Od tego wybrał Redaktora naczelnego i całą redkacje
Czyli ile osób?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Mag przejął Fenixa bardzo późno a poza tym trudno mówić o tym piśmie w kategorii marzenia które się nie spełniło. Parę lat istniało.
Prawda. Ale schemat, w którym pasjonat przejmuje uznany tytuł i próbuje stworzyć z niego platformę prezentacji ambitnej fantastyki jest imho zachowany. to czy móiwmy o tytule juz obecnym na polskim rynku, czy jeszcze nie obecnym , ale bardzo uznanym, to kwestia poboczna.
_________________ Tekst to tylko pretekst do podtekstu...
A mnie najzwyczajniej w świecie brak słów. Mam wrażenie, że kilkukrotnie byliśmy oszukiwani. I szkoda, że blog zniknął.
Konradowi Walewskiemu dziękuję, bo pokazał mi kawał fantastyki i nauczył, że można patrzeć na nią trochę inaczej (wszystko zaczęło się jeszcze w Ubiku). Chętnie poczytam antologie w jego wyborze lub jego nowy magazyn, jeśli taki powstanie. Ale trzeba powiedzieć jasno - nie poradził sobie z F&SF i jeśli nie zmieni filozofii wydawania, to nic trwałego już nie stworzy. Podziwiam marzenia, nie podoba mi się sposób ich realizacji. A już szczególnie ostatnia faza. Mimo wszystko, dzięki za te 6 numerów. Bo w reaktywację F&SF już nie wierzę.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Ale nie o to chodzi czy ktoś coś chce. Dla mnie po prostu jest absurdem, że ktoś pisze że czytelników nie ma, jak tym czytelnikom nie dał szans. Czytelnik to nie człowiek mający na celu jedynie wdzięczność. Jak można sprawdzać czy jest zapotrzebowanie na tytuł jak nie można dwóch numerów w terminie rzucić? Jak miesięcznik to ma być równiutko co miesiąc a jak kwartalnik to co kwartał. Tym bardziej że się chyba nie przystępuje do czegoś mając materiał tylko na jeden numer, a wreszcie przytłaczająca część tekstów była tylko do tłumaczenia. Nawet wstępniaka się nie chciało nikomu napisać. Po regularnych powiedzmy czterech numerach można by mówić o tym czy są czytelnicy czy nie. A tak to wszystko co teraz pan redaktor napisał to bzdura i wylewanie żalów zamiast trzeźwego spojrzenia.
Myślicie, że nawet darmowa internetowa Esensja, gdyby jako miesięcznik ukazywała się co pięć, sześć miesięcy, to by ją ktoś w ogóle czytał?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Skoro Rheged był zbyt skromny, aby założyć temat poświęcony swojej twórczości, uczynił to skromny moderator. Temat jest tu: http://www.zaginiona-bibl...p=154653#154653
Ałtor niech se go zedytuje jak chce
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Steampunkowy numer Fantasy & Science Fiction za mną. Średniawy. PlątonogiCherie Priest - totalna porażka. Myślałem o Kościotrzepie ale po tej próbce zdecydowanie przestanę. Kolej karnaEmila Strzeszewskiego zaczyna się bardzo fajnie by rozjechać się kompletnie w końcówce. Piękiniś i BestiaFriesner nie najgorsze, dla wielbicieli C'thulhu. UrdumheimSwanwicka to wymyślona mitologia. Wynudziłem się. Zabawa w KopciuszkaKelly Link to zupełnie niefantastyczna i nieszczególnie ciekawa obyczajówka. Nie bardzo wiem co robi w piśmie. O nimBissona to króciutka historia ze sporą głębią. Fajne. Na koniec najlepsze opowiadanie numeru PrecedensSeana McMullena. Dystopia klimatyczna. Sympatyczne są przerywniki Ramony Szczerby.
Publicystyka średnia, podobnież recenzje. Dobrze mi się czytało wywiad ze Swanwickiem
Powergraph dziękuje prenumeratorom "Fantasy & Science Fiction"
Realizując wypłaty niewykorzystanych prenumerat, Powergraph chce podziękować wszystkim Czytelnikom, którzy wspierali wydawnictwo w realizacji tego fantastycznego projektu literackiego. Wszystkim naszym prenumeratorom wyślemy książki. Do końca marca istnieje możliwość wyboru spośród: antologia Nowe idzie, Joanna Skalska Eremanta, Michał Cetnarowski Labirynty lub Jakub Małecki Zaksięgowani. Tym wszystkim, którzy nie odezwą się w wymaganym terminie, książki zostaną wysłane losowo. Prosimy o kontakt pod adres mailowy: prenumerata@powergraph.pl
Prosimy również o kontakt z wydawnictwem wszystkich tych, którzy nie płacili za prenumeratę za pośrednictwem internetowego sklepu Powergrahu, lecz na Poczcie Polskiej, dokonali wpłaty gotówkowej w kasie banku lub też zmienili numer konta bankowego. Ze względów księgowo-proceduralnych nie możemy niestety chętnym osobom przeksięgować należnej sumy na konto naszego sklepu, o co prosiło wiele osób.
Od kliku miesięcy pracujemy nad nową formułą ukazywania się polskiej edycji F&SF. Przygotowaliśmy cały nowy numer z przepiękną okładką autorstwa Edwarda Millera, zabezpieczyliśmy prawa autorskie do nowych tekstów na stronę internetową, zebraliśmy niezwykle ciekawe materiały na przyszłość. Ale czy uda się ją zrealizować, tego w tej chwili nie potrafimy Wam zagwarantować. Jedno jest pewne: jeśli polska edycja wróci do sprzedaży, w tym i w przyszłym roku będzie dostępna wyłącznie w wersji elektronicznej na czytnik kindle i będzie można ją nabywać z europejskich stron amazonu: przede wszystkim amazon.co.uk, a także amazon.de oraz amazon.fr.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Hehe, a oni wiedzą w ogóle, że polscy użytkownicy Kindle mogą kupować tylko z amazon.com?
UK, DE i FR wymaga zamieszkiwania odpowiednio w Wielkiej Brytanii, Niemczech bądź Francji.
Mag napisał/a:
czy mi się wydaje czy jest tak, że będzie można nabyć prawo do czytania a nie samo pismo?
Coś słyszałem o dziedziczeniu wersji cyfrowych, ale nie pamiętam co tam dokładnie było. Na pewno korpo jak Amazon będzie chciał zabraniać dziedziczenia, ale sądzę że prawo przynajmniej UE pod tym względem będzie przyjazne obywatelom.
A w dodatku dostępne tylko w amazonach i w formacie mobi. A ja nie mam kundla i czuję się dyskryminowana z moim czytnikiem, więc nie będę zasilać ich konta.
Ale z ceną to jednak ciut przegięli. Rozumiem, ze wciąz to jest inicjatywa KW, tak?
Łi. Jest on tam redaktorem prozy zagramanicznej.
Owszem, cena wydaje mi się fiu fiu, zwłaszcza porównując z opcją F&SF oryginalnego (2 dolary za numer, chyba że chcesz kupić tylko jeden bieżący, wtedy 3 dolary, i masz jeszcze 30dniowy darmowy okres próbny, w którym możesz czytać cały numer i zrezygnować z prenumeraty). Ale kupiłem, sprawdzę.
No właśnie, jak na opisywane legendarne wielomiesięczne batalie, to propozycja amazonowa jest niedopracowana. Choćby właśnie brak spisu treści - czy to w "Click inside", czy nawet w opisie.
Tutaj jest: http://fandsf.pl/new/
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
A w dodatku dostępne tylko w amazonach i w formacie mobi. A ja nie mam kundla i czuję się dyskryminowana z moim czytnikiem, więc nie będę zasilać ich konta.
Mobi można bez problemu i bezstratnie przekonwertować do ePuba za pomocą Calibre. A przynajmniej w drugą stronę to działa, więc w tę też powinno.
Mobi można bez problemu i bezstratnie przekonwertować do ePuba za pomocą Calibre. A przynajmniej w drugą stronę to działa, więc w tę też powinno.
Być może można, ale jeśli ja mam dodatkowo się rejestrować, słono płacić, a potem cudować z konwertowaniem, to po prostu sobie daruję. Czytać mam co, a za leniwa jestem na dodatkowe działania. Uważam, że zarówno cenowo jak i formatowo nie są przyjaźni dla potencjalnych klientów. Mam wszystkie numery papierowe i na tym poprzestanę.
Uważam, że zarówno cenowo jak i formatowo nie są przyjaźni dla potencjalnych klientów. Mam wszystkie numery papierowe i na tym poprzestanę.
Chyba liczba mnoga jest nieuprawniona. KW robi i "finansuje" to pismo sam. Nie ma też sensu rozpatrywać tego w "normalnych" kategoriach finansowych. Gdyby za wszystko trzeba było płacić tłumaczom, redaktorom, korektorom, autorom i członkom redakcji, wyprodukowanie pisma o tej objętości mogłoby wynieść około 15 tys. Tego w żaden sposób nie da się odzyskać, nawet przy takiej cenie.
Ale taka cena zmniejsza szanse na odzyskanie czegokolwiek. A ograniczenie tylko do amazon.com też dokłada swoje.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
- a może jednak, poza mną delikatne niezadowolenie wyraziły przynajmniej dwie osoby, może to wąskie grono, ale nie jestem osamotniona. Nie rozumiem też wytoczenia tak "ciężkich argumentów" przeciwko wyrażeniu swojego zdania. Szczerze mówiąc, jeśli ktoś jest idealistą i ma zamiar wydawać własne pieniądze i poświęcać swój czas dla tej idei, to jest to jego sprawa. Jako odbiorca/konsument mogę go wesprzeć, ale nie muszę. Przecież i tak problemem większości czytelników nie jest brak tekstów do czytania, a czasu na przeczytanie tego, co się ukazuje. Osobiście zrezygnowałam na przykład z czytania większości czasopism, gdyż po prostu nie starcza mi czasu. Akurat "F&SF" było wyjątkiem, choć krótko istniejącym, może dlatego wyraziłam swoją opinię. Niech się ukazuje w wersji elektronicznej długo i z powodzeniem i przynosi redakcji sporo satysfakcji, ja podziękuję.
Ale taka cena zmniejsza szanse na odzyskanie czegokolwiek. A ograniczenie tylko do amazon.com też dokłada swoje.
Pewnie po tym numerze pismo zniknie z rynku.Nie jest to chyba najlepszy czas na czasopisma, a chętnych do zakupu w takiej formie i za taką cenę, będzie można "policzyć na palcach".
Ale taka cena zmniejsza szanse na odzyskanie czegokolwiek. A ograniczenie tylko do amazon.com też dokłada swoje.
Koszty, o których wspominałem, trzeba byłoby ponieść w normalnym piśmie, funkcjonującym na zasadach rynkowych. W tym przypadku KW może robić wszystko sam, począwszy od tłumaczenia, a na składzie skończywszy. Płaci za to swoim czasem i tylko nim, bo pewnie daje się przekonać autorów do rezygnacji z honorariów. Trudno rozpatrywać ten projekt w jakichś racjonalnych ekonomicznie ramach. Może istnieć, bo jedna osoba w swoim wolnym czasie robi wszystko za darmo, dla własnej przyjemności. A cena? Niezależnie od tego czy pismo kosztowałoby 1$ czy 8$, projekt nie ma najmniejszego sensu i może istnieć tylko w takim układzie.
Urshana napisał/a:
AM napisał/a:
Chyba liczba mnoga jest nieuprawniona.
- a może jednak, poza mną delikatne niezadowolenie wyraziły przynajmniej dwie osoby, może to wąskie grono, ale nie jestem osamotniona. Nie rozumiem też wytoczenia tak "ciężkich argumentów" przeciwko wyrażeniu swojego zdania. Szczerze mówiąc, jeśli ktoś jest idealistą i ma zamiar wydawać własne pieniądze i poświęcać swój czas dla tej idei, to jest to jego sprawa. Jako odbiorca/konsument mogę go wesprzeć, ale nie muszę. Przecież i tak problemem większości czytelników nie jest brak tekstów do czytania, a czasu na przeczytanie tego, co się ukazuje. Osobiście zrezygnowałam na przykład z czytania większości czasopism, gdyż po prostu nie starcza mi czasu. Akurat "F&SF" było wyjątkiem, choć krótko istniejącym, może dlatego wyraziłam swoją opinię. Niech się ukazuje w wersji elektronicznej długo i z powodzeniem i przynosi redakcji sporo satysfakcji, ja podziękuję.
Chodziło mi o słowo "przyjaźni". Wydaje mi się, że to solowy projekt.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum