że Wrocław to nie Śląsk. Chyba raczej zaznaczałem to wyraźnie, że Śląsk jest od "za Wrocławiem" aż do Czech.
Chodzi mi cały czas o to, że jeśli to na Górnym Śląsku napotkasz na ulicy gwarę śląską, jeśli to na Górnym Śląsku napotkasz tradycję śląską, i jednocześnie nie napotkasz tego we Wrocławiu, to trudno, żeby wśród ludzi nie powstawał skrót myślowy, że Śląsk=Górny Śląsk.
Przecież po coś się Was pytałem - z czym kojarzy Wam się Śląsk, Ślązak itp.?
Jeżeli to z czym się kojarzy spotkasz na Górnym Śląsku a nie spotkasz we Wrocławiu, to jak ma takie uproszczenie nie powstawać?


Nie wspominając nawet tego, co dalej jest i będzie dla mnie absurdem, że osoba z Wrocławia ma pretensję, że Śląsk nie jest identyfikowany z Wrocławiem, jednocześnie pisząc, że gwara śląska jest fuj i on jej nie chce (rozumiem, że we Wrocławiu) ...
No sorry, ale dla mnie takie stawianie sprawy oznacza, że "logika poszła na piwo i nie wiadomo kiedy wróci" ...

Trojan napisał/a:
Połączenie tych waszych wszystkich jednostek administracyjnych w Silesie- to pomysł przede wszystkim wasz. Mało kto z zewnątrz wie kiedy skręcił juz w ulice innego miasta a kiedy nie. Logicznym mogl9by sie wydawać stworzenie dużego Polis.

Owszem - takie połączenie wydaje się logiczne w tej chwili - nikt tego nie neguje.
Ale to połączenie nijak nie neguje całej wcześniejszej historii, tych miast rozdzielnie, a Ty zdaje się właśnie tak podchodzisz, ignorując kompletnie historię miast Górnego Śląska, która nie trwa od 100 lat, tylko tak samo długo jak cały Śląsk i jest nierozerwalnie z tym Śląskiem związana.
Jeśli Ty ignorujesz historię miast Górnego Śląska, to czemu dziwisz się, że inni ignorują historię Wrocławia jako stolicy Śląska?
Jak toto napisał - wszystko ewoluuje, Śląsk tez się zmienił i aktualnie za stolicę Śląska uznaje się Katowice. I szczerze mówiąc - mnie też to nie pasuje, bo to jednak zostało w pewnym momencie sztucznie/politycznie załatwione. Wolałbym, żeby stolicą było któreś miasto z dłuższą historią, ale negować tego nie będę.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
  
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2019-07-04, 07:19   

goldsun napisał/a:
I szczerze mówiąc - mnie też to nie pasuje, bo to jednak zostało w pewnym momencie sztucznie/politycznie załatwione. Wolałbym, żeby stolicą było któreś miasto z dłuższą historią, ale negować tego nie będę.


Będzin :DD Przynajmniej mają zamek :DD
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2019-07-04, 07:26   

Spellu, +pisiont //spell
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2019-07-04, 10:18   

1. Nie ignoruje historii Górnego Śląska - w końcu w najstarsza kolej w Polsce to Kolej Górnośląska łącząca Wrocław z Górnym Śląskiem (pierwej z Opole, późnie Mysłowice Gliwice)

2. Gwary nie lubię - podobnie jak niemieckiego, z tego wynika że tam jest Śląsk gdzie ludzie mówiący gwarą - problem w tym że najbardziejsi mieszkańcy Śląska przyjeżdżają do Wro z wycieczkami i gadają po niemiecku.
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2019-07-04, 10:25   

Boisz się że przyjdzie opa Ginter i wywali Cię z kamienicy? //spell
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

OGIEN I LÓD - Przystan mil/osników prozy Georgea R. R. Martina


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 13