FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Fantasy & Science Fiction - czasopismo
Autor Wiadomość
MORT
in emergency brea...


Posty: 1905
Wysłany: 2010-04-28, 23:58   

Jak wstępniaka nie ma, a recka przycięta, to i 'kuje'! :P
 
 
mc 

Posty: 124
Skąd: Brzeg
Wysłany: 2010-04-29, 07:58   

:] Dlatego mówię - z innej beczki.

Co do wstępniaka, to do dziś do końca nie wiem, dlaczego go nie ma - czy Paweł ma taki pomysł na pismo, czy coś w licencji to przyblokowuje. Choć znowuż - ja sam też je lubię; można napisać kilka zdań o publikowanych tekstach, umieścić je w określonym kontekście itp. Albo w ogóle polecieć w quasifelieton i odnieść się do aktualności pozamagazynowych. Może po I roku coś się uda z tym zrobić...? :]
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4635
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2010-04-29, 08:22   

mc napisał/a:

Co do wstępniaka, to do dziś do końca nie wiem, dlaczego go nie ma - czy Paweł ma taki pomysł na pismo, czy coś w licencji to przyblokowuje. Choć znowuż - ja sam też je lubię; można napisać kilka zdań o publikowanych tekstach, umieścić je w określonym kontekście itp. Albo w ogóle polecieć w quasifelieton i odnieść się do aktualności pozamagazynowych. Może po I roku coś się uda z tym zrobić...? :]


Wiesz, w następnych numerach to go może nawet nie być, ale w pierwszym jakoś pasowało, chociaż żeby nakreślić to jaki to ma być magazyn. Szkoda.
Ale tak czy inaczej jest dobrze i będę kupował.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2010-04-30, 01:51   

Cytat:
Wiesz, w następnych numerach to go może nawet nie być, ale w pierwszym jakoś pasowało, chociaż żeby nakreślić to jaki to ma być magazyn. Szkoda.

Ano szkoda.

Fidel-F2 napisał/a:
Ford - Nocna Whiskey Fajna rzecz, chetnie bym poczytał więcej
LeGuin - Zbiorowe sny Frynian Rzetelny pomysł ale słabo wykorzystany, powieść nim wypełniona mogłaby być ciekawa, rozwinięcie implikacji takiej sytuacji mogłoby powieść w interesujące rejony.
Winter - Niebo w oczach eee, takie tam
Moles - Finistera Świat ciekawy choć logicznie taki sobie, dobra fabuła mogłaby odwieść od dywagacji na ten temat i wciągnąć a tu fabuły sensownej niemal brak.
Mieville- Jack nudna kupa
Card - Medium Ładnie napisane ale nim sie zaczęło na dobre, to się skończyło. Zasadniczo całe opowiadanie to jeden długi wstęp z pięcioma gramami pomysłu na koniec. Ale czytało się dobrze
Bisson - Cyberoko Ładna erotyka i to wszystko. Fantastyka wciśnieta na siłę. Wziął się i zakochał w interesującej kobiecie. Ok. No i co dalej?

Podobnie. W dużym skrócie Ford - ciekawie, ale oczekiwałem jakiejś puenty, Le Guin - implikacje wypływające z opowiadania ciekawsze, niż ono samo, Winter - zapowiadało się ciekawie, było bardzo przeciętnie, Moles - nudy, Mieville - ciekawy, dobrze piszący, jestem przekonany do autora, Card - świetnie piszący, aż się chce czytać, o czymkolwiek by opowiadał, Bisson - jestem nieprzekonany.
Opowiadania + publicystyka - nadal jakoś średnio.
I tylko czekać aż przyjdzie Toudi prawić drobne złośliwości...
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
mc 

Posty: 124
Skąd: Brzeg
Wysłany: 2010-04-30, 08:42   

Dzięki za opinię :]
 
 
mc 

Posty: 124
Skąd: Brzeg
Wysłany: 2010-05-22, 09:43   

Zapowiedź majowego spotkania pod patronatem FSF w CSW Zamek Ujazdowski. Temat "Fantasy epicka: formuła wyczerpana czy żywa?".
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2010-05-29, 20:42   

Drugi numer jest już gotowy? Może zdradzicie jakieś nowe informacje o treści?
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
mc 

Posty: 124
Skąd: Brzeg
Wysłany: 2010-05-30, 23:39   

Powtórzę za sąsiedzkim forum :] : numer w czerwcu, w środku m.in. opowiadanie Teda Kosmatki, nowela Carolyn Ives Gilman, opowiadanie arturiańskie Gartha Nixa i tekst George'a R.R. Martina.
 
 
jmpiszczek 
jmpiszczek

Posty: 96
Skąd: gdańsk
Wysłany: 2010-06-21, 18:06   

Halo, Redakcja!!
Jest jeszcze ktoś na pokładzie? Mamy 21 czerwca! Żyjecie? Strona martwa, numeru w kiosku nie widać...
 
 
Shadowmage 


Posty: 3214
Skąd: Wawa
Wysłany: 2010-06-21, 19:16   

Z tego co wiem, to redakcja żyje, ale czeka na tłumaczenie wszystkich tekstów. Może na początku lipca numer się ukaże? Zresztą MC pewnie zaraz wpadnie i może doprecyzuje.
_________________
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4635
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2010-06-21, 19:39   

Nie chcę źle wróżyć i trzymam kciuki za magazyn, ale obsuwy na początku istnienia to raczej nie zachęta do zakupu. Strona to w ogóle porażka, mogli jej nie robić. Tam się nic nie dzieje.

No i jak to będzie wyglądać jak kolejny numer który powinien mieć oznaczenie wiosna, ukaże się w środku lata?
Chyba czas powoli na F&SF spuścić zasłonę milczenia. Z taką regularnością to sensowniej by było zrobić antologię w wydawnictwie. Kwartalnik co pół roku będzie czy co rok? Wyszło na to że jest falstart. Czy to już koniec?
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
jmpiszczek 
jmpiszczek

Posty: 96
Skąd: gdańsk
Wysłany: 2010-06-21, 19:59   

Tego właśnie sie obawiam.
Sam pomysł wydawania magazynu jako kwartalnik nie jest dobry. Dodatkowo nie grzeszący punktualnością pomysłodawca.
No i już przy drugim numerze opóźnienia.
Tłumaczenia, że czekają na tłumaczenia są śmieszne (wiem, Shadow, że to nie Twoja wina). Jak się zaczyna wydawać pismo, to trzeba mieć materiały gotowe na kilka numerów i dopisywać tylko bieżączki. A tak, to nawet kwartał okazuje się za krótki...
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2010-06-21, 20:06   

E tam marudzicie, jeszcze nie przeczytałem pierwszego numeru. //spell
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2010-06-21, 20:08   

Jander napisał/a:
E tam marudzicie, jeszcze nie przeczytałem pierwszego numeru. //spell

Ja już prawie zapomniałem, że mam prenumeratę ;)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Shadowmage 


Posty: 3214
Skąd: Wawa
Wysłany: 2010-06-21, 20:22   

jmpiszczek-->ja tam z całym projektem nie mam nic wspólnego, więc na pewno nie jest to moja wina :) W każdym razie wydaje się, jak na razie, że chyba trzeba było całą imprezę trochę inaczej zorganizować - niemniej należy mieć nadzieję, że redakcja i wydawcy nauczą się na własnych błędach na początku i dalej pójdzie już z górki - bo na razie strzelają sobie w stopę.
_________________
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4635
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2010-06-21, 20:44   

Tixon napisał/a:
Ja już prawie zapomniałem, że mam prenumeratę ;)


Ciekawe czy pieniądze ci zwrócą. Już za numer wiosenny powinni.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Shicho 

Posty: 36
Wysłany: 2010-06-22, 05:01   

Ech, przecież do tej pory ukazał się zaledwie jeden numer. Naprawdę, dajcie im trochę czasu na zorganizowanie się i domkniecie wszystkich szczegółów. Gdyby taka sytuacja pojawiła się po, dajmy na to, roku działalności, to można mieć jakieś obawy, ale po wypuszczeniu zaledwie pierwszego numeru? No, dajcie spokój.

Nie wiem, czy czytaliście wpis z Facebooku (z 6 czerwca):

"...chciałbym powiedzieć kilka słów o procesie produkcyjnym pisma. Rzecz w tym, że zawsze będziemy udostępniać informacje na temat kolejnych numerów niejako w ostatniej chwili. Nie możemy inaczej, bo niemal do końca walczymy o to, by numer był jak najlepszy. I tak w drugim numerze miała być zupełnie inna okładka pasująca do opowiadania, które z pewnych względów musieliśmy przenieść do któregoś z kolejnych numerów, więc zaczęliśmy szukać obrazka, który (żeby było to zgodnie z zasadą, której chcemy się trzymać) będzie ilustrował jeden z tekstów w piśmie. I udało się, chociaż musielismy sięgnąć po okładkę powieści Paolo B. Ale długo musieliśmy czekać na zgodę artysty na jej publikację, itd, itp. Ważne jest żebyście rozumieli, że nie myślimy w kategoriach jendego numeru, lecz kilku kolejnych, że musimy uwzględnić różne wypadki losowe, gdy zaplanowane wywiady nie mogą dojść do skutku, że terminy wydawnicze, które podajemy są tylko orientacyjneże, bo cała ta praca spoczywa na barkach kilku ludzi, którzy robią również inne rzeczy i wreszcie najważniejsze, że wszystkie te zmiany, roszady i kombinacje są robione dla Was, by dostarczyć wam pismo najwyższej jakości. Nie macie się o co martwić. Drugi numer F&SF jest już na ukończeniu, a kolejne są w drodze.
W imieniu całej redakcji pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów "F&SF"
Paweł Matuszek
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4635
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2010-06-22, 08:45   

Shicho napisał/a:
Ech, przecież do tej pory ukazał się zaledwie jeden numer. Naprawdę, dajcie im trochę czasu na zorganizowanie się i domkniecie wszystkich szczegółów. Gdyby taka sytuacja pojawiła się po, dajmy na to, roku działalności, to można mieć jakieś obawy, ale po wypuszczeniu zaledwie pierwszego numeru? No, dajcie spokój.


Jak wyżej ktoś słusznie zauważył, na początku to faktycznie powinni mieć gotowe teksty do drugiego numeru puszczając pierwszy. Do tego numer wiosenny powinien się ukazać na początku wiosny. No to mamy już kwartalne opóźnienie.
Na starcie zawsze powinno się wzbudzić zaufanie czytelnika, zainteresować, bo przecież pewnie niejedna osoba szukała po empikach i w innych miejscach kolejnego numeru, nie znalazła i machnęła już ręką. Jak teraz się ukaże drugi numer (ciekawe czy oznaczony jako wiosna czy lato) to będzie od razu wrażenie nieregularności, niesolidności. Szkoda, bo to fajny pomysł był. Ale jak redakcja ma zamiar regularnie wydawać cztery numery w roku jak już chyba pół roku wydaje jeden numer? Skąd takie opóźnienie? Przecież oni nie piszą tekstów do całego numeru tylko większość numeru to tłumaczenia.
Pozostaje jeszcze kwestia reklam. Rozumiem że wydawnictwo samo się będzie reklamować, no bo jeśli miałby się ktoś inny reklamować to pewnie chce reklamy np w okolicy premiery jakiegoś tytułu, i jak wtedy ocenia 3 czy 4 miesiące opóźnienia?
NF cenię m.in. za to że niemal zawsze ukazuje się nawet parę dni przed początkiem miesiąca. Regularność to bardzo ważna sprawa. Jak Matuszek tego nie rozumie, to niestety ale nie wróżę długiego życia temu kwartalnikowi. No bo kiedy ukaże się trzeci numer? Za rok? Za dwa lata? A może nigdy?
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2010-06-22, 08:56   

Na początku wiosny to się ukazał numer zimowy (a raczej pod sam koniec zimy), 11 marca. Jakby następny miał wyjść na początku wiosny, tak jak ty uważasz, to byłby miesiąc między dwoma numerami, a kwartalnik powinien mieć trzy. Oczywiście już jest ponad 3 miesiące, ale jeszcze nie ma nawet 4.
Niesamowity defetyzm z twojej strony. Miesięczniki mają mniejsze możliwości opóźnienia, bo to miesięczniki, w przypadku kwartalników różnica może być większa.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4635
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2010-06-22, 09:05   

Jander a wioska powinna się ukazać na wiosnę czy latem? To może sensowniej było pomyśleć i wydać 2 tygodnie później pierwszy numer jako wiosenny? Wtedy byłby czas teoretycznie do końca wakacji z numerem na lato.
O ile coś tam kojarzę z zasad wydawania magazynów to pierwszy numer nic nie znaczy, bo działa efekt nowego. Dopiero sprzedaż drugiego daje pogląd na faktyczną sprzedaż magazynu. Dlatego pewnie miała być mniejsza przerwa między pierwszym a drugim numerem. Jakoś nie wyszło.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Shicho 

Posty: 36
Wysłany: 2010-06-22, 11:04   

Rozumiem Twoje zniecierpliwienie, ale również i komentarz Pawła Matuszka, który pisze:

Cytat:
Ważne jest żebyście rozumieli, że nie myślimy w kategoriach jendego numeru, lecz kilku kolejnych, że musimy uwzględnić różne wypadki losowe, gdy zaplanowane wywiady nie mogą dojść do skutku, że terminy wydawnicze, które podajemy są tylko orientacyjne


Z tego wynika, że pracy mają całkiem sporo, bo przeciez dogrywanie tych wszystkich szczegółów na parę numerów do przodu to nie w kij dmuchał. Może warto po prostu im zaufać i cierpliwie poczekać aż cały interes się rozkręci - w końcu to ludzie z doświadczeniem i dobrze wiedzą (mam nadzieję), czego się spodziewać i jak sobie radzić. To dopiero początki, pierwsze koty za płoty, teraz będzie już tylko lepiej - trzymam za to kciuki.


Jeśli chodzi o stronę, to ja naprawdę nie widzę problemu. Bieżący numer jest reklamowany, w czytelni kilka fajnych tekstów, kilka opowiadań, czego chcieć więcej? Jeśli strona ma być dopełnieniem numeru, to na razie - wyszedł, przypominam, dopiero JEDEN numer - jak najbardziej spełnia swoje zadanie. Co w niej jest porażką? Co ma się tam dziać? Czy przez te wszystkie lata na stronie, przykładowo, NF działo się dużo więcej?
Jeśli co kwartał pojawią się tam, powiedzmy, dwa, trzy nowe darmowe teksty, to będę całkiem zadowolony. Ale najpierw pozwólmy się im spokojnie rozkręcić i, proszę, bez tego cholernego czarnowidztwa, bo nie ma chyba nic gorszego niż takie ciągłe upierdliwe marudzenie (bez obrazy, nie piję do nikogo personalnie), które już na wstępie zniechęca do jakiegokolwiek działania.
 
 
jmpiszczek 
jmpiszczek

Posty: 96
Skąd: gdańsk
Wysłany: 2010-06-22, 14:11   

Wybacz Shicho, ale cytowana przec Ciebie wypowiedź Matuszka świadczy właśnie o tym, że nie panują nad procesem wydawniczym.
Przy wydawaniu czasopisma (nawet kwartalnika) terminy to rzecz święta!!! Jeżeli nie potrafi się przez 3 miesiące przygotować wydania numeru to bardzo źle. Dlatego podnoszę alarm teraz, po ponad 3 miesiącach od ukazania się pierwszego numeru a nie 3 tygodnie temu. A tłumacznie Matuszka jest niestety cokolwiek śmieszne (coś im wypadło, to nie mogą wydać numeru, ale planują długofalowo i już za 2 lata to będą wydawć, że ho ho). Tylko czy wtedy ktoś jeszcze będzie pamiętał o F&SFM?
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2010-06-22, 16:07   

Shadowmage napisał/a:
Z tego co wiem, to redakcja żyje, ale czeka na tłumaczenie wszystkich tekstów

Szkoda tylko że na pierwszym spotkaniu redakcja się zarzekała że 3 numery już są de facto gotowe ...
Tomasz napisał/a:
Już za numer wiosenny powinni.

On wyjdzie spokojnie. A że Wiosny wyjdzie w lecie to było do przewidzenia bo Zimowy wychodził prawie na wiosnę

Komentarz PM mnie nie przekonuje. Wręcz przeciwnie. Co to niby znaczy że nie myślą w kategoriach jednego numeru ? to że jeden numer można olać ? olewanie terminów świadczy źle o całej redakcji.

Rozumiem defetyzm Tomasza. Pierw olanie strony, potem olanie dyżurów a teraz olewanie terminów.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4635
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2010-06-22, 20:17   

Toudisław napisał/a:
Szkoda tylko że na pierwszym spotkaniu redakcja się zarzekała że 3 numery już są de facto gotowe ...


Nie żartuj, serio? Może oni po prostu tyle czasu myślą nad wstępniakiem który jednak zdecydowali się zamieścić.

Toudisław napisał/a:
On wyjdzie spokojnie. A że Wiosny wyjdzie w lecie to było do przewidzenia bo Zimowy wychodził prawie na wiosnę

No i o czym to świadczy? Letni w zimie, wiosenny na jesień, a potem co dwa lata? I tak od początku? To się nazywa olewanie czytelnika. Jakby mnie jako czytelnika chcieli serio traktować to by dali ten niby zimowy jako wiosenny i by mieli w cholerę czasu żeby letni wydać na przełomie czerwca i lipca.

Toudisław napisał/a:
Rozumiem defetyzm Tomasza. Pierw olanie strony, potem olanie dyżurów a teraz olewanie terminów.

Dzięki, miło że się zgadzamy. To po prostu źle o redakcji i o całym pomyśle F&SF świadczy. Pachnie mi jakimś huraoptymizmem przy pierwszym numerze i zawaleniem już drugiego numeru.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2010-06-22, 20:47   

Tomasz napisał/a:
Nie żartuj, serio? Może oni po prostu tyle czasu myślą nad wstępniakiem który jednak zdecydowali się zamieścić.

Albo co innego mili na myśli. że teksty kupione a nie przetłumaczone.
Cytat:
Dzięki, miło że się zgadzamy. To po prostu źle o redakcji i o całym pomyśle F&SF świadczy. Pachnie mi jakimś huraoptymizmem przy pierwszym numerze i zawaleniem już drugiego numeru.

Jak jeszcze usłyszę że najważniejsza jest jakoś to jak Boga kocham rezygnuje z prenumeraty. Bo jakość to też terminy ! Jeżli myślicie że wystarczą super opowiadania i jest sukces to chyba żyjemy na innych plantach. Były wielkie plany i wielie obietnice i co z tego ? Strona wygląda na martwą i to wyglada źle co by nie powiedzić powinno się tam dzieć cokolwiek. Jak ktoś ma kupić prenumeratę jak widzi martwą stronę jak nie widzi redkacji na obiecanych dyżurach a gazeta nie wychodzi w terminie. Bardzo mi przykro ale nawet takiego Fan Boya jak ja szlak zaraz trafi.

By zachęcić do sibie czytlników trzeba wielu czynników
Reklamy - tej brak
aktywności i interaktywności - brak
słowności i systematyki -- brak

Argument o jakości nic nie znaczy jak nie mam magazynu ! Co mi po super opowiadaniach jak ich nie mam ? Pierwsze wrażenie zrobiliscie fatalne. A pierwsze wrażenie to jedyne co ma taki magazyn
 
 
mc 

Posty: 124
Skąd: Brzeg
Wysłany: 2010-06-22, 21:48   

A co ja mogę doprecyzowywać... Póki co mamy obsuwę, co wszyscy zainteresowani widzą - nie da się tego ukryć - jedyne na co można liczyć, to jej brak i docieranie procesu wydawniczego przy kolejnych numerach (oby). O szczegółach nie piszę, bo to detale wewnątrzredakcyjne; jedyne co mogę, to sam razem z Wami trzymać kciuki za 2 numer (jeśli ktoś jeszcze trzyma). Wyjdzie, o to jestem spokojny; inna rzecz - kiedy.
 
 
Don Matusz

Posty: 6
Wysłany: 2010-06-22, 22:15   

Witam wszystkich!
Mam nadzieję, że ten defetystyczny ton waszych wypowiedzi ma swoje źródło w lęku o to czy polska edycja F&SF wciąż żyje, a nie z tego, że źle nam życzycie:)
W czym problem?
Że jeszcze nie ma pisma, choć powinno już być?
Że się nie reklamujemy?
Że bywam na dyżurach redakcyjnych raz na dwa, trzy tygodnie?
Tłumaczyłem już (w tej wypowiedzi na facebooku) jaki jest tryb pracy redakcji i wydaje mi sie, że wyjaśniłem też jaki przyświeca nam cel. Wszystkie terminy podajemy orientacyjne, właśnie dlatego, żeby można było w ostatniej chwili przełożyć premierę kolejnego numeru, bo wpadliśmy na świetny materiał, który natychmiast chcemy włączyć do numeru. To nasze pismo i jedną z jego zalet jest to, że tu nikt nikogo nie pogania, ani nie ustala sztywnych, nienaruszalnych ram. Czy jednak świadczy to o tym, że nie panujemy nad pismem? Czy naprawdę kilkutygodniowy poslizg dyskwalifikuje nas w waszych oczach? I wreszcie najważniejsze: czy w ten sposób lekceważymy czytelników? Moim zdaniem nie. Mówiłem o tym od początku. Grzebiemy się z tymi numerami i będziemy się grzebać, bo majstrujemy przy nich do upadłego. Taką mamy wizję. Ale przecież robimy to dla Was. Żebyście mieli frajdę z czytania. Pamiętajcie również, że zaczęliśmy od zera i każdy następny numer będzie powstawał szybciej i sprawniej. Jedyne czego od was chcemy to odrobina cierpliwości i zaufania. Sprawa jest bardzo prosta. Zrobimy w tym roku cztery numery normalne i jeden specjalny. Jeśli się okaże, że nie ma rynku miejsca na takie pismo (czytaj: sprzedaż będzie poniżej oczekiwań) to z końcem roku zamkniemy interes. Ale zrobimy to na własnych warunkach, bez reklamy (bo nie ma na to kasy) i w szerokich (ale bez przesady:-) widełkach czasowych.
Na koniec zostawiłem kwestię dyżurów redakcyjnych, w których ostatnio rzadziej się udzielam, bo też ostatnimi czasy frekwencję miałem zerową. Ale spoko. Wiele spraw możemy załatwić tutaj:) Macie jakieś pytania? Piszcie. Chętnie odpowiem.

Pozdrawiam serdecznie!

PS: Mam wrażenie, że pierwsze wrażenie zrobiliśmy pierwszym numerem, więc teraz czeka Was raczej drugie wrażenie:) Czyż nie?
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4635
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2010-06-22, 22:52   

I wychodzi na to że jak się ponarzeka to jest i reakcja. To już coś.
Narzekamy bo byliśmy bardzo pozytywnie nastawieni a jakoś trudno uwierzyć w to że mając od razu na początku poślizgi dacie radę zrobić do końca roku 4 numery (trzy zwykłe plus specjalny). Poślizg na początku się źle ocenia, normalna rzecz. Ale jakością można to zniwelować.
Po prostu sami czekacie na to czy się pomysł przyjmie i czy będziecie mieć czytelników. Jakość to niestety nie wszystko. Regularność też ma znaczenie i jej brakiem pomniejszacie grono ewentualnych czytelników.
Ot i tyle.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Procella 


Posty: 1193
Skąd: L-space
Wysłany: 2010-06-23, 05:58   

Toudisław napisał/a:
Jak jeszcze usłyszę że najważniejsza jest jakoś to jak Boga kocham rezygnuje z prenumeraty.

Pamiętam jeszcze, jak parę miesięcy temu prawie że obrażałeś tych, którzy wahali się, czy magazyn zaprenumerować... :roll:
_________________
Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween

http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
 
 
jmpiszczek 
jmpiszczek

Posty: 96
Skąd: gdańsk
Wysłany: 2010-06-23, 13:42   

Don Matusz napisał/a:

Wszystkie terminy podajemy orientacyjne, właśnie dlatego, żeby można było w ostatniej chwili przełożyć premierę kolejnego numeru, bo wpadliśmy na świetny materiał, który natychmiast chcemy włączyć do numeru. Czy jednak świadczy to o tym, że nie panujemy nad pismem? Czy naprawdę kilkutygodniowy poslizg dyskwalifikuje nas w waszych oczach? I wreszcie najważniejsze: czy w ten sposób lekceważymy czytelników? Moim zdaniem nie. Mówiłem o tym od początku. Grzebiemy się z tymi numerami i będziemy się grzebać, bo majstrujemy przy nich do upadłego. Taką mamy wizję. Ale przecież robimy to dla Was. Żebyście mieli frajdę z czytania.


No właśnie. Czy kilkutygodniowy poślizg dyskwalifikuje? Jak się wydaje pismo, czyli periodyk, to tak. Niestety.
Jak się nie chce być poganiany terminami, to trzeba wydawać książki. Wtedy brak terminowości (vide Wielkie Dzieło Czasu) co najwyżej irytuje.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 13