FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Służba zdrowia: prywatna czy publiczna?
Autor Wiadomość
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2011-03-22, 20:01   

Pielęgniarki już się uczą niemieckiego, więc nie martwcie się, już wkrótce sami będziecie sobie podawać kroplówkę. :)
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23110
Wysłany: 2011-03-22, 20:52   

Słyszałem, że więcej pielęgniarek odchodzi z zawodu, niż do niego przychodzi. Także ten czynnik sprawia, że nikt im nie narzuci kontraktów. Bo jaki dyrektor będzie chciał ryzykować? Sam bym chętnie przeszedł na samozatrudnienie, ale nie mogę. Ale gdyby tylko była taka okazja, to czemu nie? Byle państwo przestało traktować przedsiębiorców jak złodziei i przestało zarzynać ich biurokracją.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
wred 


Posty: 3609
Wysłany: 2012-01-14, 15:04   

Jander napisał/a:
Mam na szafce w akademiku dwa znaczki orkiestry, czy Owsiak wspiera też akademiki? IMO wyznacznikiem mogą być kwoty, a nie ilość znaczków (bo co innego jednorazowy zakup sprzętu, a co innego pieniądze na eksploatację czy wynagrodzenie dla osób obsługujących).
Na sprzętach są inne serduszka z tego co pamiętam. Każda fundacja ma koszty działalności - a postaraj się doszukać wśród innych tak przejrzystego rozliczania się z pieniędzy...

MrSpellu napisał/a:
Weźcie jednak pod uwagę, że gdybym podliczył ile kasy w ubiegłym roku wydałem na składki NFZ, to nie dziwcie się, że czuję wewnętrzny opór przed wrzuceniem tej dodatkowej piątki.
A ile z tej kasy trafia tam gdzie powinna ?? Ja płacę pełno składek z racji prowadzonej firmy i co z tego ?? Publiczna służba zdrowia działa - wynik: do dentysty chodzę prywatnie, do okulisty chodzę prywatnie, do nefrologa chodzę prywatnie, i mam lekarza rodzinnego też prywatnie.

A co do naganiaczy z serduszkami - to nie zaznałem żadnej presji z ich strony...
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-01-14, 15:12   

wred napisał/a:
Publiczna służba zdrowia działa - wynik: do dentysty chodzę prywatnie, do okulisty chodzę prywatnie, do nefrologa chodzę prywatnie, i mam lekarza rodzinnego też prywatnie.

No i to mnie wkurwia, bo mam tak samo.
A zamiast do nefrologa, to pij więcej piwa --_-

wred napisał/a:
A ile z tej kasy trafia tam gdzie powinna?

To znaczy gdzie? Na co? :)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
wred 


Posty: 3609
Wysłany: 2012-01-14, 15:15   

MrSpellu napisał/a:
A zamiast do nefrologa, to pij więcej piwa --_-
Córa ma jedną nerkę atroficzną, ja piwa piję za nas dwóch :D

MrSpellu napisał/a:
To znaczy gdzie? Na co? :)
A skąd ja mam wiedzieć ??
Jest jakieś sprawozdanie finansowe NFZ żeby sprawdzić ?
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-01-14, 15:17   

http://www.mz.gov.pl/wwwm...y=254&ma=018483
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2012-01-14, 19:25   

MrSpellu napisał/a:
http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=b3&ms=252&ml=pl&mi=254&mx=0&mt=&my=254&ma=018483

Spellu, ciekawe te dane.

Mam pytanie: czy w waszych województwach działają książeczki RUM? Bo w pomorskim od 1.01.2011 ten system już nie działa: nie są wydawane wkłady uzupełniające, nikt nie żąda okazania książeczki przy rejestracji.
Wiem, że w Warszawie książeczki RUM zostały kiedyś dawno wydane, ale system nigdy nie ruszył - po prostu nikt z nich nie korzystał.
W związku z powyższym zastanowiła mnie kwota 21.011.000,00 zł (poz. F1) przeznaczona na "wydanie i utrzymanie kart ubezpieczenia (w tym części stałych i zamiennych książeczek usług medycznych) oraz recept". No qurczę, 21 milionów rocznie na druk formularzy recept?

Edit: no zastanowiło mnie i policzyłam. Z rocznika statystycznego wzięłam sobie ogólną (łącznie z lekarzami prywatnymi, wszak oni też wypisują recepty) liczbę udzielonych porad medycznych rocznie - no bo wtedy recepty są w robocie. Ilość udzielonych porad wychodzi różna, ale w żadnym roku nie przekroczyła 300.000. Podzieliłam te 21 milionów przez 300.000 (bardzo ładnie się dzielą :) ) i wyszło mi 70 zł. Koszt samego papieru.
Poprawcie mnie, bo to przecież niemożliwe.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-01-14, 20:06   

Czemu liczysz tylko wypisane recepty, a nie ilość pustych bloczków recept zamawianych rocznie przez lekarzy? Nie mówiąc już o tym, że to nie tylko koszt druków formularzy recept, ale także książeczek ubezpieczeniowych i medycznych.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Luinloth 
mała wiedźma


Posty: 508
Skąd: Tichau
Wysłany: 2012-01-14, 20:28   

No i jeszcze to, że podczas jednej wizyty można dostać więcej recept. Wprawdzie z jednego druku mamy cztery recepty, ale przecież można dostać nawet kilkanaście, wliczając skierowania etc.
_________________
spiral out, keep going.

lovage.soup.io
https://www.facebook.com/kotekkwasotek - Rękodzieło z krainy psychodelii
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2012-01-14, 20:30   

Książeczek medycznych nie liczę, gdyż z nich zrezygnowano.
Książeczki ubezpieczeniowe wydaje pracodawca, zatem domniemuję, że to on za nie płaci.

Już wiem, dlaczego mi tak wyszło - popełniłam szkolny błąd: dane z GUS są w tysiącach, zatem trzeba przecinek przesunąć o trzy miejsca (gapa ja :) ). Zatem wychodzi, że na jednej wizycie lekarskiej pacjent otrzymuje recepty wypisane na druczkach za 7 groszy.
Wygląda to już dużo lepiej, ale i tak IMHO za dużo.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Luinloth 
mała wiedźma


Posty: 508
Skąd: Tichau
Wysłany: 2012-01-14, 20:41   

Beata napisał/a:
na jednej wizycie lekarskiej pacjent otrzymuje recepty wypisane na druczkach za 7 groszy.
Wygląda to już dużo lepiej, ale i tak IMHO za dużo.
Biorąc pod uwagę, że recepty są drukowane na specjalnym kopiującym papierze, to chyba nie aż tak strasznie?
_________________
spiral out, keep going.

lovage.soup.io
https://www.facebook.com/kotekkwasotek - Rękodzieło z krainy psychodelii
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2012-01-14, 20:54   

Recepty są drukowane na zwykłym papierze. Nie mają kopii przewidzianej w konstrukcji. Przynajmniej w moim NFZ-cie.
Wkurzam się, bo przy tak wielkim zapotrzebowaniu z pewnością można by wynegocjować z drukarnią niższą cenę - myślę, że na poziomie max grosza od sztuki.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-01-14, 21:14   

Luinloth napisał/a:
Biorąc pod uwagę, że recepty są drukowane na specjalnym kopiującym papierze, to chyba nie aż tak strasznie?

Nie myl druków recept z drukami zwolnień L4.

Beata napisał/a:
Wkurzam się, bo przy tak wielkim zapotrzebowaniu z pewnością można by wynegocjować z drukarnią niższą cenę - myślę, że na poziomie max grosza od sztuki.

To już byś musiała mieć dostęp do przetargów w tej kwestii, by wiedzieć jak były przeprowadzane przez NFZ i czy przypadkiem 7gr od sztuki nie było najtańszą ofertą.



Tomasz :arrow: pełna zgoda. Nie krytykuję ani Owsiaka, ani WOŚP, ani osoby dające datki.
 
 
Luinloth 
mała wiedźma


Posty: 508
Skąd: Tichau
Wysłany: 2012-01-14, 21:28   

Asuryan napisał/a:
Luinloth napisał/a:
Biorąc pod uwagę, że recepty są drukowane na specjalnym kopiującym papierze, to chyba nie aż tak strasznie?

Nie myl druków recept z drukami zwolnień L4.
Nie mylę, ale teraz zorientowałam się, że skoro reszta świata ma inny system niż u nas - nie macie kart elektronicznych, prawda? - to może i druki recept inaczej wyglądają...
_________________
spiral out, keep going.

lovage.soup.io
https://www.facebook.com/kotekkwasotek - Rękodzieło z krainy psychodelii
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-01-14, 21:35   

Nie mam karty elektronicznej, która jest używana chyba tylko w województwie śląskim. Co więcej byłem na początku stycznia u lekarza i podawałem mu książeczkę zdrowia, z której wycofać się już zdążyło województwo pomorskie... Druk recepty w łódzkiem to to zwykła pojedyncza kartka papierze w kolorze białym o gramaturze 80g/m², formatu 99 x 210 mm.
  
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-01-14, 21:36   

Ale dzicz --_- My mamy dyskietki //spell
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2012-01-14, 21:45   

Edytowałam poprzedni wpis - i teraz jest tam o receptach, i o Owsiaku.

A swoją drogą - nie rozumiem, dlaczego karty elektroniczne nie zostały jeszcze wprowadzone w całej Polsce. Lekarz by zakodował na karcie receptę, szło by się z kartą do apteki, tam by została odczytana i gotowe. I nawet pacjent mógłby taką receptę realizować "po kawałku" - od razu wykupić np. tylko jedno opakowanie leku, a drugie np. w kolejnym miesiącu.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Luinloth 
mała wiedźma


Posty: 508
Skąd: Tichau
Wysłany: 2012-01-14, 21:46   

Ale recepty wyglądają tak samo, tylko są na tym cienkim papierze do drukarek igłowych... coś jak faktury VAT, wielowarstwowy i samokopiujący.

e:
Beata napisał/a:
I nawet pacjent mógłby taką receptę realizować "po kawałku" - od razu wykupić np. tylko jedno opakowanie leku, a drugie np. w kolejnym miesiącu.

Po pierwsze, nie mamy jeszcze aż tak dobrze, żeby recepty były zapisywane na tych kartach. Karta przydaje się do znalezienia pacjenta w systemie i wydrukowania jego danych na recepcie.
Po drugie, to chyba zależy od apteki - często proponowano mi wydanie jednego opakowania i odpisu, który działa tak samo, jak recepta. Jedyny problem jest taki, że nie wiem, czy inne apteki/sieci aptek niż ta, w której odpis wydano, będą go później respektować.
_________________
spiral out, keep going.

lovage.soup.io
https://www.facebook.com/kotekkwasotek - Rękodzieło z krainy psychodelii
  
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-01-14, 21:48   

Ja też nie rozumiem czemu nie mamy jednolitego systemu w całym kraju. Przez to aż strach iść do lekarza w innym województwie :mrgreen: Tam nie jest ważna książeczka zdrowia, a gdzie indziej nie honorują legitymacji ubezpieczeniowej i bez RMUA nie ma w ogóle po co iść.... normalnie jeden wielki burdel.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-01-14, 21:53   

Asuryan napisał/a:
Przez to aż strach iść do lekarza w innym województwie

Moja żona była w szoku jak pierwszy raz u mnie wybierała się do lekarza. A ciut później też były cyrki.
Teraz jest szczęśliwą posiadaczką śląskiej dyskietki i jej życie stało się prostsze!

Beata napisał/a:
Gdyby Orkiestry nie było to niewątpliwie pieniądze publiczne zostałyby "zaoszczędzone", oczywiście wg pana Ziemkiewicza, i mogłyby być bezpośrednio przekazane szpitalom. I co? Dam sobie uciąć ucho, że szpitale nie kupiłyby za nie takiej ilości sprzętu, tylko większość by "się rozeszła" na bieżące potrzeby (to nie zarzut, tylko prawidłowość)

No i to mi działa na nerwy, że system jest niewydolny --_-
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2012-01-14, 22:01   

Luinloth napisał/a:
Po pierwsze, nie mamy jeszcze aż tak dobrze, żeby recepty były zapisywane na tych kartach. Karta przydaje się do znalezienia pacjenta w systemie i wydrukowania jego danych na recepcie.

No ale macie chociaż pierwszy krok zrobiony. A u nas jest totalny bajzel - ostatnio nikt mnie o nic w rejestracji nie pytał, ale poprzednio byłam obiektem prawdziwego śledztwa. Na szczęście wygrzebałam z torebki nieposprzątaną RMUĘ...

Irytuje mnie ten temat straszliwie, bo mam w domu osobę przewlekle chorą i to, co przechodzimy razem przy każdej wizycie lekarskiej i aptecznej, podnosi włosy na głowie. I to pomimo "posiadania" lekarza pierwszego kontaktu, przypisanych konkretnych specjalistów, zaprzyjaźnionej apteki... Po prostu cholery można dostać, bo w tej całej medycznej biurokracji pacjent się gdzieś zgubił.

Edit: najtrudniej przebić się przez rejestrację, wrr...
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
  
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-01-14, 22:02   

MrSpellu napisał/a:
No i to mi działa na nerwy, że system jest niewydolny --_-

Ale to jest przecież norma w każdym państwowym systemie.
 
 
wred 


Posty: 3609
Wysłany: 2012-01-16, 00:48   

A wracając jeszcze do kosztów działalności NFZ
popatrzmy na:

koszty poboru i ewidencjonowania składek przez ZUS - 116 mln zł
usługi obce - 146 mln zł
wynagrodzenia - 305 mln zł
amortyzacja środków trwałych - 106 mln zł
pozostałe koszty administracyjne - 7 mln zł
wydanie kart i recept - 21 mln zł
inne koszty - 16 mln zł

o kosztach stricte medycznych się nie wypowiadam

A strona NFZ nie działa :) szkoda bo chciałem poczytać informacje o zatrudnieniu
ciekawi mnie tylko po co tyle oddziałów i delegatur jest naprodukowanych tego tworu...

A ciekawe jakbym poszukał ile do tej pory kosztowała informatyzacja NFZ-tu :)
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4627
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2012-01-16, 09:56   

wred czy to nie pokazuje, że jednak płatna służba zdrowia byłaby tańsza? albo oddana w ręce ubezpieczycieli? taki koszt poboru składek jest przerażający.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2012-01-16, 10:05   

Tańsza pewnie tak. Ale w systemie platnej służby zdrowia spora część mojej rodziny byłaby od lat martwa albo zadłużona na siedem pokoleń naprzód. A przy systemie firm ubezpieczeniowych... Jakoś tak po "Sicko" się boję //mysli .
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2012-01-16, 13:06   

Tomasz napisał/a:
albo oddana w ręce ubezpieczycieli?

Najlepiej w ręce funduszy inwestycyjnych, koniecznie bez żadnych regulacji.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
sanatok
Latający Pomidor


Posty: 1417
Skąd: Megamaszyna
Wysłany: 2012-01-16, 14:21   

I żeby jej pracowników nie obejmował kodeks pracy, wtedy będzie dopiero tania :)
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4627
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2012-01-16, 20:40   

Patrzę po sobie. Co miesiąc zasilam finansowo NFZ i co z tego? W ogóle nie korzystam. Nie chodzę do lekarzy prawie wcale. Jak idę do dentysty to płacę, jak byłem z dzieckiem u ortopedy to płaciłem, jak miałem w tym roku dwukrotnie przyjemność zabiegów chirurgicznych to płaciłem. Na cholerę mi bezpłatna służba zdrowia? jakbym mógł odłożyć to co płacę przez te parę już lat i to co będę nadal płacić to i na poważniejsze rzeczy w przyszłości byłoby mnie pewnie stać. Jak robiłem jakieś tam badania to że odpłatnie.
Zresztą jak dojdzie do czegoś poważnego to potem wszyscy i tak biegają do lekarzy z kopertami.
Bezpłatna służba zdrowia to taka sama głupota jak bezpłatne nauczanie. Posłanie dziecka już do "zerówki" wiąże się z konkretnymi opłatami. Bezpłatność to puste hasło.
Ja wybieram służbę zdrowia płatną z mocnym wsparciem przez inicjatywy takie jak WOŚP.
Przy okazji pamiętam jak parę lat temu głośno było o operacji rozdzielenia bliźniąt syjamskim, jakoś tam niezwyczajnie zrośniętych, która była możliwa dzięki pokryciu kosztów przez saudyjskiego księcia. Taka to bezpłatna służba zdrowia.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-01-16, 21:19   

Ja też patrzę po sobie. U lekarza pierwszego kontaktu jestem minimum raz w roku za darmo, u kardiologa trzy razy do roku także, badania na cholesterol oraz EKG przed wizyta u kardiologa też robię państwowo, dwa razy miałem robiony rezonans magnetyczny kręgosłupa także bezpłatnie... Prywatnie by mnie nie było stać. Swego czasu zainteresowany byłem ubezpieczeniem się na wypadek niezdolności do pracy - osoby z przepukliną dyskową i rwą kulszową nie są objęte takim rodzajem ubezpieczenia... Prywatnie tylko chodzę do dentysty i korzystam z rehabilitacji (choć dwa razy miałem rehabilitację państwową i raz bezpłatne sanatorium - jednak niewiele mi one pomogły).
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2012-01-16, 21:33   

Patrzę po sobie. Nie choruję, płacę składki, na cholerę mi NFZ, skoro w razie czego i tak z dzieckiem polecę prywatnie do pediatry? //mysli

Poważne choroby. Ciebie być może będzie stać, odłożysz sobie, dobrze sie ubezpieczysz, zapożyczysz i szybko spłacisz. Ale mam ciągle w rodzinie przykłady tego, co się może stać ze zdrowiem (pewnie też byś znalazł u siebie, jakbyś się rozejrzał). Mój wujek jest trzy lata po przeszczepie nerki i nadal bierze leki przeciwodrzutowe. Dostaje je za darmo, czyli, mówiąc bez owijania w bawelnę, płacisz za nie Ty, ja i inni frajerzy dojeni przez NFZ. Kiedyś z ciekawości zapytał w aptece, ile te leki by kosztowały, gdyby musiał za nie płacić. Odpowiedź - 8 tysięcy PLN. Osiem. Tysięcy. Złotych. Miesięcznie. Przez. Trzy. Lata. I najprawdopodobniej do końca życia. Plus oczywiście koszta samego przeszczepu, wcześniej dwóch lat dializ, plus inne leki, plus przypałętana po drodze cukrzyca polekowa, plus dwa zawały. Żeby było zabawniej - jego żona przeszła dokładnie to samo, minus zawały, plus nowotwór, z ktorym w końcu przegrała w zeszłym roku. Gdyby musieli za to płacić? Zapomnij. Oboje tzw. szarzy ludzie, wątpię, żeby kogokolwiek oprócz naprawdę bogatych było na to stać. Tym bardziej, że pracownik umysłowy jest w stanie jako-tako wrócić do pracy, jeśli tylko jego wydolność fizyczna na to pozwala - i może zarabiać. Dla robola dyskopatia to już poważy problem. Ok, można wziąć kredyt - można? Żaden bank nie skredytuje operacji, po której kredytobiorca może pożyć ze dwa lata, a i tak nie będzie go stać na spłatę rat. Ubezpieczenie? Ok, pod warunkiem, że pacjent rokuje. Jak rokuje w 30%, to co? Firma wyłoży czy wykręci się sianem?
Nie piszę, że NFZ jest dobrą formą finansowania służby zdrowia, hell, SLD wkurwiło mnie do białości likwidując kasy chorych, kiedy zaczynały wreszcie działać. Wiadomo, że bezpłatna służba zdrowia, podobnie jak dobry, wierny przekład, nie jest. Ale dla ludzi żyjących na moim poziomie ekonomicznym to naprawdę czasami jest różnica między życiem i śmiercią. Waaaaaaaaaaaaaaagh.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo Solaris


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 13